Sukcesy i porażki polskich wydawców, czyli co kupowali Polacy w 2012
" W porównaniu z Niemcami wypadamy zatem blado."
Oczywiście, bo niemców na to stać widocznie a u nas bądź co bądź jednak taki ojciec dzieci czasem się zastanowi czy wydać kase na gierke czy też kupić chleb i mleko dla dziecka do szkoły :)
W porównaniu z Niemcami wypadamy zatem blado.
Co za bzdura, 16% do 30%, toż to szok, wygląda na to że przy polskich dochodach niemiaszki chyba wcale by gier nie kupowali;)
Chodzi tylko o porównanie tej siły nabywczej i procentu płacących w danych krajach, bez wgłębiania się w przyczyny takiego stanu rzeczy - to temat na osobny artykuł.
Wydawcy w Niemczech mają "do dyspozycji" 24 miliony osób (większy kraj, z mniejszym odsadkiem piractwa i wyższymi dochodami) a u nas to 6 milionów płacących graczy i tą pulą dzielą się rodzimi wydawcy.
Osobiście dla mnie najlepszy wydawcą w PL jest właśnie tak nielubiana Cenega, fakt czasem ma dziwne podejście np. dodatek do Skyrim Dragonborn 29.01.2013, a oni nawet nie zapowiedzieli kiedy go i czy w ogóle wydadzą. Dobra firma powiedział by tak : będzie wydany w dniu światowej premiery, albo przynajmniej z 2-3 tygodniowym opóźnieniem. Cenega z DLC czeka do końca, co dla wielu właśnie to przekreśla tego wydawcę. Jeśli Bethesda ogłosiła już na starcie że wyda 5 DLC to przy pełnym spolszczeniu Skyrim trzeba było od razu wziąć to do kalkulacji, a nie, że gdyby był sam tekst to było by DLC w dniu premiery, a jak pełne to nie wiadomo. Całkowicie śmiesznym jest podejście EA do tematu wydawani gier bez polskiej wersji językowej na polskim rynku, albo całkowitego braku wsparcia dla DLC jak np. Dragon Age, Mass Effect II (bo tylko na kilka mieli pieniądze). Reasumując najlepszym polskim wydawcą jest dla mnie Cenega (aczkolwiek liczę na poprawę i w końcu zapowiedź Dragonborna), a najgorszym EA Polska !
Zgadzam się z kolegą powyżej. W tym roku dla mnie najlepszym wydawcą jest cenega głównie za wydawanie gier konsolowych w PL wersji, bardzo przypadł mi do gustu także ich sklep muve. M$ który wydaje u nas swoje tytuły w obniżonej cenie też jest miłym zaskoczeniem, ale tylko jeśli chodzi o cenę premier - reszta to niestety kpina z klienta.
EA niestety ma ostatnio sporą tendencję spadkową, a jako największy wydawca powinien rządzić i dzielić.
Fajny artykuł. Tort podzielony całkiem równo. Ciekawe, jak szybko wersje cyfrową zmienią te proporcje :)
A.l.e.X - A ja zdecydowanie wolę podejście EA - brak polskiej wersji, ale problemu z DLC nie ma żadnego. Cenega natomiast, na spółkę z Bethesda, tak zakręciła, że nie mam dostępu do DLC dla Skyrim...
Bardzo fajny artykuł. Miło że mimo marnych płac i szalejącego piractwa, nasz mały rynek całkiem nieźle funkcjonuje i ludzie kupują gry. Żal mi trochę Cenegi która robi dużo dobrego w kwestii lokalizacji na konsole, ale jest blokowana przez zachodnich wydawców. Skyrim na konsole nie doczekał się polskiej wersji. Szykuje się potężny fail z GTA V bez napisów.
Cenega dla mnie niestety jest najgorszym wydawcą pomimo dobrego 2012 roku - dodatki do Skyrim i Dishonored to delikatna przesada ale to nie ich wina, ale tak czy inaczej wolę unikać tego dystrybutora i kupować gry np. z Amazona (są dodatki i jest taniej). Cenega miała w przeszłości wiele głupich wpadek, między innymi z upośledzonymi zabezpieczeniami gier pc. Nie bez powodu przez wiele lat CD Projekt był mianowany najlepszym dystrybutorem w Polsce...ale czasy się zmieniają. Z ciekawością będę patrzył na ps Vitę w tym roku, ponieważ w moim mniemaniu to porażka Sony, a to ze względu na bardzo szybko rozwijające się smartfony i tablety. Wiadomo przecież, że żywotność konsol to nie kwestia 2-3 lat a samo opracowanie nowej konsolki to spory nakład pieniężny. Osobiście denerwuje mnie także fakt dużej skali piractwa na Xboxie 360, co znacząco przekłamuje liczbę graczy konsolowych. To nie jest kwestia tego, że gry są za drogie bo jak widać ludzie posiadający ps3 kupują sporo gier (widać po ich ilości np. na Allegro).
