Forum Gry Hobby Sprzęt Rozmawiamy Archiwum Regulamin

Wiadomość Andrzej Sapkowski nie zna się na grach i nie uznaje adaptacji Wiedźmina

08.11.2012 11:53
1
.:[Wulfgar]:.
67
Pretorianin

przynajmniej nie ma tego problemu co ze Star Wars

08.11.2012 11:55
Gasto
👍
2
odpowiedz
Gasto
111
Konsul

Jednym słowem nie dogadali się co do kasy :)

08.11.2012 12:06
3
odpowiedz
Econochrist
115
Nadworny szyderca

Moim osobistym zdaniem porównywać gry od Redów do Sagi Andrzeja Sapkowskiego
to tak jakby porównać stokrotkę z lotosem. Nie ta klasa, nie ten poziom, nie ta jakość.

08.11.2012 12:07
Flyby
😃
4
odpowiedz
Flyby
242
Outsider

Eee tam ..CD Projekt Red powinien zamknąć Sapkowskiego w jednym pokoju z urządzeniami video i dwoma częściami Wiedźmina.. Siedziałby tam tak długo dopóki obu gier by nie ukończył. Na pewno po tych doświadczeniach został by fanem serii i błagał o następne części..

08.11.2012 12:07
5
odpowiedz
koobon
82
Legend

[2]
jednym słowem, nie przeczytałeś ani wywiadu, ani artykułu

08.11.2012 12:11
Matt
😱
6
odpowiedz
Matt
263
I Am The Night

Pisarz, który pracuje obecnie nad kontynuacją historii Geralta

WTF?!

08.11.2012 12:14
Yoghurt
7
odpowiedz
Yoghurt
102
Legend

Sapkowski jak zwykle znów zaprezentował się jako egotyczny buc. Dobre pisarstwo to jedno, ale jego antypatyczność bywa nieznośna.

08.11.2012 12:15
Barthez x
8
odpowiedz
Barthez x
202
vel barth89

Coś się chyba walnęło z artykułem :P

08.11.2012 12:24
9
odpowiedz
koobon
82
Legend

O tym, że Sapkowski jest bucem wiadomo, ale niczego zdrożnego nie powiedział. Nie interesują go gry (bo przecież nie muszą), historia opowiedziana przez CDP Red nie ma, i mieć nie będzie, żadnego związku z jego historią i tyle.
Ani po grze, ani po jej twórcach przecież nie pojechał. O co halo?

08.11.2012 12:26
Gasto
10
odpowiedz
Gasto
111
Konsul

Nasz As pracuje nad kontynuacja wiesmina, który w żadnym wypadku nie będzie nawiązywał do gier redsow, "bo mi nie zapłacili", zresztą samego Sapkowskiego mam w głębokim poważaniu, jak to ładnie wyraził Yoghurt - "egzotyczny" buc.

Edit
koobon -- > absolutnie masz racje, jednak nie lubię Sapkowskiego (jego wypowiedzi) tak samo jak mocno, jak lubie jego pióro

08.11.2012 12:27
wysiak
11
1
odpowiedz
wysiak
95
tafata tofka

Egotyczny != egzotyczny.

08.11.2012 12:31
raziel88ck
12
odpowiedz
raziel88ck
203
Reaver is the Key!

Była o tym mowa parę miesięcy temu.

Jeśli chodzi o sagę wiedźmińską, to stwierdzam, że:

- Krew Elfów jest wprowadzeniem, w którym mało się dzieje, ale jest klimatycznie
- Czas Pogardy to zdecydowanie najlepszy tom, w którym cały czas nas coś zaskakuje
- Chrzest Ognia cenię sobie za humor i niesamowity klimat
- Wieża Jaskółki niestety nie jest już tak dobra, a w późniejszej części nuży niemiłosiernie
- Pani Jeziora to kolejny słaby tom, który nuży i męczy poprzez wodolejstwo autora.

Zbiory opowiadań dotyczące wiedźmina również były bardzo fajne. Szczególnie ten pierwszy tom, czyli Ostatnie Życzenie.

Pamiętam jak nie mogłem wytrzymać bez kolejnej książki o Wiedźminie. Niestety czar prysł przy Wieży Jaskółki, a teraz mam już totalnie dość Pani Jeziora. Słabo, szkoda że najlepsze tomy są już dawno za mną i cieszę się, że to już ostatnia część Wiedźmina, bo kolejnej bym nie zdzierżył. Sapek zaczął za bardzo kombinować, pisząc o nic nie znaczących i bardzo nudnych sprawach. Po co mi ta wiedza z astronomii i innych dziedzin? Jestem w połowie Pani Jeziora i czuje się zażenowany żółwim tempem akcji, celowo odwlekanym przez autora.

Jeśli chodzi o Sapka, to częściowo podzielam jego zdanie.

08.11.2012 12:32
13
odpowiedz
Econochrist
115
Nadworny szyderca

[10] A przepraszam bardzo dlaczego ma niby nawiązywać do ich twórczości?
Sapkowski wymyślił uniwersum i ma święte prawo prowadzić akcję jak mu się podoba.

08.11.2012 12:36
Lothers
14
odpowiedz
Lothers
197
Senator

Pisarz dobry, ale bufon.

08.11.2012 12:36
NewGravedigger
15
1
odpowiedz
NewGravedigger
190
spokooj grabarza

egzotyczny buc :D

raziel w ciągu roku widzę przeszedł od książkowego analfabety do krytyka pisarskiego.

Żeby jeszcze ta Saga Wiedźmińska naprawdę czymś się wyróżniała.... Ot, takie cuś, do przeczytania na jeden raz. Ja po kilku latach od zakończenia 5 tomu pamiętam jedynie ogólny rys fabuły i część niektórych opowiadań. Nic specjalnego.

