UPRZEDZAM Z GÓRY - TEN OPIS ZAWIERA SPORO SPOILERÓW, WIEC JAK PLANUJESZ ZAGRAĆ TO OMIJAJ JE :-)
Radośnie i szczęśliwie postanowiłem przetestować RAGE, słysząc achy i ochy jaki to cudny wspaniały i nie licząc nie działania poprawnie na większość PC-tów cudny...
Po walce z zadziałaniem gry i walką z configami (sam patch nie pomógł) i to pomimo że mój blaszka należy do kategorii low-endu ;-) - jeśli coś ma kłopot z działaniem na i5 2500k 8 gb ramu, gtx 580 z najnowszymi sterami (doczytywanie tekstur, okazjonalny brak tekstur zastępowany niebieskim kolorem, kratkowanie obrotu postaci) to optymalizacja "ssie", kilka patchy może to naprawi ale na PC ta gra nadal może sprawiać kłopoty...
Instalacja,walka z błędami, uruchomienie i możemy się cieszyć się widokami..
Tylko należy cieszyć się z daleka bo ponad połowa rzeczy ma paskudne tekstury z bliska wręcz robiące gorsze wrażenie niż gry czasem sprzed 10 lat.. tekstury telefonów, skrzynek, opon i innych nie dających się użyć rzeczy są po prostu obleśne z bliska.. z daleka wyglądają ładnie ale kilka kroków bliżej i magia pryska.. Za to widoczki w czasie jazdy i krajobrazy są naprawdę widowiskowe i całkiem miło odwojowując klimat post apokaliptyczny ale też nie należy zbytnio używać lunety..
Wygląd pojazdów i broni należy uznać za przyzwoity :)
Animacje postaci prawie bez zarzutu ( i różnorodne modele śmierci) jednak i w tym aspekcie jest łyżka dziegciu .. poza miastami walczymy zasadniczo z klonami jeden model powielony x 100 to nawet przy kosmetycznych zmianach kolorków niewiele zmienia..
Przechodzimy dalej..
Twórcy nie mogli się chyba zdecydować jaki rodzaj strzelanki zrobić. Czy prosty model old-schoolowej strzelki brnij naprzód, przedzierając się przez kohorty wroga czy może ambitniejszego tytułu z elementami RPG-a. I to niezdecydowanie widać gołym okiem, z jednej strony mamy miasta (a raczej całe 2 miasta i jedną osadę) z drugiej poziomy o budowie cepa i ograniczanie wyboru oraz fabuły na każdym kroku..
Zacznijmy od głównego bohatera - jest to jedna z najbardziej bezpłciowych postaci gier komputerowych. Bohater nie ma imienia, zdania, nie ma żadnego wyboru moralnego .. po prostu idzie jak robot prosto i grzecznie.. nawet wygląd nie licząc ogólnej sylwetki w menu podręcznym, nie ma żadnego udziału w dowolnym filmiku, ba przez całą grę nie zobaczymy nawet swojego odbicia w lustrze, wodzie (bo takich rzeczy jak lustra czy odbicia nie ma).. ba przez całą grę nie powie nawet jednego słowa..
Wypisz wymaluj bohater z pierwszej części Doom-a - wrzuć przez legion wrogów i nie zdejmuj palca z spustu :)
Questy - są 4 główne rodzaje questów:
1. pojedz do lokalizacji zabij wszystkich po drodze naciśnij przedmiot wróć 10 krotnie krótsza drogą do punktu wejścia
2. Pojedz całą mapa, naciśnij postać żeby pogadać - wróć
3. Misje snajperskie (siedzisz na wieży z zapasem amunicji i masz strzelać do biegnących do jednego punktu przeciwników
4. wyścigi i dostarczanie paczek oraz zbieranie spadających kawałków meteorytu
W teorii niby klasyka ale rzecz opiera się o powtarzalność lokalizacji i maleńki świat..
