Trochę linków:
http://www.dpreview.com/ - info o aparatach
http://www.cameralabs.com/ - VIDEO recenzje
http://optyczne.pl/
http://www.fototv.pl/
http://www.fotografuj.pl/Dzial/Pojecia_fotograficzne
http://www.szerokikadr.pl/poradnik/
http://sssf.art.pl/ - lista skradzionego sprzętu
http://www.pbase.com/ - wiele najróżniejszych sampli
http://www.pixel-peeper.com/ - jw.
http://naprawafoto.pl/ - W razie awarii sprzętu fotograficznego
Firmware CHDK odblokowujące możliwości Canonów serii a6xx:
http://scratchpad.wikia.com/wiki/CHDK
Każdego forumowicza jeszcze raz zachęcam - nie tylko wklejajcie swoje fotki, ale skrobnijcie zawsze kilka słów na temat fotek innych forumowiczów.
Złota myśl naszego Mentora ;-)
Jesli to możliwe ograniczajcie ilość epitetów pod adresem fotografii ;-)
slowik
Szukasz aparatu? Nie wiesz jaki kupić? Zajrzyj tutaj !
--==>http://fotografia.gry-online.pl/
Uważasz, że masz coś do dodania do naszych recenzji daj znać (mail w profilu ;-) )
Sklepy:
http://www.agito.pl/ - jeden z najlepszych
http://fotoexpert.pl/ - sklepik nawet nawet ;-)
http://www.sklepfotograficzny.pl
http://sklep.komputronik.pl/ - znany i dobry sklepik
Galerie on-line:
http://www.plfoto.com/
http://www.deviantart.com/
http://www.fotoik.pl
http://galeria.interia.pl
http://www.onephoto.pl/
Programy
http://www.mediachance.com/digicam/filtersim.htm - link do programu nakładającego filtry na zdjęcia
http://www.neatimage.com/ - jeden z najlepszych programów odszumiających
http://www.foto-freeware.de/noiseremove.php - automatyczny program usuwający szumy bezstratną techniką multisamplingu.
http://www.irfanview.com/ - przeglądarka graficzna (freeware)
http://www.gimp.org/ - program do obróbki foto (freeware, taki odpowiednik photoshop'a)
http://www.virtualdub.com/ - program do obróbki video (np. obracanie filmików wykonanych cyfrówką)
Multimedialna szkoła fotografowania National Geographic - podstawy fotografii na 4 cd'kach godne polecenia
SOFTCAM - program do przerabiania aparatu na kamerkę inetową
http://www.geosetter.de/en/ - Świetny program do geotagowania zdjęć. W parze z dowolnym gps, pozwoli nam swobodnie przeglądać wszystkie wykonane przez nas zdjęcia na mapie, dokładnie w miejscach ich wykonania, np w programie Google Earth:
Kilka zasad dobrego fotografa
1.Spróbuj wyobrazić sobie gotowe zdjęcie w ostatecznej formie, jego kompozycję, rozkład świateł i wartości tonalnych, kolorystykę, perspektywę i głębię ostrości. Jeśli potrafisz to zrobić, ominie cię wiele rozczarowań.
2.Elektronika i automatyzacja ekspozycji są użyteczne - dla innych.
3.Czy będąc posiadaczem lustrzanki AF, przyszło ci na myśl, żeby kiedykolwiek wyłączyć układ automatycznego ustawiania ostrości?
4.Aparat fotograficzny to narzędzie i środek, a nie cel.
5.Zoomy są wygodne - dla leniwych.
6.Poznaj ograniczenia swojego sprzętu i zrób z nich zaletę.
6.Światłomierz jest bardzo użyteczny, ale bądź wobec niego krytyczny.
7.Jeśli uznałeś jakiś motyw za godny sfotografowania, nie dawaj mu spokoju: spróbuj mu się przyjrzeć w różnych porach roku i przy różnym oświetleniu.
8.Stosuj światło błyskowe z umiarem albo wcale.
9.Statyw. Słyszałeś kiedyś o statywie?
10.Jeśli niedostatki zdjęcia tłumaczysz brakami sprzętowymi, uwierz mi: właśnie przyznałeś się do niemocy twórczej.
11.Spróbuj zrozumieć dlaczego niektóre zdjęcia zapadają w pamięć bardziej niż inne. Potem postaraj się zrobić lepsze.
12.Jeśli wydaje ci się, że dzięki drogiemu sprzętowi będziesz lepszym fotografem, masz rację: wydaje ci się.
