Poprzedni wątek: http://forumarchiwum.gry-online.pl/S043archiwum.asp?ID=3207721
Co myślicie (dziś) o tym kodzie? Ja uważam, że ktoś (inteligentna, zaawansowana cywilizacja) odwiedzał Ziemię w starożytności (może nawet wcześniej i pomógł stworzyć obecnego homo sapiens sapiens?) i pomógł zbudować Wielką Piramidę, wiele innych budowli na całej Ziemi jakimś tam celu, potem przestał, a potem ten sam lub ktoś inny (najprawdopodobniej) pomógł (lub nie) wydostać się Mojżeszowi z Egiptu (za pomocą artefaktu z WP) i podyktował przykazania, innym "natchnionym" pozostałe teksty. Czasy Jezusa pozostają tajemnicą (tzn to jak to wszystko robił - cuda itp). Ale nie zagłębiajmy się w te rejony i zostańmy przy ST.
Tutaj tekst z pewnej strony:
Rewolucyjne odkrycie na temat Kody Biblii zostało potwierdzone przez naukowców. Wszystko się zaczęło jak Izraelski matematyk odkrył zaszyfrowane w Biblii informacje, dotyczące wydarzeń mających nastąpić tysiące lat po powstaniu Pisma Świętego Szyfr został odczytany przez doktora Elijahu Ripsa, jednego z największych na świecie specjalistów w dziedzinie teorii grup, działu matematyki o kluczowym znaczeniu dla fizyki kwantowej. Odkrycia te potwierdzili wybitni matematycy z Harvardu, Yale oraz Uniwersytetu Hebrajskiego. Kod został też niezależnie złamany przez głównego specjalistę od łamania szyfrów w Departamencie Obrony Stanów Zjednoczonych. Wreszcie, odkrycie przeszło, przy udziale niezależnych ekspertów, trzystopniową procedurę weryfikacyjną, stosowaną przez jedno z wiodących amerykańskich czasopism matematycznych. Kluczem do Biblii jest program komputerowy. Dzięki poznaniu kodu Biblii można było zmienić bieg wydarzeń jakie rozgrywały się w Izraelu. Odczytane przepowiednie zapisana Biblii ponad 3000 lat temu sprawdza się co do joty. Wiedza jaką ktoś wpisał do księgi, musiała być napisać jakaś siła nadprzyrodzona bowiem Człowiek tego nie mógł dokonać, bo kto mógł znać 3000 lat temu wydarzenia jakie się rozegrały XX wieku ??? nie wątpliwie jest to jeden z wielu dowodów na istnienie Boga bo tylko on może widzieć cały Wszechświat, od początku do ostatniego dnia. Nie wątpliwie dzięki kodowi możemy dowiedzieć się cos o czasach apokalipsy. Biblia może być ZAPIECZĘTOWANĄ KSIĘGĄ, bowiem obie wielkie biblijne Apokalipsy, czyli Księga Daniela w Starym Testamencie oraz Księga Objawienia, zwana też Apokalipsą Świętego Jana w Nowym Testamencie, zapowiadają nadejście najstraszliwszych czasów, jakie znał świat. Przepowiednia wypełni się "w czasach ostatecznych", gdy zostanie odpieczętowana okryta dotąd tajemnicą księga. Zgodnie z Apokalipsą Janową księga ta zamknięta jest na "siedem pieczęci", które mogą być złamane tylko przez Mesjasza: "I ujrzałem na prawej ręce Zasiadającego na tronie księgę zapisaną wewnątrz i na odwrocie, zapieczętowaną na siedem pieczęci. (...) A nie mógł nikt - na niebie ani na ziemi, ani pod ziemią - otworzyć księgi ani na nią patrzeć." W Księdze Daniela, która jest wcześniejszą wersją tej samej opowieści, żydowskiemu prorokowi przyszłość objawia anioł, który, na koniec, zwraca się do niego: "Ty jednak, Danielu, ukryj słowa i zapieczętuj księgę aż do czasów ostatecznych." To właśnie skłoniło Izaaka Newtona do uporczywego poszukiwania ukrytego w Biblii zapisu. Newtonowi nie mogło się to udać, kod jakim jest zapisana biblia mógł otworzyć dopiero komputer.
To co Mojżesz otrzymał na Górze Synaj, było interaktywną bazą danych, do której aż do niedawna ludzkość nie miała pełnego dostępu z powodu braku odpowiednich narzędzi. Biblia, którą "Bóg" podyktował Mojżeszowi, była w istocie programem komputerowym, najpierw wyrytym w kamieniu, później zapisanym na zwojach pergaminu. W ukrytym tekście jest jednak nazwana "starożytnym programem komputerowym". Teraz program udało się uruchomić i możemy wreszcie odczytać niedostępną wcześniej prawdę o przeszłości i przyszłości. Słowa "kod Biblii" pojawiają się w ukrytym tekście, a litery je tworzące można także odczytać jako "ukrył Biblię". Oznacza to najwyraźniej, że w historiach otwarcie opowiedzianych jako treść Starego Testamentu kryje się jeszcze jedna, niedostępna dotąd Biblia. Odczytywany przez komputer zaszyfrowany tekst sugeruje również, iż pieczęcią wzbraniającą dostępu do prawdziwej Biblii jest zamek czasowy. "Zapieczętowana przed Bogiem" krzyżuje się dokładnie ze słowami "kod Biblii".
[Rys 1: "Kod Biblii" zapisany jest szyfrem w Pwt od 12, 11 do 12, 17. Hebrajskie słowo określające w tym miejscu Biblię brzmi "Tanach", co oznacza cały Stary Testament. "Zapieczętowana przed Bogiem" pojawia się w Pwt 12, 12]
Słowo "komputer" pojawia się w ostatnim rozdziale Księgi Daniela, zaczynając się w wersecie nakazującym prorokowi: "ukryj słowa i zapieczętuj księgę aż do czasów ostatecznych".
