http://www.youtube.com/watch?feature=player_embedded&v=qEw-NDEDDO4#!
ile wytrzymaliście?
Ok. Oszukali. Podasz mi prosze ROZSADNA alternatywe?
Bo mam nadzieje, ze nie namawiasz mnie na glosowanie na PiS, ktore jedyne co robilo to walczylo ze wszystkimi i chwalilo sie wzrostem gospodarczym, ktory, de facto, malo od nich zalezal?
Przynajmniej zaoszczędzą na spotach wyborczych. Wystarczy to puścić po raz kolejny przy okazji następnych wyborów.
Ale o co chodzi? Przecież Tusk wyraźnie tam powiedział "już wkrótce", a to moze oznaczać wszystko - np. za 20 lat.
Cierpliwości :)
[3]
Mistrz!
Piotrek na tym forum jedynym słusznym wyborem jest Korwin! Ale wybory za każdym razem są fałszowane i zamiast 90% poparcia ma 1,5%.
Ok. Oszukali. Podasz mi prosze ROZSADNA alternatywe?
Ale mnie to bawi. Za każdym razem, w każdym wątku krytykującym PO znajdzie się jakiś pajac, który będzie uparcie głosił, że PO to jedyny słuszny wybór.
>>> poohatch
W kazdym watku znajdzie sie tez pajac, ktory jedyne co bedzie potrafic to dyskredytowac innych i zamiast odpowiedziec na proste pytanie bedzie rznal glupa. Gratulacje. W tym watku zostales nim ty (z malej litery).
Czekam aby ktos mnie przekonal na kogo mam glosowac. Skoro PO jest tak mierne, to chyba trudno nie bedzie?
>>> Browar Drinker
Ta. Tutaj wszyscy by na Korwina glosowali. Szkoda, ze wiekszosc to jest niepelnoletnich ;)
Byleś nie głosował na: krętaczy, kłamców, złodziei, komunistów i katoli. Owocnych poszukiwań życzę :)
Piotrek.K - to głosujesz na PO czy przeciw PiS?
Rozsądną alternatywę? Zastanów sie najpierw czy sam jesteś rozsądny. Podobają ci się reformy, które wprowadza PO? Podoba ci się podnoszenie składek, wieku emerytalnego, podatku wat, kłamanie ludziom w żywe oczy? Jeśli nie, a nadal na nich głosujesz to cos jest z tobą nie tak...Lepiej w ogóle nie oddać głosu.
W tym watku zostales nim ty (z malej litery).
To żeś mnie upokorzył.
Soul - to na kogo będziesz głosował skoro nie na PO?
>>> pohatch
czyli tak jak myslalem. Wsiowy glupek.
<<<--
>>> misiek345
OCZYWISCIE, ze mi sie nie podoba. Wolalbym popracowac do 50. roku zycia, a pozniej sobie siedziec na emeryturze w kwocie 4tysiecy zlotych albo zyc z tych milionow na koncie Oh, wait. Przynajmniej mam to szczescie, ze moge sobie co nieco z pensji odlozyc na czarna godzine. Bo nikt nie wie co bedzie jutro, a co dopiero za 30lat. A jesli by to wszystko pier**lnelo, to choc jakies drobne zabezpieczenie chce miec.
A na glosowanie ZAWSZE pojde. Jak nie znajde kogos dla siebie, wole juz oddac niewazny glos. Sporo osob oddalo zycie, bym mogl glosowac.
Każda metoda jest dobra by wyeliminować tego kłamliwego buca z reklamy.
No ale co? Po swoim mieście widzę, że wiele się zmieniło. Nowe drogi, nowe ośrodki kultury i rekreacji, odnowiony dworzec kolejowy, nowe osiedla mieszkaniowe. Naprawdę polepszyło się przez ostatnie parę lat. W dużej mierze to dzięki środkom z Unii Europejskiej, przeciwko której był taki PiS.
Sporo osob oddalo zycie, bym mogl glosowac.
Heh. Ciekawe czy byliby zadowoleni z tego jak to teraz wygląda. Demokracja w Polsce to parodia tego ustroju...
W dużej mierze to dzięki środkom z Unii Europejskiej, przeciwko której był taki PiS.
a teraz UE sobie to wszystko odbierze z nawiązką.
Żeby Wam się ta Unia czkawką nie odbiła. Już więcej dopłacamy, aniżeli dostajemy. Ale nie, bo przecież mi pod domem wybudowali pływalnię. Pomyśl człowieku! Nie ma nic za darmo i oddasz to prędzej czy później z dwukrotną nawiązką.
Co do bzdurnych wyjaśnień w stylu: "to jedyna alternatywa". Po co Wam w takim razie demokracja? Po co te wszystkie piękne frazesiki o wolności, godności i sprawiedliwości? Po co, jeżeli Wy świadomie z tego rezygnujecie i jeszcze śmiejecie jak posłuszne małpy. Pamiętaj, że swoim idiotycznym wyborem w kłopoty wpędzasz nie tylko siebie, ale i innych obywateli (uroki demokracji).
Śmiejecie się z Korwina, ale czy czytaliście cokolwiek Misesa, Hayka, Friedmana? To co mówi w sprawach obyczajowo-społecznych nieraz woła o pomstę do nieba, ale jeżeli chodzi o sprawy ekonomii tu z pewnością ma rację. Wystarczy spojrzeć na kraje które te metody wprowadzały (chociażby USA z początku wieku), a które potem zostały zniszczone przez Keynesowskie recepty solidarności społecznej (oczywiście tylko z nazwy).
Frajerzy ciesza sie z darmowej kasy z Unii, a po pierwsze nie jest darmowa a po drugie idzie na bzdurne projekty.
Swietlice w kazdej wsi, swietnie. Stoja puste bo gmina nie ma kasy na to zeby je chociazby ogrzac i oswietlic!
Plywalnie w kazdym miasteczku. Wplywy z biletow nie pozwalaja na utrzymanie obiektu bo przychodzi za malo ludzi. W najblizszych latach beda podupadac az w koncu je pozamykaja bo beda zagrazac bezpieczenstwu.
"Dzieki" Unii realizujemy projekty ktorych bysmy normalnie nie zrealizowali. W pelni sie zgadzam. Tylko ze duza czesc nie bylaby realizowana bo po prostu nie ma racji bytu! Ale jak daja kase to przeciez wziac trzeba, prawda??
Górski na Premiera.
Tak, to słuszne spostrzeżenie - gdyby nie przychodził kryzys gospodarczy, to pewnie byłoby lepiej.
misiek 345 - tak, oszukali nas kłamcy.
I co? nast. razem zagłosujemy na PiS czy na innych a i tak będzie znowu tak samo...
Reklamowka jest tak zarabista ze moze jej uzyc kazda partia na kazde wybory, tylko trzeba innego lektora dac, moze jakiegos mniej sepleniacego.
Co tylko wskazuje ze wszyscy politycy to jedno dno.
Chciałbym mieć takie problemy. Na niektórych brak jest słów.
Ja zawsze w wyborach głosuje na najmniejsze zło, a to jak na razie jest PO. Blisko nich jest Ruch Palikota, ale jakoś przestałem ufać Palikotowi. A dlaczego nie olewam wyborów skoro żadnej partii nie uważam za dobrą? Bo jak nie oddam głosu to zwiększam szanse że dobry wynik uzyska partia reprezentująca większe a nie mniejsze zło.
Ok. Oszukali. Podasz mi prosze ROZSADNA alternatywe?
Tylko Tusk, aż do śmierci, jego lub mojej. Wodzu prowadź! Później Tusk Junior i jeszcze Kasia stoi w zapleczu.
To teraz trzeba przekonywać czemu NIE głosować na PO, jeżeli kogoś urażę to przykro mi, bo rzadko mi się tu zdarza - totalni idioci!
[24]
dziwne, bo zewsząd słyszałem, że to Polski właśnie żaden kryzys się nie imał.
sam żyję w kraju w którym bezpośrednio przed rozpoczęciem kryzysu zaczęto działać w kierunku jego zniwelowania, kiedy już nadszedł też sporo robiono dla ożywienia koniunktury.
Polska przecież takich potrzeb przecież nie miała, nie trzeba było nic poprawiać gdyż system działał idealnie.
A teraz niby był jakiś kryzys?
[29] następny mędrzec, ręce opadają
alternatywą jest niezmiennie wyczyszczenie elementu który naprawdę zarządza krajem, jeden z najlepszych przykładów to emil wąsacz. niestety byle przygłup tego nie zrozumie.
dlatego najlepszy sposób głosowania to nogami.
Ja staram się głosować przeciwko bucom.
