Forum Gry Hobby Sprzęt Rozmawiamy Archiwum Regulamin

Forum: Bieganie, wątek seryjny - cz. 5 - 4500km za nami!

07.01.2012 23:51
KANTAR1
😊
1
KANTAR1
90
Symulator Interfejsu
Image

Bieganie, wątek seryjny - cz. 5 - 4500km za nami!

Witam w wątku seryjnym poświęconym bieganiu i wszystkiemu co z nim związane.

1.Bieganie to najłatwiejszy i najtańszy z sportów jaki można uprawiać. Nie wymaga od nas prawie żadnego wkładu finansowego, a daje dużo przyjemności. Dzięki regularnym treningom poprawia się nasza sylwetka, zdrowie i kondycja, którą możemy zaskoczyć znajomych.

2. Przydatne linki:
- strona do rejestracji swoich osiągnięć
http://www.endomondo.com
- kalkulatory
http://www.kb-rebus.pl/kalkulatory/blog.html
http://runmania.com/c/
- pomocne programy
a) na androida:
http://market.android.com/details?id=com.google.android.maps.mytracks&feature=search_result
http://market.android.com/details?id=com.sportstracklive.android.ui.activity.lite&feature=search_result
http://market.android.com/details?id=menion.android.locus&feature=search_result
b) na iphona
http://itunes.apple.com/us/app/runkeeper/id300235330

3. Zachęcam do założenia konta na serwisie Endomondo. Umożliwia on zapisywanie przebiegniętych tras, rywalizacje ze znajomymi, transmisje na żywo z naszego treningu (po ściągnięciu odpowiedniego programu) http://www.endomondo.com
Ponadto:
- posiadając konto w serwisie Endomondo, masz szansę dołączyć do elitarnej grupy forumowych biegaczy "GOL"
- masz możliwość rywalizacji z innymi użytkownikami Gry-online w tworzonych przez nas rywalizacjach. Dzięki nim zyskasz dodatkową mobilizację do biegania.
- Ważna informacja!
Nie musisz mieć drogiego telefonu, zegarka, itp. Aplikacja Endomondo umożliwia wprowadzenie przebytej trasy ręcznie!

4. Lista użytkowników. Proszę o dopisywanie się do listy według schematu
|Nazwa|| link do endomondo (lub podobnych)|

Lista GOLowych biegaczy:

|KANTAR1| http://www.endomondo.com/profile/1523580
|el.kocyk| http://www.endomondo.com/profile/337847
|NewGravedigger| http://www.endomondo.com/profile/1546438
|snopek| http://www.endomondo.com/profile/1554512
|Paul12| http://www.endomondo.com/profile/1614971
|Manstein| http://www.endomondo.com/profile/1625656
|Czekers| http://www.endomondo.com/profile/1582391
|Game Over| http://www.endomondo.com/profile/1579103
|garettt| http://www.endomondo.com/profile/1665674
|gofer| http://www.endomondo.com/profile/1697342
|AloneInTheDark| http://www.endomondo.com/profile/1350711
|wcis_PL| http://www.endomondo.com/profile/1700689
|Miszka| http://www.endomondo.com/profile/1760036
|Espenlund| http://www.endomondo.com/profile/1830559
|k42a| http://www.endomondo.com/profile/1655099
|Krupsky| http://www.endomondo.com/profile/1873206
|Dany26| http://www.endomondo.com/profile/1900775
|Bart2233| http://www.endomondo.com/profile/1890623
|Icm| http://www.endomondo.com/profile/1911550
|Qverty| http://www.endomondo.com/profile/1993646
|Mark24| http://www.endomondo.com/profile/1981597
|enjoythemusic| http://www.endomondo.com/profile/2053960
|Bozek14| http://www.endomondo.com/profile/2228613
|Mogur| http://www.endomondo.com/profile/1588359
|ribald| http://www.endomondo.com/profile/2494537
|Trael| http://www.endomondo.com/profile/1712591
|wysiak| http://www.endomondo.com/profile/2616097
|mannan| http://www.endomondo.com/profile/3435339
|jaro1980| http://www.endomondo.com/profile/2033001
|Kłosiu| http://www.endomondo.com/profile/3588729
|Scortch| http://www.endomondo.com/profile/3794134
|'ekto| http://www.endomondo.com/profile/4252122

Jeśli już macie konto na endomondo nie zapomnijcie dołączyć do naszej grupy:
http://www.endomondo.com/teams/1578736

Poprzednia część: https://www.gry-online.pl/S043.asp?ID=11427036&N=1

07.01.2012 23:53
KANTAR1
2
odpowiedz
KANTAR1
90
Symulator Interfejsu

Jeśli coś lub kogoś pominąłem, albo macie jakieś ciekawe linki do wstępniaka to piszcie.

07.01.2012 23:56
Api15
😊
3
odpowiedz
Api15
90
dziwny człowiek...

Mam pytanie, nie nudzicie się podczas biegu? Kiedyś próbowałem biegać na dłuższe dystanse, ale zawsze mnie to nudziło... Nawet gdy w słuchawkach leciała moja muzyka do biegania. Nawet teraz na siłowni, gdy biegnę 10 minut na bieżni przed ćwiczeniami, no kurde, nudzi mi się!

08.01.2012 00:00
KANTAR1
4
odpowiedz
KANTAR1
90
Symulator Interfejsu

Przed chwilą zauważyłem, że dzisiaj mija 8 miesięcy od czasu powstania pierwszej cześci.
Przez ten czas (według Endomondo) zebrało się już 30 GOL-owych biegaczy. Oby tak dalej.

Api15 ------> To chyba zależy od tego czy wpadnie się w rytm biegu. Jeśli tak, to po prostu się biegnie i... nie ma znużenia.
Próbowałem kiedyś biegać z muzyką (co podobno sprawia, że kondycja szybciej rośnie), ale to nie dla mnie. Raz, że słuchawki w uszach przeszkadzają. Dwa, że gdy nie słyszę swojego oddechu ciężko wyczuć mi rytm w jakim mam biec.

08.01.2012 00:22
wysiak
😊
5
odpowiedz
wysiak
95
tafata tofka

Moge poprosic o dodanie do wstepniaka?
http://www.endomondo.com/profile/2616097

08.01.2012 00:23
No,Luke | your father!!
6
odpowiedz
No,Luke | your father!!
53
Capitan Price

Ja przebiegłem 5000 km w battlefiedzie 3.

08.01.2012 00:25
KANTAR1
7
odpowiedz
KANTAR1
90
Symulator Interfejsu

wysiak -----> Zrobione.

08.01.2012 00:37
Kłosiu
8
odpowiedz
Kłosiu
170
Legend

wysiak --> w teście kupra zrobiłeś 3.23km? Ładnie, piątkę w 20 minut spokojnie powinieneś pyknąć :).

Fajna strona o bieganiu:
http://www.bieganie.pl/

08.01.2012 01:02
😊
9
odpowiedz
taurus_pl
50
Pretorianin

Ktoś ma w planach tegoroczny XX Bieg Fiata w Bielsku?

Nie biegałem od połowy Listopada. Niedługo idę na bieżnię zweryfikować co zostało z jesiennej formy.

08.01.2012 01:29
KANTAR1
10
odpowiedz
KANTAR1
90
Symulator Interfejsu
Image

Ostatnio zacząłem stosować trening HIIT (interwałowy). Czyli duży wysiłek w krótkim czasie. Jak zapewne większość z was wie polega to na przeplataniu momentów maksymalnego wysiłku krótkim odpoczynkiem, np.
20 sekund ćwiczeń
10 sekund odpoczynku
i powtarzamy 8 razy.
Trening o tyle dobry, że nie zabiera dużo czasu, a naprawdę daje efekty. Ponadto można pod niego przypisać dowolne ćwiczenie (ja wykonuję przysiady).

Program na androida:
http://market.android.com/details?id=com.ihunda.android.hiit&hl=pl
Na Iphona:
http://itunes.apple.com/us/app/hiit-timer-intervals/id309423464?mt=8

HIIT dla biegaczy:
http://www.dieta.pl/grupy_wsparcia/kultura-fizyczna/3092-poranne-bieganie-hiit-high-intensity-interval-training.html

09.01.2012 00:29
KANTAR1
11
odpowiedz
KANTAR1
90
Symulator Interfejsu

Może mi ktoś polecić jakiś pulsometr? Nie mam pojęcia jakie są ceny, więc orientacyjnie podaję do 300zł. Im tańszy tym lepszy (chyba, że będzie się to równało znacznemu spadkowi jakości).

09.01.2012 08:47
12
odpowiedz
el.kocyk
180
Legend

Kantar - ile razu w tyg robisz te przysiady tym sposobem? sam przymierzam sie i z tego co widze to ten uklad to juz jest Tabata, czyli rzecz ogolnie ciezka
co do pulsometru, ja wczesniej zuywalem sigmy, nie pamietam numeru, ale jak najbardziej sie sprawdzala
pulsometr, mierzenie czasow okrazen, takie tam podstawy

ja teraz jak pisalem, zaczalem biegac, czasy mam tragiczne, ale tak to jest jak przez pol roku mialo sie max 40 treningow a przez poltora miesiaca 0..starosc nie radosc, choroby i lenistwo wygraly:(
biegam na razie malo, rozgrzewam sie, max 6.5 km, ale te czasy, rzeznia, nawet o minute wolniej niz pol roku temu, najlepiej mi sie biegnie w okolicach 5:50, czyli praktycznie stoje w miejscu:(
pod koniec stycznia chce zrobic 10 tempem 5:30, pod koniec lutego 5:15, marca 5:00

zobaczymy co z tego wyjdzie:)
moze ktos ma ochote wziac udzial w biegu w Brukseli w maju? 30 tys ludzi, jest klimat

09.01.2012 15:46
KANTAR1
13
odpowiedz
KANTAR1
90
Symulator Interfejsu

el.kocyk ----------> Pięć/sześć razy w tygodniu. Do tego krótka rozgrzewka, w sumie mógłbym to robić we wszystkie dni tygodnia, ale nie ma co przesadzać. Łatwo coś sobie nadwrężyć, a to równałoby się kilku tygodniowemu "odpoczynkowi". A do tabaty faktycznie już blisko. Zaczynałem od:
12sekund ćwiczeń
11sekund odpoczynku
x6

09.01.2012 15:57
14
odpowiedz
el.kocyk
180
Legend

i same przysiady czy cos jeszcze dorzucasz?
ja dzis krotki bieg znowu, niespelna 5 km, w tym 4 mierzone, ale za to 40 sek na km szybciej niz w piatek, czyli tempo 5:10...
teraz tak tylko dobic do 10 km i bede mial kondycje z wakacji:D

09.01.2012 18:03
KANTAR1
15
odpowiedz
KANTAR1
90
Symulator Interfejsu

el.kocyk --------> Powoli próbuję robić z tym programem brzuszki (jak to słowo dziwne brzmi) i pompki, ale koncentruję się na przysiadach.

EDIT: No i dzięki za odpowiedź na post [11].

09.01.2012 19:02
mannan
16
odpowiedz
mannan
104

Witam, ja od niedawna zacząłem swoją przygodę z bieganiem (jutro zacznę trzeci tydzień) Stosuję trening dla początkujących - 10 tygodni, kilka minut marszu / kilka minut biegu i powtarzam to parę razy. Biegam cztery razy w tygodniu. Całość zajmuję około 30 min. + ewentualny powrót do domu/

Jako początkujący mam kilka pytań:
- nie ma przeciwwskazań aby łączyć bieganie z innymi ćwiczeniami, np. podciąganiem?
Można się łatwo przetrenować?
- czasami podczas biegu po jakimś czasie czuje ból w prawym obojczyku, tylko prawym (!)
To efekt niedokładnej rozgrzewki?

Byłbym wdzięczny za dodanie mojego profilu :)
|mannan| http://www.endomondo.com/profile/3435339

09.01.2012 19:14
17
odpowiedz
el.kocyk
180
Legend

mannan - bardzo dobrze robisz, przekladanie biegu marszem jest jak najbardziej ok
bieganie mozna laczyc z innymi cwiczeniami, ja niestety nie mam drazka ale jakbym mial to tez bym sie podciagal:)

co do bolu obojczyka to ni epotrafie tego wytlumaczyc, ale tez czasem tak mi sie dzialo, nie wiem od czego

co do przetrenowania bieganiem, mozna dosc latwo, najlatwiej zalapac bole piszczelowe

09.01.2012 20:05
Kłosiu
18
odpowiedz
Kłosiu
170
Legend

mannan --> zrób przed biegiem parę wymachów ramionami, bóle to efekt braku rozgrzewki, ramiona i barki wbrew pozorom sporo pracują podczas biegania.

09.01.2012 21:09
jaro1980
19
odpowiedz
jaro1980
78
Amiga User

O bólach piszczeli z przetrenowania/nietrenowania można by książkę napisać :)

BTW To jestem pominięty we wstępniaku ;) http://www.endomondo.com/profile/2033001

09.01.2012 21:59
mannan
20
odpowiedz
mannan
104

el.kocyk --> dzięki za zaproszenie ;)
bieganie mozna laczyc z innymi cwiczeniami
To dobrze, bo bałem się że mogą być jakieś problemy.

Kłosiu --> dzięki za radę, spróbuję jutro ;)

09.01.2012 22:03
21
odpowiedz
el.kocyk
180
Legend

i od razu polecam to co ja robie od moich boli piszczelowych
przed kazdym treningiem 3 banalne cwiczenia:
stawac na palce
podnosic palce do gory (a pieta siedzi mocno na ziemii)
stanac na krawezniku koncami palcow i opucszczac piety na dol

mi te 3 banalne cwiczenia pomogly raz dwa pozbyc sie tych boli i juz nie wrocily

09.01.2012 22:21
KANTAR1
22
odpowiedz
KANTAR1
90
Symulator Interfejsu
Image

mannan ----> Dodałem cię do listy.
jaro1980 ------> Dodałem cię do listy.

Kupiłem sobie takie coś -------->
Do biegania i geocachingu, a na rower też idealnie pasuje.
Jak przyjdzie to zobaczę, czy lepiej przymocować do spodni czy na rękę.

09.01.2012 22:23
23
odpowiedz
el.kocyk
180
Legend

Kantar - daj znac jak toto dziala, takiego garmina jeszcze nie widzialem

09.01.2012 22:26
KANTAR1
24
odpowiedz
KANTAR1
90
Symulator Interfejsu
Image

Z tego co patrzyłem to naprawdę w porządku. W końcu inaczej bym nie kupił. ;)
Szkoda tylko, że nie jest trochę krótsze (8,2cm), ale zawszę mogę przymocować do spodni.
No i cena mała.

09.01.2012 22:35
wysiak
25
odpowiedz
wysiak
95
tafata tofka

Ja tam od czasu odkrycia Endomondo na komorke, na dobre pozbylem sie Forerunnera 305 (oddalem kumplowi zeby sobie uzywal). Nie widze wiecej sensu zabierania ze soba wiecej niz jednego kawalka elektroniki (wprawdzie wczesniej nie bralem nigdy telefonu, ale skoro komorka zastepuje i garmina i playera mp3..)...

09.01.2012 22:39
snopek9
26
odpowiedz
snopek9
213
Pogrubiony stopień

Ja czekam tylko jak do 18 bedzie w miare widno, wtedy na nowo zaczne biegac. Tak w ciemnicy to mi sie nie usmiecha. Teraz w miare jest do 16:10 mniej wiecej./

ja mam se xperia x8 i jest akurat do biegania :)

09.01.2012 22:43
27
odpowiedz
el.kocyk
180
Legend

ja jak zwykle biegam w pracy, o 12, ale tez planuje wieczorne przebiezki
a ja jednak wole garmina i male mp3, mieszczace sie w mikro kieszonce spodni lub bluzy
komorki mam duze (galaxy s2 i iphone) i jakos nie przywyklem do biegania z nimi

09.01.2012 22:55
Kłosiu
28
odpowiedz
Kłosiu
170
Legend

Fakt, wczoraj pobiegłem w teren o 22, z czołówką jest kiepsko jak jest mokro, nie widać gdzie błoto, a gdzie kałuże, światło odbite od deszczu przed gałami oślepia :). Nie da się w ogóle poniżej 5 min/km biec.
Ale snopek jak będziesz czekał aż o 18 będzie jasno to do końca marca nie pobiegasz. A wtedy już jest za gorąco na bieganie ;).

Ja sobie właśnie Garmina FR 305 kupiłem, to tak w temacie gps. Jutro powinien dojść. Chcę mieć dane na wierzchu, łącznie z pulsem, na komórce można sobie co najwyżej w domu popatrzeć, bo w czasie biegu nie bardzo sobie wyobrażam.

09.01.2012 22:58
snopek9
29
odpowiedz
snopek9
213
Pogrubiony stopień

Kłosiu -> wiem, że to dziwne...ale biegałem w to lato w upale ponad 30stopni...na słońcu przez polowę trasy : p No ale jakieś małe przebieżki weekendami będę robił już teraz może żeby mnieć jako taką formę.

09.01.2012 23:00
KANTAR1
30
odpowiedz
KANTAR1
90
Symulator Interfejsu

wysiak --------> Komórkę mam większą od tego Garmina, a ponadto są o wiele większe problemy z jej przymocowaniem. No i bateria w tym GPS działa też sporo dłużej, a to się przyda, bo GPSu nie będę używał jedynie do biegania. Do tego wodoodporność no i niska cena. Myślę, że to dość opłacalny zakup. W piątek sprawdzę jak działa w praktyce.

Kłosiu, słusznie zauważył. Fajnie jest mieć dane widoczne poprzez spojrzenie na nadgarstek.

Nie będę też ukrywał, że jestem fanem wszelkich gadżetów. ;)

09.01.2012 23:01
👍
31
odpowiedz
el.kocyk
180
Legend

FR305 rulez!

09.01.2012 23:02
wysiak
😊
32
odpowiedz
wysiak
95
tafata tofka

el.kocyk --> Wczesniej nosilem malego playera (Sansa Clip) na opasce na ramieniu + garmina na nadgarstku, i szczerze mowiac przez to mam mnostwo dystansu zmarnowanego, bo dobre 4 razy na 5 nie chcialo mi sie garmina zabierac. Teraz na ramieniu mam HTC Desire w chinskim holderze za 2 funty z eBaya, wiec problem z glowy..:)

Osobiscie poza weekendami biegam tylko po poludniu, i cholernie mnie wkurza, kiedy nie moge pracowac z domu.. bo zanim wroce z Londynu, to jest po szostej, i juz mi sie nie chce zaczynac trasy..:) Chociaz to chyba starosc, bo pamietam, jak jeszcze pare lat temu w duzo gorszej zimie (gdzie byl prawdziwy snieg i ujemna temperatura nawet czasem, a nie jak teraz +10:) ) wracalem od klienta po 19:30 (dluga podroz pociagiem, wczesniej sie nie dalo), szybko zmienialem garniak na ciuchy do biegania, i wypad na kilka kilometrow...:) Teraz juz jakos mi sie nie chce nawet w dzien, jak chocby tylko lekko pada.. a kiedys to i w ciezkim deszczu po ciemku sie ganialo..:(

Klosiu --> Opaske do pulsu do 305 tez mialem (a nawet mam, bo jej chyba kumpel nie zabral) - skonczylo sie tak, ze uzywalem jej jeszcze rzadziej, niz samego garmina..:) Po kilku tygodniach sprawdzania z czujnikiem i tak bedziesz wiedzial jaki masz puls w danej chwili i nie bedziesz musial patrzyc na reke:) Ja do dzisiaj po prostu czuje kiedy powinienem zwolnic i odpoczac, a kiedy jeszcze moge ciagnac - i wiem co by mi czujnik pokazal.

09.01.2012 23:06
33
odpowiedz
el.kocyk
180
Legend

ja to rozumiem, ja po pracy tez mam problem, trzeba poczekac az zona wroci i zajmie sie dzieckiem, a corka wlasciwie niedlugo pozniej idzie spac i tak zal pozbywac sie tego czasu z nia...no i tak sie nie udaje wyjsc:)

ja biegalem bez garmina strasznie dlugo, ale wszystko mam zapisane, kiedys dodam sobie do endomondo jak bedzie mi sie chcialo, biegalem postalych trasach, latwy przelicznik na kilometry bo mialem park pod domem (10 metrow) o dlugosci okrazenia 2.25 km

09.01.2012 23:28
Kłosiu
34
odpowiedz
Kłosiu
170
Legend

snopek --> to ty albo chudzielec jesteś, albo się świetnie adaptujesz do temperatur :). Dla mnie 20+ stopni to już męczarnia przy bieganiu. Musiałbym chyba camelbaka brać. Swoją drogą, może to przetestuję latem :).
wysiak --> no wiadomo, chodzi o korelację pulsu z tempem. Po to głównie kupiłem tego garmina, bo pulsaka już mam i używam, ale w pobliżu mam tylko jedną wymierzoną trasę, a nie lubię biegać ciągle tego samego. A na oko na razie nie potrafię korelacji ocenić, bo tempo mi cały czas idzie do góry przy tym samym tętnie, w miarę jak organizm się przestawia z rowerowania na bieganie. I jeszcze jakiś czas tak pewnie będzie.

Poza tym, masz kryzys motywacyjny :). Jak się biega dla samego biegania to tak jest, bo nie ma w tym większego sensu. Znajdź sobie jakieś zawody typu dycha i zacznij startować i trenować pod te zawody, od razu ochota do biegania wróci.

11.01.2012 00:29
KANTAR1
35
odpowiedz
KANTAR1
90
Symulator Interfejsu

Już sobie wszystkie ćwiczenia poustalałem, tak, żeby w marcu (czy kiedy tam przyjdą cieplejsze dni) nie musieć zaczynać biegania od zera.

Tak więc:
Przysiady według opisanego wyżej programu HIIT
Ćwiczenia na dolne i górne partie brzucha (brzuszki itp.) też według HIIT
Rozciąganie, tego akurat według HIIT zrobić się nie da. ;)
Skipy A (na kondycje) według HIIT

Wszystkie ćwiczenia oczywiście z innymi wartościami czasowymi.

Jedynie czego mi brakuje, to jakiś lepszego ćwiczenia na kondycje niż skip A.
Możecie mi polecić jakieś inne ćwiczenie?

11.01.2012 08:36
36
odpowiedz
el.kocyk
180
Legend

a te skipy A tez w domu robisz?

15.01.2012 09:38
gofer
37
odpowiedz
gofer
100
Legend

Witam po kilkumiesięcznej przerwie :)

Ogólnie to wracam do formy po odpoczynku od biegania, aż jestem zaskoczony swoją formą :) Plan na najbliższe miesiące to przygotowania do półmaratonu (połowa kwietnia, Dąbrowa Górnicza), chciałbym pobiec tak na 1:45 . A u was jakie plany na wiosnę? Jakieś konkretne biegi, czy po prostu rekreacja?

btw.

biegacie przy tych warunkach które mamy za oknem? Ja wczoraj wyciągnąłem brata na stadion,- na płaskiej bieżni jeszcze da się biegać, ale w piątek autentycznie się bałem. W trakcie biegu temperatura spadła poniżej zera i cały roztopiony śnieg zaczął zamarzać, musiałem bardzo skrócić krok, żeby nie zrobić gdzieś szpagatu, skróciłem trening z 10 do 8km, a czułem się jak po 15, bo każdy krok, każde wybicie z śliskiej nawierzchni to jest jednak spory wysiłek...

15.01.2012 10:49
38
odpowiedz
zanonimizowany181317
33
Generał

Ciężko teraz o dobre podłoże do biegania, na chodnikach ślisko, w lesie ziemia jeszcze nie przymarzła i można wpakować się w przykrytą śniegiem kałuże. Wczoraj zaskoczyła mnie śnieżyca i z planowanych 10-12km zrobiłem 7.

A co do planów;
maraton - 3:30 Silesia w maju
półmaraton- 1:35 również na Silesii, ale nie wiem jeszcze w jakim terminie
10km-42, lokalnie w Tychach

15.01.2012 10:50
39
odpowiedz
el.kocyk
180
Legend

gofer - ja mam plan znowu bieg a maju zrobic w Brukseli, moze w marcu w Hadze, ale nie wiem czy bede gotowy, moja kondycja pozostawia sporo do zyczenia
mam teraz z kumplem ugadany cykl wyscigow co miesiac, na 10 km w ostatni dzien miesiaca
kumpel rok temu biegal duzo slabiej ode mnie, ale nie obijal sie przez te kilka miesiecy jak ja i teraz robi sporo lepsze czasy, chcialem zaczac od lutego by miec szanse, ale on nalega na styczen, gdzie ma pewna wygrana, mam nadzieje, ze w lutym juz go pokonam:)

u mnie warunki ciagle dobre, slonce, choc dzis sie mocno ochlodzilo, jest lekki szron
na przyszly tydzien plan jest 30km, choc pewno zrobie z 40, do tego rowerek, w planie 40, mam nadzieje, ze bedzie 60
musze szybko podgonic z kondycja bo sm sie wkurzam jak wolno biegam

no i dodatkowo planem jest to co pisalem wczesniej, czyli pokonanie Game Overa w 3
konkurencjach, (3x1, 3x2 i 3x3 miejsca, czyli wszedzie podium:)

edit:
półmaraton- 1:35 również na Silesii, ale nie wiem jeszcze w jakim terminie
masakra, jak wykrecisz taki czas to juz cie nie pokonam:)

15.01.2012 14:06
gofer
👍
40
odpowiedz
gofer
100
Legend

Ambitne plany :)

Game Over - > jestem pod wrażeniem progresu jaki zrobiłeś, w okolicach wakacji jeszcze mieliśmy szanse w tych rywalizacjach, ale teraz wyprzedzenie Cię jest dla mnie daleko, daleko :) No ale w sumie czemu tu się dziwić, popatrzyłem na Twoje statystyki,- kiedy Ty we wrześniu, październiku i listopadzie zrobiłeś ~580km, ja miałem trzy miesiące niekończącej się imprezy na Ukrainie, gdzie naiwnie zabrałem buty i cały outfit, ale szczerze - nawet raz mi nie przeszła przez głowę poważna myśl, żeby pójść biegać.