08.11.2012 12:39
16
odpowiedz
koobon
82
Legend

Pisarze, zresztą artyści w ogóle, nie są od tego by się z nimi kumplować.
Wielu z nich to prywatnie okropni ludzie. I co z tego? Dopóki nie muszę z Sapkowskim żyć pod jednym dachem, ani współpracować, mam w głębokim poważaniu jakim jest człowiekiem.
Ważne jest to co pisze, a nie to co mówi o grach komputerowych, c'mon!

08.11.2012 12:40
Yoghurt
17
odpowiedz
Yoghurt
102
Legend

Koob -> Kilka cytatów:
Godzi się wspomnieć o pewnym aspekcie negatywnym, wręcz o szkodach, jakie z powodu gry ponoszę - choć to nie gra jest temu winna ani broń Boże jej twórcy. Niektórzy zagraniczni wydawcy robią mi niedźwiedzią przysługę, ustrajając książki w zapożyczoną z gier grafikę, wpychając do książek reklamy gry i nawiązujące do gry blurby.

To zaprawdę straszne, panie Andrzeju. Jak śmią sprzedawać pana książki z artworkiem z gry, dzięki której usłyszał o panu cały zachód, a wschód sobie przypomniał? Łącze się z panem w bólu, panie Andrzeju, pan chce sobie zarabiać pieniądze, ale nie kosztem jakiejś gupiej gry, co oni tam się piorą po gębach, klną i chędożą. Bo u pana w książkach robią dokładnie to samo, ale z klasą. Bo na papierze, a nie ekranie. Gdyż papier, zgadzam się w pełni, panie Andrzeju, automatycznie sprawia, że wszystko jest lepsze. Wiedźmin jest lepszy. Coelho jest lepszy. Zmierzch tez jest lepszy. Ma pan w pełni rację, mówiąc:

Jego zdaniem byłoby „śmieszne i głupie”, gdyby pisząc sugerował się w jakimkolwiek stopniu grą. Opowieściami w jego mniemaniu mogą być wyłącznie ksiązki.

WYŁĄCZNIE! Właśnie tak, panie Andrzeju, właśnie tak! Powinniśmy także chodzić za potrzebą do lasu, budować z błota i słomy, zburzyć supermarkety i po jedzenie chodzić w głęboką puszczę. Acha, no i nie zapominajmy, że należy także z każdego kulturalnego, przyzwoitego i mieniącego się inteligencją domu wyrzucić każdy sprzęt na prąd - pan Andrzej powieści pisze gęsim piórem, oprawia je nicią, wcześniej drukując je za pomocą ruchomych czcionek Gutenberga - nie może sobie przecież pan Andrzej pozwolić, by świętość papieru została skażona elektroniką.

Zdaję sobie sprawę, że czasy obecne przyzwyczajają nas - co straszne - do dziwnej konwergencji mediów i swobodnego ich mieszania.

Azaliż jest to dramat, panie Andrzeju. Popkulturowa osmoza to największe zło, jakie mogło pana spotkać. W koncu bez niej mógłby pan się dalej szczycić tytułem najbardziej poczytnego polskiego pisarza z gatunku Fantasy - typu powieści bardzo ambitnego. Teraz zas musi pan się dzielić sukcesem z kimś innym. Nic to, ze zarabia pan na tymże sukcesie pieniądze, przecież pan nie chce fanów, którzy sięgneli po pańskie książki z powodu zainteresowania grą. To są głupki i ja się z panem, panie Andrzeju, zgadzam w pełni. Zaiste, horror ta konwergencja, panie Andrzeju, horror!

EDIT:
Ważne jest to co pisze, a nie to co mówi o grach komputerowych, c'mon!

Oczywiście, że należy rozdzielać artystę od osoby prywatnej - gdybym tego nie robił, musiałbym zamknąć się na wszelkie media. Ale to co pisze pan Andrzej, nasze bożyszcze i "kwiat lotosu" pośród "stokrotek", też nie jest objawieniem i świętością nienaruszalną. Żeby być aż takim zadufanym w sobie bucem jak pan Andrzej, naprawdę trzeba stworzyć coś więcej niż kilka opowiastek o białowłosym rębajle, który lata po świecie i ubija przerośnięte koguty, w międzyczasie dymając wszystko, co na drzewo nie ucieka. Classy literature right there.

08.11.2012 12:41
raziel88ck
18
odpowiedz
raziel88ck
203
Reaver is the Key!

NewGravedigger - Stwierdzam fakty jako amator-czytelnik. Nie mam nic do zarzucenia sprawom piśmienniczym, czy stylu, bo te wyprzedzają moje o lata świetlne. Chodzi mi tylko oto, że autor pod koniec sagi zaczął lać wodę, by sztucznie wydłużyć książkę.

08.11.2012 12:41
Bierzgal
19
odpowiedz
Bierzgal
127
Konsul

Gasto => Głupoty piszesz, że aż iskry lecą. Sapek to egocentryczny burak i "elitysta". Brak nawiązania do gry nie ma nic wspólnego z kasą tylko z tym, że spogląda na nią jak na coś małego w porównaniu do swoich książek. Stąd też niezadowolenie odnośnie ulotek, grafik z gry na książkach etc. Chciałby by ludzie go czytali dlatego, że książki są dobre, nie dlatego, że GRA jest dobra. Dla kasy to pisze zapewne kolejną książkę. Nigdy przez lata nie było takiego zainteresowania jego sagą. A to akurat wszystko dzięki CDPR. Normalny człowiek by się cieszył. Normalny... :P.

O ile napisze dobrą książkę to może nawet odgryzać głowy małym dzieciom i strzelać do staruszek. Co, nie wiadomo w sumie jak wyjdzie, bo np. Trylogia husycka nie była niczym wyjątkowym. Nie wiem jak Żmija, jeszcze nie nabyłem.

08.11.2012 12:44
Marcines18
20
odpowiedz
Marcines18
59
Senator

ja tam wolę gry od ksiazek ;)

08.11.2012 13:01
21
odpowiedz
koobon
82
Legend

Yogh -->
Przecież nie przeczę, że jest bucem i nie przeczę, że jest śmieszny w swoich wypowiedziach. Jednak obrażanie się na autora z tego powodu, że nie gra w gry video i uważa je za "gorsze" medium jest tak samo głupie.

