Moje dzieciństwo /2/ Figurki Dunkin Shockys
Pierwsze słyszę mimo iż urodziłem się na początku lat 90. i jako dzieciak powinienem je kojarzyć. Te figurki wyglądają na straszny szajs.
Miałem wszystkie.. Kiedyś jednak zostawiłem je u swojej chrzestnej i już nigdy ich nie widziałem..
Gdzieś mi się pałętają po domu 2 figurki z 2 serii, tak jak widzę na zdjęciu. Nawet nie wiedziałem skąd one są :P
Pamiętam jak dziś. Jak z bratem i kumplem biegaliśmy do kiosku i wybierali te figurki, a później nimi rzucali w inne :D
Niestety moja kolekcja nie przetrwała próby czasu. I co smutne :(( gdyby nie internet (jakieś kwejki, ten blog i inne) to nigdy bym sobie już o tym nie przypomniał.
Też miałem kilka tych figurek i dopiero teraz widzę, jak nazywa się ta cała seria i o co z nią chodzi.
To może teraz komiks Gigant. Kiedyś sporo tego kupowałem (miałem chyba 3-4 komplety roczne) za przysłowiowego „piątaka". Teraz chciałem kupić ale 16zł za niego ostudziło mój zapal.
Też pierwszy raz widzę... nie to pokolenie.
Aż się łezka w oku zakręciła. Miałem tego sporo, teraz nawet nie wiem gdzie są. A pamięta ktoś karty Dragon Ball z chipsów Chio?
Oj swietne to bylo, ostatnio o tym myslalem, ale juz znalezc nie moglem :( Tak samo Tazosow ze Star Warsow
pomimo tego, że mam dopiero 22 lata poczułem się jakoś tak.. staro :D pewnie, że pamiętam te figurki. Dostarczyły mi w zasadzie tyle frajdy co kupowane z chipsami tazo :)
miałem wszystkie a te podróbkowe drugiej serii też wiele i gdzieś leży to w domu rodziców, bawiłem się tym gęsto i często, czasem z siostrą w miasteczko i każdy miał jakieś zadania, były napady złych rekinów i tych podróbkowych a moim ulubionym i chyba pierwszym był GoodYear, ten na prawo, obok krokodyla(był szefem wszystkich dobrych), tylko ze ja miałem go niebieskiego a krokodyla zielonego, ogółem twoje niektóre są innego koloru niż moje, wiking był chyba jaskrawo zielony, kurde jak ja to pamiętam teraz, przypomniałes mi te 'zajebiste badziewie' :D
tak btw to ja wszystko zbierałem z gum i czipsów do 12 roku życia, skutki uboczne wiadome ;)
Kurcze, da się gdzieś kupić coś podobnego ? Strasznie lubię takie rzeczy
Tazosy ze Star Warsów mam do dzisiaj.
Świetny cykl, łezka się w oku kręci na widok tych małych kawałków plastiku, dzięki! :) Gdzieś głęęęboko w szafie mam swoją kolekcję, coś koło 50-60 i faktycznie widać różnicę pomiędzy pierwszą serią i kolejnymi, ale wtedy mi to nie przeszkadzało :)
Oj zbierało się kiedyś, zbierało...
Pewnie w jakichś kartonach ostało się kilka sztuk.
Już całkiem o nich zapomniałem :)
A pamiętacie Tazosy Mortal Kombat? Chyba też były z gumami Dunkin?
Mój kolega miał tego od cholery ale nigdy mu nie zazdrościłem, bo gównianie to wyglądało szczerze mówiąc. Tazosy i karty z Dragon Balla z Chio Chipsów bardziej do mnie przemawiały, ale to już kawał czasu później weszło.
Ha, oczywiście, że pamiętam! Stawialiśmy te figurki na drodze i czekaliśmy aż samochód na nie wjedzie :P Rzadko która miała uszkodzenia, takie to cholerstwo twarde było.
Jeśli się nie mylę, to przed Shockysami były jeszcze Dunkin kapsle z wizerunkami różnych bohaterów, w tym dwóch prawie gołych babek, co mnie jako małego dzieciaka szokowało. Były chyba dwie serie, a kawałek po nich seria Mortal Kombat.
SpecShadow - Jak chcesz to mam kilka Gigantów :) Stan raczej kiepskawy, głównie okładki. Nawet nie ewiem jakie roczniki, ale starsze. Kiedyś sprzedałem chyba z 20 egzemplarzy za 50zł, a później mi wpadły w ręce od kogoś kolejne :)
Giganta się mogę pozbyć. Za to wszystkie numery z lat 96-01 Kaczora Donalda, leżą schowane i bezpieczne :D
$ebs Master - Nie dość, że fajny to i mało wywrotny. Nie było w sposób go wywrócić.
tazosy-żetony Dunkin z wojownikami też miałem, mnóstwo wręcz i chyba wiem gdzie to leży nawet, pierwszy był jakiś ninja w czasie skoku z kijem nad głową i japońską flagą z tyłu, Mortal Kombat też było dużo a Star Wars mam nadal wszystkie w albumie (pierwszy był Vader z numerem 6, od tego momentu zacząłem być fanem SW, wydane to było na 20-lecie z poprawionymi wersjami), z ostatnich rzeczy to już były naklejki do albumu Mrocznego Widma, wtedy kończyłem powoli kolekcjonerstwo rzeczy sklepowo-kioskowych ;)
Się zbierało i grało sporo. Na osiedlu każdy miał jakieś. Mam prośbę: mianowicie czy szczęśliwi posiadacze nie zechcieliby wrzucić na allegro swoich kolekcji?
do Koosa i wszystkich posiadaczy tych figurek: jeśli bylibyście chętni je odsprzedać to proszę o kontakt na adres [email protected] Żadną ilością nie pogardzę. Z góry bardzo dziękuję