Ale teraz wróciłem, mam czas, mam motywację, mam formę - będą wyniki :) Nie nastawiam się na wyprzedzanie kogokolwiek w rywalizacjach, szczególnie że nie biegam z GPSem, ale byłoby fajnie gdybym do końca lutego brał udział we wszystkich (brakuje mi 20, półmaratonu i 25)

el.kocyk - > to trochę zazdroszczę pogody, bo u w Polszy śnieg pada niemal nieprzerwanie od wczoraj. Na szczęście jest mróz i nie jest zbyt ślisko, po świeżym śniegu generalnie biega się nienajgorzej, bo jest fajna amortyzacja, gorzej jest z błotem pośniegowym, tu każdy krok męczy jak dwa w normalnych warunkach. No i dzisiaj cieszyłem się jak nigdy spotykając innych biegaczy w parku - widać nie jestem jedynym świrem który w niedzielne przedpołudnie robi sobie 15km wybieganie przy naprawdę mocno padającym śniegu :))

16.01.2012 17:32
sajes
41
odpowiedz
sajes
87
Jagiellonia Bialystok

Wydaje się, że niestety trzeba będzie sobie na chwilę odpuścić bieganie :( Begałem wcześniej od wakacji do listopada, potem sobie odpuściłem i po dostrzeżeniu negatywnych efektów, gdzieś w połowie grudnia znowu zacząłem i do tej pory wszystko szło dobrze, temepratura około 0, czasami nawet wyżej. Ostatnie 2 dni, jak napadał śnieg też biegałem, bo temp. dalej wynosiła ~0/-1. Teraz za to spadła już do -5 i boje się, czy przypadkiem jakiejś choroby nie złapię ... Jakieś doświadczenia ? Myślicie warto przeczekać ten zimniejszy okres ?

16.01.2012 17:35
42
odpowiedz
el.kocyk
180
Legend

sajes - wg mnie teraz ciezej o chorobe niz przy roztopach i temp +3 czy +5
w mrozie bakterie gina:) tak mi sie zawsze wydawalo:)
jak ma sie dobre ciuchy, cos na szyje, czapke i byc moze cos co zakryje usta to mroz nie straszny
ja biegalem max w -15 w gorach, nie wialo wiec bylo po prostu rewelacyjnie

ostatnio sprawilem sobie w decathlonie takie cos na szyje, jakby komin, mozna to ladnie nalozyc na glowe i na twarz (usta)
wyglada sie ciut jak jakios terrorysta, ale daje rade

16.01.2012 17:55
gofer
43
odpowiedz
gofer
100
Legend

sajes - > bardziej niż temperatury powinieneś się bać śniegu/lodu.

Jeżeli chodzi o bieganie w niskich temperaturach, to nie powinieneś przesadzać z grubością ubioru, generalnie zasada jest taka, że zaraz po wyjściu na dwór ma być Ci lekko zimno. Po 200-300 metrach truchtu będzie już ok. Druga zasada - chroń "końcówki" czyli dłonie i głowę. Ja nawet przy mrozie biegam w takiej bluzie:

http://www.decathlon.com.pl/PL/bluza-isolate-essential-190827273/#

pod nią tylko koszulka biegowa. Plus szalik, czapka, rękawiczki, getry (i ewentualnie dodatkowe krótkie getry żeby nie przeziębić strategicznych części ciała ;)) . Jedyne na co narzekam, to fakt ze nie dorobilem sie jeszcze czapki i rekawiczek z oddychajacych materialow, na buffkę o której mówi el.kocyk też się czaję od dłuższego czasu http://sklepbuff.pl/

el.kocyk - > też ostatnio widziałem buffy w Decathlonie, z tym że na dziale narciarskim i były one z polaru, co średnio mi odpowiada. Z czego wykonany jest ten twój?

16.01.2012 18:27
44
odpowiedz
zanonimizowany181317
33
Generał

Ja na górę zakładam 3 warstwy(koszulka techniczna, bluza i wiatrówka wszystko z kalenji). Na dół spodnie dresowe, jakoś nie mogę się przekonać do biegowych getrów. W zapasie czekają kalesony termoaktywne, ale to dopiero jak temperatura spodnie poniżej -10.

gofer--> jak szukasz komina termoaktywnego to polecam ten z linka , sam taki posiadam
http://allegro.pl/5-w-1-komin-termoaktywny-cieply-nessi-nowosc-i2049973025.html
W razie podejrzenia o kryptoreklamę, jedyny związek jaki mam z tym sprzedawcą jest taki, że u niego kupiłem kiedyś ten komin

gofer--> A co do moich postępów, główną przyczyną byłą systematyczność + może trochę pomogło kilka tygodni z P90X.

16.01.2012 20:48
Kłosiu
45
odpowiedz
Kłosiu
170
Legend

Jak to Rosjanie mawiają: Zdrowy mróz! :)
W końcu będę mógł ubrać ocieplane spodnie, bo już głupio, połowa stycznia, a ja w cienkich gaciach śmigam :).
Na mrozie bardzo fajnie się biega, w zeszłym roku i dwa lata temu przelatałem całą zimę i było ok.

19.01.2012 13:49
46
odpowiedz
el.kocyk
180
Legend

szlag mnie trafi, znow piszczel boli
i to wszytsko przez glupote, wczoraj bieglem szybciej, calkowicie niepotrzebnie bo nie mam jeszcze takiej kondycji i po biegu mnie zaczelo bolec
mam nadzieje ze szybko przejdzie;/ cwiczenia zaczalem robic wczoraj...

a do biegania dorzucilem co rowerek treningowy, staram sie co dzien ok 20 km robic, powinno to tez czesciowo pomoc na piszczele, tak przynajmniej pisza na bieganie.pl w artykule
http://bieganie.pl/?cat=25&id=939&show=1

19.01.2012 14:04
Regis
👍
47
odpowiedz
Regis
133

[41] Całą poprzednią zimę biegałem i nigdy nie czułem się zdrowszy ;) Przy -10 biega się zupełnie na luzie. Przy -20 (najnizsza, przy jakiej biegalem) jest OK, ale w trosce o zatoki nie biegalem dluzej niz godzine. Uwielbiam biegac w zimie.

23.01.2012 19:25
Kłosiu
😊
48
odpowiedz
Kłosiu
170
Legend

Jupiajej! :)
Dziś na bieżni tartanowej zrobiłem 2x1km w identycznych czasach 3:49 :). Jest potencjał do zejścia poniżej 20min na 5km, a może nawet 40 min na dychę, 17 marca jest Maniacka Dziesiątka w Pozku, to się przekonam ;).

23.01.2012 19:44
49
odpowiedz
zanonimizowany181317
33
Generał

Kłosiu--->gratulacje, jeśli dobrze pamiętam to niedawno zastanawiałeś się czy zejdziesz poniżej 50 minut na dychę, a tu za niedługo będziesz miał wyniki jak z czołówki zawodów.

23.01.2012 20:09
Kłosiu
50
odpowiedz
Kłosiu
170
Legend

Game Over --> dzięki, faktycznie, na pierwszych zawodach w październiku miałem tempo w okolicach 5 min/km w tętnie zawałowym :). 31 grudnia pobiegłem drugą dychę, tempo było już 4:22/km w niższym tetnie, a dziś przy tempie 3:49 tętno miałem podobne jak w ostatniej dyszce.
Okazuje się że jednak forma rowerowa przekłada się w jakimś stopniu na bieg, ja musiałem ostatnio tylko ostro pracować nad rozciąganiem łydek i dwugłowych, bo od jazdy na rowerze się przykurczają i później ograniczają długość kroku. Ale efekt na szybkości widać.
1 kwietnia jest w Poznaniu półmaraton, chciałbym złamać jak najwięcej 1:35, ale co z tego wyniknie zobaczymy.

23.01.2012 20:16
blood
51
odpowiedz
blood
245
Legend

Chciałbym zacząć biegać na wiosnę. Polecacie jakieś konkretne obuwie (coś dla mężczyzny i coś dla kobiety)? Jak zacząć biegać jeśli szybko się męczę? Jak zwiększyć wytrzymałość?

23.01.2012 20:35
52
odpowiedz
el.kocyk
180
Legend

a mnie dzis tak po 4 km zaczely piszczele bolec ze musialem sie zatrzymac;/

mam nadzieje, ze wkrotce mi to przejdzie bo juz mam ochote biegac dluzsze dystanse niz 5-6 km:(
za to rowerek to fajna rzecz, mam program gdzie co 2 minuty sie zmienia poziom (5 poziomow trudnosci, calosc 10 minut) i to wszystko x4 lub x6, czyli 19 lub 27km, ale po calosci jestem totalnie mokry, przynajmniej dla mnie jest to calkiem co innego niz jazda na zwyklym rowerze, program jest fajny, ale meczacy

Klosiu - czas swietny, ale czy ja dobrze widze, ze masz 4:22 na 10 km? to swietne tempo... moje najlepsze to okolo 5:12, czyli w cholere wolno...mam nadzieje, ze do maja polepsze do 4:45 lub lepiej...czemu nie jestes z nami w endomondo?

blood - pisalismy o tym we wczesniejszych czesciach
zacznij od 1 km, moze 2, mozesz nawet kawalek biec, kawalek isc itp
po 2 tygodniach pewno juz bedziesz moc biec wolno z 30 minut (czyli ok 5 km) a po max 2 miesiacach spokojnym tempem pobiegniesz godzine
co do butow - zalezy ile masz kasy, mozesz kupic Kalenji za 50 zl a mozesz jakies firmowki za 300
ja ni ebiegalem w Kalenji, choc wszystkie ciuchy mam z tej firmy, buty kupuje firmowe, choc najczesciej na promocjach, wole dac 150 za fajne nike niz 350
ja polecam new balance, nike i asicsy, w kazdych biega mi sie super

23.01.2012 20:47
blood
53
odpowiedz
blood
245
Legend

A ile razy w tygodniu biegać? Trzeba jakoś specjalnie oddychać? Czy lekko krzywa przegroda nosowa mnie dyskwalifikuje?

23.01.2012 21:11
54
odpowiedz
el.kocyk
180
Legend

ja od razu biegalem 5 razy w tyg, ale chyba rozsadnie jest 3-4
jaki jest twoj glowny cel?

23.01.2012 21:13
blood
55
odpowiedz
blood
245
Legend

Zrzucić z 6 kg i ubić moje lekko wątłe ciało :) Ponadto dla dobrego samopoczucia.

23.01.2012 21:16
gofer
56
odpowiedz
gofer
100
Legend

blood - > na początek zacznij od 3 razy w tygodniu, żeby się nie przemęczyć i nie zniechęcić. Co do oddychania, to myślę że przy pierwszych biegach powinieneś trzymać takie tempo, żeby móc oddychać spokojnie i być w stanie biec i rozmawiać jednocześnie - czyli truchcik :) Ja przy spokojnych biegach robię pełny wdech i wydech przy 8 krokach. Jeżeli chodzi o przegrodę nosową - sam mam krzywą i biegam bez żadnych problemów.

[edit]
Teraz odświeżyłem i zobaczyłem, że biegasz żeby zrobić redukcję - proponuję, żebyś w momencie gdy dojdziesz do 30 minut ciągłego biegu,- zaczął zmieniać formułę tygodniowych treningów, czyli np. wtorek - bieg z narastającym tempem, czwartek - interwały, czyli na przemian sprint i trucht, sobota/niedziela - wolny ale za to dłuższy bieg. W ten sposób nie przyzwyczaisz organizmu do jednego rodzaju wysiłku, co zaowocuje większą redukcją tkanki tłuszczowej.

btw. ja w ten weekend zaszalałem. Moje najdłuższe wybiegania do tej pory były lekko ponad 15km (i w około 1:30h), a w tą niedzielę wybrałem się na małą biegową wycieczkę w tempie ponad 6min/km - i jakoś mi tak wyszło ponad 23,5 kilometra :) W żałosnym czasie co prawda, ale biegło mi się super, w końcu się wyrwałem z blokowiska i pooddychałem trochę w lesie i nad jeziorem. Z ciekawostek - po drodze doświadczyłem deszczu, śniegu, deszczu ze śniegiem i gradu, buty miałem przemoczone po 2 km, ale i tak było super :) Poza tym cały czas mam świadomość, że jednak jak się zimę uczciwie przepracuje ślizgając się na tym błocie, to na wiosnę 1:40 w półmaratonie będzie leciutko zrobić :)))

23.01.2012 21:18
57
odpowiedz
el.kocyk
180
Legend

teoria mowi, ze by efektywnie gubic tluszcz trzeba biegac przy niskim tetnie, bo przy wysokim nie ma w komorkach wystarczajaco tlenu by odbywalo sie spalanie
teoria mowi tez, ze najlepiej biegac min 30-40 minut
ja te teorie stosowalem ponad 2 lata temu i musze przyznac, ze dzialalo, w polaczeniu z dieta 20 kilo poszlo, az za duzo a i na nogach w koncu bylo widac jakies miesnie

jest konkurencyjna teoria, ktora mowi ze najlepsze sa interwaly, ale jako ze jest duzo bardziej meczaca na razie ja odpusc:)
polecam kupno pulsometru

23.01.2012 21:25
blood
58
odpowiedz
blood
245
Legend

Dzięki za porady :) To teraz muszę jakieś buty na promocji dorwać i czekać na trochę cieplejsze dni :)

23.01.2012 21:27
Kłosiu
😊
59
odpowiedz
Kłosiu
170
Legend

el.kocyk --> no, na rowerze stacjonarnym idzie się spocić :). Ja mam trenażer, jak wsiadam na 2h treningu w mocniejszym tempie, to biorę co najmniej 3 litry wody, a i tak chyba wszystko wypacam :). Przy otwartym oknie i 10 stopniach w pokoju leje się ze mnie, nad plecami unosi się chmura pary, szyby zaparowane, ogólnie apokalipsa :).
Jak zauważyłem rower dużo daje siłowo w bieganiu, w porównaniu do biegaczy mam bardzo mocne czworogłowe i jak się zaczyna na zawodach podbieg, to wiem że to mój moment, bo tam zawsze wszyscy zwalniają ;).
A to endomondo akceptuje tracki z Garmina 305?
Szczególnie nie chce mi się tam wpisywać, bo nie uważam się za jakiegoś biegacza, latem pewnie prawie nie będę biegał, ale może się zarejestruję, jeśli jest opcja importu tracków.

23.01.2012 21:27
jaro1980
60
odpowiedz
jaro1980
78
Amiga User

blood zapraszam Cię na mojego bloga - tam masz poradnik dla początkujących - może Ci się coś przyda :)

23.01.2012 23:40
61
odpowiedz
el.kocyk
180
Legend

Kłosiu - no mam nadzieje, ze pomoze mi ten rower, chce robic okolo 150km na tydzien, wystarczy?

oczywiscie ze endomondo wspolpracuje z chyba najczesciej wystepujacym garminem, sam mam 305tke

24.01.2012 10:34
Kłosiu
😊
62
odpowiedz
Kłosiu
170
Legend

Ok, zarejestrowałem się :)
Jakby ktoś poprawiał wstępniaka, to linka:

|Kłosiu| http://www.endomondo.com/profile/3588729

Dołączyłem też do GOLa.

el.kocyk --> ciężko powiedzieć czy wystarczy, bo na rowerze kilometraż się nie liczy, szczególnie na stacjonarnym :). Można sobie tak ustawić obciążenia że będzie się naginać 50 km/h ;).
Ja w kilometrach jeżdże sporo, zrobić setkę dziennie na szosówce w trzy godziny w Wielkopolsce to nie problem, ale czy jeżdżę więcej od kolegi, który w górach wybiera się na 5 godzin i przejeżdża 60km? Raczej nie.
W bieganiu dość dobrze można kontrolować obciążenie za pomocą tempa, w rowerze to w ogóle nie zdaje egzaminu, liczy się tylko czas i tętno, ewentualnie moc, ale to już droga zabawka.

Ale na pewno rower coś pomoże, zresztą ja z tego samego powodu teraz biegam ;) - żeby mieć bardziej równomiernie rozwinięte mięsnie i nogi przygotowane na różnorodne obciążenia. I przy okazji schudnąć, bieganie lepiej działa, bo nie można jeść jakiś czas przed biegiem :).

24.01.2012 10:55
jaro1980
63
odpowiedz
jaro1980
78
Amiga User

el.kocyk - to żeś zaszalał z tymi rywalizacjami na endomondo :) Ja nie jestem szybkim biegaczem i raczej będę obstawiał tyły klasyfikacji ale co mi tam :)

24.01.2012 12:00
Miszka
👍
64
odpowiedz
Miszka
61
Generał

Tak mnie wczoraj nakręciliście tym pisaniem o bieganiu w zimie po śniegu, że aż się zmotywowałem i wiele nie myśląc wskoczyłem przed chwilą w dres i na dwór:)

Przebiegłem 3km co myślę po półrocznej przerwie nie jest złym wynikiem. A zważywszy, że w lato długo i regularnie wcale nie biegałem to jest dobrze.

Pierwszy raz w życiu biegałem przy temperaturze -1 i śniegu lecącym z nieba - fajna sprawa.

24.01.2012 12:03
65
odpowiedz
el.kocyk
180
Legend

Jaro - z tego co widzialem czasy masz niezle:)
ja pozapraszalem wszystkich, ktorzy nie dolaczyli wczesniej i od razy pospadalem daleko w klasyfikacji
ten rok trzeba bedzie mocno przepracowac by polepszyc czasy:)

Klosiu - ja po godzinie jazdy na rowerze, czyli jakich 28 km z obciazeniem zmiennym, az do duzego, jestem zmeczony i widze, ze pomaga mi to w biegu, tzn wkurza mnie juz bieg 5:20-5:30, wkurza mniemoja powolnosc ale biegam tak by nie przeciazyc tych piszczeli...
zobaczymy co bedzie za kilka miesiecy, czy uda mi sie trzymac rezim treningowy
byle tylko te piszczele nie bolaly...

jaro - masz 2:31 na 1km?

24.01.2012 15:45
jaro1980
66
odpowiedz
jaro1980
78
Amiga User

No co Ty to 2:31 to jakiś babol endomondo, które się zaplątało między kamieniczkami na rynku we Wrocławiu jak byłem tam w delegacji ;) Teraz zmieniłem telefon z Windows Mobile 6.5 na Androida i dzisiaj już śmigałem z Endomondo na tym systemie ale widzę po śladzie, że tak samo trochę biegałem wewnątrz budynków :)

24.01.2012 15:59
67
odpowiedz
el.kocyk
180
Legend

jak mozesz to edytuj go jakos lub usun ten pojedynczy bieg bynam nie zaklocal:)
a na 2 km to juz jest dobry czas?

edit: a chyba tez nie i na 3 tez nie i na 5 i na 10 tez...
mozesz usunac ten trening z 27 lipca? bo cos z nim jest ewidentnie nie tak skoro kazdy najlepszy wynik ci z niego wyciagnal:)

no ale jak max tempo masz 0:28 min/km to wiadomo, ze babol...

24.01.2012 16:09
Kłosiu
68
odpowiedz
Kłosiu
170
Legend

Miszka --> jak napada śniegu to spróbuj po ciemku - fajnie się biega, jest bardzo jasno.

Może jaro miał dobry dzień ;). Też tak patrzyłem z jakim zawodnikiem mam do czynienia, kurczę, prawie zawodowiec ;).

24.01.2012 16:13
69
odpowiedz
el.kocyk
180
Legend

biorac pod uwage, ze 2:11,96 to rekord swiata to nic tylko nalezaloby pogratulowac:)

24.01.2012 16:30
jaro1980
70
odpowiedz
jaro1980
78
Amiga User

Kenijczycy mogą mi buty zawiązywać :)

PS Zaraz usunę ten trening.

25.01.2012 15:00
Miszka
😊
71
odpowiedz
Miszka
61
Generał

Drugi dzień zaliczony. Zaczynam chyba rozumieć jaki błąd popełniałem przy poprzednich podejściach do biegania - zbyt szybko chciałem szybko biegać, poprawiać czasy, bić rekordy. Teraz na luzie, bez żadnej presji. Biegam na tyle wolno, że niektórzy pewnie szybciej chodzą, ale nic a nic mi to nie przeszkadza:)

@Kłosiu

Nie omieszkam spróbować:)

25.01.2012 22:40
72
odpowiedz
el.kocyk
180
Legend

dzis w bieganiu dzien przerwy, za to kolejne ponad 30 km na rowerze
widze za to progres, ledwo 11 dni a duzo latwiej mi sie jedzie na tym samym programie i w godzine robie wiecej kilometrow - np dzis o 3 wiecej niz wczesniej

jutro i w piatek kolejne biegi, mam nadzieje na dluzsze dystanse niz marne 4km, piszczel dzis oszczedzalem moze jutro mi sie odwdziewcy i nie bedzie bolal:)

26.01.2012 20:22
Kłosiu
😊
73
odpowiedz
Kłosiu
170
Legend

Ale sobie dziś pobiegałem. Dwa zabłądzenia w lesie i z banalnych 12-15 kilometrów zrobiło się ponad 24 km biegu po życie, bo ani się nie najadłem na taki dystans, ani nie napiłem :). Dawno mi się tak pić nie chciało w trasie, i tak dobrze że mróz. Tyle że wolno, zamarznięte błotne koleiny i czasem totalny offroad po zaoranym polu i lesie nie sprzyjają biciu rekordów. Ale i tak było fajnie :D. Takie lasy po Poznaniu są świetne, cieszę się że pracuję w małej dziurze i mogę sobie czasem na dziko pobiegać.

26.01.2012 20:23
mannan
74
odpowiedz
mannan
104

Kurcze, ponad tydzień przerwy przez chorobą, mam nadzieję że nie będzie problemów z powrotem.

27.01.2012 13:29
jaro1980
75
odpowiedz
jaro1980
78
Amiga User

Ja wczoraj pobiegałem pod Gdańskiem gdzie byłem w delegacji ale zimno było jak cholera do tego zacinało wietrzyskiem. Jutro mam zawody na prawie 10km a zapowiadaja -10 ;) Bedzie hardcore!

27.01.2012 13:47
76
odpowiedz
el.kocyk
180
Legend

ja dzis znowu krotko, ale na ostatnim kolko dorzucilem interwaly, super sie bieglo:)
mam na ten weekend w planie jeszcze 12 km, jak sie uda zrobic na raz to bede super zadowolony, choc pewno bede musial w oba dni biegac
piszczele juz lepiej, ale nie idealnie
u mnie piekne slonce, +5 a w sloncu to i +10:)

27.01.2012 16:40
jaro1980
77
odpowiedz
jaro1980
78
Amiga User

No u mnie w słońcu było dzis z -10 :) Na weekend mam plan tylko tą dyszkę, we wtorek może też z 10km zrobię i zamknę miesiąc w 120km - więcej niż miałem w planie biegać (100km).

02.02.2012 10:42
gofer
78
odpowiedz
gofer
100
Legend

Wczoraj planowałem zrobić 6-7km w spokojnym tempie, a wyszło mi średnie tempo 5:05, przez ten mróz cholerny. Nie wiem co mnie podkusiło żeby zaoszczędzić te kilkadziesiąt złotych i kupić getry bez windstopera, muszę chyba się przeprosić z ciepłymi dresami.

Btw. znalazłem rozwiązanie mojego odwiecznego problemu, czyli interwałów. Problem jest taki, że łatwiej mi się zmotywować do 2 godzinnego wybiegania po którym zdycham, niż do 15 minutowych interwałów. I w końcu znalazłem złoty środek - piłka nożna. Pojechałem z kumplami na halę i obiecałem sobie, że po każdej ofensywnej akcji robię sprintem powrót do obrony. Następnego dnia miałem problemy z chodzeniem, nawet nie wiedziałem że mam mięśnie w takich miejscach, a tu takie zakwasy, że nie mogłem siedząc złączyć nóg :))) Ok, 2 godziny po latach niegrania w piłkę to przesada, ale widzę nadzieję na przyszłość - bo tak jak pisałem, bieganie interwałów to dla mnie dramat, a przy graniu w gałę na hali trening w strefach przemian beztlenowych jest wręcz przyjemnością :)

03.02.2012 18:41
gofer
79
odpowiedz
gofer
100
Legend

Dzisiejszy trening poskutkował dla mnie jednym wnioskiem - i nie, nie będzie to związane z zimą - otóż dziś dobitnie się przekonałem, że muszę popracować nad techniką, a dokładnie - nad wysokością kroku. Typowo, od początku roku przebiegłem ponad 140km po śniegu i lodzie - i nic, a teraz na zwykłym chodniku po prostu się potknąłem o wystający kawałek betonu i poleciałem jak długi do przodu. Grube rękawiczki (do wyrzucenia) uratowały moje dłonie przed masakrą, na szczęście kolanom się nic nie stało, ale wiem już że nad tym moim cholernym "szuraniem" muszę popracować i zacząć podnosić wyżej nogi biegnąc...

07.02.2012 12:14
jaro1980
80
odpowiedz
jaro1980
78
Amiga User

Biegnę wczoraj bokiem mojego osiedla. Jest -15, ja zapakowany szczelnie w buffa, że mi tylko oczy wystają śmigam już pod koniec treningu do domu. Rzęsy pokryte szronem, lód na buffie - zresztą wiecie dobrze jak to wygląda Z naprzeciwka idą 3 fajne dziewczyny po około 20 kilka lat - każda odwalona na tip top. Zauważyły mnie i chyba myśląc, że nic ich nie słyszę zaczeły:

- Patrzcie! Wam zimno a tu gość popitala i mu nic nie jest!
- O boże! Mi to zimno od samego patrzenia!