CrazyMan - Canon EOS 60D, Canon EF-S 18-135 mm f/3.5-5.6 IS, Canon Lens Hood, Sandisk Extreme III (30MBS) 16GB, Canon Remote Trigger, Torba Lowepro Nova + Canon A720 IS
Elkhart- Canon 50D, Canon EF-S 17-85 mm f/4-5.6 IS USM, Marumi DGH Super Lens Protect, Sandisk Extreme III 8GB, Lowepro Nova 180 AW + Canon A630
EspenLund - Canon a590 | Statyw NoName | Canon EOS 450d + Kit | Lampa F&V 120Ws | 2x Żarówka błyskowa | Jupiter 37A 3.5/135 MC | Metz Mecablitz 50 AF-1 | Canon 85mm f/1.8 |
Gilmar - Canon 30D, EF-S 17-85mm f/4-5,6 IS USM, M42 - Helios 58mm f/2,0 Jupiter 135mm f/3,5 TK-2, pierścienie posrednie i inne klamoty.
m1a87z - Canon 450D | Canon 55-250mm f/4-5,6 IS | Canon 18-55mm f/3.5-5.6 IS | FinePix S5700 | SanDisk 4 GB Ultra | Torba Lowepro Edit 120 | Statyw
Minas Morgul - Nikon D700, Sigma 150 f/2.8 EX DG HSM APO Macro, Nikkor 50 f/1.8, SB-600, SB-800 i pełno drobnych szpargałów.
Mogur/okix - Canon EOS 350D + KIT + Industar 61L 2,8/50 + Jupiter 135/3,5 + pierścienie Zenit, Canon PS A75 (4x Energizer 2300mAh, 4x Energizer 2500, 512 MB)
Ogon - Canon: 350D + Kit + 50/1.4 + 430EX || m42: Praktica MTL5 + Zeiss 35/2.4 + konwerter x2 + pierścienie pośrednie || mnóstwo osprzętu i dodatków ||
pawel020 - Canon 550d , Canon 55-250mm f/4-5,6 IS , Canon 18-55mm f/3.5-5.6 IS , Sandisk 16GB
ResOOrt - Canon 450D | Helios 44-2 2/58 | Canon 85mm f/1.8 | Canon 18-55mm f/3.5-5.6| Sigma 70-300mm f/4.5-5.6 | Sigma 28-70mm f/2.8-4 | Canon Speedlite 430EX II | Sandisk 2 i 4 GB | Statyw | Filtry | Plecak LOWEPRO SlingShot 200 AW
Shoggoth - A610, SanDisk Ultra II 1GB SD
smuggler - Sony Alfa 700 + Sigma 15-30; Sony 18-55 (kit); Zeiss 24-70; MAF 85; MAF 50; Soligor 100 macro; Sigma 100-300; ; flesz HS(D)5600, statyw, filtry, itd. Oraz Canon A610 + troszkę klamotów. BARDZO kosztowne hobby :)
slowik - Canon PS A95 (4x GP 2700mAh, ładowarka GP POWERBANK H-500,256 MB + 32 MB CF Canon + Hama mini)
Trollf - plakat Hasselblad H2D-39 + piłka plażowa :D + dyfuzor REY 500 A4 80g/m2 ColorLok Technology :)
Yog-Sothoth - Sony NEX-5 + 18-55/3.5-5.6 + 16/2.8
Zemun - Canon 30D, Canon 17-40/4, Canon 24-70/2.8, Canon 50/1.4, Canon 70-200/4, Canon 580EX, + szkła na M42 (Zenitar 50/1.9, Helios 58/2)
Jeśli wyrażasz chęć dopisania się do listy pamiętaj ze to nie jest lista osób posiadających cyfrówkę, ale chcących przedstawić swoje ciekawe osiągnięcia.
Tak wiec chcąc zaistnieć na liście wystarczy, że pogrubisz swój wpis(i zapis będzie wg wzoru listy ;-) ) i pokażesz na co ciebie stać (nie chodzi tutaj bynajmniej o aparat ..)
Zaprezentuj ciekawe zdjęcie a zostaniesz dodany
Ten pierscien makro o ktorym wspominaliscie to to?
http://allegro.pl/wyprzedaz-filtr-makro-4-visico-52mm-gw-fvat-i1787749296.html
Nie pamiętam by była, ale możliwe, Niestety mało kto się stara na tyle by przebić Smugglera :) Chociaż paru zdjęciom ostatnio było blisko :)
QrKo --> nie, to to zwykła lipa którą można w kompaktach używać, pierścienie to np to:
http://allegro.pl/4x-pierscienie-makro-m42-z-popychaczem-przyslony-i1793538114.html
Yyy, ale skoro popychacz przyslony, to to idzie miedzy obiektyw a body? Nie gryzie sie to z przejsciowka z potwierdzeniem ostrosci ktora tez ma bolec blokady przyslony?
