czy psycholog/psychiatra/cholera wi co jest w stanie pomóc na nałóg marihuanowy? Nie chcę sie tu teraz tłumaczyć, to jak wyglądam i jak sie czuje to moja w 100% moja wina, zaczęło się od papierosów w 2 gimnazjum, dość szybko bo w 3 klasie gimnazjum potrzebowałem czegoś twardszego, silniejszego, sugestywniejszego-najzwyczejniej w świecie nie radzilem sobie z presją, szarością i złem świata nas otaczającego. Od 2 klasy technikum do dnia dzisiejszego- uczeń na miarę świadectwa z paskiem, jednego z 6 na 500 uczniów zespołu szkół, maturzysta nie potrafię normalnie funkcjonować, jestem w stanie myśleć ale mam problemy z mówieniem, ogarnianiem sytuacji[dnia, godziny, następnej lekcji]. Jeżeli minimum grama dziennie nie spalę to nie jestem w żaden sposób produktywny; poza tym mam bóle brzucha, głowy, wymioty. Ale wygladam jak śmierć, jak sądzicie? Pomoże? wiele razy próbowałem rzucić ten syf, pomagali mi przyjaciele, koledzy.
Poza tym dyskomfort umysłowy o którym już nie chcę mówić.
ale wygladam jak śmierć, jak sądzicie?
Pics or this didnt happen
btw co za problem? Wbijasz na pierwszą lepsza klinikę uzaleznień, a reszta zależy już od ciebie
http://www.wspolnadroga.eu/
Myślisz że mnie stać? Boże...nie wiem jak sobie proadze.
zdjęcie dawaj, a nie jojczysz
Btw stać cię na grama dziennie, a nie stać na darmową państwową klinike HA HA HA HA HA HA HA x1k
btw synu, czy ty myslisz że tu się da kogokolwiek strollować? Jak ci się moje rozwiązania nie podobają to skacz z mostu, droga wolna (jednak podejmij tą decyzję świadomie, bez nacisków zewnętrznych, miejąc na uwadze że na forum są niewyżyci cierpiący na bezsenność tytani juryspundencji)
Telefon zaufania do Monaru
* 02-398 Warszawa, Powstańców Wielkopolskich 17
* mazowieckie
* Tel.: 228236531
Jak ci się moje rozwiązania nie podobają to skacz z mostu, droga wolna
Nawet nie zdajesz sobie z tego sprawy jakie czekałyby Cię konsekwencje jeśli naprawdę by coś sobie zrobił.
Rzuć w marihuanę truskawką.
Diagnozuje toczeń.
A poza tym to użyj google.
Sprawdź czy nie masz na balkonie jakiegoś ptake, to może być przyczyna.
Montera > wyobraż sobie że akurat znam się ciut na prawie
a) udowodnij mi że mój post ma cokolwiek wspólnego z namową do samobójstwa (miałem na mysli skakanie z mostu o wysokości 2 metrów)
b) gościu nie insynuuje nawet ze ma myśli samobójcze albo że chce coś takiego popełnić
c) najpierw by mnie musieli znależć :DDDDDDDDDDDDDDDDDD
btw wyedytowałem specjalnie dla ciebie.
Hope you happy now, punk :3
Uważasz, że w XXI wieku znalezienie kogoś nawet po zmiennym IP jest trudne? Mylisz się, nawet nie wiesz jak bardzo :) A to była zwykła namowa do popełnienia samobójstwa. Jeśli zrobiłby to, to GOL musiałby udostępnić w najgorszym przypadku policji dane, w których byłby Twój pierwotny post, więc przyznaj, ze tak do końca nie znasz się na tej sprawie :)
Ależ mnie ranisz, może też powinieneś skoczyć z mostu? (patrz filmik)
Widze ze opanowałeś umiejętnośc czytania w myślach skoro wiesz co mam na myśli, lepiej ode mnie. Niestety moja papuga uważa inaczej :p
Jak w ogóle mogło ci przyjść do głowy że wyrażenie "skocz z mostu" jest namowa do czegoś okrutnego i brutalnego? ja tam ostatnio skakałem i było fajnie > od razu mi wszelkie nałogi przeszły
^^
http://www.youtube.com/watch?v=9kubfuLjfe0
http://www.youtube.com/watch?v=L8Gk3emWTm4
WrednySierściuch ---> wyrażenie "to skacz z mostu" jest jednoznacznie namową do popełnienia samobójstwa.
Trawa nie uzależnia...
Oczywiście, że uzależnia - może nie fizycznie, ale psychicznie jak najbardziej.. Co do tematu wątku proponowałbym zgłoszenie się do kliniki, najlepiej położonej w innym mieście, jeżeli stać Cię na to finansowo. Odseparowanie się od twojego środowiska powinno pomóc w rzuceniu nałogu.
[Soulcatcher] och dzięki ze mi to uświadomiłeś! Zaprawdę jesteś krynicą prawa stanowionego
Zaprzestanę więc używania tak niezgodnego z prawem stwierdzenia, w końcu nie chciałbym by komuś stała się krzywda. (tym z moich filmików najwyrażniej się jakaś stała?)
Btw mam nadzieję że zwroty "weż pigułkę" i "ostrz żyletki" są dość politycznie poprawne by je stosować w przyszłości jako złote rady?