I najlepszy tekst, laska wskazuje palcem na moje buty:

- I on jest w...... adidaskach!

07.02.2012 12:24
81
odpowiedz
el.kocyk
180
Legend

jaro - piekne:)
u mnie dzis z -12, ogolnie ocieplenie idzie, ale biegam ostro
w weekend sie wkurzylem, zapomnialem z pracy wziac ciuchow i nie mialem w czym biegac:( a do biura mnie nie wpuszcza w sobote;/ nadrobilem na rowerku treningowym:)

moje plany wolno, ale jednak realizuje, piszczele nie bola, wczoraj w koncu zrobilem ponad 7 km...
pod koniec miesiaca chcialbym robic z 50 na tydzien, pozniej wiecej, zobaczymy jak bedzie

nie chcecie sie zapisac na brukselskie 20k w maju?

07.02.2012 12:46
jaro1980
82
odpowiedz
jaro1980
78
Amiga User

el.kocyk - 50km tygodniowo? dużo nawet jak do maratonu :) Ja w sobotę lecę treningowo z kumplami co startuja w PÓŁMARATONIE KOMANDOSA, zapowiadają -10 ale to się pewnie jeszcze 10 razy zmieni.

Tak ostatnio myślałem o jakimś starcie zagranicznym i maj mi nie za bardzo podchodzi bo mam wtedy długi urlop więc chyba nie dam rady BRU. Postaram się zapisać na Dam Dot Dam Loop w Amsterdamie na wrzesień bo mam tam metę :)

07.02.2012 14:36
83
odpowiedz
el.kocyk
180
Legend

ja tam moge kogos przenocowac, mam 120 metrow mieszkanie:)

50 km to duzo? wczesniej biegalem i 80...
do tego okolo 150 na rowerku i jakos leci:)

GameOver to spokojnie tyle biegal kilka miesiecy temu

07.02.2012 15:15
jaro1980
84
odpowiedz
jaro1980
78
Amiga User

Ehhh to trzeba mieć czas żeby tyle biegać :) Ja staram się około 30km w tygodniu ale różnie to bywa. Pewnie w ramach przygotowania do Maratonu Warszawskiego będę śmigał więcej :)

07.02.2012 15:20
85
odpowiedz
el.kocyk
180
Legend

ja w pracy mam czas
tzn pracuje 7h30 min, musze siedziec 8h (pol niby obiad), wiec jestem faktycznie 8h30 lub 9 (ostatnie dni mala budzi mnie o 6 wiec chodze na 7) i mam godzine lub poltorej na bieg i kapiel:)

a rowerek treningowy to wieczorkiem i jakis serial lub film do tego, zona lubi cos obejrzec a ostatnio bylo z tym ciezko, wiec jak jezdze to mamy czas, godzine lub 80 minut co daje od 28 do 38 km, tone potu i nogi jak z waty na koniec (plan treningowy dosc ciezki sobie wybieram:)

08.02.2012 21:01
86
odpowiedz
zanonimizowany181317
33
Generał

Obecnie przygotowuje się do maratonu Silesia i jestem w 3 tygodniu planu treningowego. Kilometraż wynosi 60-70km i z upływem tygodni będzie się wydłużał. W zeszłym tygodniu zmniejszyłem w 2 dniach kilometraż, nie chciałem ryzykować wyziębieniem przy -20.

10.02.2012 18:16
jaro1980
87
odpowiedz
jaro1980
78
Amiga User

Miałem jutro biec Półmaraton Komandosa a dziś mi leje się woda z nosa. Czuję się dobrze ale cały dzień z husteczką, jak do jutra nie przejdzie to nie wiem czy biec czy nie? Wolałbym chyba się nie rozłożyć bardziej choć na ten start czekałem długo...

10.02.2012 20:24
88
odpowiedz
el.kocyk
180
Legend

zapisalem sie do komisyjnego klubu biegaczy:) skladka roczna 40 euraczy, ale placa za kazdy bieg w jakim sie bierze udzial, w tym brukselskie 20k, do tego co roku jest jeden gdzies za granica (ale lot trzeba samemu zorganizowac:)
2 lata temu mieli Krakow, rok temu Majorka chyba

do tego co miesiac sie scigaja ze soba:)

jeden koles u mnie w biurze dosc mocno tam dziala, dopytalem sie ich o treningi, bo oczywiscie mozna z nimi trenowac
3x w tygodniu biegaja, jak to okreslil, wolno, czyli 5min/km
1dzien biegaja szybko, to on akurat 3:45-4:00 a inni jeszcze szybciej...kolejny dzien interwaly
hmm, dla mnie w tym momencie 5:00 to dosc szybko a tempem w okolicach 4 to zrobie max 1 km...

pocwicze jeszcze sam i za jakis czas do nich dolacze:)

10.02.2012 20:32
pooh_5
😉
89
odpowiedz
pooh_5
96
Czyste Rączki

Czy są jakieś sposoby na niezłapanie zapalenia gardła czy bieganiu w temperaturach takich jak mamy obecnie? Zazwyczaj biegam sobie rekreacyjnie w okresie wiosna-jesień, jednak zimą zawsze robię przerwy. Ostatnio jednak naszło mnie na trochę ruchu na świeżym powietrzu jednak nie mogę się teraz rozchorować. Macie panowie jakieś sprawdzone metody, poza oddychaniem przez nos (w miarę możliwości;-))?

10.02.2012 20:34
90
odpowiedz
el.kocyk
180
Legend

buff, czy jak to sie zwie (komin zakladany na szyje, ktory mozna naciagnac na glowe tak, ze tylko oczy widac:)
z tym biegam w tych mrozach i jak na razie swietnie sie sprawdza, do tego oczywiscie czapka i dobre ubranie (u mnie kalenji)

10.02.2012 20:39
Kłosiu
91
odpowiedz
Kłosiu
170
Legend

Nic się z gardłem nie stanie, jeszcze nigdy się nie przeziębiłem po bieganiu, a biegałem już i przy -18.
Buff jest dobry, czasem zakładam na szyję, ale w kwestii przeziębień raczej nic nie robi. Mam go na szyi po to, żeby naciągnąć na twarz gdy biegnie się na mrozie pod wiatr albo zacinający śnieg.
Dla mnie zima jest najsensowniejsza do biegania, latem jest za gorąco.

10.02.2012 22:07
pooh_5
😉
92
odpowiedz
pooh_5
96
Czyste Rączki

Dzięki, rozejrzę się za tym buffem. A jak z resztą ubioru? Myślałem o rajtach termoaktywnych i do tego jakimś ciepłym dresie, wystarczy? Co do tych kalenji to narazie sobie odpuszczę, chcę pobiegać tylko na próbę w sezonie zimowym.

Kłosiu - właśnie ja po bieganiu na chłodniejszym powietrzu często tracę przez to głos na jakiś czas, a teraz zarówno bardzo mam ochotę pobiegać jak i bardzo nie mogę się rozchorować, więc wolę się dobrze zabezpieczyć :)

Co do biegania latem to tylko rano... w ciągu dnia lepiej wyskoczyć na basen czy wieczorem pograć w coś ze znajomymi.

10.02.2012 22:16
93
odpowiedz
el.kocyk
180
Legend

pooh_5 - kalenji to jedne z tanszych ciuchow a do tego przy swojej cenie maja swietna jakosc
ja mam spodnie ciensze i grube (grube to i na -20 sa dobre), i cala mase spodenek, bluzek i kilka grubszych bluz
jedne spodnie i jedna bluza i -15 mi nie straszne a wrecz po 2 km jest mi cieplutko

11.02.2012 14:52
94
odpowiedz
el.kocyk
180
Legend

wyszedlem dzis na chwile pobiegac, piekna pogoda, okolo -5 i slonce pieknie swieci
myslalem, ze zrobie kolo 10, bo ostagnie 10 km przebiegem chyba w pazdzierniku a wczesniejsze w lipcu, ale po 10 stwietrdzilem, ze moze 12 bo czemu by nie
po 12 lekko poczulem zmeczenie nog, ale stwierdzilem ze 15 to taka ladna liczba i pobieglem dalej
po 15 stwierdzilem, ze wlasciwie jeszcze chwila i bedzie 20 i ze zobacze jaki bede mial czas tak biegnac totalnie bez przygotowania
jak skonczylem 20 to pomyslalem, ze jeszcze nigdy nie zrobilem polmaratonu, tak wiec ostatecznie skonczylem na 21:36 tempem 5:40, czyli calkiem niezle tak sobie mysle:)

Game Over - mam 3.5 miesiaca, mysle ze moglbym juz teraz 20 zrobic tempem 5:30 bo na biegu jest dodatkowa adrenalina
myslisz, ze jest szansa przy dobrych treningach i brakuc horob zejsc do 5:00 w tym czasie?

11.02.2012 16:54
Kłosiu
95
odpowiedz
Kłosiu
170
Legend

el.kocyk --> tylko 5:30? Na zawodach biegnie się o wiele mocniej, nie byle 10s/km lepiej ;). Wytrenowany człowiek powinien spokojnie wytrzymać dwie godziny biegu na 85% hrmax, jak masz pulsometr to sprawdź jakie tempo wyciągniesz na tym tętnie. U mnie to około 4:40 i myślę że spokojnie na zawodach półmaraton bym tym tempem przebiegł. A ty przecież znacznie więcej biegasz.

W tej chwili dręczą mnie kontuzje w okolicach kolan, po każdym mocniejszym biegu bolą przyczepy mięśnia dwugłowego, który na rowerze prawie nie pracuje, więc jest relatywnie najsłabszy w nodze. Tak że chwilowo trochę stopuję z bieganiem, mam nadzieję że do końca lutego się wygrzebię z tego, bo pierwszego kwietnia jest półmaraton w Poznaniu, a nie chcę startować jeśli nie będę miał choć minimalnego przygotowania.

11.02.2012 16:56
gofer
96
odpowiedz
gofer
100
Legend

el.kocyk - > też miałem parę tygodni temu taki bieg, planowałem jakieś 12-15, wyszło 23,5km :))

pooh_5 - > nie sądzę, żebyś się miał przeziębić przy takich mrozach, do przeziębienia potrzeba wirusów, a o te przy -20 ciężko :) Ja osobiście nie polecam biegania z zasłoniętą twarzą, bo czymkolwiek bym nie zakrył ust, to coś staje się po jakimś czasie mokre i niekomfortowe. Więc moja propozycja jest taka - zrób sobie nie za długi i nie za intensywny trening (rzeczywiście mrozy to kiepska aura do robienia interwałów czy 3godzinnych wybiegań). Jeżeli mówisz że masz problemy z gardłem ale jednocześnie silną chęć pobiegać, to wydaje mi się że tempo umożliwiające swobodną rozmowę będzie wskazane.

[edit]
Aha, zapomniałbym. Jutro otwieram sezon startowy pół-crossem na 4,5km. Plan - zmieścić się w 20 minutach :)

11.02.2012 17:07
97
odpowiedz
el.kocyk
180
Legend

Kłosiu - ja strasznie dlugo nie biegalem, wlasciwie od lipca do stycznia mialem moze z 20 treningow, do tego w styczniu mialem kontuzje, wiec jestem znowu swiezakiem
ja na 5:40 mam srednie tetno 153...dla mnie 85% maxa to niestety okolice 160 (tak wychodzi z wzoru 220-wiek, ja juz czlowiek 33letni jestem:)
chcialbym przebiec 20k tempem ponizej 5:00, ale nie wiem czy mi sie uda, dlatego pytam tych co wiecej biegali, jak GameOver...

chce teraz co tydzien robic sobie test na 10km, jak zejde do 4:30 - 4:40 na 10 to na 20 pewno 5:00 dam rade

nie wiem tylko czy 3 miesiace wystarczy na takie przyspieszenie, ale jakos tak mi sie wydaje, ze powinno byc ok...a jakbym minute przyspieszyl to by bajka byla:)

12.02.2012 13:02
98
odpowiedz
zanonimizowany652916
12
Chorąży

wypowiedz do kasacji

12.02.2012 13:03
99
odpowiedz
zanonimizowany181317
33
Generał

el.kocyk--->spokojnie dasz radę przy systematycznym treningu, a w dzień startu nie szarżuj na początku, tylko cały czas kontroluj tempo, żeby nie wychodzić poza założone zakresy(na podbiegach tempo wzrasta, także trochę zwolnić, na zbiegach można to nadrobić). I tak jak Kłosiu wspominał można biec na 85%HR max do 2 godzin, później wyczerpują się rezerwy glikogenu i ciężko utrzymać to tempo. W maratonie popełniłem ten błąd, że nie trzymałem założonego tempa tylko biegłem z grupą biegaczy i jak np. rozwiązał mi się but to zawiązanie go zajęło mi ~10sekund i od razu to nadrabiałem, aby dołączyć do grupy i w tym momencie tempo wzrastało.

12.02.2012 16:54
100
odpowiedz
el.kocyk
180
Legend

Game Over - mi sie bardzo latwo utrzymuje zadane tempo, a dodatkowo do pomocy mam garmina
wiec myslisz nastawiac sie na 5:00 czy sprobowac uderzyc od razu w 4:45?:) 4:45 na 20k to pewno daje z 4:30 na 10km, tak jak u Ciebie w rywalizacjach...

12.02.2012 17:22
101
odpowiedz
zanonimizowany181317
33
Generał

el.kocyk--->najlepiej będzie jak pobiegasz kilka tygodni systematycznie Po tych kilku tygodniach zrobisz sobie test na 5km albo na 10km, tylko ważne jest, żeby to było na zawodach. I wtedy zdecydujesz na co się nastawiasz. W moim przypadku sprawdza się ten kalkulator(poza maratonem, ale nie byłem odpowiednio przygotowany)
http://www.bieganie.pl/?show=1&cat=44&id=399

12.02.2012 19:19
102
odpowiedz
el.kocyk
180
Legend

cos slabo mi dzis dziala ten kalkulator, na czas z polmaratonu wyliczyl mi, ze 10k moge zrobic w 54 a 5k w 25:50, gdy tymczasem ja wiem, ze moge zrobic lepsze czasy

moze lepiej liczy w druga strone, znaczy za jakis czas zobacze jak robie 10k i moze z tego wyliczy teoretyczne 20...

12.02.2012 20:14
Kłosiu
103
odpowiedz
Kłosiu
170
Legend

Ten kalkulator jest w miarę dobry, tylko liczy czasy przy podobnym poziomie wysiłku. Tzn jeśli pobiegłeś dychę na maksa, to na tej podstawie wyliczy ci czas w półmaratonie - też przy wysiłku na maksa.
A jeśli na podstawie czasu na 21km wylicza ci słabe czasy na dychę, to wniosek jest prosty - albo się opieprzałeś na biegu ;), albo nie jesteś wytrenowany na 20km i w dalszej części biegu znacznie zwolniłeś.

12.02.2012 20:49
104
odpowiedz
el.kocyk
180
Legend

klosiu, ani nie zwolnilem, ani sie nie opieprzalem
bieglem w miare rowno caly bieg, ale jak pisalem wczesniej, wytrenowany na pewno nie jestem bo ostatnie miesiace malo co biegalem a w styczniu po powrocie zlapalem bole piszczelowe
teraz juz jest ok i trzymam kciuki by tak bylo dalej:)

ten wczorajszy bieg to zrobilem tak testowo, by zobaczyc co zostalo z kondycji z zeszlego maja
i wynik, ktory rok temu w maju byl wynikiem wypracowanym po 3 miesiacach, teraz prawie osiagnalem (prawie, bo jednak te 8 sekund na km wolniej) bez treningow, co nastraja optymistycznie

tak wiec wytrzymalosc juz mam, a balem sie ze bede musial dlugo biegac by ja odzyskac, teraz tylko zostaje szybkosc wypracowac

12.02.2012 21:06
mannan
105
odpowiedz
mannan
104

Za długa ta przerwa, ale w takie mrozy strasznie niefajnie mi się biegało. Od jutra trzeba znowu zacząć!

12.02.2012 23:41
Kłosiu
106
odpowiedz
Kłosiu
170
Legend

el.kocyk --> ja jak tak patrzę na wyniki z tego kalkulatora, to wydają mi się sensowne. Oczywiście porównuję tylko wyniki z zawodów, bo na treningu w ogóle nie jestem się w stanie tak "zagiąć" żeby bieć np 10km w 4:20/km. Bez startowej adrenaliny to u mnie niemożliwe. Jednak znam swoje tętna przy określonych tempach, a z mocnych treningów rowerowych wiem ile na określonym tętnie mogę wytrzymać. I tak porównując to na przykład przebiegnięcie maratonu w 4:55/km w tętnie 155 bpm wydaje mi się sensowną wartością, wiem że spokojnie i 5 godzin na tej intensywności wytrzymam.
Ale nie ma co u mnie porównywać na tym kalkulatorze wyników z treningów, bo nie jestem w stanie biec odpowiednio szybko.
Na treningu przebiegłem półmaraton w 2:05:30, kalkulator daje dychę w 56:42 a piątkę w 27:07:). A przebiegłem na zawodach w 44 min i 21:45 ;). A z kolei na podstawie piątki kalkulator pokazuje mi półmaraton w 1:40:40 i myślę że ta wartość może być sensowna. W sumie to ten sam przypadek co u Ciebie, nie ma po prostu co porównywać tam wartości z luźnych biegów i zawodów.

Dziś byłem na trekkingu po lasach, wyszło 26,7km i cholera zmęczyłem się bardziej niż gdybym ten dystans przebiegł :). Ale boję się na razie o kolano, ostatnio z biegu wracałem maszerując :/.

13.02.2012 20:35
mannan
107
odpowiedz
mannan
104

Uff, myślałem że po przerwie ciężko mi będzie wrócić a tu nie było nawet tak źle.

15.02.2012 01:57
Scortch
108
odpowiedz
Scortch
66
call me Hikee

Za radą Miszki przeklejam z https://www.gry-online.pl/S043.asp?ID=11907736&N=1

Otóż postanowiłem sobie, że zacznę regularnie biegać. Jako, że na co dzień mam mało okazji do poruszania się (w szkole siedzę w ławce, w domu przed komputerem) stwierdziłem, że najwyższy czas coś z tym zrobić. Piąty dzień już wypuszczam się po dzielnicy; każdego dnia staram się zabiec trochę dalej niż poprzedniego. Na razie czasowo wychodzi mi po pół godziny dziennie, ale mam zamiar czas ten wydłużyć. Poza tym chcę starać się wykorzystywać okazję do biegania także z rana (lekcje na późniejszą godzinę i weekendy). Ogólnie bardzo mi się to całe bieganie spodobało i w związku z tym chciałbym dowiedzieć się kilku rzeczy. A teraz pytania:

1. Co tak naprawdę daje bieganie? Oprócz wyrobienia kondycji rzecz jasna. Bo nie jestem otyły ani nic podobnego, więc jak regularne bieganie może wpłynąć na moją masę ciała?

2. Czy bieganie wyrabia sylwetkę? Z pewnością dolne partie ciała, mięśnie nóg itd., ale jak z górą? Czy praca rąk ma na dłuższą metę wymierne korzyści? Zauważyłem ostatnio, że od siedzenia przy biurku i przed kompem nieznacznie zapadła mi się klatka piersiowa. Czy bieg (+praca rąk) może to z czasem skorygować? Nie przeszkadza mi to jakoś bardzo, ale jednak wywołuje pewien dyskomfort, jeśli się nad tym zastanowię.

3. Ile powinien co najmniej trwać bieg, żeby "miał on sens"? Mój dobry znajomy jakiś czas temu biegał regularnie celem zrzucenia wagi i on też powiedział mi, że bieg ma wymierne korzyści dopiero przy spełnieniu pewnych warunków. Przy zrzucaniu wagi chodziło o czas właśnie - według niego należało biec na tyle długo, żeby organizm zaczynał pobierać energię ze swoich rezerw, a nie z pokarmu (wydaje mi się, że ma to sens). Z kolei twierdził, że w przypadku polepszania kondycji trzeba utrzymać tętno powyżej pewnego poziomu. Nie wiem na ile jest to prawdziwe i proszę o weryfikację, ew. pokierowanie gdzieś, gdzie znajdę odpowiedź.

4. I wreszcie, wspomagacze. Czy podczas biegu (lub w przerwie) wskazane bądź niewskazane jest spożywanie jakiś energy-drinków itp.? Wspomniany znajomy godzinę przed biegiem zażywał wielką zieloną tabletkę, która rzekomo "optymalizowała" metabolizm żeby przyspieszyć spalanie tkanki tłuszczowej. Rozumiem, że w przypadku wyrabiania kondycji/formy nie stosuje się żadnych tego typu specyfików?

15.02.2012 08:43
gofer
109
odpowiedz
gofer
100
Legend

Jakbyś się uparł, to odpowiedzi na wszystkie pytania znajdziesz albo w tym wątku, albo w poprzednich częściach, ale co mi tam ;)

1. Przy odpowiednim odżywianiu (czyli mała dawka węglowodanów zaraz po wysiłku, zbilansowany posiłek białkowo-węglowodanowy ok. godziny po treningu) Twoja masa zacznie się zmieniać,- w zależności od intensywności treningów będziesz tracił lub przybierał na wadze: generalnie będziesz tracić tkankę tłuszczową i zyskiwać więcej mięśni (które są cięższe niż tłuszcz, stąd może się zdarzyć, że wszyscy będą Ci mówić że schudłeś, a tak naprawdę przytyjesz)

2. Oczywiście, że bieganie wyrabia sylwetkę, trzeba jednak pamiętać o tym, żeby biegać w dobrych butach (dobrych nie oznacza drogich) i dbać o prawidłową postawę w trakcie biegu. Przy dużym wysiłku, szczególnie na podbiegach mamy tendencję do garbienia się, co poza tym, że jest ogólnie niekorzystne dla sylwetki, skraca też krok, zmniejszając ergonomię biegu, czyli musisz włożyć więcej wysiłku w przebiegnięcie danego dystansu niż biegacz z wyprostowanymi plecami. Gdzieś czytałem wywiad z fizjoterapeutą, który wyliczył, że lekkie tylko zgarbienie powoduje skrócenie kroku o 2cm, co w przypadku maratonu daje ponad 6 minut różnicy, a to już robi wrażenie. Tak więc plecy proste, a ręce mają Ci pomagać w biegu, a nie przeszkadzać, więc unikaj typowego dla początkujących biegaczy biegania na tzw. "boksera" - tak jakbyś trzymał gardę.

3. Zależy co rozumiesz przez "miał sens". Z Twojej wypowiedzi wynika, że kolega chce zrzucić masę a Ty nie jesteś otyły ani nic podobnego, więc ciężko mi określić co tak naprawdę chcesz osiągnąć. Przy zrzucaniu tkanki tłuszczowej kluczowe wydają się dwa elementy. Po pierwsze - biegając każdy trening tą samą intensywnością, przyzwyczajasz organizm do tego samego wysiłku,- krótko mówiąc - dostosowujesz się. Skutkiem czego spalanie kalorii staje się za każdym razem mniejsze. Druga sprawa - naukowcy wciąż nie mogą się pogodzić w kwestii - jaki trening spala tłuszcz najlepiej? Stara szkoła mówi o tym, że spalanie zaczyna się po pół godziny spokojnego treningu na niskiej intensywności, nowa szkoła dowodzi, że biegi interwałowe, czyli ze zmienną intensywnością są skuteczniejsze. Dlatego też najlepszym rozwiązaniem wydaje mi się wprowadzenie różnych typów treningu do swojego tygodniowego planu. Sporo planów treningowych zakłada 3 podstawowe typy treningów: -interwały, czyli naprzemienne bieganie na największej intensywności i truchtem, -biegi tempowe, czyli zakładające zmianę tempa w trakcie dłuższego biegu, albo naprzemiennie, albo z narastającą intensywnością, -wybiegania, czyli długie biegi na niskiej intensywności. Stosując wszystkie z tych treningów poprawisz swoją wydolność, szybkość, siłę biegową - a przy okazji zamienisz trochę tłuszczu na mięśnie.

4. Zapomnij o energy-drinkach. Twoim energy-drinkiem może być niesłodzona kawa z mlekiem, bo pobudza zarówno Ciebie, jak i Twój układ trawienny (dlatego nie polecam przed długimi biegami). Jeśli chodzi o picie - podczas biegu Twój organizm się nagrzewa, reakcją na to jest pocenie - czyli tracisz wodę. Godzinna przebieżka latem to utrata 1-1,5 litra wody. Dlatego biegając musisz pamiętać o nawadnianiu się. Pij przed biegiem (nie za dużo, szklanka wystarczy, więcej i tak nie przyswoisz od razu i tylko będzie Ci chlupać w brzuchu), w trakcie biegu (szczególnie jeśli biegasz długo i gdy jest ciepło) i po biegu, mniej więcej szklankę na pół godziny. Najlepsza jest woda niegazowana lub napoje izotoniczne, które mają lepsze (czyli takie jak Twoje płyny ustrojowe) stężenie osmotyczne, przez co szybciej się wchłaniają i "nawadniają lepiej niż woda" :) Co do jedzenia - pisałem już o jedzeniu po. Jeśli chodzi o jedzenie przed, to z pełnym brzuchem ciężko się biega, więc nie polecam dań o dużej zawartości błonnika, raczej lekkostrawne rzeczy i to na 2-2,5 godziny przed biegiem, właściwie sam do tego dojdziesz, bo to kwestia indywidualna. Jeśli planujesz dłuższy bieg, to na pół godziny przed wypij szklankę soku albo zjedz banana. Nie biegaj jak duża część odchudzających się desperatów - na pusty żołądek, bo może się to skończyć źle, np. omdleniem. Jedzenie w trakcie biegu jest potrzebne jeżeli trening ma 1,5-2h lub jest bardzo intensywny, przy krótszych treningach spokojnie dasz radę bez tego.