Cała zabawa właśnie w tym że to idzie między obiektyw a body. Dzięki zwiększeniu ogniskowej w ten sposób uzyskujesz obiektyw supermakro.
Te akurat pierścienie mają popychacz, inne nie mają. Jeżeli przejściówka ma blokadę bolca to te popychacze pozwolą jej zadziałać. Bez popychaczy, blokada bolca w przejściówce nie zadziała i obiektywy bez przełącznika A/M nie będą działać w makro o ile się ich nie przebuduje. Niestety jednocześnie w obiektywach z przełącznikiem A/M nie będzie można go użyć w celu precyzyjnego opstrzenia. Tak źle i tak nie dobrze.
W jupiterze to w każdym razie bez znaczenia, bo on nie ma bolca. W Heliosie konieczny jest popychacz w pierścieniach lub przebudowa. A w Zeissie lepiej mieć pierścienie bez popychacza, bo on ma przełącznik A/M
Ja mam problem z makro. Za nic nie mogę dobrze trefić ostrości, zdarzają się zdjęcia bliskie ostrości, ale nie umiem. Milimetr się przesunie i już klapa. Jakieś rady?
I co konkretnie daje telekonwerter i czy warto go mieć?
A czym i w jaki sposób ostrzysz?
tk po prostu przybliża obraz 2x. odpowiednik zooma 2x. w przypadku makro zwiększa przybliżenie również dwukrotnie. bardzo tania i przydatna rzecz.
I juz wszystko bylo jasne, ale wspomnieliscie o telekonwerterze i znowu jestem zielony - czym to sie rozni od tych pierscieni? Z tego co czytam na aukcjach on chyba ma jakas optyke, podczas gdy pierscienie tylko oddalaja obiektyw od matrycy, aye? To co jest lepsze?
Telekonwenter to... telekonwenter, jak sama nazwa wskazuje :). Przykładowo masz obiektyw 70-200mm, dokupujesz telekonwenter x2 i masz obiektyw o ogniskowej 140-400mm. A odpowiednio do zwiększenia ogniskowej zmienia się maxymalne powiększenie obiektywu.
QrKo --> pierścienie ogółem służą do czego innego niż TK. Pierścienie zwiększają fizyczna ogniskową obiektywu, a jako że obiektyw jest przystosowany do ostrzenia dla swojej pierwotnej ogniskowej traci możliwość ostrzenia na nieskończoność, ale możliwe jest super makro. Całość jest bezstratna dla jakości (brak elementów optycznych). Ale poza makro nie nadaje się do niczego i mocno zwiększa wymiary układu. Wymagana jest także wysoka rozdzielczość użytego obiektywu.
TK natomiast jest układem optycznym powiększającym obraz. TK nie zwiększa ogniskowej obiektywu, lecz powiększa optycznie to co obiektyw widzi. Jest to proces stratny dla jakości, dla dobrego TK ostrość spada na tyle że powiększenie teoretyczne 2x warte jest nieco ponad 1.5x. Ale i tak często warte to świeczki. Obiektyw używający TK zachowuje swoje pierwotne wymiary i zachowuje możliwość ostrzenia na nieskończoność. Taki układ może więc wykorzystywany na codzień jako szalenie poręczne, niewielkie a potężne tele. (Obiektyw 300x1.6mm + TK pozwala kratery na księżycu oglądać). Sam w sobie TK nie da jakichś szczególnych właściwości makro, bo nie do tego służy.
Obie metody powodują straty światła. A dodatkowo należy pamiętać ze w makro GO jest tak niska że pracuje się jeszcze na dodatek na przysłonach rzdu f/11 (i przełącznik A/M bywa zbawieniem!)
Do makro wystarczyły by same pierścienie i już rezultaty były by świetne. Jeżeli jednak chce się mieć powiększenie jeszcze silniejsze, należało by dołożyć drugie tyle pierścieni. Trochę robi się bezsens bo długość takiego układu robi się absurdalnie niebotyczna. Dlatego lepiej wspomóc się do pierścieni dodatkowo TK. Za same możliwości makro odpowiadają pierścienie, a TK zwiększa dwukrotnie uzyskane powiększenie, bez zwiększania długości układu. Trochę spada jakość (i trzeba dużo słońca!), ale stopień powiększenia jest tego wart.
No mi przybliżenie uzyskiwane na samych pierścieniach wystarcza. Ostrze przybliżając/odalając się od obiektu i strzelam kiedy wydaje się ostre albo kiedy mam potwierdzenie ostrości. To potwierdzenie sobie
jednak w takiej sytuacji słabo radzi.
