Wyniki amerykańskiego rynku gier – słaba sprzedaż Syndicate i Asura's Wrath, Kingdoms of Amalur w rękach ponad 300 tysięcy graczy
Widocznie Amerykanie nie lubią skomplikowanych gier. Jakiś cyberpunk, przyszłość, jakieś czipy i dziwne bronie, i ludzie w szatach - co to k***a jest, mogą sobie pomyśleć.
A ponoc Syndicate to taka dobra gra. Destructoid nawet ocenil ja na 10/10.
lul
Nie dziwi mnie słaba sprzedaż tego Asura's Wratch - japońskie dziwadło, normalni ludzie omijają takie coś szerokim łukiem.
Hmm właśnie nazwałaś wszystkich wyznawców Hinduizmu nienormalnymi. Ciekawie....
mik999 <- Ciekawie to ty interpretujesz jego wypowiedź. Dziwadłem jest gra jako taka, a nie zawarta w niej mitologia. Jeden wielki quick-time event, mało rozbudowany system walki w tych nielicznych momentach, gdzie przejmuje się realną kontrolę nad tym, co się dzieje na ekranie, a na dodatek charakterystyczne dla Japończyków przegięcie pały jeśli chodzi o fabułę - to co się dzieje na ekranie dla mnie przynajmniej jest nieprzetrawialne.
Z Asura ciezko sie nie zgodzic: za malo gry w tej grze (wystarczy powiedziec, ze poczatkowy fragment gry to 20 minut cutscenek i DWIE minuty gameplaya)
Asmodeusz - owszem, bardzo dobra. W coopie, chociaż singiel i tak był dobry. Widocznie nie ma zapotrzebowania na fpsy, które mają do zaoferowania coś więcej niż kolejne klony CoD (które schodzą bardzo dobrze). Smutne to. Smutne też jest mieszanie Syndicate z błotem przez tych, którzy grali tylko w singla i na jego podstawie ocenili całą grę. To jest dopiero lul. No nic - The Darkness II nie zeszło, Syndicate nie zeszło, trzeba będzie powitać jakiegoś kolejnego klona CoD, który zejdzie, widocznie tego chce publika.
W zlym czasie Syndicate wyszlo... sam kupilem i wolny czas spedzam z Kingdoms i ME3 a to starczy . No i Syndicate wolalbym w TPP.
[8] Co to za dziwne porównanie. Zarówno CoD:MW3 jak i Syndicate oraz The Darkness II to trzy badziewia.
Trololo.
[8]
Tia i ZUPELNIE nie ma znaczenia to, ze zarowno Darkness jak i Syndicate to "kolejny generic FPS"? Co z tego ze ma nawet dobrego coopa, jak jest juz calkiem sporo gier w ktorych tez mozna pocinac z kumplami (L4D, gearsy czy nawet CODy). Po prostu zamiast zrobic cos nowego zrobili kolejnego szutera, ktorymi rynek jest przesycony. I nie, Syndicate nie jest ani pierwszym ani ostatnim szuterem ktory zle sie sprzedal - jest tego chlamu na peczki i bedzie jeszcze wiecej (i jeszcze wiecej sie slabo sprzeda). Tworcy leca po lini najmniejszego oporu tylko ze w miedzyczasie zapomnieli dlaczego kolejne CODy sie sprzedaja - gdyz Activision wychowalo sobie klientow/dojne krowy ktorzy kupia WSZYSTKO spod szyldu danej firmy, obojetne jak zle by to nie bylo. Tak wiec bez przelomu (chociazby grafika w BF3) sie nie wybijesz. A sredniaki beda zawsze w tle.
A mnie osobiscie bawi i czesciowo satysfakcjonuje taki wynik. Jak widac na nostalgii daleko nie zajedziesz jak masz zamiar wydac chlam. Nastepny w kolejce bedzie pewnie nowy X-COM (w obu wersjach). No, ale dalej tlumaczcie ze "fajnie jakby cywilizacja 6 byla FPSem, bedzie zajeeeebistaaaaa". Mowilem ze bedzie fail, byl fail. I win at internets predictions.
Porażki Syndicate można się doszukiwać w bardzo słabej kampanii marketingowej. Gra prawie w ogóle nie była reklamowana. Tak jak pisał CliffyB na twitterze: Syndicate" came out? Did I miss a marketing plan or something? Gotta pick it up.