Zgadzam się, że (szczególnie) przemowa o "niedźwiedziej przysłudze" i potępienie konwergencji mediów są idiotyczne, szczególnie w ustach autora, który tworzy w ramach popkultury, ale też, na litość boską, nie ma co drzeć szat. Nie on pierwszy i nie ostatni wygaduje podobne głupoty.

Pamiętam jakiś wywiad z Zanussim, który siedząc przy kominku w tweedowej marynarce, jedwabnym fularze i kurtce od Barboura opowiadał jak to współczesna cywilizacja zabiła prawdziwe wartości, a wszystkiemu winne jest to, że ludzie już sami nie zdobywają pożywienia i nie rąbią drew na opał.
Jak pisałem wyżej, artyści to w większości buce, chamy, wariaci, a w najlepszym przypadku dziwaki. I kogo to? Oceniamy dzieła, a nie ich autorów.

Możemy się spierać o wartość literatury tworzonej przez Sapkowskiego, ale to już nie ze mną, bo ja uważam, że to fajne i niegłupie czytadła, ale do wybitności to im jednak trochę brakuje.

Clou jest takie, że Sapkowski "egranizacji" jako takich nie potępił, a jedynie stwierdził, że książki i gry to odrębne twory.

08.11.2012 13:08
Soulcatcher
22
odpowiedz
Soulcatcher
275
ESO

Premium VIP

Artykuł nie zawiera żadnej nowej wiadomości, od co najmniej dwóch lat o tym wiadomo powszechnie. Ja z racji mojej pracy wiedziałem o tym jeszcze przed premierą Wiedźmina.
To jest po prostu licencja.

08.11.2012 13:13
23
odpowiedz
iras1988
30
Chorąży

Prawdziwy humanista z Sapkowskiego :)

08.11.2012 13:15
Yoghurt
24
odpowiedz
Yoghurt
102
Legend

Koob -> Ja się na pana Andrzeja nijak nie obrażam, on mnie po prostu bawi. Nie wiem, czy pan Andrzej byłby zadowolony z tego, że zacniejszym źródłem rozrywki jest dla mnie właśnie on, a nie jego książki (przy Husytach bawiłem się podobnie jak przy Wiedźminie, czyli przyzwoicie, bez spuszczania się nad warsztatem i doznawania przy kolejnym twórczym synonimie słowa "ruchać"), niemniej nigdy bym nie mógł się na niego obrażać za to, co mówi - wtedy musiałbym przestać czytać jego wypowiedzi, pozbawiając się tym samym odrobiny radości.

Może to moja osobista niechęć do buceriady, jaką odstawia pan Andrzej, a może to moje nieobsrywanie się z radości i podniety na sam dźwięk słów "saga Sapkowskiego" - tak czy siak obok żadnej prawdy objawionej światle nam panującego króla kultury wysokiej, jaśnie pana Andrzeja, przejść obojętnie nie mogę i obśmiać muszę zarówno treść wypowiedzi, jak i jej autora.

08.11.2012 13:21
25
odpowiedz
ozoq
59
Generał

A co w tym bufonowatego? Śmieszne żeby miał obowiązek jakkolwiek się ustosunkowywać do gier. Wiedźmin to jego dzieło życia, do którego ma wyłączne prawo. Wyobrażacie sobie, że Lucas odwołuje się w kolejnym filmie do The Force Unleashed albo do Angry Birds Star Wars? Jak ktoś ma ochotę czerpać z innych mediów niechaj to robi. Jeśli zaś życzy sobie oddzielić swoje dzieła od innych grubą linią - ma do tego święte prawo. Bufonami są ci, którzy nie potrafią tego uszanować.

08.11.2012 13:33
Yoghurt
26
odpowiedz
Yoghurt
102
Legend

Ozoq -> Jeśli zaś życzy sobie oddzielić swoje dzieła od innych grubą linią - ma do tego święte prawo.

Ciekawe, że nie odcinał się grubą linią, kiedy sypnęli w niego odpowiednią ilością gotówki i dalej sypią, własnie dzięki temu okropnemu, niszczącemu cały jego dorobek odwołaniu się do jego dzieł :)

Nikt myślący nie ma pretensji do pana Andrzeja za to, że on nie chce grać w Wiedźmina czy też nie chce się do elektronicznej wersji Geralta odwoływać w swej najnowszej, tworzonej zapewne z czczcią i nabożnością książce, osadzonej w wiadomym uniwersum - lata mi to i radośnie powiewa, może w nim zrobić co mu się żywnie podoba, jego sprawa i nic mi do tego. Pretensje wszelakie do pana Andrzeja są powodowane zupełnie czym innym, niezwiązanym zupełnie z tym, że on w Wiedźmna nie gra - nikt mu przecież nie każe. A czym konkretnie, to już łatwo wywnioskować z paru postów wyżej.

08.11.2012 13:38
27
odpowiedz
zanonimizowany874803
14
Generał

A ja mam jego "twórczość" w "poważaniu". "Pisane" fantasy jest tak nudne, że człowiek ma ochotę spalić książkę po 10 stronach.

Filmy i gry na podstawie twórczości Toma Clancy też mają się nijak do tego co możemy przeczytać i jakoś ich autor nie płacze, że mu płacą za korzystanie z jego nazwiska.

08.11.2012 14:01
28
odpowiedz
bonobono
99
Pretorianin

Ja przepraszam bardzo, ale kazał mu ktoś sprzedawać licencję producentowi gier ? A może wieśmaka wykorzystano nielegalnie ?

