Forum Gry Hobby Sprzęt Rozmawiamy Archiwum Regulamin

Gra Baldur’s Gate Enhanced Edition | PC

początekpoprzednia12
18.10.2019 08:42
200
odpowiedz
omaha
2
Legionista

U mnie na Switchu to samo. Tylko napisy.

18.10.2019 08:43
201
odpowiedz
omaha
2
Legionista

U mnie na Switchu też tylko napisy

18.10.2019 11:36
202
odpowiedz
amazingrobbo
1
Junior

Skontaktowałem się z polskim wydawcą (CDP). Beamdog tuż przez premierą usunął kilka wersji językowych ze względu na błędy. Pracują nad rozwiązaniem i ma być patch, który doda polski dubbing. Trzeba czekać.
Ewentualnie można w sklepie reklamować niezgodność towaru z umową.

19.10.2019 21:17
203
odpowiedz
dreamer36
5
Junior

Pytanie mam do kogoś, kto zakupił wersję konsolową - czy to jest grywalne na padzie? Grałem w cały komplet BG zaraz na premierę na PC i nie chciałbym, aby mój sentyment i wspomnienia zostały zbrukane jakimś badziewnym sterowaniem, które będzie spędzać mi sen z powiek... Z góry dziękuję za pomoc

19.10.2019 21:18
204
odpowiedz
dreamer36
5
Junior

Pytanie mam do kogoś, kto zakupił wersję konsolową - czy to jest grywalne na padzie? Grałem w cały komplet BG zaraz na premierę na PC i nie chciałbym, aby mój sentyment i wspomnienia zostały zbrukane jakimś badziewnym sterowaniem, które będzie spędzać mi sen z powiek... Z góry dziękuję za pomoc

20.10.2019 14:49
205
odpowiedz
tymaldo
3
Junior

Dreamer 36 mam na xbox one. Jest grywalne. Co prawda na początku było mi mega trudno ale z czasem zacząłem "łapać". Uważam,że sterowanie jest trudniejsze niż na PC ale też zmienili wygląd interfejsu i dodali parę pierdół np. Automatyczne atakowanie całej drużyny jeżeli widzi wroga. W tym automatyczne rzucanie czarów. Można też grać bez tego. Gra jest moim zdaniem trudniejsza bo musieli zupełnie inaczej dostosować sterowanie. Jeżeli lubisz się pobawić i masz satysfakcję z trudniejszego grania to opłaca się zagrać.

20.10.2019 15:28
😢
206
odpowiedz
prodaboo
26
Chorąży

Brak polskiego dubbingu i ta cena odstrasza jak za odgrzanego kotleta z podbitą grafiką. Zwykła kpina i skok na kase. Za remaki placimy już mniej i do nich dochodzi dubbing którego w oryginale nie było (np. Spyro, medievil). Ciekawe czy chociaż grywalne na padzie..

post wyedytowany przez prodaboo 2019-10-20 15:30:55
03.11.2019 14:29
207
odpowiedz
pszczesz
71
Pretorianin

Mam pytanie. Jaki język jest w PS Store dla tej gry (BG EE). Może ktoś zakupił i wie czy do tej wersji też jest dostępny polski dubbing?

04.11.2019 12:27
BasementGoblin
😍
208
odpowiedz
BasementGoblin
3
Junior

Bardzo dobry port na konsolę, kupiłem w ciemno bo to Baldur's Gate, ale nie spodziewałem się, że tak przyjemnie się będzie grało w to kontrolerem.

Dla zainteresowanych: polski dubbing jest już dostępny od 31.10, został wprowadzony w patchu :)

12.11.2019 21:54
209
odpowiedz
zanonimizowany622647
142
Legend

http://gryannelotte.blogspot.com/2019/11/baldurs-gate-enhanced-edition-recenzja.html

Annelotte/Shiris jest jedyną erpegową dziewczyną, przed którą chylę czoła bo mam ją za erpegowego Mistrza na równi z takimi osobami jak Adamus, SpecShadow czy JRK. Zdumiewa mnie jednak po raz kolejny i u niej zachwyt nad pierwszym Baldurem. Nigdy nie lubiłem i chyba nigdy nie polubie tej gry (choć mam big boxa angielskiego i dodatkowo płyty także z grą po polsku). Może dlatego że zaczynałem od "dwójki", którą mam za arcydzieło? A "jedynka"....Dla mnie to zawsze był taki "symulator chodzenia po łące": z dosyć mizerną mechaniką, drewniana walką, nudnymi NPCami (nie, nie przepadam za Minsciem, ale może kiedyś dam mu szansę przez całą grę w drugim Baldurze :P ) i masą pustych plansz...Może kiedyś się przekonam, a może nie bo podobnie mam np. z serią Original Sin, gdzie pierwszej części nie trawię, a drugą uwielbiam :) Są tacy jak ja - co nie trawią Baldura jedynki a lubią dwójkę? Czy na odwrót? A może oba Baldury kochacie?