A Amalur byl jakos mocno reklamowany? Nie pamietam abym widzial tony reklam na roznych sajtach (chociaz adblock prawdopodobnie w tym pomagal :P)
Ja się o Syndicate dowiedziałem może 2 tyg. temu więc to może być przyczyna...
Słaba sprzedaż Syndicate kogoś dziwi? RLY? Wszyscy których znam i którzy pamiętają czasy amigi grę po prostu zbojkotowali - a młodym graczom marka kojarzy się z niczym. No cóż mnie ta wiadomość cieszy - być może jeden z drugim finansista przejrzy na oczy i powie sobie - nie tędy droga.
Mi tam Syndicate się podobał, kupiłem co prawda przez Origin - jakoś mnie naszło na ta grę. Dla niektórych może być zbyt krótka ale dla mnie gdzie na granie mam mało czasu starczyła na 7-8 dni grania więc jest nieźle ;P. Po fabule niczego się nie spodziewałem. Klimat gry mi sie podoba i spędziłem mile ten czas z padem w ręku (Przy okazji przetestowałem Pad pod X360/PC od Microsoftu - polecam, przerzuciłem się z Razer ONZA TE - dość awaryjny był 3 modele reklamowałem. Nie wiem jak ten będzie działał, ale pierwsze wrażenie leprze niż po poprzedniku.)
Amerykanie - nie od dziś wiadomo - są durniami
i widać trochę skomplikowana rozgrywka im nie pasuje.
Dla mnie Syndicate, kampania, bo tylko ją zaliczyłem
jest bardzo dobra. Może tylko końcówka psuje trochę
ogólny odbiór, niemniej jednak bawiłem się przy niej przednio.
Syndicate skomplikowany? LOL? Trudny owszem, ale nie skomplikowany. Trochę dziwnie, że tak źle sprzedaje, bo ma klimat podobny do Deus Ex.
Bez przesady, Deus EX jest erpegowaty, mozna przejsc cala gre skradajac sie, jest tam troche nieliniowosci, jakies zadania poboczne. A Syndicate to liniowa strzelanka i tyle.
amerykanie czekają na nowego call of duty i halo - resztę gier mają w głębokim poważaniu :)
btw. dziwadło Asura Wrath i tak sprzedał się dwukrotnie lepiej niż Syndicate.
No a drugie btw. Europa wg. vgchartz przegoniła już amerykę północną pod względem wielkości rynku gier. Może w końcu firmy to zauważą i zaczną nas traktować tak jak aktualnie traktują amerykę.
Econochrist
Amerykanie - nie od dziś wiadomo - są durniami
i widać trochę skomplikowana rozgrywka im nie pasuje.
O rly? To jak w takim razie wytłumaczysz znakomitą sprzedaż Deus Ex HR w USA?
zero-cool:
no bo większość z nich to analfabeci a okładka była podobna do nowego HALO (DEUS - też 4 znaczki) - więc sprzedaż poszła całkiem niezle.
Syndicate się nie sprzedaje bo ma za długi tytuł.
*nic nie mam do amerykanów, ba nie uważam ich za głupszych od przeciętnego polaka nawet o 0.0001%, ale nie mogłem się powstrzymać.
Dziwi was to, ze Syndicate się słabo sprzedaje? Przecież to shooter pozbawiony ciekawej historii z prostym jak budowa cepa gameplayem (COD ma przynajmniej fajne skrypty, a tutaj tylko bezsensowne brnięcie na przód). Może i co-op jest dobry, ale co z tego skoro jest wiele gier, które mają zarówno bardzo dobrego singla jak i co-opa. Swoje też zrobił marketing, którego w ogóle chyba nie było.. Szczerze powiem, że tak słabej gry po twórcach Riddicka się nie spodziewałem. Riddick miażdży to badziewie w każdym aspekcie. Ci którzy są zadowoleni tą grą muszą mieć niskie wymagania :) Toż to obok HL2, Crysisa (obojętnie 1 czy 2), Riddicka, Far Cry'a czy Metro 2033 nawet nie stało.
Niestety, nie dotyczą one serwisów dystrybucji cyfrowej.
powiedzcie mi dalej jaki jest sens tego newsa... np taki syndicate mialo tyle roznych promocji, ze pewnie cyfrowo sprzedalo sie z 10x tyle?
yakuz - żaden - tak jak wszystkie zestawienia NPD.