Zależy jaki to jeszcze tryb potwierdzenia ostrości (klasyczny tryb jest zawsze praktycznie bezwartościowy), ale w makro ja nigdy nawet nie próbowałem go używać.
Wydaje się że pomijasz jedną ważną kwestię - rzeczoną GO i ostrzysz na pełnej dziurze. Samo ostrzenie jest ok, tyle że zdjęcie za bardzo nie ma prawa wyjść. GO jest za mała żeby w ten sposób trafić i mieć coś na zdjęciu ostro. Ostrzyć warto na pełnej dziurze, ale w momencie wykonania zdjęcia trzeba użyć przełącznika A/M, w celu natychmiastowego domknięcia przysłony do f/11. Wtedy już GO będzie taka, że pudło jest mało prawdopodobne a i zakres będzie odpowiedni dla obiektu. Przełącznik A/M i odpowiedni przysłona to tutaj klucz do sukcesu.
Super. Dziekuje serdecznie titanium za szczegolowe wyjasnienie, jest tak jak myslalem. Czyli same pierscienie na poczatek wystarcza.
Zbyt piekne bylo by gdybym juz nie mial pytan, wiec jeszcze jedno - ostatnie i obiecuje ze przestaje zawracac glowy, wole po prostu zapytac niz wywalic kase w bloto. Mianowicie jak wspominalem mam 450D + kit i dedykowanego tamrona oraz starego heliosa, jupitera i mir. Pytanie moje brzmi czy kupic programowlana przejsciowke m42 + pierscienie posrednie rowniez m42 czy moze da sie to jakos fajnie rozwiazac i kupic zestaw ze zmiennym mocowaniem co by pierscienie wykorzystac i w M42 i w EF/EF-S?
Znalazlem cos takiego:
http://allegro.pl/pierscienie-posrednie-canon-potwierdzenie-af-i1781825785.html
Gdybym to wkrecil w body, do tego zwykla przejsciowka m42 i do niej jupiter to dzialalo by to? Czy przejsciowka rowniez musiala by miec potwierdzenie ostrosci?
[2] To swieza fotka wiec nie mogla byc wczesniej, choc moze byla inna robiona z samolotu kiedys... dawno temu.
zapomniałem o ważnym szczególe, przełącznik a/m jest głównie we zeissach, w jupiterze go nie ma, tam trzeba sobie radzić samodzielnie pierścieniem, ale też da radę. nie mniej od przysłonie trzeba pamiętać inaczej ostrości nie będzie.
pierścienie ef nie maja większego sensu - nie przenoszą elektroniki co za tym idzie nie działa przysłona (!). takim obiektywem nic nie da się zrobić. potwierdzenie tam jest zupełnie zbędnym bajerem. do makro to czyste m42.
A wątek jest od tego by zawsze swobodnie pytać od co trzeba :)
titanium--> Jeśli chodzi o pierścienie pod system EF/EF-S, to chyba można się bawić w taki sposób, że przesłonę ustawia się w obiektywie bez podłączonych pierścieni, potem wyłącza aparat, zdejmuje obiektyw i po wkręceniu pierścieni pozostaje ostatnio ustawiona przesłona?
Inna sprawa, że AF chyba też wówczas nie działa, więc pozostajemy z nowoczesnym obiektywem z funkcjonalnością wykastrowaną poniżej obiektywów na M42..
kajojo
Przysłona w obiektywach EF jest sterowana elektronicznie, po odłączeniu obiektywu/wyłączeniu aparatu zawsze wraca do wartości wyjściowej.
Aaaaa ja mam dla was fajna nowine, nowosc. Titanium uwazaj ( ale zapewne o tym slyszales jesli w Polsce tego juz nie ma )
Strona http://www.eye.fi/
Wlasnie skonczyly sie problemy z rzucaniem zdjec z aparatu przez kabel. Nowa karta z wifi, ktora sciaga wszystkie zdjecia jesli tylko jest aparat w zasiegu komputera z wifi.
Pierwszy raz trzeba wlozyc karte do czytnika zeby sie skonfigurowal z kompem i wgrac program ( niewiem czy konieczne ). Pozniej wkladasz karte eye-fi do aparatu, robisz zdjecia, i jesli jestes w zaziegu wifi to automatycznie sciaga sie na kompa w foracie jpg i RAW. RAW chyba dodany byl niedawno bo opisuja jako " image support " lub jest jako inny rodzaj, seria karty.
Dzis znajomy przypadkowo pokazal mi te cacko, ktore rozwiaze ciagla niechec podpinania kabli i wyciagania sprzetu z torby. Wystarczy wlaczy aparat i foty sie sciagaja.
