Ośmiobitowy klasyk Dizzy powraca
Wiele godzin z życia zabrał mi jajowaty Dizzy.
Powyższą odsłonę wspominam najcieplej.
Nie mogę się doczekać kolejnych informacji.
Yesssss !!! Nareszcie :) Trochę się tylko obawiam o sterowanie, akurat najważniejsze w tej grze.
Wszystkie części zaliczone na komarze z c/b telewizorem - i to było to. Tylko czekać na remaster i grać!
A pegazus i złota piątka? :D
FPS?
Ta część była dość krótka i nawet prosta, ale grało się bardzo przyjemnie.
Szkoda, że nowa grafika jest jakaś taka dziwna. Oby tylko dali możliwość włączenia starej oprawy graficznej, a najlepiej wersje z c64, amigi, PC itd...
Oh yes, yes. Te popieprzone zagadki i brak możliwości nagrania stanu.... ileż to godzin przepadło przy tym jajku na C64 ;) Jedna z pamiętnych produkcji!
jakoś wolę odpalić emulator nesa(ma funkcje zapisu gry) i zagrać w oryginał. ta nowa wersja to już nie to samo. nie ten klimat. w sumie nie tak dawno w to grałem. pomimo tylu lat gra się w ogóle nie zestarzała. była, jest i będzie genialna