Wasteland 2 ufundowany – Brian Fargo ma ponad 3 miliony na stworzenie wymarzonej gry
Mam nadzieje zobaczyc starego dobrego Follouta2 w nowej oprawie graficznej i nic wiecej mi nie potrzeba... no moze maly coop jak w diablo
@$#$$%^& co jest z tym kickstarterem, niedlugo wszyscy beda chcieli zeby im gracze produkcje gier sponsorowali, a pozniej i tak nie omieszkaja wziac od tych samych graczy 120 PLN za pudelko z gra :/
Dobra, dobra... jeszcze podatek (jeśli nie dwa - w przypadku, gdy Kickstarter będzie miał siedzibę w innym państwie niż inXile, a nie będzie umowy o unikaniu podwójnego opodatkowania). W każdym razie czekam na swoją kopię.
Zorpen [2]
Jeżeli to będzie pełnowartościowa i niewybrakowana (żadnych DLC, zwłaszcza wyciętych z fabuły!) gra nawiązująca rozwiązaniami do Złotej Ery RPG, to jestem gotów dać za pudełko z grą 120 zł.
A co do sponsorowania - nikt ci nie każe płacić. Niech się martwią ci, co płacą.
Zresztą ci, którzy płacą widocznie są w stanie dać za taką grę znacznie więcej niż 120 zł. A może też za jakiś czas, przy innych projektach osoby, które zawczasu wspomogły twórców finansowo otrzymają jakieś zniżki na grę albo dodatkowe bonusy jak np. figurki, pen-drive'y - ludzie, którzy wpłacają kasę na finansowanie jakiegoś projektu, to raczej maniacy danego tytułu czy serii, więc z takich rzeczy na pewno się ucieszą.
@$#$$%^& co jest z tym kickstarterem, niedlugo wszyscy beda chcieli zeby im gracze produkcje gier sponsorowali, a pozniej i tak nie omieszkaja wziac od tych samych graczy 120 PLN za pudelko z gra :/
Jezusie... czytałeś w ogóle opisy na Kickstarterze? Każdy kto wpłacił minimum15 dolców, dostanie digitala, jak ktoś dał więcej, to dostanie pudełko. Kto zapłacił, to dostanie grę.
@Zorpen
ale jak za sponsorujesz grę, to dostajesz chociaż wersję elektroniczną za 15 USD. A na tym program polega, żeby ktoś miał kasę na projekt, który pozwoli mu coś sprzedać...
Zorpen -->
za 50$ od razu mogles sobie "wykupic" pudelko z gra, ja wzialem za 30$ dwie gry PC wraz z bonusami. Nie jestem fanem pudelek.
IMO KickStarter to najlepsze co sie przydarzylo branzy od lat. 100% kasy idzie w produkcje, pomijamy posrednikow, pomijamy reklame i marketing. Na kiego Skyrim ma reklamy w telewizji, prasie etc? Aby zaspokoic wydawcow... bo prawdziwi gracze i tak wiedza co wychodzi - od tego mamy portale branzowe - nie potrzeba reklam, dziennikarze robia cala robote. Bez wydawcow, devsom w 200% styknie kasy ze sprzedazy ukonczonego produktu, a z KS powinni dac rade produkowac hity bez problemu.
KS , IMO, to genialny pomysl na gry dla graczy a nie dla casuali. Tym drugim potrzebny jest wydawca i cala otoczka medialna.
mikmac [8]
IMO KickStarter to najlepsze co sie przydarzylo branzy od lat. (...) KS , IMO, to genialny pomysl na gry dla graczy a nie dla casuali.
IMO TU. Dokładnie z tych samych powodów, o których napisałeś.
Teraz tylko trzeba ściskać kciuki, żeby pierwsze większe projekty (nie jestem pewien, czy już jakieś nie wyszły, dlatego piszę asekuracyjnie "większe") sponsorowane za pośrednictwem Kickstartera naprawdę były udane.
Tacy dorośli się wypowiadają a o czymś takim jak „inwestycja" słyszeli? Ryzyko oczywiście jest i każdy (chyba) jest tego świadom.
Problem może być taki, że ludzie napalają się na grę jak na dar od boga a dostają tylko bardzo dobra grę. I pojawia się lament i płacz o niespełnionych, wydumanych oczekiwaniach.
12 osob zaplacilo 10k$ O_o
@mikmac
Ja wszystko rozumiem, tyle ze mnie jako gracza srednio interesuje na co ida pieniadze. Dla mnie moga wydac miliard $ na reklame jesli taka ich wola. Mnie interesuje koncowy produkt i to za niego chce zaplacic. Dzisiaj mozesz zainwestowac w produkcje danej gry a na koniec okaze sie ze devsi odwalili lipe i produkt w ktory zainwestowales delikatnie mowiac nie jest tym czego sie spodziewales.