--->Cainoor masz zawsze możesz kupować dlc angielskie na gamersgate, jak np. do rage, czy hearthfire do skyrima. ---->CHESTER80 - napisy do GTAV to nie będzie decyzja Cenegi, bo oni wszystko spolszczają tylko R*, poza tym GTAV jak na razie nie dostała zielonego światła dla wersji PC i wcale nie powiedziane że dostanie, a wersja konsolowa raczej na pewno nie dostanie spolszczenia (co też nie jest zależne od Cenegi). Zobaczymy jak będą negocjować, na pewno dla Cenegi zależy na tym aby największa premiera 2013 (dla niektórych) miała polskie napisy.
Miło, że wypadamy na obecną chwilę tak dobrze w porównaniu do Niemców. Biorąc pod uwagę różnice w dochodach, ale przede wszystkim w strukturze wydatków w przeciętnym domowym budżecie, nasi zachodni sąsiedzi powinni się zapaść pod ziemię ze wstydu. Wygląda na to, że powoli tzw. "polska mentalność" staje się powodem do dumy.
Druga konkluzja wynikająca z artykułu - ewidentnie Polacy bardzo lubią kupować oryginały, skoro jest tak duże wzięcie wobec tytułów z kolejnych edycji i w promocjach, czyli mówiąc bezpośrednio - w cenach dostosowanych do realiów finansowych tego kraju. Bardzo mnie to cieszy.
Trochę jednak rażą pewne uproszczenia w artykule. Symulator Farmy już z samej swojej nazwy żeruje na ogromnej popularności Farmville i stwierdzenie, że nie potrzebował promocji, a sprzedaje się świetnie, bo taka jest specyfika polskiego rynku według mnie zupełnie nie oddaje istoty sprawy. To po prostu bardzo cwana zagrywka ze strony producenta/wydawcy, obliczona na zrobienie w trąbę klientów nie mających większego pojęcia o rynku - klientów, którzy coś tam o grach słyszeli, dzieciak im pokazał fejsbuka i wspomnianego Farmville i w związku z tym uznali, że będzie to świetny prezent. Przypuszczam, ze gdyby nie istniał pierwowzór Symulator Farmy sprzedawałby się mniej więcej tak, jak Maluch Racer.
Diablo III sprzedało się w 160 tys sztuk do konca września, a w tekście widnieje marne (jak na taką markę) 60 tysięcy.
lynn -->
Jasne, racja - miałem zakodowane w głowie 60 tyś i kurczowo się tego trzymałem. Dzięki!
Devil may cry też jest niezłe poza tym jest jeszcze Max Payne 3 który nie był najgorszą grą chociaż mógł być lepszy wiedźmin 2 na Xbox i Shank 2 na pc Shank2 był bardzo dobry dopracowane wszystko było strasznie mi się podobało.FIFA 13 była super daje przyjemną grę na dłuuuugie godziny.Borderlands 2 był lepszy od jedynki ale mnie znudził szybko nie był bardzo fajnągrą.Mojang wypuściło Scrollsa ale w niego nie grałem coś tam słyszałem o nim.Gulid wars 2 jest bardzo popularny szczególnie po świetnej jedynce.Sniper elite V2 chciałem graćale windows nie pozwalał bierze tylko Visty to dla mnie był straszny minus bo dużo ludzi ma jeszcze XP.Podróbka Dialo 3 Torhclight 2 jest fajne ale mało kto się ze mną zgodzi i to chyba wszystko z tych fajnych gier sorry jeżeli coś zapomniałem
Ja osobiście NIGDY nie kupuje gry w cenie premierowej, to jednak za duży koszt, zwłaszcza porównując koszty zycia/zarobków do krajów "tych w kryzysie" niby czyli EFIGS. I wymagam poważnego traktowania, co mnie obchodzi że jestem rynkiem "wschodzącym" czy innym - mam na myśli brak spolszczeń do np Dead Space 2. Jeśli mam grzebać w necie za "fanowską" polonizacja i podmieniać pliki, to co mnie powstrzyma od tego bym poszperał za piracka kopia? i tak aby gra dzialała poprawnie po polsku muszę włożyć w to jakowyś trud, czyż nie? To jest tez powód np niskiej sprzedaży Syndicate który chętnie bym kupił, ale zonk - darmowi fani nie nadrobili zaległości za wydawce i nie przetłumaczyli heh. Dalej - MoD:Warfighter.. Urzekła mnie grafika i chetnie bym pograł ale... Mnie akurat sieciowe granie nie jara, i co - mam dać 130zyla za 7 godz singla??! Wydawca chce nam sprzedać całość, może pora na rewolucje? Dwie wersje gier - do singla osobna tańsza z możliwoscia dokupienia multi, lub druga wersje z oboma trybami od razu? Jeszcze będą mnie cytować na świecie za ten pomysł :)
"Dopiero obniżki cen oraz popularne reedycje sprawiają, że po jakimś czasie zwracają się koszty licencji i lokalizacji, a dany tytuł faktycznie zaczyna na siebie zarabiać."
