Zaginiony Level - odc. 56 - Złodziej
Myśl, że którykolwiek protagonista AC ma cokolwiek do gadania do Corvo albo Garreta, to jest dowcip.
http://www.vgcats.com/comics/?strip_id=319
Orlando i to się nazywa komiks, a nie jakieś 3-4 obrazki na krzyż. Te komiksy na GOLu się nie powinno kwalifikować jako komiksy w ogóle.
@up
Bo? 10 obrazków to już komiks, a 4 jeszcze nie? Gdzie jest granica?
Myślę, że nie o ilość chodzi, ale o jakość. "żart" z zaginionego levelu 56 jest beznadziejny.
Nie. Obecność Connora w tym zacnym gronie to pomyłka :P Gdzie mu do Garreta. Pan Indianin powinien wygrać nagrodę dla najbardziej nijakiej postaci w grach wideo roku 2012.
uśmiechnąłem się chociaż ci dwaj nie mają startu do prawdziwych Asasynów, a zwłaszcza Garret
@Orlando to pod tym linkiem jest po prostu słabe żeby już gorzej nie napisać
Myślę, że nie o ilość chodzi, ale o jakość. "żart" z zaginionego levelu 56 jest beznadziejny.
A od kiedy komiks musi być zabawny?
Tuminure -> Jeżeli ten komiks miał nie być zabawny, to jaki miał być? Są tutaj trzy obrazki, które nic sobą nie prezentują.
Na ostatnim obrazku zamiast tego typa z AC powinien być płaczący agent 47, który podobno coś się zdewaluował w ostatniej części. W ogóle AC ma się do jakichkolwiek 'skradanek' jak piernik do wiatraka.
... na ostatnim rysunku powinny byc resztki assasyna ogryzane przez szczury - i tym optymistycznym akcentem pozdrawiam wszystkich fanow Corvo :)
Nie wiem kto to jest Corvo ale porownywac Garreta do ktoregos z bohaterow Assassin's Creed to jak porownywac pralke i lodowke. Co ma zabojca do zlodzieja?
Sucho tu trochę... I o ile mogę jeszcze zgodzić się na porównanie Garreta i Corvo (w zasadzie bohater Dishonored jest nagradzany za niezabijanie) o tyle Connor, czy którykolwiek bohater Mass Murderer's Creed, nie pasuje tutaj wcale. Zero finezji, zero skradania się. Serii Ubisoftu bliżej jest do slasher'ów niż skradanek.
Po lekturze komentarzy dowiedziałem się ciekawych rzeczy, bo nie wiedziałem, że assasini i hitman to złodzieje.
dobre