Baldur’s Gate: Enhanced Edition | PC
ja nie mogłem przywyknąć do tej fatalnej grafy i beznadziejnego dźwięku. Dodatkowo niemych npc.
Mam nadzieję, że remake umożliwi mi przyjemną grę :)
Wszyscy mówili mi, to jedna z najlepszych rpg wszechczasów, prawdopodobnie ma najrozleglejszą i najciekawszą fabułę, ale niestety forma mnie odrzuciła. Jak w przypadku Dragon age'ów i innych podobnych, to forma przerasta treść, tutaj treść jest wspaniała, ale forma obrzydliwa niestety.
To jakbyś znalazł złoty pierścionek w kupce gnoju, wiesz, że jest cenny, ale nie będziesz się przedzierał przez warstwę gnoju, żeby go zdobyć.
I nie jestem z tych, co stawiają grafę na 1 miejscu, sam spędziłem setki godzin nad Gothicami (I II nk), w HeroesIII gram już z 10 lat... myślę, że 1000h spokojnie mi zeszło. Ale BG po prostu nie mogę strawić.
Tymbarkowy: Nie nastawiaj się na pierwszą część BG jako na RPG wszech czasów, bo możesz się zawieść. Gra ma bardzo fajną atmosferę i opowiada ciekawą historię, ale niestety robi to straaasznie wolno. Jeśli należysz do tych, co lubią zwiedzać co wszystkie lokacje, to przygotuj się na to, że wiele z nich będzie po prostu pustych :) . Nie mniej jednak jest to świetna gra, chociaż moim zdaniem część druga jest znacznie lepsza.
Remake'i rzadko spełniają pokładane w nich nadzieje, ale jeśli ostatni akapit artykułu się sprawdzi to może nowe questy będą w tych pustych lokacjach? Mnie osobiście chyba najbardziej będzie brakować polskiej lokalizacji, bo jednak głosy npc-ów chociaż rzadko używane, miały świetny klimat, podobnie jak narracja Fronczewskiego. Z tego co czytałem, BG: EE ma być rozpowszechniane tylko drogą cyfrową, co sprawia, że szanse na wersję polską jest bliska 0. Chociaż jak znam fandom BG to zaraz ktoś zrobi patcha przenoszącego polski kontent z oryginalnego BG do EE.
Czy Baldurs Gate jest najlepszy to sprawa MOCNO dyskusyjna.
Na pewno jest dobry i zasłużenie należy do klasyki gatunku ( choć sam np. zdecydowanie bardziej cenię sobie Bloodlines czy Fallouta ).
Kurczę, ciekawe jak to będzie z polska wersją. Przecież niektórzy aktorzy już nie żyją, musieliby wziąć stare kwestie lub, co bardziej prawdopodobne, zmienić obsadę. Mam nadzieję, że nie na gorsze, ale te głosy są tak kultowe, że chyba niemożliwe byłoby coś poprawić.
"ja nie mogłem przywyknąć do tej fatalnej grafy i beznadziejnego dźwięku. Dodatkowo niemych npc. Mam nadzieję, że remake umożliwi mi przyjemną grę :) Wszyscy mówili mi, to jedna z najlepszych rpg wszechczasów, prawdopodobnie ma najrozleglejszą i najciekawszą fabułę, ale niestety forma mnie odrzuciła. Jak w przypadku Dragon age'ów i innych podobnych, to forma przerasta treść, tutaj treść jest wspaniała, ale forma obrzydliwa niestety. To jakbyś znalazł złoty pierścionek w kupce gnoju, wiesz, że jest cenny, ale nie będziesz się przedzierał przez warstwę gnoju, żeby go zdobyć. I nie jestem z tych, co stawiają grafę na 1 miejscu, sam spędziłem setki godzin nad Gothicami (I II nk), w HeroesIII gram już z 10 lat... myślę, że 1000h spokojnie mi zeszło. Ale BG po prostu nie mogę strawić."
JAK PRZECZYTAŁEM TE PIERDOŁY, TO ZAPŁAKAŁEM. RZEWNYMI ŁZAMI. JESTEŚ GŁUPI. NIE. NIE TRZEBA TEGO UZASADNIAĆ. TAK JUŻ JEST. DZIĘKUJĘ.
=|
Aż wstyd było umieścić herezje tego trolla jako cytat. Mimo to wypada napisać coś o samej grze - Baldur's Gate, to prawdopodobnie najlepszy role-play jaki powstał do tej pory. Może sie to wydawać przesadzone, ale naprawdę nowe gry z tego gatunku są po prostu mniej grywalne. Co tu dużo gadać. Nawet niby duchowy spadkobierca - dragon age jest grą słabszą. I to mimo rozwoju technologicznego. Zdaję się, że w ostatnich latach grą która najbardziej zbliżyła się do poziomu Wrót jest Neverwinter Nights 2. Innych gier nie ma co szukać.
Jeżeli ktoś uważa się za fana rolplejów, to Wrota to pozycja obowiązkowa. Do tego dorzuciłbym jeszcze Icewind Dale 1/2 + Torment. Oto czołówka, która raczej już się nie zmieni. Przykre, ale gry RPG na PC przeżywają kryzys.
@norq: gościu zrozum, że gra pierwsza w swoim gatunku nie jest najlepszą w swoim gatunku. Nic nie poradzę na to, że nie mam 30 lat tylko 19 dlatego nie posiadam żadnych sentymentów do tego typu staroci. Nie będę ze łzami w oczach (ciekawe czy od wzruszenia czy od pixelozy) grał w takie ubogie wizualnie i dźwiękowo gry.
Jak już wspominałem spędziłem ponad 1000h nad Heroes3, bardzo dużo grałem w SC1 póki nie wyszła 2. Więc nie nienawidzę wszystkiego co stare, a jedynie wszystkiego co stare i słabe. Nie oceniam fabuły tej gry, jak pisałem podejrzewam, że jest wspaniała tylko oprawa mnie od niej skutecznie odstrasza.
Tak jak telefony komórkowe z lat 90 nie mogą rywalizować w żadnej płaszczyźnie z obecnymi tak, Baldur chowa się swoją obrzydliwą formą przed najnowszymi grami. Choćby wychodzącym na dniach D3.
Do tego nie masz bladego pojęcia czym jest troling, ja nikogo nie prowokuje nie obrażam. Używam konstruktywnej krytyki, czego nie moge powiedzieć o Tobie.
Tymbarkowy - Nie będę Ci nic na siłę narzucać, ale tak po prostu często jest jak się podchodzi po raz pierwszy do gry wydanej kilkanaście lat temu. Podobną do Twojej reakcję miałem po odpaleniu Fallouta. Daj szansę Baldurowi, przysiądź na trochę dłużej i jest szansa, że naprawdę Cię wciągnie. Moim zdaniem chyba najlepsza gra jaka w ogóle wyszła, zwłaszcza dwójka (a grałem już w naprawdę wiele, szczególnie jeśli chodzi o erpegi). Stawiam go nawet przed serią Gothic, którą również kocham. Naprawdę bardzo fajnie opowiedziana historia, zapadająca w pamięć już chyba na zawsze. Ścieżka dźwiękowa moim zdaniem jest świetna, więc nie rozumiem o co ci chodzi. Jeśli chodzi zaś o grafikę, to jest tzw. Widescreen Mod, który zwiększa rozdzielczość, przez to, że niejako oddala kamerę do góry. Jeśli ustawimy rozdzielczość 1280x800 (większej nie radzę bo sprawia to, że wszystko na ekranie staje się za małe) to gra zdecydowanie korzystnie na tym wychodzi. Ale nawet i bez tego pewnie się wciągniesz, jak podejdziesz z odpowiednim nastawieniem i szybko zapomnisz, że grafika Ci przeszkadza. Polecam :)
Swoją drogą, piszesz, że zagrywasz się HoM&M i pierwszym Starcraftem, które to jednak mają od Baldura paskudniejszą grafikę. Widzisz więc, że grafika w niczym tu nie przeszkadza i to kwestia nastawienia i przyzwyczajenia się.
Przydałby się jakiś nowy news albo screeny. Miesiąc do premiery, a na www.baldursgate.com cisza.. :(
Znając życie premiera będzie z poślizgiem... takim 12 miesięcznym...
To, że gol sobie wymyślił datę premiery na sierpień to nie znaczy, ze gra się wtedy pojawi.
Mam nadzieje, że znajdzie się polski wydawca i gra będzie przynajmniej zlokalizowana kinowo choć wolałbym jak stary Baldur całość.
Czekam niecierpliwie.
w ogóle uważam, że powinno się robić remaki starych gier, jak to jest z filmami.
Może to tylko przedsmak tego co może nas czekać, takie badanie rynku, i może ;P za kilkanaście miesięcy (oby mniej) BG3 :)
Baldura 1 i 2 przechodziłem kilka razy i zgadzam się z przedmówcą (nie pamiętam nicku:P), że 2 jest lepsza, wciąga o wiele szybciej. A jeżeli komuś się nie podoba oprawa graficzna, jak już ktoś napisał, daj szanse tej grze a nie pożałujesz...
a ja sobie wlasnie jedyneczke przechodze dwoma przez siebie zrobionymi postaciami xD
Również uważam, że 2 jest lepsza. Wydaje mi się, że to dzięki temu, że od razu gramy rozwiniętymi postaciami. W 1 strasznie długo trwa rozwój drużyny i to trochę nudzi. Do tego puste lokacje są na prawdę wkurzające. Przeszukiwanie całej mapy, w poszukiwaniu NPC'a dającego zadanie poboczne, było irytujące.
Jeśli chodzi o RPG wszechczasów to:
Z NOWSZYCH tytułów :).
1. Fallout I i II
2. Planescape Torment
3. Baldurs I i II
Większośc pewnie nie kojąży takich gier jak
darksun I i II
Ultima 7 8
blodnet
realms of arkania
elder scrolls arena/dagerfall (o ile dobrze kojaże pierwsza gra RPG w której an konia można było kupić i na nim jeździć :) )
Albion
seria M&M (nie heros)
i wiele innych.
Do nowszych tytułów nie da sie tego porównać ale na swoje czasy te gry to była poptega.
Ale o nich juz mało kto pamieta tak jak i o baldours za 10 lat mało kto będzie pamiętał :)
A bo do remake baldura to jeśli z cena nie przesadzą jak na polskie realia to chetnie pogram.
Ciekawe kto w Polsce podejmie się wydania. Fajnie by było jak by ponownie CDP i ze starą polonizacją. Bardzo bym również sobie życzył starej muzy z oryginałów bo z nową nie będę czuł tego klimatu. Wie ktoś coś na ten temat?
Ogónie czekam, czekam cierpliwie bo wiąże z tą edycją WIELKIE nadzieje.
Lekka ŚCIEMA!! Gra ma kosztować 67 zł a prawda jest taka że tylko powygładzali krawędzie w fotoshopie. Max 40 zł można dać, takie moje zdanie skoro jest dostępne na rynku ExtraKlasyka Gold z Baldur’s Gate 1-2 +dodatki za 25 zł. Zwykły skok na kasę. Ja na pewno nie kupię odpalę sobie EK-Gold i mam ich w d...e ...:)
a mi sie marzy Arcanum Enhanced Edition! IMO znacznie glebszy rolplej od BG, ale to tylko moje zdanie;) szkoda ze studio Troika juz nie istnieje, nie przypominam sobie innego rolpleja w klimatach steampunka. moze kiedys jakies studio zrobi Arcanum 2, ale bron Boze z grafika jak np. Fallout 3, musi byc rzut izometryczny inaczej to nie bedzie to samo
Ta gra jak wyszła to dzisiejszych gimbusy miały 2-3 lata :D I nie wiedzą co jest dobre :D
Czy będzie wydanie w wersji pudełkowej przez ktoregoś z polskich wydawcow? Ktoś ma jakieś info?
czy zostaje steam czy inna dystrybucja elektroniczna?