[Rys 2: "Komputer" zaszyfrowany jest w Dn 12, 4-6. Pierwszy z tych wersetów Księgi Daniela brzmi: "(...) ukryj słowa i zapieczętuj księgę aż do czasów ostatecznych"]
A więc to właśnie kod Biblii jest tajemniczą "zapieczętowaną księgą". Ktoś ukrył w Biblii ostrzeżenie, a jednocześnie wiadomość, że musimy zrobić coś, by zapobiec zagładzie naszego świata. Według naukowców kod Biblii jest jednak czymś więcej niż tylko ostrzeżeniem. Prawdopodobnie zawiera też jednocześnie wszystkie informacje potrzebne, by zapobiec każdej z grożącej nam tragedii. "Kod ocali" pojawia się dokładnie ponad "zagląda atomową" i poniżej "w czasach późniejszych". Nie jest to bynajmniej zapowiedź cudownego ocalenia. Nie jest też jednak przepowiednią niechybnie czekającej nas zagłady. Kod to jedynie informacje. Misją zaszyfrowanego w Biblii przekazu jest uświadomienie nam, że możemy zbawić siebie sami. I co najważniejsza że tylko ludzkość może wybrać drogę jaką wybierze do końca nic nie jest ustalone przez Boga, bowiem to właśnie Bug dał nam wolną wole. W końcu to tylko my mamy wpływ na ostateczny rezultat. Jesteśmy więc pozostawieni w miejscu, w którym zawsze tkwiliśmy, z jedną tylko, lecz jakże znaczącą różnicą - teraz wiemy już, że nie jesteśmy sami. Według rozszyfrowanej Biblii zagrożeniem dla świata jest terroryzm. Zniszczenie świata nie dokona Bug lesz człowiek dzięki bobie atomowej. Już Einstein pisał o tym "Nie wiem, jaka broń zostanie użyta w III wojnie światowej, ale IV może być walką na kije i kamienie". Grozi nam chaos, jakiego dotąd świat nie zaznał. Dysponujemy uzbrojeniem, którym można zniszczyć całą cywilizację dosłownie w jeden dzień, a niewiele brakuje, by znalazło się ono poza wszelką kontrolą.
Według badacza kodu który prześledził po kolei wszystkie lata z nadchodzących w ciągu najbliższych dwóch wieków tylko dwa, rok 2000 oraz 2006 łączyły się ze słowami "wojna światowa". Te same liczby występowały w powiązaniu z "zagładą atomową". W ciągu następnych stu lat żaden inny rok nie łączył się z wiadomością ani o wojnie, ani o zagładzie. Według Biblii III wojna światowa rozpocznie się od zniszczenia Jerozolimy bombą atomową świecie istnieje ponad 50 000 głowic nuklearnych jest to wystarczając ilość by zniszczyć świat przeciągu paru godzin. Nie jest to jednak jedyne z przepowiadanych dla świata zagrożeń.
Wiele informacji z tego pewnie nie jest do końca prawdziwych (do tego strona nie jest "świeża"), ale jakie jest Wasze zdanie na ten temat? :)
PS
Wątek nie w dziale polityczno-religijnym, bo dotyczy nie tylko religii. ;)
Przecież bóg jest miłosierny i nie pozwoli na to... taaaa jasne :F
Fajna bajka na dobranoc, szkoda że przeczytałem to dopiero teraz
(za pomocą artefaktu z WP)
gdzie można zdobyć te artefakty na wirtualnej polsce ? w jakim dziale je rozdają ?
jakie jest Wasze zdanie na ten temat?
podchodzę do tego jakiś milion razy sceptyczniej niż do lądowania ufoludków w "Area 51"
Zaczynam mieć podejrzenia Adrianziomal że jesteś iluminatem:
http://infra.org.pl/wiat-tajemnic/2012-i-teorie-spiskowe/770-iluminaci-narodziny-mitu
[3]
lol
WP - Wielka Piramida
[5]
(Oficjalnie) Nie. ;)
Zgodnie z teoriami Davida Icke’a, iluminati stanowią rase zdolnych do zmiany kształtu ciała gadopodobnych obcych „z niższego czwartego wymiaru”. Wśród podobnych hybryd człowieka i gadziego kosmity znajdują się m.in. George W Bush, Hillary Clinton czy Elżbieta II. Inne relacje sugerują, że iluminaci pracują ręka w rękę z osławionymi „Szarakami” [tj. porywającymi ludzi kosmitami-przyp.tłum.], zaś po drugiej dobrej stronie znajdują się innoplanetanie z Federacji Galaktycznej. Według niektórych teorii kręgi zbożowe mają symbolicznie wizualizować plany illuminatów.
:O
Ale ignorowanie pewnych faktów i spychanie wszystkiego do jednego wora bujdy jest głupotą...
Ten artefakt to na pewno Rajskie Jabłko.
[6] Icke to idiota. Jego teoria o reptilianach ociera sie o smiesznosc. W dodatku osoba ta jest propagatorem New Age - a jak wiadomo - Ruch Nowej Ery jest zwiazany z NWO. Nie daj sie zwiesc temu falszywemu prorokowi. Jonesowi zreszta tez... (tak na marginesie: to syjonista http://stopsyjonizmowi.wordpress.com/2011/05/05/alex-jones-druga-strona-medalu/ ).
^ gtx295xD - I nie wiele tracisz. Krótko mówiąc: UFO ma dar widzenia przyszłości i skumało, że zbudujemy sobie arsenał atomowy. I za pomocą tej broni się nawzajem wybijemy zaczynając od Jerozolimy (im się należy) kończąc na całym świecie (w tym Polsce - to źle). Dzielni kosmici postanowili uratować cywilizację ziemską umieszczając w Biblii kod komputerowy dzięki któremu odczytaliśmy przepowiednię.