A więc pomimo niższej ceny gra może na siebie zarobić? No patrzcie, dziwy jakieś.
Zgodzę się z tym co napisał A.l.e.X. Dla mnie również najlepszym wydawcą jest w tej chwili Cenega. Owszem, jest trochę wpadek z tymi dodatkami do Skyrima, ale ja nie muszę grać we wszystko od razu, bo nie mam już tyle czasu co kiedyś. Jednak przydałby się jakiś oficjalnie informacje w tym temacie, żeby każdy wiedział kiedy może się czego spodziewać, bo o premierze Dawnguarda dowiedzieliśmy się praktycznie w momencie gdy... gra trafiła do sklepów. EA mogę pochwalić tylko za stosunkowo szybkie spadki ich tytułów do rozsądnego pułapu cenowego, Ubi-Soft zaś za fajne tańsze serie, które w istocie są edycjami premierowymi. Szkoda tylko że trochę trzeba się naczekać aż spadną do tych 50zł lub mniej. CDP - porażka, bo ilość tytułów marna, na dodatek zarżnęli ciekawego TopSellera na rzecz fatalnego Gamebooka.
Jak można być tak głupim, żeby za cyfrową wersję gry dać te same pieniądze co za pudełkową? Przecież po odcięciu kosztów płyty dvd, pudełka i instrukcji, a także innych zasobów zużytych przy wytłoczeniu gry, cyfrowa wersja powinna być dużo tańsza od pudełkowej przez co konkurencyjna, a nie jest... bosz, we łbach się poprzewracało korporacjom z szalonej chęci wyciskania zysku, a graczom poprzewracało się we łbach z lenistwa, kiedy to zamiast ruszyć dupę do sklepu albo zamówić przez neta wolą sobie od razu ściągnąć i mieć na już, koniecznie teraz... puknijta się w głowię :P
Najlepszym wydawcą jest Cenega. Może i ma swoje wpadki, ale jak dla mnie ma klasę.
Swoją drogą platformy Steam i Origin są beznadziejne, ponieważ elektroniczna wersja gry w wielu przypadkach jest o wiele droższa niż edycja pudełkowa i gdzie tu sens.
Drodzy wydawcy, producenci, obniżcie ceny gier na naszym rynku a sprzedaż wzrośnie. 50€ za grę w Niemczech to nie to samo co 200zł u nas.
Jak dla mnie rok 2012 to początkowo był kolejnym rokiem Steama. Nie ma znaczenia dystrybutor, kupuję grę i ona mnie interesuje. Ale... Pojawił się CDP. "Kupiłem" tam coś, już nawet nie pamiętam co... Ale za przysłowiowe jaja złapała mnie Cenega Max Paine 3, Spec Ops i wiele innych tytułów. Jednym słowem rok zakończył się niespodziewanie dla mnie pod znakiem Cenegi i Muve.
Co do błędów. Ten ich nie popełnia, kto nic nie robi, a dużo gada;) Pożyjemy, zobaczymy co będzie:)
A kto do cholery kupuje cyfrowe wersje gier w cenie premierowej?
Bo ja nie znam takiego przypadku.
Tylko cyfrowe wersje mają dobre promocje.
Ja tam się cieszę, że EA jest na pierwszym miejscu. Mnie się podoba origin i gry wydawane przez nich. Od razu zastrzegam, że nie mam płacone za pisanie tego ;-).
