TVN i Newsweek rozpętały ostatnio kampanię na rzecz bojkotu Mistrzostw Europy na Ukrainie ze względu na dokonywane w tym kraju masowe mordy. Na kimż to są te mordy dokonywane, zaduma się czytelnik, skoro Polaków pozbyto się stamtąd już ponad 60 lat temu? Ano chodzi o bestialskie mordowanie...bezpańskich psów, które pałętają się po tamtejszych miastach i miasteczkach.
Otóż do zwierząt tych "strzela się środkiem paraliżującym", po czym umieszcza się je w komorach gazowych i krematoriach! Niektóre też trafiają przejściowo do Obozów Koncentracyjnych, pardon, schronisk dla zwierząt.
Należy więc temu zbrodniczemu krajowi odebrać Euro, a jeśli tego nie da się zrobić, to przynajmniej imprezę tę zbojkotować i poddać ten kraj medialnemu ostracyzmowi. Inaczej zbrodnicze działania z pewnością nie ustaną i świat zatonie we krwi.
I tak się zastanawiam...kiedy ktoś rzuci pomysł zbojkotowania Mistrzostw także w Polsce? W końcu w naszym kraju bestialsko morduje się corocznie miliony świń domowych, a liczba ta ze względu na Euro może się jeszcze zwiększyć, gdyż ciała zabitych prosiaczków wylądują na...talerzach niczego się nie spodziewających turystów!!!!1111 Co więcej, nie będziemy mogli zastosować takich tanich wybiegów jak Ukraińcy i twierdzić, że to wszystko ze względów sanitarnych i dla bezpieczeństwa przyjezdnych, bo jest sprawą oczywistą, że u nas mordy te dokonywane są z czystej chęci zysku, tudzież dla perwersyjnej przyjemności rozkoszowania się wieprzowinką.
To jak? Myślicie, że czeka nas bojkot? A jeśli nie, to dlaczego?
Najlepsze jest to że te zwięrzęta to tak załatwiali raptem w jednym mieście, ale to nie ważne.
Ważne żeby zrobić akcję. ludzie będą klikać - będzie kasa z reklamy.
najlepiej pozwólmy wybić wszystkie psy i koty; świnie zabijmy by opierdolić coś, a nie po to bo nam beztrosko lata koło nogi, zniszczmy wszystko co nam przeszkadza. Zrozumcie to w końcu wy jebani weganie, świnie i krowy zabijamy dla mięsa, które jest nam potrzebne do życia. Więc shut the fuck up.
Wydawalo mi sie, ze protestowano nie przeciwko samej akcji tylko SPOSOBIE:
przyjrzyjcie się psom podduszanym, wrzucanym żywcem do śmieciarek, wyjącym z bólu, doprowadzanym do wykrwawienia i konwulsji,
Bo jakkolwiek uspienie psa tak by nie cierpial mnie jakos nie przeraza, to jednak _podobno_ wrzucano je 'na zywca'...
Al Swearengen do czego pijesz? Jestem czlowiekiem. Bezpanskie psy biegajace po ulicy zagrazaja moim bliskim. Schroniska przepelnione, kasy pewnie na usypianie nie chce sie wydawac, bo wazniejsze sprawy, wiec to co robia z tymi psami mnie by nie interesowalo. Wazne, ze moge isc ulica, nie wdeptywac w kupska i nie stac na bacznosc jak jakis kundel na mnie zawarczy.
U nas też były masowe mordy na plakatach przed wyborami. Płakać się chciało na sam ich widok.
Co do psiaków to bardzo ich szkoda.
Jeśliby skontrolować wszystkie rzeźnie w Polsce, (a zwłaszcza te półoficjalne "zarzynanie świniaka na wesele") to też znalazłoby się kilka ekscesów, z czym oczywiście należy walczyć. Natomiast czytając te kilka artykułów, które pojawiło się ostatnio na ten temat łatwo dojść do wniosku, że te bestialskie metody (i jeszcze ten język! Komory gazowe, krematoria, masowe groby...schronisko zgodnie z ta logiką jest obozem koncentracyjnym, czy nie tak?) opisywane są głównie po to, by wzmóc oburzenie ludu, natomiast podstawowym zarzutem jest to, że "psy są mordowane!!!1111."