13.11.2019 17:48
209.210
zanonimizowany1198751
52
Generał
8.5

Teraz, z perspektywy czasu dużo osób ceni pewnie wyżej Baldur's Gate ze względu na kapitalną dwójkę. Czy jedynka była taka świetna - szczerze mówiąc nie wiem. Na pewno miałem wtedy inny odbiór gier, ze względu na to że wszystko było dla mnie nowe. Sama zabawa w znanym uniwersum (spotykamy przecież nawet samego Drizzta) również dokładała swoje. Mechaniki nigdy nie oceniałem jako "drewnianej" czy słabej, może ze względu na to że znałem system D&D ale zbyt dużo w niego nie grałem poza PC, więc nie wiedziałem że można lepiej. Szło się dopasować i sam system jako taki był spójny w swoich założeniach. Owszem, część zasad była niesamowicie sztywna (np. ograniczenia broni i zbroi) ale w gruncie rzeczy nie przeszkadzało to w rozgrywce.

Poza miastami mapy rażą pustkami, ale budowało to jakiś klimat pustkowi pomiędzy większymi osadami. Nigdy mi to jakoś szczególnie nie przeszkadzało, ale rzadko kiedy naprawdę zachwycałem się odwiedzanymi miejscami. Do towarzyszy mam już większe zastrzeżenia, bo w pierwszej części byli mało gadatliwi i robili tak naprawdę tylko jako dodatkowe miecze i różdżki. Za to sama historia była już całkiem niezła, więc za pierwszym razem z ciekawością śledziłem rozwój wydarzeń i dałem się nawet naciąć na Koverasa ;)

Dwójka zdecydowanie lepsza pod każdym względem i mój top jeśli chodzi o gry RPG. Póki co żadna gra go nie zdetronizowała, a wiele próbowało. Ciekawa sprawa, bo z bliźniaczą serią Icewind Dale ma dokładnie odwrotnie. Wyżej stawiam pierwszą część, natomiast drugą uważam za trochę słabszą. Bardziej chyba pasował mi klimat odosobnienia w górach Grzbietu Świata niż bardziej ucywilizowane miejscówki z drugiej części.

13.11.2019 18:42
209.211
zanonimizowany768165
119
Legend

Pierwszego Baldura też pamiętam za to łażenie po mapie, za to jak już coś się trafi to albo nas zabije albo nawet go nie zauważymy (kolejna zgraja xvartów). Ale chyba bardziej docenia się to co znajdziemy na swojej drodze, szczególnie niezniszczalne bronie.

BG2 może był świetny ale momentami ta wyniosłość (nie nazwę tego „epickim" bo tego słowa używa się u nas w inny sposób) potrafiła wychodzić człowiekowi uszami :]
Ale to i przejaskrawieni NPCe są cechą charakterystyczną RPGów od Bioware i albo się to lubi albo nie.
Widać ludzie wolą takich niż nijakich spokojnych.

IWD 1 i 2 stawiam raczej na równi. Zmiany w sequelu na lepsze w wielu aspektach, z tego co pamiętam. Do tego postacie i przeciwnicy lepiej napisani.
IWD1 wygrywa i tak większą zawartością choć mimo tego zróżnicowanie odwiedzanych miejsc jest jakby słabsze....

post wyedytowany przez zanonimizowany768165 2019-11-13 18:43:22
13.11.2019 18:01
SpoconaZofia
212
odpowiedz
SpoconaZofia
83
Legend

Spolszczenia Dragonspear raczej się nie doczekamy ?

13.11.2019 18:46
212.213
Sage
155
Arbiter Elegantiae

W dużej mierze spolszczenia są fanowskie, na forum producenta jest wątek gdzie można się skrzyknąć i przyspieszyć jego powstanie. Kiedyś sprawdzałem i polskie tłumaczenie raczej szło powoli, kiedy fani z innych krajów, dużo mniejszych już dawno ogarnęli. Sam nie mam ani czasu, ani znajomości języka na tyle dużej żeby pomóc, ale polecam sprawdzić jeżeli ktoś ma ochotę się zaangażować.

16.04.2020 19:13
tadzikg
214
odpowiedz
tadzikg
190
starszy brygadier

jest tu jakiś wyjadacz? mam kilka pytań :)

16.04.2020 20:50
Fear87
214.215
1
Fear87
95
Generał

Wbij w ten temat: https://www.gry-online.pl/S043.asp?ID=15170421&N=1 - w tym wątku stężenie maniaków RPG na m2 przekracza wszelkie normy :) Tam Ci dobrze poradzą.