I tak na koniec - kilka rad ode mnie: -nie biegaj codziennie. Biegając codziennie szybciej się zniechęcisz/przetrenujesz/złapiesz kontuzję. Rób sobie przerwy, daj organizmowi odpocząć, a jeżeli Cię "nosi", to nie zapominaj, że są też inne sposoby: pływanie, rower, siłownia, itp. - daj innym mięśniom popracować. -Wyznacz sobie cel, dzięki niemu łatwiej się zmotywować do wyjścia na trening, jak pada czy jest -18 stopni. Np. start w zawodach na 5km, swobodne przebiegnięcie 15km, nieprzerwany bieg przez godzinę, etc. - zapisuj swoje czasy na tych samych dystansach, zobaczysz wtedy jak duży progres robisz. -rozgrzewaj się przed każdym treningiem!!!!

Mam nadzieję, że choć trochę Ci pomogłem, jakbyś miał jeszcze jakieś pytania, wal śmiało :))

15.02.2012 08:46
110
odpowiedz
el.kocyk
180
Legend

Scortch
1. daje kilka rzeczy, kondycje, zdrowie (oprocz stawow kolanowych, tu mozna doprowadzic do tragedii), spala sie tluszcz, ladnie rzezbia sie nogi
do tego beganie wyzwala endorfiny - http://pl.wikipedia.org/wiki/Euforia_biegacza

2. wyrabia gorna o tyle, ze spala tluszcz, miesnie ci od tego raczej nie przybeda, ale jesli masz brzuszek to jest szansa ze zniknie

3. kazdy bieg ma sens, znajomy pewno mowil o teorii, ze spalanie tluszczu zaczyna sie po30-40 minutach spokojnego biegu
spokojnego, bo do spalania trzeba tlenu, wiec gdy masz za wysokie tetno wtedy za malo go dostarczasz i ze spalanie nie jest optymalne
oczywiscie sa kontrteorie, np wg innej, duzo lepiej pozwalaja spalac tluszcz interwaly lub wrecz interwaly dosc ekstermalne czyli Tabata - 4 minuty, 20 sek strasznie wymeczajacego biegu z bardzo wysokim tetnem [przpelatane 10 sekundami truchtu
jak sie czlowiek odpowiednio przylozy to ze zmeczenia mozna pasc na ziemie i sie nie ruszac:)

zalezy co chcesz osiagnac tak naprawde, czy chcesz bic jakies swoje rekordy, czy po prostu nie byc zasapany gdy podbiegniesz do busa?

4. wg mnie nie potrzeba podczas zwyklych treningow
podczas biegow 2h+ jakis isostar czy cos w tym stylu nie jest zly, mi na biegu dodal energii, ale ja jakos nie czuje potrzeby by kupowac takie rzeczy

edit
widze, ze gofer wczesniej odpisal
nie zgodze sie z tym jedzeniem przy treningu okolo 2h, np ja nie potrzebuje a wrecz mi przeszkadza, picie przy takiej pogodzie jak jest teraz tez nie jest mi potrzebne nawet przy 2h biegu

polecam przeczytac ten artykul, jeden z moich ulubionych, ktory pokazuje co sie dzieje w glowie biegacza:)
http://bieganie.pl/?cat=137&id=38&show=1

15.02.2012 09:15
gofer
111
odpowiedz
gofer
100
Legend

el.kocyk - > generalnie przyjmuje się, że zapasy glikogenu gromadzone przez organizm przy normalnej diecie, wystarczają na ok. 2 godziny biegu średniej intensywności. Wiadomo że nie jest to jakimś prawem obowiązującym wszystkie organizmy. Więc wcale mnie nie dziwi, że nie potrzebujesz jedzenie przy dłuższych biegach, bo po to się robi wybiegania, żeby nauczyć organizm rozsądniej gospodarować energią. Też przez jakiś czas nie jadłem nic podczas biegów, ale z racji tego że moje trasy obfitują w podbiegi - kończąc 1,5 godzinny trening czuję się jakbym tydzień nie jadł :) Dlatego też na dłuższe wybiegania zabieram ze sobą jakieś węgle,- żelki energetyczne albo choćby trochę cukru (mam w kryształach, więc jest poręcznie). Czasem w ogóle z tego nie korzystam, czasem mam wrażenie, że ratuje mi to życie :) Kwestia indywidualna, wiele takich w bieganiu.

[edit]
Tak sobie teraz doczytałem co piszesz o Tabacie - kiedyś mnie korciło, żeby spróbować tego treningu, ale znajomy sprinter mnie skutecznie z tego "wyleczył". Opowiedział mi jak ich klubowy trener postanowił wprowadzić protokół Tabaty do ich treningu. Nie muszę chyba dodawać, że pod okiem trenera nie ma biegania na pół gwizdka. Efekt był taki, że na mecie stało wiaderko, z którego większość (mistrzowie Polski juniorów, itp.) skorzystała - i ogólnie nie mieli już więcej ochoty na bieganie :) Co nie zmienia faktu, że skuteczniejsze to niż zwykłe interwały :)

15.02.2012 09:47
112
odpowiedz
el.kocyk
180
Legend

gofer - ja Tabate odpuscilem po 2 probach, myslalem ze wyrzygam wnetrznosci jak przylozylen sie na 100%
robie wiec klasyczne interwaly, nie biegam ich na 100% i mam totalnie inne proporcje nie 20/10 a 20/40
takie cos jest wrecz przyjemne:)

edit
myslalem jednak by zastosowac tabate w innym treningu, ktos tu pisal o przysiadach, obczaje jak to sie robi:)

15.02.2012 11:47
Miszka
113
odpowiedz
Miszka
61
Generał

Miałem dzisiaj nie biegać i regenerować się, ale w pewnym momencie przyszedł mi do głowy impuls, że jednak pójdę i poszedłem. Strasznie ciężko biega się po nieubitym śniegu. Każdy krok kosztuje więcej sił, ale miałeś rację Kłosiu, że fajnie się biega po takiej nawierzchni. Jeszcze muszę spróbować po ciemku:) A jaka ulga dla stawów z taką amortyzacją.

@Gofer

Mówisz żeby nie biegać codziennie by się nie zrazić. Po części to prawda, chociaż w moim przypadku jak robię jeden dzień przerwy to zaraz z tego wynika drugi dzień przerwy i tak tracę regularność, więc już wolę się przymusić codziennie.

@Scortch

Jeszcze bym dodał od siebie do punku pierwszego:
-Lepsze samopoczucie
-Lepsze zdrowie
-Satysfakcję z przezwyciężania własnych słabości (wyższość umysłu nad ciałem)
-Czas na przemyślenia
-Poczucie wolności

15.02.2012 12:22
114
odpowiedz
el.kocyk
180
Legend

Miszka - mi pomaga plan rozpisany w excelu
mam rozpiske na:
- bieg
- rowerek
- brzuszki
- przysiady
- nozyce i inne takie

co tydzien planuje kolejny tydzien, np 50 km biegu, 200 km rowerka, 500 brzuszkow, 1000 nozyc, 500 przysiadow
nie mam planu w jakie dni mam to robic, ale ogolnie ilosc musi sie zgadzac:) dodatkowo, jak ustawie za malo mam formule, ktora mi koloruje pole, bym po przekroczeniu 125% normy wiedzial, ze za malo zaplanowalem
i tak np dzis nie biegam, wiec na pewno z 38 km wieczorem, na rowerku zrobie, ale w wiekszosc dni robie i bieganie i rowerek
jakos mnie motywuje ten plan, wczesniej mialem tak jak i Ty, jak zrobilem przerwe to z 1-2 dni mogl sie nagle tydzien zrobic

15.02.2012 14:33
jaro1980
115
odpowiedz
jaro1980
78
Amiga User

Ale pogoda :) Właśnie wróciłem z 3 dniowej delegacji i tylko zamelduje się obowiązkowo na wszelkich FB, GOL-ach i innych i idę biegać niczym zając po tym śniegu :)

15.02.2012 21:51
Scortch
😊
116
odpowiedz
Scortch
66
call me Hikee

Dzięki wszystkim za odpowiedzi. Sam właśnie wróciłem. Dziś około 50 minut ciągłego biegu o średniej intensywności + 2 przyspieszki (w środku i na koniec). Na razie nie stosuję żadnego systemu, ale po wszystkich odpowiedziach obczaję jakiś plan i spróbuję to wszystko "uregulować".

Jeśli chodzi o cele, to chciałbym poprawić troszkę swoją sylwetkę, to na pewno. Nie tyle spalić tłuszcz co właśnie wyrobić jakieś mięśnie. Na pewno wezmę pod uwagę uwagę gofera o ustanawianiu sobie celów. Najbardziej przemawia do mnie ustalanie kolejnych progów ciągłego biegu - 10, 15 km i dalej... lub np. przez godzinę, dwie itd. To zdecydowanie postawię sobie za pierwsze zadanie. Z kolei nie interesuje mnie start w żadnych zawodach. Nie żebym nie lubił rywalizacji, ale to raczej w przypadku gier (zarówno zespołowych jak i indywidualnych), a nie w lekkoatletyce ;) Tutaj wolę powalczyć ze stoperem i samym sobą.

Co do reszty twoich rad, gofer, basen zaczynam od przyszłego tygodnia, a na rowerze jeżdżę regularnie w lecie. Oczywiście rozgrzewam się przed każdym biegiem - rozciąganie, skipy, skłony itp. Choć również bez żadnego systemu. Jeśli macie jakieś swoje "przetestowane", to chętnie poczytam :)

Z innych kwestii - zabieram się za rejestrację na tej stronce i będę obczajał. Także edytuję później i poproszę o dopisanie do listy forumowych biegaczy.

Jeśli mogę to mam jeszcze jedno pytanko:

Ciekawi mnie wciąż kwestia wyżywienia. Jak już wspomniałem nie jestem otyły, a także nigdy też nie należałem do "złamasów", którzy nie są w stanie przebiec Coopera bez odpoczynku. Jednakże również nie do końca jestem zadowolony ze swojej sylwetki (wspomniany zapadnięty mostek od siedzenia przy biurku). Ale miało być o wyżywieniu xD Otóż nie wiem z czego to wynika, ale zawsze byłem przekonany (i chyba dalej jestem), że mam predyspozycję do bycia szczupłym. Jadam wszystko - od babcinych tłustych obiadów i okazjonalnego junk-foodu, przez makarony, mięsa, kasze, ryże, aż po tony owoców, warzyw, serów i twarogów... Od zawsze byłem wszystkożerny i jak na osobę mojej wagi i postury (80kg przy 192cm) jadam w gigantycznych ilościach. Dlatego też chciałbym coś z tym zrobić, tak, żeby cały ten wysiłek nie był od razu rekompensowany toną jedzenia. Jako, że jestem zielony w białkach, węglowodanach, błonnikach itp. prosiłbym o nazwanie po imieniu tego co powinienem jeść naookoło wysiłku. Z wyłączeniem oczywistości typu fast-foodów, bo to oczywiście staram się ograniczyć to do minimum (z czasem mam nadzieję do zera, bo na razie czasem jeszcze kusi).

Jeszcze raz dzięki za wszystkie odpowiedzi. Mam nadzieję, że moja upierdliwość nikogo tutaj nie (z)denerwuje, bo jeszcze pewnie ode mnie usłyszycie :] Z czasem pewnie popytam Was także o rady odnośnie osprzętu (bardziej odpowiednia odzież, buty (musze sprawić sobie nowe!), może jakiś miernik pulsu do rejestrowania statystyk?). Więc miejscie się na baczności :D

Zarejestrowałem się na endomondo, więc proszę o dodanie do listy biegaczy oraz przyjęcie do grupy GOL (wysłałem zgoszenie):

|Scortch| http://www.endomondo.com/profile/3794134

Jeśli chodzi o samą stronkę to jeszcze trochę nie chwytam. Nie wiem, gdzie znaleźć grupy (wszedłem przez link), bo ze swojego profilu nie idzie się dostać nigdzie :/ Rozumiem też, że podsumowanie się zaktualizuje, bo wpisałem na próbę dzisiejszy bieg (orientacyjny czas, bo nie mierzyłem) i pokazuje same zera w podsumowaniu. Poza tym wszystko fajnie.

15.02.2012 22:48
117
odpowiedz
el.kocyk
180
Legend

zaakceptowalem cie do grupy i do znajomych

miernik pulsu do rejestrowania statystyk to nie bardzo, chyba ze biegasz po tej samej trasie zawsze, to kazdy pulsometr ma tez stoper, wiec mozna sobie policzyc pozniej tempo

15.02.2012 23:02
Scortch
118
odpowiedz
Scortch
66
call me Hikee

Czyli ogólnie nie warto się w to bawić? W sumie to mi wystarcza wiedzieć jakie mam tempo na kilometr... Szczególnie, że teraz w zimie to biega się raz po śniegu, raz po tej na wpół rozpuszczonej papce więc to wszystko względne...

Ściągnąłem sobie ten app endomondo na mojego Galaxy i wyprubuję to jutro w terenie. Zobaczymy.

15.02.2012 23:44
jaro1980
119
odpowiedz
jaro1980
78
Amiga User

Po pewnym czasie będziesz czuł sam jakie masz tempo. Biegaj i niech Ci to sprawia przyjemność :)

16.02.2012 08:27
120
odpowiedz
el.kocyk
180
Legend

Scortch - chyba zle to napisalem
pulsometr jest dosc wazny, zwlaszcza gdybys chcial schudnac, ale w sumie wystarczy ze bedziesz sie trzymal predkosci, podczas ktorej mozesz rozmawiac i juz bedzie ok

jak cie to jednak wciagnie to polecam np garmina 305, pulsometr i gps w jednym, niestety dosc droga zabawka, ale jest rewelacyjna

16.02.2012 15:05
121
odpowiedz
el.kocyk
180
Legend

dzisiaj krotki bieg, 20 minut tempem 5:25 mniej wiecej (tetno juz mi przy tym tempie spadlo do 144) a pozniej 9 minut interwalow - 20 sek/40 sek
docelowo chce robic te interwaly 30/30 a jak sie uda to 40/20:)

zycie jest piekne:)

17.02.2012 15:24
gofer
122
odpowiedz
gofer
100
Legend

Scortch - > co do żywienia, mam dwie wiadomości :) Jedna jest taka, że niestety będziesz musiał się zapoznać z terminami typu biało, węglowodany, tłuszcze, itp. i ich rolą przy wysiłku fizycznym. Druga jest natomiast taka, że jest to stosunkowo łatwy do ogarnięcia temat, szczególnie, że mnóstwo jest w necie artykułów traktujących o tym temacie napisanych przystępnym językiem. Do tego dodaj lekturę tabelki zawartości B,W i T oraz kaloryczności przed włożeniem produktu do koszyka w sklepie :)

http://bieganie.pl/index.php?cat=27
http://runners-world.pl/dieta/index.php

A propos zawodów - wiadomo, nic na siłę, ale... Na początku przygody z bieganiem masz mnóstwo motywacji, która potem gdzieś znika, szczególnie gdy zimno jest i śniegu po kolana. Jak masz cel który możesz zrealizować na treningu, zawsze masz wymówkę, że zrobisz ten trening za tydzień. Zawodów natomiast nikt nie przeniesie dlatego, że Tobie się nie chciało. Wiesz, chyba nikt normalny nie zaczyna biegać z myślą o zawodach, ale wbrew pozorom to jest całkiem fajna sprawa. Ja na przykład długi czas nie mogłem zmobilizować brata do regularnego biegania - aż w końcu nakłoniłem go do wzięcia udziału w biegu na 4,5 km w raczej piknikowej atmosferze. Zajął miejsce w ostatniej dziesiątce, ale zmotywowany jest jak nigdy :) Zapisując się na bieg masz 1) realny, określony w czasie cel 2) dodatkową motywację do treningu 3) okazję do poznania fajnych ludzi na trasie biegu lub przed/po nim 4) okazję do zobaczenia jak wygląda profesjonalna rozgrzewka e) najważniejsze - i tu każdy kto biegł w zawodach mi przyzna rację - nigdy nie zrobisz takiego czasu w pojedynku Ty-stoper, jak mógłbyś zrobić na zawodach. To już nie chodzi o wolontariuszy czy izotoniki na trasie, ale o pacemakerów i innych biegaczy, którzy będą Cię gonić lub Ci uciekać motywując do jeszcze większego wysiłku - co zaowocuje jeszcze lepszym czasem :)

17.02.2012 15:56
123
odpowiedz
el.kocyk
180
Legend

gofer - biegacze, ktorzy gonia lub uciekaja to problematyczna sprawa przy dluzszych biegach, juz na 10 km nie warto nimi sobie zawracac glowy bo nie wiesz, jaka ta osoba ma kondycje a ty nawet kilkaset metrow nie swoim tempem mozesz przyplacic problemami w dalszej czesci biegu

wg mnie nie warto szalec zwlaszcza na poczatkowych 3 km biegu, wtedy jest jednak najwieksza adrenalina, przynajmniej u mnie i cialo az rwie sie do przodu a tymczasem trzeba pamietac, ze jeszcze mamy np 17 km do konca i jak zle rozlozymy sily to bedzie kiszka na koniec

17.02.2012 16:36
gofer
124
odpowiedz
gofer
100
Legend

el.kocyk - > racja, ale przy krótszych biegach (przynajmniej u mnie) włącza się element rywalizacji i jakoś udaje mi się wykrzesać trochę sił na to, żeby jeszcze kogoś wyprzedzać na finiszu. Co do długich biegów to nie chcę się wypowiadać, bo w kwietniu będę debiutował w półmaratonie, ale np. mój znajomy opowiadał, że swojego pierwszego maratonu prawdopodobnie by nie ukończył, gdyby nie inny, poznany na trasie biegacz, który tak jak on przeliczył się i "odpadł" z grupy pacemakera. Ukończyli bieg we dwóch, nawzajem się motywując i nie pozwalając sobie się poddać na krytycznych kilometrach. Wiem, że takie coś się nie dzieje co bieg; ja sam tu nie chcę klepać bajek bo nie jestem super doświadczonym zawodnikiem, ale z własnego doświadczenia wiem, że wiele razy bym odpuścił (czy to zwalniając, czy w ogóle schodząc) gdyby nie to, że biegłem właśnie w zawodach/przygotowywałem się do zawodów.

17.02.2012 18:37
Scortch
125
odpowiedz
Scortch
66
call me Hikee

gofer ---> No to widzę, że czeka mnie tochę nauki ^^ Co do tych zawodów, to Twoja wypowiedź zaintrygowała mnie do tego stopnia, że myślę, że w niedługim czasie postaram się w jakimś takim konteście wziąć udział. Może jeszcze nie teraz (motywacji mam wystarczająco dużo na razi), ale jak zapał opadnie, to będę już widział jak temu zaradzić. Na razie zajmę się tą kwestią żywieniową i postaram się ogarnąć co i jak. Zdobyłem też pulsometr, więc spróbuję się nim pobawić, żeby ustalić sobie optymalne tempa treningowe.

Mam jeszcze jedno pytanie. O ile po tygodniu regularnego biegania z przerwą wczoraj (dzisiaj znowu biegałem) nie odczuwam jeszcze żadnego poważniejszego "zmęczenia materiału", tak podczas biegu pojawia się dziwne napięcie ścięgien z tyłu nogi, nad łydką. Co mnie niepokoi to fakt, że napięcie to pojawia się stosunkowo szybko i jest cholernie irytujące. Pamiętam, że jeszcze niedawno (przed tą dłuższą przerwą w ruchu) nie odczuwałem czegoś podobnego w czasie biegu (na szkolnym teście coopera było wszystko w porządku). Przyczyny upatruję w nieodpowiednim obuwiu (jakieś stare Geoxy), ale może macie jakieś inne przypuszczenia? Właśnie, skoro już w temacie. Jak będzie już trochę cieplej zamierzam kupić jakieś porządne buty. Jak mówił gofer, dobre buty do biegania nie muszą być drogie, a jemu jestem w stanie uwierzyć na slowo :) Tak więc jeśli macie jakieś swoje sprawdzone propozycje, to nie pogardzę linkiem do sklepu bądź też strony aukcyjnej, która pozostanie niewymieniona.

Jeszcze raz dzięki za wyrozumiałość.

17.02.2012 20:18
Kłosiu
😊
126
odpowiedz
Kłosiu
170
Legend

Scrotch --> Ból z tyłu łydy jest prawidłowy. Achilles i mięśnie łydki nie pracują w czasie normalnego życia, potrzeba im czasu na przystosowanie się do biegania, szczególnie biegania na śródstopiu. Rozciąganko i nie bieganie na siłę (mimo bólu) powinno pomóc, po jakimś czasie minie.

Zawody faktycznie działają niesamowicie motywująco, dla nie to przede wszystkim rywalizacja i pokazanie miejsca w szeregu. Po jakimś czasie człowiekowi zaczyna się wydawać, że jak przebiegnie 5km w 25 minut to jest zajebisty i już nie ma po co biegać bo i tak jest najlepszy. I wtedy taki start na 5km, gdzie najlepsi wyprzedzą go o dwa kilometry pokazuje mu ile jeszcze można jednak poprawić :). I się człowiek wkręca w trening, dietę, itp itd :).

el.kocyk --> hehe, no mi się tak z perspektywy mtb wydaje, że biegacze nie mają żadnej waleczności na zawodach ;). Rowerzyści często idą w trupa, oczy na wierzchu, eksplodujący pulsometr, te sprawy. Byle utrzymać koło :). Czasem się przez to zdycha, ale tylko tak można wyczuć własne możliwości. Zjazdy też czasem na zasadzie "jakoś to będzie". A biegacz na zawodach? Jak się zafiksuje na tempo 4:50 to będzie to tempo trzymał, choćby czuł się jak młody bóg, a cały świat go wyprzedzał. Tak sobie żartuję, ale faktycznie mnie to intryguje.
Wydaje mi się że wielu biegaczy (szczególnie kobiet, które są mega ostrożne) pobiegłoby o wiele lepiej na samym zagięciu i woli walki do końca. Myślałem kiedyś o tym i to chyba wynika z treningu według tempa, a nie tętna. Jak ktoś ma wytrenowane jakieś tempo, to się go będzie podświadomie trzymał, a przy kierowaniu się tętnem jest większa dowolność tempa. Wiem na przykład że średnie tętno 175 utrzymam przez 45 minut w czasie dychy, nawet jeśli parę razy wejdę w beztlen goniąc kogoś.
To zupełnie inne bieganie niż fiksowanie się na tempie 4:30/km. Możliwość większego wariowania na trasie, mimo że czas będzie ten sam, to frajda większa ;).

18.02.2012 01:38
127
odpowiedz
el.kocyk
180
Legend

Kłosiu - na krotkie dystanse mozna szalec, powyzej 20 to wg mnie juz zdroworozsadkowo trzeba podejsc:)

18.02.2012 13:27
gofer
128
odpowiedz
gofer
100
Legend

http://www.decathlon.com.pl/PL/ekiden-50-199918271/

Chyba powinienem zostać ambasadorem tej marki :) ja w swoich przebiegłem ponad 600 km i nadal świetnie się trzymają. Moja subiektywna opinia jest taka, że nie ma lepszych butów na początek :) Nawet jeżeli po 10 treningach stwierdzisz, że bieganie nie jest dla Ciebie, to zostaniesz z parą naprawdę wygodnych butów i świadomością, że 65zł to naprawdę nieduże pieniądze. Buty są na uniwersalnym profilu, mają dobrą amortyzację i są bardzo lekkie. Więc jeżeli wkręcisz się w bieganie, to kilkaset kilometrów (średnia żywotność butów do biegania) zrobisz w parę miesięcy i wtedy kupisz sobie lepsze buty.

Natomiast co do samego kupowania butów - przez internet, to możesz kupić ew. taki sam model jaki już masz w domu. Kupowanie butów biegowych powinno być poprzedzone konsultacją z wykwalifikowanym sprzedawcą, badaniem stopy, techniki biegu, itp. Ale - przy pierwszych butach IMHO możesz to sobie odpuścić, bo technika biegu Ci się jeszcze zmieni, a buty np. w Sklepie Biegacza to wydatek już rzędu ok. 300zł. Dlatego polecam choćby te Eikideny 50 - ale nie przez internet. Idź do sklepu wieczorem, kiedy stopa jest największa, w skarpetkach w jakich będziesz zazwyczaj biegał - i but musi być lekko luźny w palcach, inaczej będziesz miał problemy ze schodzącymi paznokciami.

btw. napięcie mięśni i ścięgien po treningu jest normalne, dlatego nie zapominaj o kilku ćwiczeniach rozciągających po biegu.

18.02.2012 17:17
Kłosiu
😊
129
odpowiedz
Kłosiu
170
Legend

http://www.bieganie.pl/forum/viewtopic.php?f=37&t=21835

gofer --> widziałeś ten wątek? Koleś robi z Ekidenów buty w nurcie biegania minimalistycznego, czyli bez amortyzacji, do biegania na śródstopiu :). Takie buty fabryczne kosztują 3-5 stówek, a tu gostek za pomocą noża i papieru ściernego robi parę ważącą w okolicach 250g z butów za 60 zł, hehe.

Moim zdaniem też lepiej na sam początek kupić te Ekideny, ostatnio je oglądałem i nawet fajnie się prezentują. A na początku jest tak że nie wiadomo jakie będą dobre buty, i czy w ogóle bieganie przypasuje. Lepiej wydać 60 zł i później kupić coś konkretnego, niż od razu wywalać trzy stówy i później żałować.

