Risen 2: Mroczne wody [PC] - Risen 2 - porównanie wersji językowych
kozojebca został fiutem
Tradycyjnie, jak to w polskich wersjach, głos głównego bohatera to najgorszy chłam z całej produkcji. Reszta już nie tak tragicznie.
Polski dubbing wypada dobrze, niektóre głosy nawet przewyższają angielską wersję.
rozwala mnie ten gnom" fuck yes " xD a tak wgl o Polska polonizacja bije na głowę angielską wersje.normalnie jak w starym dobrym gothicu ;]
Cudowna jest polska wersja i bije angielską o klasę. Czuję moc Gothica!
wg mnie polska polonizacja bije o klase angielsku czuc w czesci tekstow emocje nie to co w eng
tylko wiadomo najgorszy glos jest glownego bohatera powinien podkladac go koles z gothcia 1 nie pameitam kto go podkladal :D
a co do nergala to go nie lubie ale glos podklada dobrze :D
Gestykulacja w Risen 2 rządzi xD
No niestety cała ta polonizacja to istny koszmar. Niemal każde zdanie tłumaczone bez kontekstu, przez co ma się wrażenie, że postacie nie tyle ze sobą rozmawiają co rzucają w kosmos swoimi kwestiami i natychmiast zapominają co przed chwilą powiedziały (dobrze, że Cenega szybko wydała tego patch, bo przed nim to dopiero były jaja). W dodatku dialogi w przeciwieństwie do wersji angielskiej są strasznie sztywne i bardziej przypominają recytowanie encyklopedii niż rozmowę. Jakość dubbingu również nie zachwyca. Pomijając już nawet głos głównego bohatera najbardziej razi jakość nagrań - bardzo często słychać, że poszczególne kwestie były nagrywane w innym terminie i w czasie rozmowy aktor zmienia w drastycznie intonację, często jest też za blisko mikrofonu, niektóre kwestie są dużo głośniejsze od pozostałych. Imiona są czasem wymawiane po "polskiemu" czasem po "angielskiemu", nawet główny bohater w różny sposób wypowiada nazwisko gubernatora na drugiej wyspie. Większość aktorów nie pokazuje, żadnych emocji, nawet kiedy powinni krzyczeć robią to w sposób niezwykle stonowany, jakby recytowali wierszyk - mój faworyt to głos Utopca (na drugiej wyspie), który zamiast zawodzić jak przystało na porządnego stwora czyta z kartki każdą zwielokrotnioną samogłoskę. TRAAAAAGEEEEEEDIIIIIIAAAAAAA. Oczywiście są też naprawdę pozytywne akcenty, jak choćby ten przeklinający gnom, ale szczerze powiedziawszy niespecjalnie mam ochotę znosić te wszystkie niedoróbki. Już wolę tę angielską wersję, może i nudna i bez polotów, ale przynajmniej bez wpadek.
Nergal wypadł niestety najsłabiej. Widać, potrzebowali jego nazwiska do wypromowania tej gry w Polsce. Co do reszty - moim zdaniem jest gitara. Tylko tłumaczenie wypada momentami słabo. Motyw z dowcipami wypadł żałośnie - ale rozumiem; nie dało się ich przełożyć bezpośrednio z angielskiego, bo wtedy nie miałyby sensu. Osobiście tylko żałuje, że rodzimi szpece pojechali po bandzie z logiką świata. Używając nazw takich jak "indianie" albo "chińczycy" stworzyli wrażenie, jakby gra odwoływała się do "naszego" świata. Tymczasem tak nie jest.
Niema porównania Polski dubbing miażdży angielski na całej linii.
A tak przy okazji to nie ma to jak usłyszeć ponownie stary dobry głos bezia ;D (z gothica rzecz jasna:D)
W porównaniach wersji językowych powinniście dawać krótsze próbki tekstów, żeby ludzie nie zdążyli zapomnieć akcentu i energii wkładanej w tekst.
Mnie się bardzo podoba polski dubbing, chociaż w risena 2 chyba nie zagram. Gnom rządzi.
Zgadzam się z poprzednikiem. Nergal wypadł marnie. Chłop za mocno się wczuł, czy coś, ale trochę wyglądało to na recytację, czy teatr. Za to te dowcipy... No cóż, śmieszne to zbytnio nie były, ale aktor zagrał całkiem nieźle świrniętego karczmarza, który sam śmieje się z własnych dowcipów xD Ogólnie spoko, choć jeszcze nie grałem. Raz słabiej, raz lepiej niż w oryginale, ale myślę, że nie jest tak źle.
zdecydowanie polski dubbing jest w nim zdecydowanie więcej uczucia niż sztywne gadanie w angielskim dubbingu...