08.11.2012 14:05
😜
29
odpowiedz
xBisHoPx
96
Praise the Sun!

mnie ten tekst "rozwalił" :D. Na AS'a zawsze można liczyć.
każdy kto Sapkowskiego "zna", przeczytał wcześniej kilka z nim wywiadów lub uczestniczył w konwencie na którym był AS wie na co można liczyć z jego strony.
http://www.prorok.pl/sapkowski/art-950,10.html

ps. gość jest mistrzem autokreacji :D

08.11.2012 14:17
30
odpowiedz
z0ltar
39
Pretorianin

Yoghurt twoja wypowiedź w tym wątku [17] świetnie oddaje sedno sprawy. Jakbym miał fejsa dałbym ci +1 :) Ale nie mam :P

08.11.2012 14:20
31
odpowiedz
poltar
176
Senator

A mnie zastanawia jeden fragment artykulu.

"Pisarz, który pracuje obecnie nad kontynuacją historii Geralta, nie planuje w jakikolwiek sposób uwzględnić fabuły gier wideo (których, jak przyznaje, w ogóle nie zna)."

Niedawno pisano ze jednak AS porzucil pomysl kontynuowania historii. To jak to w koncu jest?

A z tym zeby w przypadku powstania nowych ksiazek w tym cyklu nie sugerowac sie fabula gry calkowicie sie zgadzam. Niektore wydarzenia czy historie w swiecie gry (zaraza w Wyzimie, romans Foltesta z baronowa LaValette, komando Iorwetha) sa wziete bezposrednio z ksiazek, inne wymyslono tylko na potrzebe gry i tych wcale bym nie zalowal :)

08.11.2012 14:21
HUtH
😃
32
odpowiedz
HUtH
120
kolega truskawkowy

Podoba mi się to jak Sapek wypowiada się o tzw. "konwergencji mediów" i w ogóle o tzw. lore czy uniwersum(choć te słowa nie padają), oczywiście w jego stylu, czyli:
-"mam w d*** co sobie inni stworzyli, nawet nie mam ochoty zarysu fabuły poznać, mój Wiedźmin jest najmojszy i jedyny-taki".
Oczywiście ma do tego prawo, ale jakże zabawnie pasuje do tego wypowiedź Badowskiego, a szczególnie końcowe zdanie o funkcjonowaniu Wieśka w popkulturze jak SW albo LotR - czyli dzieła, na bazie których powstały ogromne wszechświaty, będące chaotyczną mieszanką wielkiej ilości treści(tak, że Tolkien się przewraca w grobie, Lucas natomiast sam się do nurtu włączył dzięki SW:PM), co można streścić jako:
-"ASie, dzięki ci za Wieśka, dzięki któremu ty i my robimy dobre pieniądze, ale generalnie też mamy w d*** twoje mądrości i bardzo chętnie zrobimy ze świata Wiedźmina taką siekę jak z LotRa, sorry".

Yoghurt (odnosząc się do [17]) powinien z Sapkiem zrobić wywiad :P To by było coś, a nie ta pogandanka z Beresiem, którą mieli czelność wydać

08.11.2012 14:23
33
odpowiedz
musio3
82
Konsul

wiem, że OFTop alle polecam gorąco Pan lodowego Ogrodu - 3 tomu świetnej książki.
Jak dla mnie książka ostatnich lat w polskim fantasy.

08.11.2012 14:28
HUtH
34
odpowiedz
HUtH
120
kolega truskawkowy

^A już za 3 tygodnie z hakiem tom czwarty! :D

08.11.2012 14:32
👍
35
odpowiedz
xBisHoPx
96
Praise the Sun!
08.11.2012 14:34
36
odpowiedz
Duncan Idaho
6
Junior

Ciekawe w tym wszystkim jest, że jakoś nikt nie nadmienił iż Pan Sapkowski swoją karierę zrobił dzięki filmowi LOTR. Pamiętam jak przy wielkim szumie jaki powstał podczas premier filmów polscy specjaliści wypromowali rodzime fantasy w postaci książki z 1994 roku o której rzadko kto słyszał. Były nawet przecież komiksy, które też niekoniecznie były znane i rozpowszechnione.
Teraz na to wszystko narzeka. Czy to nie hipokryzja wziąć za swoją pracę kupę kasy, a teraz tak z tego drwić ?

08.11.2012 14:36
Flyby
😃
37
odpowiedz
Flyby
242
Outsider

Cytat z postu 27 (być może pisany na wszelki wypadek z nowego konta) znakomicie uzupełnia postawę wobec literatury wielu graczy:
"Pisane" fantasy jest tak nudne, że człowiek ma ochotę spalić książkę po 10 stronach."
Bardzo mnie takie podejście raduje ;)
Jednak aby lepiej nawiązać do wątku - to wyjaśnienie takiej a nie innej postawy Sapkowskiego pada tutaj wielokrotnie ;) Literatura wciąż wielką jest bo słowo pisane zmieniło świat - i to ona nadal bryluje "na salonach" (niezależnie od formy). Szanujący się pisarz "fantazy", musi dbać zatem o zachowanie odpowiedniej hierarchii swojej twórczości - aby nie zginęła ona w oceanie podobnej literatury - a on wraz z nią ;))

08.11.2012 14:42
38
odpowiedz
112
3 grosze

Panie i Panowie - to, że główny bohater tego wątku wypowiada się w sposób dość odpychający, to jedna sprawa, ale gdy oddzielimy wspominaną tu licznie "bucowatość" i podejdziemy do sprawy na zimno - facet (moim zdaniem) MA RACJĘ!