@Stinger
Wersji pudelkowych nie bedzie.
Z dystrybucji elektronicznych na PC to bedzie narazie tylko na stronie www.beamdog.com
Zaden program w pamieci nie bedzie musial chodzic, a sciaganie ma byc na wzor blizzarda czyli pobierasz launchera i juz pozniej nie musisz sie w ogole logowac na beamdog.
Nawet internet nie bedzie w ogole potrzebny poza pierwszym pobraniem.
Jak będzie za jakieś 30-40 zł to chętnie przytulę. Więcej nie dam bo to głupota, skoro mam oryginał z pierwszej edycji (ten z dużym pudełkiem).
Wciąż są idioci co podniecają się wrotami i płaczą na dzisiejsze RPGi ? Sam kiedyś zachwycałem się Baldurem ale bez przesady, ta gra była dobra tylko na tamte czasy. Dzisiejsza technologia zostawia nawet wybitne tytuły z tamtych lat w tyle i wyzywanie starszych od siebie od gimbusów nic wam nie pomoże. I jeszcze każą płacić za lekką poprawę audiowizualną (ja osobiście nie zauważyłem poprawy). No ale chociaż ktoś zarobi na durnych fanboyach Baldura których dzisiejsze gry przerastają, musieliście się widocznie zatrzymać intelektualnie w tamtych czasach.
Niestety Erasus ale zatrzymanie się intelektualne w tamtych czasach to komplement w stosunku do zatrzymania się w obecnych. W tamtych czasach gry wymagały czegoś więcej niż maszyny która je udźwignie...wymagały mózgu. Nie wiem kogo obecne gry przerastają ..chyba 3latka :D
Postacie nadal wyglądają marnie, ale chociaż w lokacjach widać poprawę. Jak nie będzie kosztowała więcej niż 50-60 zł, to na pewno kupię, bo granie w pierwotną wersję BG (a także pierwsze dwa Fallouty, PT, IWD i Arcanum) na 24" to jest masakra.
Szkoda tylko, że w skład pakietu nie wejdzie też BG II.
Erasus => Nieczęsto zniżam się do odpisywania takim ludziom jak ty, ale tym razem sobie nie odpuszczę. Czemu? Bo dawno nie widziałem takiej ilości łajna na tak małej powierzchni liter. Bo widzisz, ludzie tutaj przychodzą by pisać o grach. Dobrze, źle, ich sprawa i ich zdanie. Ty przychodzisz by pisać i obrażać LUDZI, którzy piszą o grach. Mała różnica nieprawdaż? Czemu? Bo nie wpasowują się w twoją "jedyną i słuszną" prawdę o świecie? Zrób wszystkim przysługę i nie pisz więcej. Przynajmniej w takiej manierze.
A jeśli o RPG już mowa. RPG to nie grafika, technologia czy nowoczesna mechanika, gdzie gra przechodzi się sama. RPG to trzy rzeczy. Świat, fabuła i system. Każdy kto chociaż tknął kiedykolwiek prawdziwego, papierowego RPGa to rozumie. Zaś sporo starszych wyjadaczy gier cRPG spytanych o to, jakie jest najlepsze cRPG w jakie grali, opowie wam o takim, gdzie chodziło się białym znaczkiem "@" wśród lasu, który reprezentowała zielona literka "A".
I nie, nowoczesne tytuł nie przerastają prekursorów. One im nawet nie dorastają do pięt. Na palcach jednej ręki policzył bym naprawdę dobre, nowożytne gry, które można by było nazwać "dobrym cRPGiem". I nie wykorzystał bym nawet wszystkich palców.
Dlaczego ludzie chwalą stare gry? Bo były robione z pasji, nie chęci zysku za wszelką cenę. Bo trwały nie 10 czy 20 godzin a 300. Bo wtedy, jakość jeszcze się liczyła. Kiedyś gdy wydawało się pieniądze na grę, dostawało się coś wartego tych pieniędzy. Dzisiaj? Dzisiaj, nie dostaje się nawet pełnej gry :P.
I tak, jeśli ktokolwiek powie mi, że zatrzymałem się intelektualnie w tamtych czasach, to odbiorę to jako całkiem spory komplement.
PS. Nie sil się, nie odpiszę :P.
@Erasus - swoją wypowiedzią udowadniasz tylko, że to właśnie TY, zatrzymałeś się intelektualnie w tamtych czasach:D
Mój post skierowany był do ograniczonych ludzi którzy wolą stare tytuły ponieważ wszystko co nowe jest złe, czyli typowe średniowieczne podejście ograniczonego plebsu. Najlepiej niech robią gry 2D/tekstowe z masą bugów i nieudogodnień bo przecież technologia i postęp jest dla tępaków co sobie nie radzą ze starszymi tytułami. W dodatku najlepiej żeby była na nieunowocześnionym silniku D&D bo przecież skoro został on stworzony do planszowych RPG opartych na tury i kostkę to nada się do gry komputerowej w czasie rzeczywistym. Jeżeli ktoś się czuje urażony moimi postami to znaczy że jest bezmózgim fanboyem i ubolewam nad jego egzystencją.
Premiera przeniesiona na 30 listopada - http://forum.baldursgate.com/discussion/4796/ship-date-delay
Zero podniety - Baldurs był cukierkowy i zwyczajnie nudny.
Planescape:Torment w nowej odsłonie, O, TO BYŁOBY COŚ.
niech zrobia Arcanum w wersji enhanced! nic nie przebije tego niesamowitego steampunkowego klimatu!!!;)
Wczoraj o 22 dostałem e-mail od Beamdog, że przesuwają premiere na 30 Listopada. Jednym słowem kiepsko się zaczyna. Mam nadziej, że nie pójdzie z wydaniem tak jak z Duke Nukem Forever.
Premiera oficjalnie przeniesiona na 30 listopada. Cztery dni przed premiera nie ładnie. A ja wziąłem wolne w pracy... Ehhh. Brzydko się zapowiada. Jednak gra od razu wyjdzie w paru jeżykach. Niby nabywcy pre ordera maja dostac cos ekstra pożyjemy zobaczymy...
Baldur jedynka był moim zdaniem świetny, nawet bardziej mi się podobał od drugiej części (jakoś bardziej mi przypadł do gustu - zarówno fabuła była moim zdaniem ciekawsza, trochę bardziej tajemnicza, było mniej magicznych przedmiotów, szczególnie na początku gry, przez co wydawały się bardziej wyjątkowe i ogólnie lepiej mi się grało). Co do tego projektu to mam mieszane uczucia - obawiam się, że ilość nowej zawartości nie będzie uzasadniać 20$ za sztukę. Zresztą czas pokaże. Dużo więcej pozytywnych emocji budzi we mnie "Project Eternity" Obsidianu.
Jedyny prawowity krol RPG to Gothic.
Reszta to tylko tanie podroby.
Ten caly Baldursgate sie do niego nie umywa.
Myślę że nie ma co się kłócić, o to który RPG był lepszy, to przecież kwestia gustu :D
Mnie tylko zastanawia jedno - czy gra znajdzie polskiego wydawcę ?
Jak ja nie znoszę Gothica. Nie rozumiem jego fenomenu, tylko w Polsce i Niemczech podniecają się tą grą. A inne państwa wolą takie klasyki jak Baldurs Gate, Planespace Torment, Icewind Dale. I to były najlepsze RPG w historii. Gothic nie może się umywać do takich klasyków. Jest dobrą grą, ale bez przesady. Do genialności jej daleko.
Baldur's 1 przeszedłem 3 razy, Baldurs' 2 przeszedłem 4 razy i aktualnie zaś jestem w trzecim rozdziale. Mam Dragon Age 1- zakończony 5 razy i Dragon Age 2-zakonczony 2 razy. Wszystko oryginały z dodatkami. Nie wspomnę o IWD. Gry przy których się nie nudzę i wymaga trochę myślenia i kombinowania, szeroko rozbudowana dla każdych typów postaci. I żadna gra mnie jeszcze tak mocno nie wciągnęła. Nie wspomnę, że wraz z oryginałem BG1 w 98' dostałem Tzar tylko dlatego, że sklep internetowy spóźnił się z wysyłką bo brakło na magazynie.
@komandorfoka
Baldur's gate tanią podróbą króla RPG Gothica ?! ROTFL Spójrz najpierw na daty wydania gier, następnie na znaczenie skrótu rpg. Nie chce znowu wywoływać sporu narodowego czym jest prawdziwy RPG, ale to właśnie Baldur's gate jest klasycznym RPGiem, a Gothic RPG akcji.
I żeby nie było uwielbiam obie serie i baldura i gothica, ale porównywanie tych gier jest całkowicie bez sensu.
>>> komandorfoka, pod stroną z Gothic II - skomentował też , że to słaba gra i woli GTA... - wiec, trolluje i niema co z min polemizować. Nieporównywałbym też serii Gothic i Badurs. Kazda inna - jak pisał "przedmówca: cRPG o RPG akcji. Obie serie uwielbiam. Czekam na tego odnowionego Baldura ( choć na HDD cały czas zainstalowany mam BG1 i 2). Widziałem też swego czasu w sieci plany przeniesienia tej gry w pełne 3D i jest to wg mnie pomysł nie najlpeszy. Gra straci klimat. na szczęscie to chyba tylko plany były
W mojej ocenie gra zapowiada sie ciekawie. Dla mnie najwazniejszym aspektem jest pozostawienie niezmienego charakteru gry. Niemniej jednak w pewien sposob juz od znacznego czasu mozemy zagrac w wersje Enhanced i to za darmo. Chodzi mi o "BGT - Baldurs Gate Trilogy", ktora daje mozliwosc gry w BG1 na silniku BG2. Jesli dorzucimy do tego "Widescreen mod" to w BG1 mozemy grac w wysokich rozdzielczosciach (wlacznie z 1920x1080 - wprawdzie widescreen mod dziala tez na samym BG1, bez BGT, ale w wersji BGT mamy BG1 z wykorzystaniem czesciowej acceleracji GPU i poprawiona mechanika gry). Jedyna roznica (aczkolwiek znaczna) poza grafika to fakt, ze wersja Enhanced uzywa silnika (i zapewne systemu walki) z NWN2 a ten z kolei pochodzi z IWD2, ktory byl duzo lepiej dopracowany i mial lepsze rozwiazania niz w BG2. Niestety konwersji BG do silnika IWD2 nie ma (w necie jest taki projekt z 2004r, ale zostal on raczej porzucony, gdyz ciagle jest oficjalnie w wersji beta)
Te mody o których piszesz całkowicie uniemożliwiają gre. Nie pamiętam dokładnie w jaki sposób bo było to dawno temu ale wiem, że dostawałem czasami szału.
Przypomina mi się jedna sytuacja, gdy po wielu godzinach zmagania z BGT akurat wywaliło mnie do pulpitu i to w trakcie zapisywania. Po ponownym uruchomieniu nie dało się ponownie wczytać stanu gry. A że zastępczych nie miałem trzeba było zaczynać od nowa (tym razem bez uciążliwego moda).