To pierwsza karta z wifi i nie wiem czy w Polsce o tym cos slychac. Ostatnio opuscilem sporo wiadomosci i pewnie moglo mi to uciec.
Na dniach kupuje :)
Zgadza sie. Na amazon w opisie widac, ze RAW ma tylko karta 8GB Eye-Fi Pro X2 http://www.amazon.com/dp/B002UT42UI
kajojo --> jak wyżej, nic z tego bo po odłączeniu obiektywu przysłona będzie zawsze otwarta. Pozatym, konieczność możliwości jej swobodnej zmiany podczas ostrzenia jest niezbędna. Na zamkniętej nie wiele będziesz widział, na otwartej, GO będzie nieużyteczna.
delstar --> ta nowość ma już ładnych kilka lat ;P Obecnie już chyba druga generacja tego jest. Pierwsza o ile pamiętam nie wspierała RAWów
Nie używałem tego nigdy, ale z aparatów które to natywnie umożliwiają zawsze zrzucam zdjęcia po wifi i całkowicie nie pojmuję dlaczego nie ma tego wbudowanego każdy aparat - wifi oraz bt powinno być dzisiaj absolutnie podstawowym standardem. Drogie przecież nie jest, a o ile uprzyjemnia życie. Kable to archaiczny przeżytek obecnie.
Już nie wspominając o tym, że wifi można wykorzystać jako znacznie tańszy i wygodniejszy zamiennik GPS do geotagowania (również bezcenne) + automatyczny backup zdjęć z dowolnego miejsca. Oraz jeszcze jako wisienka - zdalne sterowanie aparatem LV ze smartfona. To powinny dziś być podstawy. A ledwie kilka samsungów to ma (no i lustrzanki z przystawkami wifi)
Najdziwniejsze jest to, że wciąż są ludzie którzy z funkcji bezprzewodowych a sobie kpią :) Kto raz spróbuje do kabli nie wróci.
^ No tak .. wiedzialem ,ze ciebie nie mozna zaskoczyc jakas nowoscia. Ale ktoregos dnai zobaczysz ,ze sie zdziwisz ja kwrzuce cos o czyms nie slyszales :p
Na powaznie. Szukam jakiejs fajnek ksiazki, plyt nauki fotografii z Polski typu National Geographic. Nawet mogloby to byc ale ktora wersja jest najlepsza/dobra ? Co polecacie?
Kurde czytam sobie na optyczne.pl testy kompaktow i w glowie sie mi nie miesci ze taki filmik mozna nagrac kompaktem za 900zl...
http://pliki.optyczne.pl/wakacyjne2/filmy/s9100_film.MOV
delstar --> Jeżeli coś ma 4 lata, to nie jest raczej nowością.
QrKo --> Faktycznie tragiczny. Niby FullHD, a wygląda, jakby połowa pikseli była rozciągnięta do tego rozmiaru. Ale to już może być wina optyki. Kwiaty wyglądają, jakby były z plastiku.
Najlepsza książka do nauki fotografii to dobry album fotograficzny, reszta jest w necie :)
Filmik jest przede wszystkim przesaturowany, a to już kwestia złych ustawień. Stanowczo brakuje mu też stabilizacji przez co w sumie nie widać co na nim jest. Ale nie dziwota, ten model ma stabilizację która w trybie video zwyczajnie nie działa. Wesołe jest to że model ten jest reklamowany jako podwójnie stabilizowany (elektroniczno-mechanicznie), przy czym stabilizacja elektroniczna jest głównie po to by psuć działanie mechanicznej :)
I jeszcze ten nieszczęsny mov, autor za samo wymyślenie tego czegoś powinien płacić odszkodowanie użytkownikom :)
Ogólnie w kompaktach Nikon zawsze był "geniuszem" :)
http://www.digart.pl/praca/6656159/().html
http://www.digart.pl/praca/6652233/niesmialosc.html
Da rade osiagnac taki efekt w warunkach domowych? Czy trzeba jakies ciemne tło/specjalnie oswietlony pokoj? W tym pierwszym widze migawka 3s, az dziw ze wlosy wyszly nieporuszone.
Da radę bez problemu. Prawdę mówiąc nawet widać że tutaj raczej nie były to warunki pro, ale raczej domowe. Tło nie jest niezbędne, pokój wystarczy że będzie w miarę przestronny (musi być pewne oddalenie od ściany) i zaciemniony. Do tego wystarczy zwykła lampka biurkowa za kilkadziesiąt zł. Kontrast między jej światłem bocznie oświetlającym tylko sam obiekt/ciało a zaciemnionym pokojem z oddalonym w mroku tłem/ścianą jest wystarczający by efekt był dokładnie taki jw. Tzn, niski klucz - brak tła i same półtony ciała postaci.