Gry - chciało by się je kupić, ale niestety pusto w portfelu. Lepiej żeby się trochę zapełnił u naszych rodaków-graczy bo inaczej będą ściągać piraty i z tego powodu nasz kraj stanie się słabo opłacalny, aby wydawać gry.
W artykule jest informacja, ze w pl sprzedalo sie 60tys sztuk diablo3, a na pewnym portalu podawali info, ze 145tys https://www.gry-online.pl/newsroom/cd-projekt-sprzedal-145-tysiecy-sztuk-diablo-iii-w-polsce/ze113fc (koniec sierpnia). Ucielo wam 1 przed 60.
Będzie w tym roku plebiscyt na grę roku?
Morgul Maugoth -->
To błąd, który wczoraj poprawiłem ale dzisiaj sobie nadpisałem starą wersję przy poprawce dokumentu. Ma być ponad 160 tyś.
sebogothic -->
Tak, będzie w nieco odświeżonej formule.
EA prowadzi to dobrze, oni przynajmniej robią porządne lokalizacje (nie mówię że inne firmy robią gorsze ale ich przypadly mi do gustu) ;)
Gry wideo są współcześnie najdynamiczniej rozwijającą się dziedziną rozrywki. Polscy twórcy gier odnoszą sukcesy na całym świecie. Wydarzenia przygotowane w ramach projektu Broker Innowacji, to między innymi bardzo udany Europejski Festiwal Gier. II edycja Europejskiego Festiwalu Gier Digital Dragons odbędzie się w dniach 19-20 kwietnia 2013 roku w Małopolskim Ogrodzie Sztuki w Krakowie. Zapraszamy!
Moim zdaniem rok 2012 przeminął pod znakiem gier free to play. Sam zostałem wchłoniętych w wir rozgrywki znanej juz praktycznie każdemu gry World of Tanks. Największym minusem tek gry są "mikropłatności" które nie są małe jak można się spodziewać po nazwie. Dość sporo wydałem na tą grę, ale nie żałuję, gdyż zawsze jak się pojawi dlugooczekiwany tytuł na rynku, wyciągam swoje grosze i go kupuje :) dla mnie WoT cały czas jest tytułem w którego można grać bez przerwy i dla umilenia tej gry wydawać na niego pieniądze :D według mnie pomimo tego że WoT wyszedł wcześniej jest on moją gralą roku 2012 gdyż przez cały rok ten tytuł pojawiał się, ale niekiedy też znikal, by powrócić do niego w pełni sił na dlasza rozgrywkę. Drugą co do kolejności gra roku jest dla mnie przez wielu niedoceniany Assasin's Creed III, pomimo słabego zakończenia gra wciagla mnie. Na ostatnim stopniu podium Far Cry 3, tutaj nie trzeba pisać uzasadnień. A gry które w tym roku mi zaimponowaly to: Saints Rów: The Third głównie coop, BF3, MW 3, FIFIA 13, NFS: The Run :D
Do minusów EA należy zdecydowanie dodać brak całkowity brak wsparcia dla klienta. To jest tak niesłychana ignorancja, że aż jestem kompletnie rozbrojony.
W ostatnim tygodniu spędziłem ponad godzinę słuchając muzyczki w oczekiwaniu na połączenie z konsultantem. Naprawdę się uparłem, a tam jest kompletna zlewa. Z kolei odpowiedzi na zgłoszony ticket, na który "odpowiadamy w ciągu 24 godzin" nie otrzymałem już od 8 dni.
Nie będę się zarzekał, że nigdy nie kupie żadnej gry EA, ale na pewno przed zakupem dobrze się zastanowię.
Ciekawy artykuł.
A co do EA to faktycznie ich support praktycznie nie istnieje. Czas oczekiwania na reakcje ze strony supportu EA to jakieś 3 tygodnie. Gdzie na Steam to godziny.
Długo byłem przeciwny dystrybucji elektronicznej , jednak tyle wyprzedaży utwierdziła mnie w przekonaniu , że lepiej poczekać i kupić kilka gier za 120 zł niż jedną w dniu premiery edycje box.
Tak czytam wasze komentarze i zastanawiam się kto z was pamięta ile kiedyś kosztowała premierówka Fallouta 2 czy fify 98, a polskie wersje językowe, tanie serie - wolne żarty. Nie chce nikogo pomawiać ale mam wrażenie, że 20 zł dla niektórych za premierową wersję byłoby za dużo. I to trochę smutne, kiedy są u nas chyba najtańsze gry na świecie a i tak będziemy grali w clony simsów i cod'ów bo nic innego nie opłaca się u nas wydawać.