Moim zdaniem angielski dubbing jest zbyt wyspiarski, zbyt łagodny i sztuczny. Polacy dali radę i przyjemnie słucha się ich głosów. No ale wiadomo, kto powinien podkładać głos głównego bohatera ;)
Polska wersja lepsza od Angielskiej. Tylko aktor podkładający głos pod Slayne brzmi koszmarnie, jak z polonizacji tanich gier, reszta trzyma poziom. Szkoda że Bezimienny nie mówi głosem Carlosa, ale pewnie tak nie zrobili celowo, bo zbyt kojarzyło by się to z Gothickiem, bo tam Bezio mówił właśnie głosem Carlosa.
Właśnie doczytałem że Slayna nie podkłada aktor tylko Nergal, widać ten idiota nie tylko śpiewać nie umie, ale podkładać głosów w grach również.
Z zaskoczeniem przyznam ze POLSKA wersja nie jest taka zła w porównaniu do niektórych polonizacji gier... ale marzy mi się aby aktorzy następnym razem... przesłuchali... chociaż raz... kwestie po angielsku i chociaż... spróbowali oddać klimat gry... a nie porostu czytali kwestie... "fuck yes" ?!
Aktorsko wypada całkiem dobrze, tylko tłumaczenie strasznie liche. Osobiście pewnie wybiorę wersję eng, nie zdzierżyłbym Kopczyńskiego przez tak długi czas, zresztą w ogóle główne postacie chyba najsłabiej wyszły. I tak btw, trochę za długie te urywki były.
Nigdy nie trawiłem brytyjskiego akcentu w grach, ale szkoda, że wsadzili głos bezimiennego z gothicka 4
jeśli chodzi o gry typu Goticki to bez wątpienia polskie wersje
Mieszane uczucia mam, angielska wypada bardzo dobrze, a co do polskiej to różnie np. głos bezimiennego wydaje mi się czasami ok czasami stuczny, ale najbardziej niepodoba mi się głos slayna (Nergal) i Patty (może nawet nie źle ale jakoś tak sztucznie i nie pasuje do gestykulacji postaci). Ale i tak w obu wersjach gnom rządzi.
Nie wiem czy to kwestia jakosci nagrania, ale wyglada to okropnie
Polska wersja jest dobra i czasami nawet przebija wersję angielską. Natomiast nie podoba mi się fakt, że Polacy bardzo często (zwłaszcza pan Kopczyński tj. Bezimienny) mówili co innego niż było napisane w okienku u góry ekranu, chociażby tekst o cumach gdzieś tam w 3 minucie filmiku. Ogółem wolę polską wersję bo jest moim zdaniem żywsza! Każdy ma swoją barwę głosu, każdy się stara i choć nie każdemu to wychodzi (oni chyba czasami nie widzieli przecinków w tekście) to wypadają lepiej niż wersja angielska. Angielska wersja moim zdaniem jest strasznie "zamulająca". Każdy ma te samą barwę głosu, każdy mówi non stop bez żadnych uczuć i jedynym smaczkiem w tej wersji jest brytyjski akcent.
Polska wersja lepsza,jak usłyszałem w 1 scenie głos starego Bezimiennego z Gothica to mi sie od razu humor poprawił :DD
jak zwykle polska wersja bije na głowę nędzną angielską. skąd oni biorą aktorów do zagranicznych wersji? chyba z ulicy, liceum itp. bo głosy są TRAGICZNE
Kapitan Wrona ahahahhah to ten od niesamowitego lądowania w Warszawie
-Co to jest? Zarośnięte, spocone i lata między majtkami?
- Bosman
invader01--> taaa... chyba masz iloraz inteligencji lekko ponad temperature pokojowa.
Slyszales dubingi z takich gier jak : Uncharted, Bad Company 2, BF3, Killzone 3...
my Polacy mozemy robic dobre dubingi jednak niezawsze nam to wychodzi.
A jak sie na czyms nie zna to lepiej zwyczajnie nic nie mowic.
Obie wersje nie są złe. Jednak wolałbym angielską ze względu na szkocki i brytyjski akcent:) Nic nie przebije gnoma:D Fuck yes:)
mateo91g > to że kogoś nie lubisz nie znaczy że możesz go nazywać idiotą.
Widać opinie na temat Polskiego dubbingu zróżnicowane. Ja myśle że najgorzej nie jest. Ale czy zawsze Polski dubbing do gier musi brzmieć jak dubbing do bajek? Nie mogli się lepiej postarać i czasem te różnice w głośności wypowiadanych niektórych kwestii.
Moim zdaniem głos Bezimiennego powinien podkładać ten sam aktor który w gothicach i w wiedźminie podkładał głos Azara Jaweda... w tedy bym w pełni czuł klimat Gothica!
Jak dla mnie polska wersja miażdży angielską.A głos gnoma po angielsku odstrasza na maksa po polsku wymiata dobra robota :)
Polska wersja miażdży ten barbarzyński język na calej linii! Bezimienny w wersji angielskiej jakiś taki bezpłóciowy w porównaniu z naszą wersją. Nawet szkocki akcent nie ratuje wersji angielskiej. Nasi górą!