Dlaczego BGT jest uciazliwe? przechodzilem Baldura 1 na BGT juz 3 razy w ciagu 3 lat gra chodzila bez zarzutu. Fakt, ze duzo ludzi sie skarży na problemy techniczne BGT, ale wynika to z ich bledow przy instalacji (ktora do najprostszych nie nalezy, gdyz wspolpracuje ona z bardzo konkretna wersja BG 2.5.26498 na 4 CD. Dopiero wersja BGT od 1.13 w gore w pelni wspolpracuje z BG2 z Sagi (1DVD)). Szczegoly o tym na forum Spellhond. Niemniej po instalacji wystarczy wgrac BGT TweakPack i Widescreen Mod i mozna sie pelnymi mozliwosciami gry. Dla mnie wersja BGT to gra idealna na laptop, gdyz umiarkowanie korzysta z akceleracji 3D a przy tym odciaza procesor, wiec lapek sie nie grzeje.
Ja akurat Baldura 1 i 2 przeszedłem sporo razy ale BGT jakoś nigdy, tez może przez to że miałem problemy techniczne. Polecam stronę athkatla.cob-bg.pl jest tam dobrze opisane jak można zainstalować BGT z modami, jest to skrócona wersja mega instalacji Leonardo Watsona. Polecam!
Pojawiła się nowa mapa (tak, zmienili mapę na nowszą). Co zabawne - z błędami.
Cloakwood na Cloackwood
Nashkel na Naskel
Peldvale na Pelvale
Do tego jacyś miłośnicy teorii spiskowych się plują, że na mapie są symbole Wolnomularstwa (Free Masons).
No cóż, skoro wciąż będzie mieć serce cudownej kobiety, to czemu nie powiększyć mu nieco ( o Y o ) :D Czekam w takim razie na reedycję Fallouta :D
Już się doczekać nie mogę, pamiętam jak kupiłem BG gdzieś w połowie 1999 roku i musiałem mocno zredukować zawartość swojego dysku by to zainstalować, miałem wtedy HDD o pojemności 24GB a gra na 5CD to był szok :)
znowu trzeba bedzie zapolowac na Drizzt'a Do'Urden'a dla jego seimitarow :) pamietam jak druzyna na 3 poziomie z nim walczylem :) czary przywolania, pulapki i cala masa innego badziewia a i tak masakrowal mi wszyskto jak leci, zawsze ostatkami sil go pokonywalem :)
@Dragon_666 - jak to co? Twierdza Gnoli:) Swoja drogą badziewna ta mapka, Mapa z BGT Worldmap dużo lepsza:D Jestem strasznie sceptycznie nastawiony przed premierą BGEE:(
Na Beamdog.com (strona - sklep twórców), na Steamie jeszcze nie wiadomo czy wyjdzie w ogóle.
A ja właśnie kupiłem tą gierkę na Beam Dog. Gdyby nie to, że można płacić przez PayPal i to zwykłą kartą debetową, to bym patrzył z zazdrością jak inni 28 listopada grają w ten klasyk : )
Jutro, czwartek 22 listopada ci co kupili powinni dostać maila z informacjami jak pobrać i zainstalować grę.
Gra ruszy w przyszłym tygodniu.
Ściągasz klienta BeamDog i tam masz w kolejce do ściągnięcia np. Baldura (jeśli już go kupiłeś) z informacją, że trzeba czekać na termin, kiedy gierkę można ściągnąć online.
Grzebiąc w plikach gry udało mi się grę odpalić. (niestety tylko na jakieś 5-6 minut ) I poszła mi łza z oka. Brakuje mi jeszcze tylko mojego psa...
Nie opłaca się tego kupować... Za nic w świecie.
Mam Legendy RPG - na których jest Baldur jedynka + od razu różne poprawki, mody graficzne i takie żeby działało na W7, dodatkowe przygody stworzone przez fanów, przedmioty itp. itd.
Instalujecie to wszystko razem z modem graficznym, dajecie zgodność z Windows XP, trochę kombinowania i idzie pograć w super gierke bez większych problemów ;)
PO CO DAWAĆ AŻ TYLE KASY ZA COŚ CO MOŻNA MIEĆ ZA DARMO?
@bulletskater16 - moje mody to:
A6XPPatch_v3
A6CharmPatch_v4
bg2_fixpack-v9
BGT-WeiDU-1.15
ThalantyrItemUpgrade_v3.7
bg1npc-v20
BG1UB_v13
Bag Bonus v1
Weimer-ItemUpgrade-v38
Enhanced_BG2_v1.1
Xan_v9
UnfinishedBusiness-v19
Teleport_v14
song_and_silence-v5
BG2_Tweaks-v9
1ppv4-aug2012RC5
DEFJAM_v6
level1npcs-v1.9
bp-bgt-worldmap-v901
Nic się nie sypie gra chodzi elegancko na win7 64, kolejniść modów instalowana tak jak wypisałem (oczywiście niektóre komponenty z modów pominąłem) Graficznie wszystko wygląda podobnie jak w BG EE, interface tylko inny bo z BG2 wole taki niz jakieś niebieskie oczojeby jak w W_gui. BGEE na razie nie kupuje poczekam na pierwsze filmiki, mnie najbardziej niepokoi ta zawartość dodatkowa(po co jakieś nowe postacie jak można stare rozbudować, w bg 1 jest ich chyba 24 wiec po co więcej???) Jesli BGEE nie bedze czegoś takiego jak bg1npc-v20 czyli dodatkowe bannery, interakcje, zadania dla starych npc, czy romanse z starymi npc. to szkoda kupować!!!
Nie rozumiem po co to jesy wydawane? To ma mieć lepszą grafike czy po prostu chcą się jeszcze nachapać kasiory i wydaja wersje wszystko w jednym?
A ja się pytam administracje gry-online po cholere skasowali ogólną ocene BG:EE? Według prawie 400 głosów ogólna widniała do nie dawna ocena 9.5/10 Ci co jeszcze nie grali w baldura po uwzględnieniu oceny gry może by zagrali. A wyście skasowali tą ocene niewiem poco. Chyba poto żeby się taki Shit cry 3/assasin retard 3 lepiej sprzedał. Bo przecież bieżecie kase za promowanie tych gier dla idiotów (ale za to z ekstra grafiką)
@up
Nikt nie skasował żadnej oceny. Te 400 głosów o których mówisz, to "oczekiwania graczy przed premierą". Jako, że dziś jest premiera, to od dziś wystawia się ocenę gry, a nie oczekiwania.
Masz zresztą wyraźnie napisane: "Średnia ocena z oczekiwań graczy przed premierą gry (363 głosów) - 9.5".
Kurcze, trochę tego nie rozumiem - czytałem zapowiedź Enhanced Edition rok temu i spodziewałem się, że zrobią remake świetnej gry - z nowym silnikiem graficznym, a to co widać na screenach to po prostu wrzucenie paru łatek aby gra działała na nowszych systemach i paru dodatkowych misji.
Pozdrawiam :)
I co dalej ??
Preload complete - i nic :)
ani przycisku instaluj ani graj ani maila z informacją ani pocałuuj mnie w ...
Przyzwyczaiłem sie do Steam
Opcje graficzne przebogate.
Do tego wersja na iOS ma poważny błąd, może nawet nie wyjść?
Już jest! I to w polskiej wersji językowej ;) Jeśli szukacie najnowszych wieści o BGEE to najlepiej zacząć tutaj: http://bgee.pl/
Czy tylko ja tak mam, czy innym też brakuje DUBBINGU w Polskiej wersji? Brak Fronczewskiego? NIEDOPUSZCZALNE!
Beznadzieja, mam tylko nadzieje że nowe postaci przeniosą do klasycznej wersji jako mody.
JA zdecydowanie wolę starsza wersja Baldur's Gate razem z mody-poprawki. Bo wygląd interfejs (dziennik, zwoje czarów i ekwipunek), intro i mapy są dużo lepsze i klimatyczne od BG EE. Jeśli mam zainteresować BG EE, to tylko dla fanowskie moduły przygód. Bo według autorów BG EE jest otwarcie dla modów. NWN1 i 2 ma mnóstwo świetne moduły przygód, ale niestety są po angielsku.
Tak jak wolę starszy Settlers 2 od Settlers 2 10-lecia. Z oczywiste powody: styl grafiki, kampanie (gdzie są ruiny na mapie i dziennika podróżnika na S2 10-lecia!!???). Ale za to lubię grać w Settlers 2 10-lecia: Wikingowie. To samo z Jagged Alliance 2. Też wolę stary od remake Jagged Alliance: Back to Action, który jest bardzo uproszczony na minus. Jakoś już nie mam zaufanie do remake. Tylko niewielu gier-remake zachowują urok oryginały, czyli: Another World, Monkey Island SE, MDK 2 HD itd.
@Sir Xan
Największą wadą dla mnie Settlers 2 10-lecia był wygląd wojsk, czemu wszyscy żołnierze, wyglądali tak samo, różnili się tylko kolorem zbroi i życiem?, w klasycznych, każda nacja miała zupełnie inny wygląd i animację poszczególnych stopni wojaków...
Tak czytam o tym "nowym" baldurze i można podsumować to tak: nic,czego nie było, lub by nie mogło być, wcześniej lub później, w modach,tutaj nie ma... Liczyłem na to, że grafika zostanie dostosowana do wyższych rozdzielczości, lepiej, niż są wstanie zrobić to mody (w końcu mieli całkowity dostęp do silnika i kodu gry) ale, raczej z opinii innych wynika, że nie ma co na to liczyć...
To pytanie jest jedno, nad czym tyle pracowali ? Bo chyba wynika z tego, że nad wersjami na iOS i Androida,a PC potraktowali "po macoszemu" rzucili jakieś ochłapy i żerując na legendzie, chcieli zarobić..
@Albatros
Takiej remake mi nie podoba. Styl grafiki bardziej pasuje się do Dragon Age. A ja wolę ten starszy grafiki dla Baldur's Gate. Bo dla mnie nawet dziś Baldur's Gate nie zestarzał się za bardzo. Po prostu jesteście zbyt wymagające i głodni ulepszeń do bólu. Jak Ikar, który za bardzo zbliżył się do słońca, że skończy się na upadek.
Po co się zmienić, co jest dobrze?
@Hosti
Dokładnie. Nie chcę nowy styl grafiki, skoro grafika BG wygląda na bardzo dobrze. Inaczej może zepsuć się klimat. Jedynie, co potrzebuję to tekstury i animacje na HD (większej rozdzielczości). Oraz poprawione błędy plus nowe ciekawe zadanie.
Nie zapominajcie też, że przy ukończenia projektu Baldur's Gate 2 zmarł Daniel Walkera (skromny i sympatyczny artysta) w 1999r z powodu wrodzonej choroby. Hołd dla niego i oby zaznał wiecznie spokoju w niebie. A inni członkowie już odeszli z ekipy. To, że w Overhaul Games znajdują się parę osób, którzy kiedyś pracowali przy Baldur's Gate, jest za mało i to nie samo co kiedyś.
Idealne przykłady tytułów, które jak powinno w właściwym sposób odnowić i usprawnić to: Another World 15-lecia, Monkey Island SE, MDK 2 HD, Oddworld: Stranger's Wrath HD.
To Enchanced Edition to jest doklanie to co oryginal tyle ze nie musze w swoim windows 7 wlanczac trybu zgodnosci zeby odpalic :D no i jeszcze popsuli cinematics
Ale nie musieli zmienić wygląd interfejs, skoro wygląda tak dobrze.
Tak się zastanawiam - do kogo adresowana jest ta gra?
Generalnie zmiany w grafice, mechanice czy gameplay'u są tak nieznaczne, że raczej nie przyciągną zbyt wielu nowych graczy. Wątpię, żeby ktoś kogo oryginalne BG odrzuciło przysiadł na dłużej tylko dlatego, że rozdzielczość jest wyższa czy menu'sy bardziej współczesne.