W dużym skrócie myślowym:
nigdzie nie mówi o szmalu, nigdzie nie mówi, że potrzebuje więcej szmalu, mówi, że gra to kawał dobrej roboty, ale nazywanie tego "dziełem" to przesada, wkurza Go, że wydawcy nie dbają (w Jego mniemaniu) należycie o jego ksiązki i próbują podbić sprzedaż na fali popularności gry idąc po najmniejszej linii oporu. Chce aby istniała granica poza którą profani nie zniszczą tego, co zrobił .. (z drugiej strony papierowa "figurka" z W2 chyba jest już za tą granicą)

Jest człowiekiem z poprzedniej epoki i tyle. On jest autorem i On chce "rządzić" .. a świat jest jaki jest .. trudno się nieraz z tym pogodzić. Oczywiście gdyby inne z Jego dokonań zdobyły większa popularność pewnie więcej można by było Mu wybaczyć ;) Gdyby ktoś zrobił grę na podstawie Lema i dokładał takiego np. "Niezwyciężonego" do edycji kolekcjonerskiej z jakąś grafika z gry - sam bym się oflagował .. Ponadto jeśli ktoś zagra w takiego Wiedźmina i potem twierdzi, że książka jest na podastwie gry .. to rzeczywiście jest (nie wolno używać obraźliwych określeń).

ps. a że pewne części sagi to dłużyzna i wodolejstwo .. każdy kto przeczytał ma prawo do własnej oceny .. przyznam się szczerze, że BOJĘ się tego, co będzie w "nowym" ksiązkowym Wiedźminie.

08.11.2012 14:51
39
odpowiedz
zanonimizowany861943
46
Generał

Oczywiście, ze ma racje - przecież nie ma obowiązku kontynuować czegoś co napisał ktoś inny...

08.11.2012 15:12
Flyby
😊
40
odpowiedz
Flyby
242
Outsider

"Jest człowiekiem z poprzedniej epoki i tyle." ;)
Nie jest. "Fantazy" w literaturze nie należy do "poprzedniej epoki" :) Tak jak pisałem wyżej, broniąc pozycji swojej twórczości jako nadrzędnej w stosunku do fabuły gier, "grzechu zacofania" nie popełnia. Ma zresztą w samej literaturze inne "grzechy" na sumieniu, tu i ówdzie zauważane przez krytykę ..

08.11.2012 16:45
41
odpowiedz
Drau
82
Legend

Niezly gbur z tego Sapkowskiego.

08.11.2012 17:04
42
odpowiedz
zanonimizowany874803
14
Generał

[37] A ty co masz monopol na ocenę tego co ma się podobać innym ludziom?
Hejt na gry na golu był zawsze, na muzykę i film również, ale że będzie hejt na czytelników danego gatunku książek to się nie spodziewałem.
Mi się literatura fantasy nie podoba, ale samo fantasy (szczególnie w grach rpg) jak najbardziej.

W przypadku książek gusta mam inne. Ostatnio np. przeczytałem:
Martin Cruz Smith Duch Stalina
Jack Du Brul Kamień Meduzy
Mark Burnell Metamorfozy zemsty, Kameleony, Sobowtóry.

Książek o Geralcie nie czytałem i może właśnie winę za to ponosi serial (nie napiszę film bo to strasznie pocięty serial) i gry w których Gerald wydaje się być (jakbyśmy to dziś powiedzieli) - frajerem, zamiast "rasowym" wiedźminem. Ale z drugiej strony Gerald to eksperyment - dlatego taki wyszedł.

I przychylam się do tego co ktoś już wcześniej wspomniał. To właśnie Władca Pierścieni (film) i Wiedźmin (gra) pozwoliły "wypłynąć" Sapkowskiemu.

08.11.2012 17:24
43
odpowiedz
poltar
176
Senator

" To właśnie Władca Pierścieni (film) i Wiedźmin (gra) pozwoliły "wypłynąć" Sapkowskiemu."

Popłynąłeś :)

Jak ludzie sie zaczytywali opowiadaniami o Geralcie to na rynku gier królowała Amiga 500 a najlepsze czasy blaszaków dopiero nadchodziły. Peter Jackson kręcił swój 4-ty film i LotR czytał a nie rezyserował. Wspomniane wyzej gry i filmy co najwyzej odswiezyly pamiec o tych ksiazkach.

Jestem tez przekonany ze AS mimo ze buc i megaloman ma sporo racji - jak rowniez o tym ze gra nie osiagnelaby takiego sukcesu gdyby nie korzystała garsciami ze "sławy" książek.

08.11.2012 17:37
<Bahamut>
44
odpowiedz
<Bahamut>
79
Konsul

Sapkowski gonna Sapkowski

Choć że jest bucowaty (co wiadomo nie od dziś) to jakiego wywiadu bym z nim nie przeczytał, przeważnie się z nim zgadzam, tak samo w tym wypadku,

Wiesiek jest jego "dzieckiem" i to on decyduje co jest kanonem a co nie, cała saga to tylko i wyłącznie książki, gry choć nawiązują i starają się być kontynuacją są tylko fanowską fikcją w owym uniwersum.

08.11.2012 17:49
Stra Moldas
45
odpowiedz
Stra Moldas
98
Wujek Samo Stra

OK, gburowate, ale przynajmniej jedzie prosto z mostu. Wychodzi na to, że "czerwone" okładki nie są akceptowane przez autora i liczą się te "białe" wydania. :)

Jasne, że wolałbym, gdyby Sapkowski "przenikał się" z grami jak świat Star Wars i George Lucas, ale z drugiej strony - chociaż nie owija w bawełnę i nie udaje z ładnym uśmiechem, jak sukces gier o Wiedźminie go cieszy.

08.11.2012 18:25
Matysiak G
46
odpowiedz
Matysiak G
154
bozon Higgsa

Ja napiszę dwie rzeczy:

1. Generalnie zgadzam się z Sapkiem. Jego postać, jego uniwersum i może sobie zarządzać nim w sposób swobodny - święte prawo każdego autora.

2. Czytałem z nim wywiad w czasach jak CDP dopiero montował Wiedźmina jedynkę. I już wtedy się dystansował do samej gry. Nie zacytuję szczegółowo, bo nie pamiętam gdzie to było, ale mówił, że jako autor udzielił zgody na użycie postaci zaakceptował scenariusz i tyle. Ani w produkcji gry specjalnie nie uczestniczył, ani jej do swojej wizji nie włączał. Czyli jest konsekwentny od samego początku. A że pieniądze za prawa wziął to co w tym złego? Dzięki jego zgodzie dostaliśmy nie tylko całkiem przyjemne książki, ale i dwie dobre gry. Czego chcieć więcej?