Podsumowując: typowa teoria spiskowa, która nie trzyma się kupy, a jej jedynym zadaniem jest rozpętywanie shitstormu w mediach i na GOLu. Akurat ta biblijna historyjka jest banalna, wg mnie Iluminaci i teorie głoszone niegdyś na tym forum przez Trzy13 były ciekawsze.
[9]
To wiem. :)
[7]
- Wysokość piramidy podniesiona do dziesiątej potęgi jest równa średniej odległości Ziemi od Słońca.
- Obwód podstawy podzielony przez podwójną wysokość daje liczbę Pi
- Południk biegnący przez piramidę jest najdłuższym biegnącym przez ląd. Dzieli on jednocześnie morza i kontynenty na dwie równe części.
- Masa sarkofagu podniesiona do piętnastej potęgi jest równa masie Ziemi.
- Długość boku podstawy wynosi 365,342 łokci egipskich i jest równa liczbie dni roku słonecznego.
- Jako zadowalającą przyjmuje się prędkość opadania budowli w gruncie o 75 cm na sto lat. Wielka Piramida przez (co najmniej) 4000 lat osiadła w gruncie o 1 cm...
- Odchylenie od pionu budowli na wysokości 756 stóp (ok. 230 m) o 15 cm uważa się za sukces, natomiast Wielka Piramida ma odchył 6 milimetrów.
- W całej piramidzie nie ma żadnych hieroglifów.
- Przypisanie Wielkiej Piramidy faraonowi Chufu opiera się na zapisie z pewnego kartuszu. Nikt go nie widział aż do roku 1837, kiedy to odnalazł go Howard Vyse. Jest to jedyny i w dodatku mato przekonujący dowód. Istnieje bowiem świadectwo... fałszerstwa dokonanego przez niejakiego Hilla, który byt widziany właśnie w 1837 roku, gdy czerwoną farbą zapisywał imię Chufu na kartuszu.
Najdokładniejsze informacje o budowie piramid podaje Herodot. W 450 roku p.n.e. podróżował on po Egipcie. W centrum jego zainteresowania znalazła się piramida, o którą wypytywał kapłanów. Nasza dzisiejsza wiedza w tej kwestii opiera się głównie na jego przekazie. Otóż, najpierw zbudowano drogę, po której sprowadzono nad Nil bloki kamienne z gór libijskich. Praca ta trwała 10 lat. W tym samym czasie przygotowywano grobowce. Właściwą piramidę budowano, jak podaje Herodot - 20 lat 100 tysięcy ludzi pracowało każdego roku przez trzy miesiące na budowie, w czasie wylewów Nilu, kiedy woda paraliżowała prace w polu. Usypane rampy, pochylnie i cała sieć kołowrotów i dźwigni służyły do transportu ponad 2 milionów bloków wapiennych.
Do tych wiadomości należy podchodzić z pewną rezerwą, przy takiej ilości bloków praca musiałaby trwać nieprzerwanie prze 24 h na dobę, a każdy blok musiałby być układany co 3,5 minuty! Nieprawdopodobne jest zrealizowanie tego dzisiaj, a co dopiero 4000 lat temu. Poza tym jest to jedyna relacja z budowy, Egipcjanie pozostawili nam 3000 lat swojej historii zapisanej w hieroglifach. Jest tam opisana każda dziedzina życia od narodzin aż do śmierci - natomiast nie ma żadnych wzmianek o Wielkiej Piramidzie, największej budowie w dziejach ludzkości...
Do tego Sfinks - wiek ponad 12000 lat (erozja wodna) - udowodnili to geolodzy z różnych uczelni, m.in. prof. Robert Schoch, specjalista z zakresu wietrzenia skał, wykładający na Uniwersytecie Bostońskim (ITSA). I nawet gdyby wszyscy egiptolodzy zjedli ze złości paznokcie, to nic nie podważy tego stwierdzenia. ;)
W Egipcie w odkopanych świątyniach natrafiono na symbol "flower of life" utrwalony prawdopodobnie czymś o charakterze lasera co udowodniono. --->>>>
Polecam się zapoznać z tym, co symbolizuje ten wzór. Co ciekawe ten symbol znajdowany jest na całym świecie jak np przy dawnych świątyniach w Chinach gdzie spoczywa pod łapą kamiennego lwa, strażnika wiedzy.
Jest jeszcze wiele innych faktów i zjawisk/wydarzeń/obiektów których nie da się wyjaśnić nie przekraczając granicy "zdrowego rozsądku". Pytanie tylko, czy to zignorujemy, czy spróbujemy zgłębić wiedzę i zbliżyć się do prawdy... :)
Brednie....
skoro to takie ,,udowodnione" to czemu cały świat tym nie żyje? nie podnieca się tym? czemu nie wywróciło rzeczywistości do góry nogami? wszak to takie odkrycie!
dlatego ze to bujda, a ci ,,naukowcy" potwierdzający ją, to naukowcy szanowani ale przez kolegów przebywających w tym samym zakładzie psychiatrycznym.
a te piramidy? widać mylisz się i można było je zbudować... nie jesteś jakimś znanym wibitnym architektem aby móc wyrokować co się da a czego się nie da zbudować.
Bzdury dla ludzi którzy mają za dużo czasu...
Jeśli pasjonują Cię takie pierdoły to odwiedź jakiś szpital psychiatryczny, dużo tam takich teorii jest.
Jerozolimy bombą atomową świecie istnieje ponad 50 000 głowic nuklearnych jest to wystarczając ilość by zniszczyć świat przeciągu paru godzin.
bzdura, są wyliczenia, które pokazują, że nie wybuchy nie pokryłyby powierzchni
Dla wszystkich spragnionych dociekań, począwszy od piramidalnych spekulacji skończywszy na biblijnych kodach, mam uniwersalne narzędzie którym wprawdzie trudno się ogolić (stąd brody myślicieli) ale za to znakomicie służy higienie umysłowej i psychicznej:
http://pl.wikipedia.org/wiki/Brzytwa_Ockhama
Staromodne ale niezawodne !
