Witam,
był już wątek na temat Wojciech'a Cejrowski'ego. Mnie natomiast również ciekawi wasza opinia na temat tego pana.
PS. Prosiłbym o nie rozpętywanie tutaj wojny politycznej.
co sadzicie o liroyu?
ps. prosilbym o nie rozpetywanie wojny muzycznej
Czasem powie coś mądrego jednak zaraz potem dowali do pieca tak, że jest gnębiony i popracie spada na łeb na szyję. Nie chodzi nawet, że często palnie jakąś głupotę tylko problemem jest to w jaki sposób ubiera swoje wypowiedzi - nie umie przelewać swoich myśli w sposób który ludzie byliby w stanie przyjąć, a i media mają swoją rolę w kreowaniu Korwina na naczelnego oszołoma. Politykiem jest niestety słabym, szkoda że brak prawicy godnej alternatywy przez co mamy wszechobecny wciąż postępujący socjalizm który jest jednym z podstawowych bolączek tego kraju.
Wporzo koleś, tylko nie umie swoich genialnych w swej prostocie pomysłów ludziom przedstawić w przystępny sposób.
Mati176 [ gry online level: 87 - King Klick ]
Częściowo masz rację. Jednak mylisz się zasadniczo co do jednego - liberalizm nie jest utopią prawicową. W zależności od odmiany jest to utopia skrajnie lub umiarkowanie lewicowa. JKM ma kilka elementów uważanych tradycyjnie za prawicowe ale i tak umieszczam go pomiędzy palikotem a postbolszewikami (postbolszewicy wypadają najbardziej na "prawo").
Skrajnie ortodoksyjne wyznanie wiary kapitalistycznej niczego tu nie zmienia.
Co do kreowania go na oszołoma, to nie ma w tym niczego niezwykłego. Wszystkie religie wewnątrz światowe mają jedną cechę wspólną: wiarę w mitologię "postępu" i postulat maksymalnej industrializacji. I właśnie dlatego każda z odmian tego obłędu pała żarliwą nienawiścią do pozostałych religii reprodukujących ten dogmat. Nie dlatego, że tak się różnią ale właśnie dlatego, że niemal niczym się nie różnią.
Korwin, facet który rozpoznawalność zawdzięcza jerzemu ur*anowi i patologicznej niechęci do Solidarności. (Ta właśnie para zjawisk zapewniła mu miejsce w telewizji czasu przełomu). Facet, który potrafi do absurdu sprowadzić każdą cenną inicjatywę, facet który spalił lustrację w '92. Facet który niesłychany kapitał w postaci zastępu na wpół fanatycznych zwolenników o niezagospodarowanej energii spożytkował na kłótnie w Internecie i prawicowe ziny pokroju Najwyższego Czasu i innych płacht z Polską w tytule.
Świetny brydżysta, niepoprawny politycznie poza granice empatii czy przyzwoitości. Ponoć niesłychanie wysokie IQ kontrastuje z prymitywizmem głoszonego darwinizmu społecznego.
Bardzo to pocieszające, że coraz większa część prawicy poznaje się na Januszku. Albo będziemy mieć zdrową, konserwatywną, wolnorynkową (wolnorynkowa =/= survival of the fittest) prawicę, albo będziemy mieć "pajaca w muszce".
Eredin --> Zdradzisz w jaki sposob JKM 'spalil lustracje', ktorej bez niego i jego ugrupowania pewnie w ogole by nie bylo - bo to on osobiscie zglosil projekt ustawy lustracyjnej (chodzilo tylko o ujawnienie nazwisk osob, ktore za PRLu pelnily okreslone funkcje publiczne - bez zadnych konsekwencji, dodam)? Przez co wiele osob zrobilo kupe w gacie, wlacznie z wieloma prominentnymi do dzis dziennikarzami, wliczajac niejakiego Tomasza Lisa, ktory blagalnie prosil Walese "panie prezydencie, niech nas pan ratuje", i przez co do dzisiaj ci wlasnie prominentni dziennikarze kreuja mu taki wizerunek, jaki wlasnie widac? Jak miala inaczej wygladac lustracja, zeby nie zostala publicznie 'spalona' przez czwarta wladze? Czy moze lepiej, zeby wcale jej nie bylo?
