Pewnego lata, gdy byłem przelotem w Bostonie, tuż po odprawie postanowiłem przejść się do położonego kilkadziesiąt metrów od bramek MC donalda i zamówić sobie coś na szybko do jedzenia, ponieważ (wybaczcie) samolotowe jedzenie jest niezbyt smaczne. Gdy przyszła moja kolej zapytałem się o "coca colę", jednak pani, która mnie obsługiwała nie zrozumiała mnie, a ja próbowałem jeszcze raz, lecz bez skutku. Obok mnie jakiś facet powiedział słowo "coke", gdy zamawiał właśnie coca colę, więc i ja postanowiłem powiedzieć to samo co on i o dziwo ekspedientka zrozumiała i zapytała się o rozmiar Coli.
Co mnie zdziwiło ? Zdziwiło mnie to, że nad głową odsługującej mnie pani widniał obrazek na którym można było dostrzec czerwony kubek i na nim napis "coca cola" a obok tego kubka wypisane ceny za poszczególną ilość napoju, a ta pani nie wiedziała co to jest ? A gdybym nawet powiedział "Pepsi" to też miałaby problem ze zrozumieniem ? Poza tym sam wyraz "coca-cola" starałem się wymówić z amerykańskim akcentem by nie było żadnych problemów. Rozumiecie dlaczego tak jest ? Wy też mieliście podobne sytuacje ?
Jeżeli nawet wypowiedziałeś te dwa magiczne słowa poprawnie, to krzywdzące jest wysnuwanie opinii na temat całego narodu na podstawie obserwacji raptem jednej ekspedientki.
oczywiscie, jak mowie w Belgii w knajpie coca cola tez nie kumaja, tylko tu dla odmiany mowi sie cola a nie coke:)
ale pamietam w Dallas jak bylem tez mialem z tym problemy, po prostu uzywaja slowa coke lub soda (na dowolny napoj gazowany) i tyle
jakiś facet powiedział słowo "coke"
Coca-Cola (w USA, Kanadzie, Australii i Wielkiej Brytanii powszechnie znana jako Coke)
http://pl.wikipedia.org/wiki/Coca-Cola
U nich to powszechna nazwa - wcale się więc nie dziwię, że mogła nie wiedzieć...
[5] [6]
Niech sobie mówią jak chcą, ale wszędzie jest przecież napisane "coca cola". I co, ludzie nie są w stanie skojarzyć tych faktów?
to tak jak np. my mówimy (większość młodzieży) polibuda, a nie wiedzielibyśmy co to jest politechnika.
W Polsce jest gorzej, zamawiam Coca-Colę, a przynoszą mi PEPSI
Jakos nie chce mi sie wierzyc, co widac po amerykanskich klasykach, gdzie jak byk mowia coca coal
http://www.youtube.com/watch?v=3isCVEfT8Wg&feature=related
http://www.youtube.com/watch?v=uHisShmm46E
Byc moze mowi sie potocznie "Coke" i sa do tego przyzwyczajeni, ale logo Coca coli zna kazdy i nawet jakbys to wymowil z mongoliskim akcentem to "kazdy" powinien to zrozumiec.
Dowod ze posluguja sie 2 nazwami: 0:30
http://www.youtube.com/watch?v=WtApz6VUMt4
zawsze jest szansa, że Ci się poszczęści i dostaniesz biały proszek na tacce ;)
[7] nie, ludzie po prostu nie rozumieli tego engrisha ze wschodnio-europejskim akcentem którym sie zapewne posługujesz.
Wlasnie spytalem mojej kolezanki ze Stanow i powiedziala, ze prawdopodobnie zaakcentowales zle sylaby. Coke to najpowszechniej uzywane okreslenie, ale kolka kola (nie mam tu polskich znakow) tez czasami sie uzywa.