Wole dobrze rządzącego buca niż pierdołowatego przyjemniaczka. Nie mówię tutaj o żadnej z polskich partii, bardziej pije do sytuacji w moim mieście gdzie rządzi buc ale rządzi dobrze, a w kolejce po prezydenturę jest cała kolejka przyjemniaczków który już mieli szansę pokazać że ich rządzenie kończyło by się na byciu miłym i fajnym.
Tak długo jak PiS będzie miał szanse na zwycięstwo tak długo będę głosował na PO. Inna sprawa, że brak partii, która odpowowiada moim poglądom.
Trael - Każda partia ma szanse. Szkoda tylko, że większość ludzi postępuje jak ty, czyli głosuje tylko na te dwie, omijając inne szerokim łukiem, właśnie z tego powodu. Poglądy każdej partii przed wyborami są inne, zaś te po wyborach nie mają zazwyczaj niczego wspólnego...
A to nie w mirencjumach powinno wylądować ? Stresują mnie od samego rana takimi tematami :D
Niebywałe, polityk w spocie wyborczym obiecał złote góry i gruszki na wierzbie (tak tak, jeżeli uważasz, że nie, to obejrzyj spot jeszcze raz, jeżeli nie pomoże - do skutku) i nagle po 5 latach (film z 2007 roku) znajdują się ludzie, którzy zauważyli, że to była bajeczka? Przepraszam, ale czy ktoś tu jest idiotą?
"Już wkrótce Polacy zaczną wracać z emigracji, bo praca tutaj zacznie się opłacać" - może, jeżeli "wkrótce" to okres 50-100 lat. Bo niestety z dnia na dzień nie zaczniemy zarabiać 4 razy więcej za to samo. Reszty tych bzdur to nawet nie chce mi się cytować i uzasadniać. Kto się obudził z ręką w kiblu to jego problem. Kto wierzy politykom, ten głupi (lub jeszcze młody i naiwny :) ).
Było-nie było - z milion osób które były w 2007 za granicą, wróciło.
spoiler start
Nowy milion zajął ich miejsce
spoiler stop
@raziel88ck - Czytaj całość mojej wypowiedzi. Na kogo mam głosować jak nie ma partii, która reprezentuje moje poglądy? Oddałbym głos nieważny, ale jeśli ma to przyczynić się do tego żeby rządzili w kraju schizofrenicy, to jestem na tyle odpowiedzialny żeby oddać głos na mniejsze zło.
sytuacje w Polsce dobrze oddaje wybor piosenki na Euro :) nie widze zadnego logicznego wyjasnienia tego absurdu. podobnie wlasnie jest w polityce. od lat podnoszone sa podatki i ceny dzieki jednej partii, a ona wciaz wygrywa wybory, dzieki swym "wysilkom".
tego wlasnie nie rozumiem, wielu z Was pisze, ze glosuje na mniejsze zlo i/lub zadna partia nie reprezentuje Waszych pogladow. po pierwsze nie wiem jak mozna nazywac mniejszym zlem ludzi, ktorzy pogarszaja z miesiaca na miesiac sytuacje Polski, klamiac w zywe oczy. po drugie nie wiem jakie procesy myslowe zachodza w glowach ludzi, ktorzy zatrzymali sie na dwoch partiach. po trzecie, i co najwazniejsze dla mnie - kazdy z nas widzi, ze partie opowiadaja bajki, w praktyce mamy szambo. to przepraszam, o jakich w miare zbieznych pogladach rozmawiamy?
nie raz bylo mowione, by zaglosowac na kogos innego niz PO, PIS, SLD, PSL. naprawde chyba jako kraj niewiele juz mamy do stracenia.
to przerazajace, jak malo obywateli to rozumie...
edit: stylistyka.
[41]
Odpowiedz na te wszystkie pytania jest przeciez prosta, Kaczynski to kurdupel
Ok. Oszukali. Podasz mi prosze ROZSADNA alternatywe?
Dla Platformy? Nie, każda partia w Polsce deklaruje jakieś poglądy.
Ja staram się głosować przeciwko bucom.
Dobry z ciebie obywatel, typowy Polak. Zaglosuje przeciwko komuś, na złość a nie za kimś...Gratuluje postawy...
Ale nie rozumiem.
Wszyscy zarabiają więcej.
Jest więcej nowych dróg.
Jest więcej obiektów sportowych.
Dużo Polaków wróciło zza granicy.
Reszta partii politycznych w Polsce, to totalne oszołomy.
Więc gdzie tu mieć pretensje? Więcej się nie dało zrobić - kryzys. Teraz rząd ma odwagę poczynić kroki, które zachwala zdecydowana większość (jak nie wszyscy) ekonomistów.
Do czasu następnych wyborów będę już posiadał prawa wyborcze. Jeśli sytuacja się nie zmieni, nie zagłosuję na nikogo.
Może na Marka Jurka.
Więc gdzie tu mieć pretensje? Więcej się nie dało zrobić - kryzys.
Nie ma to jak tłumaczyć wszystko tym mitycznym kryzysem który (o ironio) wg Tuska i Rostowskiego raz nas nie dotyka (wtedy gdy się chwalą jak to Polska mlekiem i miodem spływa) a raz dotyka głęboko (kiedy się z czegoś tłumaczą)...
Jest więcej obiektów sportowych.
To akurat nie jest zasługa PO...
Wszyscy zarabiają więcej.
What? Wątpię w to szczerze a nawet jeżeli to ceny są tak wywindowane, że i tak tego nie odczuwamy
Jest więcej nowych dróg.
Które już przed otwarciem są często w stanie krytycznym, z resztą PO nie wybudowało pewnie nawet 10% dróg którymi się chwaliła w kampanii. Gdyby nie EURO to dróg by nie było pewnie wcale ale ok
Dużo Polaków wróciło zza granicy.
A jeszcze więcej wyjechało...So?
@raziel88ck
Dodaj jeszcze problem naszej ordynacji wyborczej i młodość naszej nowoczesnej demokracji. W sumie to rzecz dobra i zła zarazem. Dobra - bo kaźda demokrachja przechodziła przez taki etap, często znacznie bardziej burzliwy, a więc nie jest to niczym nienormalnym. Zła - bo sugeruje to, że taki etap jest niezbędny i przez jakiś czas będzie się ciągnąć. Prędzej czy później z takiego chaosu powstanie jakiś względnie dobrze działający system, ale obawiam się, że trzeba będzie nad tym pracować jeszcze długio.
Dużo jest ludzi nie potrafiących myśleć samodzielnie i powtarzających wyłącznie medialną propagandę "PO dobre, PiS - oszołomy" albo "PO - złodzieje, PiS - zbawiciele", którzy często nie dostrzegają tego, że pomimo zmian nazw i programów, w ławach sejmowych zasiadają ci sami ludzie od 20 lat. A takie postawy w ciągu ostatnich lat bardzo się zaostrzyły (niekoniecznie ilościowo, na pewno jakościowo), głównie dzięki działalności propagandowej.
@Krounter1
To, o czym piszesz, nie jest samo z siebie wyznacznikiem rozwoju. Czyba że żartowałeś :)
Lutz [31], Limbo92 [48]
Niezlymi musicie byc ignorantami, zeby nie rozumiec wplywu swiatowego kryzysu na nasz kraj. I nie, nie trzeba sluchac Tuska, zeby to zrozumiec. Powiem wiecej - mozecie skupic sie tylko i wylacznie na zagranicznych gloasch...
To akurat nie jest zasługa PO...
Jak nie? Orliki nie są zasługą PO? Ah no tak - przecież robotników je budujących.
What? Wątpię w to szczerze a nawet jeżeli to ceny są tak wywindowane, że i tak tego nie odczuwamy
Pewnie - jak pracujesz jako śmieciarz, to nigdy nie będzie Ci dobrze. Jak jesteś idiotą, to też. A jak jesteś normalnym, myślącym obywatelem to jest Ci o wiele lepiej, niż kiedyś.
A jeszcze więcej wyjechało...So?
Niestety nie masz racji. Niedawno rynek niemiecki całkowicie otworzył się na pracowników z Polski i zgadnij co się stało? Prawie nikt nie wyjechał.
To jest właśnie rozmowa w oparach absurdu ze wściekłymi gimbusami, których stać jedynie na kłamstwa, kłamstwa i szyderczą ikonkę obok posta.
[50]
Niezlym musisz byc analfabeta zeby nie rozumiec slowa pisanego.
Jak dobrze poszukac to mozna znalezc pare naprawde starych watkow, o tym samym tylko w zupelnie innym tonie.