[15]
Moja wypowiedź spod cytowanego tekstu:
Wiele informacji z tego pewnie nie jest do końca prawdziwych(...)
[16]
Najprostsze rozwiązanie nie zawsze okazuje się być właściwym.
[13, 14]
Brednie.... Bzdury
Oczywiście (dla was). Każdy może to interpretować na swój sposób...
Dlaczego cały świat się tym nie podnieca? Macie na myśli media? :D Nie, no myślałem, że dyskutuję z bardziej rozgarniętymi osobami...
"Najprostsze rozwiązanie nie zawsze okazuje się być właściwym."
Rozumiem, Adrianziomal, chcesz powiedzieć że 2 + 2 nie równa się 4
2+2=kot posmarowany masłem - są na to dowody ale niestety ludzie je ignorują bo Bush jest kosmitą!
BTW ładne dane o piramidzie (już nawet nie będę pytał o źródła) tylko co z tego? Ok, udało im się kiedyś zrobić coś cholernie trudnego, ale to przecież cholera nie dowodzi, istnienia kosmitów. Jakby się zastanowić, to niczemu nie dowodzi... A połączenie między tym a bredniami o kodzie w biblii już w ogóle nie widzę.
Bo nie dociekasz jak należy, Tychowicz
Poczytaj swoistą klasykę: http://pl.wikipedia.org/wiki/Erich_von_D%C3%A4niken
To dobre jak na początek - dalej będzie z górki
Wiesz co robi człowiek gdy spotyka mrówki? Depcze je lub ignoruje, podobnie robiłaby cywilizacja pozaziemska.
Oczywiście (dla was). Każdy może to interpretować na swój sposób...
Dlaczego cały świat się tym nie podnieca? Macie na myśli media? :D Nie, no myślałem, że dyskutuję z bardziej rozgarniętymi osobami...
Ok, tyle że te bardziej rozgarnięte w twoim mniemaniu osoby to zakompleksieni gimnazjaliści, którzy myślą że posiadanie takich nieznanych dla ogółu , (w ich mniemaniu) faktów, czyni ich życie wartościowszym, i są kimś, a reszta to głupole, nie wiedzący że grawitację tworzy miłość ( pogląd sto2003 z tego forum)
[18]
2+2=4 i to wie każdy, ale to jest zupełnie co innego.
[19]
Dane z różnych stron, podawano je też w kilku programach naukowych na Discovery i NG. Nie dokonali czegoś trudnego tylko NIEMOŻLIWEGO i to nawet dziś! Wytłumacz mi w takim razie to inaczej niż to, że obce cywilizacje odwiedzały Ziemię w przeszłości (nawet na rycinach w indyjskich i w tamtejszych przekazach jest mowa o przybyszach "z nieba na ognistych rydwanach" - są nawet malowidła!), do tego jedno plemię afrykańskie (Dogonów) twierdzi, że odwiedzili ich przybysze pochodzący z układu podwójnego Syriusza, zanim odkryto, iż Syriusz B istnieje (nie da się tego zrobić bez współczesnych narzędzi). Wszystko to osobno może brzmieć trochę niepoważnie, ale razem nabiera sensu.
Niestety ludzie przywykli do schematów i chcą mieć wszystko podane na tacy, lecz tak się nie da.
[21]
Obecnie nie jesteśmy ciemnym ludem, potrzebującym pomocy w rozwoju, który by uznał zaawansowanych technologicznie i umysłowo przybyszów "z nieba" za bogów...
[20]
W wielu programach go widziałem, i muszę stwierdzić, że (czasem) nawet wie co mówi. ;)
[22]
Nie. Jest takie powiedzenie - Kto szuka ten znajdzie. Widać, że Ty się tym nie interesujesz, twierdzisz, że wszystkie takie "teorie" to zmyślone bajki, aby zająć ludzi, czy zbić kasę. Ja nie twierdzę, ani nie zaprzeczam definitywnie, że wszystko tak jest (czy też nie), po prostu stwierdzam, że istnieje taka możliwość. A ten, kto będzie się tym zajmował ma szansę przyjrzeć się temu bliżej.
BTW - za max rok z hakiem się przekonamy, czy bozony Higgsa istnieją, czy nie... ;P
Nie. Jest takie powiedzenie - Kto szuka ten znajdzie. Widać, że Ty się tym nie interesujesz, twierdzisz, że wszystkie takie "teorie" to zmyślone bajki, aby zająć ludzi, czy zbić kasę. Ja nie twierdzę, ani nie zaprzeczam definitywnie, że wszystko tak jest (czy też nie), po prostu stwierdzam, że istnieje taka możliwość. A ten, kto będzie się tym zajmował ma szansę przyjrzeć się temu bliżej.
interesuję się tym, nawet bardzo, zjawiska paranormalne strasznie mnie interesują, OOBE itp. ale już takie teorie, to już przesada...
masz rację, zbadać można, istnieje taka możliwość, ale ja mam alergię na te teorie, o szarakch, piramidach, biblii od czasu wystepów na tym forum sto2003.
[12]
- Masa sarkofagu podniesiona do piętnastej potęgi jest równa masie Ziemi.
Masa piramidy, sarkofagu, czy bloku skalnego? Znajduję kamień ważący dokładnie 7,4 kg. Po pomnożeniu przez 10 daje mi 74 kg. Czyli dokładnie tyle ile ja sam ważę. Cud? Interwencja UFO? A może Boga?
- Jako zadowalającą przyjmuje się prędkość opadania budowli w gruncie o 75 cm na sto lat. Wielka Piramida przez (co najmniej) 4000 lat osiadła w gruncie o 1 cm...