Naświetlanie wyjdzie nawet kilkusekundowe, ale włosy nie powinny się przy 3s poruszyć. Choć naświetlania w warunkach pro wynosi 1/10000s :) I możliwości oraz jakość są znacznie wyższe, ale nie o tyle wyższe ile cena takiej zabawy :)
Całkiem Sporo osób wykonuje podobne zdjęcia w warunkach domowych z niezłym efektem.
Jeszcze pytanie o lampe blyskowa - znalazlem cos takiego:
http://allegro.pl/lampa-canon-speedlite-540ez-etui-idealna-i1814166992.html
Cena bardzo znosna, tylko pytanie czy lampy w tej cenie daja duzo wieksze mozliwosci niz ta wbudowana i czy warto wogole kupowac zewnetrzna lampe do amatorskich zastosowan.
Ups, sorry za 3 post z rzedu, ale nie mam abonamentu, a widze skopiowalem link ze zlego okna, chodzilo oczywiscie o cos co wspiera E-TTL http://allegro.pl/lampa-sunpak-pz42x-canon-promocja-od-reki-i1808553819.html
Czy warto? Nie wydaje mi się, wystarczy zadać sobie pytanie - po co? Znajdzie się jakaś odpowiedź? :)
Jedyne co mi przychodzi do głowy to doświetlenie plenerowe, ale to przecież równie skutecznie można zrobić blendą.
Osobiście za tą cenę kupił bym jakąś tanią lampę studyjną i w tym kierunku się bawił :) Szczególnie jeśli ciągną Cię jakieś formy aktu, a ten z kolei sam uważam za najwyższą istniejącą formę sztuki fotograficznej i nie tylko fotograficznej. Nie ma drugiej równie pięknej dziedziny sztuki w ogóle.
Poniekąd nie popróbować studia to nigdy nie poznać fotografii.
I tutaj warto szalenie :) (o ile tylko ma się odpowiednie pomieszczenie). Lipa tylko o tyle ze lamp do zabawy trzeba minimum dwóch, nie zaszkodziło by więcej - ja zwykłem pracować na ośmiu lub więcej i ciężko się potem przestawić na mniejsza ilość :/
A czym się różni lampa studyjna od zwykłej - pilotem. Czyli wbudowaną żarówką świecącą proporcjonalnie do siły błysku takowej lampy. Dzięki pilotowi można świadomie kreować rozkład świateł, obserwować każdą wprowadzaną na bieżąco zmianę rozłożenia i natężenia świateł. Bez pilota jest się skazanym na ślepe trafy, a tak to sobie można.. Tym samym do zastosowań studyjnych to się nie nadaje.
titanium
Nie zgodzę się z Tobą, lampa zewnętrzna może posłużyć i w plenerze, i w czasie rodzinnych fotek, i w "studio". Lepiej na początek kupić coś uniwersalnego i poznać dogłębnie zastosowania, niż być na uwięzi kabla w lampie studyjne. Zalety światła modelującego w tanich lampach studyjnych zdecydowanie przegrywają w tym zestawieniu.
W plenerze zestaw lampa + blenda sprawia się o wiele lepiej niż sama blenda.
Zabawa w "studio" możliwa jest i przy jednej lampie błyskowej, również można zrobić fajne portrety, w razie potrzeby doświetlić blendą. Oczywiście nie twierdzę że jedna lampa jest wystarczająca, bo światła nigdy nie jest za dużo - ale zaczynać od wielu lamp to tak jak zaczynać jeździć od ferrari.
EspenLund --> jesteś w stanie pokazać jakieś przykłady praktyczne gdzie lampa w plenerze da więcej niż blenda? :)
W ogóle jaka tu uniwersalność jak to prawie a wręcz wogóle do niczego nie jest potrzebne? :)
W czasie rodzinnych fotek? A po co niby? W studio? No daj spokój.. :) Praca z jedną lampą? c'man... :)
Porównanie do ferrari głęboko nie trafne, warto zaczynać od razu porządnie. Rzeczywiste porównanie to jakbyś kupił sobie samochód obojętnie jaki, ale z jednym kołem i chciał tym jechać. Absurd :)
A lampy studyjne nie oznaczają uwięzi do kabla, na baterie też działają, nawet miałem taki zestaw. Tylko rozmiar i waga są tu ograniczeniem.
Lampy studyjne owszem działają na baterie, ale rozmiar, waga (tak jak napisałeś) i cena mają ogromne znaczenie. W czasie rodzinnych fotek po to, żeby sobie odbić od sufitu i ładnie naświetlić ciocię stasię jedzącą kotleta. Zaczynać porządnie - owszem warto, ale gdy mamy czegoś od razu za dużo, możemy się pogubić. Co do pleneru to myślę że źle to napisałem - cały czas chodziło mi o lampę na wyzwalaczu radiowym, co by nie było niedomówień.
