Command & Conquer w wydaniu BioWare bez kampanii dla pojedynczego gracza
Wybaczcie ale w piździe jest tu "RTS-owy projekt free-to-play".
Jak nie zapłacisz to i tak gówno z tego wyniesiesz. Ja chcę normalnego offline RTSa :/
Ja nie wiem skad takie debile sie biora... tylko kasa im w glowie. A mialem takie nadzieje co do generalsa 2 a tu takie gowno zrobia.
Studio BioWare Victory nie wyklucza wprowadzenia kampanii jednoosobowej w późniejszym terminie.
Oczywiście jako płatne DLC. Dobrze chociaż, że gra jest darmowa, bo pieniędzy wydawać na nią nie ma sensu. Chociaż jak znam BioWare to "płatna" część gry będzie jakościowo sporo lepsza od tej darmowej.
Command & Conquer ma być „powrotem do korzeni, które uczyniły tę serię wielką”
Wybaczcie, ale znam dobrze te "korzenie", bo pierwszego C&C przeszedłem kilka razy (dawne czasy). Korzenie C&C to nie są: model free-to-play, dominująca gra wieloosobowa, brak kampanii dla pojedynczego gracza (w RTS?!) i DLC. Do tego jeszcze EA jako wydawca.
To jest nic innego jako niszczenie legendy Command & Conquer. Ta seria skończyła się na Wojnach o Tyberium. I być może trzecim Red Alercie, nie wiem, bo akurat w niego nie grałem.
Ksionim->
Nie na trzecim lecz drugim Red Alercie. Westwood nie miał nic wspólnego z RA3 a sama gra to porażka (poza soundtrackiem i intrem)
Swoją drogą zauważyłem że tak od 2005-2006 strasznie przybrało na szybkości niszczenie serii. W tej chwili co chwilę słyszymy rewelacje o daleko idących zmianach w popularnych i kochanych przez fanów seriach.
Gdyby obecnym trendem i targetem były rozbudowane RTSy- super :> Niestety rzeczywistość jest o wiele bardziej bolesna- "we want CoD audience".
I tak mamy Dragon Duty czy Splinter Warfare...
Studio BioWare Victory nie wyklucza wprowadzenia kampanii jednoosobowej w późniejszym terminie. #dziekujepostoje
Jeszcze kilka tak "genialnych" pomysłów/wypowiedzi a BioWare zdetronizuje EA awansując tym samym na pierwsze miejsce w moim rankingu najgorszej, najmniej lubianej firmy w branży.
F2P RTS? Pogięło ich? I to jeszcze tylko same multi?! Ta gra będzie P2W. Cholera, jak zobaczyłem pierwszy raz zapowiedź "dwójki", to myślałem że będziemy mieli jak w "jedynce", trzy wspaniałe kampanie, potyczki, i na deser multi. Zawiodłem się!
Na początku tez się krzywiłem, ale w sumie... czemu nie? Pytanie jaką formę przyjmie rozwój po premierze. Jeśli płatne szybsze levelowanie, dodatkowe skórki lub nie daj Boże taki shit jak w Age of Empires Online (płatne magiczne przedmioty dla wojsk, wtf?) to na mnie nie zarobią nawet 1zł. Jeśli co 2 miesiące nowe unity lub nawet całe dodatkowe frakcje to... jestem targetem. Już mówię jak mogę być tak naiwny: zagrywałem się jak szaleniec w kolekcjonerską karciankę. Wiecie co to oznacza? Co miesiąc wydawałem 40zł na nowy battlepack z nowymi kartami, a co pół roku 100zł na nowy dodatek. Kto nie zagrał, ten nie zrozumie. Taki model sprawia, że gra ciągle jest świeża. Zaskakuje, wprowadza nowe strategie. Wada: brak balansu. Jest to raz ledwie widoczne, raz rażące. Niech każdy zada sobie pytanie czy jest gotowy na stałe wydatki by pozostawać w grze. MMO'wcy nie powinni mieć problemu z taką metodą płatności. (dla ciekawych, to tak uzależniającą karcianką jest Warhammer Invasion)
Mocno liczyłem w tej kwestii na DoW 3, który rzekomo miał zezwalać na coś podobnego, ale na razie słuch o nim zaginął. Gdyby udało im się wprowadzić wszystkie rasy z figurkowego Warhammera 40k... Bajka.
edit: w sumie z tymi doatkowymi jednostkami w mikrotranskacjach to opisałem model pay2win. :D Ale gdyby na starcie miały być 3 grywalne rasy EU, GLA i coś trzeciego a potem dorzucaliby nową frakcję za $10 to ja kupuje. Serio uwielbiam jak jest z czego wybierać. Dlatego też ze smutkiem przyjąłem wiadomość że w CoH2 mają być 2 rasy do wyboru... za mało, za mało, za mało. Relic mnie rozpieścił że 4 to minimum (seria dawn of war)
Też nie jestem do końca przekonany do modelu F2P w rts, bo prędzej można to nazwać p2w i jak to twórca Day-z nazwał - model F2P raczej nie jest dobry dla graczy ,ale koncerny wychwyciły to już trochę szybciej, a one raczej nie znają pojęcia "balansu" między rzeczami darmowymi, a płatnymi, bo to dla nich tylko strata ewentualnych zysków...
Tak naprawdę model F2P to rozbudowanie modelu DLC do maksymalnego poziomu, jestem ciekaw, czy ujrzymy jeszcze "zwykłą" serię Settlersów, czy właśnie C&C :(, bo szczerze w to wątpię. I martwią mnie zapowiedzi, że za parę lat modele gier F2P będzie dominujący, na takim czymś scena indie games dostanie potężnego wiatru w żagle, więc oby się nie przeliczyli... I żeby czasami za szybko źródełko tych wielkich zysków z F2P nie wyschło...
Przeciez byl dawno temu news o tym ze EA planuej ze swoich marek zrobic tytuly online, bylo chyba o tym wtedy gdy EA badalo jakis system na tabletach/komorkach - ciagle bycie ze znajomymi, w domu grach, potem wychodzisz do pracy i w czasie pracy formujesz squad, wracasz i gracie, itp
Jeszcze kilka tak "genialnych" pomysłów/wypowiedzi a BioWare zdetronizuje EA awansując tym samym na pierwsze miejsce w moim rankingu najgorszej, najmniej lubianej firmy w branży.
Przecież to nie BioWare wpadło na kretyński pomysł zrobienia z C&C gry F2P i to bez kampanii, to całe zarządzenie musiało przyjść "z góry" czyli od EA i to ich wina co robią ze swoimi markami, a nie studiów, które te gry robią.
Cóż. Jak bardzo lubię Bioware za ich Mass Effecta, tak bardzo nienawidzę ich teraz za to co robią z C&C... Znając życie EA maczało w tym swoje spocone od liczenia kasy paluchy, a Bioware musi przytakiwać... Nie wierzę, że to od nich wyszła propozycja zrobienia gry F2P. A ja tak mocno liczyłem na dobrą kontynuację pierwszych Generalsów. Nie dziwię się, że wszyscy w Starcrafta 2 teraz grają. Jak o nim by nie narzekali to chyba obecnie najelpszy RTS na rynku.
Hmmm... jestem dosc sceptycznie nastawiony, no ale zobaczymy co z tego wyjdzie...
strategia f2p i esport jednocześnie ?? ;/ niewiem co oni maja zamiar sprzedawać w cash shopie ale mam nadzieje że wiedzą że z gry p2w nie da się zrobić esportu ...