Co ma AC: Revelations do L.A. Noire?
Nie wiedziałem o tym - nawet się uwagi na to nie zwracało, więc może nie jest to tak ważna część gry? ;)
Twój własny wpis właściwie udowadnia, że się mylisz odnośnie superlatyw na temat technologii z L.A. Noire.
" spory krok naprzód" - spory krok w zupełnie inną stronę, bo ciężko to nawet nazwać animacją.
"w niedalekiej przyszłości stanie się standardem." - NIE. Twórcy JUŻ ją odstawili na bok. Technologia z całą masą bardzo poważnych wad nie do przyjęcia przy produkcji większości gier. Sami to potwierdzili tworząc nową technologię...
1. To nie jest ta sama technologia. W zasadzie to się mocno różni, co już widać, po o wiele niższej jakości animacji twarzy w AC:R.
2. W L.A Noire zastosowano Motion Scan dającą rezultaty robiące o wiele większe wrażenie. W AC:R jest to paradoksalnie nowsza technologia zwana Mocam Animation Capture. Wykorzystanie technologii z L.A. Noire byłoby NIEMOŻLIWE.
3.Czemu nowsza technologia daje rezultaty gorze od starszej? Otóż potwierdziło się to, co zawsze pisałem - to była ŚLEPA ULICZKA.
CECHY MOTION SCAN:
- nie daje prawdziwej animacji twarzy, to wkleja trójwymiarowe nagranie "video" na głowę postaci. To jedne wielkie "oszustwo" posiadające dziesiątki nowych wad.
- Wymaga, by postać w grze wygląda dokładnie identycznie, jak aktor ją odgrywający (wliczając make-up, blizny itd.), co w przypadku 90% gier automatycznie ją przekreśla. Nie nadaje się też do kinematografii.
- Tego "nagrania" prawie w ogóle nie da się modyfikować, postać nie posiada gałek ocznych. Animator nie może dopasować tego do swoich potrzeb. Silnik gry tez nic z tym nie zrobi (w HL2 jest świetne rozwiązanie, że głowa postaci oraz punkt konwergencji oczu może się dynamicznie dopasowywać do gracza). To są sztywne niemodyfikowalne nagrania, które nie są w stanie reagować na działanie gracza w żaden sposób.
- Oświetlenie twarzy aktora w studiu podczas nagrywania jest fundamentalne dla oświetlenia tej twarzy w grze. To rodzi całą masę nowych problemów.
4. Jak widać, autorzy musieli tę technologię diametralnie zmienić, aby mogła być używana w normalnych grach. Opracowali Mocam Animation Capture, które pozwala na używanie innych modeli zamiast oryginalnej twarzy aktora. Rozwiązało to całą masę problemów, znacząco pogorszyło rezultaty i zarazem udowodniło, jak bardzo nieprzyszłościowy był Motion Scan z L.A. Noire.
Mocam jest przyszłościowy - ale to jest powrót do tego co już było i daje przeciętne efekty. Animacja w AC:R to po prostu tego skutek.
Ubisoft się nie chwalił, bo nie ma się czym chwalić. Podobne rezultaty i podobne technologie używa się w całej masie gier od pewnego czasu. Nawet w BF3 zrobiono to lepiej. Far Cry 3 będzie to miał jeszcze lepsze. w NFS: the Run tez próbowano, ale wyszło jeszcze gorzej. AC:R jest zaledwie dobry, a i tak ręczna i proceduralna (i dużo tańsza) animacja w HL2 sprzed 7 lat nadal wygląda dobrze - bez żadnych mocapów!
"Co prawda, ojcowie technologii Mocam wywiązali się z tego zdecydowanie lepiej, co nie powinno zresztą nikogo dziwić. W końcu w L.A. Noire, jest to jeden z najistotniejszych elementów gry."
To nie ma nic do rzeczy - ta technologia po prostu daje takie efekty i nic nie poradzą na to.
nieeee w asasynie widać że nie jest to tak dopracowane jak w L.A Noire. W LA jest odwzorowane realistycznie a w asasynie juz nie.
Mam takie pytanie, nie chcę zaśmiecać forum nowym wątkiem
Czy graliście w L.A. Noire i spodobało się wam? Bo chętnie kupiłbym i pograłbym w tą grę na xie 360. Podobno jest problem z tymi niektórymi zagadkami, bo trzeba dobrze znać angielski, ale zawsze ten język szedł mi świetnie (nawet lepiej od języka polskiego), więc myślę że nie powinienem mieć problemu. Warto?
Mr. JaQb - Ja z anglika nie jestem jakimś orłem ale dość sobie radę dawałem.Co prawda często zdarza się że jakieś słówko jest nie zrozumiałe ale ogólnie cały kontekst idzie zrozumieć. Jak tobie angielski idzie lepiej od polskiego to nie ma problemu.
Kazioo - Widzę, że wnikliwie zainteresowałeś się omawianymi technologiami. Przyznaję, że wiedziałem tylko o kilku wadach, mając nadzieję, że da się to w przyszłości poprawić bez utraty jakości wizualnej. Dzięki Twojemu komentarzowi dowiedziałem się wielu interesujących faktów, o których nie miałem nawet pojęcia.
Mr. JaQb - Zależy czego oczekujesz. L.A. Noire ma niewiele wspólnego z Mafią II. Tu główną atrakcją są:
- mimika twarzy
- śledztwo
- interesująca fabuła
- rozbudowana lista dialogów
Sprawa jest o tyle dziwna, bo nie przypominam sobie o tym aby Ubisoft chwaliło się tą nowinką.
Oj chwalili się chyba tym w każdej informacji prasowej. https://www.gry-online.pl/newsroom/wysyp-informacji-na-temat-assassins-creed-revelations/z1e62d 3 akapit od dołu.
I Assassin's Creed Revelations a nie Assassin's Creed: Revelations.
No to nie wiem, śledziłem wszystkie wiadomości jakie tylko zdołałem i mnie to najwidoczniej ominęło.
Edit. A niech to. :P
Czyli L.A. Noire to taka gra akcji z elementami rpg?
Wyląduje u mnie na półce jak uzbieram jakąś sumkę ;) Interesująca fabuła - to jest to
Czyli L.A. Noire to taka gra akcji z elementami rpg?
Raczej przygodówka z elementami gry akcji.
Mi tez się zdawało, że jakoś tak za dobre są te twarze i rzeczywiście
Que? Przecież mimika twarzy w ACR w porównaniu z mimiką twarzy z LA Noire wygląda jak mimika z gier budżetowych...WIdze ogromną przepaść technologiczną...
@Connor_
"wygląda jak mimika z gier budżetowych"
Jak ja kocham internetową ignorancję ;)
Podejrzewam, że o rigowaniu i animowaniu twarzy wiesz dużo, stąd też twoja wycena budżetowa.
Co do tego mo capu, Desmond przeszedł Lifting twarzy od czasu brotherhood, zrobili z niego twardziela i koksa. Twarz teraz nieco inna może bardziej ludzka, ale wolałem poprzedniego Milesa
Jak to się nie chwalili?
W pierwszej zapowiedzi gry ACR w Game informerze była wzmianka o tym że animacje twarzy będą robione podobnie jak w LA Noir.
Nie wiem jak to zrobiłem, że przeoczyłem te informacje.
