kto to rozwiąze? bo tego sie nie da xD
podpunkt c) przykłąd drugi (trapez)
Przesuwasz sobie odcinek 3 zeby wyszedl trojkat prostokatny o bokach 3,6 oraz x (niewiadoma)
Wyliczasz x z Pitagorasa, odejmujesz od 7 i wychodzi ci gorna podstawa
Od pola prostokąta o bokach 3 i 7 odejmij pole trójkąta prostokątnego o bokach 3 (przyprostokątna) i 6 (przeciwprostokątna).
I co z tego? Facia nie lubi pierwiastków, czy co? Możesz go jeszcze uprościć do trzech pierwiastków z trzech
kurcze nie wiem jak sie odejmuje pierwiastek od calej liczby... tak to jest jak sie po imprezie przypomni ze bylo zadanie zaraz powiem pier... ide spac
wiec jak to ma byc? ostatni przyklad w c tez jest popier....y xD
rozumie ze jak nikt nie pisze jak to ma byc to wy tez nie wiecie xD
Wiemy, ale nie powiemy. Odejmowanie pierwiastków od liczby całkowitej było w 1 klasie gimnazjum, skoro masz takie zadanie to już musiałeś to przerabiać. A jak nie wiesz, popatrz do Googli, książek...
[4] ci dobrze mowi, wyjdzie, ze na gorze jest rowniotko 4, ale z obrazka nie wynika..
3x7=21 (3x6)/2=9 21-9=12 12=x*3 x=4
nie wiem czy dobrze bo nie mysle za bardzo teraz
haha jest taka opcja ale bez tego kto by wszedl na ten post widząc napis prośba o rozwiazanie zadania z maty xD xD
michalek -- Źle obliczyłeś pole tego trójkąta, bo użyłeś wzoru, gdzie a i b stanowią przyprostokątne. Tam trzeba jednak policzyć drugą przyprostokątną z tw. Pitagorasa i wynik końcowy raczej musi wyjść z pierwiastkiem...
Jak wyjdzie z pierwiastkiem, to nic złego. Naturalna rzecz przy liczeniu pól etc.