No bo co niby jest szokującego w tym, że "pracownicy komunalni strzelają do psów środkiem paraliżującym"? Wstrzyknięcie środka paraliżującego to chyba jedna z najbardziej humanitarnych metod usypiania zwierząt i jeśli ktoś się jej sprzeciwia, to znaczy, że uważa samą ideę zabijania niebezpiecznych, bezpańskich psów za moralnie obrzydliwą. No i ok, jestem w stanie zrozumieć system etyczny, wedle którego zadawanie śmierci zwierzętom jest złem, ale dlaczego nie zacząć wtedy swojej kampanii od Polski, w której w majestacie prawa "morduje" się miliony "niewinnych" krówek i świnek, i to nie ze względu na kwestie zdrowia czy bezpieczeństwa, ale dla zysku lub przyjemności?
eksterminacja nigdy nie jest rozwiązaniem, ważne że tobie było dobrze panie hopkins, prawda? a wszystko inne chędożyć. Wybacz ale zbytnio sobie idealizuje świat, wolę żyć w obsranym świecie niż w świecie w którym się zbija stworzenia, które srają. analogicznie, wybijmy wszystkich którzy sikają pod ścianami, jestem człowiekiem, nabuzowane typy lekko podćpane, spuszczone ze smyczy swoich odrobinę mądrzejszych kolegów zagrażają mojemu życiu, zabić? NOT!
Al Swearngen a temat pogryzien olales? :) Oczywiscie, ze kazdy chce lepiej dla siebie. Trzeba byc kretynem by najpierw myslec o psie, a pozniej o sobie i rodzinie :)
Al Swearengen ---> Chyba nie masz pojęcia jak niebezpieczne mogą być takie grupki bezpańskich, wygłodniałych psów. Tak - nawet małych kundelków. W odróżnieniu od takich np. wilków bezpańskie, zdziczałe psy nie boją się ludzi.
mam pojęcie, ale nie jest to wina tych psów, tylko ludzi którzy wywalili te psy, ludzi którzy ukształtowali charakter tych psów, ludzi którzy teraz zabić chcą te stworzenia za błędy ludzkości, pies z natury nie jest groźny, dlaczego one mają cierpieć przez nas? była grupka ciut groźniejszych psów w mojej okolicy, dopóki nie przygarnął ich bezdomny upośledzony człowiek, i te psy go bronią teraz, jak jest zima to same na niego wchodzą aby go ogrzać, czy krowa by coś takiego zrobiła?
Myślę, że z polskiego punktu widzenia względem Ukrainy, akurat te pieski wybijane na potęgę są najmniejszym tematem ;)
Edit:
Hellmaker, nie jestem przekonany, czy wilki boją się człowieka - wiem, że boją się ognia, ale samego człowieka zdarza się, że atakują.
Na Ukrainie jest bardzo dużo bezpańskich psów, ktoś kto tam nie był nie zdaje sobie sprawy ze skali problemu, włóczą się czasem całe watahy. W porównaniu z tym w Polsce w ogóle nie ma psów.
Tak że zanim niektórym włączy się histeria "psy mordują!!! I pewnie jedzą!!!", niech trochę pomyślą :).
W sumie... zwisa mi to?
Alez jestem okropny..
a pisałem ze uważam, iz bezpańskie kundle w Polsce też powinno sie usypiać? Dobra, mozę nie jest metodą wrzucanie na zywca do śmieciarki,, ale juz takie zagazowanie... hmmm...
A, zgadzam sie z tym - język co najmniej taki, jakby tam ludzi mordowali, strzałem w tył głowy...
W ogóle jakby sie zastanowić to świat, schodzi na - nomen-omen - psy. Kundle to, kundle tamto - masa idiotów chce bezwzględnego przyzwolenia an aborcje, a inni o kundle biją się tak, ze masz wrażenie iż zapchlone burki juz znaczą więcej do człowieka... Smutne...
Al Swearengen to jedz i je przygarnij :) Bo jak tak Ciebie czytam to chyba z panem z Twojego posta masz sporo wspolnego :) I tak krowy tez tak robily.
po pierwsze prosiłbym o nie ubliżanie mi, ja wobec pana tego nie stosuję.
nawet jeśli krowy tak robiły, to pewnie skutek nie był zbytnio miły, pogruchotane kości itd.
może i jestem głupi, ale zawsze wierzę w inne rozwiązania od tych najgorszych,
Herr Pietrus wiesz, podejrzewam że 50 miesięczny (?) pies raczej nie zgwałci 3 miesięcznego... tyle odnośnie twojego posta...
Ale chlopie jak ja czytam co Ty wypisujesz to sie za glowe lapie. Krowy zgniatajace ludzi chac ich ogrzac. Cos jak serial crusher z Boondock Saints :)
Al Swearengen ---> Ale w momencie kiedy widzę taką watahę, to nie zastanawiam się czyja to jest wina, tylko jak się problemu pozbyć. Płaczesz nad losem ginących tygrysów, kiedy tenże tygrys zeżera Ci nogę?
TVN i Newsweek rozpętały ostatnio kampanię na rzecz bojkotu Mistrzostw Europy na Ukrainie
Gitara, sami jesteśmy w stanie zorganizować EURO, tych żołto niebieskich wieśniaków nie poczebujemy...