08.11.2012 19:23
47
odpowiedz
zanonimizowany874803
14
Generał

[43] Jak ludzie sie zaczytywali opowiadaniami o Geralcie

I kolejny.
Ty czytałeś, a nie ludzie czytali.
Ja do czasu nakręcenia serialu "Wiedźmin" nawet nie wiedziałem o istnieniu kogoś takiego jak Sapkowski.

Tak samo jak teraz z tym filmem i jakiś tam magikiem. Jaki magik, jaki film? Kto to jest?

I myślicie, że się tym martwię? Wcale się tym nie martwię. I jedno i drugie uważam za syf. Takie jest MOJE zdanie i nic wam do tego.

[46] święte prawo każdego autora
Słabiutko znasz to prawo. Sprzedał prawa na wykorzystanie swojej twórczości i teraz może co najwyżej pożalić się takim jak wy.

08.11.2012 19:32
Persecuted
48
odpowiedz
Persecuted
148
Adeptus Mechanicus

Mnie nie przeszkadza że AS nie jest graczem, że nie lubi przenikania się mediów, że nie uznaje pozaksiążkowego kanonu (to by nawet było dziwne)...

Strasznie natomiast "uwiera" mnie ta jego ignorancja, arogancja i pycha. Rozumiem że artyści mają swoje fochy, ale akurat jego wielkość nijak ma się do jego mniemania o sobie. Nie neguję jego talentu ani nie umniejszam dorobku, ale na pewno znalazłoby się co najmniej kilku lepszych od niego, którzy przy okazji nie są aż tak narcystyczni, za to bardziej otwarci na świat i ludzi. Skromność i pokora - tego mu definitywnie brakuje. Zamiast dostrzec w grze wielką szansę, on interpretuje to jako umniejszanie jego geniuszu... No myślał by kto, zmieniona okładka i reklamy gry mu przeszkadzają, koszmar po prostu.

Ten wywiad to w sumie nic nowego bo AS zachowuje się tak (chyba) od samego początku, ale to jakoś nigdy nie przestaje mnie to obrzydzać i zniesmaczać...

08.11.2012 19:34
deTorquemada
👍
49
odpowiedz
deTorquemada
252
I Worship His Shadow

Wiedźmina poznałem przed filmem, serialem i grą i Sapek może mówić co chce i zachowywać się jak chce. Gdyby nie on, ta fantastyczna gra by nie powstała.

08.11.2012 19:36
50
1
odpowiedz
zanonimizowany861943
46
Generał

Ja do czasu nakręcenia serialu "Wiedźmin" nawet nie wiedziałem o istnieniu kogoś takiego jak Sapkowski.

Ty nie wiedziałeś, ludzie chociaż lekko zainteresowani fantastyką już dawno mieli przeczytane przynajmniej opowiadania.

Słabiutko znasz to prawo. Sprzedał prawa na wykorzystanie swojej twórczości i teraz może co najwyżej pożalić się takim jak wy.

Ale czy on się żali czy coś? Fabuła gier nie została przez niego uznana za kanon, jeśli kiedyś napisze, to napisze swoją własną wersje, i tyle. To tutaj wszyscy nagle płaczą, jakby to było strasznie ważne, czy gra to kanon czy nie - jest fajna i tylko to się liczy.

09.11.2012 09:01
51
odpowiedz
112
3 grosze

"Ty czytałeś, a nie ludzie czytali.
Ja do czasu nakręcenia serialu "Wiedźmin" nawet nie wiedziałem o istnieniu kogoś takiego jak Sapkowski."

Naprawdę jest tu ktoś kto uważa, że powinien się tym chwalić i jednocześnie wie kto to "ludzie"?

Nie chodzi o to, że niewiedza o AS jest jakimś grzechem, ale jeśli nie wiesz, to nie masz nic do powiedzenia, oprócz tego, że nie wiesz.

"Rybka do rybki w akwarium - czy Bóg istnieje? - pewnie - bo kto inny codziennie dawałby na żarcie"

09.11.2012 11:49
Yancy
52
odpowiedz
Yancy
166
Legend

Nie widzę niczego niestosownego ani niewłaściwego w wypowiedziach obu stron. Chyba ze kogoś oburza, charakterystyczny dla Sapka, bufonowaty sposób wypowiedzi.

Komu się zdarzyło spotkać pana Andrzeja w przeszłości na konwentach SF (zwłaszcza w mniej formalnych częściach) ten wie że nazywanie go bufonem (łagodniejsza wersja) - wcale nie jest taką przesadą.

Prawda jednak jest prosta i chyba nawet przeciwnicy AS-a nie mają czego zarzucić ogólnemu założeniu.
Nie wyobrażacie chyba sobie by autor, mając zamiar napisać jakąś historię w uniwersum wiedźmińskim, sięgał po gry by dopasować swój pomysł do tego co ktoś sobie w grach wymyślił... Byłoby to żałosne.

Nie bardzo wierzę by była szansa na historię w klimacie opowiadań oraz pierwszych dwóch tomów powieści... (to co było dalej - nie przypadło mi do gustu tak mocno jak początek) ale - trzymam kciuki. Czas pokarze. Nie popędzę w każdym razie do księgarni w dzień premiery.

09.11.2012 21:20
crazy_race
😜
53
odpowiedz
crazy_race
55
Pretorianin

Jak ja nienawidzę czasami Sapkowskiego. Bywa okropny, wredny i ignorancki niczym niektóre postacie z jego książek, potrafi być z niego niezły dupek. Rozumiem że chce mieć pełną kontrolę nad własnym światem i uniwersum, ale musi być jakiś kompromis bo inaczej będzie bałagan. Trzeba wybrać panie Andrzeju jest pan dokładnie w tym samej sytuacji w jakiś był George Lucas po eksplozji popularności Gwiezdnych Wojen. Marka staje się popularna i się ją rozwija.
Przeciętny Kowalski czy Smith nie wie od razu że gry są tylko adaptacją, a nie kontrynuacją. Sam przez jakiś czas uważałem gry za kontrynuację. To właśnie gry sprawiły że przeczytałem książki. Proszę decydować panie Sapkowski, albo rozwój uniwersum dzięki nowym mediom i więcej kasiorki, albo mniej kasiorki i większa "kreatywna kontrola". Nie można mieć obu. To właśnie przez takie podejście z filmowej adaptacji Wiedźmina wyszło takie gówno.

