http://www.tvn24.pl/najbiedniejszy-prezydent-swiata-90-proc-pensji-rozdaje,278683,s.html
Czy nasi politycy mogliby wziąć przykład z tego pana?
Choć Urugwaj jest krajem znacznie biedniejszym niż Polska, widać, że jeśli chodzi o dobro obywateli jesteśmy niestety daleko w tyle za państwem z Ameryki Południowej :/
U nas prezydent zarabia 20 tysięcy (za faktem, szybki look w google, nie chce mi się zgłębiać, zakładam, że tutaj akurat są wiarygodni). W skali roku to 240 000 zł - w skali państwa to zerowy wydatek, chociażby się zrzekł 99% to nic by nie zmieniło. Fakt, dla organizacji pozarządowej te 240 000 zł to byłoby sporo, ale dla jednej.
Prawdziwe pieniądze są gdzie indziej - emerytury, nienależne renty, KRUS. A nie jakieś grosze z pensji polityków.
ta, Xanatos dobrze prawi.
Podwyższyć podatki - składki na ZUS, chorobowe, zdrowotne, VAT do 30%, uciąć wszelkie resztki socjalu jaki jeszcze istnieje, wzmocnić kontrolę państwa nad obywatelem - zatrudnić dodatkowo kilkaset tysięcy pracowników którzy będą nas sprawdzać i kontrolować. Same plusy - zobaczcie:
1. przychody państwa się zwiększą
2. margines, nieroby, kombinatorzy, rodziny wielodzietne dostaną po dupie, i bardzo dobrze (w przypadku rodzin wielodzietnych - na cholerę było tyle dzieci rodzić?)
3. bezrobocie spadnie, ciepłe państwowe posadki będą czekać na odpowiednie (odpowiednie - wysokokwalifikowane, odpowiedzialne) osoby
Ja nie rozumiem dlaczego politycy mają nam wszystko oddać. Najlepiej powinni zostawiać otwarte drzwi, żebyśmy mogli sobie brać z ich szaf, lodówek i sejfów. Moim zdaniem pełnienie tak odpowiedzialnej, publicznej funkcji powinno być nagrodzone. Szczególnie, że poddają się pod ocenę całemu narodowi, każde ich posunięcie.
A że to banda oszołomów, którzy nic nie robią to druga sprawa.
To fantastycznie, że oddaje biednym tylko co z tego ? Ja osobiście wolałbym, aby nasi politycy nie naśladowali poczynań prezydenta Urugwaju tylko wzięli się za sprawne rządzenie naszym państwem tak aby w tych najbiedniejszych nie trzeba było pompować kasy... Medialna papka i tyle.
klucha666 [1]
I co byś sobie za to kupił? Nawet na waciki by ci nie wystarczyło.
Czysty populizm i tyle.
Polityka w krajach południowoamerykańskich opiera się głównie na populistycznych zagrywkach.
Każdy sra ile zarabia prezydent, politycy, ludzie w administracji a to odwracanie kota ogonem - ci ludzie mają zarabiać dużo forsy, bo tak się płaci najlepszym fachowcom w swojej dziedzinie. Ile miałby zarabiać ktoś kto np. administruje infrastrukturą drogową dla 40-milionowej społeczności? 5000 zł netto? Nie mówię o jakimś urzędasie ale ministrze.
Zamiast odbierać prezydentowi kasę lepiej wybierzcie takiego, któremu sami będziecie nosić na tacy a w wolnym czasie pucować buty z wdzięczności. Obecny wali takie kokosy, że własna córka zarabia od niego więcej, inna sprawa, że na rzeczy administracyjne prze5pdala kilkadziesiąt swoich pensji miesięcznie.
Najlepiej niech jeszcze jezdzi maluchem i lazi ubrany jak jakis lachmyta...
Przeciez to jest glowa panstwa i bez wzgledu na to, kto akurat jest prezydentem, powinien dobrze zarabiac. Az tacy biedni nie jestesmy zeby na wszystko dziadowac, a pozniej rozbija sie samolot i wielka wrzawa, dlaczego nie zostal kupiony wczesniej nowy.... Ktos, kto piastuje wysokie i odpowiedzialne stanowisko, powinien miec adekwatne zarobki.
pisuar -> litosci od kiedy to rzadzacy tym krajem to "najlepsi fachowcy w swojej dziedzinie"
Wracajac do artykulu wolalbym zeby nasz prezydent poszedl w slady urugwajskiego, zeby nasz kraj tez stał się jednym z najmniej skorumpowanych na kontynencie.
bo tak się płaci najlepszym fachowcom w swojej dziedzinie
najlepsi fachowcy w swojej rodzinie zarabiaja kilka razy wiecej.
litosci od kiedy to rzadzacy tym krajem to "najlepsi fachowcy w swojej dziedzinie"
jaka placa tacy fachowcy:)
taki Premier zarzadza jedna wielka firma od ktorej zalezne jest 40mln ludzi. Jak zarabia psie pieniadze, to myslisz jakiego premiera mozna oczekiwac? fachowca najlepszego w swojej rodzinie, czy darmozjadow ktorzy nie potrafia nic zrobic, a jedyne sukcesy jakie odnosza sa wtedy gdy nic nie robia (nie psuja)
w moim miescie od pol roku jest wakat na posadzie prezesa spolki miejskiej, bo za takie pieniadze to zaden szanujacy sie prezes nie chce pracowac - w prywatnej spolce i pieniadze wieksze i stresu mniej :)
inna sprawa to sami politycy wybierani w wyborach - ja tam nigdy nie zaglosuje na jakis biedakow. gdy widze tych mlodych, biednych to jedyne co sobie jestem w stanie wyobrazic, ze zamiast politykowac beda kombinowali najpierw jak sie dorobic.
pablo397 --> w moim miescie od pol roku jest wakat na posadzie prezesa spolki miejskiej, bo za takie pieniadze to zaden szanujacy sie prezes nie chce pracowac - w prywatnej spolce i pieniadze wieksze i stresu mniej :)
Nie traktuj poważnie takiego bajania dla mas. Jest vacat na stanowisko, bo jest trzymane dla kolesia, bo nie znaleziono nowego zaufanego, który nie podniesie dywanu z zamiecionymi przekrętami.
Spółka miejska to dojne eldorado bez odpowiedzialności. to stanowiska dla zasłużonych i godnych zaufania.