Moze pora w koncu zrozumiec ze kryzysowi nie da sie zapobiec bebniac w kolko ze "kaczynski pluje", a "pisowcy to faszysci i mohery", sklocanie narodu nie prowadzi do niczego oprocz zapasci tegoz.
Dlatego smieszy mnie to obecne zdziwienie. Ogolnie jest takie dosc znane przyslowie, nie rozumiem wogole czemu istnieje w polskiej mowie - "latwiej zapobiegac niz leczyc".
krounter:
A jeszcze więcej wyjechało...So?
Niestety nie masz racji. Niedawno rynek niemiecki całkowicie otworzył się na pracowników z Polski i zgadnij co się stało? Prawie nikt nie wyjechał.
To prawie nikt to sredniej wielkosci miasteczko
Co do dróg szybkiego ruchu. Gdy PO i PSL obejmowały władze było 900 km takich dróg, aktualnie jest 1600km a w budowie dalsze 1200km. Czyli w ciągu 2 kadencji PO i PSL wybuduje się 2x więcej dróg niż istniało gdy obejmowali rządy. Niestety wiele dróg nie udało sie skończyć przed Euro, ale Euro to 3 tygodnie a póżniej te drogi będą na lata.
[53] bzdury kolego powyzej - te 1600 to sa plany do konca kadencji (dla ulatwienia - 2015), nie autostrady wybudowane. Ile jest wybudowanych nie wiadomo konkretnie, proces zatwierdzania/certyfikowania - ktory zmieni sie nieco tylko po to zeby bylo gotowe wiecej na juro, pytanie czy po takim "zatwierdzaniu" trzeba bedzie potem jeszcze raz to robic, czy tez moze wystarczy tylko remontowanie.
Heh nic dziwnego, że najeżdżasz na PO w sprawie budowy dróg jak nie wiesz co sie dzieje w tej sprawie.
Przeglądnij tego posta: http://www.skyscrapercity.com/showpost.php?p=57786487&postcount=2
Niestety pisalem o autostradach ty o drogach ogolem, stad niezrozumienie.
Zupelnie inna sprawa to nie wiem skad pomysl ze najezdzam na PO z powodu autostrad?
Jest tyle wdziecznych powodow, ze nie ma sensu wchodzic w jedyna chyba rzecz, ktora jeszcze im jako tako wychodzi (o powodach nie ma sensu chyba wspominac)
To prawie nikt to sredniej wielkosci miasteczko
To sprawdź co Niemcy szacowali przy tej okazji i blokowali otwarcie swojego rynku pracy przez 8 lat
po co tusk buduje te autostrady skoro co 100km stoi bramka i karza płacić parenascie złotych, buduje za podatki - potem za przejazd karze płacić i jeszcze w TV chwali jakie to mamy super drogi, rzygać sie chce na tą socjalistyczną chołote
eee Lutz za autostrady na PO będziemy najeżdżać za 3 lata. Gdy te naprędce budowane z nieodpowiednich materiałów zaczną się dokumentnie sypać. Pytanie gdzie te miliardy euro, które pompuje UE w nasze autostrady, a które są tak mizernej jakości, ze pierwsze dziury zaczynają się pojawiać już po kilku miesiącach od oddanie dróg do użytku.
Eee tam, ja chce zobaczyc jak developerka bedzie wygladala w tydzien po euro
Podasz mi prosze ROZSADNA alternatywe?
Przecież wyborcy Platformy Obywatelskiej nie powinni mieć z tym żadnego problemu.
Mogą zagłosować na.... Polskie Stronnictwo Ludowe.
Nie ma żadnego powodu by deprecjonować tak cennego koalicjanta PO, szczególnie prezentując świetne oceny prawie pięcioletnych rządów PO-PSL.
[61]
Czyli rozumiem, ze tez zamierzasz glosowac na PSL? Bo przeciez twoim zdaniem to jest wlasnie ta rozsadna alternatywa.
Lutz
"Niezlym musisz byc analfabeta zeby nie rozumiec slowa pisanego."
- Obawiam się, że to jednak ty masz problem ze zrozumieniem. To nie ja pisałem "dziwne, bo zewsząd słyszałem, że to Polski właśnie żaden kryzys się nie imał.", albo "A teraz niby był jakiś kryzys?". Po prostu ignorant. Gdybyś jednak miał lepszy słuch, to może coś o kryzysie byś usłyszał, lol.
"sklocanie narodu nie prowadzi do niczego oprocz zapasci tegoz"
- To o Kaczyńskim, zgadza się? W końcu mało kto tak jak on pluje na swoich wrogów politycznych i nasyła jednych lemingów na drugich.
Ja i tak pewnie pójdę w najbliższych wyborach głosować na PO. Nie "za" PO, ale przeciw "PiS", jak zresztą większość ludzi na nich głosujących. Nie mam wśród obecnych polityków godnej reprezentacji, a traktuję te sprawy zbyt poważnie, żeby dla jaj głosować na Palikota.
[65]
ja o krzysie slyszalem i to sporo, tu gdzie mieszkam praktycznie wszystko bylo temu podporzadkowane. W polsce o kryzysie slyszano ze jest, ale z dzialan rzadu wynikalo ze go nie ma, gdyz to Polska wlasnie byla cytowana "zielona wyspa", budzenie sie z reka w nocniku daleko po czasie to klasycznie polska domena.
co do judzenia i napuszczania polecam siegnac pamiecia dalej niz rok wstecz, ot na przyklad do 2006 roku...
Lutz
"W polsce o kryzysie slyszano ze jest, ale z dzialan rzadu wynikalo ze go nie ma, gdyz to Polska wlasnie byla cytowana "zielona wyspa""
- Nie widzisz sprzeczności w tym co piszesz? Właśnie dlatego, że rząd odpowiednio działał (a głównie Rostowski), to Polska była tą "zieloną wyspą". I nadal jest w czubie - przeczytaj ostatnią prognozę Komisji Europejskiej dotyczącą Polski.
mylisz sie, kreatywna ksiegowosc nie jest dzialaniem prewencyjnym, to widac po tym co dzieje sie w polsce wlasnie teraz. To teraz podejmuje sie prawdziwe, nie papierowe dzialania.
I nie, nie widze sprzecznosci w tym co mowie. Zobacz co dzieje sie w Polsce aktualnie z bankructwami malych firm, to jest tragedia, ktorej rozmiar mogl byc mniejszy.
A któż wierzy w obietnice przedwyborcze? Ważne by życie przebiegało spokojnie i dostatnie - tego drugiego części społeczeństwa nikt nie zagwarantuje i to głównie ci skaczą od partii do partii jak małpy po drzewach. Są zbyt głupi by sprawy wziąć we własne ręce, ale ciągle mają prawo głosu i dostęp do internetu. A potem "czy pamiętacie"? Owszem, nie - mam w dupie obietnice, wiek emerytalny, krzyże, koncesje, złodziejstwo i projekty unijne - dawno straciłem nadzieje i ułudę, że ktokolwiek będzie lepszy od innych. ps. Nie głosuję, ale nigdy nie głosowałem przeciw komuś, a zawsze za kimś.
Ech to polskie malkontenctwo. Nie ma dróg - źle. Są drogi - źle bo płatne. Są darmowe ekspesówki - źle bo na onecie napisali, że gdzieś sie skarpa obsuneła czyli za 3 lata droga do rozbiórki.
Nie - Po prostu wielu Polaków nie może przyjąć do wiadomości, że w Polsce coś może być równie dobre albo lepsze niż na zachodzie. Dlatego nagonka, że niby nowe drogi już sie sypią itp. co jest bzdurą. Oczywiście są jakieś fuszerki czy niedoróbki, ale to jest mniejszość i zdaża sie w każdym kraju.
Ogólna mizeria naszego kraju bierze się z braku dekomunizacji. Ale najbardziej boli to, że jedynych ludzi którzy się za to brali szybko zniszczyły media i banda klakierów porównujących ich do oszołomów i schizofreników. Kto ma szansę niech lepiej emigruje, w tym bagnie nie da się nic zbudować uczciwie.
To będzie tak jak w "Monty Python i swięty graal": ojciec zbudował zamek na bagnie, ale ten zatonął, to zbudował drugi który też zatonął. No to zbudował trzeci, który najpierw się spalił, a potem zatonął. Więc na tych trzech postawił czwarty, który dopiero stoi. Tylko nie każdy człowiek ma tyle cierpliwości :)
^^ Kolejny przykład malkontenta. Tak sie składa, że od 1989 roku czyli upadku komuny zwiększyliśmy nasz PKB najbardziej spośród kilkunastu krajów które wówczas uwolniły sie spod sowieckiej okupacji.
