Do kina z padem, czyli jak gry przeniknęły do filmu
A gdzie Gamer?
Nooo, ReBoot pamiętam:D Główny bohater to był Enzo chyba:)
Dlaczego akurat z padem? Przez te zasrane konsole nawet w Gridzie 2 nie bedzie widoku ze srodka. Otworzcie oczy ludzie.
Uwe Boll robi filmy o grach nie dlatego, że lubi tylko że w Niemczech można wyciągać duże pieniądze za straty przy produkcji ! Cwaniak !
@Pharrel
Konsole same w sobie nie są niczemu winne wiadomo, że z czasem każdy sprzęt ma pewne ograniczenia. Winę za taki stan rzeczy ponoszą tylko i wyłącznie ich producenci, którzy hamują rozwój. Ostatnio dużo słyszy się o następnej generacji, więc pewnie coś jest na rzeczy. Cierpliwości.
Ja chętnie zobaczyłbym film "Duke Nukem" z pierwszoosobowej kamery :)
Polski akcent to oczywiście zapomniany przez autora Avalon z Małgorzatą Foremniak. Film japońsko-polski kręcony we Wrocławiu przez Mamori Oshii (Ghost in the Shell)
Zabrakło też eXistenz.
No i Matrix IMHO na wyrost. Na tej zasadzie można by pisać o kążdym filmie który ma efekty specjalne na poziomie.
Z calym szacunkiem, ale brak chociazby wspomnienia w artykule takich tytulow filmow Resident Evil (Milla Jojovich), Max Payne (Mark Wahlberg), czy Hitman, Street Fighter (Jean Claude van Damme), Legendy Chun-Li, Mortal Combat (Christopher Lambert), Super Mario, Wing Commander, Final Fantasy, Alone in the Dark (Christian Slater), BloodRayne (Kristianna Loken), swiadczy o niklym przygotowaniu sie autora do tego tematu
@Baroni
Chyba nie czytałeś ze zrozumieniem - to nie jest tekst o adaptacjach konkretnych gier, tylko o growości w filmach. Zostało to napisane bardzo wyraźnie.
to nie jest tekst o adaptacjach konkretnych gier, tylko o growości w filmach. Zostało to napisane bardzo wyraźnie.
Po czym autor pisze o 'Doomie'.
@ Raistand
Cytat z tekstu:
"Na następnych stronach pozwoliłem sobie przedstawić perełki, które najlepiej reprezentują <<kino growe>>. Tylko jedna z nich bazuje na licencji gry, podczas gdy reszta stanowi niesamowitą wariację na temat wirtualnej rozrywki. "
Poza tym - zauważ, że Doom znalazł się tutaj wyłącznie ze względu na jedną scenę, bliźniaczo podobną do realnej rozgrywki. Nie chodzi więc o adaptację, a konkretny zabieg.
Fakt, ciekawy film, ale nie mogłem napisać o wszystkim - wyszłaby książka, a nie artykuł :).
@Miszczu, to ty ześ mnie nie zrozumial, poniewaz:
Na następnych stronach pozwoliłem sobie przedstawić perełki, które najlepiej reprezentują „kino growe”...i - kiiedy ja wlasnie odnosnie tego zapisu sie uczepilem, bo ześ akurat wybral film, ktory poza tytulem ma z gra Doom niewiele wspolnego (poza wspomnianym zakonczeniem i wystepowaniem potworow) i w dodatku okazal sie finansowa klapą. Dlatego przytoczylem mase innych tytulow bedacych adaptacja gier, ktore lepiej od Dooma odzwierciedlaja powiazanie filmu z grami.
A ten stary polski film z Damięckim? Nie pamiętam tytułu, ale o grach było tam sporo. Pamiętam scenę jak pykał na gameboyu świecąc do kamery pustym slotem na kartridże :D
Chyba również zabrakło Kronik Riddicka ... ale to bodajże w drugim kierunku by było :P Może artykuł "jak film przeniknął do gier" ? Sporo tego i to prawdziwej klasyki pokroju "Blade Runner" itp. .