Oni wam pokażą jak wygląda trudna gra
W Oni grałem niewiele po premierze na PC. W mojej pamięci gra widnieje jako ładna, klimatyczna naparzanka z fantastycznymi ciosami i combosami. Ani trochę nie pamiętam opisanych przez Ciebie potknięć i dyskusyjnych rozwiązań. Upływ czas potrafi mocno upiększyć obraz widniejący w głowie :) Ale ukończysz grę i napiszesz recenzję, hm? Nie bądź cienias! :)
Oh yeah! Takich wpisów mi brakowało.
Nigdy nie grałem w Oni, ale intryguje mnie ta gierka. Długa jest?
sekret_mnicha - ciężko idzie, ale posuwam się do przodu i raczej skończę. Być może na PC-cie nie było tego tak czuć, ale na PS2 dzisiaj gra się w to średnio. Wkurzają te częste śmierci nie zawsze z własnej winy.
raziel88ck - jeśli wliczać czas poświęcony na powtarzanie fragmentów etapu po każdym zgonie to kilka godzin Ci na to zejdzie. Ale jakoś szczególnie długie Oni nie jest.
pamiętam ta grę, jak może z 7 lat miałem i było tego demo w KŚ Gry iiii... wiem tylko, że w to grałem, ale żaden obrazek mi się nie przypomina :P
Raz u kuzyna widzialem ta gre - kilka lat temu - glebiej sie nia nie interesowalem.
Autor to cienias i tyle, no poza bugami z clippingiem i autosavem bez zdrowia. Cała reszta dla mnie to plusy ONI a nie minusy. Na PC spokojnie można biec do snajpera robiąc uniki w odpowiednich momentach bez przyjęcia strzału na klatę. Można też było się tak ustawić, żeby to snajper ściągnął tanka przez friendly fire. No tak ale to nie na padzie :P A wysoki poziom rozgrywki wspaniale wymuszał pełne opanowanie jednego z najlepszych (ale nie przekombinowanych) systemu walki.
Lukxxx - nie sądzę, aby źle rozstawione checkpointy, wypadanie z wąskiego przesmyku razem z przeciwnikiem, bo tak chciała animacja rzutu, czy pojawiający się za plecami uzbrojeni przeciwnicy, którzy potem ładują mi cały magazynek w Konoko, były winą mojego braku umiejętności. ;) Ale może się tam nie znam :)
Gowniarzem bedac w Oni gralem, po opanowaniu trzech super combosow(takie swiecace) stajemy sie praktycznie niesmiertelni bo wszyscy padaja jak muchy :p Ale nie przeszedlem do konca, zatrzymalem sie na momencie poscigu za jakims gosciem, nie wiedzialem co robic dalej bo nie moglem przeskoczyc jakiegos miejsca :p
A to w wersji na PC quick save'y były?
Jakoś przechodziłem kilka razy i nie przypominam sobie takiej opcji.
Yuri the Crusader - poprawione, dzięki za spostrzeżenie. Sprawdziłem tę informację dopiero teraz, bo zawierzyłem znajomemu, który kończył Oni kilka lat temu na PC. Pamięć bywa zawodna ;)
Predi2222 - bodajże z Arma.
ONI grą trudną? Jak na rok w którym się ukazała była świetna, miała trochę archaizmów ale ludzie... takie czasy były. W każdej grze byłoby coś, co dyskwalifikowałoby ją w 2012 roku.
Ech, gdybyście podchodzili tak samo krytycznie do współczesnych gier AAA (czy tam aaaa) to byłoby dobrze :]
Jedna z niewielu gier w japońskich klimatach, w którą grałem i którą na dodatek ukończyłem (nie licząc SHOGO)
SpecShadow - ale ja nie oceniam z perspektywy obecnych hitów na PS3/x360/PC, bo gram ciągle na PS2 i współczesne produkcje AAA pewnie ogram dopiero za jakiś czas. Porównując ten tytuł do innych z PS2, które ostatnio ukończyłem, uważam przygody Konoko za frustrujące i trudne.
Witam... Pamiętam tą gierkę i walkę o każdy pakiet amunicji i apteczkę. Pamiętam że często wymieniałem broń i starałem się rzadko przeładowywać(żeby nie marnować pakietów amunicji) jak miałem mało amunicji w broni to wymieniałem ja na inną po przeciwniku. Na to można było sobie pozwolić jak było 2 przeciwników uzbrojonych co najwyżej. Ale najważniejszym było opanowanie wszystkich ciosów Konoko. Grałem na pececie i pamiętam że nie było łatwo, również zmieniałem klawisze tak, żeby było łatwiej co niektóre ruchy robić. Co do zapisywania to się zgodzę mogłyby być częstsze, ale za to że masz mało amunicji czy apteczek wiń tylko siebie. :P
Ostatni raz grę przeszedłem w grudniu 2011 :) Fakt niektóre bugi, które wymieniasz czasami denerwowały (głównie animacje, które zrzucały nas z budynków, klatek schodowych itp.), ale ogólnie gra nie jest trudna. Dla mnie w sam raz :) Jak ktoś nie grał to polecam, bo mimo iż grafika się postarzała (głównie straszą puste pomieszczenia), to grywalność jest taka sama jak przed laty :)
Dzisiaj faktycznie gra może uchodzić za dosyć trudną - w kontekście współczesnych gier, których 3/4 robione jest tak, żeby gracz bez problemu przechodził ją od początku do końca, a żaden fragment gry praktycznie nie wymagał powtórki czy niedajboże... wysiłku! Ale jak na grę ze tamtych czasów, specjalnie trudna nie jest, po prostu czasami się ginie i trzeba przećwiczyć niektóre fragmenty - w końcu wtedy to była norma.
Wg mnie to nie chodzi o poziom trudności a o to, że nowe gry nie wymagają myślenia