[77]
PKB opisuje zagregowaną wartość dóbr i usług finalnych wytworzonych na terenie danego kraju w określonej jednostce czasu (najczęściej w ciągu roku). Kryterium geograficzne jest jedyne i rozstrzygające. Nie ma znaczenia pochodzenie kapitału, własność przedsiębiorstw itp.
stare ale z tego co wiem niewiele sie zmienilo...
A tutaj jeszcze fajne, mozna znalezc kilka perelek
Lutz --> podpisuje sie pod twoimi postami rekoma i nogami. Tez mam dosc tej "propagandy sukcesu" Polski. Ostatnio nawet byl artykul na Gazeta.pl, ze Polskie PKB rosnie najszybciej w calej Unii. Normalnie fantastycznie. Szkoda tylko, ze wzrost PKB krajow rozwinietych jest duzo mniejszy, bo juz sie rozwinal lata temu. A jesli myslicie, ze przyrost PKB rzedu 4% rocznie to duzo, proponuje poczytac sobie historie azjatyckich tygrysow.
Mnie ten klip z pierwszego posta rozczulil - szczegolnie motyw o emigrantach wracajacych do kraju. Poki co, tylko dwojka moich znajomych wrocila, natomiast reszcie jakos sie nie spieszy...
Mi jest przykro, bo za kazdym razem jak lece do Polski i widze co sie dzieje z ludzmi ktorzy zostali. W kazdym razie prawda jest tez to, ze Polacy zyja w jakims nibylandzie - slodkiej nieswiadomosci. W UK o kryzysie wie kazdy - od sprzataczki do robotnika budowlanego. A w PL mamy przeciez "zielona wyspe" i wszyscy w to wbijaja. A jak za kilka lat Niemcy zacisna pasa, to sie ludzie beda dziwic, ze bezrobocie wysokie.
Boroova
"Lutz --> podpisuje sie pod twoimi postami rekoma i nogami."
- Ty też w Polsce nie mieszkasz?
Dwóch największych krytykantów co to wyemigrowali, bo tak tu było źle. W sumie nie dziwi mnie Wasze obecne stanowisko. Przecież gdyby się okazało, że w Polsce jest ok, to Wasza emigracja nie miałaby sensu...
Cainoor --> zgadza sie. Jestem na emigracji juz od 7 lat, wiec dosc dlugo. I uwierz mi - ja pierwszy chcialbym, zeby w Polsce w koncu zylo sie lepiej. Bo przeciez mam tu rodzine i dawnych przyjaciol. Nie musisz silic sie na zlosliwosci, bo mija sie to z celem.
A poza tym, to nie jestem krytykantem. Raczej realista. Po prostu interesuje sie gospodarka i mam cos, czego brakuje wielu krajanom - dystans do tego wszystkiego. Im wiecej czytam i wiem, tym wiekszym "krytykantem" jestem w oczach takich, jak ty.
Jakkolwiek to nazwiesz, prawda jest taka, ze ludzie w PL zyja w jakims marazmie, stanie przejsciowym. Jakby czekali na jakas zmiane na lepsze, ktora cos nie chce nadejsc. A rozwarstwienie spoleczne robi sie z kazdym rokiem coraz wieksze.
Szczesliwy kraj to taki, w ktorym mozna sie utrzymac z kazdej pracy - chocby zamiatania ulic. A w Polsce ludzie po studiach ciesza sie jak zarobia 2000zl na etacie.
Najbardziej szkoda mi mlodych ludzi nieswiadomych co ich czeka, oraz ludzi zakredytowanych na przeplacone mieszkania.
Cainoor --> Bo przecież jest wszystko OK!
Parafrazując klasyka- Pieniędzy nie ma, ale też jest zajebiście.
Boroova
"ja pierwszy chcialbym, zeby w Polsce w koncu zylo sie lepiej. ",
"Jakkolwiek to nazwiesz, prawda jest taka, ze ludzie w PL zyja w jakims marazmie, stanie przejsciowym"
- Zastanów się nad tym co piszesz. Nie mieszkasz w kraju 7 lat, przylatujesz raz na jakiś czas i piszesz jaka to jest Polska i jacy tu są ludzie i jak żyją. I jeszcze wspominasz o rozwarstwieniu społecznym, żyjąc samemu w UK? C'mon.
W Polsce wielu osobom nie żyje się dobrze, ale to nie znaczy, że wszystkim jest źle. Poza tym, Polska cały czas się rozwija i jednak coraz więcej ludzi żyje lepiej niż kiedyś (przykładowo - można sprawdzić na stronach GUS wskaźnik zagrożenia ubóstwem).
Nikt tu chyba nie mydli oczu i mówi, że Polska to raj mlekiem i miodem płynący. Ale jak czytam takie zdania jak "Mi jest przykro, bo za kazdym razem jak lece do Polski i widze co sie dzieje z ludzmi ktorzy zostali.", albo "A w PL mamy przeciez "zielona wyspe" i wszyscy w to wbijaja.", to muszę skomentować.
PrzemoDZ
Pensje rosną, ubóstwo maleje, bezrobocie stałe, PKB rośnie, drogi się budują, deficyt maleje - faktycznie masakra :(
Mysle, ze wlasnie problem lezy w postrzeganiu.
Chcialem rozpisac sie troche bardziej ale Boroova napisal co trzeba.
A oczywiscie jak widac zreszta w tym watku tylko emigranci krytykuja, tylko czemu kiedy dzwonie do kumpli rozmowa zaczyna sie z reguly od wlasnie narzekania? I ostatnia rzecz ktora moge o nich powiedziec to ze sa to ludzie, ktorzy sroce spod ogona wypadli...
Cainoor --> czy ty myslisz, ze jak ktos jest emigrantem, to od razu traci kontakt z ojczyzna? Ja wiem, ze zmienia sie na lepsze. Tylko szkoda, ze tak wolno. Polecam ci sprawdzic wskaznik bezrobocia w Polsce w ciagu ostatnich 10 lat. Zauwaz, ze spadlo w 2004-2006 jak ludzie masowo wyjezdzali na zachod, a teraz znowu zaczyna rosnac. Pomysl chwile, co by bylo, gdyby ci znienawidzeni emigranci nagle postanowili wrocic. I polecam sprawdzic ci wysokosc transferow pienieznych do PL wlasnie od tych emigrantow. To sa sumy idace w miliardach.
Boroova z daleka właściwie ocenia sytuację. Tak to wygląda. Cofamy się!
Boroova
Z jednej strony piszesz, że chciałbyś żeby żyło się w Polsce lepiej, ale z drugiej strony przyznajesz, że jednak jest lepiej. Chodzi tylko o tempo - za wolne. Zapewne jednak nigdy już dla Ciebie nie będzie tak dobrze, żeby opłacało się wrócić. Ok, nic mi do tego. Ale jednak oceny naszego kraju przez emigrantów imo są niepełne i wyrywkowe. Znacznie lepiej krytykują to Ci, którzy tu mieszkają ;)
btw. Nie pałam żadną nienawiścią to emigrantów. Powodów do wyjazdów jest milion i mi nic do tego.
"I polecam sprawdzic ci wysokosc transferow pienieznych do PL wlasnie od tych emigrantow. To sa sumy idace w miliardach"
- A gdzie to mogę sprawdzić? Jest jakiś raport?
Ja polecam sprawdzić poziom spekulacji kolegów z UK, z londyńskiego City. Tyle ile nasz kraj przez nich stracił, to są dopiero miliardy ;)
mirencjum
"Tak to wygląda. Cofamy się!"
- Chyba Ty :)
Cainoor --> tu o przelewach:
A tu bezrobocie:
http://www.stat.gov.pl/gus/5840_677_PLK_HTML.htm
I byc moze masz racje, ze coraz ciezej bedzie mi wrocic. Bo z kazdym rokiem przyzwyczajam sie do normalnosci i coraz wiecej polskich absurdow zaczyna mnie draznic. A najgorsze w tym wszystkim jest to, ze pokolenie lat 80 nie ma za bardzo ochoty rodzic dzieci. Co wrozy bardzo zle na przyszlosc.
http://wiadomosci.wp.pl/kat,1010223,title,Polacy-ze-strachu-nie-chca-miec-dzieci,wid,14239284,wiadomosc.html?ticaid=1e715
Patrze na znajomych w UK i w PL i w tym pierwszym dzieci plodza na potege. Te dzieci beda w przyszlosci pracowac na emertury brytoli. A kto w Polsce bedzie pracowal na twoja?
P.S. Nie mam "kolegow" w Londynskim City. Poza tym, to nie powtarzaj nacjonalistycznych glupot - "kolegom" z City jest zupelnie obojetne czy lupia Polske, NIemcy czy swoj wlasny kraj.
