Razielowa piwoteka | ŻUBR | Cz.16
Nie zagdzam się z tobą :) według mnie to jedno z najlepszych piw obecnie dostępnych na polskim rynku.
Ale każdy ma prawo do swojego zdania
akurat wyglad etykiety zubra jest zajebisty;D i to niestety ostatnia zajebista rzecz w tym piwie.
Dla mnie Żubr jest o wiele słabszy niż kiedyś. Czuć że się zeszmaciło, zresztą tak jak większość piw ostatnio. Za mniejszą cene, ale w smaku cholernie podobne proponuje Harnasia. Wygląd etykiety żubra jak dla mnie fajny, zawsze mnie przyciąga.
Zgadzam się z recenzentem, piwo mocno przeciętne, niczym nie wybijajace się ponad szarą koncernową normę. Spróbowałem kilka razy w życiu, nie mam ochoty do niego wracać. Jedynym plusem jest cena... Ale czy faktycznie ta zaoszczędzona złotówka jest warta tego żeby je pić?
Jakbys mógł to następnym razem zajmij się browarem 'Leżajsk Niepasteryzowane' byłbym ciekawy twojej recenzji tego b.dobrego piwa :-)
niedawno pojawił się Żubr ciemnozłoty i tego mogę bez problemów polecić. Mnie smakuje.
Słabe piwo dla gimnazjalistów. Nie polecam! Wolę kupić sobię oranżadę niż to pić ;)
Jak pić to tylko Lecha :D
Kiedyś naprawdę mi smakowało, ostatnio jednak kupiłem zamiast Warki i masakra, ze smaku nic nie zostało, popsuło się strasznie.
Żubr nie jest złym piwem, to niezła alternatywa dla osób znudzonych Tyskaczem/Żywcem/Okocimem. Na pewno nie da się tego pić codziennie, ale jako przystawka do kiełby na ognisku imho w sam raz.
Zubr.... hmmm.... zubr tak sie wplasowal w nasza codziennosc, ze ciezko tego piwa nie lubic. Kazdy je zna i kazdy wypije. Dobry zuberek nie jest zly :) Ogolnie inne piwa pije, ale zuberka zawsze wypijam z checia :)
Mimo wszystko, przydałoby się zmienić kolor butelki na zielony.
Gdzieś, kiedyś zasłyszałem, że w zielonej butelce piwo zmienia smak na skutek większego przepuszczania światła przez taką butelkę (jakiś proces chemiczny zachodzi), niż przez butelkę z brązowego szkła. Dlatego też piwa w zielonych butelkach mają zazwyczaj inny zapach i też właśnie smak. Nie wiem ile jest prawdy w tym wytłumaczeniu, ale mimo wszystko wolę piwa w brązowych butelkach :)
Żubr Królem piw! Koronę odziedziczył po śp. Kuntersztynie, Panie świeć nad jego puszką! Tyle jeśli chodzi o polskie piwa, zagraniczne to zupełnie inna para kaloszy.
[16]
"Skoro przy butelkach jesteśmy, to wielu fanów piw z segmentu premium takich jak Heineken, Carlsberg, Grolsch, Becks czy Lech uważa, że zielone szkło sprzyja uwydatnieniu aromatu chmielu i zwiększeniu goryczki. Tymczasem jest wręcz odwrotnie. Zielona butelka w większym stopniu niż brązowa przepuszcza światło. Z kolei światło słoneczne niekorzystnie wpływa na związki izoalfakwasów, które znajdują się w piwie za sprawą chmielu. Powstaje wtedy związek o nazwie izopentenylomerkaptan, którego woń określa się w literaturze jako zapach skunksa. Podobno bardzo przypomina wydzielany przez to zwierzę smród. Jest to ewidentna wada piwa, jednak konsumenci zaczęli kojarzyć ten aromat z drogimi i szpanerskimi markami piw w zielonych butelkach. Stał się on dla nich wyznacznikiem „jakości”, bo okazało się, że Lech pachnie tak samo „fajnie” jak Heineken. Co ciekawe w koncernach jednak uważa się to za wadę, dlatego Heineken, gdy był rozlewany jeszcze do butelek zwrotnych, w transporterach był przykryty tekturą z wyciętymi otworami na szyjki butelek. Ta osłona miała chronić właśnie przed tzw. uderzeniem światłem (z ang. struck light). Jest jednak ziarno prawdy w tym micie. Otóż producenci, kiedy zorientowali się, że jest to tak pożądana cecha przez konsumentów, postanowili specjalnie mocniej chmielić swoje zielonobutelkowe piwa, aby miały one jeszcze więcej aromatu skunksowego. Występuje więc korelacja, ale nie związek przyczynowo-skutkowy."
http://www.browar.biz/artykuly.php?id=161
Jak już padają propozycje recenzji, to z mojej strony:
Obołoń - jest kilka rodzajów, większość naprawdę dobra. Proponuję Autorowi skosztować i zrecenzować Obołoń Bile (białe), Aksamitne
Franziskaner - moim zdaniem ciekawa alternatywa dla Paulanera
Budweiser - ale ten prawdziwy, z Czech.