Co mnie obchodzi co i w jakich ilościach się sprzedaje w gdzieś na drugim końcu świata? Wcale to nie oddaje światowego trendu.. np. taka Asura Wrath sprzedała 6x razy lepiej w samej Japonii niż w wielkim USA..
[23]
Syndicate NIE jest zrobiony przez "tworcow Riddicka", gdyz oni od dawna nie pracuja juz w Starbreeze. Nie wiem czemu sporo osob powtarza tekst o "grze tworcow riddicka" jak mantre. Hint na przyszlosc (bo moze tez nie wiecie): Diablo3 tez NIE jest robione przez "tworcow diablo2".
To akurat prawda - studio twórców Riddicka i The Darkness zostało zakupione przez Zenimax i chłopaki dłubią coś na idTech5. http://www.machinegames.com/pub/index.php5
Amerykanie - nie od dziś wiadomo - są durniami
Ja bym powiedział że to raczej Ty jesteś durniem, skoro opierasz się na stereotypie wymyślonym przez zakompleksionych i pryszczatych gimbusów z Polszy. :)
Hmm... Spodziewałem się słabej sprzedaży Asury, ale żeby aż tak? Man.. ta gra daje się wyżyć jak żadna inna. A to że pad dostaje mocno po dupie to inna sprawa :P Widać amerykanie nie mają problemów z frustracją :)
Kreek, wolałbym się nie odnosić do poziomu twojej yneligencji skoro uważasz że te "stereotypy" wymyśliły gimbusy/polacy/spiskowcy
No ale mówimy o najlepszym narodzie świata, w którym coś z 10% populacji było porwane przez Ufo, w kilku stanach naucza się kreacjonizmu jako oficjalnej teorii powstania świata a konsumpcjonizm to praktycznie obowiązująca religia.
Zdecydowanie masz rację, bo nawet jak jesteś/znasz kogoś z USA to pewnie z klasy średniej i w górę a nie WIĘKSZOŚCI PLEBSU z okolic typu Bronxu, Harlemu i Jackowa
Masz tu trochę zabawnych statystyk (btw pod każdą masz też referencje żebyś sobie nie myślał że to są dyrdymały wyssane z palca)
Można paść ze śmiechu
http://www.readfaster.com/education_stats.asp
A ponoc Syndicate to taka dobra gra. Destructoid nawet ocenil ja na 10/10.
Ja tam widzę 6,5.
wrednysierściuch - powtarzanie banałów wyczytanych w internecie na stronkach/forach gdzie pisują polskie gimbusy widzę dalej w modzie :)
btw. ostatnie dane statystyczne mówią o 20% porwanych amerykaninach przez UFO - doczytaj na niewiarygodni.pl :) I zapomniałeś o religii Jedi - a nie sorry... to w UK..
[31]
Tak, pomylilem Destructoid z Giant Bomb ale nie moglem juz edytowac. Moj blad, niezamierzony.
Kreek, wolałbym się nie odnosić do poziomu twojej yneligencji skoro uważasz że te "stereotypy" wymyśliły gimbusy/polacy/spiskowcy
Bo to są stereotypy, wymyślane głównie przez osoby, które na temat życia w USA nie mają zielonego pojęcia, opierają się jedynie na tym co to "gdzieś kiedyś usłyszeli" albo na podstawie jednego przykładu. Ot, coś w stylu "jeden koleś z juesej w teleturnieju nie wiedział ile boków ma trójkąt, na pewno wszyscy z tego kraju tego nie wiedzą, więc cały naród to debile". Nie każdy tam to grubas, casual, idiota, tak samo jak nie każdy z Polski to złodziej, nierób i darmozjad. Chciałbyś być przez obcych ludzi nazywanych darmozjadem, bo taki stereotyp się gdzieś tam przyjął? Więc przestań pier.dolić z łaski swojej głupoty, bo ocenianie kogoś po narodowości to chyba jedna z najżałośniejszych rzeczy w polskim internecie.