No wiesz, tygrysy są naprawdę fajne, a gatunek ginący... Ja to bym jeszcze nożem starał się szybciej odkroić :D
Tak serio - strasznie kiepskie PRowo porównanie - i z dupy, i jednak ginące tygrysy to jednak nieco inny kaliber niż sfora kundli... karmisz trolla...
qLa ---> Rzadko i tylko jak je naprawdę przyciśnie. Wilki są inteligentne :)
Wiesz to jest jak z ludźmi zabijanymi przez rekiny - wszyscy wiedzą, że rekiny mordują ludzi okropnie i masowo, a tak naprawdę to rocznie zdarza się może z 10 ataków, z czego połowa zaatakowanych przeżywa. Podobnie jest z wilkami - wszyscy wiedzą jacy to z wilków mordercy, a tu dupa - ze statystyk wynika coś zupełnie innego.
Herr Pietrus ---> Może kaliber inny, ale w świetle płaczu Al Swearengena nad biednymi pieskami sprawdza się jako porównanie :) Ale niech będzie - jeżeli widzę jak sfora zdziczałych psów atakuje człowieka, to nie zastanawiam się nad tym kto jest winien, tylko staram się eksterminować je na tyle szybko, żeby go uratować. Próby odstraszania z reguły kończą się tym, że samemu jest się ich celem.
Hellmaker
Nie no, ja nie twierdzę, że wilki masowo jedzą ludzi, pamiętam kiedyś oglądałem jakiś docu nt. bodajże północy Kanady, właśnie tam było o tym mówione, że wataha zawszę się wycofa, jeżeli masz rozpalone ognisko, jeżeli nie, kwestią jest głód zwierzęcia, sam dokument natomiast dotyczył człowieka właśnie zaatakowanego przez wilki.
Co do inteligencji wilków się nie sprzeczam - wszak tworzą pewne struktury społeczne, a to zawsze świadczy o wyższej inteligencji zwierzęcia:)
Swoją drogą - nie tylko człowiek adoptuje psy i wychowuje je w posłuszeństwie do siebie, małpy robią podobnie ;)
Co do bezpańskich psów jeszcze - pamiętam, że swojego czasu jednemu z lokalnych właścicieli magazynów uciekł Kaukaz, czyli wielgachne psisko, wpierw musiałem psiaka z bara potraktować, żeby uciekł od mojego ojca z moim jamniorem, poźniej musieliśmy go gonić od kobiety z dzieckiem ze znajomym, jeszcze później chciałem gonić właściciela, ale znajomy był blisko;) - niestety, takie bezpańskie psy często są zagrożeniem, a że nikt nie chce im dać domu, kończy się to tak, jak się to kończy, w Polsce też zabija się psy, które mądrzy ludzie kupują jako prezent dla małego dziecka, nie zdając sobie sprawy z tego, że takie zwierze to pewien wymóg.
A, i jeszcze jedno: prosiaczkow nie zabijamy dlatego, ze ich "miesa jest am potrzebne do zycia", tzn. moze i jest, ale wiekszosc Polakow i tak zjada duzo wiecej miesa, niz byloby wskazane ze wzgledow zdrowotnych, a i ekologiczne oraz finansowe koszty "pozyskania" miesa sa duze wyzsze niz koszty wytworzenia pokarmu roslinnego. Swinki hodujemy po to, by delektowac sie smakiem wieprzowinki, ot co.
Jak to wiec jest, ze zabianie dla PRZYJEMNOSCI jest ok i nawet znjdzie sie na to kasa z Unii, a zabijanie dla BEZPIECZENSTWA jest zlem porownywalnym z hitleryzmem (komory gazowe...) i stawia poza nawiasem cywilizowanego swiaa?
Bo sa inne rozwiazania!!! Kazdego z tych bezdomnych kundli moglby przygarnac jeden mieszkanie Ukrainy!
Dobrego PRu Ukrainie to na pewno nie robi. Może i bestialskie i niehumanitarne, ale tanio i sprawnie. To, że utylizacja zwierząt wzbudza takie oburzenie, to sposób odbierania życia psom, nie bezbolesny zastrzyk, tylko śmieciarka i trucie. U nas podobnie to wygląda, też nie robimy tego w "cywilizowany" sposób. Przykre.
Jasne. Zamiast wybijac powinni wylapac i kazdemu kibicowi dawac razem z biletem na mecz lub przy wyjezdzie zamiast stempla w paszporcie.
Al Swearengen ---> Chyba nie masz pojęcia jak niebezpieczne mogą być takie grupki bezpańskich, wygłodniałych psów. Tak - nawet małych kundelków. W odróżnieniu od takich np. wilków bezpańskie, zdziczałe psy nie boją się ludzi.