Masa piramidy jest ogromna i starożytni specjalnie zbudowali ją na twardym, skalistym podłożu. Znali się na tym i oni też nie chcieli, żeby ich dzieło się zapadło. Gdyby to było bagno wystawałby może czubek. No i jako zadowalającą prędkość opadania podajesz 75 cm na sto lat. Ale w jakim gruncie? W Polsce może i tak się dzieje, ale gwarantuję ci, że gdybyś postawił dom na litej skale nie osiadłby ani trochę.
- W całej piramidzie nie ma żadnych hieroglifów.
W moim domu też nie ma. Kolejny dowód na obecność UFO.
- Odchylenie od pionu budowli na wysokości 756 stóp (ok. 230 m) o 15 cm uważa się za sukces, natomiast Wielka Piramida ma odchył 6 milimetrów.
Z uwagi na kształt, masę i podłoże na której piramida została zbudowana, ciężko tu mówić o jakiś wielkich odchyleniach.
- Wysokość piramidy podniesiona do dziesiątej potęgi jest równa średniej odległości Ziemi od Słońca.
Egipcjanie machnęli się o kilka zer. Ich liczba jest bardzo niedokładna. Nic dziwnego - zmierzyli to sami przy użyciu prymitywnych narzędzi. Gdyby to było UFO, wynik by podano w dokładności do milimetrów.
Zresztą w Egipcie kult słońca był silny. Nie dziwi zatem, że budowla tak mocno powiązana z ich religią próbuje się w pewien sposób zbliżyć do tego boskiego słońca.
Co do budowy. Praca musiałaby trwać nieprzerwanie przez 24h na dobę, a bloki miałyby być układane co 3,5 minuty. Nie podałeś jedynie ile lat budowano piramidę. Wspomniałeś jedynie o drodze - 10 lat. A reszta?
Pytanie tylko, czy to zignorujemy, czy spróbujemy zgłębić wiedzę i zbliżyć się do prawdy... :)
Brzmisz jak mój proboszcz na kazaniu. Jakiej prawdy? Co przez nią rozumiesz?
[26]
Właściwą piramidę budowano, jak podaje Herodot - 20 lat - czytaj ze zrozumieniem. ;)
Prawda wg mnie (w tym przypadku) to ostateczna wiedza o wszystkim takim jakim jest i było (oraz będzie?), do której może dążyć człowiek, lecz (najprawdopodobniej) nigdy jej nie osiągnie - podobnie jak z liczeniem do nieskończoności. Jedni mogą powiedzieć, że to nie ma sensu, bo i tak nie dojdziemy, ale ma sens. Tak samo jak dążenie do doskonałości. Możemy się zbliżać, lecz jej nie osiągniemy.
"2+2=4 i to wie każdy, ale to jest zupełnie co innego"
Otóż to nie jest "zupełnie co innego", Adrianziomal ;)
Ale nie chcę Cię dręczyć bo sam kiedyś uwielbiałem zasysać najrozmaitsze, niesamowite "hipotezy".. ..Daniken mocno podkręcił mi wyobraźnię i w ogóle sprawił że zacząłem je zbierać. Traktowałem to jako fajną zabawę do momentu powstania t.zw. "kościoła scjentologicznego". Fakt że ludzie potrafią traktować poważnie (w formie ryzykownej) coś co uważałem za fantastykę w dobrym gatunku - podziałał na mnie jak "zimny prysznic". Że potrafią w to wierzyć (i wierzyć równie porypanym swoim guru) aż do samobójstwa włącznie. ;( To tak na marginesie.
[28]
Jeśli chodzi o scjentologów - uważam ich za sektę. Wszystko traktujmy w ramach zdrowego rozsądku, zbierajmy wiedzę, ale nie poświęcajmy wszystkiego w życiu dla czegoś takiego.
Wysokosc piramidy jest rowna...
Przepraszam aktualna wysokosc? To troche dziwne, bo w czasach gdy zbudowali ja Egipcjanie to nie tylko miala na samym czubku taki grot (piramidion boda sie toto zwalo) ale do tego jeszcze oblozona byla warstwa wapienia. Zatem jej wysokosc finalnie byla "troszke" inna. Chbya,ze Egipcjanie przewidzieli, iz odkryjemy jej tajemnice za pare tysiecy lat i dlatego uzwzglednili jej uszkodzenia przez czas i wandali.
PS. Wez DOWOLNA liczbe, przemnoz i przepoteguj/przelogarytmuj ja parenascie razy, a na pewno okaze sie, ze jest ona dokladnie rowna rocznej produkcji parasoli w Bangladeszu. Przypadek?
http://www.wattpad.com/133117-stanislaw-lem-cyberiada?p=115
Polecam przeczytanie fragmentu tego opowiadania Lema, gdzie bardzo ladnie pokazano, ze szukanie sensu w przypadkowych rzeczach jest... hm...
smuggler -> Nie aktualna, a pierwotna. Myślisz, że bym nie uwzględniał czegoś takiego? :P Chyba musisz podnieść swoje mniemanie o mnie...
Co jest bardziej prawdopodobne? Wiesz, że wygrana 6. w lotto 3 razy z rzędu jest bardziej prawdopodobna, aniżeli gdyby to było dzieło przypadku czy też zbiegu okoliczności. ;)
gwoli scisłosci flyby, to faktycznie cos innego. 2+2=4 jest prawdą ponieważ znamy wszystkie prawa i zależnosci mające wpływ na tę częsc matematyki; nie znamy natomiast wszystkich praw i zależnosci rządzących wszechswiatem.
aczkolwiek teorie o kodach biblii sam golę brzytwą ockhama:)
Wiesz, że wygrana 6. w lotto 3 razy z rzędu jest bardziej prawdopodobna, aniżeli gdyby to było dzieło przypadku czy też zbiegu okoliczności. ;)
Powiedz mistrzu jak to obliczyłeś
Poza tym podnieś to do sześcianu, to do piętnastej potęgi i wyjdzie to co chcesz zobaczyć....