Z kolei dla ludzi, którzy przeszli BG wielokrotnie ilość zmian jest po prostu zbyt mała, żeby opłacało się inwestować choćby te kilkadziesiąt złotych w tak naprawdę tę samą grę, która mimo upływu tylu lat jedynie nieznacznie różni się od oryginału.
Co innego takie np. Monkey Island SE, gdzie całą oprawę i mechanikę przekopali od podstaw, nie zmieniając nic w założeniach oryginalnej wersji. Od nich powinni się uczyć wszyscy biorący się za remake'y.
A tutaj generalnie twórcy serwują po prostu odgrzewany kotlet.
Mam pewien problem , po kilku minutach gry znika mi kursor, przeinstalowalem wszystkie sterowniki i dalej to samo, mam to tylko w tej grze.
Zgadzam sie z graczem EnterName dali nam porta za win7 i małe DLC i nie poprawili nic w mechanice i grafice. Sam kocham starsze rpg i mam orginał 5 płytowy baldura ale moim zdaniem nie warto płacić jeszcze raz za to samo
Syf! Dungeon Siege 1 i 2 miażdży tę grę!
@up
dałbym ci 3/10 gdyby pominąć zacne mody do Dungeon Siege czyli Ultima V i Ultima VI.
Tak nie do końca im wyszło. Problem z grafiką - na Radeon 3850 HD nie idzie, także na Radeon 6770 HD nie idu. Po prostu problem z obsługą OpenGL. Oczywiście można zakręcić, aby procesor emulował OpenGL, ale wtedy mając mocny komputer powyższa gra i tak strasznie klatkuje przy większych akcjach.
@MarcoV86
"Syf! Dungeon Siege 1 i 2 miażdży tę grę!" - chyba w usypianiu gracza, grałem w oba te tytuły i uważam że tego typu gry, które nie wymagają od gracza jakiekolwiek inteligencji są stratą czasu.
Dungeon Siege 1 i 2 to są półprodukty rpg a 3 to dopiero jest padlina
A ja mam pytanie typu debil. Jak mozna kupic ta gre? oczywiscie pytam o wersjie PL. mam nadzieje na konkretna odpowiedz
Wersja PL jeszcze niewyszła a sama gre mozesz zakupic tylko i wylacznie za pośrednictwem internetu (czyli legalnie sciagnac) ze strony beamdoga. Link http://www.beamdog.com/products/baldurs-gate-enhanced-edition
Nooo za tydzien bedzie patch dodajacy pl, no wlasnie kurwa widac jak wyszedl....
czekam na relacje kogos kto gral. bo narazie wypowiadaja sie osoby ktore z nowa wersja nie mialy zadnej stycznosci :
@up
Może jednak miały? Ja w tą wersję pograłem na chwile i gra się dokładnie tak samo jak w starego baldura, bo zmiany które są w grze, są naprawdę tylko kosmetyczne. Hejt na grę (jest i powinien być tylko i wyłącznie) ze względu na cenę! Bo kazać sobie płacić 20$ za tak niewiele co zostało zrobione to po prostu kpina!!!
Jak cena spadnie to tej z ipada, a i do tego czasu dostosują mody do BGEE (zwłaszcza BG1NPC Project) to będzie warto kupić.
@kiupa
Wejdź sobie na oficjalną stronę Baldura, pod zakładką polski znajdziesz spolszczenie i napisy i dubbing
@Bombadil dobrze wiem ze jest nieoficjalne spolszczenie z poprzedniej edycji ktore wogole mnie nie interesuje. Pisali ze bedzie za tydzien full pl oficjalne i dalej nie ma.
@kiupa jak byś poczytał trochę to byś wiedział że to oficjalne spolszczenie. W samej grze jest nawet jego wybór. Dubbing nie jest jeszcze zaimplementowany w grę. Ale cierpliwości będzie.
@Bombadil ja sobie bardzo dobrze zdaje z tego sprawe ze napisy juz dawna sa oficjalne, ale mi caly czas sie rozchodzi o dubbing.
kiupa-> Najwyraźniej sobie nie zdajesz sprawy bo to co tam jest wrzucone, jest oficjalne - zarówno napisy jak i dubbing. Pochodzi on z pierwszego Baldura i tak też będzie po patchu jeżeli kiedykolwiek wyjdzie... Ponadto do dodatkowych przygód polskiego dubbingu nie będzie. Prawdopodobnie postacie milczą jak grób ale powinna być możliwość dogrania w te miejsca plików angielskich, do override.
Jedyny plus jaki wprowadzi ten patch to polskie znaki, których ja u siebie nie posiadam.
Overhaul Games powinno zająć się pisaniem jakiś szmir na androida/ios'a a nie myśleniem nad BG 3. Aż strach pomyśleć, że BG EE i BG 2 EE dobrze się sprzeda i ci "programiści z Bombaju"(nie urażając nikogo, sam bym lepiej nie zrobił z tym, że to nie jest moja praca) dostaną możliwość zrobienia kontynuacji. Król będzie tylko jeden i będzie nazywał się Project Eternity.
Totalna porażka! Jaki sens jest płacić jeszcze raz za coś co już było, szczególnie, że zawiera dużo błędów.
Ja grę mogę uruchomić tylko w oknie, gdyż w przeciwnym razie grafika mi cały czas "migocze".
Nie mogę dodawać opisów do punktów na mapie bo zaraz mnie wyrzuca z gry.
Grafika rodem z lata 90-tych - straaaaszna pikseloza.
Też jest ten błąd z wywalaniem gry przy dodawaniu znaczników i wpisów do dziennika? Wow.
Tyle pieniędzy i wysiłku włożono w to, by sprzedać ludziom raz jeszcze to samo.
Szkoda, że nikt nie spróbuje zrobić czegoś innego, ale w tym samym stylu. Niech będzie nawet ta sama grafika.
Gdyby tylko ktoś się oto pokusił, to kupuje w ciemno, choćby i za 500zł.
Cyfrowy Baron-> W sterownikach grafiki wyłącz potrójne buforowanie, synchronizację pionową i wygładzanie krawędzi(FXAA też o ile masz włączone). Ekran nie powinien migać.
Panowie i Panie należy mieć świadomość że mieszkamy w Polsce, jeśli ktoś ma problem z grą to musi to wiedzieć. Tutaj i jak wszędzie ten kraj każdy ma w d.... Ta gra ma patche , fixy , naprawione bugi , updatey wszystko dla naszych sąsiadów niemców, włochów , francuzów itd. Im na pewno wszystko dobrze działa.
A tutaj nawet nie możemy się doczekać oficjalnego dubbingu , i go nie będzie szefostwo firmy wie że tutaj sami złodzieje mieszkają, żę tej gry nie kupią tylko ukradną dlatego nie pali im się do tego aby skompletować pełny polski dubbing, bez sztukaterii.
NIE BĘDZIE NORMALNEGO OFICJALNEGO POLSKIEGO DUBBINGU , NIE DLA PSA KIEŁBASA...
a moglby ktos ocenic dzialanie muliplayera? w ogoel jest czy nie ma go tak samo jak w wersji podstawowej?
Narel-> Jest i nawet działa, co jest nieprawdopodobne :P Na serio to nie miałem z nią jakiś większych problemów prócz migoczącego ekranu. No i trzeba się pomęczyć żeby był dubbing. Co nie oznacza, że technicznie jest ok - bo ssie.
@Kamilogo-> mówiąc tak, udowadniasz, że:
a) nie znasz się absolutnie na działaniu gry w stopniu chociażby podstawowym lub
b)jesteś trollem.
W obu przypadkach nie powinieneś się wypowiadać. Patch'e, fix'y etc wpływają na grę/naprawiają zawarte w niej błędy niezależnie od wersji językowej. A co do dubbingu, został już "przyobiecany", opóźnia się nieco, to prawda, ale nie ma powodu do hejtu. Jak się nie podoba - odsyłam do newsa, w którym zawarty był link do instrukcji wgrania dubbingu z oryginalnego Baldur's Gate (który, przynajmniej według mnie, jest świetny). A jeżeli mam ocenić Twoje podejście do tego, w jakim kraju żyjesz to najlepszym komentarzem będzie milczenie z litościwym, acz smutnym uśmiechem :)
A odnośnie samej gry... no cóż, to tylko stare, dobre BG. Zmiany, jakie zostały wprowadzone, są bynajmniej kosmetyczne, ale tak naprawdę nie wpływają na rozgrywkę w zauważalny sposób - i szczerze mówiąc, wolę już grać w pierwotną wersję Baldur's Gate'a z modami, niż w szumnie zwiastowaną "Enhanced Edition"
Gandalf100000 -> bycie hejterem nie jest takie złe można się dużo dowiedzieć, zawsze jadę na ostro bo tylko wtedy można wyciągnąć jakieś informacje. Ważne jest zasada swoje myślęć a pisać z pieprzem. Polska to jest specyficzny kraj ale teraz nie będę o tym mówił. Aby ta wiadomość niosła za sobą coś wartościowego to powiem tak :
W pierwszych miastach jest dość fajny przedmiot do znalezienia , hmm gdzieś w dole mapy pod drzewem, kamieniem na dnie kałuży ? heheh poszukajcie za znajdziecie.
Wyłudzanie kasy
Orientuje się ktoś czy w wydaniu PC są nowe postacie dodane, czy trzeba je kupić ? Dorn Il-Khan na przykład. Pytam sie ponieważ jak klikam zakładke w menu głównym DLC wyskakuje komunikat że to są postacie do kupienia. I teraz sam nie wiem czy gra posiada te postacie czy nie.
Brak pełnej polskiej wersji do BDEE to żenada. Jestem pewien, że wówczas spora liczba fanów tej gry kupiła by oryginał. Sam bym tak zrobił, ale że pełnego spolszczenia brak, to nie kupie. I dupa. I bede grał w BG Saga w dalszym ciągu :).
Witam , czy poziom trudności jest na początku ustawiony na normalny tak jak w starej edycji, chcę mieć doświadczenie najbardziej zbliżone do tamtej wersji(przechodzę pierwszy raz) a suwak w opcjach jest mocno przechylony w lewo;)
Zgadzam sie z przedmowca.
Takie stare gry sa dla ludzi, ktorzy w tej chwili maja 20+ lat.
Dla nas mlodziezy ta gra to kompletne dno i pikseloza.
Wlaczylem te gre i po 10 minutach wylaczylem..
Mam 15 lat i jakoś gram. Trzeba być powalonym żeby obrażać piękną klasykę. Szkoda, że wielu ludzi w moim wieku nie docenia tej gry. Współczucie dla was...
Też należę do młodzieży (jeszcze) i uważam, że ta gra to żadne dno, ani pikseloza. Grafika jest ładna. Serio. Trudno o to, żeby grafika 2D była brzydka. Czego chcieć więcej? Są szczegóły, detale, ładnie odwzorowane postacie i stwory. Gra uruchomiona w wyższej rozdzielczości eliminuje piksele, jeżeli tak przeszkadzają komuś. Wszystko ładnie. A osobniki jak drawed, komandorfoka są świetnym przykładem dzieci co patrzą na grafikę. Idźcie pograć w GTA IV bo ładne, można wszystkich bić na ulicy i kraść samochodziki. Nie mogę nazwać was graczami nawet. Nie prawdziwymi. Prawdziwy gracz bawi się bez oszołamiających efektów, bez HDR, wygładzania krawędzi, SSAO czy innych cudów. Więc dzieci które nie wiedzą co to fabuła i klimat, którzy znają tylko pojęcie "grafika" - zostawcie prawdziwe gry, prawdziwym graczom, które je docenią. Prawdziwe gry, takie jak Baldur's Gate.