P.P.S. Z tego co pamietam to jestes chyba Warszawiakiem - zauwazylem, ze w Warszawie rzeczywistosc wyglada duzo lepiej niz gdzie indziej. Polecam przejechac sie do Lubina albo na podkarpacie i pomieszkac troche.
Pozdrawiam serdecznie z emigracji!
Boroova
Dzięki za info. Jednak z tego artykułu wynika, że jednak transfery maleją. Rodzine ściągają, czy może zmniejsza się liczba emigrantów?
Bezrobocie spadło w ostatnim pięcioleciu? Good! :)
Absurdy są w każdym kraju. Ile trwa założenie konta w banku w UK? Wg tego samego artykułu, na który się powołujesz, to prawie 1 miesiąc? O_0
"Patrze na znajomych w UK i w PL i w tym pierwszym dzieci plodza na potege"
- Współczynnik dzietności jest wyższy w UK, ale co chcesz przez to udowodnić? Że UK to kraj bogatszy od Polski? Trudno nie będzie :) Jednak chyba nie o tym pisaliśmy...
Jeszcze jedno - wielu Polakow zyje w przeswiadczeniu, ze ich kraj znajduje sie w prozni i wszystko co dzieje sie z gospodarka zalezy od naszych politykow. Popytajcie sie znajomych ile wiedza o upadku Lehman Brothers, nacjonalizacji AIG i Bear Stearns? Na to,ze w Polsce ostatnio zaczelo sie poprawiac mialo udzial kilka czynnikow. Wejscie do unii, masowa emigracja i ogolnie pozytywne zmiany w skali makroekonomicznej w Europie. Do roku 2008 - od tego czasu cala Europa stacza sie po rowni pochylej.
Ostatnio bylem w Dublinie i tam dopiero widac, jaka masakra byla w 2008 roku. Przez poprzednie 10 lat gospodarka Irlandii rozwijala sie jak szalona. Tanie kredyty dostepne byly dla wszystkich. Ludzie kupowali po 2-3 mieszkania na wynajem. Wszyscy nowe fury (tablice rejestracyjne maja zawsze rok produkcji). A teraz? Aut po 2008 jak na lekarstwo. Mieszkania w Dublinie spadly o 50% (tak, o polowe!) Znajomi wynajmuja apartament, ktory wlasciciel kupil za pol miliona euro, a teraz jest wart 250 tysiecy! To sie dopiero nazywa dramat - a kredyt do splacenia jest.
Edit: Cainoor - zalozenie konta w banku to banal. Idziesz i zakladasz. Wiadomo, ze na poczatku jest ciezko jak nie masz stalego adresu, ale analogicznie w Polsce zapytaj sie czeczena ile jemu zajmuje zalozenie konta.
Transfery spadaja, bo kryzys jest i ludzie zaciskaja pasa. Nie zmienia to faktu, ze i tak sa to ogromne sumy.
A plodzenie dzieci powinno byc czyms zupelnie normalnym w KAZDYM kraju. Ale jak widac, wiekszosc rodakow w PL nie jest takimi optymistami jak ty i dalej nie sa pewni swojej przyszlosci...Finanse to jedno, ale jak gdzies ostatnio wyczytalem ze 55% polakow marzy o tym, zeby praca byla na umowe o prace, to mi rece opadly.
Poza tym to troche schodzimy z tematu, bo nie chodzilo o porownywanie PL do UK, tylko o to, czy w PL jest dobrze czy nie. A nie jest.
Baroova
"Jeszcze jedno - wielu Polakow zyje w przeswiadczeniu, ze ich kraj znajduje sie w prozni i wszystko co dzieje sie z gospodarka zalezy od naszych politykow. "
- To chyba do Twojego forumowego kolegi, pod którego postami się tak chętnie podpisujesz :)
"Do roku 2008 - od tego czasu cala Europa stacza sie po rowni pochylej."
- Cała Europa?
Tak, CALA EUROPA. Tylko pamietaj stare powiedzenie - zanim niemiec schudnie, to Polak umrze z glodu...Jakos w UK kazdy mowi o tym, jak sprawy wygladaja i nikt nie probuje macic ludziom w glowach propaganda sukcesu. Natomiast polscy politycy wespol z mediami karmia ludzi papka i wmawiaja im jak tu jest cudownie.
A co powiesz o oszukiwaniu Polakow poprzez skok na OFE? Nagle okazalo sie, ze "cudownie" miescimy sie w limicie 55% PKB jesli chodzi o dlug. Szkoda tylko, ze kosztem przyszlych emerytow.
Wieloletnie plukanie glow przez media. Jak taki polsat (o ile dobrze sie orientuje) zalozyl niewyksztalcony kierowca ciezarowki z ukladami po zmianie ustroju w polsce to chyba logiczne, ze od zawsze byli przeciw "walczacemu z kazdym" pisowi... Teraz z biegiem czasu wielu glosujacych za PO bedzie coraz przychylniejsza palikotowi (zgadnijcie dlaczego) chociaz oni sami pewnie jeszcze o tym nie wiedza :> Takie jest moje zdanie bo nie potrafie inaczej wytlumaczyc idiotyzmu, ze ktos glosuje na po i woli dalej isc na dno, aby tylko pis nie doszedl do wladzy.
Boroova
"Natomiast polscy politycy wespol z mediami karmia ludzi papka i wmawiaja im jak tu jest cudownie."
- Czy Komisja Europejska to też polscy politycy wespół z mediami? Po raz drugi, c'mon!
http://ec.europa.eu/economy_finance/publications/european_economy/2012/pdf/ee-2012-1_en.pdf
"A co powiesz o oszukiwaniu Polakow poprzez skok na OFE? Nagle okazalo sie, ze "cudownie" miescimy sie w limicie 55% PKB jesli chodzi o dlug."
- To chyba dobrze? KE chce narzucić kary dla tych państw, które się nie mieszczą. Poza tym obecnie przewiduje się spadek deficytu, więc to jeszcze lepsza wiadomość.
Cainoor --> ja mam nadzieje, ze ty jednak sobie jaja robisz. Wedlug ciebie okradzenie ludzi z ich PRYWATNYCH pieniedzy jest OK, bo costam, costam? Ciekawe czy bys tak samo mowil, jakby rzad postanowil zabrac twoje pieniadze z lokaty bankowej. W kazdym normalnym kraju gdyby cos takiego sie stalo, ludzie wyszliby na ulice. ALe nie w Polsce. Bo przeciez jest super. A poza tym to cale OFE jest "be" i lepiej dac te pieniadze na "bezpieczny ZUS". Prosze cie! I jeszcze wmawia sie ludziom,ze to dla ich wlasnego dobra.
A jesli chodzi o limit 55% to jest on nasz wlasny - nikt nam go nie narzucal. Unia ma 65%. Wiec slabe usprawiedliwienie tego rabunku.
Artykul przeczytam w tygodniu i sie do niego ustosunkuje. Bo teraz nie mam czasu na czytanie 200 stron.
Aha, na koniec jeszcze jedno - nie chce cie urazic, ale typowy forumowicz rozni sie troszeczke od ludzi z ktorymi na takie tematy rozmawiam na codzien i jakos im bardziej wierze. Mowi ci cos nazwisko Anatole Kaletsky?
oliverpack - Czyli nie masz odpowiedzi co do alternatywy.
Boże, gdybym wierzył, że moja alternatywa nawróci chociaż sto tysięcy ludzi może bym się postarał i coś konstruktywnego wymyślił. Po jaką cholerę jednak przekonywać ludzi, których tak łatwo przekonać i to jeszcze za friko, nawet nie pracuję w żadnej spółce miejskiej pod politycznym zarządem, a będę sobie flaki wypruwał: głosuj-ta na tych, głosuj-ta na tamtych.
Na pewno mniejszym złem nie można nazwać partii notorycznie kłamliwej bezpośrednio i za pośrednictwem usługujących mediów (i o ile te kłamstwa nie powodowały "niczego" można je było przeboleć), pozoranckiej, nieudolnej, serwilistycznej zagraniczne, zamieszanej w afery zamiatane pod dywan, czy są jakieś polityczne grzechy kraju cywilizowanego politycznie, których ta partia nie popełniła? Partia której prezydent wraz ze swoim przyjacielem Palikotem kumplował się i jeździł na polowanka z oficerami rosyjskiego FSB (dawniej KGB), który głosował przeciwko rozwiązaniu WSI (która to żywcem komunistyczna służba pośród przestępstw najcięższej wagi przez 15 lat nie złapała żadnego rosyjskiego agenta) - boże, ktoś taki zostaje prezydentem Polski, a ten drugi wprowadza partię do parlamentu, teoretyzując jaka choćby jest pewność czy oni w ogóle nie są rezydentami obcego wywiadu? Te kłamstwa, te życiorysy, manipulacje, fałszywa retoryka. Ta partia to nie jest mniejsze zło, to jest czyste zło dla każdego kto polityką interesuję się więcej niż dwadzieścia minut dziennie i z jednego źródła.