18.02.2012 17:26
snopek9
130
odpowiedz
snopek9
213
Pogrubiony stopień

Te buty z 128 to najwygodniejsze buty jakie mialem, nie tylko do biegania...ale generalnie do chodzenia, idealne sa dla mnie. Dzis zamowie sobie 2 sztuki i bede mial na caly rok buty :) Bo jeszcze stare sie trzymaja jakos :)

No i 1 trening w tym roku mam za soba. Jestem zaskoczony, bo przebieglem 5km i zyje, ba, na upartego to i 7,5km bym przebiegl a moze wiecej...nie wiem jak to mozliwe, bo od konca lipca nie biegam i chyba foirma tak dlugo nie trzyma....a jak rok temu zaczynalem w marcu to po 3km ledwo chodzilem...a spozycie piwa w tym roku wzroslo ze hej :) Jedynie waga nieco miejsza, ale to az tak ogromnego wplywu nie powinno miec bo to roznica 5km ledwie.

19.02.2012 12:32
snopek9
131
odpowiedz
snopek9
213
Pogrubiony stopień

Jakie polecacie koszulki na wiosne/lato zeby dobrze odprowadzaly pot? Bo niestety ale strasznie sie poce jak biegam...strasznie.

19.02.2012 12:45
jaro1980
132
odpowiedz
jaro1980
78
Amiga User

Mi się dobrze biega w Nike dri fit -ach co dostałem na Biegnij Warszawo. Fajny też mam singlecik New Balance.

19.02.2012 12:50
133
odpowiedz
zanonimizowany181317
33
Generał
19.02.2012 17:58
Kłosiu
134
odpowiedz
Kłosiu
170
Legend

Game Over --> i jak, dobra? Też muszę kupić jakieś dobre gatki i koszulkę na lato, zamierzam w tym roku co najmniej te 2-3 razy na tydzień w okolicach godziny truchtać, bo bez tego zawsze zimą jak się rozkręcę to łapie mnie kontuzja. Wydolnościowo mogę, a stawy nie wytrzymują. A przecież nie będę w rowerowych koszulkach biegał, choć fakt że oddychają super :).

19.02.2012 18:15
135
odpowiedz
zanonimizowany181317
33
Generał

Nie mam porównania do tych droższych koszulek, ale ta spełnia swoje zadanie. W cieplejsze dni dobrze odprowadza pot. Latem jak biegałem w lesie i wychodziłem "do ludzi" to , żeby nie wyglądać dziwnie tzn. burak na twarzy i cały spocony itd. maszerowałem ostatnie 5-10 minut i koszulka była sucha, co najwyżej pozostawały białe ślady od potu.

Do mieszkających w pobliżu Katowic polecam sklep Koodza. Są tam promocje np.przy zakupie 2 koszulek pierwsza koszulka kosztuje 22złote druga w promocji 18złotych. Niedawno była promocja wiatrówek z kalenji za 29 albo 25złotych tylko, że kolor trochę niewyjściowy seledynowy.

19.02.2012 18:42
jaro1980
136
odpowiedz
jaro1980
78
Amiga User

Ja właśnie mam ten seledynowy i sobie bardzo go chwalę szczególnie biegając jesienią albo po zmroku :) Przynajmniej widać Cię z kilometra bo jest się mega oczojebnym ;)

19.02.2012 19:59
snopek9
137
odpowiedz
snopek9
213
Pogrubiony stopień

Niestety na allegro te koszulki chodza po 40zl, co jest idiotyczne, a do Decathlonu mam w sumie daleko...W necie gdzies znajde w normalnych cenach? Mowie o Kalenji...

Za to mozna tanio dostac koszulki z tym dri fit, tylko nie wiem jaki model brac, jest to obojetne aby bylo to dri fit czy jakies konkretne trzeba brac? I czy sa lepsze od Kalenji bo jednak drozsze...

http://allegro.pl/nike-termoaktywna-bluza-system-dri-fit-tu-xxl-i2073955267.html

Taka jest fajna chyba...

to jest obcisla bluza czy nie? Bo jednak w obcislych ciuchach nie chodze ( nie znosze ich )...to samo te kalenji, one sa obcisle?

http://allegro.pl/nike-koszulka-sportowa-park-dri-fit-r-xl-na-w-f-i2109894073.html

dri fit a 100% poliester, to jak w koncu?

19.02.2012 21:25
jaro1980
138
odpowiedz
jaro1980
78
Amiga User

Ten dri fit to jakaś magiczna technologia nike (też 100% poliester) dzięki, któremu zapewniona jest oddychalność. Teraz mam nowy nabytek na sezon 2012 - kurtka wiosenna z dri fit ale wodoodporna - ciekawe jak to się sprawdza :) Ja mam kilkanaście koszulek różnych firm i w mojej opinii najlepsze są te nike. Kalenji wydają mi się takie "grube". Najlepiej jakbyś sam poszedł do sklepu i pomacał.

19.02.2012 22:26
Kłosiu
😊
139
odpowiedz
Kłosiu
170
Legend

Hepi jestem, właśnie wróciłem z 11km biegania... i nic nie bolało w okolicach kolana :D.
A od dwóch tygodni bałem się przez to biegać, teraz winię ortopedy Asicsa, bóle zaczęły się gdy je założyłem ze względu na zimno. Przedwczoraj już po 5 km zaczeło znów delikatnie pobolewać, dziś założyłem Minimusy, 11km w tempie 5:17 i nic :D.
Co by nie mówić, ten cały minimalizm to dobra rzecz :).

19.02.2012 22:54
140
odpowiedz
el.kocyk
180
Legend

ja dzis mialem najgorszy bieg tego roku
ledwo 7.5 km, tempo jakies 5:50
bieglem, bieglem a nogi jak betonowe bloki, tak mnie wstrzymywalo, ze myslalem tylko o tym by sie zatrzymac i polozyc
nie bylem w stanie przyspieszyc, moze to wina wczorajszych 42 km wieczorem na rowerku i serii przysiadow

ogolnie byl to jakis koszmar, nie wiem czy kiedys tak mieliscie, ja pierwszy raz, totalna niemoznosc przyspieszenia

19.02.2012 23:09
Scortch
141
odpowiedz
Scortch
66
call me Hikee

Mnie z kolei "bogaty" weekend skutecznie odciągnął od biegania, więc od jutra znowu ruszam, bo dwa dni przerwy to już za wiele xD Ogólnie podczas rekreacyjnego meczu w koszykówkę coś sobie zrobiłem w kolano i boję się, że daleko nie zabiegnę. Zobaczymy jutro...

BTW. Dzięki za radę co do butów. Na pewno wypróbuję.

19.02.2012 23:18
Kłosiu
142
odpowiedz
Kłosiu
170
Legend

el.kocyk --> mi to wygląda na wyprztykanie się z węglowodanów. Jak jest niski poziom glikogenu to tak to wygląda.
Organizm musi bardziej polegać na tłuszczach, które są mniej wydajne energetycznie.
Ale to jest różnie, powodem może być równie dobrze wysokoglikemiczny posiłek zjedzony niedługo przed biegiem. Insulina obniża glukozę we krwi i efekt jest podobny jakby węgli nie było.
Wpływ jedzenia na trening to rzeka mętna i głęboka ;).

19.02.2012 23:21
143
odpowiedz
PELEv14
1
Legionista

Chciałbym się przyłączyć do waszej akcji. W jaki sposób mogę to zrobić ?

19.02.2012 23:31
144
odpowiedz
el.kocyk
180
Legend

PELEv14 - zacznij biegac:) do tego jak chcesz mierz czas/dystans i wpisuj/eksportuj wyniki na endomondo,
jam mozemy cie dodac do grupy GOLa i do rywalizacji

Kłosiu - cos z dieta moze byc, bo od stycznia jestem na diecie, ale od 3 dni jej nie przestrzegam (wczesniej sie czulem super) a w piatek impreza sami faceci, zrobilismy sobie tone zarcia w tym pol tony boczku, wczoraj kolejna impreze u siebie w domu, wiec zrobilismy pycha zapiekanke a ja upielkem sernik a dzis wyszla na obiad pizza hut bo w tym dziwnym kraju kazda restauracja oprocz PH o 14:30 byla zamknieta:)

tak wiec raczej po tym weekendzie weglowodanow to mialem az nadmiar, normalnie staram sie trzymac do 200g dziennie
zobacze jak bedzie jutro, moze zrobie szybkie 5 km na rozruszanie tygodnia

ale jak tak teraz mysle, to od piatku wieczora czuje sie ociezaly, jakbym wazyl duzo wiecej niz normalnie, wiec to pewno dlatego taki bieg mialem

21.02.2012 21:12
mannan
145
odpowiedz
mannan
104

Mam pytanie: jak przygotować się do biegu na czas (prawdopodobnie 1 km)
Jest jakiś osobny trening, czy po prostu biec?

21.02.2012 21:19
Scortch
146
odpowiedz
Scortch
66
call me Hikee

Dzisiaj basen zamiast biegania. Ogólnie słabo mi szło, bo jestem nieprzyzywczajony do oddychania. Podczas biegu oddycha się cały czas a płynąc jeden oddech na 2-3 sekundy. Ciężko mi się było przestawić, ale pod koniec było już całkiem nieźle. Jutro znowu na trasę ;)

21.02.2012 21:43
147
odpowiedz
zanonimizowany152733
26
Centurion

Czy byłby tutaj ktoś zainteresowany zakupem butów Asics Gel-FlashFire 3? Męskie, rozmiar 46.

Niestety - kupiłem, byłem pełny zapału, ale skończyło się tylko na tym. Jest gwarancja (kupione w czerwcu 2011; sieć InterSport). Cena do uzgodnienia - proszę zainteresowanych o e-maila to wyślę zdjęcia.

22.02.2012 14:36
148
odpowiedz
el.kocyk
180
Legend

dzisiaj pobilem o ponad 2 minuty swoj rekord na 10km a wcale sie nie zapowiadalo:)
pierwsze 5 km bieglem z kolega, spokojnie, jakies 5:17-5:22 na km, pozniej kolega odpadl, a ja przyspieszylem, najpiuerw do 4:55, na koncu do 4:30...
koncowy czas to 50:27, czyli 5:03 na km

jestem zadowolony, choc jak najszybciej chce urwac te 27 sekund i pozniej zostaje granica 45 minut

23.02.2012 23:44
Kłosiu
149
odpowiedz
Kłosiu
170
Legend

el.kocyk --> gratki! :). Jak zaczniesz szybciej to spokojnie zejdziesz poniżej 50min.

Fajny artykuł o butach minimalistycznych:
http://www.napieraj.pl/index.php?option=com_content&view=article&id=8168:krokodyle-i-bieganie-naturalne&catid=4&Itemid=31
Spodobał mi się, bo sam w takowych biegam i bardzo sobie chwalę. Mimo braku amortyzacji dobrze się biega na asfalcie, a w terenie, szczególnie mniej przetartym, to już po prostu bajka.

Macie jakieś skręty w stronę minimalizmu, czy raczej używacie tradycyjnych butów?

24.02.2012 09:02
150
odpowiedz
el.kocyk
180
Legend

Kłosiu - dzieki, pewnomoglem to zrobic, ale teraz dam sobie kilka dni odpoczynku od bicia rekordow i po prostu sobie pobiegam

co do butow, to ja na razie uzywam standardowych i dobrze mi sie w nichbiega, ale kto wie, moze kiedys wyprobuje takie, tyle, ze na razie nie biegam w terenie bo nie mam takiego dookola nigdzie:)

25.02.2012 15:46
yestri
151
odpowiedz
yestri
85
Magister Equitum

Hej!
Zamierzam zacząć biegać.
Czy ktoś by mógł mi polecić dobry dres i buty?

Dzięki, pozdro.

25.02.2012 16:47
jaro1980
152
odpowiedz
jaro1980
78
Amiga User

hej yestri! Trochę za mało danych wejściowych. Jakie buty, jakie przeznaczenie (trail, ulica), jaki przedzial cenowy, czy wiesz jaki typ stopy masz? Co do dresu to chyba dedykowanych do bieganie nie ma - co najwyzej mozesz kupic sobie kurtke lekka i spodnie do tego. Zreszta zaraz sie zaczna temp +10 i trzeba bedzie biegac "na krotko".

25.02.2012 16:57
wysiak
153
odpowiedz
wysiak
95
tafata tofka

Ja w tym roku w ogole ani razu nie ubralem dlugich spodni... Tylko dugi rekaw UnderArmora pod koszulke..:)

Cos mi Endomondo na komorce zaszwankowal, i wczorajszy bieg musialem wprowadzic z reki, 'na oko' - wychodzac z domu wlaczylem Endomondo na komorce, i po kilkunastu-kikudziesieciu sekundach (nie wiem czy nie byl to moment, kiedy GPS zlapal fixa) komorka mi sie zrestartowala. Wzruszylem ramionami, poczekalem az wstala, wlaczylem Endo, i znowu restart.. Zaraz potem trzeci raz to samo, az w koncu zostawilem komorke w domu, i poszedlem biegac bez pomiaru i - co bardziej bolalo - bez muzyki. Dzisiaj na probe wystartowalem Endo, i ruszylo bez zadnych problemow, wyglada, ze wysypuje sie tylko, jesli wpiety jest headset (Jabra Corded) - mam reset komorki (HTC Desire) praktycznie za kazdym razem, gdy probuje wystartowac workout.
Komus jeszcze sie jakies takie cyrki dzieja, czy to u mnie tylko sie cos porobilo? Wczesniej uzywalem tego samego telefonu i headsetu bez najmniejszych problemow...

Ok, chyba znalazlem co robi problem - reset (na trzy sekundy przed koncem odliczania do startu workoutu) nastepuje tylko, jesli headset jest wpiety poprzez przedluzke (dolaczony do headsetu krotki adapterek, dodajacy kilka cm do kabla) - bez niego wyglada, ze jest ok. No to ladnie... komorke mam na ramieniu, kilka cm wiecej kabla byloby mile, ale nie jest konieczne, wiec klopot rozwiazany.. Ciekawe, czy to tylko ja dostalem felerna przedluzke, czy to szerszy problem.

25.02.2012 17:02
snopek9
154
odpowiedz
snopek9
213
Pogrubiony stopień

Kupilem te koszulki Nike Park z Dri-fit. Na razie nie biegalem, ale chodzilem w nich i na sobie mialem rowniez bluze zwykla i te koszulki byly cale w pocie...nie wiem czy ten system dziala tylko jak sie ma koszulke i nic wiecej na sobie a ta dodatkowa warstwa zatrzymywala pot w koszulce czy to po prostu lipa?

wysiu - tez mi Endomondo zeswirowalo ostatnio. Przebieglem 4,5km conajmniej a w aplikacji pokazalo 3,5...treningu w efekcie nie dodalem.
Tez mialem podpiete sluchawki...tylko ze sony-ericsona dodawane do mojej komorki xperia x8.
W moim wypoadku to jakis problem z zasiegiem gps chyba, bo dluuugo lapal zasieg, a potem pewnie go zgobil i stad brakujacy kilometr.

25.02.2012 17:16
wysiak
155
odpowiedz
wysiak
95
tafata tofka

snopek --> Trzeba bylo poczekac az odbiornik zlapie fixa przed startem:) Kiedys, jak uzywalem Forerunnera 305, tez czesto musialem dlugo czekac, zwykle - jesli np bylo pochmurno - wlaczalem go, i kladlem na oknie, zeby mogl sobie znalezc przynajmniej czesc satelit jeszcze przed wyjsciem. Pozniej juz zwykle dawal rade sie odnalezc w terenie juz w trakcie rozciagania i rozgrzewki. GPS w Desire jest pod tym wzgledem bez porownania lepszy, zwykle wystarczy mu kilkanascie sekund.

25.02.2012 17:35
gofer
156
odpowiedz
gofer
100
Legend

snopek9 - > niech zgadnę - bluza była bawełniana? :) Jeśli tak, to z koszulką wszystko jest w porządku. Bo ten materiał działa w ten sposób, że przyspiesza parowanie potu - jeżeli więc pot nie miał gdzie wyparować, to wrócił na koszulkę...

A zmieniając temat - jestem na siebie tak wściekły, że nawet nie wiem jak to opisać. Tydzień temu poszedłem biegać mimo bólu w biodrze (który prawdę mówiąc pojawiał się i znikał od dłuższego czasu) - i to nie jakieś kilka, ale ponad 21 kilometrów, bo myślałem, że przejdzie "w trasie". Dwa dni prawie nie mogłem chodzić, pomagał trochę Naproxen, w każdym razie - minął tydzień bez treningów, przez cały czas w różnym natężeniu towarzyszy mi ból od części lędźwiowej kręgosłupa przez lewe biodro, pośladek i kość udową - i to taki, że utykam, a jak na próbę chcę przetruchtać 10 metrów, to po 2 krokach mi się odechciewa z bólu. Idę w poniedziałek do ortopedy, mam nadzieję, że to tylko jakieś nadwyrężenie i tydzień, dwa odpoczynku wystarczą. Bo jak nie, to mój półmaraton w połowie kwietnia stanie pod znakiem zapytania i to k***a na własne życzenie :((((

25.02.2012 17:51
jaro1980
157
odpowiedz
jaro1980
78
Amiga User

Snopek - te koszulki działają na takiej zasadzie, że oddają wilgoć i ciepło na zewnątrz i Ci bluza blokowała. Ja próbowałem ich też używac po prostu w lato do chodzenia i też się słabo sprawdzają. Natomiast do biegania rewelka. Teraz byłem w delegacji i zapomniałem wziąć koszulki technologicznej i biegałem w zwykłej bawełnianej i jakaś masakra - po 15 minutach ciężka, zimna i mokra przylepiła mi się do pleców...

gofer - najgorsze są niezaleczone kontuzje ale sam po sobie wiem, że ciężko nie biagać jak się na maksa chce... najlepiej jak nie pójdziesz do jednego a do 2-3 ortopedów bo połowa to konowały co się nie znają na medycynie sportowej i ci od razu powiedzą abyś wogóle już w życiu nie biegał.

Co do endomondo to mi też się czasami wiesza albo pokazuje durnoty. Taka natura gps-ów. Ostatnio ruszyłem i przebiegłem z 1km a pokazało mi 2. Wyłączyłem i włączyłem jeszcze raz i zaczeło działać normalnie. Potem w necie widziałem jakiś skok na trasie z dupy i musiałem go ręcznie poprawić.

25.02.2012 20:40
snopek9
158
odpowiedz
snopek9
213
Pogrubiony stopień

wysiak -> no zawsze staram sie tak robic, ale jak juz zlapie sygnal to nie czekam dodatkowo tylko od razu biegne.

gofer -> no w sumie tak bylo, no ale myslalem, ze to bawelna powinna lapac ta wilgoc...no ale zobaczymy wiosna jak to bedzie jak bede biegal w samej koszulce.

jaro -> dom chodzenia latem to sie slabo nadaja z uwagi na ich wyglad, bo jednak ta siatka troche szpeci ;)

Dzis dalem z siebie niemal wszystko na 6km i na ta chwile to owocuje czasem 4:30/km a kiedys dawalem rade tak biec czasem 4:10...no ale sie wroci pomalu do formy.

25.02.2012 21:55
159
odpowiedz
el.kocyk
180
Legend

ja u mnie mam +8 do +13, wiec juz jakis czas tylko krotkie spodenki i t-shirt
wszystko Kalenji:)

na jutro planuje jakies 10-15 km, zobaczymy jak wyjdzie, wezme jakas fajna muzyke i powinno byc ok
od poniedzialku chce bardziej interwaly pociwczyc, ale jeden znajomy powiedzial mi, ze krotkie interwaly, w stylu 20 sek szybko na 40 wolno sa gorsze niz np 800-1000 metrow w tempie 4:30 a pozniej ze 2 minuty wolno i tak z 6 kursow

nie wiem czy tak dam rade, ale on ma 51 lat a polowke robi ponizej 80 minut, wiec chyba mu zaufam:)

26.02.2012 15:09
yestri
160
odpowiedz
yestri
85
Magister Equitum

jaro1980, wszyscy<<

Właśnie wybór butów mnie przeraża - to jak wybór opon :)!!
Wydaje mi się że przeważnie będę biegał po ulicy i po parku w mieście,
więc podłoże raczej równe. Stopę mam normalną.
Znalazłem takie buty:
http://esklep.intersport.pl/pl/product/55737/buty-adidas-snova-g16990-
ewentualnie takie
http://esklep.intersport.pl/pl/product/65431/buty-adidas-supernova-glide-3m-u44120
ale teraz juz nic nie wiem :) Pomocy hehe.

Nie chcę zabrzmieć buńczucznie ale budżet taki żeby się biegało wygodnie - w granicach rozsądku.

26.02.2012 16:17
161
odpowiedz
zanonimizowany181317
33
Generał

yestri---> Buty jak już wyżej wspomniano lepiej kupować w stacjonarnym sklepie, najlepiej z działem dla biegaczy, wtedy jest szansa, że sprzedawca będzie mógł doradzić. Obecnie używam butów ADIDAS DURAMO 3 LEATHER M i mogę szczerze polecić. Po około 700 kilometrach przebiegu nie widać śladów zużycia, a teoretycznie za 300km powinienem je wyrzucić. Tylko ten model jest raczej na zimniejszą pogodę.

26.02.2012 17:08
yestri
162
odpowiedz
yestri
85
Magister Equitum

Game Over <<
chyba będę musiał liczyć na siebie :), pracuję w Mainz a posługuje się angielskim. Po niemiecku na razie bułki umiem kupić ;-D.

powiedzcie mi tylko mniej-więcej czy te buty mogły by być, czy powinienem skupić się na czymś innym.

27.02.2012 16:44
👍
163
odpowiedz
zanonimizowany808997
9
Chorąży

Dzisiajszego dnia zachecony sloneczkiem, wyjalem buty i wyruszylem w swoj pierwszy bieg. Ogolnie wygladalo to tak 4 min biegu, 4 minuty odpoczynku. Ogolnie przebielgem okolo 3 km. Musialem robic tak czesto odpoczynki bo juz po prostu pluca mi nie wyrabialy i nie moglem zlapac oddechu.

Jakie macie porady dla poczatkujacego biegacza, ile biegac, jak czesto itp?

27.02.2012 17:33
jaro1980
164
odpowiedz
jaro1980
78
Amiga User

Gucio jak masz ochote to zapraszam na mojego bloga http://runjarorun.com - tam masz dział dla początkujących :)

Yestri - buty nawet w obrębie jednego modelu i rozmiaru mogą różnie leżeć na nogach, jak masz biegać po 1000km w jednej parze to lepiej takie, które nie będą uciskały, obcierały itd. Ja ze swojej strony polecam Nike Air Pegasus - nowe modele drogie ale taki sprzed 2-3 lat dostaniesz za 250pln w outletach. Z tanszej półki to New Balance 730 - śmigałem w nich rok i dały radę a kosztowały około 280pln.

27.02.2012 18:07
dexapini9
165
odpowiedz
dexapini9
116
veritas odium parit

Cześć. Nie wcześniej niż kilka dni temu podjąłem decyzję o rozpoczęciu biegania by trzymać formę i nie tyć. Z tego względu, że jeszcze nie zarabiam, a mam odłożone swoje grosiątka, chciałbym, żebyście zaoferowali mi jakieś sprawdzone buty do tego typu działań. Wiem, że trudno o cokolwiek dobrego w tym przedziale cenowym , to i tak można coś wykombinować. Ewentualnie mogę jeszcze dorzucić 10-20 zł. Z góry dziękuję.

27.02.2012 18:17
snopek9
166
odpowiedz
snopek9
213
Pogrubiony stopień

Nie napisales przedzialu cenowego.
Za okolo 60-70 zl masz Kalenji Ekiden 50, sa swietne.

27.02.2012 18:18
dexapini9
167
odpowiedz
dexapini9
116
veritas odium parit

sorki, przedział zawarłem w innym wątku w tematyce "poza grami". Wynosi 150 zł

27.02.2012 18:35
168
odpowiedz
el.kocyk
180
Legend

szczerze to ja za 150 kupilem pegasusy 27 na wyprzedazy w wakacje i sa to dobre buty
ale na wstepie moze kup Kalenji za 60 i zobacz czy sie po 2 tyg nie zniechecisz do biegania...

27.02.2012 19:02
dexapini9
169
odpowiedz
dexapini9
116
veritas odium parit

jak zaczynać biegać ? Chodzi mi tutaj o pierwsze kroki w rozpoczynaniu uprawiania tego sportu. Więc, czy powinienem bieg przekładać (mieszać) również (z) marszem ? Pytam się dlatego, bo moja kondycja pozostawia wiele do życzenia, a w moim życiu spotykam się z bieganiem jedynie na lekcjach w-f' u.

27.02.2012 19:06
jaro1980
170
odpowiedz
jaro1980
78
Amiga User

dexapini9 - 5 postów wyżej podałem linka do mojego bloga gdzie po lewej masz "Poradnik jak zacząć biegać" - masz tam przykładowy plan treningowy dla początkujących i kilka rad.

27.02.2012 19:16
snopek9
171
odpowiedz
snopek9
213
Pogrubiony stopień

Czytam ten Twoj blog...

no i teraz sam nie wierze w to, ale chyba moje osiagniecia z tamtego roku sa imponujace ( ciezko tak o sobie pisac ).

Biegalem od polowy marca.
W polowie maja przebieglem 10km
Na poczatku czerwca 16
Zas na poczatku lipca ponad 20.
I toi wszystko calkiem niezlymi jak mysle czasami dla amatora.

Ze 104kg w marcu schudlem do 80kg w lipcu.