I na dodatek zeby wkurzyc fanów, powiedzieli ze zrobią Icewind Dale 3 Jesli BG-EE odniesie sukces. xD Debile
[Jestem niesłyszący] @drawed i @komandorfoka Jesteście beznadziejni ignoranci i głupki. Macie zbyt niezdrowe pożądanie oczy aż do bólu. Żeby grafika Baldur's Gate dla Was była piękna, trzeba użyć odpowiednie wyobraźni i właściwy podejście (np. gry są stare, ale jare i dzieło sztuki!). Gra nie jest dla dzieci, raczej dla starsze i inteligentni gracze, mające dobre wyobraźni. Dla mnie grafika BG jest spoko, a fabuła, klimat i grywalności (i spolszczenia) idealnie to uzupełniają. @P4triqo Brawo! Tak trzymaj! :)
odnowiona klasyka
Co tu dużo gadać. Jest okazja przejść BG po raz 10 i to robię, bo ze świecą szukać teraz dobrych gier RPG. Szanuję Skyrima, ale to tylko grafika. Szanuję Wiedźmina, bo jest świetny, ale już nie taki, jak choćby saga BG. Każdy koneser prawdziwych rolplejów chyli czoła przed tą produkcją, a każdy kto ją hejtuje jest po prostu głąbem. :)
ja tam wole klimat ice wind dale
Odświeżony Baldur, za reedycję należy się 2/10, ale za grę... 10/10! Gra jest tak znakomita że szkoda słów. Komandofoka--> Jesteś dziwny... Nie możesz nazywać się prawdziwym graczem, możesz być fanem gier akcji, samochodówek lub Rpg, ale zastanów się co piszesz, bo piszesz bzdury.
Gra znowu jest w sprzedaży. Może łaskawie ją poprawią łatkami...
To chamskie z ich strony,że ciągną pieniądze za tą samą grę co kilkanaście lat temu i nazywają ją Edycją Rozszerzoną.To śmieszne.Lepszy efekt sprawi normalny,stary Baldur z widescreenem(mod na rozdzielczość).
Do: komandorfoka- Prawdopodobnie nie przeszkadzała ci grafika tylko to że przy tej grze trzeba dużo czytać i trochę pomyśleć, ułożyć jakąś taktykę a nie tylko biegać strzelać czy wciskać 1 przycisk. :D Tak jesteś młodszym współczesnym graczem i to jest smutne... Ja gdy nie miałem internetu potrafiłem przez kilka dni głowić się nad jakimś zadaniem w Icewind Dale 2 bo nie było solucji ami poradników. Jak czytam takie komentarze jak twój to żal mi waszego pokolenia...
Tak straszne wyłudzanie kasy, sam z przyjemnością właśnie przechodzę sobie wszystkie baldury ze złotej edycji za 24 zł a za ee zapłacił bym około 120zł. Jak chcę klas z 2 części mogę wgrać TuTu czy BGT a kilka postaci czy questów, czy co tam jest nie zmienia nic bo razem z ładniejszym wyglądem (zresztą jest na to mod) nie jest warte ok 94 zł. Dziękuje pozdrawiam jak będzie kiedyś na promocji do 35 zł za obie gry to mają szansę na moje pieniądze.
[127].[131] Wy oceniacie developera czy grę? Gra nadal genialna i 9/10 minimum, no a jeśli developera to 100% zgadzam się z wami bo to skok na kasę, wolałbym nowego BG (choć może jednak nie bo tym co zrobili z Thiefem)
Dałbym niższą ocenę, gdybym mógł. Dotarłem do Kniei Otulisko, dalej gra zaczęła się wieszać co 1-2 min. Po kilku dniach męki z tym gównem wróciłem do mojej klasycznej wersji. Szkoda pieniędzy.
Wku****a mnie to w jaki sposób sięga się do portfeli graczy!!!
Nie warto nawet zwracać uwagi na takie osoby. Liczy się dla nich tylko grafika i fun ( w większości wynikający dla nich z możliwości zabijania cywilów itp., a nie płynący z ciekawej fabuły i genialnego klimatu). Nawet nie jestem na nich zły, jest mi ich żal, że nie urodzili się 5-10 lat później, gdzie ceniło się gry za ich duszę, a nie za otoczkę. Ponadto grafika w rzucie izometrycznym się nie starzeje, nie wiem gdzie gimbusy widzą pikselozę.
PS: Adamoz i P4triqo dla Was ogromne uszanowanko. Możecie nazywać się graczami :).
Na minus:
-marny wplyw na rozwoj juz stworzonej postaci. 2/3 levle klikamy tylko awans i dziekuje.
-inteligencja postaci jest masakryczna. Odnajdywanie sciezek jest dramatyczne. Wlasnie ten punkt uwazam, ze przede wszystkim powinni poprawic w wersji enchanced, a na moje oko totalnie nic sie nie zmienilo.
-praktycznie zadne relacje w grupie. O ile nie przeszkadzalo to w 1998, bo nie wiedzielismy, ze relacje sa wazne/fajne i mozna na nich budowac klimat, questy i przywiazanie do zespolu, tak dzisiaj troche sie to rzuca w oczy.
-jak dla mnie epicki klimat Baldura 2 > swojski klimat Baldura 1.
Na plus:
cala reszta, nie ma sie co rozdrabniac.
@UP Polecam mod do BG 1 - NPC Project. Dzięki nim towarzysze zyskują duszę i nie są manekinami xd
Baldur EE zamęczony. Czy warto jest kupić i zagrać w tę wersję i czy mi się nadal tak dobrze grało jak lata temu?
Na samym początku zaznaczę, iż Baldur jest po prostu arcydziełem-grą wybitną. Grę tą zapamiętałem jako prekursor mojego ulubionego gatunku-RPGów. System D&D i złożoność gry urozmaicał jeszcze nieziemski klimat i grafika. Ostatni raz grałem w zwykłego Baldura lata temu. Teraz postanowiłem zagrać kolejny raz-tym razem z EE. I muszę to przyznać z całego serca, że ta gra jest nieśmiertelna. Po prostu się nie starzeje. Nadal wciąga jak bagno i nie chce wypuścić. Godziny spędzone w tej grze są jak minuty.
Ale jak sprawuje się wersja Enhanced? Otóż zależy kto czego poszukuje. Jeśli szukamy nowej, odświeżonej wersji z masą zadań i usprawnień, to o wiele lepiej sprawdzą się mody. Zaś jeśli ktoś chce zagrać w starego dobrego Baldura w nowej rozdzielczości i przystosowanego do nowych systemów to Enhanced spełni jego oczekiwania. Ja bawiłem się doskonale, choć cena rzeczywiście nie jest opłacalna w stosunku do jakości. I nie chodzi mi o jakość całokształtu (bo to nadal świetny Baldur) tylko reedycji. Marne "Balck Pits", czyli zwykła arena to jedyny nowy komponent. Jest jeszcze do tego trzech nowych towarzyszy, ale nawet ich ilość rekompensuje ich jakość i niezwykła pieczołowitość wykonania.
Reasumując EE to genialna gra (za całokształt), ale marna reedycja. Sam Baldur to arcydzieło (10/10), EE to nadal ta wyśmienita przygoda. Ja bawiłem się tak samo jak lata temu. Przyznaję EE 9,5/10, bo jednak nowa zawartość to kpina. Ale po prostu nie mam serca dać Baldurowi niższą notę.
To jest Edycja Rozszerzona? Przecież nic nie rozszerza! Grafika pozostaje dokładnie taka sama - bo przecież ma taką samą rozdzielczość, tylko można ją teraz rozciągnąć na cały ekran żeby dokładnie zobaczyć jak bardzo się gra postarzała.
jasin---> Kompletnie nie potrafię zrozumieć dlaczego niektórym ludziom w odbiorze przeszkadza grafika. Ponadto ta z Baldura jest ładna, projekty lokacji są piękne, w przeciwieństwie do tych nowych zbudowanych z identycznych klocków 3D. Jedynie, gdy maksymalnie przybliżymy kamerę widać piksele, ale kto gra na max przybliżeniu? Chyba jacyś masochiści.
Enchanted Edition to wersja odświeżona a nie rozszerzona. jasin spodziewałeś się nowego silnika?
jasin Pierdzielisz jak potłuczony, grafika z ee została znacznie poprawiona, jesteś ślepy w takim razie, skoro dla ciebie są takie same.
A no i jesteś gimbem, który musi mieć graficzkę 3d. Pozdrawiam fanów pięknej grafiki 2d :)
Bugi? Raz na jakiś czas wystąpią, nic strasznego. Nie spotkałem się z żadnym blokującym misję itd. Aczkolwiek wystąpił śmieszny w BG 2 EE, gdzie pod sam koniec Cieni Amn teleportował się do mnie Maalaq, bo nie przyniosłem mu flaszy w Lochach :).
Wychodzi nowa gra BG siege of dragonspear, beam dog wczoraj przedstawił wideo relacje: http://www.twitch.tv/beamdog/v/7198879 przewińcie do ok. 10 minuty. Ciekawy jestem co z teg wyjdzie aczkolwiek wygląda nieźle ;)
Zobaczymy, jednak jestem pewien, że lada chwila po premierze, nieważne jak dobra byłaby gra, narośnie wokół niej ogromny hejt. Serię BG obrasta legenda, więc nawet gdy dodatek będzie na dobrym poziomie, od razu pojawią się głosy, takie jak : "To nie ta sama gra. Odcinają kupony od Baldura" itp. Ja chętnie przejdę, mimo tego, że jestem nastawiony dość sceptycznie.
Zawodowiec_M ----> Możesz pogrzebać trochę w plikach i będziesz miał polski dubbing, ale jedynie dla starych postaci. Te nowe mają dubbing angielski (chociaż napisy polskie, w przeciwieństwie do drugiej części odświeżonej edycji), więc jeśli będziesz chciał nimi trochę pograć licz się z tym, że stale będą się przeplatać dwa języki. Ja ustawiłem sobie angielski i nie żałowałem - udźwiękowienie jest na świetnym poziomie, zaryzykowałbym nawet stwierdzenie, że na lepszym niż polskie (może prócz kultowego narratora).
Specjalnie wróciłem do BG, żeby przygotować drużynę na nowy dodatek. Wersja EE ma kilka niezłych rozszerzeń, ale też masę błędów, dość krytycznych. Mój Dziki Mag przemienił się w bliżej nieokreślonym momencie w normalnego Maga (kuuuu...) a Branwen straciła dostęp do zwoju kapłana. Żeby to naprawić musiałem pożonglować sejwami. Irytująca sprawa.
Sama gra broni się mocno nadal, ale warto sobie odpalić tuż po niej Pillars of Eternity, żeby zobaczyć skalę postępu. To tak odnosząc się do zarzutów, że Pillarsy wyglądają jak Baldur.
Raczej edycja okrojona nie rozszerzona, dawniej można było utworzyć unikalną postać z własnym portretem, teraz dodatkowe portrety są płatne, można było ustawić ilość klatek na sekundę by osiągnąć płynną animację postaci, teraz tej opcji a nie ma a domyślne ustawienia dają nam animację poklatkową rodem ze starych filmów. Twórcy zachęcali do kupna m.in. nowymi grywalnymi postaciami z własną historią, to wypadałoby już chyba by były dostępne od początku a nie w formie DLC, to nie tylko skok na kasę ale i oszustwo. Ogółem szkoda pieniędzy, lepiej już poszukać "Saga Baldur's Gate" gdzie mamy 2 części gry wraz z dodatkami, w tym mod dający w pierwszej części mechanikę i oprawę graficzną z BG II, oprócz tego również nowe NPC posiadające swoją historie które mogą dołączyć do drużyny.