Nie wierze po prostu ze nie znalazlby sie wydawca chcacy zainwestowac w jakis miodny tytul i nie wierze rowniez ze caly zebranmy fundusz pojdzie na developing.
Ot po prostu nie ufam tego typu akcjom.
up
A ktoś Ci karze płacić? Ludzie to robią z własnej nieprzymuszonej woli więc o co Ci chodzi? Wiedzą, że kupują kota w worku ale widocznie nie przeszkadza im to. Ja też wolę zapłacić w ciemno takiemu weteranowi niż tym łajzom z UBI, EA czy innego syfu za ich "hiciory".
Zorpen --> To nie plac, kto ci kaze? Wyjdzie gra, to bedziesz mogl kupic i tak. Jaki problem widzisz? Naprawde masz taki problem z tym, ze inni ufaja, skoro ty nie ufasz?
Ale jak juz gra wyjdzie, okaze sie dobra, i bedziesz w nia gral, to pamietaj, ze grasz wlasnie dzieki tym wszystkim naiwniakom.
Ja osobiście po stokroć bardziej wolę zaryzykować kupując kota w worku, ale dokładnie takiego jakiego ja chcę niż kupować grę wielkich tego świata, projektowaną w taki sposób aby zadowolić miliony ludzi.
Podoba mi się idea, stać mnie - to płacę. I nikomu nic do tego.
@Zorpen
Durniu, przy każdym takim projekcie wspierając najniższą kwota dostajesz grę za darmo po wyjściu (zwyczaj 15 USD).
mikmac to nie do końca prawda, że 100% pieniędzy zebranych na KiskStarterze idzie w produkcję. Wczoraj na Polygamii pojawił się news pod tytułem "Co się dzieje z pieniędzmi przekazywanymi w serwisie Kickstarter", w którym analizowany jest rozchód zebranych przez KS funduszy na przykładzie gry "Star Commander" od studia War Balloon. Z zebranych 36967$ na samą grę zostało im 6tys $, a po odliczeniu podatków - 4tys.
Wszystko rozbija się o rozeznanie i rozplanowanie całego przedsięwzięcia, więc z ostateczną sumą pieniędzy jakie studio dostanie na produkcję różnie możne być.
A co ze 100 tys dolcow, ktore Fargo obiecal wylozyc z wlasnej kieszeni?
@kaszanka
Durnia to poszukaj w rodzinie. Nie znamy sie. Ja Ciebie nie obrazam to i Ty zachowaj odrobine kultury.
Nigdzie nie powiedzialem ze ktos mi kaze placic. Napisalem jedynie ze nie rozumiem takich inicjatyw.
To mowie, moze zrozumiesz, kiedy bedziesz juz w Wasteland 2 gral, i kiedy uswiadomisz sobie, ze bez tej inicjatywy gry by nie bylo.
Ankieta mówi wszystko.
A czy Ty dorzuciłeś się do Wasteland 2?
Tak, połowa mojej pensji na to poszła. (2,9%)
Rzuciem parę groszy w dobrym geście. (2,9%)
Chciałem ale nie mogłem. (8,8%)
Nie dam, nie zapomniałem panu Fargo jeszcze remake’u The Bard's Tale. (13,2%)
Nie wiem co to Wasteland. (72,1%)
72 % osób nie ma pojęcia czym jest Wasteland. Nie ma się więc co dziwić patrząc na poziom obecnie wydawanych gier.
Co do artu polygamii
6 tysięcy dolarów to koszty stworzenia muzyki do gry
4 tysiące dolarów to koszty na prawników, opłaty licencyjne i inne takie
czyli wg polygamii muzyka i oplaty licencyjne to juz nie gra
Zorpen - załosny jesteś
widać, że nidgy nie pomogłeś nikomu bezinteresownie, nawet nie chciało ci się obejrzeć filmików albo ogólnie przeglądnąć kikstartera
Jaram się Wasteland 2 jak dzieciak :D Ekipa odpowiedzialna za to dzieło, to praktycznie całe Black Isle, a to daje podstawy, żeby mieć ogromne nadzieje ;) Zresztą info od twórców już napawa optymizmem. Z innych projektów liczę jeszcze na Shadowrun Returns - a jak pokazuje przykład Legend of Grimrock - jest ogromne zapotrzebowanie na pożądne, old-school'owe gry. Sam Kickstarter to wspaniała idea i sposób na przekształcenie branźy w coś więcej niż przemysł, a raczej przywrócenie jej do tego stanu. Pierwsze efekty będą stanowić o jego powodzeniu.