Przykłady, proszę bardzo, większość była już tu niedawno :)
zdjęcia ładne ale ja nie widzę w nich przykładu zastosowania lampy. co tutaj jest czego nie dało by się uzyskać blenda? :)
osobiście nie uznaje siebie za dobrego plenerowca, ale mam troche bardzo podobnych zdjęc opartych o blende :) naprawdę nie wiem po co mi tam lampa :)
ciocie przy kotlecie to wbudowana lampa poradzi sobie nawet lepiej (bo zwyczajnie wygodna, w takich rodzinnych sytuacjach latać Z kobyla?), efekt też będzie nawet lepszy, w niektórych sytuacjach, o wiele lepszy.
no i właśnie cena. lampki studyjne są często tańsze od dobrej zewnętrznej.
a każdą nauka studia zaczyna się od podstawowych schematów oświetleniowych gdzie są trzy lub cztery lampy. jakoś nikt się nie gubi :) pogubić to się można Z jedną prędzej Z którą uzyskać cokolwiek jest wiele trudniej.
No to już lepiej kompaktem sobie popstrykać niż lustrem z wbudowaną, będzie mniejszy i wygodniejszy :). Dużą blendą czasem ciężko oświetlić równo postać, odbicie lampy od niej daje lepszy efekt.
Na pierwszym zdjęciu z przykładu - stara cementownia, długi czas naświetlania, nie byłoby co samą blendą odbić. Drugie i trzecie zdjęcie - parking galerii jurajskiej - również nie było czego odbić. Czwarte, piąte i szóste zdjęcie - oświetlanie od tyłu/boku lampą, od przodu odbijanie tego światła blendą, dosyć ciemny las. A co do studia - do podstawowych schematów oświetleniowych należą również Rembrandt/butterfly także... :) Oczywiście tak jak pisałem w poprzednim poście - jedna lampa to za mało, ale nie od razu rzym zbudowano :).
EspenLund --> przy niskim oświetleniu kompakt raczej nie poradzi sobie z czułością :) Tutaj większe wymiary lustra coś dają, a większe wymiary lampy - nic nie dają, a wręcz pogarszają efekt końcowy. Taka "drobna" różnica :) A warto jednocześnie zauważyć że przeskok wymiarowy kompakt -> lustro jest mniejszy niż przeskok z lustra bez lampy a z lampą.
no i chcesz Rembrandta robić jedną lampą? :) Mnie uczyli inaczej :)
Natomiast masz rację w sytuacji zabudowań/ciemnego lasu - jak nie ma czego odbić to nie ma, prawda :) sam kiedyś w takiej sytuacji pamiętam że poległem, blenda poległa i lipa :) Było super fajnie na polu, pośród zbóż i słońca, ale po wejściu do lasu - klapa :) Nie było czego odbijać.
Rzeczywiście różnica może też być w równości oświetlenia.
Tylko akurat mnie osobiście te zdjęcia "zabudowane" - z parkingu się nie podobają. Są typowo lampowe, płaskie, nieciekawe, dla mnie nie posiadają wyrazu. Po prostu... "czuć lampę" :) Lampa jest trudna, bo banalnie łatwo odbiera wyraz wszystkiemu... Osobiście szukałbym jakiejś zabawy światłocieniem, industrialnej tajemniczości, tutaj tego nie ma. Pojawia się tu też klasyczny problem nosa, którego ja na swoich zdjęciach nie akceptuję i bardzo długo z nim walczyłem. Obecnie nie wypuściłbym takiego zdjęcia. Między innymi po to stosuję tyle źródeł światła by takich problemów nie było. Tyle że to w studio. W praktyce w takim miejscu robić zdjęć nawet bym się nie podjął bo "nie czuję" takich miejscówek i nie mam do nich talentu :)
Jak jednak na przykładach widać, lampa popisu nie daje.
Z kolei z tych bardziej plenerowych które są całkiem ładne i nieco podobne moim, to to jak wspomniałem wyżej - da się zrobić bez problemu blendą i światło w takich miejscach zazwyczaj jest - bo też tak naprawdę tła to tu praktycznie nie ma. Inaczej gdyby tu było czuć że jest to głębia lasu, że są to zabudowania - gdyby tło to oddawało. Nie ma tutaj też całej sylwetki zatem nie ma problemu z równomiernością, bo ta na sama twarz to wystarcza :)
No i akurat takie sytuacje zdjęciowe należą stosunkowo do rzadkości. Nie ma tu za bardzo mowy o wcześniejszej wspomnianej użyteczności ogólnej, uniwersalności. Jest jedno specyficzne zastosowanie vs inne. Oba wybory wychodzą dosyć równoznaczne, ceny też podobne, więc zależy czy ktoś bardziej preferowałby zabawy plenerowe czy też studyjne. :)
Po powrocie z urlopu... ot, Kolobrzeg...