Wredny - w razie gdyby jakiś hipotetyczny autor postu popełnił samobójstwo, a w twoich postach znalazły by się choć aluzje do tego tematu to by wystarczyło, nie bój żaby.
Och, i znaleźć teraz kogoś przez internet to nie jest taka sztuka. Chyba że aby napisać coś na danym forum, łączysz się wyłacznie przez cudze sieci wifi, a potem proxy w szwecji.
WrednySierściuch ---> śmiej się śmiej, żartownisiu. Jeden już taki był na tym forum, ktoś go zakablował i zgłosiła się do nas policja po dane. Bo jak twierdził Pan policjant oni takie rzeczy to muszą z urzędu jak ktoś to zgłasza.
Ani weź pigułkę, ani ostrz żyletki nie są moim zdaniem zachęcaniem do samobójstwa ale móienie do narkomana w depresji, "idź skocz z mostu" jest.
Ale wiesz co, przekonajmy się razem, wysłałem to co napisałeś Policjantom, niech oni to ocenią.
Idź do ośrodka. W większości są darmowe. Tylko jak najdalej od monaru.
Uzależnienie od trawki jest znacznie łatwiejsze do wyjścia od praktycznie wszystkich innych uzależnień [w tym od alkoholu], także nie ma co się załamywać.
[6]
Napisz jeszcze, że nie szkodzi.
Beznadziejna prowokacja. Pal mniej to uda Ci się przygotować lepszą następnym razem ;)
[6] Wszystko może uzależnić, geniuszu.
<--- Cały wątek
Tez musze kogos zachecic do samobojstwa aby soul cos napisal pod moim tematem? (nie robie fejmu kiddinguje) :D
Najpierw sam musisz tego chcieć,potem dopiero idź na odwyk.I im prędzej to zrobisz tym lepiej dla Ciebie.
Myślisz że mnie stać? Boże...nie wiem jak sobie proadze.
Stać cię na uzależnienie się od zioła po 4 dychy za gram, a nie stać cię na odwyk? Interesting...
jestem w stanie myśleć ale mam problemy z mówieniem, ogarnianiem sytuacji[dnia, godziny, następnej lekcji]. Jeżeli minimum grama dziennie nie spalę to nie jestem w żaden sposób produktywny; poza tym mam bóle brzucha, głowy, wymioty.
Takie objawy to aż nadto dobry powód by iść do lekarza. POwiedz mu że palisz duzo marihuany, aczkolwiek te objawy na moje amatorskie oko niekoniecznie z marihuaną muszą być związane. Więc tym bardziej idź do lekarza.
Na pocieszenie Tobie powiem że marihuana powoduje głównie uzależnienie psychologiczne, więc duzo słabsze niż papierosy czy alkohol czy cięższe dragi, więc relatywnie łatwo z tym zerwać jeżeli chcesz zerwać.
Dobrze,że rozumiesz,że coś jest nie tak. Pewnie nikt Ci nie pomoże ,jedyne wyjście udać się na odwyk do zamkniętego zakładu. Ale przedtem idź do psychologa i jego poproś o pomoc. Zrób to jak najszybciej.Szkoda Twojego zdrowia,bo mamy go niestety tylko jedno.
uczeń na miarę świadectwa z paskiem, jednego z 6 na 500 uczniów zespołu szkół
Ale padaczkowy poziom w twojej szkole byl...
*cough* marihuana nie jest niebezpieczna sama w sobie, ale bardzo często w ludziach PODATNYCH na substancje psychotropowe budzi lub pogłębia problemy psychiczne. Często ujawniają się początkowe fazy apatii, nerwicy depresyjnej albo schizofrenii.
Także co jednego wzniesie w niebo, innego ściągnie na dno ;P
Ale wiesz co, przekonajmy się razem, wysłałem to co napisałeś Policjantom, niech oni to ocenią.
Serio Panie Admin, traktujesz wątek jakiegoś trolla poważnie ? Myślę, że każdy średnio inteligentny user jest w stanie wyczuć w tym wątku prowokację. Straszysz policją użytkowników forum bo władza jaka jest Ci dana do zarządzania forum nie starcza ? Co to za praktyki w ogóle ?
Oczywiście hipotetycznie tylko rozważając tą sytuację, bo wierze że to tylko blef, policja nic w tym wypadku nie jest w stanie zrobić. Także WrednySierściuch może spać spokojnie póki co ;) . Jednak, trzeba uważać na to co się pisze, nie ważne w jakim tonie, bo na każdego znajdzie się paragraf i to nie koniecznie z regulaminu forum.
Ale prawda jest taka, że jeżeli koleś nie targnął się na swoje życie to nie ma sprawy. Przy tym przestępstwie musi wystąpić skutek w postaci próby samobójczej.
Fett no i co z tego, że 18 stycznia ? Wątek nie trafił do archiwum, ktoś go podbił i dyskusja wciąż otwarta. Zwłaszcza jak widzi się takie akcje jak powyżej, to aż ciężko tego nie skomentować.
Niestety i marihuana potrafi porobić w naszym organiźmie spustoszenia.Skoro on widzi w tym już teraz problem,więc taki istnieje. Palenie marihuany może nawet podwoić grożbę zachorowania na schizofrenię czy paranoję.Tego niestety dowiedli brytyjscy naukowcy.