Studio Criterion pokieruje serią Need for Speed
Cóż. Criterion Games - różnica nie będzie za wielka - też będą odgrzewane kotlety co rok i to tak naprawdę bardziej Burnout, niż NFS. Kraksy, full nitro, dużo chaosu w wyścigu... zamiast powrotu do klasyków serii, czyli części od 1 do 6. Hot Pursuit dzieła Criterion był mocno średni i z korzeniami mało wspólnego. Most Wanted to już wyścigi w mieście, więc w ogóle ukłon w stronę produkcji BlackBox. Za rok będzie może kolejny kotlet pod nazwą Hot Pursuit (Burnout Mega Mix Collection) i casuale będą się cieszyć.
Kto chciał Undergrounda, to też nie ma na co liczyć (i dobrze), bo nie ma aktualnie zajawki na takie rzeczy, jak w latach 2002-2005.
Mała nadzieja w Forza Horizon.
LOL, czy tylko ja widzę, że to będzie porażka, nic się nie zmieni, most wanted to na pewno wizja wspaniałego EA zmodyfikowana na burnouta przez criterion czyli kaplica...
Kolejne studio do odstrzału, po bioware, tak się niestety dzieje jak się sprzeda duszę EA, kolejne studio z lubianego i poważanego przejdzie na znienawidzone, którego decyzji nie można pojąc, ale wiadomo za nimi będzie stało EA i jedyne liczące się cele - kasa i termin. Studio straci przez to renomę, a za kilka lat zostanie zamknięte z uwagi na robione w międzyczasie gnioty, które się nie sprzedały "odpowiednio".
Teraz każdy NFS będzie nieudolną kopią Burnouta. Już to nowe MW jest profanacją pierwszej części. Za rok pewnie wydadzą Underground 3 niszcząc wspaniałą serię.
oj już nie róbcie z criterionu drugiego black boxu, Borze...
zobaczymy po most wanted, hot pursuit był świetny
i niech ktoś do cholery w końcu wyda wyścigówkę w której są tylko nocne wyścigi? niekoniecznie underground, ale chętnie bym zobaczył coś od codemasters, gra świateł na tym nocnym torze w grid (w japonii bodajże) to mistrzostwo świata
@dzony600 "borze" ? no juz TAKIE bledy popelniac to serio trzeba sie nad soba zastanowic :D ahahahaha
zamiast komputera uzywac to lepiej slownik wez i sie zacznij uczyc! masz spore zaleglosci.. .
'Boże' jak już.
Co do The Need for Speed- ostatnie części ominąłem. Generalnie rynek od wielu lat się zlewa.
Do Porsche 2000, potem U2 seria była wyrazista. Następne części to jak dla mnie zbyt dużo nietrafionych pomysłów. Shift1 był fajny, dobrze że oddzielili markę.
Liczę na normalnego, klasycznego TNFS. Chcę pokierować normalnym Ferrari czy Lambo po pięknych trasach.
Nie chcę ziomalskich pościgów, gejowej fabuły i udawania Destruction Derby.
Niech zrobią 3 serie- klasyczne TNFS, gry w klimacie Undergrounda2 oraz Shifta.
Jeżeli Criterion przejmuje całkowicie serię NFS to nic dobrego z tego nie wyjdzie.
Nie mówię,że seria Burnout jest zła,ale to zupełnie inna gra niż seria NFS.
A seria NFS będzie teraz beznadziejną podróbą Burnouta,żenada.Kraksy,kraksy i jeszcze raz kraksy.Wee nie widzę nowego NFS,nawet jeżeli ma Most Wanted w podtytule.
"każdemu się może zdarzyć, już poprawiłem na wielką literę"
ahahahahahaha LOL no to rzeczywiscie poprawiles :D
Hot Pursuit nie był świetny - był beznadziejny.
Z tą wielką literą to musi być podpucha. Nie wierzę, że są tacy ludzie, który zrobiliby taki błąd:x
Tak czy inaczej - to było do przewidzenia. Już kilka lat (po MW) - NFS stawał się gorszy i gorszy.
Za rok będzie może kolejny kotlet pod nazwą Hot Pursuit (Burnout Mega Mix Collection) i casuale będą się cieszyć.
Eee.... a który z NFSów nie jest casualowy? Być może Shifty albo Porsche... ale reszta?
Ej, NFS to arcade. Nie ma tam symulacji, że bez kierownicy nie podchodź. To dobrze, że ta seria taka była (bo już nie jest - fizyka teraz mi się kojarzy z grami z automatów kilkunastoletnich).
Stare czasy nie wrócą ;/
"Arcadowy" nie znaczy "casualowy". Pierwsze NFSy owszem, były arcadowe, ale nie było w nich nitro, takedownów, broni i kraks...
Wbrew pozorom arkadówka też może być realistyczna.
Alex Ward, wiceprezes studia Criterion Games pochwalił się, że będzie ono sprawować pieczę nad przyszłymi odsłonami serii Need for Speed
Apokalipsaaa już nigdy nie zagram w normalnego NFS tylko w cukierkowy crap z ***nianym autocrapem
Swego czasu ogrywałem demo Burnouta do nieprzytomności, tak więc Criterion jest wg mnie właściwym wyborem.
"Arcadowy" nie znaczy "casualowy". Pierwsze NFSy owszem, były arcadowe, ale nie było w nich nitro, takedownów, broni i kraks...
Stare NFSy nie były wprawdzie tak proste jak dzisiejsze, jednak porównując do reszty gier wydawanych w tamtych czasach, były to bardzo proste gry, dla niedzielnych graczy.
Dopiero NFS Porsche sprawił, że niedoświadczony kierowca musiał powtarzać wyścig po kilka(naście) razy - szczególnie jeżeli chodziło o tryb "factory driver". W Shifcie można było zmienić ustawienia tak, że gra sprawiała wyzwanie, szczególnie jeżeli chodzi o opanowanie wozów przy większych prędkościach.
Wbrew pozorom arkadówka też może być realistyczna
Wyścigi arcade są przeciwieństwem do realistycznych symulatorów. Dlatego "arkadówka" nie może być realistyczna, bo po prostu przestaje nią być ;). A stare NFSy oczywiście realistyczne nie były. Tak samo jak w nowych, w zakręty wchodziło się jadąc 250km/h albo i więcej.
Jeśli będzie możliwość tuningu to na pewno wypróbuję
Mnie najbardziej podobal sie ProStreet i Shift...
@Tuminure - nie chodziło mi o model jazdy, tylko o całokształt gry. Stare NFS-y nazywam realistycznymi, bo nie było w nich absurdów typu rozwalanie przeciwnika po lekkim stuknięciu w tyłek :P Model jazdy faktycznie był prosty, ale cała reszta była realistyczna.
@Kamoq - będzie tylko tuning mechaniczny w postaci ulepszeń podzespołów auta. O bodykitach, neonach i naklejkach zapomnij.
@dj_sasek - nie wywalą, zobaczysz :P