Praktycznie każdą lokalizacje w grze odwiedzimy minimum 2 razy żeby wykonać ten sam schemat 1. Gorzej każda lokalizacja ma JEDYNĄ słuszną drogę przejścia z której nie da się zboczyć (czy zgubić się nie da) tylko jedne drzwi, przechodząc dalej blokuje się nam droga wstecz - nie sposób się zgubić zabłądzić czy broń cię spróbować inną drogę - a całość po to żeby zobaczyć że jakbyśmy na początku skręcili w inną stronę w miejscu kluczowym bylibyśmy w 20 sekund :)
Świat po którym poruszamy się to wąski wycinek kanionów i również w tych kawałkach organizowane są wyścigi więc praktycznie każdy most, odcinek drogi czy zakręt zobaczymy z 50 razy..
schemat 2 to tylko zapchaj dziura sztucznie przedłużająca czas gry.
Wyścigi skoro przejechaliśmy ten odcinek trasy w ramach questów 30 razy to co nam szkodzi przejechać ten sam odcinek 20 kolejnych razy (tylko że tym razem jeszcze bardziej ograniczonymi możliwościami skrętów) same wyścigi są szybkie (najdłużej trwają chyba 3-5 minut a i to pod warunkiem że jest ostra walka pojazdów, wyścigi czasowe składające się z 3 okrążeń dają czas po 1-2 minuty na w sumie 3! okrążenia)..
W mieście jest koło 20 NPC-ów tylko że więcej niż połowa nie ma żadnego zastosowania i sprowadza się do mówienia przepraszam - gratuluje wyścigu :P
Skoro powiedzieliśmy o zapchaj dziurach.. gra jest krótka przejście całej fabuły (w tym zrobienie praktycznie wszystkich zadań dodatkowych, wyścigów - zebranie wszystkich schematów zrobienia ponad 60% skoków i kart) zajęło .. lekko ponad 12 godzin..
Niby czas gry wydaje się długi, przynajmniej jak na prostą strzelniankę ale tu mamy misz-masz strzelanki, wyścigów, odliczając czas pauz (w tym kilku posiłków), sporej ilości grania w jedną z 3 dostępnych mini-gier, polowania na bandytów w autach (chciałem zobaczyć wszystkie części i wszystkie malowania) zrobi się zaledwie koło 9 godzin spokojnej gry.. licząc że ktoś będzie chciał przejść po łepkach i ma zwinne palce podejrzewam że czas przejścia 2 godziny trzech będzie rekordem. Prawdziwej akcji jest tak na oko z 3 godzinki reszta czasu to zapchaj dziury..
Element znany z gier z motywami RPG czyli mini-gierki -- są całe 3 :) z czego jedna do wygrania polega na przyciśnięciu losuj (szeryf) jedna zręczności (obijanie stołu nożem omijając palce) i najciekawsza czyli karcianka :)
Karcianka polega na prowadzeniu bitw pomiędzy taliami kart , wymaga zaplanowania talii trochę szczęścia i potrafi wciągnąć :) (ma drobny minus za to że sporą część kart znajdziemy późno i na początku mamy diabelnie mały wybór strategii)
Muzyka - o dziwo chyba jedyny dopracowany element gry :) pogrywa spokojnie klimatycznie i nie przeszkadza w grze :)
Teraz gwóźdź do trumny : fabuła i jej absurdy
-wspaniały cudowny projekt a nikt nie pomyślał o zostawieniu jednej łopaty, sztuki broni czy żywności jak wiadomo zbawcy świata nie posługują się tak przyziemnymi rzeczami więc ratuje i odbudowuje świat samymi swoimi rękami..
- jak wyniki z fabuły mutanci są:
spoiler start
skutkiem eksperymentów naukowych Władzy.