@17
Nic ;) Fargo powiedział, że na wyprodukowanie Wastelanda 2 potrzeba 1 miliona dolarów, ale może wyłożyć 100 tys. ze swoich oszczędności, dlatego na Kickstarterze prosi tylko 900 tys. Skoro zebrana kwota zdecydowanie przekroczyła milion dolarów, Fargo nie musi dokładać do produkcji tych 100 tys. (Niewykluczone, że potraktuje je jako dodatkowe zabezpieczenie, czy coś. Ostatecznie to jego zaskórniaki ;)).
Mnie ciekawi ile razy większy budżet ma Wasteland 2 od pierwszej części :).
jak pokazuje przykład Legend of Grimrock - jest ogromne zapotrzebowanie na pożądne, old-school'owe gry
LoG pokazuje, że nawet na słabe old-schoolowe gry jest zapotrzebowanie.
LoG pokazuje, że nawet na słabe old-schoolowe gry jest zapotrzebowanie.
No, jeśli 6 miejsce wśród gier PC w tym roku (egzekwo z 2 innymi grami) wg. Metacritic, oznacza słabą grę, to wybacz...
@Tuminure: co masz do LoG? Że stary schemat? Stary nie znaczy gorszy ;) Dungeon crawler w najlepszym wydaniu... cieszy też wyważony balans i oprawa. Gra się dobrze. Co powiesz?
Stary nie znaczy gorszy
Nazwałbym to nowym starym schematem. Niby oldschool ale taki bardzo casualowy.
Co powiesz?
Że wolę pograć w te oldschoolowe tytuły, które są znacznie bardziej rozbudowane.
No, jeśli 6 miejsce wśród gier PC w tym roku (egzekwo z 2 innymi grami) wg. Metacritic, oznacza słabą grę,
Ta gra jest dobra, o czym świadczy ta pozycja. Porównując jednak do oldschoolowych gier, to tylko graficznie prezentuje się lepiej - cała reszta aż się prosi o zmodyfikowanie.
A ja czekam az ktos tych wszystkich zacnych obroncow kickstartera zrobi w chu** , wezmie te 3 mln $ i powie ze nie moze zrobic tej gry z powodu (tu wstaw pierwsze lepsze gowno) i ze bardzo dziekuje za wsparcie i ze przeprasza :D Choc bardziej prawdopodobne ze dostanie 3 mln $, zrobi srednia gre za 1 mln, zarobi na niej 5 mln i to bedzie koniec legenedy
Choc bardziej prawdopodobne ze dostanie 3 mln $, zrobi srednia gre za 1 mln, zarobi na niej 5 mln i to bedzie koniec legenedy
Fusy do wróżenia przygotowujesz sam czy ściągasz z Allegro?
Fusy do wróżenia przygotowujesz sam czy ściągasz z Allegro?
Herbate pijam z torebki, koneserem nie jestem. Kawa tylko rozpuszczalna lub z expresu
I chce ci sie torebki rozrywac do wrozenia?
Odpowiadajac na pytanie/watpliwosc - wtedy zapewne kasa zostanie zwrocona, jakis procesik zbiorowy w USA albo cos, nie widze problemu.
Zgadzam się z mikmac
Dzięki KickStarter wyjdzie szybciej i lepszy Grim Dawn - gra mniej ograniczona niż Diablo 3 :-D (co jakąś trudnością w sumie za bardzo też nie jest)
Naprawdę geniuszem był ten, kto wymyślił KickStartera. Mam nadzieję, że gry na które fundusze zostały zebrane poprzez KS okażą się na tyle dobre, by nie sprawić swoją mizernością, że ludzie się odwrócą od KS w przyszłości. Pieniądze to jednak nie wszystko, jednak trzymam kciuki mocno, bo jest kilka gier, na które kasa była zbierana na KickStarterze, w które chętnie bym zagrał.
@Bobas
Zalosny to Ty jestes mowiac tak.
Pomoc bezinteresownie to ja moge biednemu na ulicy jak mnie poprosi o cos do jedzenia, a nie facetom ktorzy spokojnie stworzyli by ta gre z wlasnych srodkow jesli faktycznie byli by tak bardzo niekomercyjni i chcieli cos zrobic z zamilowania.
Uważam że kickstarter to słuszna koncpecja, ale nie przesadzałbym z nazywaniem tych, którzy płacą producentami gry.
Czy płacąc 30 baksów na kickstarterze, mamy wpływ na kształt produkcji? Bo z tego co widzę, chyba nie. Właściwie więc można to nazwać preorderem.
I drugi problem: co by się stało w wypadku nikłego zainteresowania projektem, i np. z zakładanego miliona zebrano by np. 12 tysięcy? Twórca oddałby te pieniądze z powrotem?