- Współczynnik dzietności jest wyższy w UK, ale co chcesz przez to udowodnić? Że UK to kraj bogatszy od Polski? Trudno nie będzie :) Jednak chyba nie o tym pisaliśmy...
Ale przeciez w Polsce:
"Pensje rosną, ubóstwo maleje, bezrobocie stałe, PKB rośnie, drogi się budują, deficyt maleje"....
Dyskutowanie tutaj przypomina troche alegorie o gotowaniu żaby. Jak wrzucisz żabe do wrzatku, to wyskoczy. Ale jak bedziesz systematycznie podgrzewac wode, żaba sie ugotuje, nieswiadoma tego.
To troche tak jak mowil Kisiel – zycie w Polsce przypomina plywanie w kisielu” – niby plywasz ale kazdy ruch wymaga wysilku, materia caly czas stawia opor, jestes caly czas zmeczony, ale nie wiesz czym bo przeciez myslisz, ze tak ma byc wiec o co chodzi? Dopiero ci co wyjada na tzw. Zachod zaczynaja plywac w wodzie, kazdy ruch jest latwy i lekki – dopiero wtedy mozna poczuc roznice. Nie ma co sie dziwic, ze kto pozyl na Zachodzie to w wiekszosci przypadkow nie chce wracac do PLu. Kto raz plywal w wodzie to juz w kisielu meczyc sie nie chce. Ci co zostali w PL tego nie rozumieja – kto cale zycie mozolnie plywa w kisielu nie jest sobie w stanie wyobrazic lekkosci plywania w wodzie.
Lutz
Co ma temat zamożności UK do poprawy warunków w Polsce? A może wg Ciebie odpowiedni rząd w Polsce byłby w stanie tak pokierować naszym krajem, że w dekadę wyprzedzimy UK i staniemy się mocarstwem? Heh, faktycznie zabawne :)
Boroova
"Wedlug ciebie okradzenie ludzi z ich PRYWATNYCH pieniedzy jest OK, bo costam, costam?"
- Przecież państwo Cię okrada (no Ciebie to już nie...) od dawna. Dużą Ci robi różnice, czy to ZUS, czy OFE? I tak tych pieniędzy nikt nie zobaczy...
"Aha, na koniec jeszcze jedno - nie chce cie urazic, ale typowy forumowicz rozni sie troszeczke od ludzi z ktorymi na takie tematy rozmawiam na codzien i jakos im bardziej wierze. Mowi ci cos nazwisko Anatole Kaletsky?"
- Czemu pomyślałeś, że mnie to urazi? Uśmiechnąłem się dzięki temu :)
Cainoor --> powiedzialem ci, nie porownoj UK do PL, bo mija sie to z celem. Chodzi mi o jedno - skoro jest w POlsce tak cudownie i wspaniale, to dlaczego z roku na rok coraz mniej ludzi chce miec dzieci? Przeciez teoria mowi, ze jestesmy zielona wyspa, to dlaczego fakty jej nie potwierdzaja.
A jesli chodzi o moje "rozmowy" to nie chce tu nikomu umniejszac, ale rozmawialem z Kaletskym na temat Polski (bo on spedzil tam kilka lat w mlodosci) i mimo, ze sie nie zgadzamy w innych (on zwolennik Keynesa, przyjaciel Sorosa - ja zwolennik Hayeka) to on potwierdzil kilka moich teori o Polsce w ostatnich 20 latach.
Edit: co do OFE, to tak, robi mi to OGROMNA roznice. Bo przypomnij sobie jakie byly motywy za wprowadzeniem reformy emerytalnej. NIe lubie jak ludzi sie oszukuje - wmawia im sie bezczelnie, ze te pieniadze sa poza zasiegiem panstwa i sa twoje, prywatne. A po kilku latach mowi "sorry, jednak to nasza kasa - oddawaj". Pomijam juz idiotyzm nalozony na OFE, ze mogly inwestowac tylko na polskim rynku (akcji i obligacji). Poszukaj sobie ile obrotow na GPW stanowily fundusze emerytalne. To samo z obligacjami - OFE MUSIALO je kupowac od panstwa pod przymusem.
Boroova
"skoro jest w POlsce tak cudownie i wspaniale, to dlaczego z roku na rok coraz mniej ludzi chce miec dzieci? Przeciez teoria mowi, ze jestesmy zielona wyspa, to dlaczego fakty jej nie potwierdzaja."
- Fakty, że jesteśmy zieloną wyspą chyba są Ci znane? Poza tym nikt nie mówi, że w Polsce jest tak cudownie i wspaniale, ale i tak jest lepiej, niż 10 lat temu. Jeśli trend rozwoju naszego kraju się utrzyma, to nic tylko się cieszyć.
"A jesli chodzi o moje "rozmowy" to nie chce tu nikomu umniejszac, ale rozmawialem z Kaletskym na temat Polski"
- Ja ostatnio rozmawiałęm np. z Balcerowiczem na SGH, który ma o Polsce imo większe pojęcie i mimo wszystko nie jedzie na Rostowskiego jakby to mogło się wydawać po aferze z OFE, czy długiem publicznym i wierzy w rozwój naszego kraju. Nic tylko trzymać kciuki ;)
"co do OFE, to tak, robi mi to OGROMNA roznice"
- Przecież jesteś w UK i zapewne nie płacisz na ZUS w Polszy?
"NIe lubie jak ludzi sie oszukuje - wmawia im sie bezczelnie, ze te pieniadze sa poza zasiegiem panstwa i sa twoje, prywatne. "
- Jak wtedy im uwierzyłeś, to nie świadczy najlepiej o Tobie. Pieniądze prywatne, które możesz ruszyć dopiero na emeryturze? Po raz trzeci, c'mon! :)
Cainoor [ gry online level: 122 - Mów mi wuju ]
Lutz
Co ma temat zamożności UK do poprawy warunków w Polsce? A może wg Ciebie odpowiedni rząd w Polsce byłby w stanie tak pokierować naszym krajem, że w dekadę wyprzedzimy UK i staniemy się mocarstwem? Heh, faktycznie zabawne :)
Ludzie smiejacy sie z wlasnych dowcipow to zmora kazdej imprezy, nigdy nie lubilem takich typow.
Ale dobrze myslisz, "odpowiedni rzad bylby w stanie pokierowac naszym krajem".
Co do Wielkiej Brytanii to dług jako procent PKB wzrósł tam od 2007 roku do 2011 z 44% do 82%. Nic dziwnego, że tam sie mówi o kryzysie :) U nas wzrósł z 45% do 55% i już PIS trąbi o bankructwie hehe. Ale wszystkich przebija Irlandia - wzrost z 25% do 105%, oni sie wkopali na pokolenia.
Wielkiej Brytanii nie pomaga też spadające po 15% rocznie wydobycie ropy i gazu.
Lutz
Już bez szyderczej buźki? Nadal nie rozumiesz, że nikt tutaj nie przekonuje, że w Polsce żyje się lepiej, niż w UK. Jednak bawi Cię to, jak mówi się o rozwoju Polski. Przyznam, że tego nie rozumiem :)
Jeśli ten odpowiedni rząd kierowałby lepiej - jak najbardziej za. Jeśli jednak to byłby Kaczyński i jego koledzy, to marne na to szanse...
Poza tym Wielka Brytania musi jeszcze zbić deficyt z około 7% PKB przewidzanych na ten rok do 3% w niedalekiej przszłości. Niby tylko 4% PKB, ale to 60 mld funtów rocznie, czyli 1000 funtów na 1 osobe (też dzieci i emerytów). Natomiast Polska już w tym roku ma przewidziany deficyt 3%.
Cainoor --> ale przestan utozsamiac moje poglady z moja osoba. To, ze widze jaka farsa bylo OFE nie oznacza, ze mnie to dotyczy (bo jak slusznie zauwazyles, nie place w PL ZUSu). To samo z "uwierzeniem". Ja nie wierzylem od poczatku. Ale miliony ludzi byc moze nie bylo tak przenikliwych jak ty i jednak uwierzylo.