Przytoczę taką ciekawostkę:
Kiedyś Hitchcock został po premierze swojego filmu zaczepiony przez jakiegoś dziennikarza, dziennikarz ten zachwycał się nad tym że reżyser specjalnie umieścił na tablicy rejestracyjnej jakiś ciąg liczb który niby coś miał oznaczać, Hitchcock jednak ze zdziwieniem odpowiedział że ten samochód ma taką rejestracje w rzeczywistości...
A skad znasz PIERWOTNA wysokosc piramidy, tak z ciekawosci?
Ale mysle, ze jakby ktos chcial cos przyszlosci przekazac, to zamiast sie bawic w takie zagadki, to np. wstawilby do sarkofagu wielki jak nieszczescie granitowy glaz, zeby sie go nie dalo wyniesc i na niej wykul te wszystkie madrosci.
Jak ludzkosc wyslala sonde z przekazem do innych cywilizacji to po prostu "kawa na lawe" na tabliczce wyryla co trzeba, a nie ze "jak wezmiesz dlugosc sondy i przemnozysz ja przez ilosc atomow we Wszechswiecie to bedzie to odleglosc Slonca od srodka Galaktyki liczona w furlongach. Po co komplikowac przekaz, a?
[33]
http://pl.wikibooks.org/wiki/Matematyka_dla_liceum/Rachunek_prawdopodobie%C5%84stwa
Może sobie też policzysz. ;)
Co do ciekawostki - nadinterpretacja zbiegu okoliczności. Czasem tak się zdarza. ;)
Czekamy na Transformersy, tudzież innych Protean...
Ale mysle, ze jakby ktos chcial cos przyszlosci przekazac, to zamiast sie bawic w takie zagadki, to np. wstawilby do sarkofagu wielki jak nieszczescie granitowy glaz, zeby sie go nie dalo wyniesc i na niej wykul te wszystkie madrosci.
To chyba nie o to chodzi :)
Te wyliczenia to tym kosmitą mogły być potrzebne z ideowych poglądów choćby...może zamiłowani byli w matematyce i wszystko budowali na podstawie matematyki, odległości geograficznych i kosmicznych...
Natomiast to jasne przesłanie o którym piszesz to jest to z obrazka kóry dał autor wątku w tym wątku, a że to były czasy gdzie ludzie pewnie nie potrafili pisać to jest on teraz dla nas niezrozumiały?
Ja w to sam nie wierze co pisze żeby była jasność, jedynie argument, że po co tak a nie inaczej mieli robić kosmici mnie nie przekonuje...bo to mi przypomina argumenty ludzi niewierzących, na rzekome nie istnienie Boga...bo jak to On może zrobić kamień który sam nie podniesie skoro wszystko może...no odpowiedź jest prosta - jesteśmy za głupi żeby na takie pytania odpowiedzieć i tyle.
[34]
Da się pierwotną wysokość obliczyć dodając wysokość piaskowca, BTW - dane masz np na wikipedii :P
Po tym jak ludzie wysłali w eter podstawowe dane o układzie słonecznym, człowieku, dna i urządzeniu z którego wysłali wiadomość (w 1974r.) czekano na odpowiedź. - http://pl.wikipedia.org/wiki/Wiadomo%C5%9B%C4%87_Arecibo
Okazało się, że podobny piktogram otrzymano już w 2001 roku. ;) - http://www.youtube.com/watch?v=gjLNCKyrbkc
Obejrzyjcie sobie wykład Nassima Harameina "Przekroczyć horyzont zdarzeń" - może poukładacie sobie wiedzę... ;)
Czasy Jezusa pozostają tajemnicą (tzn to jak to wszystko robił - cuda itp)
No przecież miał Fragment Edenu...
Poza tym skoro niby ten kod Biblii został złamany, to dlaczego nie wiemy tego co się wydarzy, tylko zawsze wszystko po fakcie ? i dlaczego do tych bzdetnych teorii wciskane jest atak na na dwie wieżyczki gdzie zginęło "zaledwie" 3000 hamburgerowców ? Ale o takich klęskach jak tsunami gdzie ginie ponad ćwierć miliona osób nigdzie wspomniane nie ma....
[40]
To, że autorzy Assassin's Creed inspirowali się tą tematyką, to nie znaczy, że to co jest w AC jest w świecie rzeczywistym. ;P
[41]
Zapytaj aurora artykułu - Marka M. ze strony http://archiwumx51.republika.pl/kod.html ;)
A) Fragment Edenu
B) Przekaźnik Protean jest po ciemnej stronie księżyca
C) Zapominacie o jednym. Między nami są ludzie zapomniani...FACECI W CZERNI!
To, że autorzy Assassin's Creed inspirowali się tą tematyką, to nie znaczy, że to co jest w AC jest w świecie rzeczywistym. ;P
No co ty nie powiesz.
