Nie wiem co robic, szukam jakiejś rady co wzwiazku z tym zrobić, jestem lewusem z matmy, fizyki, tylko na komputerze ogarniam bardzo dużo, potrafie nieźle oblsugiwac photoshopa,sony vegasa liznalem kiedys HTML. I mój dylemat jest następujący: nie wiem czy przepisać się na nformatyke, teraz jestem w klasie elektrycznej i jest ciężko. 5 fizyk 3 matematyki, a w klasie informatycznej nonstop siedzą na komputerze i w 1 roku wcale fizyki nie maja + maja 3 matematyki.. W 2 klasie będą mieli może 2-3 fizyk. I nie wiem czy też wyjdzie na to samo, bo beda mieli mniej fizyk i beda odrabiac wiecej materiału i przerobią to samo co my.
W sumie to jest różnica, Informatycy maja fizyke i astronomie, elektrycy maja podstawy elektryki i elektroniki, ale to jest calusienka fizyka, na jeden piernik wychodzi.
Po informatyku zadnej dobrej pracy nie dostane... Po elektryku zazwyczaj odrazu składają ofertę pracy sami do ucznia.
Mam mentlik jak cholera.
Po informatyku zadnej dobrej pracy nie dostane...
Masz rację, nie idź na informatykę, nikt nie potrzebuję ludzi, którzy umieją posługiwać się językami... Phi, na co to komu jak można iść do liceum i zarabiać 3x więcej od idioty z technikum?
P.S. Pozdrawia uczeń klasy Informatycznej, uczący się właśnie fizyki na jutrzejszy sprawdzian :)
Po informatyku zadnej dobrej pracy nie dostane
Że co? Jak jesteś dobrym informatykiem to robotę znajdziesz prawie WSZĘDZIE....
Nie chce tracic roku bo sobie nie poradze na elektryku z takiej gammy przedmiotow scislych... nigdy nie bylem bystrzakiem w dziedzinach matematyki i fizyk.
Nie wiem już co robić. Do jutra muszę podjąć decyzje, jutro jest kiermasz ksiazek, coraz gorzej czuje sie w mojej dotychczasowej klasie, nie chodzi tutaj o ludzi, ale o zawód. Nie kreci mnie to zbytnio.
Chce po prostu w razie czego mieć prace po technikum, bez niewiadomo jakiego wysiłku w nauce durnych praw w fizyce czy innych cudów.
"na co to komu jak można iść do liceum i zarabiać 3x więcej od idioty z technikum"
No comment...
lepiej zostań w tej klasie - zaciśnij poślady i się ucz.
bo po technikum informatycznym nie znajdziesz żadnej pracy, przejrzyj choćby oferty pracy na pracuj.pl, praca.gazeta.pl etc. jakie są wymogi do pracy jako informatyk (dla ułatwienia: minimum wyższe).
Więc lepiej zostać elektrykiem/elektronikiem po technikum i znaleźć pracę na linii montażowej (dość sporo ofert), a przy okazji iść na niestacjonarne studia i po skończeniu znaleźć coś w dziale projektowania :)
"na co to komu jak można iść do liceum i zarabiać 3x więcej od idioty z technikum"
No comment...
Musisz ubrać okulary, skoro nie zauważyłeś tutaj ironii.
Jeśli nawet po technikum na informatyce według was nie ma pracy, to z tym krajem jest coś nie tak... (Albo z wami)
ale musze miec pewnosc ze wybiore dobrze i dobry wybor wykonam :<
Jaka moge dopasc prace po technikum informatyku np?
kefirek09> akurat jestem na etapie "mam już tytuł technika informatyka, szukam pracy". I wiesz co? Na prawdę coś ciężko znaleźć, pracodawcy mają taki wachlarz wymagań, że żadna szkoła nie zdoła przerobić z tobą takiego materiału, by im sprostać ;)
Ja akurat jestem z Gdańska, może w Warszawie jest lepiej? Popatrz sobie oferty, to sam się przekonasz.
Jestem z Krakowa i ucze się w Zeszpole Szkół Energetycznych na Loretańskiej.
I tu jest akurat informatyk. Ja planuje studiować, ale nie chce nic mowic, jeszcze 4 lata, egzamin zawodowy, matura... więc mozliwe ze bede chcial pracować po technikum odrazu...
Nie wiem jak teraz jest z przeniesieniem sie np. za miesiac... czy bede musial nadrabiac w cholere partii materiału, albo zaczynac rok od nowa...
Ehhh...
moim zdaniem, najlepsze rozwiązanie to ukończenie technikum, po którym raczej nie ma problemu ze znalezieniem pracy, a następnie podjęcie studiów niestacjonarnych. Odciążasz finansowo rodziców, zdobywasz doświadczenie zawodowe, zarabiasz na siebie, a że za naukę płacisz z własnej kieszeni to też trochę inaczej do tego podchodzisz. 24-letni inżynier z 4-letnim doświadczeniem zawodowym (najlepiej w branży), to całkiem dobra pozycja wyjściowa po studiach.
Jeśli nawet po technikum na informatyce według was nie ma pracy, to z tym krajem jest coś nie tak... (Albo z wami)
Bo nie ma, kefirku. Sam sprawdzałem.