17.04.2020 09:12
tadzikg
👍
214.216
tadzikg
190
starszy brygadier

dzięki za radę

22.04.2020 14:20
217
odpowiedz
Arczi 7773
2
Junior
6.5

Po wielu podejściach wreszcie zagrałem w Baldur's gate i doszedłem dalej niż Nashkel . Pierwszy raz w życiu gra doprowadziła mnie do usunięcia jej z dysku z irytacji. (Wcześniej usuwałem bo nie byłem w stanie z różnych względów dłużej grać i czekała na mnie. Cytując klasyka "Ale to taka dygresja" ;))
Ale zanim zacznę narzekać, to może coś pozytywnego :). Gra w pewnych momentach mnie wciągnęła. Na początku gdy zaczynałem powoli ogarniać mechaniki walki były interesujące, trzeba było taktycznie myśleć jak coś zrobić. Ten etap był świetny. Dodatkowo grafika moim zdaniem do teraz się trzyma zwłaszcza z podbitą rozdzielczością. Przyjemnie się na to patrzy, zwłaszcza kiedy masz nie najlepszy komputer na świecie. Bardzo ciekawe historie zawarte w książkach. Jestem po nich ciekaw mitologii zawartej w tym świecie i na pewno po coś sięgnę, jakieś filmy albo książki.
Jednak po pewnym czasie Walki stały się męczące i irytujące. Czasem zdarzało mi się że muzyka z walki dalej grała kiedy już skończyła się potyczka i eksplorowałem świat. I nie to, że tak przez minutę/dwie, tylko się zapętlała i po pewnym czasie nie byłem w stanie już jej znieść. Dodatkowo sama opowieść była nudna i prosta, a dosyć jaskrawe, takie... Dla mnie grafomańskie i dziecinne dialogi jeszcze bardziej mnie odpychał. To chyba tyle...

Przy czym!!! Dużo wykrzykników, jestem z tego pokolenia co gdy się urodziło to już gry były w 3D. Całe dzieciństwo spędziłem na Kangurku Kao, Civce IV, Pirates i jeszcze do tego Age of Empires 1. Jest to dla mnie I gra z gatunku klasycznych RPG. być może jak za kilka lat wrócę do tej gry po ograniu BG2 Icewind Dale, Planescape Torment i ograniu paru nowych moje odczucia będą inne. Zobaczymy. Zwłaszcza jestem ciekaw BG 2 bo czytałem w komentarzach że warto to zrobić, nawet jeśli jedynka się nie podobała bo historia lepsza. Dodatkowo zachęca fakt obecności tej gry w I dziesiątce i to wysoko w top 100 RPG. Cóż... Zobaczymy... :)

10.07.2020 21:32
Dann
😁
217.218
Dann
28
Pretorianin

Nie zapomnij o Arcanum i Vampire the MB.

29.08.2020 04:01
gutosaw
219
odpowiedz
gutosaw
77
Płomienny Alchemik
4.5

Sporo czasu minęło od mojej ostatniej rozgrywki w systemie D&D, ale pomimo upływu tysięcy godzin, ciągle nienawidzę go tak samo jak przy pierwszym spotkaniu.
Zupełnie niesatysfakcjonujący rozwój postaci. Grałem łucznikiem i przez całą grę zdobywanie poziomów polegało jedynie na naciśnięciu przycisku "nowy poziom". Bo ta klasa została zupełnie pozbawiona jakiejkolwiek interakcji. Nie jestem fanem systemów klasowych i w swoich przygodach zawsze dbam o to by nie było blokad wynikających z systemu. A ta gra ma ich tak wiele, że można zapłakać. Ten nie może korzystać ze zbroi cięższej niż skórzana, ta ze spiczastych przedmiotów, ta chodzi tylko w szatach itd. itd. Blokady irytują zwłaszcza w połączeniu z mocnym podziałem. Bo i po co tworzyć osobną kategorię na katany, bronie jednoręczne, bronie dwuręczne, wekiery, kije i wiele innych? Pozwala to na powergaming, ale przy pierwszym podejściu sprawia tylko, że zupełnie brakuje możliwości stworzenia ciekawej, ale nietypowej postaci, bo musimy wybrać rozwiązanie, które nie okaże się zupełnie nietrafione. Ja na przykład przez całą grę chodziłem z łukiem kompozytowym zakupionym w pierwszej minucie gry, bo w sumie nie było lepszego długiego łuku. Od tej strony gra wypada żałośnie. Nie żeby inne klasy były dużo ciekawsze w rozwoju. Jednak czarodzieje, kapłani, czy łotrzycy mogą sobie chociaż coś od czasu do czasu "przeklikać".
Zbieranie ekwipunku bywa jednak satysfakcjonujące.Eksploracja wypada dobrze. Co prawda, lokalizacje są generalnie dość pustawe i składają się głównie ze zbiorowisk potworów, ale przez długi czas nie przeszkadza w rozgrywce, bo i walka jest w miarę przyjemna oraz czasami wymaga skorzystania z przedmiotów zdobytych w podróży, nietypowych zaklęć lub zmiany podejścia, by lepiej skontrować przeciwnika.
Główne miasto zrobiło na mnie wrażenie. Podział na 9 oddzielnych dzielnic sprawia, że spoglądamy na Wrota Baldura z szacunkiem. Ten podpunkt jest ważny, bo do dziś gry fantasy mają problem z przedstawieniem metropolii z prawdziwego zdarzenia.
Dobrym pomysłem było pozwolenie na zebranie towarzyszy w podróży i dobraniu sobie interesującego nas grona. Niestety towarzysze są pozbawieni charakteru lub tak przejaskrawieni, że nie istnieje coś takiego jak "interesujące nas grono". Na pomoc przyszła tu Edycja Rozszerzona, która dodała Neerę. Jedyną ciekawą postać w grze. Moment rozpoczęcia jej zadania pobocznego był też, moim zdaniem, najciekawszym fragmentem gry, gdzie całkowicie zaangażowałem się w historię i z chęcią podróżowałem po mapie. A że jej wątek wymagał odpowiednio dużo czasu, to też zyskały na tym zadania, które znalazły się pomiędzy poszczególnymi zadaniami Neery.
Fabuła początkowo zapowiada się ciekawie. Prowadzimy śledztwo, które powoli pozwala nam odkrywać prawdę na temat konfliktu, żelaza, spisków oraz nas samych. Niestety im głębiej w tę historię się zagłębiamy tym bardziej widać, że jest to najbardziej podstawowy schemat. Tak bardzo, że ja bym się wstydził coś takiego prezentować na sesji RPGowej, a co dopiero w profesjonalnie stworzonej grze. Wątki poboczne też rzadko bywają ciekawe, bo w zdecydowanej większości polegają jedynie na porozmawianiu z jedną postacią, udaniu się we wskazane miejsce i powrocie. Bez możliwości rozwiązania zadania w inny sposób, bez opcji wykorzystujących nasze statystyki, bez jakiegokolwiek wyboru. Baldur's Gate nie dostarcza nawet iluzorycznej możliwości na odgrywanie swojej postaci. To dość smutne zważając na to, że przenosili wiele zbędnych mechanik z papierowej wersji D&D, a zapomnieli o najważniejszej z nich wszystkich.
W grze natrafiłem na kilka pomniejszych błędów, które nie psuły w żaden sposób rozgrywki oraz jeden poważny, który mógłby spowodować utratę wielu godzin zapisu, gdyby nie możliwość skorzystania z konsoli, by przywołać zaginioną postać (skrypty Scara źle zadziałały).
Pomimo wszystkich wymienionych tu wad, to gra się jednak w miarę przyjemnie. Głównie ze względu na dobrze wyważoną długość poszczególnych lokalizacji, różnorodność przeciwników i ich zdolności oraz walkę.

