BioWare ujawnia główne założenia Dragon Age III
IMo jedyne dobre rzeczy z drugiej czesci to bylo wieksze skupienie opowiesci na historii osobistej glownego bohatera oraz styl artystyczny. Reszta rzeczy powinna pozostac tak jak w jedynce plus ew. coop jak najbardziej by sie przydal :)
Twórcy Dragon Age chcą sprawić, aby decyzje graczy miały większy wpływ na rozgrywkę. Laidlaw przyznał, że w Dragon Age II było to ograniczone pod pewnymi względami i przewidywalne.
A podobno dwójka była doskonała... ;>
Mi dwójka całkiem się podobała mimo ogólnoświatowej nagonki. Czekam więc na DAIII.
tak modyfikowanie zbroi to to na co czekam..
oczywiście nie wspomniał słowem, że 'hej, wiecie co, lokacje w dwójce były zrobione po łebkach, w trójce postaramy się o coś lepszego". Nie, ważne są pancerze..
Twórcy postarają się niewykorzystywać ponownie już istniejących lokacji
Będzie ciężko, ale "postarają się"... WOW! Bioware jesteście miszczami! Wcześniej nikt nie wpadł na tak rewolucyjny pomysł, nie mówiąc już o próbie podjęcia stworzenia zróżnicowanych lokacji i "postarania się o niewykorzystywanie już istniejących". No prawdziwa rewelka! Ta gra będzie WIELKA!
wprowadzić większy wachlarz możliwości co do zmiany ekwipunku i wyposażenia towarzyszy.
No, kuźwa, popatrz - a ja myślałem, że już wcześniej coś takiego zrobili, tylko na całej linii spier*olili ten element w kolejnej części! Mówię wam - ta gra będzie wielka, oryginalna i nowatorska. Już widzę te samozachwyty BajoŁerujących: "A teraz mamy dla was nowość w grach RPG - całkowitą możliwość zmiany ekwipunku i wyposażenia towarzyszy! Tego jeszcze nie było!".
Laidlaw przyznał, że w Dragon Age II było to ograniczone pod pewnymi względami i przewidywalne.
No, ale przecież wmawiali nam, że:
1. Tak, chętnie dla ciebie wykonam tego questa.
2. Nie chcę, ale, hihihi, hahaha, wykonam dla ciebie, huhuhu, tego questa, muahaha.
3. Wypier*alaj z drogi je*any, chu*u, bo muszę wykonać dla ciebie questa.
było zajebistym rozwiązaniem!
Nie rozumiem zmiany tej decyzji... :(
BioWare zobowiązało się także do wprowadzenia do gry możliwości importowania decyzji podjętych w poprzednich częściach serii.
W DA II też można było zaimportować sejwa z DA I. Sęk w tym, że konsekwencje decyzji podjętych w "jedynce" okazały się jedną wielką śmierdzącą kupą niewartą trzymania na HDD tych 2 kb, które sejw z DA I zajmował...
Nie wspomniał o najważniejszym aspekcie gier Bioware - ROMANSACH, zwłaszcza tych narzuconych i homoseksualnych. No, chyba że to się rozumie samo przez się, że one będą...
Mnie natomiast najbardziej interesuje warstwa fabularna. Liczę na równie duży teamspirit, jak dotychczas, na identyfikację z drużyną. Fajnie, gdyby się to udało na wzór serii Mass Effect - miło, gdyby w drużynie pojawili się ci znani nam z jedynki i dwójki, ale także nowe postacie. :)
Te romanse to mnie najbardziej wkurzały, najpierw ten najemnik zabójca który próbuje nam się dobrać do spodni za podarowanie mu starych rękawiczek.W drugiej części natomiast jest Anders który w Przebudzeniu wydał mi się naprawdę fajną postacią z panem Skoczysławem w ekwipunku :), ale nie w II części będzie zgorzkniałym magiem próbującym nam się dobrać do spodni.... nosz awruk
Bioware popelniło błąd w DA 2 jeśli chodzi o romanse.Nie może być tak ,że wszyscy są biseksualni!
Nie mam nic przeciwko gejowi bą bi w druzynie ale Biwoare musi ustalić kto jest gejem a kto nie!
Nie może być tak jak w DA2 iż kazdy jest biseksualny.
Och jej, geje w grach komputerowych są zagrożeniem dla najwartościowszej tkanki naszego społeczeństwa. Strach się bać; pozarażają nam gimnazjalistów gejostwem jak siemasz wiktor.
Kolejna fala zapewnień i obietnic co do znaczenia wyborów, różnorodności zakończeń wielowątkowości fabuły itp. itd. Wyjaśnimy wszystkie wątki.
Gdzie ja to słyszałem???
A tak Mass Effect 3.
Tym razem poczekam, poczytam fora czy oby na pewno gra ma zakończeni czy będzie ono w postaci DLC w późniejszym terminie.
Dla twojej informacji koobon to stowarzyszenia homoseksualne chciały wyrzucić na zbity pysk scenarzystę Dragon age właśnie za te akcje z romansami. Po prostu cała ta warstwa gry była strasznie płytka, a postacie które odrzucaliśmy robiły focha itp.
Z tego co widzę problemem dla większości psioczących na wątki homoseksualne w grach Bioware nie jest ich wyrafinowanie, a to, że w ogóle się pojawiają.
Co jest dla mnie, heteryka po trzydziestce, doprawdy trudne do pojęcia. Goście, którzy cycki widzieli tylko w .jpg czują się zagrożeni przez Latynosa, który na wojnie stracił męża. No litości.
Romanse w serii Dragon Age generalnie jakoś pomysłowością nie grzeszą. Przeszedłem obydwie gry ani razu nie idąc z nikim do łózka.