Pykam w tę wersję od kilku dni i... bez odpowiedniego dawkowania sobie tej gry, no, jest ciężko. Moim zdaniem Baldur's Gate nie przetrwał próby czasu i okropnie się zestarzał. Za każdym razem, gdy ją uruchomię mam wrażenie, że czas działa zdecydowanie na niekorzyść tej części i jawi mi się ona coraz słabszą.
kylo19 [164]
pojawią się głosy, takie jak : "To nie ta sama gra. Odcinają kupony od Baldura"
Jeśli takie głosy się pojawią i, co ważniejsze, będą zgodne z prawdą, to moim zdaniem dobrze się stanie, bo według mnie Baldur's Gate - poza podłożem fabularnym - jest dziś zwyczajnie słabą, nieciekawą, nużącą, a wręcz męczącą grą.
Irek22
bo według mnie Baldur's Gate - poza podłożem fabularnym - jest dziś zwyczajnie słabą, nieciekawą, nużącą, a wręcz męczącą grą.
Akurat moim zdaniem, jeśli chodzi o podłoże fabularne, to Baldur jest cienki. Rozgrywka nadal jest przyjemna, po prostu sprawia przyjemność. Mechanice można zarzucić dużo, a nawet bardzo dużo. Cała "warstwa mechaniczna" jest strasznie cienka. Po prostu przełożenie 1:1 systemu papierowego na grę komputerową nie sprawdziło się dobrze. BG jest dobrym przykładem na to, że RPGi i cRPGi to dwa odmienne światy, które nie mają ze sobą wiele wspólnego.
Ale odbiegam od tematu. Czy moim zdaniem gra Baldur's Gate jest dobra? Jak najbardziej. Czy dobra jest wersja EE? Jasne, pod warunkiem, że oczekujemy starego, dobrego BG, bo wersja ta nie raczyła wprowadzić nic nowego.
kylo19 [171]
Oczywiście każdy ma swoje zdanie*. Ja uważam, że Baldur's Gate - czy to w wersji oryginalnej czy to w EE - jest strasznie cienki w ogóle. 3 dni temu ukończyłem EE (od której oczekiwałem tylko nie powodującej łzawienia na 24" rozdzielczości) i granie teraz w Baldur's Gate było dla mnie mordęgą.
Pisząc wcześniej świadomie i specjalnie napisałem o "podłożu fabularnym" (cała ta początkowa dezorientacja, problemy z handlem i żelazem oraz czającą się za tym intrygę polityczną - nie ma tu od razu wyłożonego "idź, uratuj świat!"), a nie o "fabule", bo ta ostatnia została przedstawiona w mało przystępny i niezbyt atrakcyjny sposób. Osobiście uważam, że gdyby zostawić w Baldur's Gate podłoże fabularne i... zmienić wszystko inne, to byłaby to naprawdę dobra gra.
*Chyba pierwszy raz mamy aż tak diametralnie różniącą się opinię co do tego samego RPGa. ;)
Irek nie przesadzaj. Najgorzej w baldurze wyszły lokacje moim zdaniem, bo mimo że są zrobione dobrze to świecą pustkami, i są takie kwiatki że na jednej mapie jest 1-2 NPC a reszta potwory, a nawet na niektórych są tylko potwory i itemy. Icewind dale mimo że jest nawalanką, ma sporo elementów lepiej zrobionych. Reszty nie można nic zarzucić, wszystko jest elegancko zrobione :)
NPC którzy nic się nie odzywają też boli, bo mimo że powstał już mod dodający to, to chciałbym aby bioware to zrobił.
Dla mnie NWN 2 jest lepiej zaprojektowany od baldura 1, mimo że nwn 2 jest ciut gorsza.
Irek22
Chyba pierwszy raz mamy aż tak diametralnie różniącą się opinię co do tego samego RPGa. ;)
A Morrowind?
boy3 [173]
Ja podchodzę do tej gry dużo bardziej krytycznie (np. według mnie lokacje są zrobione paskudnie, są po prostu brzydkie, bez krzty klimatu*, nieatrakcyjne i - jak sam zauważyłeś - nudne).
Co do Icewind Dale - zgoda.
Co do Neverwinter Nights 2 (żeby była jasność - piszemy o "dwójce", a nie "jedynce"; bo "jedynkę" uważam za przesłabą, przynajmniej jeśli chodzi o kampanię z podstawki to jest jeszcze gorsza niż pierwszy Baldur's Gate) - zgoda po części, bo uważam, że NWN 2 nie tylko jest lepiej zaprojektowany, lecz również pod każdym względem jest grą lepszą.
*
spoiler start
Według mnie ten jeden pamiętny screen ---> ze starszej o ponad rok gry, ma więcej klimatu niż wszystkie miejscówki z pierwszego Baldur's Gate razem wzięte. A fanem klimatów postapo nie jestem i preferuję fantasy.
Z szacunku (litości?) dla tego, co znaczyło Baldur's Gate dla komputerowych RPGów, nawet nie będę porównywać go pod omawianym tu względem do zrobionego na tym samym silniku i zaledwie rok młodszego Planescape Torment...
Nawiasem mówiąc ciekawe jest to, że - w odróżnieniu od takiego np. Epic Games - BioWare jakoś nie potrafiło wykorzystać w pełni swojego autorskiego silnika. Inni (czyt. Black Isle) lepiej go wykorzystywali.
spoiler stop
Co kto lubi.
kylo19 [174]
A Morrowind?
W przypadku Morrowinda aż tak dużej różnicy opinii/ocen między nami nie ma. ;)
spoiler start
Morrowind:
Ty mu dajesz 9-10/10, ja mu daję ok. 6/10 (uważam go za niezłą grę).
Baldur's Gate:
Ty mu dajesz 9-10/10, ja bym mu dał... nie wiem... 3-4/10 (serio, A.D. 2015 uważam pierwszą część Baldur's Gate za słabą grę i jedynie jako ciekawostkę historyczną, a nie tytuł wart zagrania bądź polecenia komukolwiek).
Ostatecznej oceny (jeszcze) nie wystawiam, bo sprawa jest zbyt złożona, aby to zrobić jedną cyferką.
Tak w ogóle, to ostatnie stracie z Baldur's Gate poruszyło mnie do tego stopnia, że noszę się z zamiarem napisania tekstu/recenzji pt. "Dlaczego (dzisiaj) Baldur's Gate ssie". Ale póki co ta gra mnie na tyle zmęczyła, że mi się nie chce... :)
Muszę też od razu nadmienić, że prywatnie kieruję się filmwebową skalą ocen, a nie GOLową czy ogólnie przyjętą w branży gier, a więc za totalną kaszanę Baldur's Gate nie uważam... ;)
spoiler stop
Irek22
Ty mu dajesz 9-10/10 (...)
Och, na dzień dzisiejszy dałbym 7-8/10, co nie zmienia faktu, że jest to dla mnie naprawdę *bardzo* dobra gra. Po prostu w dzień wystawienia oceny tej grze na GOLu, nie grałem dłuższy czas w cRPGi (nie grałem dłuższy czas w ogóle w jakąkolwiek grę komputerową), więc między innymi dlatego wyraziłem się o BG praktycznie w samych superlatywach. Przyznaję się bez bicia, na moją ocenę wpłynęło również to, jak mocno jest ta gra chwalona (ba, uważana jest niemal za przedmiot kultu). Chłodno już patrząc na BG1, mogę (piszę szybko, więc wybacz mi jeśli coś pominę) wymienić z grubsza to co mi się podobało, jak i to co kulało:
PLUSY:
- *GRYWALNOŚĆ* - różne rzeczy można Bladurowi zarzucić. Część z nich nawet mogłaby mocno negatywnie wpłynąć na mój odbiór gry. Ale cóż z tego, skoro Baldur jest cholernie grywalny? Wszystkie wady, począwszy od małych niedociągnięć, aż po rażące błędy, po prostu uchodzą w zapomnienie, bo po prostu ta gra sprawia masę radochy.
- Muzyka oraz cała warstwa artystyczna gry. Muzyka jest świetna. Prześwietna. Styl grafiki również mi się podoba, mimo tego, że większość lokacji to klony (do tego dojdę). Po wrzuceniu widescreena (alternatywą jest wersja EE), nie ukrywam, gra mi się podobała.
- Walka. Część graczy nienawidzi całym sercem mechaniki walki w cRPGach opartych na D&D. Druga część kocha. Ja zaliczam się do tej drugiej. Walki w BG były po prostu ciekawe, wymagające taktyki, a co za tym idzie, satysfakcjonujące. Rozdzielenie ról poszczególnych członków drużyny, rozplanowanie taktyki... Po prostu miód.
- Klimat. Nie przepadam za Forgotten Realms. Nie przepadam też za systemem D&D. Ale BG ma po prostu taki swojski, klasyczny klimat fantasy. Nie jest to piorunujące dzieło abstrakcji, jak Planescape Torment, ale ta gra po prostu taki przyjemny, ciepły klimacik. Druga część już tego nie miała.
- Mnogość wszelkich klas, ras, archetypów rozwoju naszego herosa. Ogólnie nie jest to zasługa twórców gry, a autorów D&D, ale przyznam, że ja uwielbiam posiedzieć sobie w tabelkach (zarówno tych fizycznych, jak i wirtualnych), a BG mi to oferował.
- Jedna, wielka przygoda. Owszem, BG jest strasznie infantylny. Zgadzam się, że jego fabuła do szczególnie porywających nie należy. Ale jednak ma "to coś". Taką cząstkę, nie wiem jak to nazwać; takiego "czystego" fantasy. Ma klimat takiej klasycznej, pospolitej, sesji RPG w realiach fantasy, ma coś ze standardowej baśni, czy też filmu fantasy. I wiem, na dłuższą metę można się czymś takim zachłysnąć, ale raz na jakiś czas, ja uwielbiam wciągnąć się w taki klimat. Sztampowy, co prawda, ale przyjemny.
MINUSY:
- Mechanika, czyli to co powtarzam zawsze. Ten co grał będzie wiedział o co mi chodzi. BG to podręcznikowy przykład na to, że przerzucenie zasad z RPGa na cPRGa nie jest mądrym pomysłem. Po prostu brakuje Mistrza Gry.
- Infantylność. To trochę takie odniesienie do ostatniego punktu z plusów. BG nie jest oryginalny w ogóle. Jest taśmowy do bólu, w dodatku bardzo, ale to bardzo baśniowy, wręcz dziecinny.
- Powtarzające się oraz puste lokacje. Tutaj nawet nie ma o czym mówić.
- Niewykorzystany potencjał. W wielu przypadkach. Począwszy od bardzo małomównych postaci, kończąc na kompletnych lukach w mechanice (o tym już mówiłem).
- I pewnie kolejne kilka irytujących czynników, których zapomniałem przytoczyć, mimo tego, że już wielokrotnie o nich pisałem.
PS.
Według mnie ten jeden pamiętny screen ---> ze starszej o ponad rok gry, ma więcej klimatu niż wszystkie miejscówki z pierwszego Baldur's Gate razem wzięte. A fanem klimatów postapo nie jestem i preferuję fantasy.
O tak, Złomowo. W sumie z tą miejscówką wiąże się malutka historia. Mianowicie tak mi się spodobała (szczególnie przedsionek wzniesiony z gratów wszelakich), że sporą część wyglądu tego miasta przekalkowałem na sesję w Neuroshimie, gdzie BG odwiedzali zapadłą mieścinę :-).
kylo19 [176]
Co do plusów się nie zgadzam, natomiast co do minusów generalnie się zgadzam.
Gdy będę mieć więcej czasu (i będzie mi się chcieć... Naprawdę ta gra mnie tak zmęczyła...) odniosę się do tego bardziej szczegółowo.
