Prequel czy sequel? – producent Mass Effect pyta o czwartą część serii
Zdecydowanie prequel. Wojna Pierwszego Kontaktu albo Rebelie Krogańskie.
Oczywiście, że sequel a to dla tego, że niech się męczą i jakoś sprostują fabułę, do tego dochodzą różne zakończenia ciekawe jak z tym sobie poradzą. A prequel to łatwa droga :)
podzielam zdanie Lipton07 prequel to zdecydowanie z łatwa droga zresztą nie widzę sensu w prequelu mass effecta tak czy inaczej podchodze do tego wszystkiego z wielkim dystansem
Zdecydowanie sequel. Co mnie interesuja rebelie kroganskie ? Wcale nie sa one az tak interesujace, aby robic z nich gre na kilkanasacie godzin - minimum. Chce konkretnie zobaczyc na wlasne oczy, co dzieje sie pozniej.
Najchętniej sequel. Można by wtedy wpleść wiele smaczków o wyczynach Sheparda i jego towarzyszy z trylogii. Ach, fajnie, gdyby już zapowiedziano kolejną część. :)
Historia Sheparda i jego "bandy" jest już skończona i nie widzę sensu, żeby jeszcze podtrzymywać trylogię na siłę przy życiu. Widać tu już trochę skok na kasę EA i jazdę na maksa po marce do ostatniego centa. Wolę nową grę w uniwesum ME. Może pierwszy kontakt i konflikt ludzi z turianami ?
Szczerze to najlepiej by było gdyby dali sobie spokój z tą serią. No ale trzeba ciupać kaskę i wydawać kolejny tytuł dla niedzielnych graczy. Szkoda tej serii, bo pierwsza część dawała nadzieję reszta to holywodzkie gówienko.
Pewnie zrobią tak jak z Halo, nowa trylogia, choć zapewne już z nowym bohaterem.
Asasyn363: W następnej grze Mass Effect BioWare musi odciąć się niejako od bohatera swojej popularnej trylogii i zbudować nową opowieść.
Ja bym chciał sequel lub ewentualnie umiejscowienie rozgrywki w czasach walki ludzi z Turianami, Wojny Pierwszego Kontaktu.
Sequel, bo w wojnach raknii ludzie jeszcze siedzą na ziemi a bez ludzi to taka nijaka gra, a wojna pierwszego kontaktu trwała tyle co, krótka okupacja Shanxi i jedno precyzyjne uderzenie Przymierza. Więc dużo akcji tutaj nie ma . Chyba ,że jakieś tajne akcję.... o których nikt nic nie słyszał
No bo wysłuchają tych opinii. Zapewne wszystko jest zaplanowane od jakiegoś czasu, teraz to czysty marketing.
Wolałbym prequel i grać Garrusem ; d ale szczerze wątpię, aby nas usłuchali, ponieważ pewnie już mają zarys fabuły
Zdecydowanie sequel, chce zobaczyc co sie dzieje po moich wyborach w me3
Prequel. Może jako Turianie budowalibyśmy Turiańskie imperium?
Ja nie chcę prequela. Jak ktoś się na tyle interesował tym uniwersum co ja to wie jak wyglądała wojna pierwszego kontaktu i jak mogły wyglądać rebelie krogańskie a jak ktoś jeszcze przeczytał książki to wie jak to wszystko wyglądało. Może nie było to tam opisane jakoś mega szczegółowo, ale była to wystarczająca lektura, aby poznać to co działo się w tamtym okresie.
Ja to bym chciał tylko i wyłącznie sequel, nie z Shepardem i tylko i wyłącznie po zniszczeniu żniwiarzy, bo tą opcję wybrało ponad 70% graczy przy pierwszym przejściu. Myślę, że można by było obrać ten kierunek. Chciałbym także aby historia była nowa i kształtowała dalej to uniwersum. Prequel byłby moim zdaniem pójściem na łatwiznę, bo na podstawie samych leksykonów można by było napisać kilka dobrych scenariuszy. Sequel rozszerzył by znane nam uni. Mógłbym tu się w nieskończoność rozpisywać jak mógłby wyglądać sequel, bo pomysłów w głowie rodzi się sporo, ale historia dziejąca się niedługo (10-20 lat) po atakach żniwiarzy mogłaby być ciekawa. Fajnie by było zobaczyć jak galaktyka podźwignęła się po tych dramatycznych wydarzeniach z trójki.