To nie tak w DA2 każdy męski członek mojej druzyny podrywal mojego bohatera!
KAŻDY.Tak nie może być niech Bioware ustali kto jest gejem a kto nie(i jeszcze to obrażanie się jak ich odrzucałeś).
W DA1 był 1 biseksualny Zeveren i było dobrze.
planet killer [15]
Dokładnie. Jak już chcą wrzucą wątek homoseksualny, to niech zrobią homoseksualistą tylko jednego bohatera - dzięki temu będą mogli się skupić na jego psychice, a nie rozmemłać to na wszystkich, bo z takich zabiegów nic nie wychodzi i są płytkie, na pokaz i sztuczne.
Zresztą dla mnie te romanse - bez względu na to czy hetero czy homo - są sztuczną, tanią zagrywką pod publiczkę, wrzucone na siłę i bezsensowne. Jeżeli mam wybór, to nigdy z nich nie korzystam. To jest tylko gra i romanse wcale nie sprawiają, że bardziej zżywam się z jej bohaterami. Jak chcę romansu, to na pewno nie szukam jej w grze fantasy czy s-f!
Jeżeli chcą wprowadzać romanse, to niech to wszystko zależy od gracza, na zasadzie, że jeżeli chce sobie z kimś poromansować, to podchodzi do jakiegoś towarzysza/towarzyszki i zaczyna gadkę prowadząca do łóżka. A nie że towarzysz sam podchodzi, gada że chce wsadzić mojemu bohaterowi, a kiedy mój bohater mu odmawia, to ten strzela focha. To jest najbardziej wkur*iające, że te romanse są źle poprowadzone i nieprzemyślane, a nie że w ogóle są, choć - jak pisałem - dla mnie mogłoby ich nie być.
planet killer-->Dokładnie o to mi chodziło w jedynce mi aż tak to nie przeszkadzało, ale w II to już była paranoja.
Zeveren koniec końców był ciekawym bohaterem o niejasnych motywach i złamanej psychice.
"Rozważana jest możliwość wprowadzenia w kolejnej odsłonie serii bohaterów z pierwszych dwóch części, na wzór Mass Effect 3."
Zdziwiłbym się gdyby tego nie zrobili!
Imo bardzo fajnie, że BioWare słucha graczy. Już wypuszczenie DLC do zakończenia ME3 było krokiem w dobrym kierunku. Teraz zebranie opinii nt. DA2 jest kolejnym. Mam nadzieję, że wezmą sobie do serca niektóre rady i zrobią dobrą grę. Ulepszona jedynka byłaby fajna :)
A mi savy z DA 1, przebudzenie i 2 znikły po formacie ;( zapomniałem zgrać sobie :P ale bardziej płakałem nad savami do ME :D
Ja jestem swoją drogą bardzo ciekawy jak byłby zaprezentowany mój Szary Strażnik z jedynki skoro ostatecznie odszedł on z tego świata razem z Morrigan, przechodząc przez Eluvian.
Dwa komentarze na youtube ladnie podsumowuja Dragon Age 3:
http://i.imgur.com/zJ6af.jpg
http://i.imgur.com/EzNOg.png
Mam nadzieje, ze okładka widoczna na stronie nie jest jeszcze wersją końcową, poniewaz fajnie by było, gdyby okładka była czerwono - biała, nie dosc, ze w kolorach narodowych, to jeszcze zgodna z taką, mozna powiedzieć, tradycją!
Liczyłem szczerze mówiac na cos wiecej niz na Templariusze przeciw magom, totalna masakra w Orlais (all rights reserved! :) ) ale mozliwosć modyfikacji ekwipunku brzmi ciekawie. Zastanawia mnie jednak, czy mogliby wprowadzić tworzenie własnych zbroi, tak wiem, może "przecukrzam" i kłopot z tym, by nie stało się to samo co ze SPORE (TM), lecz to tez brzmi ciekawie!
"Rozważana jest możliwość wprowadzenia w kolejnej odsłonie serii bohaterów z pierwszych dwóch części, na wzór Mass Effect 3."
Uważam, że romanse i przyjaźnie (a w szczególności romanse) z pierwszej części aż się proszą o rozwinięcie. Pisałem już o tym kilkukrotnie, ale naprawdę żałuję że twórcy nie pociągnęli żadnego z wątków miłosnych z pierwszej części:
1. (przy romansie z Morrigan) Morrigan wyrusza do Eluvian a my za nią (przy relacji: miłość), pozostawia przy okazji wiele niedopowiedzeń i dalej nie wiadomo już nic... co z moim bohaterem, co z nią i "naszym" dzieckiem, ten wątek szczególnie utkwił mi w pamięci i najbardziej krzątał moje myśli podczas DA Przebudzenie i dalszych DLC.
2. (przy romansie z Lelianą) Leliana decyduje się stać przy naszym boku w toku dalszych przygów, po czym po włączeniu DA Przebudzenie dostajemy jej list - jako wpis w kodeksie - w którym informuje że nie może przybyć... bo jej nie pozwalają, ku*** co ona w Zakonie obiady gotuje? Aż szkoda, że ktoś nie wpadł na ponysł z możliwością odwiedzenia jej...
niepociągnięcie tych bardzo perspektywicznych wątków uważam jak dotąd za największy minus Dragon Age...
"kęsik"
Skoro Morrigan i nasz bohater przeszli w jedną stronę, to mogę i w drugą, nie widzę ku temu przeciwskazań... gdzies na forum natknąłem się na sugestię, jakoby to ich dziecko miało być bohaterem DA III, ale w kontekście tego co zacytowałem na początku, sam nie wiem... czekam z niecierpliwością na resztą info.
Ps. ktoś wie gdzie można publikować opinie/sugestie o których mowa w artykule, dotyczące III odsłony gry?