Która wczepiała formę nanitów (określanie z gry setki mini komputerków) takich samych jak posługuje się główny bohater są to nieudane egzemplarze które zostały wypuszczone (co za idiota nie zlikwidowałby tego w próbówce a sami później z nimi muszą walczyć )
to między innymi skoro mutanci to TYLKO ludzie to skąd się wziął mutant wielkości king konga?
spoiler stop
- przez 70% gry ukrywasz się pozostałe 30% z palcem w nosie rozwalasz najpotężniejsza organizację świata
- fabułą urywa się nagle i co najlepsze powala swoją głębią :
spoiler start
budząc się dostajesz informacje że tej ziemi to zagrażają bandyci i mutanci, w połowie gry się okazuję że jednak Władza bo chce rządzić i poluje na takich jak ty a na końcu to oni są wszystkiemu winni na świecie (może nawet maczali palce w uderzenie asteroidy no skoro największe zło) gdzie walką z tą organizacją zajmuje się słownie 4 osoby a ty jako 5 jesteś w stanie zabijać ich jak kurczęta a ich wspaniały mega-zaawansowany sprzęt techniczny (miedzy innymi przedwojenne cudowne wozy opancerzone rozwalasz starym zardzewiałym złomem stworzonym w warsztacie z odrzutów i kawałków blachy falistej)
Wywiad Władzy też jest świetny w mieście wszyscy mówią że pochodzisz z Arki a oni i tak nadal szukają osoby z arki :D
spoiler stop
Problem z tą grą jest taki że widać że ma potencjał, zastosowano kilka ciekawych rzeczy (składanie projektów broni, kilka typów broni z czego kusza wygląda świetnie), modernizacja samochodu (szkoda że tak mało części jest), inna wersja post-apokaliptycznego światu..
z drugiej cienka fabułą brak dialogów, wyrazistych npców, bardzo ograniczony świat powtarzalność lokalizacji (tu nawet dragon age 2 nie miał takiego przerobu tych samych stref) - po prostu usiedzenie okrakiem na płocie zaowocowało grą przy której zastanawiasz się na co poszły te 3 płyty dvd skoro jest krótka powtarzalna i mała... w sam raz na ocenę 6/7
tak wiem że to krótsza wersja ale jakby się w pełni rozpisać to wyszedłby prawdziwy blok tekstu..
Mistrz Yoda jesteś?(bez obrazy to tylko żart)
Rage, czyli słów krytyki trochę..
Powinno być Rage, czyli trochę słów krytyki...
PS. Zabieram się za lekturkę.
Gra jest fajna głównie dzięki temu że po prostu fajnie się strzela - jest wiele taktyk które można stosować podczas walki. Tekstury to taki dziwny temat, bo są do dupy jeśli chodzi o rozdzielczość, ale zarąbiste jeśli chodzi o ich złożoność - nie jest tak sterylnie i powtarzalnie jak w innych grach...
Gra mi się podobała ale ogólnie się na niej zawiodłem - myślałem że będzie znacznie lepiej, że świat będzie bardziej otwarty no i lepsza fabuła...
Ja natomiast kolejny raz przechodzę STALKERa z modem poprawiającym wszystko, mam znacznie ciekawszą fabułę, rozbudowane questy i fascynujący świat.
Moim zdaniem "Rage" to krok w dobrym kierunku w rozwoju strzelanin, od prostego skyptowanego biegania po korytarzach w stylu Modern Warfare, do pseudootwartego świata, który znacznie przyjemniej się zwiedza.
Rage ma tak straszną grafikę, że odrzuca mnie od grania :(
@UP - Oj nie narzekaj - w Heroes III nadal mozna grac, a przeciez grafika nie jest najwyzszych lotow :P
nie po to człowiek czeka parę lat na grę, Carmack sra pod siebie jaka będzie oh ah by później miec grafikę jak z Quaka 2...
"60 klatek na sekunde" - Potrzebne bylo, zebys teraz ogladal takie "ladne" obrazki :D
no obrazki w Rage są obłędne, do tego z poziomu menu nie da się nic zmienić w grafice...pieprzony port z konsoli...
Na moj gust, to wyszlo gorzej niz GTA IV (A tfe! - nie lubie tej serii, oprocz 2)
Carmack nie kłamał. Twierdził, że każdemu opadnie szczęka gdy uruchomi Rage i miał racje! Zapomniał tylko dodać, że gracze będą odbierać to w negatywny sposób.
Sam jestem w szoku, że w 2011 roku pojawiają się tak paskudne wizualnie gry. Przecież Max Payne 2 ma już ładniejsze tekstury, a jest z 2003 roku.