27.02.2012 19:24
jaro1980
172
odpowiedz
jaro1980
78
Amiga User

Bo pewnie nie pijesz tyle browarów co ja :)

A tak na serio to wszystko zależy od predyspozycji i podejścia. Ja niestety nigdy nie będę biegał szybko bo jestem dość niski. Do tego mam problemy z jednym kolanem więc muszę podwójnie uważać aby kontuzja mi się nie odnowiła. Teraz w końcu oficjalnie łykam półmaraton choć już śmigałem po 20km a na jesieni maraton jak się uda. Chciałbym też zrzucić jeszcze z 10kg ale jak się po treningu pije 4 browary z kebabem to ciężko jest ;) Powoli się ogarniam bo 42km nie łyknę z takim bebzonem :)

U Ciebie progres jest niesamowity ale na moje oko aż za szybki - przez 3 miesiące 24kg to mega dużo. Od marca do lipca taki progres w dystansach - nieżle i gratuluje szczęścia, że nie przypłaciłeś tego kontuzją :)

A tak wogóle to zapomniałem ostatnio w delegację wziąć koszulki technologicznej do biegania i śmigałem w zwykłej bawełnianej - tragedia. Po 5km koszulka zimna, mokra i ciężka od potu przylepiła mi się do plerów i do końca treningu dyskomfort straszny. Myślę, że z tych co kupiłeś będziesz zadowolony bo dziś śmigałem w Nike i różnica ogromna.

27.02.2012 19:43
snopek9
173
odpowiedz
snopek9
213
Pogrubiony stopień

Heh.
Gdyby nie browary to ja bym rekord dwiata na 10km pewnie pobil :D:D

No wlasnie wiem, ze wszystko przebieglo strasznie szybko, moze nawet za. Mnie strasznie motywowaly te nasze rywalizacje, potem chcialem pobic granice 50min na 10km...

Co do koszulek -> no mam nadzieje, ze tak bedzie :)

U mnie w domu jest teraz grypa i ja tez dzis troche lekow wzielem i sobie odpuszcze dzisiejszy bieg...

27.02.2012 19:54
174
odpowiedz
zanonimizowany181317
33
Generał

Miesiąc biegania według planu opłacił się. Wczoraj udało mi się zrealizować pierwszy cel na 2012 rok. Było to 10km poniżej 42 minut, dokładnie w 41:43. Endomondo ucięło mi ze 100 metrów i czas z endomondo to 42:19. przy okazji udało się poprawić PB na 5km.

27.02.2012 20:02
175
odpowiedz
el.kocyk
180
Legend

GameOver - gratulacje, ale powstrzymaj sie bo nigdy Cie nie dogonie:(
ja dzis zrobilem 5 km z 4:44, moglem szybciej, ale na pewno nie 30 sekund szybciej na kilometrze jak ty...

27.02.2012 20:10
176
odpowiedz
mefek
106
Senator

Dzisiaj poszedłem pierwszy raz biegać. Przebiegłem kilometr i wróciłem do domu zmęczony aż w głowie mi się zakręciło :D Od środy zaczynam biegać według planu treningowego od jaro1980. Na razie biegam w zwyczajnych butach sportowych ale jak się wkręcę to kupie jakieś specjalne oraz koszulkę termoaktywną.

27.02.2012 20:17
177
odpowiedz
el.kocyk
180
Legend

mefek - i bardzo dobrze robisz ze nie kupujesz od razu, ja biegalem ladnych pare miesiecy w zwyklych butach a jak w koncu zainwestowalem 300 zl w dobre to czulem wielka roznice i super motywacje do dalszych biegow
polecam tez pulsometr

27.02.2012 20:22
jaro1980
178
odpowiedz
jaro1980
78
Amiga User

Fajnie mefek że Ci się przyda plan - trzymam kciuki za wytrwałość. Tylko uważaj jak biegasz w zwykłych butach bo bieganie np z nadwagą lub słabymi kolanami po twardym podłożu w nieodpowiednim obuwiu może się skończyć kontuzją. Jak już poczujesz, że się wciągnąłeś to kupuj porządne buciory bo szkoda stawów.

27.02.2012 20:31
snopek9
179
odpowiedz
snopek9
213
Pogrubiony stopień

Mam prosbe.

Jak znajdziecie jakas na serio duza obnizke na swietne buty do bieganie, chocby te Pegasusy czy inne tego typu to piszcie, bo z butami mi sie nie pali, ale moze bym sprobowal w czyms bardziej zaawansowanym pobiegac.

27.02.2012 20:34
180
odpowiedz
mefek
106
Senator

Niestety mieszkam w takiej okolicy że nie mam zbyt różnorodnego krajobrazu i okolicy do biegania. Jak zrobi się ciepło zobaczę drogę która biegnie do lasu, mimo że jest straszna i nierówna. Na razie poczekam z butami bo do zwykłego Decathlona mam 80 km a gdzie indziej raczej nie kupie takiego obuwia np Kalenji.

27.02.2012 20:43
jaro1980
181
odpowiedz
jaro1980
78
Amiga User

Snopek ja wyrwałem kiedyś takie "Najeczki" w outlecie Factory na Ursusie w Wawie za 180pln - ostatnia para :)

27.02.2012 20:53
Miszka
😊
182
odpowiedz
Miszka
61
Generał

Miałem dzisiaj nie biegać... Oczywiście mając świetne i rozsądne powody: zmęczony po pracy, zmęczony po niedzielnej grze w piłkę nożną przez 2 godziny... Ale jak zobaczyłem post Snopka [171] to się zmotywowałem, założyłem buty i pobiegłem:)

Było warto: 5,31km ciągłego biegu - normalnie rekord życiowy. Fajnie jest poczytać takie posty jak Twój Snopek. Dzięki stary:)

27.02.2012 21:42
183
odpowiedz
el.kocyk
180
Legend

GameOver - tak w ogole to zapodaj prosze swoj plan treningowy

28.02.2012 16:34
siwy346
184
odpowiedz
siwy346
106
addicted to music

Dzięki za dodanie mnie do golowej grupy:)
Dodawanie mojego profilu z endmondo do wstępniaka póki co nie mam sensu, bo nic tam nie uzupełniam.
Moją przygodę z bieganiem zacząłem 17 października w tamtym roku. Najczęściej biegam sobie na tartanowej bieżni, która mam praktycznie pod nosem. Od jakiegoś czasu biegam sobie całe 60 minut. W sumie udało mi się zjechać z wagą
z 102->83kg(BTW: pomyliłem się i na endmondo wpisałem 87 i teraz popsuje sobie wykresik:P).

28.02.2012 17:10
185
odpowiedz
zanonimizowany181317
33
Generał

el.kocyk--->biegam wg tego planu, tylko zmodyfikowałem pod siebie strefy tętna.
http://www.silesiamarathon.pl/trening-a/

28.02.2012 18:37
186
odpowiedz
mefek
106
Senator

jaro1980 -> Czy jeżeli biegam według twojego planu np. 4 razy w tygodniu robiąc przerwy co drugi dzień to już po 4 biegach będę mógł teoretycznie wejść na wyższy poziom?

28.02.2012 19:21
jaro1980
187
odpowiedz
jaro1980
78
Amiga User

Tak to mniej więcej działa. Np. zaczynasz poziom 3 w PN, WT wolne, ŚR bieg, CZ wolne, PT bieg, SB wolne, ND bieg, PN wolne i we WT zaczynasz poziom 4. Nie miej ciśnienia, jeśli na jakims poziomie nie dajesz rady schodzisz poziom niżej. W górę nie są zalecane skoki no chyba że czujesz, ze faktycznie mega dobrze juz się czujesz na danym poziomie. Pamiętaj, że bieganie ma Ci sprawiać przyjemność a nie udręke ;)

28.02.2012 19:45
188
odpowiedz
el.kocyk
180
Legend

powiem Wam, ze strasznie mi brakuje mi kogos z kim moglbym biegac szybciej
wczoraj wykonczylem kolege juz po 4km, dzisiaj kolezanke po 3, mysle ze jakbym mial kogos, kto biegnie 10 km w 48 minut to bym dal rade...

GameOver, dzieki, ale nie znosze takiego przedstawiania planow, wole od razu miec %MAX, ale jakos sprobuje to przerobic
jak rozumiem R to calkowity dystans?

28.02.2012 20:18
gofer
189
odpowiedz
gofer
100
Legend

jaro1980 - > Twoja wypowiedź o ortopedach nie nastroiła mnie zbyt optymistycznie, więc muszę przyznać, że jestem mile zaskoczony po wizycie u lekarza. Muszę zrobić RTG zarówno biodra jak i kręgosłupa, ale jego zdaniem na 90% to kręgosłup jest winny tego, że mnie boli. Spytałem go czy mogę w takim razie biegać i pływać, czy może zrobić sobie przerwę - i tu mnie zaskoczył. "Oczywiście że pan może, jak tylko pana w danym momencie nie boli, to oczywiście, tylko bez forsowania się, krótkie trasy. A pływanie to nawet panu pomoże, bo jeżeli to kręgosłup, to pływaniem pan tylko wzmacnia mięśnie, co odciąża pracę kręgosłupa". Tak więc dziś uczciwie przyznam, że pogoda przerosła moje chęci, ale jutro jak tylko przestanie padać deszcz ze śniegiem wybieram się biegać, choćby 3km tempem 7min/km - muszę, bo nie wytrzymam :))

28.02.2012 20:44
jaro1980
190
odpowiedz
jaro1980
78
Amiga User

Gofer trzymam kciuki za pozytywne wyniki. Ja z kolanem trafiłem na patalachow jakich mało. Zdrowka!

28.02.2012 20:50
191
odpowiedz
zanonimizowany181317
33
Generał

el.kocyk-->tak R to całkowity dystans, rozgrzewka+trening główny

28.02.2012 22:01
Kłosiu
192
odpowiedz
Kłosiu
170
Legend

Startuje ktoś 1.04 w Półmaratonie Poznańskim? Ja się powoli przymierzam, czasu na porządne treningi nie ma, więc plan maks obejmuje ukończenie poniżej 1:40. Plan minimum: 1:50 :)

29.02.2012 16:15
Kłosiu
👍
193
odpowiedz
Kłosiu
170
Legend

Hehe, dziś trochę pozamiatałem w rekordach na kontrolnym biegu przed maratonem. Na piętnaście kilometrów nawet drugi jestem ;).
Najśmieszniejsze jest to że biegłem w lesie, po piachach i błotach, wśród niedźwiedzi i wilków ;).
Jest dobrze, zostałem natchnięty optymizmem i do zawodów już tyle nie będę raczej biegał, raczej dyszki w celach optymalizacyjnych i szybkościowych.

01.03.2012 19:09
Reality
😊
194
odpowiedz
Reality
58
Gitarzysta

Dziś zacząłem również biegać po prawie dwurocznej przerwie w celu zbicia wagi :)
W związku z tym takie pytanie. Jak znaleźć numer swojego profilu na Endomondo?

01.03.2012 19:29
195
odpowiedz
el.kocyk
180
Legend

na stronie glownej po zalogowaniu widzisz swoje treningi
jak klikniesz w swoja ksywke przejdziesz do storny z numerem profilu, u mnie:
http://www.endomondo.com/profile/337847

03.03.2012 19:57
196
odpowiedz
el.kocyk
180
Legend

GameOver, juz dawno mialem zapytac
czemu masz np w jeden dzien kilka treningow w tym np 3 po 1 km czy kilkaset metorw?:)

03.03.2012 20:10
jaro1980
197
odpowiedz
jaro1980
78
Amiga User

Ja wczoraj wylazłem na lajtowe 10km a wyszło prawie 20 :) Lubię takie niespodzianki choć trochę martwię się bo kolano dzisiaj pobolewa.

03.03.2012 20:24
198
odpowiedz
zanonimizowany181317
33
Generał

el.kocyk--->czasami jak już wracam to skoczę do sklepu/na kebab albo coś w tym stylu i wtedy wyłączam gps bo w pomieszczeniach traci sygnał. Innym razem planuję wracać trolejbusem/autobusem, wyłączam zegarek, ale jak akurat dłużej nic nie jedzie to wtedy zaczynam biec i np. na następnym przystanku wsiadam.

04.03.2012 10:35
snopek9
199
odpowiedz
snopek9
213
Pogrubiony stopień

Namowilem szwagra do biegania...ale gosc zle sie za to zabral nie sluchajac rad i pierwszy trening zrobil sobie 2km czasem 13minut:30 mniej wiecej i jak wlazl do domu to niektorzy mysleli ze umiera.

04.03.2012 16:36
snopek9
200
odpowiedz
snopek9
213
Pogrubiony stopień

Dzis zrobilem sobie powazniejszy trening. Chcialem przebiec 10km rownym tempem i jak sie okazalo podolalem i mysle, ze to na ten moment jest swietny czas i za miesiac bede juz biegal pewnie ponizej 50min na 10km oczywiscie jak bede chcial, bo na rekordy w tym roku sie nie nastawiam tylko chce sobie dla relaksu biegac :)

04.03.2012 21:23
201
odpowiedz
el.kocyk
180
Legend

a ja 2 dni odpoczynku od biegania, mialem przebiec 10-12, ale stwierdzilem, ze przyda mi sie odpoczynek, zwlaszcza ze cos choroba mnie zaczynala lapac i dzieki odpoczynkowi chyba mi sie uda wydobrzec
za 2 tyg, 17 marca mam pierwsze zawody w tym roku, takie klubowe, na 6 km, ale po dosc trudnym terenie, lasy itp

stali bywalcy mowia, ze trasa jest wymagajaca, pewno bede ostatni bo oni, choc sporo starsi ode mnie (i po50tce sa) to polowki robia w mniej niz 80 minut...

06.03.2012 18:11
dexapini9
202
odpowiedz
dexapini9
116
veritas odium parit

Hej! Mam 2 pytanka:

1) Grywam w piłkę nożną dla przyjemności. Mam zaplanowany mecz we czwartek (trenowałem dzisiaj bieg pół godzinny, jak radziłeś w swoim poradniku (jaro), trzeba odpoczywać i co 2 dzień biegać), więc nie wiem czy również planować trening w ten dzień czy wystarczy samo bieganie za futbolówką ?

2) Potrzebuje rady co do kupienia kurtki. Mam kurtkę, której suwak dostaje tylko do szyi i żeby ją zakryć muszę zakładać szalik. Czy możecie mi doradzić jaką powinienem kupić ? Tak na początek do 150 zł, by wytrzymała jeszcze przyszły sezon.

z góry dzięki za odpowiedź

06.03.2012 19:12
203
odpowiedz
el.kocyk
180
Legend

jak chcesz cos na szyje to kup buffa

a jesli chcesz na 100% kurtke to niestety nie pomoge, nie biegam w kurtce nawet przy -20..

07.03.2012 14:18
dexapini9
204
odpowiedz
dexapini9
116
veritas odium parit

a w czym biegasz przy -20 ? Bluza ?

07.03.2012 15:04
jaro1980
205
odpowiedz
jaro1980
78
Amiga User

Dexapini - piłeczkę w czwartek potraktuj jako inny trening, organizm będzie miał jeden dzień przerwy między bieganiem więcej a w piątek zrób normalny trening biegowy, który miałeś robić w czw, potem już normalnie czyli tak to będzie wyglądało: czwartek piłeczka, piątek bieganie, sobota wolne, niedziela bieganie, poniedziałek wolne itd. Nie zastępuj biegania innymi treningami, co najwyżej wydłużaj okresy między treningami jak wyżej.

Co do kurtki do podjedz do Decathlonu i poprzymierzaj - do wyboru i koloru a w promocji mozesz dziabnąć coś nawet poniżej 100PLN. Ze swojej strony też polecam buffa bo sam używam ale to trzeba lubić. Do tego buff przydaje się do kilku innych rzeczy :)

07.03.2012 15:12
206
odpowiedz
el.kocyk
180
Legend

tak, przy -20 mam podkoszulek bez rekawow (ale czesem go nie zakladam) i jedna warstwe, gruba bluze z Kalenji i spodnie z tejze firmy

gdy jest w okolicy 0 biegam w dlugich spodniach, ale cienkich i cienkiej bluzie z dlugim rekawem

gdy temp przekroczy +5 krotkie spodnie i ta sama bluza lub tez krotki rekaw

07.03.2012 15:18
jaro1980
207
odpowiedz
jaro1980
78
Amiga User

Na Android Market jest promocja na Endomondo Pro za 1,5 PLN - grzech nie wziąć! :)

07.03.2012 16:54
dexapini9
208
odpowiedz
dexapini9
116
veritas odium parit

dzięki za odpowiedzi.
A co do decathlona, to nie mam jak za bardzo dojechać do miasta, a najbliższe jest 70 kilometrów od mojej miejscowości. Jeszcze jedna sprawa - kurtka. Ja jestem zielony, dopiero co zacząłem uprawiać ten sport i powoli zaopatruję się w lepszy asortyment. Zastanawiam się nad bluzą od Kalenji:

http://allegro.pl/kalenji-isolate-comfort-zadowolenie-l-gratis-i2179000237.html

oraz nad kurtką:

http://allegro.pl/kalenji-comfort-wind-nie-szelesci-l-i2178054246.html

Która z nich byłaby lepszym rozwiązaniem ?

07.03.2012 19:04
Kłosiu
209
odpowiedz
Kłosiu
170
Legend

Hmm, ani bluza, ani kurtka przeciwwiatrowa za chwilę nie będzie potrzebna, więc nie ma co już chyba ich kupować.
el.kocyk ma rację, przy bieganiu w zerze wystarczają cienkie spodnie i jedna bluza, ja nie jestem odporny na zimno na tyle żeby przy 5 stopniach biegać na krótko, ale przy plus dziesięciu już bieganie na długo to masochizm. No chyba że koszulkę z długimi rękawami, ale cieniutką, bez żadnych ociepleń. Tak że już bym raczej się nastawiał na krótkie rzeczy.

07.03.2012 19:47
210
odpowiedz
zanonimizowany181317
33
Generał

Dla początkujących i nie tylko w lidlu od soboty będzie w ofercie odzież i buty biegowe.

http://www.lidl.pl/cps/rde/xchg/SID-9D1CBCA9-0B72E3B6/lidl_pl/hs.xsl/offerdate.htm?offerdate=25048

08.03.2012 08:46
211
odpowiedz
el.kocyk
180
Legend

dokladnie, lato idzie, ja juz pochowalem 90% grubszych rzeczy, wg mnie dobrze jest, gdy wychodzimy na trening jest nam ciut zimno, bo jak od razu jest nam cieplo po wyjsciu to znaczy, ze po 5km bedzie nam goraco

09.03.2012 20:25
dexapini9
212
odpowiedz
dexapini9
116
veritas odium parit

A co sądzicie o bieganiu w nocy, po zmroku ? Lepiej przebiegnąć się w nocy niż za dnia ? Ja pomyślałem sobie, że jako kalendarzowa zima jeszcze trwa, a ze szkoły wracam późno, a potem nie mam czasu za dnia, to będę biegał w nocy, zamiast wcześnie rano (nie chce mi się wstawać ;p). Poza tym, wolę biec ulicami, gdy nikogo nie ma, ani samochodów, ani ludzi, tylko ja i menele w parku ;p A wy ? Czy wy w ogóle biegacie w nocy ?

09.03.2012 21:45
Kłosiu
213
odpowiedz
Kłosiu
170
Legend

W mieście nie ma nocy :). Zimą praktycznie jak biegam po mieście, to tylko po zmroku. Z reguły nie ma czasu wcześniej, a jak mam czas za dnia, to idę na rower. Po lesie biegam raczej za dnia, niby można z czołówką, ale nogę i tak można skręcić po ciemku, a później niech cię szukają w środku lasu, 10km od cywilizacji :).

11.03.2012 11:01
jaro1980
214
odpowiedz
jaro1980
78
Amiga User

No i jak się biega po nocy w lesie to ma się wrażenie, że w krzakach czają się potwory, które tylko czekają aby złapać za łydkę ;)

11.03.2012 12:51
Viti
215
odpowiedz
Viti
273
Dziadek Pterodaktyl

dexapini9 -> Można biegać tylko nie można zapominać o odblaskach, aby nie być tzw. ciemniakiem. Na szczęście dobre stroje sportowe są w nie zaopatrzone.

11.03.2012 17:49
Kłosiu
216
odpowiedz
Kłosiu
170
Legend

Heh, zaznaczam pierwszy dzień przebiegany w krótkich gatkach :). Trzeba opalić trochę odnóża. Tracka na endo nie będzie, bo mi się garmin wyładował, a ja musiałem iść biegać już zaraz :).

11.03.2012 18:39
217
odpowiedz
zanonimizowany239410
47
Legend

A ja dopiero wczoraj i dzisiaj zainaugurowałem sezon :)). Dwa razy po 8km w dosyć trudnej, wietrzniej i pagórkowatej przestrzeni (temperatura +4, deszczowo). Nie ma lekko po zimie, ale mobilizuje mnie moja suczka, która z pogardą ogląda się za mną w momentach kryzysów. Czas by zainwestować w jakieś dobre obuwie.

11.03.2012 19:11
No,Luke | your father!!
218
odpowiedz
No,Luke | your father!!
53
Capitan Price

Po co biegać, ja chcem jeśdźiśłć

11.03.2012 19:49
219
odpowiedz
el.kocyk
180
Legend

u mnie dzisiaj w sloncu gdzies +17, piekna pogoda, ale ja tylko 6.5 km byle dobic do planu 40km w tym tyg
w kolejnym moze sie uda dobic 60...

12.03.2012 19:28
snopek9
220
odpowiedz
snopek9
213
Pogrubiony stopień

Dzis probowalem pobic rekord na 1km i chyba sie udalo, ale czekam az Endomondo to przeliczy :p

13.03.2012 10:20
221
odpowiedz
el.kocyk
180
Legend

poszalales snopek, gratulacje!

14.03.2012 08:23
222
odpowiedz
el.kocyk
180
Legend
Wideo

na taki bieg moja grupa chce sie zapisac we wrzesniu:
http://www.youtube.com/watch?v=Qk-OL0qFOl0

olejcie, ze po francusku, ale polecam obejrzec choc okolice 8 i 10 minuty

lub skrocona wersja, bez gadania:
http://www.youtube.com/watch?v=f4QNknaIvDU

wyglada dosc ciekawie:)

18.03.2012 12:45
dexapini9
223
odpowiedz
dexapini9
116
veritas odium parit

Hej! Chciałbym polepszyć swoją formę, bo widzę, że takie bieganie mi nic nie daje, formy nie poprawia. Biegam na przemian z marszem (3 min marsz + 3 min bieg * 5), lecz na w-fie w szkole po 2 kółkach dookoła boiska piłkarskiego ledwo żyję, więc widzę, że to nie przynosi postępów. Czy możecie podpowiedzieć mi w jaki sposób polepszyć swoją formę, by po 1 dobrym sprincie nie czuć się skonanym ? Jak już kiedyś wspomniałem : często grywam z kolegami w piłkę nożną i nie chcę odbiegać znacząco kondycją od kolegów. Proszę, polećcie mi jakąś jedną sprawdzoną metodę do polepszenia własnej kondycji.

18.03.2012 17:18
jaro1980
224
odpowiedz
jaro1980
78
Amiga User

Dexapini - zwiększ ilość biegów w stosunku do marszy. Buduj objętość biegową abyś mógł biec non stop przez 30min-1godz. Potem przyjdzie pora na robienie predkosci.

19.03.2012 11:00
225
odpowiedz
el.kocyk
180
Legend

GameOver - poszalales:)

19.03.2012 22:07
Logadin
226
odpowiedz
Logadin
156
People Can Fly

Hej - czy startuje tu może ktoś za tydz. w 7 półmaratonie warszawskim?
Jeżeli tak i ma w planach czas w okolicy 2:30 :) Chętnie bym się dołączył.

19.03.2012 22:36
jaro1980
227
odpowiedz
jaro1980
78
Amiga User

Hejka, ja i 8 osób ode mnie z klubu startuje. Część pewnie realnie przybiegnie w tym czasie bo trenujemy mocno ale picie browarów ostatnio :) Ja optymistycznie celuję w 2:00

21.03.2012 09:14
228
odpowiedz
el.kocyk
180
Legend

cos slabo watek zyje a tu juz wiosna przyszla!

ja ostanio ze wzgledu na chorobe lekka tydzien odpuscilem rowerowa czesc treningu, ale od dzis powrot, a od poniedzialku silownia z basenem 3x w tyg, ciekawe ile z tego wyjdzie:)

w sobote pobilem leciutko swoj rekord na 5km, leciutko ale i tak jestem zadowolony bo byla to naprawde ciezka trasa w lesie ze sporymi podbiegami, piachem itp
ale ze byl to bieg to adrenalina zrobila swoje:)
teraz probuje sie zapisac na polowke w kwietniu, 20tke w maju a pozniej sie zobaczy..

21.03.2012 09:24
Kłosiu
229
odpowiedz
Kłosiu
170
Legend

Ja się zaczynam stresować, za 10 dni półmaraton :). Ciekaw jestem jak to wyjdzie, przy dość małej objętości biegowegj i dużej rowerowej treningów. W poniedziałek przebiegłem kontrolnie 5km w zakładanym tempie 4:45/km - nie było źle. Plan jest taki, że do dużego podbiegu na 10km trzymam to tempo, ale później albo przyśpieszam jak będzie dobrze, a jak będzie źle, to staram się trzymać :).

