Firma Valve zatrudniła greckiego ekonomistę – pomoże w zrozumieniu i projektowaniu wirtualnych ekonomii
Co jak co ale Grecy to się na kasie nie znają ;)
"greckiego ekonomistę"
You make my day :D
Ale jest plus tego, znaczy że zbliża się moment kiedy ruszy wymiana już zarejestrowanych gier na Steamie.
Już widzę te obniżki na steam :)
Ale jest plus tego, znaczy że zbliża się moment kiedy ruszy wymiana już zarejestrowanych gier na Steamie.
Obym tego dożył. Ze 40% z 300 gier bym się chętnie pozbył, nawet za przysłowiowego dolca. Jako typowy chomik, często kupowałem bo "tanio, to trza brać". Może pójdą drogą GmG.
gnoll - dokładnie. I może jeszcze zrobią coś z 1 dolar = 1 euro. O ile dobre pamiętam, to Gabe, mówił kiedyś, że nic z tym nie robią, bo nie znają się na ekonomii i musieliby kogoś zatrudnić do wyjaśnienia tego.
Czytając tego newsa nawet przez myśl mi nie przeszła wymiana gier na Steam. Jestem przekonany, że chodzi o ekonomię wewnątrz gier, a nie ekonomię związaną z grami.
Ale jest plus tego, znaczy że zbliża się moment kiedy ruszy wymiana już zarejestrowanych gier na Steamie. <--- Matko wymienilbym sie z checia z mojego CSS - mam nadzieje, ze dotrwam do takich rzeczy...
wirtualnych ekonomii
Nie wiem jak ekonomia z TF2 i podobnych gier w przyszłości ma się do polityki zabezpieczeniowej produktów na platformie Steam.
Nie żebym nie chciał by można było 'odczepiać' i wymieniać gry ale c'mon... bądźcie realistami. Już widzę jak mając przed oczami ogromne spadki sprzedaży (szczególnie gier nastawionych na singla) otwierają wszystko i wmieniajta się.
Volvox - kto wie co on tam będzie robił. Pomoże przy transakcjach wewnątrz gier, ale przy okazji może pomóc przy czymś innym. Tak jak mówiłem, Newell jest za wprowadzeniem odsprzedaży gier i zrobieniem coś z 1 dolar = 1 euro, ale, jak kiedyś wspomniał, nie znają się na ekonomii i musieliby zatrudnić jakiegoś ekonomistę. Gdy usłyszałem o tym Greku na innym portalu po raz pierwszy, to właśnie ta wypowiedź mi się od razu nasunęła.
.:Jj:. - właśnie po to jest ekonomista. On to wszystko wyjaśni i pomoże w znalezieniu optymalnego rozwiązania. To chyba oczywiste, że ot tak wymiany czy sprzedaży za grosze nie wprowadzą. Ileś tam $ będzie szło do "twórców" produktu. I nie zdziwiłbym się, gdyby z każdym odsprzedaniem gra była coraz bardziej okrojona pod jakimś względem.
Ekonomista, ekonomista, ale... greckiego?! oni chca upasc czy jak?
Czytam te wasze komentarze i nie wierzę w ten poziom który czytam. Przecież to Unia Europejska jest odpowiedzialna za sytuację na rynku a nie Grecy.
Może jeszcze napiszecie że w Grecji jest demokracja?
Właśnie dobrze, że grecki. Wiedza jak czegoś NIE robić, też jest bardzo ważna.