Zupełnie poza grą samą w sobie pozostawiam też opisy broni, które są tak błędne, że ja - pasjonat uzbrojenia z okresu - cierpiałem.
Kilka błędów zapamiętałem. Chociaż minął z miesiąc czasu od ich wyłapania:
Katana - broń jednoręczna - W rzeczywistości mimo, że to krótka broń (60 - 90cm ostrze) to jest dwuręczna
Puklerz jako tarcza dla łucznika - puklerz to tarcza, którą się trzyma w ręce (center grip), a nie mocuje na pasach. A i z mocowaną byłoby ciężko. Chociaż jest to możliwe.
Metalowe tarcze (średnie chyba) - w większości były drewniane
Zbroja ćwiekowana - ech... to jest raczej wymysł gier. W rzeczywistości te nity raczej służyły do mocowania metalowych płyt pod spodem. Jak w brygantynie. Ale wtedy to już jest metalowy pancerz.
Miecz półtoraręczny trzymany w jednej ręce - To jest aż śmieszne. Bo to jest miecz długi. I trzyma się go w dwóch rękach. Takie bronie rozpowszechniły się po pojawieniu się niezwykle skutecznej pełnej płyty, która zapewniała taką ochronę, że tarcza przestała być potrzebna. W opisie jest nawet napisane, że może mieć 145cm (!) długości. Jak tym walczyć w jednej ręce? Nawet rapiery nie osiągały takiej długości, a są to bronie wyważone zdecydowanie bliżej rękojeści (przez ciężką gardę) oraz służące głównie do pchnięć.
Strzała - do 100cm - tutaj jestem w stanie ich częściowo rozgrzeszyć. Bo większe rasy z dłuższymi ramionami potrzebowałyby dłuższych strzał.
Miecz dwuręczny - przecinał jeźdźców w pół - Tutaj padłem. W świecie fantasy może tak. Więc się raczej nie czepiam.
Lekka strzała - "jak nazwa wskazuje służą do strzelania na daleki dystans" - fizyka. Lekka strzała poleci bliżej. Więc nie tylko historię mi tu maltretują. Za spowolnienie strzały odpowiadają głównie: przekrój poprzeczny, kształt (opływowość), masa (ale w drugą stronę niż myślą) oraz gęstość ośrodka. Co ciekawe, strzała wytraca niewiele pędu podczas lotu. 20 - 30% na dystansie 250m. Ale lekka strzała wytraciłaby więcej :)
Zamek, który występuje na początek gry w Candlekeep ma kolejne piętra z kamienia. Opierają się one na stropie i nie mają odpowiedniego wsparcia wewnątrz zamku. To drobnostka, ale często w grach występuje ten błąd.
Natomiast jest coś co mnie bawi. Jedną rzecz przedstawili dobrze. Akurat tę, którą wszyscy przedstawiają źle. Pancerz skórzany. Napisali, że są utwardzane fragmenty skóry, które bardziej przypominają pełną płytę niż ubrania. Gdzie w większości przypadków ukazane jest to jako gruba koszulka.