Pomine juz, ze tamtym uczynkiem zrobil cos, czego nie udalo sie dokonac zdecydowanej wiekszosci naszych politykow od 20 lat, czyli spelnil obietnice wyborcze. Jak widac politycy maja obiecywac i klamac ile wlezie, i bron Boze nie dotrzymywac slowa, byle sobie nie zaszkodzic, wtedy sa popularni. Niestety, w demokracji populizm = popopularnosc.
Manolito --> Dokladnie tak jest, media decyduja co ludzie o politykach zobacza, czego sie naucza, i jakiej opinii nabiora - dlaczego tak sie dzieje w przypadku JKM, to napisalem wyzej.
korwin obecnie pełni taką funkcję w życiu publicznym jak wałęsa, senyszyn, środa, hartman, palikot, szczuka itp. jak nie ma czym wypełnić ramówki to dziennikarze biegają do nich, bo wiadomo, że zawsze coś palną ! a ci z tego żyją, są zapraszani za kasę do telewizorni na wywiady, "bójki" polityczne, komentarze itp. po prostu pełna symbioza !
ci ludzie nie mają żadnego znaczenia dla życia publicznego, stanowią jedynie ciekawostkę samą w sobie, bo są kontrowersyjni, albo ograniczeni umysłowo (szczuka, środa) albo wyjątkowo podli i chamscy jak palikot - jak dla mnie po prostu oglądając ich w telewizorni jesteśmy prze mainstremowe stacje po prostu trolowani.
Szkodnik, który przez lata kompromitował (zapewne świadomie) idee prawicowe. Dobrze, że jest już stary.
Nie wiem kto jest bardziej zabawny on czy jego elektorat, który nie ma prawa wyborczego.
Po co zakladac kolejny temat o gosciu, ktory od ok 20 lat bez powodzenia kandyduje w roznego rodzaju wyborach? Chyba juz wszystko na jego temat zostalo dawno powiedziane.
Na przyklad po to, zebys mial okazje sie zastanowic z jakich to powodow dostajesz w wyborach mozliwosc glosowania tylko na wielokrotnie skompromitowanych klamcow i kretaczy, od lat ciagle tych samych, zmieniajacych sie systematycznie przy korycie - a nikt, kto bylby rzeczywista alternatywa, nie ma mozliwosci sie przebic.
No ale rozumiem, ze niektorzy nie lubia sie zastanawiac, jest to zreszta jeden z glownych powodow dla ktorych jest jak jest.
wysiak ---> ale przecież na samego Korwina jak i jego ugrupowania można było głosować od zawsze. Nie tylko w wyborach parlamentarnych, lecz również do PE czy w wyborach samorządowych. Z tego co pamiętam to nasz rodzimy przywódca prawdziwych liberałów próbował swych sił we wdrapaniu się na fotel prezydenta naszej stolicy, lecz zebrał zaledwie 10k głosów (to chyba rok był wyżu demograficznego skoro aż tylu licealistów nabyło prawa wyborcze).
Dlaczego zatem twierdzisz, że głosować można jeno na ciągle tych samych skompromitowanych kłamców i krętaczy zmniejających się systematycznie przy korycie?
On rzeczywista alternatywa? Dobre! :)
Akurat w jego przypadku nie ma sie nad czym zastanawiac. Jedynym, ktory powinien sie nad czyms zastanowic, jest on sam, bo to nie przypadek, ze przez tak dlugi okres startuje bez powodzenia, a sprawa jest banalnie prosta. Ludzie po prostu go nie chca i nie ma w tym zadnej mitycznej glebi czy spisku. Przeciez mogli glosowac takze na niego, a nie "tylko na wielokrotnie skompromitowanych klamcow i kretaczy, od lat ciagle tych samych, zmieniajacych sie systematycznie przy korycie".
mikecortez ---> bez wątpienia alternatywa. Po pięciu latach reform Korwina miałbyś 5% społeczeństwa na które składałoby się cwaniactwo robiące interesy w Plichta style i 95% reszty bijącej się o odpadki przy śmietnikach. Takie są przynajmniej założenia lesseferyzmu wg interpretacji JKM.