21.03.2012 11:13
230
odpowiedz
el.kocyk
180
Legend

Klosiu - ja mam problem z treningami, w sensie z wykrzesaniem z siebie sily by sprobowac zrobic 10 km tempem 4:45
mysle, ze po plaskim jest to jak najbardziej w moim zasiegu, ale nie mam motywacji by sprobowac:D dlatego chce jak najwiecej biegow robic, tam motywacja jest:)

21.03.2012 17:44
Kłosiu
231
odpowiedz
Kłosiu
170
Legend

el.kocyk --> nie dziwię się, bo ja też bez presji na zawodach mam duży problem żeby utrzymać dłużej takie tempo :). Komfortowe dla mnie, na którym mogę biec godzinami, to 5:15-5:30.
Ale na zawodach zupełnie co innego.
Dziś spróbowałem wkręcić się na 4:45 po 10km biegu po dość ciężkim terenie, bezpośrednio po 1.5km podbiegu. Udało się na 3km mniej więcej, później teren to uniemożliwił, ale już nie było super łatwo ;).

21.03.2012 18:04
232
odpowiedz
zanonimizowany181317
33
Generał

el.kocyk-->zwiększenie tygodniowego kilometrażu powinno pomóc. Biegając 30-40km/tydzień nie mogłem pobiec szybciej niż 44-45minut na 10 km, miałem taką "blokadę". Pod koniec stycznia zwiększyłem kilometraż + urozmaiciłem trening i niedawno pobiegłem w granicach 42 minuty na dychę, teraz czuje, że 40 minut/10km może pęknąć do końca roku .

21.03.2012 18:24
233
odpowiedz
el.kocyk
180
Legend

GameOver - postaram sie, choc mi ciezko znalezc tyle czasu, te 40-45 to jeszcze daje rade

opisz prosze tak wlasnymi slowami swoj trening z 1 tygodnia, ten trening co mi podales to jest tak napisany, takim jezykiem, ze nie trafia do mnie nic a nic

tzn widze na endomondo twoje dystansy, to nie problem, ale na czym ogolnie polega to urozmaicenie?

21.03.2012 18:49
234
odpowiedz
zanonimizowany181317
33
Generał

el.kocyk-->tak w skrócie
wtorek 7km bieg w tempie konwersacyjnym, później 10 podbiegów po ok 100metrowych i tu np. wieloskoki, skipy albo zwyczajnie sprinty i zbiegam truchtem, i powrót 3km tempem konwersacyjnym
środa 1,5 km truchtu, później 12 km w określonym tempie dzisiaj np. miało być 4:45-50, ale wyszło średnio 4:41, po tym 3M(tzn. 3 minuty truchtu + 1 minuta sprintu całość powtórzona 3 razy), powrót truchtem
piątek 14 km tempo konwersacyjne
sobota to samo co wtorek tylko podbiegów jest mniej, ale za to są dłuższe 150 metrów
niedziela powtórka ze środy tylko bieg w określonym tempie jest dłuższy (15km)

21.03.2012 21:08
235
odpowiedz
el.kocyk
180
Legend

a skipy A, B czy C?:)
i co konkretnie rozumiesz pod pojeciem wieloskoki? - edit (juz widze na YT)

jak wyglada tez twoja gorka gdzie robisz podbieg? musze sobie czegos poszukac...

i jak piszesz powrot truchtem to ile mniej wiecej taki powrot zajmuje ci km?

21.03.2012 21:36
Viti
236
odpowiedz
Viti
273
Dziadek Pterodaktyl

Kto startuje w półmaratonie warszawskim w najbliższą niedzielę?

22.03.2012 16:05
Logadin
237
odpowiedz
Logadin
156
People Can Fly

Viti - ja startuję i min. jaro.
Jaro - o to dobrze wiedzieć, że będę miał w miarę skim się doczłapać w lamerskim czasie hehe

22.03.2012 19:26
Kłosiu
😊
238
odpowiedz
Kłosiu
170
Legend

Jak ktoś z Poznania i ma ochotę się szybko przelecieć, to jutro przełaje GP Poznania nad Rusałką. 5km. Wpisowe tylko 10 zyli. W ramach przetarcia przed półmaratonem idę tam biegać, więc spodziewajcie się pozamiatania w rekordach na piątkę na endomondo ;D.

22.03.2012 19:54
239
odpowiedz
zanonimizowany181317
33
Generał
Wideo

el.kocyk---> Skipy robiłem A, co do wieloskoków to podpatrzyłem je z youtube, tylko nie podnoszę tak wysoko kolan, tylko staram się je robić bardziej dynamicznie.

Górka wtorkowa, a raczej ścieżka parkowa ma spore nachylenie, w poniższym filmiku jest zbliżenie w 5:10 na podbieg
http://www.youtube.com/watch?v=s2Px1Wuywuw
Natomiast sobotni podbieg jest łagodniejszy, jakieś 2-3% nachylenia
Trucht w moim rozumieniu jest pojęciem bardzo szerokim i zależy od dyspozycji w danym dniu, czasami jest to 5:20min/km, innym razem 6min/km, a odległość zależy jak daleko jestem od bazy, zazwyczaj 2-3km

W niedziele odbędzie się XVII Perła Paprocan, bieg z fajnymi widokami, na zachętę filmik
http://www.youtube.com/watch?v=b4Mv91J6fG8&feature=related
Plusem jest,że nie trzeba deklarować dystansu przed zawodami

23.03.2012 08:11
240
odpowiedz
el.kocyk
180
Legend

ja najblizszy bieg 21 kwietnia - http://oeh.be/website_oeh/index.php/hyacintenjogging

bardzo ladna okolica, akurat wtedy kwitna w tym lesie kwiaty, co zreszta mowi sama nazwa biegu
chyba zdecyduje sie na polowke...

23.03.2012 23:48
Coy2K
👍
241
odpowiedz
Coy2K
112
Veteran

po dwóch tygodniach interwałów (tydzien na rowerze, tydzień biegania) sporo poprawiła mi się kondycha.
Dzisiaj pękło 10km w sumie bez większego zmęczenia jak to miało miejsce jeszcze dwa tygodnie temu.

24.03.2012 12:14
Kłosiu
😊
242
odpowiedz
Kłosiu
170
Legend

No i po zawodach :). Coś się niezbyt czułem, więc z miejsca zrezygnowałem z prób bicia 20 minut w tej piątce, hehe.
Ale wyszło nienajgorzej, tym razem ustawiłem się bardziej z przodu i nie musiałem wyprzedzać tłumów na początku.
Wyników jeszcze nie ma, endomondo coś padło, ale tempo wyszło ~4:10/km, czyli powinno być w okolicach 20:50 na 5 km. Rodzi się pytanie - czy pokonam Game Overa w rywalizacjach? ;)))

25.03.2012 19:12
Viti
243
odpowiedz
Viti
273
Dziadek Pterodaktyl

Logadin -> Czasu nie ma się co wstydzić. Co najwyżej można się wstydzić nierealizowania treningów.
Ja biegłem z kontuzją, ostatnie 4 km praktycznie szedłem, czas 2:34. A jeszcze przed urazem miały być równe 2h.

25.03.2012 20:57
244
odpowiedz
el.kocyk
180
Legend

Kłosiu - poszalales z tym czasem

25.03.2012 21:50
Logadin
245
odpowiedz
Logadin
156
People Can Fly

No i aż się musze pochwalić bo jestem w takim szoku, że masakra :)
2:01:26 :) Gdybym nie bał się od razu dobrze ustawić i przypiąc do szybszej osoby na pierwsze 10km (resztę biegłem już sam) to 1:55 było w zasięgu :) Ale dalej niesamowity szok. Biegam dopiero od 1,5miesiąca, pierwszy raz wybeigłem z bieżni na świeże powietrze, a tu taka niespodzianka.

25.03.2012 22:00
246
odpowiedz
zanonimizowany181317
33
Generał

Logadin--->Gratulacje A co do zdziwienia czasem, to jest ta magia zawodów, rywalizacja z innymi zawodnikami, doping kibiców itd. Nie ważne czy się walczy o 1 czy o 1001 miejsce. Ja też biegłem dzisiaj połówkę, planowałem biec na 1:40, ale po 3 kilometrach udzieliła mi się atmosfera zawodów i przyśpieszyłem, żeby skończyć w około 1:33.

25.03.2012 22:12
247
odpowiedz
el.kocyk
180
Legend

gratulacje GameOver! piekny czas

25.03.2012 22:51
Kłosiu
248
odpowiedz
Kłosiu
170
Legend

Heh, Game Over, przy tym wietrze jaki wiał tempo 4:29? Ładnie, jeszcze mogłem mieć jakąś nadzieję, że połamię ten twój poprzedni rekord w półmaratonie, ale tego to już raczej nie dam rady ;).
Gratki dla debiutantów, za tydzień ja będę próbował w Półmaratonie Poznańskim. Też pierwszy raz taki dystans wyścigowo :).

el.kocyk --> co do tego mojego czasu, to tak jak Game Over pisał - wyscig :). Na treningu za nic bym tyle nie ubiegł. Zupełnie inaczej się biegnie, jak się kogoś goni ;).

26.03.2012 12:50
gofer
😍
249
odpowiedz
gofer
100
Legend

Ten sezon jest dla mnie pechowy. Najpierw biodro, już wam pisałem wcześniej - jestem już po zdjęciach i 2 wizytach u ortopedy, zdiagnozowane zostało zmniejszenie przestrzeni międzykręgowej w kręgosłupie lędźwiowym, co skutkuje bólem od kręgosłupa po biodro, a czasem nawet udo i niżej :( No cóż, biorę leki które pomagają, mam skierowanie na rehabilitację, jakoś to będzie.

Natomiast w sobotę miałem najgorszy trening wszechczasów. Wybrałem się długie wybieganie sobotnim przedpołudniem, planowana trasa przez piękny park, potem dookoła jeziorka, itp. - biegnę pierwszy kilometr, widzę billboard Decathlona i myślę sobie - hej, reklamują koszulkę w której właśnie biegnę - i nagle leżę na chodniku. Potknąłem się o nierówną płytkę chodnikową, już drugi raz w tym sezonie zresztą. Za pierwszym razem nic mi się nie stało, tym razem huknąłem kolanami o beton. Malutkie kamyczki zostały pod skórą dłoni, łokieć obtarty, kolana krwawią - pomyślałem, ok, mam wodę, przemyję sobie te kolana i biegnę dalej, co też zrobiłem. Mijani po drodze ludzie trochę się dziwnie patrzyli na krwawiącego biegacza, ale nie zwracałem na to większej uwagi :) I ok. 18 kilometra zaczął się problem. Ogólnie zrobiłem błąd, jakbym poszedł biegać pierwszy raz w życiu, mianowicie zjadłem omlet z tuńczykiem na śniadanie o 8:30, potem nie jadłem nic, a biegać poszedłem przed 12. I po 1:40 muzykę w słuchawkach zaczęło zagłuszać ciągłe burczenie brzucha. Panowie, miałem w swojej "karierze" wiele momentów, kiedy nie chciało mi się już biec, ale jakoś się motywowałem żeby dokończyć trening, lecz tym razem było inaczej. To już nie była kwestia motywacji - jeżeli ktoś z was się kiedykolwiek zastanawiał jak się "czuje" samochód któremu skończyła się benzyna - polecam powtórzyć mój wyczyn. 2 godziny biegu na zegarku, walczę sam ze sobą już dobrych parę minut - i w końcu się poddałem. Usiadłem na ławce w parku i autentycznie nie miałem siły, żeby ruszyć ręką, a do domu daleko, ba, nawet jeszcze nie byłem w swoim mieście tylko w Dąbrowie Górniczej, a telefonu wyjątkowo nie zabrałem ze sobą. Po 10 minutach zebrałem się do walki, przetruchtałem ze 2 kilometry (tempo na oko ~7min/km, tętno - 160-170), zrobiłem kolejną 10minutową przerwę, przedostatni kilometr przetruchtałem, a ostatni przeszedłem, choć lepiej by pasowało określenie "dowlokłem się". Nigdy chyba się jeszcze tak nie cieszyłem z powrotu do domu, zjadłem dwie ogromne pełnoziarniste bułki z masłem orzechowym/dżemem/miodem i wypiłem na raz cały izotonik - i dopiero wtedy poczułem się nie jak zwłoki, tylko jak głodny człowiek. Prysznic, obiad i spać. NIGDY WIĘCEJ!!!!

Oczywiście kiedy "rozgrzanie mięśni" oraz hormony przeszły, przypomniało o sobie kolano. Niby mogę chodzić, nawet raz podbiegłem na autobus, ale wystarczy że siedząc krzywo postawię nogę - i od razu jest ból. Cholera, zastanawiam się teraz czy jest sens startować w półmaratonie 15 kwietnia, bo na początku przygotowań (w styczniu) planowałem sobie ~1:40, teraz nie wiem czy ~1:55 jest dla mnie realne, bo to już druga przerwa w treningach, poza tym nie wiem kiedy to kolano przestanie boleć, a start już za 3 tygodnie... Sport to zdrowie!! :(

26.03.2012 13:43
Kłosiu
250
odpowiedz
Kłosiu
170
Legend

Fakt, wypalenie glikogenu to nic przyjemnego. Też to miałem, ale na rowerze. Jazda po płaskim w tempie emeryta 15km/h, a na podjazdach z najwiekszym wysiłkiem i zlany potem 10km/h, gdy w perspektywie jest 40km do domu to nie jest coś co można polecić. Na szczęście jakieś dzikie śliwki napotkałem i się trochę podreperowałem wtedy ;).

Może jeszcze gofer się wyliżesz, 20 dni to sporo czasu. Ale jak będzie boleć, to ja bym nie startował. Można się ładnie załatwić na dłużej, a wynik i tak nie będzie satysfakcjonujący. Gra nie warta świeczki, udowadniać sobie że dystans można przebiec można na zwykłym wybieganiu, a zawody są po to żeby robić wynik na miarę możliwości, a nie niszczyć kolana.

26.03.2012 14:20
gofer
251
odpowiedz
gofer
100
Legend

Kłosiu - > jak widziałem w parku dziecko obierające banana ze skórki, to poważnie myślałem czy by mu go nie zabrać, ale podejrzewam że nawet jakbym to zrobił, to nie miałbym siły uciekać albo bronić się przed tatusiem dzieciaka ;)

26.03.2012 19:41
Korgan
252
odpowiedz
Korgan
119
MACHETE

Dziś lekarz dał mi zielone światło do biegania po rekonstrukcji, ale zastrzegł bym kupił sobie dobre buty do biegania.

Moglibyście doradzić co teraz jest najlepszego, najodpowiedniejszego dla osoby po kontuzji?

przedział cenowy... liczę się z tym, że za konkretne buty mogę zapłacić około 300zł

26.03.2012 20:12
253
odpowiedz
el.kocyk
180
Legend

Korgan -nie wiemy jaka masz noge, poszukaj miejsca gdzie robia badanie, albo za free, albo za jakies 20 zeta (ale przewaznie odejmuja od ceny butow)

26.03.2012 20:17
Korgan
254
odpowiedz
Korgan
119
MACHETE

el. kocyk --- nie bardzo siedzę w tym temacie, ale myślałem, że to wygląda po prostu tak, że idę do sklepu sportowego wybieram obuwie i kupuje, a od sprzedawcy czy właśnie w internecie mogę się dowiedzieć które buty są pod jakimi względami dobre, a tu jakieś badania? Mógłbyś mi to trochę rozjaśnić?

26.03.2012 20:18
255
odpowiedz
zanonimizowany239410
47
Legend

U mnie chyba coś nie tak... ostatnio mocno się forsowałem, po kilkanaście kilometrów dziennie i od jakiegoś czasu dokucza mi permanentny ból nóg, w trakcie i po przebiegnięciu trasy. Coś w rodzaju sztywnienia mięśni. Nie wiem jak to określić. Próbuję rozbiegać, ale nie wiem czy to dobry sposób. Mieliście coś podobnego?

Biegam po nierównym podłożu: asfalt, łąka, górki, małe jeziorko, żwir. Na jednym obuwiu.

26.03.2012 20:20
Logadin
256
odpowiedz
Logadin
156
People Can Fly

Korgan - jesteś z W-wy? Jeżeli tak polecam sklep ERGO na Jana Pawła II 61. Sam kupowałem tam niedawno buty na wczorajszy bieg i jestem bardzo zadowolony.
Proces trwa około 30-45min. Wpierw oglądanie stopy, potem bieżnia i analiza biegu, potem szczegółowe doradzanie jaki but jakiej firmy itp. Bardzo miła obsługa i widać, że zna się na rzeczy.
W wypadku zakupu buta u nich nie biorą nic za o badanie.

26.03.2012 20:30
Korgan
257
odpowiedz
Korgan
119
MACHETE

Logadin --- tak z Warszawy jestem. A powiedz mi czy jak mogę jedynie lekki trucht na razie to dam radę zrobić takie badanie?

26.03.2012 20:32
mannan
258
odpowiedz
mannan
104

Behemoth --> ja miałem identyczny problem, przebiegłem chwilę, dalej nie miałem siły.
Nie biegałem parę dni i podczas kolejnych biegów było OK

26.03.2012 20:39
Kłosiu
259
odpowiedz
Kłosiu
170
Legend

Behemoth --> Jak coś jest nie halo, to najgorsze co można zrobić to "rozbiegiwać". Jak coś boli to robi się przerwę aż przestanie, bo w przeciwnym razie kontuzja może zastopować na o wiele dłużej.
Poza tym, nie powinno się tak gwałtownie zwiększać objętości treningu, to pewnie jest przyczyna bólu. Podobno duży kilometraż, nawet rzędu 100km tygodniowo, o ile osiągnięty stopniowo, nie stanowi takiego zagrożenia dla nóg jak gwałtowne zwiększenie przebiegu z 25 na 50 km/tyg.

26.03.2012 21:04
Logadin
260
odpowiedz
Logadin
156
People Can Fly

Korgan - oczywiście :) To nie jest badanie wydolnościowie i nie trwa długo. Raptem 30sekund pobiegać do tego pytają Ciebie o tempo w jakim chcesz to zrobić, więc możesz im spokojnie wyjaśnić sprawę.

26.03.2012 21:11
261
odpowiedz
zanonimizowany239410
47
Legend

Kłosiu, mannan ==> Dzięki za opinie. Nie wiem skąd u mnie taka zaciętość, bowiem pomimo odczuwanego bólu forsuję się z jeszcze większym natężeniem. Może boleć, ale walczę sam ze sobą. Niczym pod wpływem nauk Henriego Ducarda vel Ra's Al Ghula: "The training is nothing! The will is everything!", ale raczej Batmanem nie zostanę dlatego chwilowo odpuszczę, ewentualnie zmniejszę dystans :-).

Chcę do wakacji przebiegnąć 2x30km, tam i z powrotem, z kilkunastominutową przerwą. To mój cel.

26.03.2012 21:15
Korgan
262
odpowiedz
Korgan
119
MACHETE

Logadin --- dzięki, mam nadzieję, że uda się w tym tygodniu wybrać :)

27.03.2012 09:29
'ekto
😊
263
odpowiedz
'ekto
189
Generał
Image

Proszę o dodanie do listy :)

|'ekto| http://www.endomondo.com/profile/4252122

Od niedawna mam konto na endomondo. Wczoraj przetestowałem go na leśnym spacerze i stwierdziłem, że program jest super.

Tutaj tekst na którego czytanie może nie każdy ma ochotę lub co poniektórych może "to walić".

Co do mojej historii odnośnie biegania: w 2007 roku z powodu zapuszczenia wielkiego śmietnika zacząłem treningi. Dawałem nieźle radę i zrzuciłem ponad 17kg w jakieś 4 miesiące. Biegałem dzień w dzień, głównie rano. Jakoś mnie nie interesowały rzeczy typu: jakie buty? czy złapię kontuzję? co jeść? Po prostu mniej żarłem i duuużo biegałem :) Czułem się wyśmienicie. Od przygody z bieganiem minęło już trochę czasu. Starałem się wrócić do trenowania głównie ze względu na wspaniałe samopoczucie które mi towarzyszyło po długim wysiłku. Rzeczywistość jednak jest taka, że trzeba sobie zapracować na to by móc długo biegać. I tu się zaczynają schody, ponieważ łatwo mnie deprymuje stan mojej kondycji i po kilku kilometrach biegu rzeczywistość daje mi z liścia w twarz. Domyślam się, że robiłem błąd i od razu rzucałem się na bieganie ok. 40 minutowe bez robienia przerw. Wracałem z biegu wymęczony z myślami, że nie dam rady wrócić do normalnego biegania, a co najgorsze z bolącymi stawami budziłem się na następny dzień. I na tym koniec. Parę takich "zrywów" i wracałem do piwka przed TV bo tak wygodniej i przynajmniej stawy nie bolą. Ale to się zmieni w tym sezonie! Przeczytałem parę dobrych rad odnośnie biegania i się do nich zastosuję (marszobiegi na początek). Dodatkowo zmiana stylu życia i mam nadzieję, że się będę cieszył kondycją i zdrowiem jak sprzed paru lat. Mam nadzieję, że to nie słomiany zapał tylko solidna deklaracja zmian.

Do dzieła :)

edycja: @el.kocyk --> dzięki za zaproszenie :)

27.03.2012 09:49
264
odpowiedz
el.kocyk
180
Legend

'ekto - dodalem Cie do znajomych

ja musze przyznac po wczorajszej silowni z samego rana i pozniejszym basenie dzis jestem wrakiem czlowieka
wszystko mnie boli, nawet nogi okazalo sie maja miesnie, ktorych normalnie nie uzywam
ale biegac ide, jest taka pogoda ze niema co marnowac dnia na siedzenie w pracy:)

biegaliscie kiedys po oddawaniu krwi? ja dzis chce isc oddac, jakis chlopak w Brukseli potrzebuje i robia zbiorke, zawsze swietnie sie czulem po oddawaniu (mam ponad 20 litrow oddanych), ale nigdy w sumie nie biegalem na nastepy dzien...zobaczy sie, wezme kumpla jakby co ze soba:)

27.03.2012 14:19
gofer
265
odpowiedz
gofer
100
Legend

el.kocyk - > ja nie biegałem, ale odradzam bieganie w tym samym dniu. Donacja krwi to strata kilku tysięcy kalorii, daj organizmowi chociaż z dzień by odpocząć :))

a jak już jesteśmy w tematach okołomedycznych, to tylko się pożalę, że obdzwoniłem poradnie rehabilitacyjne w okolicy w związku ze skierowaniem jakie dostałem od ortopedy i wszędzie słyszę, że mam dzwonić pod koniec czerwca, bo dopiero wtedy będą wolne terminy na drugie półrocze :/

27.03.2012 16:59
Logadin
266
odpowiedz
Logadin
156
People Can Fly

Jeśli można też bym poprosił o dodanie do listy/friendsów --> http://www.endomondo.com/profile/4266496

27.03.2012 18:27
snopek9
267
odpowiedz
snopek9
213
Pogrubiony stopień

Mam mala propozycje.

Kto bedzie zakladal nowy watek niech moze wymysli cos zeby nowi gdy juz dolacza do naszej grupy sami nas dodawali do znajomych, to by ulatwilo troche zycie imo :)

27.03.2012 19:43
268
odpowiedz
el.kocyk
180
Legend

e ja tam dodaje, a jak ktos przyjmie to zapraszam do grupy:)

ja bym tylko prosil, by uzywac nicka gdzies w endomondo bo pozniej za cholere nie wiem kto jest kim...
np Logadin wystepuje tam z imienia i nazwiska i za chwile pewno zapomne kto to...

27.03.2012 22:00
Logadin
269
odpowiedz
Logadin
156
People Can Fly

Właśnie troszkę szkoda, że nie ma tam rubryki na nickname. Ale zawsze jest second name :)

28.03.2012 22:21
mannan
270
odpowiedz
mannan
104

Miło jest spotkać innego biegacza, który jeszcze do ciebie pomacha :)

29.03.2012 08:13
271
odpowiedz
el.kocyk
180
Legend

mannan - a ja tak dla odmiany pobiegalbym gdzies sam:) biegam w parku kolo pracy, srodek miasta wlasciwie, a razem ze mna jakies kilkaset osob:D

29.03.2012 15:19
mannan
272
odpowiedz
mannan
104

el.kocyk --> ja też zawszę biegam sam, dotychczas spotkałem tylko dwóch innych biegaczy.
I kilka osób z kijkami. Jakoś lepiej mi się biega w pojedynkę, pewnie dlatego omijam parki itp. :)

29.03.2012 15:38
273
odpowiedz
el.kocyk
180
Legend

mannan - ja moge biegac tylko w czasie pracy
juz i tak 3x w tyg wstaje o 5:45 by zdazyc na silownie i basen przed praca, 2 x w tyg zabieram mala do zlobka
5x w tyg ja odbieram po zlobku:)

do tego 3-5x biegam w trakcie przerwy obiadowej w pracy, nie ma innej opcji by znalezc kiedy indziej wolne okienko czasowe, wieczorem wole sie pobawic z dzieckiem a jak mala idzie spac wsiadam na rowerek treningowy i 80 minut jezdze, tez srednio 4 razy w tyg

a ze pracuje w centrum to tylko parki mi zostaja

29.03.2012 15:48
Kłosiu
274
odpowiedz
Kłosiu
170
Legend

Ja łączę obie opcje - połowę tygodnia w dużym mieście z masą biegaczy, połowę w małej mieścinie, gdzie jak wyskoczę do lasu pobiegać, to nie widzę przez piętnaście kilometrów żywej duszy. A biegają tu w sumie ze 3-4 osoby.
I w sumie dobrze, bo z moimi ciągotkami do biegania naturalnego, w tym na bosaka od czasu do czasu, mogliby mnie tu zamknąć do wariatkowa :)))

29.03.2012 15:50
Miszka
275
odpowiedz
Miszka
61
Generał

-15 na termometrze nie było straszne ... a tylko przyszła wiosna i się przeziębiłem:(

29.03.2012 15:54
276
odpowiedz
el.kocyk
180
Legend

Miszka - bo w mrozie bakterie i wirusy gina:)
zawsze najlatwiej sie zalatwic wiosna, czlowiek mysli ze juz cieplo a tu z nienacka atakuje choroba

Kłosiu - nie kusi czasem by wsiasc w auto i pojechac nad morze i pobiegac w spokoju, raptem 130 km, ale jakos tak ciezko:) nawet do lasu ciezko mi sie wybrac, ja lubie jak wyjde od razu zaczac biegac, nie jestem zwolennikiem wypraw...

