Wiatraki nad Seattle – recenzja gry Take on Helicopters.
zapomnieliscie dodac olbrzymich wymagan sprzetowych zreszta jak wiekszosc symulatorow
No to przeciez autor napisal w recenzji, ze gra wymagan wielkich nie ma i przy odpowiednim dostosowaniu detali posmiga nawet na starszych sprzetach.
a przepraszam o co chodzi z tym dopiskiem na końcu? "GRY-OnLine S.A. oraz polski wydawca gry Take on Helicopters, firma Licomp Empik Multimedia sp. z o.o., należą do grupy NFI Empik Media & Fashion S.A."
To znaczy że recenzji mamy nie traktować poważnie bo jesteście w tej samej grupie? Czy jak?
Czyli w kolejnej grze ARMA będziemy mieli jeszcze wierniej odwzorowane latanie śmigłowcami ;) świetnie.
przezroczysty znaczy to tyle ile jest napisane, ze gry online i wydawca gry na naszym rynku naleza do empiku.
StoogeR - detale dostosować rzeczywiście można, ale żeby polatać w ładnych otoczeniach jednak trzeba mieć lepszy sprzęt (mój przynajmniej nie wyrabia).
Nie interesują mnie niestety tego typu gry , ale same wykonanie wydaję się okej .
Ta gra ma kosmiczne wymagania sprzętowe. Na laptopie na którym grałem w większość nowych gier płynnie i przyjemnie w mam 6 klatek na już sporo obniżonych detalach