Można paść ze śmiechu
http://www.readfaster.com/education_stats.asp
A zauwazyles ze te statystyki sa mocno uogolnione? Nie ma zadnych informacji co do wieku amerykanow ani stanu ich zdrowia(logiczne jest ze niewidomy nie potrafi czytac w tradycyjny sposob, tak samo jak niemowlaki oraz dzieci, ktore nie rozpoczely jeszcze edukacji). Twierdzisz ze amerykanie sa glupi, ja twierdze ze ludzie ktorzy opieraja sie na stereotypach oraz statystykach sa jeszcze glupsi, niz stereotypowy "hamburger".
Co do ludzi nabijajacych sie ze tej sprzedazy - Czy sami kupiliscie gre ktoras z wymienionych? Tylko nie wyskakujcie mi odrazu z gustami czy stanem portfela :)
A z jakiego powodu mialbym KUPOWAC chlam (i to w dodatku od EA co wymusza uzycie Origin)? Reszte dopowiedz sobie sam.
osobiście kupię Kingdoms of Amalur jak stanieje do ~100zł.
Nad pozostałymi dwoma tytułami nawet się nie zastanawiam - ale je wypożyczę, bo demko Asury nawet mnie zainteresowało :)
A z jakiego powodu mialbym KUPOWAC chlam (i to w dodatku od EA co wymusza uzycie Origin)? Reszte dopowiedz sobie sam.
Wyobraz sobie geniuszu, ze takie same podejscie moga miec amerykanie. Poza tym skad wiesz ze Syndicate/Kingdoms of Amalur(nawet nie raczyles podac tytulu gry) jest chlamem? Robisz z siebie "hamburgera"?
gehenna -> A ja z kolei mam zamiar kupic KoA:R oraz Syndicate dopiero wtedy, kiedy nadejdzie mnie ochota lub nie bede miec w co grac. Natomiast Asura mnie kompletnie nie interesuje(nie cierpie QTE w grach, a ta gra to jeden wielki QTE, nie majacy niczego ciekawego do zaoferowania).
Hmm bo moge zagrac w "extended demo" i sprawdzic sobie. "Geniuszu". W przeciwienstwie do ciebie nie kupuje kota w worku.
A kto powiedzial ze ja kupuje? Ja natomiast nie nabijam sie z gustow z sasiadow zza oceanu. Slaba sprzedaz = brak zapotrzebowania, proste? Nigdzie nie jest napisane ze ktoras z tych gier, juz nigdy sie nie sprzeda.
Hmm bo moge zagrac w "extended demo" i sprawdzic sobie. "Geniuszu". W przeciwienstwie do ciebie nie kupuje kota w worku.
Jakie nabijanie sie z hamburgerow? O czym ty wogole do mnie piszesz? Moze sprawdz KTO i CO napisal w tym watku.
Asmodeusz - a czy w "extended demo" jest - stanowiący główną atrakcję - tryb coop do przetestowania? Bo bez niego to jak oceniać BF3/CoD po singlu, czyli innymi słowy - bullshit a nie ocena :]
Nie, nie ma go. Teraz przypomnij mi ile czasu gry wyciagne z coopa i czy warte jest to ceny gry? Wez takze pod uwage, ze BARDZO nie lubie grac w gry, gdzie musze polegac na innych graczach i liczyc ze nie sa dziecmi downa (dla wyjasnienia, gram czasami w WOTa i LOLa, gdzie downow sa cale masy, ale NIC nie place za te gry wiec czesciowo mi to wisi).
Zreszta nie ma to znaczenia, ja Syndi nie kupie chocazby z prostych dwoch powodow: EA i Origin. Moga mnie pocalowac w dupe. Ofc moglbym probowac na konsole, ale nadal pozostaje EA.
Obecnie w coopie mam zrobione ponad 40 godzin, nie odblokowałem wszystkiego :] Dorzucając do tego 8 godzin singla wychodzi prawie 50 godzin świetnej zabawy. Na dzień dzisiejszy, bowiem trochę godzin jeszcze dojdzie :] Czy więc opłacało się kupić? Jak najbardziej, przelicznik jest bardzo OK. Fajnie było również zobaczyć mapy ze starego Syndicate z innej perspektywy. Co do LOL - no cóż, bardzo zły wyznacznik jeśli chodzi o multiplayer i Twoja niechęć wcale mnie nie dziwi. Sam omijam gimbowioski zamieszkałe przez bambusów przed mutacją i wypełnione soczystą polszczyzną na czacie :] Jeśli coop to najczęściej ze znajomymi. EA i Origin - rozumiem, sam tak miałem. Niemniej u mnie najpierw sandbox a później bloker behawioralny załatwiły sprawę :]
Asura's Wrath jest japońską produkcją i skazana jest z góry na porażkę w Ameryce.
