Witam, mam takie wyrażenie:
5x^2-26x+24 i nie wiem, w jaki sposób mogę to rozłożyć na czynniki pierwsze. Ma ktoś jakiś pomysł?
Drugi problem mam z: (x+7)^5+2(x+7)^4
Tak, tylko ze delta w tym przykładzie bez kalkulatora to hardkor, a na klasowce nie można z niego korzystać
Lysy Samson ku*wa czlowieku? Raczke nie masz? Tak ciezko w slupku pomnozyc? Rece zalamane...
Chętnie przeczytam rozwiązanie drugiego przykładu. W ogóle co tam trzeba zrobić? Przekształcić to na jakiś wielomian? Obliczyć pierwiastki? Jakie jest polecenie?
W drugim przykładzie wyłącz (x+7)^4 przed nawias.
Niby dlaczego nie możesz używać kalkulatora na sprawdzianie, skoro na maturze jest dozwolony? Co za głupota. Nie dość, że przez 3 lata wałkuje się jeden wzór to jeszcze wcześniej wymagają od uczniów liczenia w pamięci lub pisemnie, jakby to była ważna umiejętność w dalszej edukacji.
maja troche racje bo potem trzeba policzyc 3x14 i goscie nerwowo macaja za kalkulatorem
Tak jak uczenie się wzorów srorów na pamięć. Wszystko jest w tablicach i innego rodzaju poradnikach :|
peterkarel [13] ==> Jeżeli to była ironia, to nie wychwyciłem. Ale jeśli piszesz serio, to niestety się nie zgodzę. Bo idąc tym tokiem rozumowania nie warto się uczyć niczego poza czytaniem i pisaniem, bo WSZYSTKO (w sensie: praktycznie cała istniejąca wiedza) gdzieś jest zapisane (czy to w książkach, encyklopediach, czy w internecie). Problem polega na tym, że nie skorzystasz z czegoś, jeżeli nie masz o istnieniu tego czegoś pojęcia. Uczniowie się łudzą, że skoro wszystkie wzory są w tablicach, to nie potrzebują nawet na nie spoglądać ani niczego się uczyć "bo przecież na maturze/egzaminie sobie poszukam i podstawię". Taaa. Tylko że chcąc wszystkiego szukać życia nie starczy, a co dopiero godziny lekcyjnej. Myślisz, że ktokolwiek wpadnie na to, że trzeba zastosować trygonometryczne wzory redukcyjne, jeśli słysząc to hasło będzie myślał, że ktoś go obraża? I co mu pomoże, że wszystkie one są na stronie xyz w tablicach? Tablice służą do PRZYPOMNIENIA jak dany wzór szczegółowo wyglądał komuś, kto wie że coś takiego jest i do czego służy, tylko sobie na przykład zapomniał czy tam stał "+" czy "-" albo jaki był wykładnik potęgi w tym a tym składniku sumy.
peterkarel -> szczególnie jeśli ktoś potem ma zamiar iść na studia a tam w większości nie ma już takiego przywileju jakim są wzory, więc jak sam ich nie będziesz pamiętał to nikt ci nie pomoże ...
Ubolewam nad poziomem nauczania w twojej byłej podstawówce, jeśli dla ciebie pisemne mnożenie to problem, już pomijam fakt, że idzie obliczyć deltę w głowie.
DEXiu ma racje .Zeby wiedziec gdzie szukac to trzeba je najpierw miec je wyciwczone.Zadania na ogol nie sa takie proste , w stylu podstaw do wzoru najczesciej sa kombinacja dwoch zagadnien minimum.I ciezko cos wymyslec jesli nie umiesz tego robic.A samo gmeranie w tablicach nic nie pomoze .