Zajebista polonizacja, tak, kurwa! A tak serio to naprawdę dobrze dobrane głosy, fajnie zagrane, chociaż w niektórych momentach złe słowo zostało zaakcentowane. Ale ogólnie świetna robota, bluzgi i kawały po polsku brzmią o niebo lepiej :)
Heh "polski miażdży angielski" są gusta i guściki ;). Są tacy ludzie którym ciężko słuchowo pewne niuanse chwycić więc dla nich to i dubbing mass effecta 2 czy dragon age był super w stosunku do oryginalnego LOL nie wspominając o kaszankach ala bad company czy crysis 2 .Polski Risen jak zwykle zbyt kreskówkowy z wrażenia (poza wyjątkami aktorskimi)
Fragmenty są za długie, to powinny być max 3 zdania. Ale polska wersja naprawdę dobra.
Obie wersje stoją na tym samym poziomie. To animacje rozmów odbierają wiele.
To teraz Mariusz pamietasz ktory filmik z Risena nareciles? hahaha, przeciez bylo ich TAK duzo, ze nawet sam ostatnio nie pamietales.
Gnom mnie rozwalił xD, a w grze jeszcze do niego nie doszedłem. Ale tak jak ktoś tu napisał mimika i animacje postaci psują cały klimat :/.
Zdecydowanie polska wersja podoba mi się bardziej. Angielska wersja brzmi jakby bardziej sztuczna i jak bez namysłu z kartki czytana.
Powinno sie porownywac tez z wersja niemiecka - ta moze byc najlepsza. Nie wiem tylko czy niemiecka da sie u nas wlaczyc.
Najsłabiej w PL wypada główny bohater.
Jak "Gotyki" to tylko po polsku... Do Gothica/Risena dubbing po prostu pasuje ale już do Brothers in Arms czy Bad Company 2 zupełnie nie!
Dokładnie dubbing w gothicach dodają klimatu, zwłaszcza w G1 i G2 :D
Niewiarygodne, jest o wiele lepsze od angielskiej wersji, podoba mi sie :D
Poczatek mi sie najbardziej podoba, odrazu przypomina mi sie seria Gothic :]
Dla mnie obie wersje są podobnie dobre. Chociaż jeżeli chodzi o gnoma to polska bardziej mi się podoba ;)
Zbyt dobrze znam te głosy, aby móc to słuchać tego dłużej niż minutę. Czemu oni biorą ciągle i ciągle tych samych ludzi do podkładania głosu? Nie mogę ich już słuchać.
Na moje to Polski dubbing lepszy. Nasi świetnie wczuli się w rolę, mają więcej charyzmy a ci z angielskiego dubbingu przynudzają. POLAK POTRAFI!!!
O dziwo Polski wypada bardzo dobrze - głosy pasuja (a w Ang. np głos tej piratki jest gorszy)
Według mnie polska wersja jest lepsza od angielskiej. Głosy dobrze dobrane pod postacie oraz dobra gra aktorska. Głowny bohater w wersji angielskiej w ogóle mnie nie przekonuje jest nijaki.
Czołem wszystkim:)
Jak duży jest teren w Risenie 2 w porównaniu do Gothica 2?
Czy jest wersja z oryginalnym dubbingiem i polskimi napisami?
Rozważam zakup...
W grę jeszcze nie grałem, więc opinię wystawiam po tym co zobaczyłem w tym filmiku i, niestety, polska wersja przegrywa już w przedbiegach. W oryginale postaci mówią z różnymi akcentami i naleciałościami językowymi, w naszej wersji za to wszyscy mają na potęgę zapijaczone głosy (które w dodatku pamiętam z Gothików) i w ogóle nie przejmują się tekstem jaki mają wypowiadać (przykład w drugiej scenie, gdzie akcent wypowiedzi powinien był paść na słowo "kapitan").
Teraz pytanie - jest opcja gry z napisami i oryginalnym dubbingiem, czy Cenega znowu (tak jak przy BIAHH) spieprzyła dokumentnie sprawę?
Oj dzieci, macie gówno, a nie pojęcie o czym piszecie, a to pewnie dlatego, że nikt z was nie zna angielskiego. Angielski dubbing jest dużo lepszy od polskiego.
Ale animacje mają w pytę.
Wersja angielska ma lepszy klimat, jak zawsze.
Póki co tylko Starcraft 2 miał IMO naprawdę udaną polonizację, mówię o dubbingu (IMO nie był bez wad, parę niedopracowań, ale aktorzy byli świetni. Wg. mnie Jim ma lepszy głos w polskiej wersji), który wyszedł bardzo dobrze. Tylko niektóre jednostki są dziwnie przetłumaczone. Tępiciele zamiast banelingów? Po co to zastępowali, skoro po polsku zergling jest zergling? D3 też zapowiada się dobrze.
Dla mnie polski brzmi lepiej, w większości grach bardziej mi się podobała angielska wersja, ale tutaj jest ona lipna, dubbing ma o wiele lepszy klimat