09.11.2012 23:25
54
odpowiedz
poltar
176
Senator

Z filmu wyszło gówno bo zabrali sie za niego gówniani specjaliści z jeszcze bardziej gówniany budżetem.

Do SW nie ma co porownywac - bo książki były tylko adaptacją filmów. Do tego różnych autorów.

Dlatego uwazam ze wlasnie tylko bezkompromisowosc AS'a pozwoli mu zachowac wizje taką jaka ja stworzyl, a nie taka jaka obcy mu ludzie chcieli widziec po swojemu.

11.11.2012 03:11
55
odpowiedz
Drau
82
Legend

@Degnar* [ gry online level: 2 - Centurion ] >Ty nie wiedziałeś, ludzie chociaż lekko zainteresowani fantastyką już dawno mieli przeczytane przynajmniej opowiadania.

Bzdura.
Nie kreuj sapkowskiego na jakiegos boga fantasy, ok?

13.11.2012 11:09
raziel88ck
56
odpowiedz
raziel88ck
203
Reaver is the Key!

Z jednym się na pewno nie zgodzę. AS twierdzi, że traci przez popularność gry. Gdyby nie gra, to prawdopodobnie nigdy nie zakupiłbym sagi Wiedźmina, ani tym bardziej nie zastanawiałbym się nad zakupem Trylogii Husyckiej, czy Maladii i innych opowiadań.

13.11.2012 11:36
Sno[W]bull
57
odpowiedz
2 odpowiedzi
Sno[W]bull
57
Pretorianin

Smutne jest to, że ludzie potrzebują bodźca w postaci filmów, seriali animowanych czy gier by zainteresować się książkami.

19.03.2016 08:12
57.1
pietro5000
2
Junior

No więc tak: chciałem zagrać w gry, ale już wcześniej wiedziałem, że to nieoficjalna kontynuacja książek. Miałem wybór - spoilerować książkami początek gry, czy grami całą serię książek. Wybrałem czytanie. Potem wielki szok i niedowierzanie, jak to, jak to może być, że książka może nie być tak nudna jak lektury szkolne. Ogarnąłem, że trzeba czytać więcej. Tom Clancy, Andrzej Papiluk oraz Sapkowski, to tylko niektóre z nazwisk które znajdują się na mojej półce, na której leży około 50 książek i to nie najchudszych.

Więc,

Sapkowski, dziękuję Ci za pokazanie, że książki mogą mi się spodobać.

CD-Projekt, dziękuję Wam za zmuszenie mnie do czytania dobrych książek.

19.03.2016 08:35
😁
57.2
zanonimizowany425280
118
Legend

akurat te ksiazki sa na tyle malo wartosciowe ze rownie dobrze mozesz wgl nie czytac

13.11.2012 11:42
58
odpowiedz
zanonimizowany874803
14
Generał

[57] Smutne jest to, że jedni ludzie próbują wmawiać innym co jest dla nich najlepsze i uważają, że jeśli ci ludzi nie robią tego co im wmawiają to uważają się za lepszych od nich.

Bardzo jest też dla mnie smutne, że ludzie nie grają tak jak jak co tydzień w golfa i jedzą w domu (ohyda) zamiast w restauracji.

13.11.2012 11:44
hopkins
59
odpowiedz
hopkins
218
Zaczarowany

[58] Od dawna wiadomo, ze jaki nie graja w golfa.

13.11.2012 11:53
raziel88ck
60
odpowiedz
raziel88ck
203
Reaver is the Key!

Sno[W]bull - Dla kogoś, kto był na bakier z literaturą, taki bodziec odgrywa ważną rolę. Zapewniam cię jednak, że książek na podstawie gier nie tknę, bo gdy widzę na półkach książki Gears of War, czy Assassin's Creed, to chcę mi się zwyczajnie śmiać.

Teraz gdy załapałem bakcyla, będę poszukiwał takich, nie związanych z filmami, serialami, czy grami.

13.11.2012 12:07
Sno[W]bull
😊
61
odpowiedz
Sno[W]bull
57
Pretorianin

[58]
Nikogo do niczego nie namawiam, zwłaszcza jeśli tej osoby nie znam na tyle by wiedzieć co się może jej spodobać.

Chodzi mi o to, że niektórzy nie chcą sami z siebie odkryć coś z czym nie mieli styczności. Nieważne czy są to książki, muzyka (nie musi być klasyczna, ale gatunek inny niż słuchany na co dzień), gry RPG jeśli grasz tylko w FPS itp.

Otwartość na coś innego lub nowego.

13.11.2012 12:09
muhabor
62
odpowiedz
muhabor
151
Zielony

to zależy na jakim poletku, być może część odbiorców fantastyki straci ale za to zyska społeczność graczy

13.11.2012 13:01
Sno[W]bull
👍
63
odpowiedz
Sno[W]bull
57
Pretorianin

[60]
raziel88ck - Spróbowałeś? Zasmakowało? Tak. Więc dobrze, skoro wcześniej mało czytałeś to teraz będziesz szukał literatury odpowiedniej dla siebie.

Akurat w Twoim przypadku to gry zachęciły Cię do książek, i dobrze.

Mnie ktoś może namawiać do, powiedzmy, malarstwa.
Da mi sztalugę, płótno, farby i powie: "Pomaluj sobie kilka dni, zobaczysz czy Ci się spodoba"

Sądzę że nie spodobałoby mi się to, ale może zamiast tego zainteresowałbym się grafiką komputerowa, czy rysowaniem, streetartem?