Chętnie przeczytam Twój "referat" odnośnie tej gry, więc jeśli tylko masz trochę czasu, to opublikuj go tutaj. Chętnie przeczytam.
PS. W minusach zapomniałem podać jeszcze dialogów, które olewają całkowicie statystyki, tj. postać z Charyzmą i Inteligencją 20, będzie miała takie same opcje dialogowe jak jakiś śmierdzący, jąkający się półgłówek. No ale w sumie ten minus można pod mechanikę podciągnąć. Po raz kolejny brakuje tutaj po prostu Mistrza Gry.
W BG 2 pamiętam jak szedłem kanałami pod miastem, i atakowała mnie grupa ludzi, i musiałem kombinować taktycznie jak wygrać, jak obronić te czary itp. BG1 trochę na tym cierpi, bo walczy się najczęściej z 1-2 przeciwnikami naraz, przez co jak się ma drużynę całą to nie sprawia gra takiego problemu. Przykładowo na normal w bg1 trudniejsze walki to sarevok, mag w kopalni, oraz duch z grobowca. W BG 2 natomiast walk wymagających jest prawie zawsze.
Irek- Co do lokacji BG1, serio nazywać je brzydkie? Jasne, że większość lokacji to lasy, ale przecież mapy są super pod względem wyglądu. Monotonne, owszem mogą być, ale na pewno nie brzydkie.
Gram sobie [link]
Rozdział V, Wrota Baldura. Od tego momentu, bo wcześniej nie nagrywałem. Dodatkowo doinstalowałem teraz mod SCS, żeby była lepsza zabawa.
3 rozdział i chyba bede musiał wykupić zapas kawy w okolicy.Usypiacz niesamowity ale taki klasyk trzeba skończyć.
Zostało wprowadzonych wiele poprawek i nie zgadzam się ze stwierdzeniem, że to skok na kasę (skok na kasę, to Neverwinter Nights, gdzie podbili interfejs i nałożyli cieniowanie). Grafika wygląda inaczej niż na screenshotach, bardziej przypomina Siege of Dragonspear. Gram aktualnie w wersji 2.3 i nie uświadczyłem jakichś szczególnych błędów. Jedyny upierdliwy błąd, to zamulenie się gry (brak odpowiedzi) podczas szybkiego zapisu, ale zdążył mi się 2 razy. Chyba pojawia się przy zbyt częstym zapisywaniu.
Nowi bohaterowie dodani w EE jakoś szczególnie nie odstają od reszty, i taki niezaznajomiony wcześniej gracz jak ja, nawet by się nie domyślił (gdyby nie wiki).
Sama gra jest w zasadzie przeniesieniem jedynki na silnik BG2 z nałożonymi pewnymi poprawkami. Ciężko mówić do kogo jest ta gra skierowana. Ja osobiście nie miałem kontaktu z serią, a takie udogodnienia jak zoomowanie itd są stosunkowo dobre. Starzy wyjadacze pewnie nie narzekają na oryginał, bo wyszło Tutu i parę innych modów.
Mnie kupiła, jednak musiałem poświęcić trochę czasu na zaznajomienie się z mechanikami D&D, czarami itd. Jak ktoś ma dużo wolnego czasu, to myślę, że warto spróbować.
Btw. Od jakiegoś czasu są dość regularnie promocje, gdzie można wyłapać 50-70% zniżki, więc polecam śledzić zamiast płacić całą kwotę.
Warto też wspomnieć, że już jest oficjalnie wydana polska wersja, aczkolwiek nie testowałem.
Warto zagrać, wersja EE jest dobrze zrobiona i gra się o wiele wygodniej niż w zwykłego Baldura. Interfejs jest bardziej przejrzysty, są pokazane np. zadawane obrażenia danej broni. Gra jest dość prosta, zwiedzamy kolejne lokacje, zabijamy przeciwników i wykonujemy questy. Dobrze jest zwiększyć sobie poziom trudności na trudny a potem szalony, gdyż po pewnym czasie przeciwnicy stają się zbyt prości. Grałem wcześniej sporo w Icewind Dale, gdzie poznałem sposoby i taktyki w walce. Dla tych co szukają dodatkowych wyzwań polecam mod SCS, sprawia, że walki są trudniejsze a przeciwnicy bardziej inteligentni. Jest także program Big World Setup, który służy do instalowania dużej ilości modów. Sam ściąga, sprawdza i instaluje mody w odpowiedniej kolejności. Dzięki temu mamy mnóstwo dodatkowej zawartości do poznania.
Muszę napisać że oczekiwałem lepszej historii w tej grze. Miałem nadzieje na wielką przygode tak jakbym czytał dobrą książke fantasy a okazało się że wątek fabularny jest po prostu cienki i w dodatku krótki. Na początku odkryłem sobie całą mape wykonując liczne zadania poboczne zostawiając główny wątek na deser. Kiedy w końcu zacząłem przechodzić fabułe to po prostu ukończyłem grę w mgnieniu oka aż byłem zdziwiony że to już koniec. (Taka historyjka dłuższa troche od tych z gum z Kaczora Donalda). No trudno ja gralem dla histori nie dla walk które nawet mi się podobały, inaczej odpaliłbym Diablo. Za to grafika, muzyka i dubbing (Pan Fraczewski wymiata swoim głosem!) stoja jak na gre przygodowa na najwyższym poziomie, wlasnie tego oczekiwałem. Scenerie są bardzo ładne a muzyka wpada w ucho. Podchodziłem do gry 3 razy i udało się ukończyć dlatego na pewno zagram też w drugą część lub też w IceWind Dale bo to chyba podobne ale w kolejce czekają też pillarsy. Baldur ma też bardzo mało rodzai przeciwników i przedmiotów. Zwykle to różnica sprowadza się np do dodania +1 lub +2 do danej broni. Ogólnie jestem zadowolony ale historia mogłaby być dłuższa, dostałem to na co oczekiwałem. Polecam i pozdrawiam!
http://gryannelotte.blogspot.com/2019/11/baldurs-gate-enhanced-edition-recenzja.html
Annelotte/Shiris jest jedyną erpegową dziewczyną, przed którą chylę czoła bo mam ją za erpegowego Mistrza na równi z takimi osobami jak Adamus, SpecShadow czy JRK. Zdumiewa mnie jednak po raz kolejny i u niej zachwyt nad pierwszym Baldurem. Nigdy nie lubiłem i chyba nigdy nie polubie tej gry (choć mam big boxa angielskiego i dodatkowo płyty także z grą po polsku). Może dlatego że zaczynałem od "dwójki", którą mam za arcydzieło? A "jedynka"....Dla mnie to zawsze był taki "symulator chodzenia po łące": z dosyć mizerną mechaniką, drewniana walką, nudnymi NPCami (nie, nie przepadam za Minsciem, ale może kiedyś dam mu szansę przez całą grę w drugim Baldurze :P ) i masą pustych plansz...Może kiedyś się przekonam, a może nie bo podobnie mam np. z serią Original Sin, gdzie pierwszej części nie trawię, a drugą uwielbiam :) Są tacy jak ja - co nie trawią Baldura jedynki a lubią dwójkę? Czy na odwrót? A może oba Baldury kochacie?
Teraz, z perspektywy czasu dużo osób ceni pewnie wyżej Baldur's Gate ze względu na kapitalną dwójkę. Czy jedynka była taka świetna - szczerze mówiąc nie wiem. Na pewno miałem wtedy inny odbiór gier, ze względu na to że wszystko było dla mnie nowe. Sama zabawa w znanym uniwersum (spotykamy przecież nawet samego Drizzta) również dokładała swoje. Mechaniki nigdy nie oceniałem jako "drewnianej" czy słabej, może ze względu na to że znałem system D&D ale zbyt dużo w niego nie grałem poza PC, więc nie wiedziałem że można lepiej. Szło się dopasować i sam system jako taki był spójny w swoich założeniach. Owszem, część zasad była niesamowicie sztywna (np. ograniczenia broni i zbroi) ale w gruncie rzeczy nie przeszkadzało to w rozgrywce.
Poza miastami mapy rażą pustkami, ale budowało to jakiś klimat pustkowi pomiędzy większymi osadami. Nigdy mi to jakoś szczególnie nie przeszkadzało, ale rzadko kiedy naprawdę zachwycałem się odwiedzanymi miejscami. Do towarzyszy mam już większe zastrzeżenia, bo w pierwszej części byli mało gadatliwi i robili tak naprawdę tylko jako dodatkowe miecze i różdżki. Za to sama historia była już całkiem niezła, więc za pierwszym razem z ciekawością śledziłem rozwój wydarzeń i dałem się nawet naciąć na Koverasa ;)
Dwójka zdecydowanie lepsza pod każdym względem i mój top jeśli chodzi o gry RPG. Póki co żadna gra go nie zdetronizowała, a wiele próbowało. Ciekawa sprawa, bo z bliźniaczą serią Icewind Dale ma dokładnie odwrotnie. Wyżej stawiam pierwszą część, natomiast drugą uważam za trochę słabszą. Bardziej chyba pasował mi klimat odosobnienia w górach Grzbietu Świata niż bardziej ucywilizowane miejscówki z drugiej części.
Pierwszego Baldura też pamiętam za to łażenie po mapie, za to jak już coś się trafi to albo nas zabije albo nawet go nie zauważymy (kolejna zgraja xvartów). Ale chyba bardziej docenia się to co znajdziemy na swojej drodze, szczególnie niezniszczalne bronie.
BG2 może był świetny ale momentami ta wyniosłość (nie nazwę tego „epickim" bo tego słowa używa się u nas w inny sposób) potrafiła wychodzić człowiekowi uszami :]
Ale to i przejaskrawieni NPCe są cechą charakterystyczną RPGów od Bioware i albo się to lubi albo nie.
Widać ludzie wolą takich niż nijakich spokojnych.
IWD 1 i 2 stawiam raczej na równi. Zmiany w sequelu na lepsze w wielu aspektach, z tego co pamiętam. Do tego postacie i przeciwnicy lepiej napisani.
IWD1 wygrywa i tak większą zawartością choć mimo tego zróżnicowanie odwiedzanych miejsc jest jakby słabsze....
W dużej mierze spolszczenia są fanowskie, na forum producenta jest wątek gdzie można się skrzyknąć i przyspieszyć jego powstanie. Kiedyś sprawdzałem i polskie tłumaczenie raczej szło powoli, kiedy fani z innych krajów, dużo mniejszych już dawno ogarnęli. Sam nie mam ani czasu, ani znajomości języka na tyle dużej żeby pomóc, ale polecam sprawdzić jeżeli ktoś ma ochotę się zaangażować.
Wbij w ten temat: https://www.gry-online.pl/S043.asp?ID=15170421&N=1 - w tym wątku stężenie maniaków RPG na m2 przekracza wszelkie normy :) Tam Ci dobrze poradzą.
Po wielu podejściach wreszcie zagrałem w Baldur's gate i doszedłem dalej niż Nashkel . Pierwszy raz w życiu gra doprowadziła mnie do usunięcia jej z dysku z irytacji. (Wcześniej usuwałem bo nie byłem w stanie z różnych względów dłużej grać i czekała na mnie. Cytując klasyka "Ale to taka dygresja" ;))
Ale zanim zacznę narzekać, to może coś pozytywnego :). Gra w pewnych momentach mnie wciągnęła. Na początku gdy zaczynałem powoli ogarniać mechaniki walki były interesujące, trzeba było taktycznie myśleć jak coś zrobić. Ten etap był świetny. Dodatkowo grafika moim zdaniem do teraz się trzyma zwłaszcza z podbitą rozdzielczością. Przyjemnie się na to patrzy, zwłaszcza kiedy masz nie najlepszy komputer na świecie. Bardzo ciekawe historie zawarte w książkach. Jestem po nich ciekaw mitologii zawartej w tym świecie i na pewno po coś sięgnę, jakieś filmy albo książki.
