Setki razy słyszałem że "o gustach się nie dyskutuje",ale co to właściwie jest "gust",jaka jest jego definicja?
[4] Miło jakby było po polsku bo erudytą nie jestem .
Polska Grupa Użytkowników Systemu TeX (GUST) jest – jak stwierdza jej statut – stowarzyszeniem zrzeszającym osoby fizyczne, prowadzącym działalność naukowo-techniczną i oświatową na rzecz upowszechnienia systemu TeX/METAFONT, oraz związanego z nimi środowiska. Siedziba GUST znajduje się w Toruniu.
Stowarzyszenie GUST organizuje co roku Ogólnopolską Konferencję TeX-ową - BachoTeX (w ośrodku Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Bachotku na poj. Brodnickim) oraz wydaje własny biuletyn; niektóre artykuły publikowane w biuletynie są dostępne w wersji elektronicznej. GUST prowadzi również listę dyskusyjną sprzężoną z usenetową grupą dyskusyjną pl.comp.dtp.tex.gust.
GUST wspiera polonizację popularnych pism drukarskich: dotychczas spolonizowano fonty komputerowe rozpowszechniane z systemem TeX: Computer Modern (CM) i Computer Concrete, oraz fonty rozpowszechniane z programem GhostScript. Spolonizowane fonty CM były rozpowszechniane pod nazwą fontów PL, które stały się dalej podstawą do stworzenia wzbogaconej o znaki diakrytyczne różnych języków rodziny LM (Latin Modern). Wykonano także elektroniczne wersje typowo polskich pism drukarskich: Antykwy Półtawskiego, Antykwy Toruńskiej i fontów Iwona i Kurier. Fonty te są dostępne nieodpłatnie.
-->
[6] Dobre :)
Ogolnie gust mozna zdefiniowac jako twe poczucie estetyki, dobrego smaku, harmonii, preferencji odnosnie muzyki i innych rodzajow sztuki... W sumie nie bardzo wiem jak to prosto wytlumaczyc. Moze po prostu jak odbierasz wszelkie przejawy kultury i sztuki? Patrzysz na panne spalona w solarce, z rozowymi tipsami itd. i wiesz, ze to w zlym guscie jest. No chyba, ze to twoj ideal kobiety - no ale "o gustach sie nie dyskutuje" :)
http://pl.wikipedia.org/wiki/Smak_(estetyka)
"o gustach sie nie dyskutuje" - Niesamowicie idiotyczne powiedzenie.
O czym się dyskutuje jak nie o gustach właśnie?
Po prostu zla interpretacja - chodzi tu raczej, ze "nie przekonasz innego do SWEGO gustu" - np. smakosz bigosu nie ma szansy przekonac mnie, ze to jest dobre, chocby nie wiem jak logicznych argumentow uzywal. Nie smakuje mi i juz, wiec po co marnowac czas na jalowe dyskusje. Lepiej zatem pogadac o czym innym...
smuggler- dobrze prawisz
smuggler -> Czy dostrzegłeś może ironię w tym, że przekonujesz kogoś, że "o gustach się nie dyskutuje" nie jest głupie? :D
O gustach się nie dyskutuje, ale o pewnych produktach owszem. Ludzie tego nie rozumieją :)).
Powiedzenie "o gustach się nie dyskutuje" jest bezsensowne, jeżeli bezmyślnie powtarza się je bez zakończenia które brzmi "jeżeli się go nie posiada".
Zatem .. o gustach się nie dyskutuje, jeżeli się go nie posiada.
Chyba najprościej mówiąc gust to sposób postrzegania czegoś w przyjazny dla reszty otoczenia sposób.
To się troche adaptuje do sytuacji, w jakiej się znajdujesz, cholera no, w głowie mam całą kwestię do napisania, ale jak to piszę to traci sens. Nie umiem znaleźć dobrej definicji na to, najlepiej olać wyraz i nie używać :P
[17] A kiedy można powiedzieć że mam gust? Jak trafię w czyjeś oczekiwania czy jak?
A kiedy można powiedzieć że mam gust? Jak trafię w czyjeś oczekiwania czy jak?
Podbijam pytanie :)
Odpowiedź jest oczywista - masz gust wtedy, jak lubisz to samo co autor wypowiadający tą piramidalną bzdurę. :)
[15] Owszem, nawet to docenilem (ow paradoks) w wypowiedzi jednego z rozmowcow, co widac jak sie sprawdzi me wypowiedzi.
[18] Wiesz, to to samo co "jestes sexy" - zalezy od otoczenia; to co jest "sexy" dla np. ludzi zyjacych w czasach Rubensa, nie jest sexy dzis. Stad "masz gust" oaznacza tyle, co "twoje poglady w tej sprawie nie odbiegaja od naszych, wiec cie akceptujemy". Ze 20-25 lat temu czarne mokasyny do bialych skarpetek byly uwazane za gustowne :)
Gust to, TO czego nie maja inni, skutkiem czego nie chca o tym gadac, bo zwyczajnie nie maja o czym.
Przypomniało mi się >