Mastyl --> Dokladnie, to po prostu preorder i inwestycja, nie ma co dorabiac do tego wielkich ideologii. Choc porownywanie tego do zebractwa, jak ciagle robi to Zorpen, jest zdecydowanie bardziej niedorzeczne:)
I tak, jesli oczekiwanej kwoty nie uda sie zgromadzic, to calosc jest automatycznie zwracana - a w zasadzie nawet nie zwracana, bo do czasu zakonczenia zbiorki tworcy nic nie dostaja, oferty sa tylko zapamietane w kickstarterze, rzeczywiste pieniadze sa pobierane dopiero po udanym zakonczeniu danej akcji.
Zorpen --> Co ty gadasz o niekomercyjnosci i zamilowaniach?? Kto ci takich glupot nagadal, to normalna produkcja, tylko ze finansowana z srodkow zebranych przed a nie po wydaniu - jedyna roznica jest taka, ze inwestuja w nia sami klienci, a nie tworcy i producenci.
wysiu -->
"jedyna roznica jest taka, ze inwestuja w nia sami klienci, a nie tworcy i producenci."
Ale to wlasnie jest zdanie, ktore pozwala dorabiac "ideologie". Bo to jest zmiana jakosciowa i mentalna. Mam nadzieje, ze zmieni rynek gier nie do poznania. I to mocno na plus.
Zgadza sie. Normalna droga jest taka, ze tworca ma pomysl, po czym stara sie przekonac inwestora, ze pomysl jest dobry i ludzie beda sklonni za niego zaplacic, zamrozic kwote potrzebna do realizacji na poczet przyszlych zyskow. W kickstarterze tworca przedstawia pomysl samym zainteresowanym, i ci sami pokazuja, czy sa czy nie sa nim zainteresowani. Po prostu omijany jest posrednik, inwestorem zostaja sami klienci, zamrazajacy swoje pieniadze na poczet przeszlego otrzymania produktu. Dzieki temu tez ludzie sa bardziej zainteresowani ostatecznym ksztaltem produkcji, a tworca ma szanse zrobic cos, czego oczekuja klienci, a nie kierowac sie np wskazowkami ksiegowych inwestora. Same plusy.
Ankieta mówi wszystko.
A czy Ty dorzuciłeś się do Wasteland 2?
Tak, połowa mojej pensji na to poszła. (2,9%)
Rzuciem parę groszy w dobrym geście. (2,9%)
Chciałem ale nie mogłem. (8,8%)
Nie dam, nie zapomniałem panu Fargo jeszcze remake’u The Bard's Tale. (13,2%)
Nie wiem co to Wasteland. (72,1%)
72 % osób nie ma pojęcia czym jest Wasteland. Nie ma się więc co dziwić patrząc na poziom obecnie wydawanych gier.
Ciezko zeby wiekszosc miala pojecie czym jest ta gra. Mowimy o tytule wydanym w roku 1988 czyli wiekszosci graczy (przynajmniej z GOLa) nie bylo wtedy nawet w planach. Zreszta nie zdziwilbym sie jakby przynajmniej polowa ludzi dajaca kase na kickstartera tez nie wiedziala nic o pierwszym wastelandzie. Daja bo inni tak robia czy daja bo uslyszeli ze to ma byc kolejny "oldskul RPG".
Zreszta nie mam co ukrywac - jestem ciut starszy od tej gry i tez o niej nie slyszalem do czasu kickstartera ew. moze kieeedys nazwa pojawila sie w info dotyczacym Fallouta i gdzies mignela przed oczami. Ale jakos nie mam manii podniecania sie grami w ktore nigdy nie gralem. Moglbym w tym miejscu zapytac kazda osobe z tego watku: "a co ci sie najbardziej podobalo w pierwszym wastelandzie", ciekawe ile odpowiedzi skonczylo by sie na "eeeoouuu.... nie gralem" :)
Moim zdaniem Kickstarter to świetna inicjatywa. Traktuję ją jako wstępne zamówienie gry, którą i tak bym kupił, a wiem, że autorzy najpewniej lepiej spożytkują te pieniądze niż wydawcy. Do tej pory wspomogłem finansowo już chyba z 5 projektów i wierzę, że nie na darmo.
a co ci sie najbardziej podobalo w pierwszym wastelandzie
Zainteresowałem się gierką kilka lat temu ale imo jest to straszna kupa w porównaniu nawet do konsolowych rogalików. Jeżeli gameplay drugiej części ma być zbliżony do tego z części pierwszej, to nawet nie zainteresuje się grą.
@up
Gameplay będzie zbliżony do Fallouta 1 i 2, wystarczy poczytać, a dlaczego Wasteland 2 a nie Fallout 3 - wiadomo. :)
wystarczy poczytać
To akurat się domyślam. Wolę jednak przeczytać raz, a dobrze, niż co tydzień doczytywać szczegóły, które pewnie jeszcze ulegną zmianie.
@up
Najważniejsze, że będzie to stary dobry Fallout w rzucie izometrycznym, walką turową, otwartym światem i wolnością wyboru.