10.09.2020 19:05
Toril
220
odpowiedz
Toril
50
Pretorianin

Wzbogacenie gry o dodatkową zawartość to nigdy nie jest zła wiadomość choć osobiście dużo chętniej pograłbym w nową, nawet i gorszą grę, niż po prostu w odświeżoną wersję starej. Jeśli ktoś jednak zamierza zagrać w baldurs gate to nie ma powodu by nie grać w Enhanced Edition.

Zalety:

1. Nowi dużo bardziej aktywni towarzysze a z każdym z nich wiąże się dodatkowe zadanie a z niektórymi nawet dodatkowe lokacje. Są dość ciekawi, możemy z nimi odbywać stosunkowo długie rozmowy jednak mam z nimi dwa problemy. Pierwszy to fakt, że nie zostali zdubingowani więc mamy do wyboru albo grać po angielsku albo po polsku gdzie oni będą mówić po angielsku. Takie coś mi osobiście trochę przeszkadza we wczuciu się w klimat. Drugi problem jest bardziej techniczny, jeden z towarzyszy ma klasę która na niższych poziomach jest jedną ze słabszych w grze a w baldurs gate limit doświadczenia jest ustawiony dość nisko. Chcąc więc go mieć musimy być gotowi na osłabienie naszej drużyny.
2. Techniczne udogodnienia, większa rozdzielczość, przybliżanie ekranu itp.
3. Nowe podklasy postaci.
4. Osobny tryb gry polegający w głównej mierze na toczeniu walk na arenie i próbach wydostania się z niej. Nic specjalnego ale można przejść.

Wady:

1. Ciężko mówić o wadach samego enhanced editon, dodaję on nową zawartość lecz pozwala na jej ignorowanie jeśli nie mam ochoty jej odkrywać. Jeśli komuś nie przeszkadza brak dubbingu dla nowych towarzyszy to nie ma powodu by nie grać.

post wyedytowany przez Toril 2020-09-10 19:06:40
10.03.2021 15:40
arkadius2
221
1
odpowiedz
arkadius2
161
Dark Crusader
9.0

Zgadzam się z @Toril. Jeżeli ktoś zagrywał się w Baldura przed 20 laty to EE będzie miłym powrotem, natomiast jeśli komuś wtedy BG do gustu nie przypadł to i EE nie zmieni jego nastawienia. Jak dla mnie jedynym minusem jest faktycznie brak polskiego dubbingu.

11.03.2021 00:01
SpoconaZofia
221.222
SpoconaZofia
83
Legend

Ale to da się naprawić. Tutaj masz opisane co zrobić żeby mieć dubbing https://forums.beamdog.com/discussion/7359/co-zrobic-by-miec-dubbing-w-bg1-ee

11.03.2021 07:02
Fear87
221.223
Fear87
95
Generał

Nic nie trzeba naprawiać, wersja EE ma już od daaawnnaaa natywnie dubbing.

11.03.2021 22:56
SpoconaZofia
221.224
SpoconaZofia
83
Legend

A to soory nawet nie wiedziałem długo w 1 nie grałem.

08.04.2021 21:43
arkadius2
221.225
arkadius2
161
Dark Crusader

Fear87 z tym dubbingiem to tak chyba nie do końca - u mnie tylko część wypowiedzi NPC i tylko niektóre sety odgłosów postaci w drużynie były w PL, reszta po angielsku, nawet lektor :(
OD paru dni ogrywam BG 2 EE i tam faktycznie jest wszystko po polsku, nawet kultowe : "Przed wyruszeniem w drogę..." ^_^

08.04.2021 22:24
SpoconaZofia
221.226
SpoconaZofia
83
Legend

arkadius2 a to nie jest tak że polskie spolszczenia jakie były w BG1 i 2 z dodatkami to pozostały bez zmian tylko te nowe rzeczy co EE dodały nie zostały przetłumaczone i dlatego zostawili w oryginalnym stanie(ang) ?

post wyedytowany przez SpoconaZofia 2021-04-08 22:36:58
09.04.2021 07:37
Fear87
221.227
Fear87
95
Generał

SpoconaZofia, jest tak jak mówisz :)

18.04.2021 16:26
arkadius2
221.228
arkadius2
161
Dark Crusader

Możliwe :) W każdym bądź razie mi brakuje w BG 1 EE kultowego "Przed wyruszeniem w drogę..." :) Mam jeszcze jedno pytanie, u Was też przy tworzeniu postaci część setów wypowiedzi jest po Polsku a część po Angielsku ?

22.03.2021 21:06
229
odpowiedz
Związu
21
Legionista

Jest obecnie jakakolwiek możliwość zakupu Baldurów w wersji cyfrowej, ale nie Enhanced? Mój lapek nie posiada napędu, więc moja stara, dobra wersja z extra klasyki jest bezużyteczna :(

22.03.2021 22:49
229.230
zanonimizowany1291595
39
Legend

Zawsze można kupić napęd pod usb. Kosztuje 70 zlotych.

