Publiczne odtwarzanie gier - nielegalne?
Masakra, ale tak niestety w naszej Policji bywa. Dresy się panoszą i robią co chcą a rozbija się gangi ekstremalnie niebezpiecznych graczy.
Skoro policja tam wkroczyła, to musiał być wniosek uprawnionego. Widocznie producenci aż tak bardzo nie chcieli, żeby to działało w ten sposób.
Przepraszam za słowa ale poprostu popierdolony kraj i tyle. W Polsce sie nic nie robi żeby łapać tych złych tylko tych których się chce. Brak odpowiednich ustaw widać działa.
Ciekawe, dlaczego nie zamknęli empików i kilku marketów, w których można grać na konsolach?
Pewnie panowie policjanci ją wyrwali, i to pewnie w kajdankach za co pewnie zebrali więcej punktów :p
Ludzie, nie psioczcie na policję. Zadzwonił do nich zwierzchnik i powiedział, że w związku z takim a takim art. takiej a takiej ustawy doszło do naruszenia prawa i musieli iść czy chcieli czy nie. To jest przestępstwo wnioskowe, więc policja tego nie zrobiła z własnej woli.
Jak chcecie na kogoś narzekać, to na tych, którzy tworzą prawo, a nie na tych, którzy je egzekwują, bo muszą...
W takim razie niech zamykają tvgry.pl Przecież tam oni gry pokazują! Przestępstwo!!!
To jest już naprawdę skandal. A nasza kochana policja jak zwykle, zamiast wziąć się do porządnej roboty i zająć się prawdziwymi przestępcami, idzie na łatwiznę. Smutna rzeczywistość, niedługo wszystkiego zabronią.
Co za kretyńskie prawo. Producenci nie mają zażaleń, wręcz przeciwnie, a władze ich uszczęśliwiają na siłę. Czasami oprócz książki z przepisami trzeba jeszcze użyć mózgu...
Jestem sklonny twierdzic, ze wbrew pozorom to nie konkurencja, tylko najwieksza mozliwa, rozprzestrzeniajaca sie w zawrotnym tempie gangrena - Organizacje Antypirackie to absolutnie autonomiczne twory, niezalezne od wydawcow, bedace na ich lasce, probujace sie wykazac w kazdy mozliwy sposob, by zyskac pare groszy z kasy sponsora. Poczawszy od lobbowania w sejmach, skonczywszy na wypisywaniu durnych ostrzezen na forach. (pewnie co niektorzy kojarza)
To ze dystrybutorzy dali, nic nie znaczy, dystrybutor to nie jedna osoba tylko wieloczesciowa struktura. I tak jak jeden oddzial dal, tak inny spokojnie mogl przyjac zgloszenie od jakiegos swojego antpirackiego pacholka i zatwierdzic egzekucje.
Najgorsze jest to, ze te firmy to taka korporacyjna kasta urzednicza, nie robiaca nic oprocz generowania ton informacyjnych smieci, organizowania pogadanek i sympozjow i czesania kasy w kazdy mozliwy sposob.
Nie chce nic mowic, ale w niektorych supermarketach mozna pograc na konsoli... jakis telefon na policje anyone? :)
Morgul, zwykle w wersje demo, a nawet jeśli to są pełne wersje, to są to nośniki z licencją na publiczne odtwarzanie.
jak by była jakaś petycja do podpisania aby do kur** nędzy nie robić jaj.
Salon powiadasz mieli, a na giełdzie krakowskiej trzeba uwarzać żeby się nie potknąć o osobe sprzedajacą piraty i co ? i gówn**
ale spoko spoko mam plan jak zagospodarować czas tych dzieciaków co tam grały: niech sobie kupią grama ziółka albo spida i spędzą miło czas. Polica wie lepiej