I zgadzam sie z toba odnosnie Balcerka - zna sie napewno lepiej od jakiegos ruskiego zyda. Ja tez kibicuje Polsce - w glebi duszy zawsze pozostane Polakiem i chcialbym BARDZO zeby kraj sie rozwinal i stanal w koncu na nogi. Tylko ze ja, w przeciwienswie do wielu innych, nie pozwalam by ta wiara zaslepiala mi rozum. To, ze Polska w koncu sie odbuduje jest pewne. Niepewnym natomiast jest kiedy wreszcie to sie stanie.
A to,ze Balcerek z Rostowskim maja na pienku jest wiadome nie od dzisiaj. O dziwo, Rostowski ma na zachodzie "respect" wsrod tamtejszej finansiery, nie wiadomo w sumie czemu...
Na koniec prosze - mozesz krytykowac poglady, ale bez wycieczek osobistych. Poza tym to ja chcialbym zebys mnie przekonal i przeciagnal na swoja strone. Poki co, dalej stoje przy swoim.
Boroova
Moja strona to ta, która mówi, że Polska się rozwija, idzie do przodu i na razie prognozy wskazują, że tak będzie dalej. I to, że obecny rząd ma w tym swój pozytywny udział, a ewentualne rządy SLD, czy PISu gorzej by sobie z tym poradziły lub jeśli dojdą do władzy - widzę większą szanse w spierniczeniu tego co osiągneliśmy. Z czym się tu nie zgadzasz? :)
mirencjum
Ja Ci tak źle nie życzę...
Nie zgadzam sie z twierdzeniem ze dojscie PISu do wladzy spowolni nasz rozwoj bardziej niz obecne rzady. jasniej tego napisac nie potrafie.
Swoja droga ciesze sie, ze sa w kraju ludzie tacy jak Cainoor - ktorzy wierza w sukces Polski. Daje mi to jakas nadzieje na przyszlosc.
Lucky --> PKB Polski to 513 miliardow dolarow. UK to 2.4 biliona. Zbicie deficytu o 3% w PL = 15 miliardow. 7% w UK = 168 miliardow. Widzisz roznice skali? Wiec moze "na papierze" to wyglada z korzyscia dla Polski. Ale jakby nie patrzec - angole musza oszczedzic 10 razy wiecej od Polakow.
Boroova
"Nie zgadzam sie z twierdzeniem ze dojscie PISu do wladzy spowolni nasz rozwoj bardziej niz obecne rzady."
- A pamiętasz co doradzał PiS w momencie wybuchu kryzysu, na co Rostowski się nie zgodził? I dzięki temu jednak na tle innych państw UE stoimi z rozwojem całkiem nieźle. Nie zbudowało to Twojego zaufania? To na jakiej podstawie wierzysz w PiS? Komu tam wierzysz, że pociągnie naszą gospodarkę?
Boroova - Mi chodzi o to, że Polska już zbiła (w tym roku ma) deficyt do wymaganych 3% PKB, a WB ma to jeszcze przed sobą, co przy praktycznie zerowym wzroście PKB nie jest łagodne. Jak juz wspomniałem 1000 funtów w skali roku na każdego Brytyjczyka.
Cainoor - zapominasz o jednej kwestii. W ogóle została ona tutaj pominięta - rozwój poszczególnych regionów. Moje miasto wywaliło już bagatela 250 milionów złotych na wszelkie inwestycje i zadłużyło się do absolutnych granic możliwości. Rozwiązaniem miało być zrobienie strefy przemysłowo-ekonomicznej. Zgłosił się JEDEN LOKALNY inwestor. I w ten sposób miasto jest udupione na kilka pokoleń. Rozwój może i jest, ale na zachodzie i na północy. W Podkarpackim na pewno go nie ma.
Zaś co do kryzysu gospodarczego - w Polsce go nie ma, bo tu nigdy nie było dobrobytu. Przecież to proste jak budowa cepa.
- A pamiętasz co doradzał PiS w momencie wybuchu kryzysu, na co Rostowski się nie zgodził?
PiS - zwiększenie deficytu o ok. 7 mld zł (pomysł)
http://forsal.pl/artykuly/105880,pomysly_pis_na_kryzys.html
Rostowski - zwiększenie deficytu o ok. 9 mld zł (realizacja)
http://wiadomosci.wp.pl/kat,1355,title,Sejm-uchwalil-nowelizacje-ustawy-budzetowej,wid,11326004,wiadomosc.html?ticaid=1e716
LOL. Ignorancja lemingów przestaje mnie zadziwiać.
edit:
[112] @ Lucky_ , pamiętaj, że Polska musiała zastosować już odpowiednie mechanizmy w polityce budżetowej po przekroczeniu pierwszego progu ostrożnościowego (50% PKB). W UK chyba tego nie mają.
Ziom: "Zaś co do kryzysu gospodarczego - w Polsce go nie ma, bo tu nigdy nie było dobrobytu. Przecież to proste jak budowa cepa. "
Jakoś w wielu biednych krajach Europy kryzys był. Czary?
czekitout
Drogi lemingu, przeczytaj propozycje PiS raz jeszcze. Zrób sobie tabelkę i wylistuj wszystko co dotyczy zwiększenia wydatków państwa i zmniejszenia przychodów.
@Cainoor, chcieli zwiększyć wydatki w budżecie o ok. 7 mld zł. Koniec. Masz tam wypisane mniej więcej na co. Nie wiem o jakich innych wydatkach piszesz jeszcze. A zmniejszenie przychodów dotyczyło tylko obniżenia VATu na żywność. Trzeba pamiętać, że niekoniecznie oznaczałoby to obniżenie przychodów do budżetu państwa (tym bardziej, że to decyzja wymierzona głównie na stymulację popytu). Z drugiej strony PO także obniżyło VAT na żywność po kilku latach (w 2011 r.) i to nawet o 2 pkt procentowe!
Rostowski ich przebił i zwiększył deficyt o 9 mld zł.
Faktów nie oszukasz. Możesz sobie coś wmawiać, ale to zawsze będzie kłamstwo.
Z resztą nie pierwszy raz spotykam się z tym powtarzanym kłamstwem i przejawem hipokryzji ze strony PO, która próbuje wcisnąć kit, jak to niby PiS chciał nas w 2009 roku zrujnować. Nawet w ostatniej kampanii parlamentarnej sięgnięto po ten argument. Smutne, że ludzi można tak łatwo zmanipulować i wykorzystać ich niewiedzę.
czekitout
"Z resztą nie pierwszy raz spotykam się z tym powtarzanym kłamstwem i przejawem hipokryzji ze strony PO, która próbuje wcisnąć kit, jak to niby PiS chciał nas w 2009 roku zrujnować"
- Tylko, że to nie są kłamstwa. Sam napisałeś o propozycji zwiększenia wydatków i zmniejszeniu VAT (zmiana w 2011 ma się do tego jak...). Dodaj do tego jeszcze propozycję zmniejszenia akcyzy na paliwo. To by zabiło nasz kraj.
Z drugiej strony Rostowski w 2008 w poprawce budżetu przesłanym do KE zmniejszył deficyt o 9 mld.
To tyle odnośnie tego "kłamstwa". Wypadałoby, żebyś zweryfikował teraz swoje stanowisko...
Co do nowelizacji. Rok później nowelizuje budżet w związku z kryzysem i innym niż spodziewany stanem finansów deficyt wzrósł. Wiem, że dla dla Ciebie to pestka, ale nikt nie potrafił przewidywać przyszłości i nie przewidział mniejszych wpływów do budżetu o 30mld zł. Odpowiedź Rostowskiego? Ograniczenie wydatków o 21 mld zł. Odpowiedź Kaczyńskiego? Szkoda słów...
@Cainoor,
Tylko, że to nie są kłamstwa. Sam napisałeś o propozycji zwiększenia wydatków i zmniejszeniu VAT
Nie pisałem, że propozycje PiSu to kłamstwo. Kłamstwem jest to, że PiS chciał zadłużyć kraj, ale to się nie stało bo Rostowski im na to nie pozwolił. To oczywiste kłamstwo, bo Rostowski nawet ich przebił w zadłużaniu kraju.
Dodaj do tego jeszcze propozycję zmniejszenia akcyzy na paliwo. To by zabiło nasz kraj.
Znów niekoniecznie. Trudno ocenić, czy wpłynęłoby to korzystnie na finanse państwa, czy nie. Ja się nie podejmuję tego zadania.
Z drugiej strony Rostowski w 2008 w poprawce budżetu przesłanym do KE zmniejszył deficyt o 9 mld.