Prequele nie budzą mojego zainteresowania. Wprost ubóstwiam serię God of War a do Ascension podchodzę właściwie obojętnie. Nie lubię poznawać historii, której zakończenie doskonale znam. To właśnie tajemnica finału pcha nas do przodu. Tylko sequel bądź historia w tym świecie z mniejszym rozmachem. Nie ratowanie galaktyki/ludzkości tylko walka z jakąś organizacją typu Cerberus - wtedy może dziać się przed wydarzeniami z jedynki.
jeśli prequel miałby nawiązywać do mniej więcej fabuły z książek tj. okresowo (nie koniecznie z tymi bohaterami) to jestem na tak, bo to nadal pomysły DK, a jak ma być to Mass Effect IV po -> po nic nie ma ciekawego tak to właśnie skończyło EA z ME. Ciekawe czy dałoby się zrobić kolejną część Dragon Age na bazie części I też skończonej w sposób jak najbardziej fatalny. Scenariusz i świat powinno się pisać tak aby starczył on na kilka części, a tak mamy jakieś składaki które średnio do siebie pasują. Dragon Age II mógłby się nazwać np. dowolnie tak tyle ta gra ma wspólnego z częścią pierwszą.
Chcę zobaczyć albo sequel co się stało po wydarzeniach , albo prequel , wtedy gdy bataranie jeszcze rządzili galaktyką a rada się kształtowała .
Proponuję prequel. Akcja toczyłaby się kilkanaście lat przed wydarzeniami z "jedynki". Dwa WIDMA przybywają na Ziemię, by rozwiązać sprawę turiańskiej blokady handlowej. Niestety w wyniku indoktrynacji generała turian zostają zaatakowani i zmuszeni do ucieczki. Po drodze, zaliczają awaryjne lądowanie na Marsie, gdzie spotykają młodego Sheparda, o niezwykle potężnej... masie.
dj_sasek ---> Książki mają się nijak do tego uniwersum, niestety. Podobnie jak książki pisane przez fanów SW do uniwersum SW. Fajnie, że są, ale wydanie kolejnych części sagi filmowej SW jasno pokaazało co kreator uniwersum myśli o tych książkach. To, że ktoś napisał taką a nie inną hisotrię w uniwestum ME, nie oznacza, że jest to wizja twórców tego uniwersum...
a ja myślę, że jedynym słusznym krokiem jest umiejscowienie akcji w niezbyt odległej przyszłości (100-200 lat), gdy podczas naprawy przekaźników rada odkryła ich powiązanie z innymi galaktykami. Połączenie spowodowałoby np. inwazję nowych ras. Chociaż gra mogłaby zmienić już styl (ilez można wiązać sojusze) i np. cisnąć bohatera w sam środek konfliktu w nowej galaktyce z tylko i wyłączeni celem przeżycia.
@Owen - nie wiem czy wiesz, ale Mass Effect: Objawienie, Odwet, Podniesienie zostały napisane przez Drew'a Karpyshyn, który był także jednym ze scenarzystów trylogii Mass Effect. Tak, więc książka Objawienie jest traktowana jako prequel gry Mass Effect, Podniesienie dzieje się 2 miesiące po zakończeniu pierwszej części gry, a Odwet jest to książka, która swoją akcję zaczyna po zakończeniu gry Mass Effect 2 i opowiada o człowieku iluzji. Czytałem wszystkie trzy i to nie jest tak jak mówisz, że jedno drugiego się nie trzyma. Jest sporo nawiązań w książkach do gry jak i w trylogii jest sporo nawiązań do tego co działo się w książkach. Powiedziałbym wręcz, że świetnie się uzupełniają.
Muszę jeszcze Deception gdzieś dorwać, ale ta nie została tak ciepło przyjęta jak pozostałe 3 książki. Właśnie ta część z tego co udało mi się od innych dowiedzieć ma sporo błędów i nielogiczności, tak jakby Drew zmieniał trochę uniwersum. Ale te 3 naprawdę nawiązują do gier i czasami dość mocno.
Zdecydowanie sequel, poza tym, postać Sheparda to nie jest taki do końca zamknięty temat. Jak ktoś miał Extended Cut to wie.
a może jedno i drugie podczas wojny pierwszego kontaktu walczymy z turianami albo odwrotnie
a później wybija nas w przyszłość i walczymy z kim innym np salarianie się bawili czyimś dna zostawili to w cholerę a to rosło
i mutowało a teraz mamy całą armie tego gówna i taka się wojna nowa zaczęła lub jakieś Mechy znowu
sfiksowały albo jakaś rasa wpadła na pomysł wypowiedzenia cytadeli wojny oczywiście z poza jej przestrzeni
cóż jest tego cała galaktyka