dasintra --> Glosowac w kazdych wyborach to mozesz i na Wielkiego Cthulhu, chodzi o to kto ma szanse wybory wygrac, a nie na kogo mozna glosowac:) Teoretycznie wszyscy powinni dostac rowne szanse, natomiast co powiedziec o sytuacji, gdy np publiczne media organizuja osobne debaty przed wyborami, dajac w jednej wlasnorecznie wybranych "kandydatow powaznych", a w drugiej reszte tych "na ktorych glosujac i tak zmarnuje sie glos"?:) Albo gdy wybrani kandydaci sa pokazywani przez nieporownywalnie wiecej czasu antenowego w telewizji publicznej, ktora zgodnie z ordynacja powinna dac wszystkim kandydatom czasu tyle samo? Jak maja byc uczciwe wybory, gdy wyborcy zwyczajnie nie dostaja mozliwosci zapoznania sie z pogladami i programem wybranych kandydatow, a jedyne co otrzymuja z ogolnodostepnych mediow to sensacyjne, wyrwane z kontekstu fragmenty wypowiedzi? Tu nie chodzi zreszta tylko o JKM, choc jest on swietnym przykladem medialnych manipulacji, podobnie postepuje sie z kazdym, z kim akurat potrzeba - ciagle pracuje w mediach np Kolenda-Zaleska, ktora zostala dwa lata temu przylapana na "cytowaniu" niezaistnialych wypowiedzi Kaczynskiego, i pewnie nadal pracuja dziennikarzyny z Newsweeka, fabrykujace np to (co bylo wielokrotnie pozniej powtarzane i rozdmuchiwane przez dziennikarzyny z tvn i wyborczej)
http://www.newsweek.pl/artykuly/sekcje/polska/kaczynski-dla-amerykanskiego-newsweeka--gdyby-nie-tusk-i-komorowski--nie-doszloby-do-katastrofy,69167,1
Tak jak Manolito napisal, wyborcy sa zwyczajnie trolowani, i nawet nie wiedza - i najwyrazniej w wiekszosci nie chca wiedziec - jak bardzo.
mikecortez --> Mylisz sie - JKM startowal w wyborach z powodzeniem, wlasnie wtedy gdy po dostaniu sie do Sejmu zdecydowal sie dotrzymac swoich obietnic wyborczych, i przeforsowal ustawe lustracyjna. Jakie i czyje reakcje tym wywolal, pisalem wyzej.
Sympatykom i krytykantom też, do poczytania:
http://agent-dolu.salon24.pl/476062,kim-pan-w-koncu-jest-panie-korwin-mikke
^^ Ja sobie dziś daruje złośliwości ;-) Ile można pisać o planktonie politycznym, co miało zostać powiedziane to już zostało powiedziane ;-)
wysiak ---> tyle że JKM jest w kraju na tyle rozpoznawalną osobą, że twierdzenie iż przegrywa wybory bo media ustawiają debaty jest trochę kuriozalne. W szczególności internet wypchany jest hasłami i tekstami produkowanymi przezeń lub przez jego zwolenników.
To nie jest zresztą tak, że nabijam się ze wszystkiego co Korwin ma do powiedzenia, ale niestety większość jego słów wzbudzić może jedynie uśmiech politowania na twarzy. Władza jest sprawą zbyt poważną, by powierzać ją osobie której marzy się przewrócenia świata do góry piętami, argumentując że 'w XIX ameryce to się sprawdziło'.
Oczywiście wiem co zechcesz za moment odpowiedzieć i będziesz miał poniekąd słusznośc, jeno ja już bardziej aktualne status quo preferuję :)
Korwin to agent lewicy, po prostu po 89 roku potrzebny był na scenie politycznej człowiek kompromitujący wolnościowe idee, tak żeby socjaliści nigdy nie stracili władzy w Polsce. Bo nie oszukujmy się, jak można poważnie traktować kolesia, który twierdzi, że pedofilia w zasadzie nie jest szkodliwa, a Hitler nie był antysemitą? Korwin to taki nasz polski ewenement, u nas takiego człowieka promuje się w mediach, w innych krajach pokazywano by go w cyrku.