Co do filmiku zalinkowanego w [39] to powiem, że ciekawe jeśli prawdziwe. Dlaczego Obcy nie wysłali odpowiedzi w miejsce z którego nadeszła wiadomość? Czemu ich odpowiedź była kopią naszej wiadomości tylko z innymi "obrazkami"? Nie potrafili wymyślić czegoś nowego tylko bezczelnie zerżnęli od nas? Można pomyśleć, że odpowiedzieli tak samo bo wiedzieli, że zrozumiemy no ale tu rodzi się pytanie czy oni mogli tą wiadomość zrozumieć? Na obu wiadomościach mamy Układ z 9 planetami + słońce? WTF?! A ten odpowiednik naszego radioteleskopu to co to w ogóle jest? Stacja kosmiczna? Taa, jasne. I jeszcze ten Obcy z wiadomością rok później, prawie w ten sam dzień (ehe). Fisrt: Czy Obcy mają manię malowania swoich facjat wszędzie gdzie się da? I dlaczego ta facjata jest taka typowa? Second: Skąd Obcy znają język Angielski? Kod binarny mogą znać, no niech będzie ale Angielski? Czemu nie Japoński? (Podobnie jak w anime Death Note, tyłowy Notatnik Śmierci będące własnością Boga Śmierci upada z jego świata na Ziemię i ma instrukcję obsługi po Angielsku? A skąd do cholery ten Shinigami znał Angielski hę?) I ich ta wiadomość... ostrzegają nasz przed kimś, kto zrobił im krzywdę. Czyli kto? USA? Chiny? Rosja? POLSKA?! Inna cywilizacja? ŻNIWIARZE?! TEMPLARIUSZE?! I to "Zamknięcie kanału" (kolejny raz ehe). A gdzie "Początek wiadomości" albo "Rozpoczęcie transmisji" albo "Pocałujcie nas w dupę"? Skoro chcą z nami utrzymywać kontakt to niech się wpakują do nas i będzie wiadomo a tak to gówno człowiek wie. Zamknięcie kanału, eh whatever.
spoiler start
Ku... kiedy ostatnio tyle napisałem...
spoiler stop
W kwestii plemiona Dogonów jest to bardzo zręczna mistyfikacja która calkiem niedawno zostala zdemaskowana:
Największe jednak wyzwanie rzucił Griaule'owi antropolog Walter Van Beek. Zauważył, że tylko Griaule i Dieterlen pisali o tajemnej wiedzy Dogonów. Żaden inny antropolog nie poparł ich opinii. W roku 1991 Van Beek poprowadził grupę antropologów do Mali i ogłosił, że nie odnaleźli absolutnie żadnych śladów szczegółowej wiedzy o Syriuszu, o której donosili Francuzi. James i Thorpe skromnie przedstawiają ten problem, kiedy piszą "to jest bardzo smutne." Griaule twierdził, że około 15 procent plemienia Dogonów posiadało tą sekretną wiedzę, ale Van Beek nie mógł odnaleźć żadnego śladu przez dekadę, którą spędził z Dogonami. W rzeczy samej Van Beek rozmawiał z niektórymi oryginalnymi informatorami Griaule'a; zauważył on, że "aczkolwiek mówili o sigu tolo [nazwę tą Griaule interpretował jako ich określenie na Syriusza], kompletnie nie zgadzali się między sobą, o którą gwiazdę im chodzi; dla niektórych była to niewidzialna gwiazda, która wschodzi aby ogłosić sigu [święto], dla innych natomiast jest to Wenus, która dzięki innej pozycji wygląda jak sigu tolo. Jednakże wszyscy zgadzali się, że o gwieździe dowiedzieli się od Griaule'a." Van Beek stwierdza, że to stwarza poważny problem dla twierdzeń Griaule'a.
@Adrianziomal
Hebrajskie słowo określające w tym miejscu Biblię brzmi "Tanach", co oznacza cały Stary Testament.
Nie ma tam takiego słowa. "Tanach" pisze się po hebrajsku inaczej, niż chce tego autor.
"Zapieczętowana przed Bogiem" pojawia się w Pwt 12, 12
We wskazanych wersach nie ma nic o pieczętowaniu przez Boga. Jest to passus o spożywaniu lub niespożywaniu ofiar.
Słowo "komputer" pojawia się w ostatnim rozdziale Księgi Daniela, zaczynając się w wersecie nakazującym prorokowi: "ukryj słowa i zapieczętuj księgę aż do czasów ostatecznych".
Nie pojawia się. W języku hebrajskim nie ma słowa "komputer". Podobnie jak we francuskim lub czeskim jest to rzeczownik utworzony od słowa "liczyć" w hebrajskim (słowo to może oznaczać także "poborcę", "licznik", "kalkulator" etc.). Poza tym, słowo to nawet nie krzyżuje się z zaznaczoną treścią, dodano do niego powiem jedną literę. Dodajmy do tego fakt, że hebrajski alfabet zawiera 22 znaki, więc po wpisaniu liczącego setki tysięcy znaków tekstu w matrycę, pojawienie się dowolnego czteroliterowego słowa jest bardzo prawdopodobne.
Wiele informacji z tego pewnie nie jest do końca prawdziwych
Praktycznie żadna z nich nie jest prawdziwa poza faktem stworzenia "Kodu Biblii".
(do tego strona nie jest "świeża")
Ależ to doskonale. Można łatwo stwierdzić, co są warte takie przepowiednie.
ale jakie jest Wasze zdanie na ten temat? :)
Bajeczka dla grzecznych dzieci. Poza tym, odnajdowanie "ukrytych zapisów" w Piśmie Świętym to zjawisko tak stare jak samo Pismo. Powiedziałbym nawet, że to ulubiona zabawa kabalistów, gemarystów i innych mistyków żydowskich.
Każdy może to interpretować na swój sposób...
Czyli nie jest to żadna ściśle określona informacja, a co najwyżej tekst o znaczeniu literackim.
Według badacza kodu który prześledził po kolei wszystkie lata z nadchodzących w ciągu najbliższych dwóch wieków tylko dwa, rok 2000 oraz 2006 łączyły się ze słowami "wojna światowa". Te same liczby występowały w powiązaniu z "zagładą atomową".