Jednak po pewnym czasie Walki stały się męczące i irytujące. Czasem zdarzało mi się że muzyka z walki dalej grała kiedy już skończyła się potyczka i eksplorowałem świat. I nie to, że tak przez minutę/dwie, tylko się zapętlała i po pewnym czasie nie byłem w stanie już jej znieść. Dodatkowo sama opowieść była nudna i prosta, a dosyć jaskrawe, takie... Dla mnie grafomańskie i dziecinne dialogi jeszcze bardziej mnie odpychał. To chyba tyle...
Przy czym!!! Dużo wykrzykników, jestem z tego pokolenia co gdy się urodziło to już gry były w 3D. Całe dzieciństwo spędziłem na Kangurku Kao, Civce IV, Pirates i jeszcze do tego Age of Empires 1. Jest to dla mnie I gra z gatunku klasycznych RPG. być może jak za kilka lat wrócę do tej gry po ograniu BG2 Icewind Dale, Planescape Torment i ograniu paru nowych moje odczucia będą inne. Zobaczymy. Zwłaszcza jestem ciekaw BG 2 bo czytałem w komentarzach że warto to zrobić, nawet jeśli jedynka się nie podobała bo historia lepsza. Dodatkowo zachęca fakt obecności tej gry w I dziesiątce i to wysoko w top 100 RPG. Cóż... Zobaczymy... :)
Sporo czasu minęło od mojej ostatniej rozgrywki w systemie D&D, ale pomimo upływu tysięcy godzin, ciągle nienawidzę go tak samo jak przy pierwszym spotkaniu.
Zupełnie niesatysfakcjonujący rozwój postaci. Grałem łucznikiem i przez całą grę zdobywanie poziomów polegało jedynie na naciśnięciu przycisku "nowy poziom". Bo ta klasa została zupełnie pozbawiona jakiejkolwiek interakcji. Nie jestem fanem systemów klasowych i w swoich przygodach zawsze dbam o to by nie było blokad wynikających z systemu. A ta gra ma ich tak wiele, że można zapłakać. Ten nie może korzystać ze zbroi cięższej niż skórzana, ta ze spiczastych przedmiotów, ta chodzi tylko w szatach itd. itd. Blokady irytują zwłaszcza w połączeniu z mocnym podziałem. Bo i po co tworzyć osobną kategorię na katany, bronie jednoręczne, bronie dwuręczne, wekiery, kije i wiele innych? Pozwala to na powergaming, ale przy pierwszym podejściu sprawia tylko, że zupełnie brakuje możliwości stworzenia ciekawej, ale nietypowej postaci, bo musimy wybrać rozwiązanie, które nie okaże się zupełnie nietrafione. Ja na przykład przez całą grę chodziłem z łukiem kompozytowym zakupionym w pierwszej minucie gry, bo w sumie nie było lepszego długiego łuku. Od tej strony gra wypada żałośnie. Nie żeby inne klasy były dużo ciekawsze w rozwoju. Jednak czarodzieje, kapłani, czy łotrzycy mogą sobie chociaż coś od czasu do czasu "przeklikać".
Zbieranie ekwipunku bywa jednak satysfakcjonujące.Eksploracja wypada dobrze. Co prawda, lokalizacje są generalnie dość pustawe i składają się głównie ze zbiorowisk potworów, ale przez długi czas nie przeszkadza w rozgrywce, bo i walka jest w miarę przyjemna oraz czasami wymaga skorzystania z przedmiotów zdobytych w podróży, nietypowych zaklęć lub zmiany podejścia, by lepiej skontrować przeciwnika.
Główne miasto zrobiło na mnie wrażenie. Podział na 9 oddzielnych dzielnic sprawia, że spoglądamy na Wrota Baldura z szacunkiem. Ten podpunkt jest ważny, bo do dziś gry fantasy mają problem z przedstawieniem metropolii z prawdziwego zdarzenia.
Dobrym pomysłem było pozwolenie na zebranie towarzyszy w podróży i dobraniu sobie interesującego nas grona. Niestety towarzysze są pozbawieni charakteru lub tak przejaskrawieni, że nie istnieje coś takiego jak "interesujące nas grono". Na pomoc przyszła tu Edycja Rozszerzona, która dodała Neerę. Jedyną ciekawą postać w grze. Moment rozpoczęcia jej zadania pobocznego był też, moim zdaniem, najciekawszym fragmentem gry, gdzie całkowicie zaangażowałem się w historię i z chęcią podróżowałem po mapie. A że jej wątek wymagał odpowiednio dużo czasu, to też zyskały na tym zadania, które znalazły się pomiędzy poszczególnymi zadaniami Neery.
Fabuła początkowo zapowiada się ciekawie. Prowadzimy śledztwo, które powoli pozwala nam odkrywać prawdę na temat konfliktu, żelaza, spisków oraz nas samych. Niestety im głębiej w tę historię się zagłębiamy tym bardziej widać, że jest to najbardziej podstawowy schemat. Tak bardzo, że ja bym się wstydził coś takiego prezentować na sesji RPGowej, a co dopiero w profesjonalnie stworzonej grze. Wątki poboczne też rzadko bywają ciekawe, bo w zdecydowanej większości polegają jedynie na porozmawianiu z jedną postacią, udaniu się we wskazane miejsce i powrocie. Bez możliwości rozwiązania zadania w inny sposób, bez opcji wykorzystujących nasze statystyki, bez jakiegokolwiek wyboru. Baldur's Gate nie dostarcza nawet iluzorycznej możliwości na odgrywanie swojej postaci. To dość smutne zważając na to, że przenosili wiele zbędnych mechanik z papierowej wersji D&D, a zapomnieli o najważniejszej z nich wszystkich.
W grze natrafiłem na kilka pomniejszych błędów, które nie psuły w żaden sposób rozgrywki oraz jeden poważny, który mógłby spowodować utratę wielu godzin zapisu, gdyby nie możliwość skorzystania z konsoli, by przywołać zaginioną postać (skrypty Scara źle zadziałały).
Pomimo wszystkich wymienionych tu wad, to gra się jednak w miarę przyjemnie. Głównie ze względu na dobrze wyważoną długość poszczególnych lokalizacji, różnorodność przeciwników i ich zdolności oraz walkę.
Zupełnie poza grą samą w sobie pozostawiam też opisy broni, które są tak błędne, że ja - pasjonat uzbrojenia z okresu - cierpiałem.
Kilka błędów zapamiętałem. Chociaż minął z miesiąc czasu od ich wyłapania:
Katana - broń jednoręczna - W rzeczywistości mimo, że to krótka broń (60 - 90cm ostrze) to jest dwuręczna
Puklerz jako tarcza dla łucznika - puklerz to tarcza, którą się trzyma w ręce (center grip), a nie mocuje na pasach. A i z mocowaną byłoby ciężko. Chociaż jest to możliwe.
Metalowe tarcze (średnie chyba) - w większości były drewniane
Zbroja ćwiekowana - ech... to jest raczej wymysł gier. W rzeczywistości te nity raczej służyły do mocowania metalowych płyt pod spodem. Jak w brygantynie. Ale wtedy to już jest metalowy pancerz.
Miecz półtoraręczny trzymany w jednej ręce - To jest aż śmieszne. Bo to jest miecz długi. I trzyma się go w dwóch rękach. Takie bronie rozpowszechniły się po pojawieniu się niezwykle skutecznej pełnej płyty, która zapewniała taką ochronę, że tarcza przestała być potrzebna. W opisie jest nawet napisane, że może mieć 145cm (!) długości. Jak tym walczyć w jednej ręce? Nawet rapiery nie osiągały takiej długości, a są to bronie wyważone zdecydowanie bliżej rękojeści (przez ciężką gardę) oraz służące głównie do pchnięć.
Strzała - do 100cm - tutaj jestem w stanie ich częściowo rozgrzeszyć. Bo większe rasy z dłuższymi ramionami potrzebowałyby dłuższych strzał.
Miecz dwuręczny - przecinał jeźdźców w pół - Tutaj padłem. W świecie fantasy może tak. Więc się raczej nie czepiam.
Lekka strzała - "jak nazwa wskazuje służą do strzelania na daleki dystans" - fizyka. Lekka strzała poleci bliżej. Więc nie tylko historię mi tu maltretują. Za spowolnienie strzały odpowiadają głównie: przekrój poprzeczny, kształt (opływowość), masa (ale w drugą stronę niż myślą) oraz gęstość ośrodka. Co ciekawe, strzała wytraca niewiele pędu podczas lotu. 20 - 30% na dystansie 250m. Ale lekka strzała wytraciłaby więcej :)
Zamek, który występuje na początek gry w Candlekeep ma kolejne piętra z kamienia. Opierają się one na stropie i nie mają odpowiedniego wsparcia wewnątrz zamku. To drobnostka, ale często w grach występuje ten błąd.
Natomiast jest coś co mnie bawi. Jedną rzecz przedstawili dobrze. Akurat tę, którą wszyscy przedstawiają źle. Pancerz skórzany. Napisali, że są utwardzane fragmenty skóry, które bardziej przypominają pełną płytę niż ubrania. Gdzie w większości przypadków ukazane jest to jako gruba koszulka.
Wzbogacenie gry o dodatkową zawartość to nigdy nie jest zła wiadomość choć osobiście dużo chętniej pograłbym w nową, nawet i gorszą grę, niż po prostu w odświeżoną wersję starej. Jeśli ktoś jednak zamierza zagrać w baldurs gate to nie ma powodu by nie grać w Enhanced Edition.
Zalety:
1. Nowi dużo bardziej aktywni towarzysze a z każdym z nich wiąże się dodatkowe zadanie a z niektórymi nawet dodatkowe lokacje. Są dość ciekawi, możemy z nimi odbywać stosunkowo długie rozmowy jednak mam z nimi dwa problemy. Pierwszy to fakt, że nie zostali zdubingowani więc mamy do wyboru albo grać po angielsku albo po polsku gdzie oni będą mówić po angielsku. Takie coś mi osobiście trochę przeszkadza we wczuciu się w klimat. Drugi problem jest bardziej techniczny, jeden z towarzyszy ma klasę która na niższych poziomach jest jedną ze słabszych w grze a w baldurs gate limit doświadczenia jest ustawiony dość nisko. Chcąc więc go mieć musimy być gotowi na osłabienie naszej drużyny.
2. Techniczne udogodnienia, większa rozdzielczość, przybliżanie ekranu itp.
3. Nowe podklasy postaci.
4. Osobny tryb gry polegający w głównej mierze na toczeniu walk na arenie i próbach wydostania się z niej. Nic specjalnego ale można przejść.
Wady:
1. Ciężko mówić o wadach samego enhanced editon, dodaję on nową zawartość lecz pozwala na jej ignorowanie jeśli nie mam ochoty jej odkrywać. Jeśli komuś nie przeszkadza brak dubbingu dla nowych towarzyszy to nie ma powodu by nie grać.
Zgadzam się z @Toril. Jeżeli ktoś zagrywał się w Baldura przed 20 laty to EE będzie miłym powrotem, natomiast jeśli komuś wtedy BG do gustu nie przypadł to i EE nie zmieni jego nastawienia. Jak dla mnie jedynym minusem jest faktycznie brak polskiego dubbingu.
Ale to da się naprawić. Tutaj masz opisane co zrobić żeby mieć dubbing https://forums.beamdog.com/discussion/7359/co-zrobic-by-miec-dubbing-w-bg1-ee