23.03.2021 04:00
229.231
zanonimizowany1146443
59
Senator

Na GoGu można uruchomić oryginalną wersję. Nie pamiętam tylko, czy coś trzeba było zrobić, czy te wersje same lądowały w bibliotece po zakupie.

09.07.2021 00:42
232
odpowiedz
Gosen
166
Generał
8.5

Bawi mnie ta gra pomimo swoich ułomności. Podoba mi się jej eksploracyjny aspekt i swoboda, ale przede wszystkim to że operuje małymi wartościami, a to niestety rzadkość w grach. Postacie ze 100 hp to są prawie bogowie, a jeden czy dwa dodatkowe punkty w atrybutach potrafią zrobić ogromną różnicę. Jedyny minus to znaczne ograniczenie potencjału magów w takim środowisku, którzy dość późno mają dostęp do potężnych czarów.

Brak tutaj większych interakcji kompanów, czasem jest za dużo walki, prostych fabularnie zadań oraz pustych lokacji, ale to właśnie w tej prostocie tkwi jakaś magia. Sporą wadą dla mnie jest też brak polskiego dubbingu dla zawartości z Enhanced, bo gdy nagle ktoś zaczyna mówić po angielsku robi się dziwnie (dlatego unikałem jej jak ognia i niestety nie miałem szans wypróbować nowych towarzyszy).

10.07.2021 23:24
233
odpowiedz
zanonimizowany622647
142
Legend

Warto odnotować, że w Baldur's Gate: Enhanced Edition pojawia się trójka herosów nieobecnych w oryginale, którzy mogą do nas dołączyć.

Chyba czwórka.

post wyedytowany przez zanonimizowany622647 2021-07-10 23:24:58
11.07.2021 02:22
Wicih
233.234
Wicih
31
Konsul

Baelotha dodali po dłuższym czasie, pewnie podczas pisania tekstu go nie było

02.09.2021 10:41
235
odpowiedz
Hellvaderous
11
Centurion

Enhanced Edition ma brzydki interfejs tak jak Icewind Dale w wersji EE

post wyedytowany przez Hellvaderous 2021-09-02 10:42:38
30.09.2021 06:45
236
odpowiedz
Ardi
3
Junior

Pytanko czy po zakupie wersji cyfrowej tez mozna pobrac patch z polskim dubbingiem?

10.10.2021 22:31
237
odpowiedz
zanonimizowany622647
142
Legend

Ech....Dawno temu kiedy grałem w pierwszego Baldura usypiał mnie on po kilku godzinach gry....Teraz, kiedy dałem szansę Enhanced Edition grało mi się przyjemniej (Neera - naprawdę fajna postać) i wytrwałem dłużej.....Jednak im dalej w las tym większe znużenie mnie brało....Doszedłem do Wrót baldura, coś tam porobiłem i....znów usypiam. Chyba nigdy pierwszego Baldura nie skończę w życiu xD A przecież "dwójkę" skończyłem kilka razy......No szkoda. Pierwszy Baldur to nie jest zła gra, jeśli ktoś nie grał za wiele w gatunek czy w serię to mu się spodoba, ja jednak po "dwójce" i ograniu hordy podobnych tytułów.....No nie daje rady.

26.05.2022 19:19
maciex3
238
1
odpowiedz
maciex3
7
Legionista
9.0

Świetna gra, dobra muzyka, sporo możliwości wyboru rasy i klasy bohatera. Szkoda tylko, że jest ograniczone możliwe do zdobycia doświadczenie, bo ogarnąłem, że odpoczywając w jednej z lokacji, gdzie były Syreny, możliwe jest, że one nas zaatakują i jedna daje 2000 expa, więc można by było bez większych problemów zdobyć dużo więcej poziomów postaci, niż jest to możliwe :)

21.10.2022 21:48
vanBolko
239
odpowiedz
vanBolko
53
Konsul

Przymierzam się do powrotu na Wybrzeże Mieczy, tym razem w wersji EE, ale pomóżcie mi zrozumieć jedną rzecz. Myślałem że gry to nie pieczywo i nie robią się czerstwe po czasie, więc dlaczego BG ma ocene 8.8 a BG EE 6.5 ? Jak mam to rozumieć? Przecież to ta sama gra.

31.01.2023 13:34
239.240
1
Friskikx
82
Pretorianin

gra ta sama ale oceniający sie zmienili i to nie na lepsze

31.01.2023 13:43
Iselor
239.241
Iselor
34
Senator

Akurat EE jest lepsze od starej wersji, ma nowych ciekawych towarzyszy i jest mniej.....drewniane.

31.01.2023 14:02
239.242
zanonimizowany768165
119
Legend

Bo oceniając EE oceniali głównie wkład Beamdoga a nie Bioware tj. oryginalnych twórców.
Wystarczy wspomnieć że łatają wersje EE więcej jak rok i to dość pokaźnymi aktualizacjami.
Samo BG to klasyk, wersja EE po porządnym załataniu to kawał dobrej gry. Na premierę EE nie było jednak tak różowo...

31.01.2023 14:22
elathir
239.243
elathir
107
Czymże jest nuda?

