jaka jest wg was najlepsza kawa, pita typowo na pobudzenie, nie dla smaku?
chodzi mi o cos co z rana mocno stawia na nogi lub tez pita poznym wieczorem trzyma cala noc...
Unikaj rozpuszczalnej kawy - chemia i brak odpowiednich właściwości. Myślę, że najlepsza to ta bezpośrednio zmielona - np. arabika.
Mocna czarna herbata ;D, a tak na poważnie to nie ma takiej kawy coby cie utrzymała całą noc. Spać i tak będzie ci się chciało.
Kup sobie dobre ziarna, miel od razu przed zaparzaniem a do tego zrób sobie naprawdę taką siekierę, że aż zmieni gęstość ;)
Jak to nie da rady, to żadna kawa nie da rady.
tak, z tym ze ja chce sobie po prostu wsypac pare lyzeczek do kubka i pic, nie mam zamiaru bawic sie w zadne mielenie, zaparzanie etc
To co za problem wsypać sobie parę łyżeczek kawy z marketu i zaparzyć?!
Tiger, tylko normalny produkowany przez firmę Michalczewskiego, a nie jakiś black.
Lepiej przetestuj zieloną herbatę/guaranę/yerba-mate. Mają w sobie poza kofeiną m.in teobrominę, teaninę, teofilinę co przekłada się na ogólnie lepsze działanie. Do tego są nieporównywalnie zdrowsze dla organizmu. Kawa jeśli chodzi o pobudzanie jest przereklamowana.
yerby nie polecam, niesmaczny szajs, oczywiście tobie może przypaść do gustu, ale mi nie przypadło np. ;)
Unikaj rozpuszczalnej kawy - chemia i brak odpowiednich właściwości.
Przede wszystkim brak aromatu. Jak ktoś nie lubi sypanej kawy, to znaczy że nie lubi kawy w ogóle.
Jednym z najważniejszych elementów dobrej kawy jest aromat palonych ziaren który jest silnie wyczuwalny zaraz po zaparzeniu.
Jeżeli komuś chodzi o pobudzenie, niech kupi sobie w sportowym taurynę, kofeinę i guaranę. Albo energy drinka.
"Unikaj rozpuszczalnej kawy - chemia i brak odpowiednich właściwości."
A ja poprosze o sprecyzowanie - jaka chemia, i brak jakich wlasciwosci?
Jak ktoś nie lubi sypanej kawy, to znaczy że nie lubi kawy w ogóle.
Aha. Czyli jak ktoś nie lubi dużych cyców u kobiet, to znaczy ze kobiet nie lubi w ogóle?
[9] +1
Polecam przetestować guaranę - wystarczy maksymalnie jedna łyżeczka, a pobudzenie nie dość, że dłuższe, to jeszcze silniejsze.
In b4: "ćpun", lol.
"Jeżeli komuś chodzi o pobudzenie, niech kupi sobie w sportowym taurynę, kofeinę i guaranę. Albo energy drinka."
Niezly plebs, ci co pija rozpuszczalna kawe, nie?
sorry ale kawa parzona mielona itd jest to najgorzszy syf jaki mozna wypic , szcegolnie dla ulkadu pokarmowego dlatego wymyslono kawe rozpuszalna a nawet bez kofeinowa, juz lepiek wypic rano rozpuszczalnik albo spiryt
Unikaj rozpuszczalnej kawy - chemia i brak odpowiednich właściwości. Myślę, że najlepsza to ta bezpośrednio zmielona - np. arabika.
Widzę, że szpecjalista nam się trafił. Najlepsza na pobudzenie jest odmiana kawy, która zawiera najmniejszą ilość kofeiny. Gratuluję obeznania.
Aha. Czyli jak ktoś nie lubi dużych cyców u kobiet, to znaczy ze kobiet nie lubi w ogóle?
Rozpuszczalna ma się tak do kawy jak poseł Grodzki do kobiet.
Ponoć z aeropressa(taki gadżet do robienia kawy) wychodzi bardzo mocne "espresso"
Mi rano kawa raczej pobudza jelita niż głowę :P
[5] dobrze prawisz
albo 3 łyżki zielonego jacobsa
Rozpuszczalna ma więcej kofeiny niż ziarnista. Robusta więcej niż arabica.
Mocca więcej niż espresso.
Ale to wszystko nieistotne. Na pobudzenie, albo przed imprezą robi się tak.
3 łyżeczki rozpuszczalnej zalewasz niewielką iloscią wody, mieszasz, dodajesz cukru i trochę mleka i wypijasz na raz.
Tyle że to musi być mniej niż pół filiżanki.
Jedna uwaga - kawa działa przeczyszczająco (a raczej "popychająco"), zwłaszcza jak się przyzwyczaisz. Trzeba o tym pamietać
dlatego wymyslono kawe rozpuszalna
Gdzieś kiedyś czytałem, że kawę rozpuszczalną wymyślono podczas drugiej wojny światowej, żeby amerykańscy żołnierze mogli sobie ją zaparzać ekspresowo w warunkach polowych
http://www.amazon.co.uk/Bialetti-Moka-Express-Espresso-Maker/dp/B0000AN3QI
Mocca, Moka, Mocha. Generalnie chodzi o kawę robioną na takiej maszynce. Jest mocniejsza niż espresso, ale ma inny smak.
Trzeba było mówić że o kawiarkę chodzi!
Co jakiś czas piję z niej, niezła rzecz:
Najlepiej znajdź pobliską palarnię kawy i tam zaopatrz się w świeżo palone ziarna.
Ewentualnie któryś ze sklepów/kawiarni sieciowych np. Tchibo :)
Kupujesz sobie bardzo dobrą kawę, z reguły nieporównywalnie lepszą niż w marketach.
Parzenie to inna sprawa - ekspres kolbowy, kawiarka, ekspres typu automat albo jak nie da sie inaczej to po turecku - pamiętaj że jeśli w danym sklepie mielą kawę to powiedz czy chcesz do ekspresu czy do parzenia właśnie po turecku. Ma to wpływ na grubość mielenia.
Przy okazji zauważ że kawa po wypiciu daje efekt mniej więcej po 30 minutach - stąd też niektórzy przesadzają, bo piją jedna filiżankę - i nie działa, więc od razu drugą. A po chwili czuje skumulowany efekt obu.
Jeśli zaczynasz przygodę z kawą to generalnie możesz ją podzielić na robustę (mocna, daje kopa) i arabica (delikatna, mniej kopie ale za to smakuje nieco inaczej i nie podrażnia np. żołądka). W marketach kawy mielone (biedronkowo-żabkowe :) ) najczęściej są to robusty ewentualnie robusty z dodatkiem arabiki po to, żeby klienci odczuwali ten wzmocniony efekt.
W ogóle temat picia kawy, jej parzenia, serwowania to temat rzeka.
Jak się wciągniesz to już ciężko się oderwać :) wiem to po sobie.