13.11.2012 14:06
claudespeed18
64
odpowiedz
claudespeed18
210
Liberty City Finest

Może ja zapytam teraz tak. Czy powinienem przeczytać sagę przed zagraniem w gry? Jedynka stoi u mnie 3 lata na półce i czeka na instalację zaraz po ksiązkach, co sie nieco dłuży już ;) Cała saga 200zł kosztuje i coraz więcej słyszę pogard w jej stronę, głównie o nudzie i kopiach zaciągniętych od Tolkiena. Także zaczynam wysnuwać teorię, że Wiedzmin był dobry gdy każdy go czytał mając 10-15 lat, czyli 10 lat temu, dzisiaj nie robi zadnego wrażenia i nudzi. Wolałbym jednak poznać przygody Geralta przed zagraniem w gry. Czy całość jest tego warta? Póki co przemawiają do mnie tylko zachwyty nad początkiem drugiej częsci gry i trailery. Grałem w demo Wiedzmina 1 i nie było w niczym szczególnie ciekawe. W grach jak i ksiązkach preferuję klimaty przyszłości(cyberpunk, postapo), z fantasy jedynie uwielbiałem czytać o Conanie :)

13.11.2012 14:15
raziel88ck
65
odpowiedz
raziel88ck
203
Reaver is the Key!

claudespeed18 - Byłoby lepiej gdybyś tak uczynił. Ja akurat zrobiłem na odwrót, ale po przeczytaniu książek zamierzam zabrać się ponownie za gry. Nie zapomnij również o zbiorach opowiadań, które opowiadają o wcześniejszych wydarzeniach Geralta i jego przyjaciół, także przygotuj się na te 7 tomów. Wiedźmin jest bardzo fajny, mnie się dobrze czyta całą sagę, aczkolwiek w dwóch ostatnich w pewnych momentach trochę poziewałem. Niemniej jednak warto jest się z nimi zapoznać. Ja bym tego nie porównywał do innych książek fantasy, bo każda ma swoje zalety jak i wady. Mnie się uniwersum Wiedźmina bardzo podoba.

14.11.2012 11:01
66
odpowiedz
zanonimizowany307509
99
Legend

Ja lubię nie tylko gry komputerowe, ale też filmów, komiksów i również książki. Czytałem niewielu książki, ale tylko dlatego że wtedy nie miałem czasu. Fabuła z gry Wiedźmin po prostu potraktuj jako alternatywna i osobna historia. Dalsza historia Geralta w grze nie ma wspólnego z książki Andrzeja (z wyjątkiem początek Geralt).

14.11.2012 11:09
67
odpowiedz
zanonimizowany307509
99
Legend

Nie wolno Wam zapominać, że Star Wars miał początek od filmów George. Harry Potter od książek (Wiedźmin też). Asterix czy TinTin od komiksów. Greckie bogowie i mitów zaczynał od starożytnie piśmie i legendy. Zalecam Wam zapoznać z tymi jako pierwsze i przekażcie to wasze potomkowie. Tak, by przyszłe dzieci nie myśleli błędnie, że Harry Potter ma początek od filmów i jak Wiedźmin od gry. Nie mówiąc o niespójności.

14.11.2012 11:12
68
odpowiedz
poltar
176
Senator

Ja piernicze, Google Translator zyskał samoświadomość.

14.11.2012 11:23
69
odpowiedz
koobon
82
Legend

uch... ta świadomość rodzi się w bólach, głównie w bólu moich oczu

14.11.2012 11:34
70
odpowiedz
Tuminure
105
Senator

Każdy, kto krytykuje wypowiedzi Sapkowskiego w tym artykule, po prostu nie potrafi uszanować jego własności.

Jak wygląda sytuacja? Krótka scenka:

Są dwie postacie - reprezentant CDP RED (R) i Sapkowski (S):
R: możemy zrobić grę o wiedźminie?
S: ile?
R: tyle
S: ok

tydzień później.

R: a napisze nam pan fabułę?
S: nie ma szans, ja robię książki, a nie gry
R: ok

tydzień później.

R: potraktuje pan naszą grę jako zgodną z kanonem?
S: nie, nie macie tak dobrej osoby od fabuły jak ja. zresztą nie widzę powodu bym miał kontynuować fantazję kogoś, kogo nie znam
R: ok

14.11.2012 11:36
😁
71
odpowiedz
koobon
82
Legend

kurna, wątek coraz lepszy
Najpierw HAL, teraz Mrożek

20.11.2013 13:39
Bramkarz
72
odpowiedz
Bramkarz
130
Legend

Nie ma się co dziwić Sapkowskiemu, przecież fabuła pierwszej części Wiedźmina to w dużej części przekształcenie historii z sagi, niektóre sceny są żywcem wyjęte z jego powieści.

Dziwne gdyby miał to uwzględniać w swojej twórczości.

20.11.2013 14:20
PatriciusG.
73
odpowiedz
PatriciusG.
104
Inaction Figure

Po co odkopujesz wątek po lekko ponad roku?

20.11.2013 14:25
Bramkarz
74
odpowiedz
Bramkarz
130
Legend

A dlaczego nie? Przecież to nie zwykły watęk tylko komentarze do newsa podpięte pod Wiedźmina.
Poza tym Sapkowski właśnie wydał kolejną powieść o Geralcie.

Nie masz nic lepszego do roboty?

20.11.2013 14:34
PatriciusG.
75
odpowiedz
PatriciusG.
104
Inaction Figure

Spytałem grzecznie a ty od razu rzucasz tekstami w stylu "Nie masz nic lepszego do roboty?", co moim zdaniem jest zupełnie zbędne, bo po zwyczajnym "Poza tym Sapkowski właśnie wydał kolejną powieść o Geralcie" mogłeś sobie dać spokój.

Ale pozostawię Twoją postawę bez komentarza, bo mam inne rzeczy do roboty.

Wiadomość Andrzej Sapkowski nie zna się na grach i nie uznaje adaptacji Wiedźmina