[42]
Nie tyle co bloker behawioralny a bojkot EA z mojej strony. Wiekszosc ludzi powie ze "to nie ma sensu", tylko ze... juz raz pewien bojkot producenta/dystrybutora przyniosl oczekiwany rezultat. EVE-Online. Zniknelo "tylko" 5% kont. Wystarczajaco aby CCP grunt zaczal sie walic pod nogami. Poszlo u nich troche ciec finansowych, restrukturyzacja firmy, niektore projekty opozniono ale... dzieki temu ci co jeszcze graja w EVE dostali W KONCU (po 5+ latach) dzialajacy produkt, ktory wlasnie jest usprawniany przez tworcow (juz drugi patch z rzedu ma naprawiac zaleglosci i to o co gracze prosili od lat). Tak wiec jak widac mozna - i to DZIALA. Ale trzeba po prostu byc konsekwentnym. Predzej czy pozniej EA tez to odczuje i wtedy jeszcze mi (i innym) podziekujecie :)
Muszę przyznać że słaby wynik Syndicate niezwykle mnie cieszy. Może oduczy to trochę takiego żerowania na starszych markach. Najbardziej cieszy mnie chyba to, że remake starego Syndicate wydanego wyłącznie na PC sprzedałby się lepiej niż ten FPS, a kosztowałby pewnie ze 2 razy mniej.
Nie tyle co bloker behawioralny a bojkot EA z mojej strony.
Generalnie to na jedno wychodzi :D
@ Econochrist
Nie ma to jak wszystko generalizowac...
Idac Twoim tropem wszyscy Polacy to zlodzieje i alkoholicy.
Dla mnie SYndicate jest pewną drogą, którą wybrali twórcy gier. Wydaję mi się, że aby mieć prawo do oceny tego tytułu trzeba zagrać cooperative. Cieszy mnie fakt, że coraz więcej gier oferuję ten tryb gry, a w przyszłości widzę coop jako podstawowy tryb do gry. Nie ma to jak zagrać ze znajomym i wspólnie przeżywać kampanie. Patrząc na to uważam, że jednak Syndicate znacząco różni się od generic FPS'ów typu Metro 2033, Crysis, bo w większości tych gier kampanie przechodziłeś samemu.
btw. niewiem czemu wszyscy czepiają się Darkness 2. Niby krótka kampania, ale bardo miodna.
ttwizard - może dlatego, że Darkness 2 to bezczelny skok na kasę, a sama gra to kpina :) Grałem, przeszedłem do końca w jakieś 4.5h, co tam było fajnego to nie wiem :)
Zwazywszy na to, że nie grałem w jedynke.
- Przyjemna młócka - Wiele gier FPS ma problemy z samą akcją jak np Bioshock. Tutaj za to bardzo dużo się dzieje i pozytywnie odebrałem samą walke.
- Sama fabuła bardzo mi się podobała, a do tego parę ciekawych oskryptowanych zagrywek, ciekawe lokacje jak zakład psychiatryczny, night club. Gra wytworzyła swój własny klimat dzięki swojej komiksowej grafice.
- Narracja i dialogi.
Na minus liniowość i długość gry.
Ogólnie Darkness 2 oceniam jako grę, która nie ma żadnych przedłużaczy czasowych typu zbierz 1000 gołębi w Assasins Creed lub idz do tej samej jaskinii jak w SKyrim i za to jej sie obrywa, poniewaz bez tych pierdol każda nowa gra ma krótką fabułe. D2 bez zbędnych ceregieli trzyma cię cały czas fabuły bez żadnych odskoczni, przez co wydaję mi się skończonym projektem bez wrażenia, że programistom brakło czasu na dopracowanie side questów itp.
Ja jestem bardzo wybredny jeżeli chodzi o gry single, a tutaj taka miła niespodzianka jak The Darkness 2.
mi się podobały jedynie specjale, które można było wykonać po złapaniu przeciwnika przez jedną z głów - odgryzanie głowy, miażdżenie w uścisku cobry, etc. Ale to przez pierwszą godzinkę :)