Siema, mam pytanie. Ostatnio w mojej klasie zagadlem do takiej jednej, ale ona myśli że ja ją nękam itp. i nie wiem co robic. Przeprosić się nie chce mi dać, chcę dać sobie z tym spokój ale sumienie mi nie pozwala. Myslałem o tym żeby przeprosić ją póblicznie przy całej klasie. Tylko potrzebuje przemówienia. Moglibyście mi pomóc?
Nie chce się dać przeprosić? Tzn co robi? Zatyka uszy wrzeszcząć "nananana"?
Po prostu powiedz "przepraszam za tamto, nie wracajmy więcej do tego". Jak "nie przyjmie" to wzrusz ramionami i tyle. Swoje zrobiłes.
Zrób to jakoś dyskretnie albo przestań z nią rozmawiać przez jakiś czas, 1-2tyg. Zapomni i wsjo.
póblicznie
Mother of God.
[7] -> chyba nie zrozumiałeś. Chodzi o błąd.
Anyway, po prostu powiedz "przepraszam". Jak ona to oleje, zrób to samo i idź zająć się czymś innym.
Jak się nie chce dać przeprosić, to wychodzi na to, że albo nie dorosła, albo nie jest warta tego.
Bo ona mysli że chce jej założyć jakies konto na [ link zabroniony przez regulamin forum ] , awet o tym nie pomyslłem. Ona tak myśli bo mój kolega powiedział to na głos a ona usłyszała.
ale masz problem kolego
spoiler start
zmarnowałem swój 1000 post na taki gówniany wątek
spoiler stop
Nie słuchaj ich. Miałem identyczny problem jak ty :P. Obraziła się na mnie, latałem za nią żeby się dowiedzieć co i jak, aż ta stwierdziła, że ją nękam i obraziła się jeszcze bardziej ^^. Nie rozmawiamy ze sobą od roku...
Co możesz zrobić? Nic. Jeśli dalej będziesz za nią biegał tylko pogłębisz tą jej "fobię". Najlepiej będzie jak oszczędzisz sobie bólu i zwyczajnie dasz sobie spokój. Nie patrz na nią, nie myśl o niej, olewaj ją. Ja przez kilka miesięcy chodziłem przybity, bo nie potrafiłem zrozumieć, że to jedyne wyjście. Próbowałem dziewczynę złapać przed szkoła i takie tam, a to głupota tylko była.
Pół roku później spotkałem ją na jakiejś imprezie - nawrót tego. Po 2-3 tygodniach wróciłem do normalności (byłem przybity, bo ta dalej mnie olewała).
Pewnego dnia odkryłem ile ona ma wad. Że jej jednak nie lubię. A kiedyś na basenie przy okazji wymiany uśmiechu z pewną śliczną dziewczyną z przerażeniem zauważyłem, że to nie jedyna dziewczyna na świecie. Po roku (w tym 3-4 miesiącach męczarni) już podoba mi sie inna dziewczyna, a ta pierwsza... unikam jej. I czuję się z tym dobrze.
BTW to mój ostatni rok w tej szkole. Czuję ulgę, bo jej już nie będzie, a spotkam za to wieeeele innych ładniejszych dziewczyn :)