Razielowa piwoteka | PERŁA CHMIELOWA | Cz.18
Że też nie wspomniałeś że to ja ci kiedyś to piwo poleciłem... ;)
U mnie to piwo gości cały czas, jest najlepsze, a pije je od dziecka, kiedy tato mi dawał łyka na spróbowanie :)
Kolor, zapach, smak - wszystko jest dla mnie nie do pobicia.
Wspomniałeś Raziel o tym czym się różnił smak w starszej butelce - niczym. O dziwo, smak się niewiele przez lata zmienił. I dobrze, na Lubelszczyźnie to najpopularniejsze piwo. Tyle że mało "jazzy" wśród młodzieży, więc rzadko coś gości w pubach...
Do tej pory piłem tylko Perłę Export i chyba Czarną/Ciemną. Dobre piwo.
Autentycznie lubię to piwo, chociaż na początku było znacznie lepsze.
Z tego, co kiedyś czytałem, to (niestety) przejął je właściciel marki Goolman (dostępne w żabie).
Świetne piwko. Odkąd studiuje to Perełka najczęściej gości w mym żołądku :)
Przyznam że droga te perełka u was. U nas w Otwocku za 2zł można kupić. Swoją drogą jest to jedno z lepszych piw jakie piłem :)!
To piwo ma u mnie szczególne miejsce i często do niego wracam. A to dlatego, że to właśnie perły piłem na pierwszej "randce" z dziewczyną, która od półtora roku jest moją żoną :)
He he Perła to jest idealna dla Jakuba Wędrowycza :P
gnoll - Fakt, Ty mi poleciłeś. Wcześniej próbowałem Perłę Export, która również mi podeszła, ale w porównaniu z Chmielową jest zwyczajnie cienka.
Nalcor - No widzisz, u mnie Export kosztuje 2.50zł, jedynie w promocji kosztował 2.20zl.
Zamierzasz kiedyś przetestować Faxe? Te ich litrowe puszki są czadowe choć samo piwko też niczego sobie.
Chyba przerzucę się na Perłę bo ostatnio coś piwa gorzej mi smakują i szukam czegoś nowego.
a niepasteryzowana jest jeszcze lepsza!
i wcale nie wynika to z lokalnego patriotyzmu ;)
SpecShadow - Gdzieś to kiedyś widziałem, ale bałem się skosztować. W najbliższej przyszłości nie planuję sięgać po piwa, więc będę opisywał te, które już próbowałem.
ElNinho - Piłem niepasteryzowaną i osobiście wolę chmielową. Niepasteryzowana jakoś mi nie podeszła.
Kiedyś Perła to był nektar bogów, ale parę lat temu się popsuła i niestety, po jednej Perle na drugi dzień mam takiego KACA że chodzić nie mogę, więc sobie odpuściłem, teraz tylko Stron i Warka.
Pozdrawiam.
Lublinianin
@raziel
"Od jakiegoś czasu nie pijam piw, ponieważ zająłem się czymś innym."
Mi sie zawsze wydawało, ze spozywanie piwa to jedna z potrzeb elementarnych. Nie można z tego zrzygnowac, bo zaczeło się np. zbierac znaczki ^^
"Otóż, zawsze po spróbowaniu danego browaru, notuję sobie w specjalnym zeszyciku spostrzeżenia na temat próbowanego trunku."
Ale nie bedzie już fajnych zdjęć ;>
kwiść - Zdjęcia zazwyczaj i tak biorę od Łysacka. Z piwa zrezygnowałem na rzecz siłki. ;)
kwiść, poza tym piwo można pić podczas setek czynności i nie przeszkadza ono praktycznie w żadnej
Piliśmy ten syf na studiach gdy nie było kasy. Dobra alternatywa dla tych tańszych smrodów, ale w swojej kategorii jednak syf :).
Kruk - Skoro Perłę Chmielową uważasz za syf, chętnie spróbuję piw, które osobiście polecasz. Dobrych browarów nigdy za wiele.
Siłka siłką, ale kto bedzie polecał nowości?