Czyli kiepski to kod, bo nie przypominam sobie, aby w podanych latach miały miejsce wojny albo zagłada atomowa. Poza tym, niby dlaczego kod Biblii, a więc księgi żydowskiej miałby zawierać rachubę lat opartą o kalendarz chrześcijański?
do tego jedno plemię afrykańskie (Dogonów) twierdzi, że odwiedzili ich przybysze pochodzący z układu podwójnego Syriusza, zanim odkryto, iż Syriusz B istnieje
Syriusz B został poznany znacznie wcześniej niż plemię Dogonów. Według danych van der Becka wioedza Dogonó o astronomii wcale nie jest tak precyzyjna, jak przedstawiał to Griaule (owszem, znali oni wiele różnych gwiazd, ale ich wiadomości bywały ze sobą sprzeczne, jakby stanowiły amalgamat różnych wierzeń i źródeł wiedzy). Poza tym, nie ma żadnych potwierdzonych źródeł mówiących o odwiedzinach. Dogoni twierdzą, że pochodzą z Syriusza, podobnie jak wiele kultur mówi, że ludzie pochodzą ze Słońca, Księżyca lub oceanu.
Wysokość piramidy podniesiona do dziesiątej potęgi jest równa średniej odległości Ziemi od Słońca.
Dlaczego do dziesiątej? Poza tym, nie jest równa.
Obwód podstawy podzielony przez podwójną wysokość daje liczbę Pi
No i? Przybliżony stosunek promienia koła do jego średnicy był dobrze znany starożytnym Egipcjanom i Babilończykom.
Masa sarkofagu podniesiona do piętnastej potęgi jest równa masie Ziemi.
Skąd wziąłeś masę sarkofagu, jak policzyłeś wartość, dlaczego przyjąłeś piętnastą potęgę i dlaczego rózni się ona masy ziemi o kilkanaście rzędów wielkości?
Długość boku podstawy wynosi 365,342 łokci egipskich i jest równa liczbie dni roku słonecznego.
Nie jest równa. Nawet przy zastosowaniu najdłuższej znanej miary będącej równowartością łokcia w starożytnym Egipcie (a miar tych było sporo, bo i kraj(e) istniał(y) długo) się to nie zgadza.
"Wahadło Foucaulta" dość dobrze podsumowuje tego rodzaju teorie. Warto przeczytać. Nawiasem mówiąc, takie pomysły są zwykle dziełem ludzi zafascynowanych własną kulturą i epoką, którzy wykazująnieco rasistowskie przekonanie o tym, że dawni ludzie byli szalenie prymitywni. A jak na złość, starożytni Chaldejczycy, Asyryjczycy, Egipcjanie i Grecy posiadali bardzo zaawansowaną kulturę i sporą wiedzę na temat np.: astronomii, matematyki albo inżynierii.
Jest tam opisana każda dziedzina życia od narodzin aż do śmierci - natomiast nie ma żadnych wzmianek o Wielkiej Piramidzie, największej budowie w dziejach ludzkości..
A dlaczego Egipcjanie mieliby opisywać budowę wielkiej piramidy? Nie uważasz, że myślenie o starożytnych cywilizacjach przy zastosowaniu współczesnych schematów myślenia jest mocno naiwne? Poza tym, nie wiemy, czy nie
Najdokładniejsze informacje o budowie piramid podaje Herodot.
Który nie należał do mistrzów dokładności, nawet jak na swoje czasy.
nawet gdyby wszyscy egiptolodzy zjedli ze złości paznokcie, to nic nie podważy tego stwierdzenia.
To podejście religijne, nie naukowe. Tak samo mówiono o wielu różnych pewnikach, które musiały skapitulować przez naukowcami wyposażonymi w lepsze narzędzia i metody.
Poza tym, nawet gdyby to była prawda, to dlaczego sięgać od razu po teorie kosmiczne zamiast założyć, że na kilka tysięcy lat temu na tych terenach żyła jakaś całkiem dobrze rozwinięta kultura? Przykład Çatalhöyük pokazuje, że to bardzo prawdopodobne. Nawiasem mówiąc, prof. Schoch sugeruje, iż Wielki Sfinks z Gizy został zbudowany 7000-8000 lat temu (nie 12000).
Pomijam racjonalne wyjaśnienie, że Sfinks mógł z jakichś powodów (estetycznych, religijnych) być polewany wodą w sposób sztuczny, zwłaszcza że polewanie posągu wodą było rytuałem istniejącym w religii egipskiej.
Co ciekawe ten symbol znajdowany jest na całym świecie jak np przy dawnych świątyniach w Chinach gdzie spoczywa pod łapą kamiennego lwa, strażnika wiedzy.
Bo geometria euklidesowa jest taka sama na całym świecie, ot co :)
Dzikouak - dzięki za wyrażenie swojego zdania. Doceniam Twój wysiłek, naprawdę. ;)
spoiler start
To nie sarkazm, jakby co...
spoiler stop
z wikipedii:
Znaczna część publikacji Jana Pająka jest poświęcona teorii spiskowej, wg której Ziemia okupowana jest od 40 000 lat przez istoty pozaziemskie zwane przez niego UFOnautami. UFOnauci byli dawniej uważani za diabły lub pogańskie bóstwa. Mają oni poruszać się za pomocą "magnokraftów", używać telekinezy i manipulować czasem, są odpowiedzialni za porwania ludzi, klęski żywiołowe, epidemie oraz katastrofy m.in.:
-wypadek samochodowy, w którym zginęli Andrzej Kurek i Zdzisław Kamiński, redaktorzy tworzący program Sonda (29 września 1989),
-atak na World Trade Center i Pentagon (11 września 2001),
-katastrofę budowlaną na Śląsku (28 stycznia 2006).
Zdaniem Jana Pająka UFOnauci starają się na wszelkie sposoby ukryć swoje istnienie i niszczycielską działalność, stąd tyle wysiłku poświęca ich demaskowaniu, zaś UFOnauci starają się go powstrzymać stosując wobec niego szeroki wachlarz środków nacisku: od drobnych sabotaży aż do porywania na pokłady ich statków i wywoływania fizycznych dolegliwości oraz chorób.
Ci ufonauci to mogą być Reptilianie? Wyjaśni to ktoś? ;)