Dlatego ja idę do Liceum i dopiero potem się zastanowię kim zostać. Podejmowanie w 3gim decyzji typu "będę informatykiem to idę do technikum inf." jest bardzo, bardzo złe. Taka nieprzemyślana decyzja na podstawie doświadczeń 15,16 latka ma kiepskie konsekwencje. Dlatego ja lecę do Liceum i dopiero potem zastanowię się co dalej.
Autorze wątku, ucz się i zostań tam gdzie jesteś. Trudno, tak wybrałeś.
Podejmowanie w 3gim decyzji typu "będę informatykiem to idę do technikum inf." jest bardzo, bardzo złe
No tak, przecież lepiej skończyć liceum i być nikim, niż skończyć technikum z umiejętnościami i dodatkowym papierkiem...
Ksionim -> a jakież to mogą być te kiepskie konsekwencje?
Ze swojej perspektywy, jako osoby, która ukończyła technikum, widzę, że licealistom ciężko jest znaleźć pracę, choćby z tego względu, że we wszystkich firmach, w których do tej pory pracowałem nie spotkałem żadnej osoby po liceum - wszędzie jako współpracowników miałem techników lub inżynierów, którzy wcześniej ukończyli właśnie technikum (a pracowałem/pracuję w różnych firmach - od kilkuosobowych, do kilkusetosobowego molocha). Co prawda trwa ono rok dłużej niż liceum, ale ma szereg zalet - przede wszystkim daje konkretne umiejętności praktyczne (choć niezbyt wiele, to lepsze to niż nic). Jest bardzo dobrym zabezpieczeniem na wypadek nieprzewidzianych zdarzeń - jako, że z reguły studia dzienne po liceum opłacane są z kieszeni rodziców, to taki licealista, który z dnia na dzień traci środki do życia (np w wyniku wypadku/śmierci/utraty pracy/choroby rodziców) może mieć problem z kontynuacją studiów i zdobyciem środków na utrzymanie siebie. Inna kwestia to taka, że w wieku studenckim istnieje pewne ryzyko wpadki i konieczności utrzymania dziecka i poprowadzenia rodziny - tutaj także przerwanie studiów na rzecz pracy nie zapowiada kolorowej przyszłości. No i z perspektywy czasu, szkoła średnia to jeden z najlepszych okresów w życiu, więc ten dodatkowy rok warto potraktować jako fajny bonus do wykształcenia, a nie kolejny rok męczarni :)
No tak, przecież lepiej skończyć liceum i być nikim, niż skończyć technikum z umiejętnościami i dodatkowym papierkiem...
Uogolniasz. Rownie dobrze mozna skonczyc technikum ze szczytem umiejetnosci w postaci poprawnego wiazania sznurowadel.
Wszystko zalezy od podejscia, samozaparcia i nauki.
Moshimo - co nie zmienia faktu, że samo posiadanie papieru ukończenia technikum jest inaczej postrzegane przez pracodawcę.
Prawda jest taka, ze od pewnego poziomu umiejetnosci technicznych pracodawcy zupelnie nie obchodzi jaka szkole delikwent raczyl skonczyc, albo nie skonczyc.
Prawda jest taka, ze od pewnego poziomu umiejetnosci technicznych pracodawcy zupelnie nie obchodzi jaka szkole delikwent raczyl skonczyc, albo nie skonczyc.
a zdobywa się je poprzez praktykę, którą trzeba gdzieś zdobyć, a ci pierwsi pracodawcy mając w cv pustą rubrykę z doświadczeniem w pierwszej kolejności patrzą na ukończone szkoły/kursy/szkolenia.
No tak, przecież lepiej skończyć liceum i być nikim, niż skończyć technikum z umiejętnościami i dodatkowym papierkiem...
Patrząc z takiej perspektywy.... a nie ! To nie jest perspektywa tylko klapki na oczach.
a zdobywa się je poprzez praktykę, którą trzeba gdzieś zdobyć, a ci pierwsi pracodawcy mając w cv pustą rubrykę z doświadczeniem w pierwszej kolejności patrzą na ukończone szkoły/kursy/szkolenia.
w informatyce? no wlasnie nie do konca ;)
Nim zaczniecie wypowiadać się na temat jak różowo jest znaleźć zatrudnienie w zawodzie po technikum informatycznym, to proszę sprawdźcie oferty pracy w necie, może w 0,1% ofert znajdziecie info, że przyjmą po tech. inf., w całej reszcie minimum będzie bycie na ostatnich latach studiów inf.
Tech. inf. to durny wymysł napędzający tylko kasę dla zespołu szkół, a nie organizacja która zapewni Ci pracę. Więc i tak będziesz musiał iść po takiej szkole średniej na studia, aby znaleźć cokolwiek. To już lepiej iść do LO - bo chociaż krócej trwa.
Druga sprawa, że jest bardzo dużo tech. po których pracę w zawodzie dostanie się praktycznie od ręki.
A co do kwestii wybierania drogi życiowej w 3 klasie gimnazjum i że niby ciężko.
Ja swoją drogę wybrałem w 7 klasie podstawówki. Z tym, że założyłem kilka wariantów do wyboru w między czasie i trzymam się tej drogi do dziś i co ważniejsze nie narzekam (co prawda wtedy wyobrażałem sobie wszytko trochę inaczej, ale to nic nie zmienia).
W IT?
Praktyka i posiadane certyfikaty przede wszystkim.
Jak dopiero zaczynasz pracę to i tak większość pracodawców woli dać Ci możliwość pokazania co potrafisz, zamiast patrzeć na szkoły jakie ukończyłeś.