Hellmaker ---> Wygłodniałe bezdomne psy nie atakują ludzi tylko patrzą z nadzieją, że ktoś da im coś do jedzenia. Bezdomne psy nie są agresywne. Agresywne są psy trzymane na łańcuchu.
A nie lepiej sprowadzić Wietnamczyków ? Rozwiązanie zadowoliłoby obie strony bo
1. Wietnamczycy mieliby co jeść + pieski umierałyby w ciepełku
2. Zwykły zjadacz chleba na Ukrainie nie będzie się już dłużej obawiał o swój byt oraz byt swojej rodziny.
Ewentualnie otworzyć tam akademiki - efekt ten sam
Rozwiązanie idealne.
Wygłodniałe bezdomne psy nie atakują ludzi tylko patrzą z nadzieją, że ktoś da im coś do jedzenia. Bezdomne psy nie są agresywne
Stada bezpańskich psów są częstym zjawiskiem, pies jest, jakby nie patrzeć potomkiem wilka, a to, że żyje z ludźmi... cóż, każdy "psi psycholog" ;) powie ci, że pies traktuje ludzi jak swoje stado. Może ci się to wydawać śmieszne ale tak jest. Wtedy do szczęścia nie potrzebne mu inne psy, chyba że jest okres na "cieczkę".
Natomiast puszczone samopas psy natychmiast zbierają się w stado, sypiają najczęściej w jakiś stogach, czy opuszczonych gospodarstwach, żywią zagryzając zwierzęta leśne, lub te z gospodarstw domowych.
Ty mówisz o psach ze schroniska czy małych samotnych pieskach na ulicy, nie wszystkie są takie słodkie i potulne. Psy mają różne taktyki przetrwania, czasem nawet mówi się w wiadomościach o tym co napisałem.
No proszę, a w Moskwie bezdomne psy nie napadają na ludzi, tylko jeżdżą metrem i to tak rozsądnie, że za nimi jeżdżą naukowcy badający cały fenomen. Ciekawe dlaczego? (drapie się w głowę)
na ukrainie bezpanskie psy nikomu nie przeszkadzaly do momentu gdy okazalo sie ze przyjada obcokrajowcy.
Bieda na ukrainie jest niestety spora wiec zeby to ukryc robi sie rozne proste choc dla polakow i ludzi zachodu brutalne metody .
Potem sie ukraincy dziwia ze u nich tylko 3 reprezentacje chca mieszkac.
Jak dla mnie jest spora roznica miedzy zabijaniem swin na mieso a psow bo przeszkadzaja.
Rozumiem ze ci ktorzy sie o te swinie pluja to sa weganami i mieska w zadnej postaci nie dotykaja.
aplha_omega -> oh rly? wg oficjalnych statystyk w 2007r bylo ok 20 000 atakow bezpanskich psow w samej tylko Moskwie, z czego ok 8 000 wymagalo hospitalizacji
http://abcnews.go.com/Travel/BusinessTravel/story?id=4305319&page=1#.TvLemjUU3w0
http://www.killmydaynow.com/2011/10/russian-woman-attacked-by-wild-dogs-in-moscow.html/
Forgotten --
Cóż, można przyjąć, że rzeczywiście są to pogryzienia dokonane wyłącznie przez bezdomne psy. Ciekaw jestem co oznacza słówko hospitalizacja, skoro uwzględnia się pogryzienia takie, które wymagały hospitalizacji, lub np. interwencji policji; jak cholera ścisła kategoria statystyczna, nie ma co. Nie wiemy, czy nie uwzględnia to zwykłych wizyt na pogotowiu.
Dla bardzo nieścisłego porównania (bo ta rosyjska statystyka przytoczona jak ją podałeś, jest skrajnie niejasna):
W USA rocznie mamy 368 tys. wizyt na ichnim pogotowiu (pomoc doraźna) spowodowanych pogryzieniami przez psy (jakimikolwiek, nie tylko przez dzikie). Moskwa ma 10 mln. osób ludności. USA ok. 300 mln. 30*8000 = 240.000. Ok. 2/3 tego co w USA.
http://www.dobrypies.eu/bites.html
Frater ---> "Wygłodniałe bezdomne psy nie atakują ludzi tylko patrzą z nadzieją, że ktoś da im coś do jedzenia. Bezdomne psy nie są agresywne." - Pojedyncze albo po kilka i w miastach. Juz nawet na przedmieściach się to często zmienia.
Nigdy nie widziałeś, ani nawet nie słyszałeś o zdziczałych psach, które z reguły biegają w sforach? No to módl się, żebyś takiej nie napotkał. Nawet cały plecak kiełbasy ci nie pomoże.
Jest spora różnica pomiędzy bezdomnym psem, a psem zdziczałym.