Kłamstwo. Albo podaj źródło informacji. Ja znalazłem tylko takie coś: http://podatki.gazetaprawna.pl/artykuly/21963,rostowski_obarcza_wina_za_wysoka_inflacje_pis_i_szefa_nbp.html
Tam nic nie ma o tym, że deficyt został obniżony przez Rostowskiego. Tam jest napisane, że w 2008 roku wysłał on poprawiony projekt programu konwergencji. Oczywiście takim planem to się można tylko podetrzeć, bo zamiast planowanej na 2009 r. obniżki deficytu, Rostowski zafundował nam dalsze zadłużenie. W konsekwencji marzenia o spełnieniu kryteriów konwergencji i rychłym przyjęciu euro szybko prysły.
Co do dalszej polityki pana Rostowskiego... Oczywiście, że światowy kryzys był szokiem i mało kto go przewidział. Natomiast nowelizacja budżetu za 2009 r. była przeprowadzona w połowie roku 2009, czyli już w trakcie szalejącego kryzysu. Nie pisz mi więc o jakimś zaskoczeniu.
Poza tym jakie 30 mld zł mniej do budżetu? To tylko świadczy o złym projekcie ustawy budżetowej stworzonym przez rząd Tuska, który naiwnie wierzył, że w ciągu roku dochody państwa zwiększą się o ponad 50 mld zł. Mimo to i tak się zwiększyły względem 2008 r. o ponad 20 mld. Tak więc, nie żadne zaskoczenie, tylko naprawianie swoich błędów stworzonego zbyt optymistycznie budżetu. Oczywistym musiało być zmniejszenie wydatków. Nie ma tu nikogo za co chwalić, czy pieścić, bo w innym wypadku znacznie szybciej przekroczylibyśmy pierwszy próg ostrożnościowy.
Za blogerem Qosmio:
'Przypomnijmy podatki i opłaty które PiS obniżył:
Podatek dochodowy od osób fizycznych, zlikwidował trzy progi podatkowe, podwyższył kwotę wolną od podatku, wprowadził becikowe, i ulgę prorodzinną, obniżył składkę emerytalną, obniżył opłaty notarialne.
Ograniczył deficyt finansów publicznych z 52% do 47.7%. Ograniczył deficyt budżetowy z 54 mld w roku 2005 do 19 mld! w roku 2007'
- chętnie zobaczę podobną listę obniżek za PO
czekitout
Czyli jednak przy planowaniu budzetu propozycje PiS dotyczyly zmniejszania przychodow i zwiekszania wydatkow, a zalozenia budzetowe PO w tym okresie byly odmienne. Gdyby to PiS rzadzil, Polska nie bylaby wtedy zadna zielona wyspa. To, ze napiszesz "lemingi i klamstwo" nie oznacza, ze zakrzywisz rzeczywistosc.
wysiu
To milo, ze starasz sie zazartowac. Szkoda tylko, ze nie potrafisz sie wlaczyc do dyskusji :-)
Dodaj do tego jeszcze propozycję zmniejszenia akcyzy na paliwo. To by zabiło nasz kraj.
Albo ożywiło. Produkty i usługi zaczęłyby tanieć ze względu na koszt transportu. Ludzie zaczęliby więcej kupować, więcej wydawać. Więcej samochodów byłoby sprzedawanych a co za tym idzie więcej punktów usługowych dla tych samochodów byłoby potrzeba = więcej miejsc pracy.
"Podasz mi prosze ROZSADNA alternatywe?"
OK. NIE PO i NIE PIS. Jakaś inna partia. Już lepiej dać coś spierdolić nowym, niż wybrać starych którzy już pokazali jak potrafią wszystko spierdolić. Wybierając coś nowego jest zawsze ułamek szansy na coś pozytywnego, przy wyborze starych nie ma.
No ale przecież na tefauenie pokazują tylko PO i PIS.
Wybacz Cainoor, ale kiedy ktos rozdziera szaty nad propozycja minimalnej obnizki podatkow, twierdzac ze 'to by zabilo kraj', to jest to raczej kabaret, a nie powazna dyskusja - szczegolnie gdy jest to zwolennik partii, podajacej sie za liberalna, ktora kilka lat temu obiecywala mnostwo obnizek, a moze i podatek liniowy. Wiem, kto by o takich rzeczach pamietal, krotka pamiec pomaga na samopoczucie.
@Cainoor,
Czyli jednak przy planowaniu budzetu propozycje PiS dotyczyly zmniejszania przychodow
Jeszcze raz powtórzę, niekoniecznie. Nawet tomazzi to napisał. Obniżka akcyzy mogłaby korzystnie wpłynąć na ożywienie rynku i w ostateczności większe wpływy z podatków do budżetu państwa.
i zwiekszania wydatkow, a zalozenia budzetowe PO w tym okresie byly odmienne.
Kolejna bzdura. PiS proponował zwiększenie wydatków, które zostałyby przeznaczone na cele inwestycyjne, wspierające przemysł, stymulujące korzystnie rynek. To więc oznaczałoby, że nasza zielona wyspa byłaby jeszcze bardziej "zieleńsza". Poza tym liczono by na większe przychody budżetowe w następnym roku budżetowym.
A co zrobiła PO? Nie, nie na odwrót jak Ty piszesz. Po pierwsze nie znalazła żadnych nowych dochodów do budżetu, tylko wszystko sobie ufundowała zaciągnięciem długu, zwiększając deficyt. Co więcej, owe wydatki pokryte przez zaciągnięte pożyczki, nie były przeznaczone głównie na walkę z kryzysem, a jedynie na zrealizowanie projektów założonych w nieudolnej ustawie budżetowej. Nieudolnej, bo nagle Platfuski się zaskoczyły, że ich prognozy finansowe są mniej trafne niż przewidywania wróżbity Macieja.
Cainoor
Czekitout ma rację.
Rostowski wykonał pomysł PiSu (a nawet ich przebił) po prostu urealniając budżet.
Opozycja zwracała wtedy uwagę, że projekt budżetu to zaklinanie rzeczywistości.
Przy okazji sprawdź sobie o ile miliardów pomylił się Rostowski szacując wtedy wzrost PKB.
Podobnie jak Boroova cieszę się, że są jeszcze tacy bezkrytyczni optymiści w Polsce (jak tam forex dzisiaj?) ale zwykle w takich wypadkach kac bywa większy.
Opozycja zwracała wtedy uwagę, że projekt budżetu to zaklinanie rzeczywistości
Tylko wtedy ???
Narzekać na rząd za kadencji którego Polska poradziła sobie najlepiej w Unii Europejskiej w ciągu ostatnich lat. Oryginalne.
[129] Ja już czekam na Anglików i Niemców którzy przyjeżdżają do nas do pracy.
Doszło do takich paradoksów, że pracując w Polsce płacę (legalnie) podatki w Anglii, bo utrzymnie tam mojej firmy jest średnio 2x tańsze, niż tutaj.
Pomijam już takie sytuacje, że wiele małych firm płaci podatki rzędu 70-80%, kiedy 1000 zł ZUS-u pożera cały dochód, panie, gdzie indziej na świecie znajdę takie kwiatki?
Wiele bzdur czytałem, ale powyższy przykład idealnie obrazuje fakt, że ten kraj się kończy, po prostu, nie dziwię się, że Lutz czy Boroova dostają ku%wicy, bo przyjazd do Polski wiąże się dla nich z takim szokiem dotyczącym kultury i poziomu życia jak dla nas wyjazdy na Białoruś.
Czasy są słabsze i słyszę wielu narzekających Anglików, Amerykanów, Niemców, ale oni się martwią o takie rzeczy, na które nawet nas nie stać - jak utrzymać trzecie auto, czy kupić auto roczne czy z salonu (...). W Polsce żyje się po prostu ciężko, i kto myśli inaczej ten albo miał niesamowite szczęście, albo żyje na niskim poziomie, albo wciąż karmi go mama. Wiem, że możn być też wykształconym, doświadczonym i zarabiać dobrą kasę, ale nie oszukujmy się - ile to jest dobra kasa? Dla porównania powiem, że dealer samochodów w USA może sobie kupić za pensję pięć Subaru Foresterów rocznie (pozdro Gladius). Oczywiście salonówek.
[129] @Lucky_, rozumiem, że to sarkazm? :)
Gdyby nie nasza złotówka i spory udział środków publicznych w gospodarce (od Unii chodniki, Tuska Orliki, autostrady i stadioniki) to pewnie podzielilibyśmy los innych państw UE.
tomazzi - Co ma piernik do wiatraka?
czekitout - Ze złotówka masz racje i dobrze, że PIS nie doprowadziło do przyjęcia euro. To dla mnie jedyny pozytyw ich rządów. A co do środków unijnych to inne kaje które weszły z nami do UE w 2004 roku tez je otrzymują a nie poszło im tak dobrze.
W Polsce żyje się po prostu ciężko
To jest pojęcie bardzo względne.