Da się grać, właśnie kończę podejście. Nowe elementy na plus, ale kupiłem na wyprzedaży 80%, bo w pełnej cenie to byłby skok na kasę.

Inna kwestia, że pierwszy BG się dość mocno zestarzał. Mówiąc wprost, gdyby nie sentyment to zacząłbym od dwójki.

14.02.2023 19:36
A.l.e.X
👍
244
odpowiedz
A.l.e.X
151
Alekde
Image

chcecie aby wasze piękne twarze zagościły w BG to możecie słać fotki :)

15.02.2023 11:48
Iselor
244.245
Iselor
34
Senator

Genialne :)

01.07.2023 11:29
246
odpowiedz
ursus77
15
Legionista

Co zrobić żeby Płomienna Pięść przestała mnie atakować w BG ? Za każdego zabitego strażnika spada mi reputacja o 10. A oni co chwila mnie atakują, załamka.

31.07.2023 15:41
elathir
246.247
elathir
107
Czymże jest nuda?

Nie atakować ich.

Rozumiem, że jest to ten moment gry

spoiler start


Uciekles z więzienia. Tak więc najlepiej przedostac sie kanałami prosto pod zamek unikajac walki (po prostu biegniesz do kanałów i wychodzisz w zasadzie na miejscu).

spoiler stop

31.07.2023 15:10
248
odpowiedz
Friskikx
82
Pretorianin

nigdy nie umiałem skumać po co sie wybiera charakter np neutralny to co mam całą gre wszystko zlewać ? albo chaotyczny zły no zły można zrozumieć ale chaotyczny to znaczy co mam robić chaotycznie łazić od lewej do prawej albo lać po łbach bo jestem zły ale w sposób chaotyczny no bezsens totalny

post wyedytowany przez Friskikx 2023-07-31 15:11:38
31.07.2023 15:51
elathir
248.249
2
elathir
107
Czymże jest nuda?

W BG charakter nie ma niemal wpływu na grę.

W papierowym BG ma on pewien sens, oraz starano się to powtórzyć w kilku nowszych tytułach.

A co do samych charakterów, one są dość konkretnie zdefiniowane.

Praworządny dobry - typowy świętoszek, stoi na straży prawa ale chce wszystkim pomóc w ramach tego prawa
Chaotyczny dobry - Roobin Hood albo Janosik, liczy się większe dobro a nie prawo.
Neutralny dobry - ktoś pomiędzy, chce dobrze i raczej przestrzega prawa, chyba że ma pewność co do jego niesprawiedliwości.
Praworządny - człowiek przestrzegający prawa co do litery, wiara, że porządek jest dobrem najwyższym
Chaotyczny - wiara w to, ze prawo i struktury ograniczają, można powiedzieć, że t typowy anarchista.
Neutralny - wiara w to, że mieszanie się w politykę, kwestie światopoglądowe, itd. powinno być unikane, skupienie na jednostce. Podejście naturalistyczne, nastawienie na akceptację porządku naturalnego.
Praworządny zły - typowy przykład polityka, działającego w ramach prawa tam gdzie mogą go złapać, ale tak naprawdę skorumpowanego, albo lichwiarza wyciskającego co tylko może. Zło kalkulowane.
Chaotyczny zły - typowy świr złoczyńca, z reguły zabójca działający na podstawie impulsów. Ktoś go obrazi? Rozwala mu czerep a nie myśli o konsekwencjach.
Zły - typowy złodziej choćby, lamie prawo ale stara się utrzymać emocje na wodzy i nie działać pochopnie.

31.07.2023 18:38
248.250
Jerry_D
68
Senator

Dobre podsumowanie. Jeszcze tylko uzupełnię, że neutralny jest gotowy pracować na zmianę dla obu stron na linii dobro-zło u prawo-chaos, tak, żeby żadne nie zyskało zbytniej przewagi.

I jeszcze dobrą ilustracją czym się różni praworządny od chaotycznego będą istoty piekielne. Baatezu (diabły) są złe i wszelkie układy z nimi polegają na tym, że spróbują cię wykantować, ale jak podpiszesz cyrograf, będą przestrzegać kontraktu co do litery. Źli, ale przestrzegają pewnych zasad, niekoniecznie tych samych, co dobrzy. Tanar'ri (demony) podobnie są złe, ale coś takiego jak umowa u nich nie obowiązuje i wszelkie układy złamią jeśli tylko będzie im to pasować. Anarchia i korzyści ponad wszystko.

11.11.2023 06:31
leaven
251
odpowiedz
leaven
149
Konsul

Walka to porażka. Mogli zrobić turową jak w Falloucie.

11.11.2023 20:05
😂
251.252
boy3
116
Senator

leaven

Przecież w baldurze też masz tury, tylko trzeba klikać pauza aby je zatrzymać, co jest mega wygodne bo z słabszymi przeciwnikami walczy się szybciej a w falloucie walka z kilkoma przeciwnikami to festiwal nudy

post wyedytowany przez boy3 2023-11-11 20:06:12
14.03.2024 15:38
253
odpowiedz
Baran18
1
Centurion

Gdzie jest polski dubbing, Kobuszewski, Fronczewski ???!

