Deus Ex: Human Revolution - świetna wizja futurystycznego świata
Naprawdę wierzysz w to że Hollywood zrobi z DE HR porządne kino, bo ja nie. Ludzie odpowiedzialni za powstanie tego filmu nawet nie napawają krztyną optymizmu. Powiem więcej oni są gorsi niż Uwe Boll.
A tak na marginesie co stało się z Twoim pilotem.
Te "potwierdzone informacje o ekranizacji" to dotychczas coś więcej niż tylko wiadomość o kupnie praw do marki? Bo jeśli nie, to naprawdę niewiele znaczy.
Prawa do marki kupiło CBS Films. Wytwórnia odpowiedzialna za takie "cuda" jak The Back-up Plan, The Mechanic, Beastly. Ich najlepsze filmy wyglądają jak produkcje telewizyjne. Może to wina tego, że to nowe studio i do premiery DE HR nauczą się robić dobre kino. Ale producentami DE HR są Roy Lee i Adrian Askarieh. Ten pierwszy nie posiada nic w swoim dorobku, a ten drugi był producentem Hitmana.
Naprawdę wierzysz w to że Hollywood zrobi z DE HR porządne kino, bo ja nie. Ludzie odpowiedzialni za powstanie tego filmu nawet nie napawają krztyną optymizmu.
Wierzyć zawsze trzeba, nawet patrząc na dotychczasowe osiągnięcia w kwestii "egranizacji" - jakby nie patrzeć, materiał na film mają niemal gotowy.
A tak na marginesie co stało się z Twoim pilotem.
Hmm, może mam jakieś zaćmienie, ale nie rozumiem o czym mówisz. :D
Te "potwierdzone informacje o ekranizacji" to dotychczas coś więcej niż tylko wiadomość o kupnie praw do marki? Bo jeśli nie, to naprawdę niewiele znaczy.
Szczerze mówiąc, nie śledziłem tego tematu zbyt dokładnie, jedyne informacje o jakich słyszałem, to właśnie wykupienie praw do marki.
Wiedziałem że to pytanie było zbyt ogólne. Chodziło mi o Malik, pilota z którym latał Adam Jensen.
spoiler start
W scenie w której dochodzi do zestrzelenia samolotu, miałeś do wyboru pozwolić jej zginąć lub ją uratować.
spoiler stop
Modyfikacji jest na tyle dużo, że nie ma sposobu, by „wymasterować” postać w stu procentach.
Jest taka mozliwosc, i choc zostaje Ci pozniej kilka dodatkowych punktow xp, to jednak trzeba wszystkie etapy przejsc idealnie i zdobywajac maksymalna liczbe punktow.
Spoiler co do pilota
spoiler start
dałem jej zginąć, nie wiem, czy to było powodem mojej przerwy w grze, ale mniej więcej wtedy dałem sobie spokój z Human Revolution na kilkanaście dni
spoiler stop
Jest taka mozliwosc, i choc zostaje Ci pozniej kilka dodatkowych punktow xp, to jednak trzeba wszystkie etapy przejsc idealnie i zdobywajac maksymalna liczbe punktow.
Tu mnie zaskoczyłeś, chociaż faktem jest, że przejście tych poziomów idealnie nie należy do najłatwiejszych.
Ba. Ale jesli komus zalezy to nawet sa strony pokazujace maksymalna liczbe xp z podzialem na obszary:
http://deusex.wikia.com/wiki/Experience_by_area_%28DX3%29
Dla chcacego rzecz jasna. Mi by sie nie chcialo :P
Zgadzam się z recenzją aczkolwiek muszę wytknąć jedynie to, że autor nie wspomniał nic o genialnej ścieżce dźwiękowej a wg mnie jest to najlepszy soundtrack jaki słyszałem w grach i nie tylko. Niesamowicie buduje klimat, podkreśla futurystyczność przedstawionego świata, świetnie się go również słucha nawet jako osobne dzieło.
[6]
Czyli jedna z możliwości:
- wytwórnia nakręci film,
- wytwórnia chce nakręcić film, ale stwierdzi, że wyjdzie zbyt drogo i rzuci prawa w kąt,
- wytwórnia nie chce nakręcić filmu, ale nie chce również, by kto inny to zrobił (dość popularne działanie, choć w przypadku tak małego studia raczej odpada),
- wytwórnia zamierza nakręcić film "kiedyś tam", w sumie sama nie jest pewna, ale prawa były tanie (przynajmniej za czasów świetności Uwe Bolla kosztowały grosze), więc kupili je na wszelki wypadek,
- wytwórnia planuje odsprzedać prawa innemu studiu, które dałoby za nie więcej.
Czyli nie ma się czym przejmować. Choćby prawa do ekranizacji komiksów wykupuje się obecnie w ilościach hurtowych. Czasem w jakimś konkretnym celu, czasem "bo tak". Z grami jest podobnie.
http://www.zakazanaplaneta.pl/news.php?readmore=307
Gruby Misiek - rzeczywiście, zapomniałem o oprawie dźwiękowej, która z czasem zrobiła się lekko monotonna, ale muzyka ogólnie daje radę. Klimatem nawiązuje właśnie do takich "zwiadowczych" etapów i i wpada w ucho.
Mephistopheles - obstawiam wersję "- wytwórnia zamierza nakręcić film "kiedyś tam", w sumie sama nie jest pewna, ale prawa były tanie (przynajmniej za czasów świetności Uwe Bolla kosztowały grosze), więc kupili je na wszelki wypadek", chociaż pierwsza możliwość jest oczywiście najbardziej kusząca.
Głupie to, ale niestety całkiem prawdopodobne.