Czy na studiach wyrzucaja osobe gdy przestaje chodzic na zajecia? Potrzebuje utrzymac status studenta do czerwca jednak ze wzgledu na zaistaniala obecnie sytuacje zmuszony jestem przestac chodzic na zajecia.
I teraz pytanie jak przyjde w czerwcu do sekretariatu (potrzebne mi bedzie pewne zaswiadczenie) to moga mi powiedziec ze nP; Przykro mi ale juz dawno wykreslilismy pana z listy i juz nie ma pan praw studenta.?
U mnie jest tak, że jeśli masz rozliczenie roczne (wpis, że jesteś studentem w I i II semestrze) to możesz nie chodzić, a i tak nadal jesteś studentem do końca II sem.
Politechnika Warszawska, WAiNS
Potrzebuje utrzymac status studenta do czerwca jednak ze wzgledu na zaistaniala obecnie sytuacje zmuszony jestem przestac chodzic na zajecia.
Jest coś takiego jak urlop dziekański.
Wywalić cię nie wywalą ale są zajęcia z obowiązkową obecnością(ćwiczenia), jeżeli będziesz miał za dużo nieobecności(każdy wykładowca ustala limit nieobecności wg siebie, może to być jedna godzina albo dwie w ciągu roku/ semestru) to nie dostaniesz po prostu zaliczenia i tyle, out...
Myślę, że nie bez powodu masz możliwość wykorzystania (liczba wcześniej określona, patrz sylabus) nieobecności na ćwiczeniach. Ciężko może Ci być zaliczyć przedmiot - ot choćby ze względu na kaprys prowadzącego - kiedy to przez cały semestr Cię na nich nie będzie :)
Ćwiczenia zazwyczaj są obowiązkowe z jakimś tam limitem nieobecności. Jak nie będziesz chodził to nie dostaniesz zaliczenia, przez co nie dopuszczą cię do egzaminu, ale jak teraz jesteś wpisany na semestr to w trakcie jego trwania cię nie wykreślą z tego powodu.
siara000 --> jak najbardziej mogą Cie w trakcie roku usunąć z listy studentów.
Na mojej uczelni, prowadzący zajęcia podawali co jakiś czas (2 x na semestr) osoby nie uczęszczające na zajęcia a Pan Dziekan przykładając linijkę je wykreślał.
Jeśli do tego dodasz, ze laboratoria i ćwiczenia są obowiązkowe a czasem nawet wykłady - nikt w czerwcu nie da Ci zaświadczenia, iż jesteś studentem.
Pozdrawiam
Nawet jakbyś nie chodził na ćwiczenia to zawse masz prawo do poprawki, do której możesz podejść nawet jak przekroczysz limit nieobecności więc wątpie żeby ktoś mógł cię wyrzucić.
Selfish --> nie chodząc na ćwiczenia, automatycznie dostajesz status nieklasyfikowany i nie masz prawa do żadnej poprawki - taka jest rzeczywistość.
Pozdrawiam
W większości uczelni - wyrzucają. Są tam takie założenia, że jeśli komuś zależy na nauce, to będzie chodzić, a jak nie to kopniak w dupsko i "baj, baj".
[9] nie wiem jaka rzeczywistość. Zarówno u mnie na uniwersytecie jak i u znajomego na politechnice nie ma żadnego problemu. Grubo ponad 2 nieobecności nieusprawiedliwione i można podejść do poprawki.
Selfish --> semestr ma 15 tygodni (średnio), wiec dwie nieusprawiedliwione obecności, załóżmy 4 (czy to oznacza grubo ?) pewnie jeszcze przejdą ale dużo zależy od wykładowcy.
Natomiast "siara000" chce odpuścić sobie cały semestr a to już co innego.
Pozdrawiam