14.03.2024 18:47
253.254
zanonimizowany1379048
16
Pretorianin

W grze. Upewnij się, że w opcjach przełączyłeś język na polski.

08.02.2025 17:56
😜
255
odpowiedz
CentaurZbielska
9
Legionista

Mam małe palce to sobie gram na telefonie
jak ktoś ma ogromne czyli normalne to nie ma szans chyba że będzie prowadził rysikiem tak jak kiedyś

24.02.2025 19:22
Iselor
256
odpowiedz
Iselor
34
Senator
7.0

Baldur's Gate: Enhanced Edition

Teraz mogę się przyznać bez wstydu do jednego. Nigdy w życiu nie skończyłem pierwszego Baldur's Gate. Tak jakoś wyszło. W czasie gdy miał premierę grałem w inne rzeczy, strategie i FPSy głównie a z erpegów chociażby Might and Magic VII, który bardziej mnie interesował. Potem pojawił się Baldur's Gate II i to tą część skończyłem kilka razy. Kiedy w kilka lat po „jedynce” w końcu ją odpaliłem, uśpił mnie. I tak było z dwa albo i trzy razy. Ale powiedziałem sobie że w końcu go skończę. Na GOGu pojawił się, fakt, że dosyć dawno temu, w ulepszonej wersji, zwanej Enhanced Edition. No i skończyłem. I bawiłem się......Całkiem dobrze.
Widać jednak po tym tytule że ma 25 lat. Widać też to, że Bioware się na nim uczył robić erpegi i że jest to erpeg lat 90-tych. Nie ma tu znaczników, wskaźników, prowadzenia za rączkę. Mapę trzeba odkrywać samodzielnie, powoli i zaglądać w każdy róg. Równocześnie masa lokacji jest zwyczajnie pustych i polega na łażeniu z okazjonalnym ubijaniem koboldów, gibberlingów czy innych goblinów. Świat nie jest tak ciekawy i rozległy jak w drugiej części, Wrota Baldura zaś nijak się mają do Athkatli z Shadows of Amn. Niektóre lokacje, jak kanały pod miastem, są frustrująco nużące podczas ich zwiedzania. Oczywiście, moje narzekanie nie zmienia tego, że jednak sporo odwiedzanych miejsc ma swój uroczy klimat klasycznego fantasy Forgotten Realms, jeśli wiecie co mam na myśli. Muszę jednak pisać o mankamentach. Zagryzam zęby pisząc o systemie AD&D bo ten w porównaniu z tym co później oferował system D&D 3.0 (a potem 3,5) w drugim Icewind Dale czy Świątyni Pierwotnego Zła, jest po prostu prymitywny i irytujący. Druid nie może strzelać z łuku. Dlaczego? Bo tak jest napisane w podręczniku do AD&D :p Złodziej nie założy kolczugi. Dlaczego? Patrz wyżej :) To są głupoty, ale irytujące. Towarzysze...To też śliski temat. EE dodaje trzech nowych towarzyszy względem wersji pudełkowej, choć ja podróżowałem tylko z czarodziejką Neerą. I w sumie tylko ona czasem się do mnie odezwała podczas całej podróży i nawet z nią romansowałem! Reszta? Milczący przez całą grę. Myślałem że ja coś miałem wyłączone w opcjach, no ale nie. Jak się to ma do wiecznie gadających kompanów w Baldur's Gate II ? No właśnie...To co mi się jednak spodobało: od początku gry można stworzyć całą drużynę i decydować w trakcie czy chcemy mieć towarzyszy fabularnych czy własne postacie. Trochę może zabija to motyw Wybrańca (choć w serii BG ciężko mówić o jednym Wybrańcu), ale nie szkodzi. To urozmaica rozgrywkę. No i walka! Niby jest to ten znany z systemu Infinity nie do końca taktyczny system real time + pauza, ale uświadomiłem sobie że jest on dosyć...wygodny. Bardziej niż to co wiele lat później dostaliśmy w chaotycznych pod tym względem Pillars of Eternity czy Tyranny.
Muzycznie to jak zawsze: najwyższa klasa. Graficznie, cóż, gra ma swoje lata. Wersja EE nie różni się dla mnie niczym od zwykłej (tu jednak może zawodzić mnie pamięć), poza możliwością przybliżania i oddalania kamery jakichś różnic nie widzę.
Pytanie: czy grać, jeśli nigdy nie grałeś? Grać. Baldur's Gate pełnymi garściami czerpał z godnym poprzedników jak Ultima, Betrayal at Krondor czy Dark Sun, a z drugiej strony narzucił niejako ton całemu gatunkowi, jak on dziś wygląda, ożywił go. Pierwszy Baldur jawi się dziś trochę jak wstęp/preludium/prolog do arcydzieła jakim jest Baldur's Gate II, ale to wciąż DOBRY, warty zagrania tytuł o wartości historycznej.

Gra Baldur’s Gate Enhanced Edition | PC
początekpoprzednia12