29.03.2012 15:58
Miszka
277
odpowiedz
Miszka
61
Generał

@el.kocyk

Niby masz rację, ale moje choroby nigdy nie należały do cierpliwych i nie czekały do wiosny... Myślałem, że tym razem o mnie zapomniały:)

29.03.2012 16:23
gofer
278
odpowiedz
gofer
100
Legend

Mój pulsometr coś świruje ostatnio. Wczoraj i dzisiaj biegłem tą samą pętlę i różnych dziwnych miejscach o płaskim profilu pulsometr nagle zaczął mi pokazywać tętno ~230. Dla porównania - biegnąc tym samym tempem pod górkę mam ~170, a na ostatnich 300 metrach kiedy biegnę na powiedzmy 80% możliwości - tętno dobija do 185. Cholera, już kiedyś coś takiego miałem, myślałem że może to coś z sercem, ale ostatnio robiłem ekg i wyniki miałem wręcz idealne. Jak myślicie, to wina pulsometru? Btw. gdzieś ostatnio czytałem opinię lekarza, który trochę naśmiewał się z biegaczy biorących wynik pulsometru za jedyną wskazówkę treningową, podając przy tym ok. 10 czynników (oprócz intensywności biegu) które mogą mieć wpływ na tętno, czyli np. warunki pogodowe, zjedzone posiłki w ciągu dnia, słuchana muzyka czy choćby ładne dziewczyny spacerujące po parku ;)

Co do biegania po parkach - ja sobie chwalę. Wiadomo, gdybym miał pod ręką las albo pola, to biegałbym tam, ale tylko ze względu na brak wiatru (las) i miękką nawierzchnię. Ludzie w parkach mi nie przeszkadzają, chociaż nie powiem ostatnio miałem pewien dylemat - wybrałem się pobiegać w wyjątkowo ładne, niedzielne popołudnie, więc ludzi w parku multum i o dziwo - wszyscy chodzą grzecznie białą częścią chodnika zostawiając ścieżkę rowerową pustą, więc chcąc nie chcąc - wyprzedzając musiałem wbiegać na ścieżkę rowerową - i tu zacząłem się zastanawiać, czy rowerzyści byliby bardzo obrażeni, gdybym tak sobie zamiast tego ciągłego omijania spacerowiczów, zaczął biec ścieżką rowerową cały czas, oczywiście grzecznie po prawej stronie :) Taki sam dylemat miałem kiedyś jadąc na rolkach - jechać zatłoczoną ścieżką dla pieszych z obawą że zrobię sobie i komuś krzywdę, czy o wiele mniej uczęszczaną ścieżką rowerową, oczywiście ze świadomością że jestem tam gościem.

btw. dodałem do imienia i nazwiska na Endomondo trzy litery ksywki, więc mam nadzieję, że teraz nikt nie będzie miał problemów z odgadnięciem 'który to jest gofer' ;))

29.03.2012 17:51
279
odpowiedz
zanonimizowany181317
33
Generał

gofer--->podobnie miałem z poprzednim pulsometrem. Tylko działo się tak od początku użytkowania. Raz wyświetlał cały czas tętno w okolicach 220, innym razem 50 (spoczynkowe tętno mam około 60). Może bateria jest na wyczerpaniu? Zapisałeś się na połówkę w Dąbrowie?

29.03.2012 18:27
gofer
280
odpowiedz
gofer
100
Legend

Baterię zmieniłem miesiąc temu, ale jest to bateria kupiona na Allegro, więc może tu jest problem, bo oprócz pulsu ponad 200 czasem w ogóle nie pokazuje pomiaru.

A na Dąbrowę się zapisałem, już dawno zresztą, ale jeszcze nie zapłaciłem. I chyba się wstrzymam do deadline'u (czyli do 6 kwietnia), bo od 2 kwietnia zaczynam nową pracę i boję się, że mi mogą wyskoczyć z jakimś weekendowym szkoleniem, itd. Mam nadzieję oczywiście że pobiegnę, chociaż cudów nie oczekuję. 1:50 to chyba maksimum moich możliwości na ten moment. A Ty biegniesz?

29.03.2012 18:33
281
odpowiedz
zanonimizowany181317
33
Generał

gofer-->długo się wahałem, ale w końcu we wtorek się zapisałem i już zapłaciłem. Sporo pozytywnych opinii o tym biegu wyczytałem i postanowiłem, że będzie to ostatnia próba przed Silesią.

A co do płatności to do końca marca jest ta niższa kwota, także lepiej nie czekać do końca.

29.03.2012 18:49
gofer
282
odpowiedz
gofer
100
Legend

No tak, ale wolę być w plecy tą dyszkę różnicy, bo w kwietniu cena rośnie z 40 do 50 zł, niż całą kwotę jeśli okaże się że pracodawca już mi zaplanował czas na 15 kwietnia ;)

btw. też słyszałem dużo pozytywnych opinii, choćby cena jest fajna - w porównaniu do np. Silesia Eco Run, gdzie biegniesz trzy pętle po parku, a płacisz tyle co za półmaraton przez całe miasto. Jedynym minusem jest to, że w tym roku ze względu na roboty drogowe jest delikatnie zmieniona trasa, więc nie będzie atestu, czyli gdybyś huknął rekord Polski, to niestety nie będzie on uznany :)))

29.03.2012 18:55
Kłosiu
😊
283
odpowiedz
Kłosiu
170
Legend

Gofer, myślę że jak się zrobi cieplej to problem z pulsakiem zniknie. U mnie w Sigmie też są takie skoki, wydedukowałem że są generalnie trzy przyczyny:
-Wspomagająca wystąpienie efektu: słabe nawilżenie paska pulsaka, latem to nie występuje, bo się mocniej pocimy.
-Dwie główne: tarcie o siebie dwóch koszulek albo warstw bluzy często powoduje małe wyładowania zakłócające pulsaka, wiadomo, problem występuje jak jest chłodniej, druga to CB radio w tirach, ale to występuje na rowerze głównie, w każdym razie zanim się porządnie nie zapocę to każdy mijający tir to skok tętna powyżej 200 ;).
Gdyby rzeczywiście ci tętno skakało do 230 tobyś to poczuł.

Heh, nie wiem jakim tempem sypać ten niedzielny półmaraton ;). Chciałem na 1:40 celować, a tu ostatnio poczytałem że ludzie biegli półmaraton tylko 9s/km wolniej niż dychę. To by było 4:31/km. Z jednej strony boję się przegiąć (ale chyba będę czuł że przeginam, do cholery ;)), a z drugiej nie wybaczę sobie, jak pobiegnę za słabo i skończę z poczuciem że "mogłem szybciej". Może na puls pójdę, będę biegł z tętnem 160-165 (tyle jestem w stanie wytrzymać przez półtora-dwie godziny). No nie wiem, pytania się mnożą :).

31.03.2012 23:02
dexapini9
284
odpowiedz
dexapini9
116
veritas odium parit

Mam pytanie dotyczące pulsometru : Jaki pulsometr do 200 zł jest najlepszy? Nie chodzi mi tutaj o zbędne bajery , lecz o dokładność mierzenia pulsu czy też ogólnie bezbłędność w działaniu. Z jakiego mógłbym być najbardziej zadowolony i jakie firmy produkujące te urządzenia są liderami na rynku ?

31.03.2012 23:08
285
odpowiedz
zanonimizowany181317
33
Generał

dexapini9--->poszukaj czegoś z firmy Polar albo Sigma

01.04.2012 09:37
286
odpowiedz
el.kocyk
180
Legend

ja ostatnio biegam tempem ok 5:00-5:10, mam przy nim tetno 145 srednio i czuje sie jakbym sie wlokl
w styczniu moje naturalne tempo to bylo 5:50, w lutym 5:30, kazde z nich przy tetnie ok 160
za naturalmne tempo traktujetakie, jakim biegne nie oatrzac na zegarek, a po parku km gdy zerkne to i tak biegne rowno mniej wiecej takim
czas najwyzszy przyspieszyc i zobaczyc jak dlugo bede mogl biec w podanym przez Klosia zakresem
prawdopodobnie niedlugo, ale czas zaczac pod tym kątem trenowac bo teraz po treningu prawie nie jestem zmeczony...

01.04.2012 19:48
Marcin017
287
odpowiedz
Marcin017
107
Generał

Witam. Od jakiegoś tygodnia zacząłem biegać i mam pewien problem. Otóż wciąż mnie chwyta kolka (po prawej stronie, zaraz pod żebrem). Macie jakieś sposoby na to? Biegałem zarówno na głodnego jak i najedzonego, uciskanie w tym miejscu też nie pomaga. Pozdrawiam

01.04.2012 20:37
Kłosiu
👍
288
odpowiedz
Kłosiu
170
Legend

Fajnie mi poszedł półmaraton. Progresywne tempo, brak uczucia zajechania, a jednocześnie brak niedosytu, idealnie na miarę moich możliwości, zadowolny jestem. Pogoda nawet w miarę dopisało, było chłodno, ale ładnie, trochę wiało, ale chyba nie przeszkadzało to tak bardzo, bo padł rekord trasy: 1:02:00.
Mój czas brutto 1:36:20, miejsce 584, więc w pierwszych 15% napieraczy. Aż się nie spodziewałem :).

el.kocyk --> musiałbyś jakieś akcenty powplatać. Szybkościowe przebieżki i kilometrowe interwały na tętnie na przykład 165-170. Bo na równym tempie szybkości się nie zbuduje, co prawda ja takie rzeczy robię na rowerze, ale jak widać w jakiś sposób przekłada się to też na bieg.

Marcin --> a) rozgrzewka, b) niejedzenie bezpośrednio przed biegiem, c) bieganie wolniej, d) wyćwiczenie mięśni górnej połowy ciała.
Generalnie takie rzeczy działają na kolkę.
Obstawiam że biegasz powyżej swojego progu wytrenowania, albo zwolnij, albo poczekaj aż się trochę wytrenujesz, wtedy minie :).

01.04.2012 21:33
289
odpowiedz
el.kocyk
180
Legend

Klosiu - przebiezkii interwaly jak najbardziej, ale tez chce po prostu szybciej calosciowo biegac, tzn moje 10km biegi chce biegac szybciej bo co mi po treningu, ktory trwa kolo 50 minut a ja po nim nawet spocony nie jestem?

01.04.2012 22:02
Kłosiu
290
odpowiedz
Kłosiu
170
Legend

Faktycznie, jak masz tylko 50 min na trening, to lepiej podnieść tempo, bo tętno 145bpm to raczej na długie wybiegania się nadaje. Ale też jest pułapka, bo niskie tętno może z różnych rzeczy wynikać, na przykład z przemęczenia albo niskich zapasów glikogenu. Ja po maratonie mtb w ogóle nie zakładam pulsometru na drugi dzień, jadąc ponad 30km/h na podjeździe potrafię mieć tętno 125 :).
Ale to chyba czujesz czy jesteś zmęczony czy "niedojedzony". Jak się czujesz dobrze i się nie męczysz, to faktycznie podnieś tempo do przemian tlenowo-beztlenowych, czyli powyżej 160 pewnie. Choć może nie codziennie, ale co drugi dzień.

01.04.2012 22:12
291
odpowiedz
zanonimizowany271635
73
Generał

Duzo macie tutaj wpisow, wiec nie bede wszystkie czytal bo moje pytanie bedzie sie mijalo z celem. Czy ktos potrafi mi wskazac dobry trening interwalowy, glownie pod pilke nozna ?

01.04.2012 22:16
292
odpowiedz
el.kocyk
180
Legend

Kłosiu - nie jestem ani zmeczony, ani niedojedzony
w pracy mam tylko okolo 50 minut, a to sa przewaznie 4 treningi w tygodniu, jeden minus, ze biegam z kumplem, ktory przy tym tempie juz ledwo dycha, ale jakos sie razem motywujemy, jak ja przyspiesze to moze z nim byc ciezko:)

02.04.2012 10:52
Kłosiu
293
odpowiedz
Kłosiu
170
Legend

No to to już problem kumpla. Biegajcie swoim tempem kółka po tym parku, bo inaczej ty nie będziesz się rozwijał, a on nadmiernie męczył. Taki sam problem mają faceci upierający się, żeby biegać ramię w ramię z dziewczynami czy żonami. Bez sensu, one kończą z językiem na wierzchu, a facet nawet niezmęczony. A przecież można razem wyjść na trening i biegać na nim swoje, to naturalne przy różnicy poziomów. Wspólne wyjście i zejście z treningów jest równie motywujące.
Jak jedziemy grupą na trening mtb na pętlę, to jest naturalne że jeździmy swoim tempem, w ten sposób każdy jedzie na maksa, a widzimy się na trasie wystarczająco często.

02.04.2012 17:19
snopek9
294
odpowiedz
snopek9
213
Pogrubiony stopień

Na allegro byla dzis przecena butow

Nike Shox Rivarly za 150zl z darmowa wysylka, niestety albo stety sie spoznilem...

Warto brac te buty do biegania? Moze ktos widzial auklcje i da namiary do sprzedajacego, moze jeszcze ma bo sprzedal 250sztuk w kilka godzin...

02.04.2012 22:02
Logadin
295
odpowiedz
Logadin
156
People Can Fly

Hej szybkie pytanko.
Czy ktoś z was przymierza się może do triatlonu w Nieporęcie (jeżeli wogóle się odbędzie bo cały czas jakieś problemy mają), bądź w Radkowie?

02.04.2012 22:34
296
odpowiedz
el.kocyk
180
Legend

Logadin - niestety nie
plywanie jest moja pieta achillesowa, probuje cos z tym zmienic, ale wolno idzie...
mam w pracy ironmana, koles jest nieziemski w plywaniu, w ogole kondycyjnie zabija...

02.04.2012 22:39
mannan
297
odpowiedz
mannan
104

Auu, znowu ból w tym samym miejscu co kiedyś.
Mam nadzieję, że nie będzie tak jak tu (to samo miejsce bólu :/ )
http://commed.pl/bol-w-stopie-niedaleko-kostki-pomocy-vt13117.html

Mieliście coś podobnego?

02.04.2012 23:33
KoSmIt
👍
298
odpowiedz
KoSmIt
105
MPO Spec Ops

Witajcie!
Postanowiłem zacząć biegać. Jakieś rady dla początkującego?

Chodziłem przez rok na basen, potem pół roku przerwy, i teraz znowu. Na strzelankach airsoftowych zauważyłem, że kondycję mam niezłą i nieźle znoszę bieganie z obciążeniem ok. 10kg w ekwipunku i karabinie, interwałowo przy niedużych dystansach. Z tym, że to moje nieźle może się okazać nic nie warte przy normalnym bieganiu.

Obecna waga 86kg przy wzroście 176cm. Zapuściłem się przez ostatni rok... Chciałbym zrzucić trochę sadełka. Są tu osoby, które biegały by schudnąć? Jakieś diety dodatkowo stosowaliście? Wszelkie porady mile widziane :)

03.04.2012 00:40
Logadin
299
odpowiedz
Logadin
156
People Can Fly

Kosmit - ja ostatnio w 7 tyg pozbyłem się 10kg i z człowieka który nie biegał od 7 lat zaliczyłem półmaraton w czasie 2h + teraz zabieram się za triatlon za 3 miesiące. Więc jak masz pytania wal śmiało.
Co do mnie to miałem dietę indywidualną (pięcioposiłkową zbalansowaną dopasowaną akurat pod pięciodniowy tydz. treningowy) oraz 5x w tygodniu siłownia (jak chcesz mogę podać Ci co ja ćwiczyłem i jak) oraz bieg (tu też mogę konkrety podać jak to w kolejnych tyg wyglądało).

03.04.2012 00:48
KoSmIt
300
odpowiedz
KoSmIt
105
MPO Spec Ops

Chodziłem na siłownię pół roku i wróciłem na basen. Siłka to nie dla mnie, chyba, że bieżnia, albo rower.

Zależałoby mi na czymś pod bieganie 5 razy w tygodniu + basen :)

03.04.2012 00:58
301
odpowiedz
zanonimizowany592251
25
Legend

[299] ja też się nie obrażę jeśli podasz rozkład jazdy swój :) dietę i ćwiczenia :)

03.04.2012 01:07
Kłosiu
302
odpowiedz
Kłosiu
170
Legend

Kurczę, ja bym się bał biegać 5x w tygodniu. Biegając 3 razy (45-50km) w tygodniu po dwóch miesiącach już musiałem stopować na dwa tygodnie przez kontuzję. Organizm musi odpoczywać, wielu początkujących łapie kontuzje, bo chcą niepotrzebnie biegać od razu jak najwięcej. Do kilometrażu trzeba dochodzić stopniowo.

03.04.2012 08:38
303
odpowiedz
el.kocyk
180
Legend

KoSmIt - ja biegfalem by schudnac, 20 kg polecialo raz dwa, do tego 5-6 posilkow dziennie

Logadin - zapodaj cwiczenia jakie robisz

Kłosiu - spokojnie mozna biegac 5x w tyg, znam takich co biegaja 7 razy, ale oni juz ostro trenuja i robia polowki w miej niz 80 minut
co prawda trzeba do tego powoli dojsc, ale w miare szybko da sie to zrobic
ja jak mialem wiecej czasu to biegalem 6-7 razy, do 80 km, Game Over teraz przy 5 biegach robi w okolicach 80 km

ja teraz ciut odpuscilem rowerek i mniej biegam bo zaczalem tez silownie i basen 3x w tyg, ale mam nadzieje jak cialo sie przyzwyczai do wstawania przed 6 w dni silowni a takze do innego rodzaju zmeczenia, to rowerek wroci w pelnym wymiarze 160-200km/tydz a bieganie do minimum 50-60...

03.04.2012 10:03
KoSmIt
304
odpowiedz
KoSmIt
105
MPO Spec Ops

Kocyk--> Jakieś rady? ;) Ile biegałeś dziennie?

03.04.2012 10:20
305
odpowiedz
el.kocyk
180
Legend

KoSmIt - 2 razy tak sie odchudzalem:)
pierwszy raz startowalem z 92 kilo, zerowa kondycja, zaczynalem od 2.5 km, pozniej 5, do 10
biegalem do 70km w tyg, do tego dieta - korzystalem z dziennika posilkow vitalmax, wpisalem wartosci i wyskoczylo mi ile bialka, ile tluszczy i ile weglowodanow mam jesc i staralem sie tego trzymac
10 kilo to poszlo w 2 miesiace, pozniej wiadomo wolniej, ale nadal szybko
jak spadlo mi do 72 to przestalem biegac bo za bardzo schudlem:)

w zeszlym roku na wakacje wazylem 77, czyli waga jaka chcialem miec, ale kontuzje, lenistwo i ogolne zapuszczenie spowodowaly, ze przybralem na koniec roku do 85
znow zaczalem w styczniu biegac i jezdzic na rowerku treningowym - efekt, koniec lutego 76 kilo

niestety moja praca jest siedzaca, jak nie cwicze to przybieram na wadze, musze uwazac (nie to co na studiach, kiedy jadlem jak smok a wazylem 64:)
a uwazac musze bo niezdrowo tak zmieiac wage zbyt czesto
teraz chce trzymac sie zakresu 75-78, dla biegacza mojego wzrostu (189) to jest dobra waga

03.04.2012 11:09
Kłosiu
306
odpowiedz
Kłosiu
170
Legend

el.kocyk --> no właśnie, trzeba dochodzić do kilometrażu stopniowo. U mnie błędem było że od razu zacząłem biegać po 10 i więcej kilometrów, na kondycji rowerowej można od razu biegać długo, a tymczasem kolana i stawy są zupełnie nieprzyzwyczajone.
Największe niebezpieczeństwo stwarza z tego co wiem właśnie gwałtowne zwiększenie kilometrażu, jak już się organizm zaadoptuje, to później już można z niskim ryzykiem biegać te 70 czy nawet 90km na tydzień.
Ale u rozpoczynającego często zapał jest zbyt duży, a ciało nie nadąża, szczególnie stawy. I często początkujący łapią nieprzyjemne kontuzje przez głupotę. Tak że lepiej być ostrożnym i dawać sobie na początku dzień przerwy między biegami.

03.04.2012 11:18
307
odpowiedz
el.kocyk
180
Legend

Kłosiu - ja zaczalem od 3x na tydzien po 2.5 km
szybko przeszedlem na 3x5, pozniej 4x5, pozniej 4x7.5 i w koncu 4 i wiecej x10
ale zajelo mi to pare ladnych tygodni, pewno z 3 miesiace jak kojarze...

03.04.2012 11:24
Logadin
308
odpowiedz
Logadin
156
People Can Fly

Ok no to jedziemy.

Dieta : moja jest na 2700kcal. Pięć posiłków dziennie.

Śniadanie I - tutaj robię sobie koktajl truskawkowo-bananowny (.5 szkalnki mleka, 2x łyżka jugurtu naturalnego, 1x łyżka miodu, 1x łyżka oleju z pestek winogron, .5 szkalnki truskawek, banan, pół garści rodzynek). Można spokojnie zastąpić płatkami owsianymi górskimi z łyżką oleju na mleku i jogurcie

Śniadanie II - 3x kromki pieczywa razowego i tutaj różnie czasem z twarogiem, czasem z jajkiem, czasem z rybą

Przedtreningowy - stek z tuńczyka, łosoś z grila, kebab z kurczaka (samo mięso + sałata)

Potreningowy - albo batonik (OH YEAH najelspzy w smaku z tego co próbowałem) + mały sok owocowy w Grycanie albo średni koktajl z Grycana + 2-3 tabletki BCA. Jeżeli to pierwsze to do 15min po treningu, jeżeli to drugie to do 45min po treningu

Kolacja - caprese bądź twaróg z cebulą/papryką/szczypiorem, czasem gyros

Godzinowo wygląda to w miarę tak - śniadanie 1 o 12:20 (jak wstanę i dojdę do pracy), śniadanie 2 około 15, przedtreningowy około 17, potreningowy koło 20:30, kolacja koło 24-1 (spać chodzę koło 2-3, kolacja 2h przed snem).

TRENING - obecnie wiele zmieniam, sporo dodaję czy też modyfikuję.
Pierwsze 10 min rozgrzewka (kiedyś orbitrek, obecnie Cooper na start)
Następnie koło 1:10h maszyny - na nogi 4x 20 powtórzeń. Na ręce/plecy/klatę 4x 15 powtórzeń. Dodatkowo skłony na plecy z obciążeniem 3x 20 powtórzeń i brzuszki 3x 20 powtórzeń.
Kiedyś mieszałem to z orbitrekiem (co 1/3 czasu treningu 10min orbitreka). Jako że obecnie biegam codziennie rano na siłowni robię jedynie maszyny/ciężary bez końćzenia bierznią. Jeżeli trening wypada jedynie raz dziennie to zredukować cwiczenia do 50min ale dołożyć 5km na bieżni. Dodatkowo można dokończyć 2km na wiosłach - głównie zalezy od czasu na 5tkę.
Jeżeli chcecie konkretne ćwiczenia też mogę podać.

Ćwiczę z Polarowym trening load'em, by wiedzieć kiedy organizm jest zbyt przemęczony i kiedy muszę zredukować niektóre ćwiczenia - jak na razie sprawdza się bardzo przyzwoicie.

Kosmit - też kiedyś miałem problemy z siłownią. Rozwiązanie było całkiem proste - znalazłem taką gdzie mam na co popatrzeć :) Do tego muzyka i jadę na autopilocie + pomaga wyobraźnia na wiosłach/bieżni.

Co do zrzucania dietetyczka zaleciła bym nie zrzucał więcej niż 4kg na 4 tyg. Obciążenie ćwiczeniami to obecnie 5x w tyg siłownia wieczorem, 3-5x bieg na 10km rano + raz na tydz basen/tenis/koszykówka (ale jako zamiana za siłownię). Minimum dwa dni lenistwa by organizm jakoś wypoczął.

Niedługo będę brał trenera na przygotowanie triatlonowe, więc też jak zainteresowani będziecie mogę podzielić się rozpiską.

03.04.2012 11:31
309
odpowiedz
el.kocyk
180
Legend

Logadin - co najlepiej cwiczyc na plywanie?

chodze teraz 3x w tyg na silownie, ogolnie zajmuje mi to z 50 minut, pozniej basen, ale daje rade przeplynac zalosnie malo, zawsze slabo plywalem;/
ja mam plan podobny, chopc mniej silowni, dla mnie 3x to max ze wzgledu na brak czasu a i tak musze chodzic o 6 rano by jakos to wplesc w plan dnia
o dziwo jest wtedy pelno dziewczyn, ale tylko na biezniach/rowerkach a z tych rezygnuje bo biegac wole po parku a na rowerku jezdze wieczorami

zrzucanie 1kg na tydzien jest chyba optymalne, choc na poczatku potrafi to isc szybciej, ale to raczej nie tluszcz co zmniejsza sie ilosc wody w organizmie wiec z dnia na dzien moze 2.5 kg spasc...

rozpiske do triathlonu koniecznie wrzuc

nowa czesc!
https://www.gry-online.pl/S043.asp?ID=11997595&N=1

04.04.2012 19:36
Marcin017
310
odpowiedz
Marcin017
107
Generał

To znowu ja. Znacie może jakiś sklep internetowy, gdzie są jakieś gadżety do biegania m.in. stoper na rękę czy też krokomierz.

Forum: Bieganie, wątek seryjny - cz. 5 - 4500km za nami!