Ale chyba nie odmówisz sobie Brackiego Grand Champion 2011 :) - można kupić od dzisiaj do 14 lutego w Almach z 2.99 :)
To czekamy :) Miałem dzisiaj kupić, zadowolony pobiegłem do centrum handlowego, w myśli było tylko "Brackie grand Champion, Brackie Grand Champion"... Nie było tam Almy... i dupa, za to obłowiłem sięw Żywca Bock :)
Aha jakbyś znalażł Fortunę Czarną to polecam z całego serca :)
raziel ==> Ja lubię mocne, ciemne piwa. Mam kilka ulubionych smaków portera. Paradoksalnie na czele listy Guinness, który przecież w niektórych krajach wcale za piwo nie jest uważany... jeśli chodzi o klasyczne sprawy to nienawidzę słabych, mdłych i bezbarwnych piw. Musi być wyrazisty kolor i mocny smak. W tej kategorii pierwsze na myśli przychodzi mi Dębowe Mocne. Ciemnozłoty Żubr też był niezły, ale już zdążył się popsuć.
Hmm... może jestem jakiś dziwny, ale Perła Export bardziej mi podeszła od Chmielowej.
Chociaż chmielową piłem tylko raz- może to akurat nie był jej dzien.
Chyba dam jej kolejną szansę.
Ale i tak, bezapelacyjnie najlepszą Perłą jest niepasteryzowana :)
Kruk -> Widzę że mamy bardzo podobne gusta, chociaż Dębowe mocne jest dla mnie troszkę za słodkie, jak na lagrea. Czeto czuć też w nim posmak spirytu.
"Paradoksalnie na czele listy Guinness, który przecież w niektórych krajach wcale za piwo nie jest uważany..."
w jakich to niby krajach? z checia sie dowiem....
co do piwa, to kiedys w wawie nie mozna bylo kupic, a przynajmniej nigdy nie widzialem i tylko pijalem na wyjazdach...
ale odkad (conajmniej 3 lata) jest w warszawie to jest to jedyne praktycznie piwo ktore pije.
aczkolwiek raczej na wino sie przerzucilem juz... tylko od czasu do czasu piwko sie napije
Zapytam cię jako znawcę i piwosza.
Znasz jakieś dobre NIE GORZKIE piwa? To znaczy nie tak gorzkie żeby wykręcało morde, mam bardzo wrażliwe kubki smakowe i wszelkie piwa mnie po prostu aż wykręcają, szukam czegoś łagodnego. Podobno nie ma ludzi którzy nie lubią piwa, są tacy którzy nie znaleźli swojego ulubionego, dlatego zwracam się do ciebie z takim pytaniem. CHodzi mi bardziej o piwo dostępne w zwykłym sklepie ;)
[26] Bavaria red 8.6. Tylko, ze to ciemne piwo i dosc drogie (ok 5 - 6zl/puszke).
Do mało gorzkich piw zaliczam:
- Kasztelan Niepasteryzowane
- Amber Piwo Żywe
- Okocim Pszeniczne
- Ciechan Miodowe
- Corona, Desperados, Muller
- Svyturys Extra Draught
- Amber Koźlak
- Belhaven Scottish ALE
Generalnie warto spróbować smakowe piwa takie jak Desperados etc. Z lagerów Kasztelan jest mało goryczkowy, unikaj browaru Żywiec, do którego należą takie piwa jak Specjal, bo mają w sobie goryczkę. Najbardziej jednak polecam Piwo Żywe - świetne piwko i w pełni naturalne. Wszelkie dobre pszeniczniaki (Kult omijaj szerokim łukiem), Książęce również możesz sobie odpuścić. Polecam dobre miodowe piwa - Ciechan jest tu bezkonkurencyjny, Łomżę odradzam, Kiper jest ok, ale ma aż 8.1%. Svyturys, ale Extra Draught, ewentualnie ten z ryżem. Portery są bardzo gorzkie, więc skoro jesteś uczulony na ten posmak, to też nie masz czego tutaj szukać, ale za to mogę polecić dobrego koźlaka. W sumie, jedynego słusznego, jakiego miałem okazję wypróbować - Amber Koźlak. na koniec, piwa ALE, aczkolwiek one kosztują od 10zł. wzwyż. Niemniej warto. Belhaven mnie zachwycił.
Dzięki panowie, zrobie sobie degustacje, może znajdę coś dla siebie :)
Odkopię temat, ale trudno, moje ulubione piwo to muszę skomentować ;p
Z mojego regionu ;) To po prostu duma lubelskiego. Naprawdę cieszy że w całym kraju Perełka cieszy się takim uznaniem. No ale po prostu, to dobre piwo w przystępnej cenie :)