2
3
4
5
[48]
<-
titanium
http://www.youtube.com/watch?v=uH84-pA7p-c&feature=player_embedded#!
Małe lampy zewnętrzne są lżejsze i bardziej mobilne niż ich studyjne odpowiedniki z akumulatorami. Tym i tym zrobisz zdjęcie w plenerze czy studio, natomiast istotną kwestią jest moc. I w tym momencie każdy musi sam wybrać :-).
Co do zdjęć kotletowych - wymiary lampy nic nie dają, owszem, ale moc i możliwość ustawienia palnika pod różnym kątem już tak :).
EspenLund --> znam wszystkie firmy tej serii, zauważ że tam jednak jest blenda czyli nic innego jak drugie źródło światła, a o ilość źródeł światła się właśnie rozchodzi :) blenda czy lampa tutaj na jedno wychodzi :) W niskim kluczu istnieje coś takiego jak kontra, jak stosunek proporcji światłą głównego, kontry itp. Tyle że lampą zamiast blendą jest zwyczajnie łatwiej, większa wygoda, kontrola.
Nie zrobisz w studio zdjęć lampami zwykłymi co już pisałem na początku, a przynajmniej nie w taki sposób by miało to sens i było przyjemne :) Moc z kolei nie jest tak istotna, pracowałem i na 1500Ws (4500zł za sztukę) a jak trzeba było to na 100Ws za 200zł za sztukę i efekt zbliżony, tylko trudniej było :) Zwykła lampa z kolei nawet za 1800zł nie mogła się w ogóle równać z tą 100Ws za 200zł :)
Moc lampy zewnętrznej niczego szczególnego nie daje, podobnież kąt rozsyłu. O to się rozchodzi w tym co pisałem wyżej -tym bardziej popsujesz zdjęcie niż zrobisz coś dobrego - na co wbudowana z kolei pozwoli.
Zwyczajnie, większość fotografów puści ogień w sufit i wszystko im gra. Ja tego nie lubię, cała atmosfera, specyfika oświetlenia sceny, naturalny światłocień, klimat, barwa oryginalnego światła, wszystko diabli biorą. Czy tak wiele się to różni od strzału na wprost? Jedno i drugie robi ze sceny sieczkę tylko drugie bardziej subtelnie. Udaje światło naturalne ale nim nie jest.
Ja stosuję metodę światła zastanego - średni czas, jasny obiektyw, światło zastane i błysk światłem lampy wbudowanej ustawionej w tryb doświetlający - nie ingeruje ona w naturalny światłocień jedynie doświetla obszary cienia i zapewnia ostrość konturów obiektów a więc całej sceny. Światło pozostaje naturalne, nie jest burzone.
Była kiedyś sytuacja gdy fotografowałem pewne kameralne wydarzenie na zlecenie a wraz ze mną inni fotografowie. Na wstępie mnie dosłownie wyśmiali jak chodziłem z uniesioną lampą wbudowaną (i aparatem amatorskim, wziąłem swój prywatny choć miałem wtedy kilka innych do wyboru), coś tam mamrotali "i ty się masz za profesjonalistę"? a oni ze swoimi potworami z palnikami większymi niż aparaty, powykręcanymi na różne sposoby i z różnymi nasadkami. Koniec końców moje zdjęcia techniką światła zastanego (które tworzyło cały klimat wydarzenia, światło tam było po prostu przepiękne, barwne szyby tworzyły różnokolorowy półmrok, do tego dużo ciepłych lampek kierunkowych itp) i lekkim doświetleniem wyszły najlepiej, jasno, ostro i z klimatem. Jeden po drugim nie mógł w ogóle uwierzyć że robiłem czym robiłem i że to wyszło lepiej... :) Ich zdjęcia były wyprane, wszystkie takie same, wszystkie oświetlone wyraziście, ale sztucznie i nijak do klimatu oryginalnego światłocienia pomieszczenia. Ogień w sufit względnie na bok czy gdzieś tam i jazda. "zawodowcy".
Wiele osób chwali stosowanie lamp kierunkowych, ale jeszcze nikt nigdy nie pokazał mi zdjęcia na którym było by widać ze miało to sens :) Za to zdjęć wyprawnych lampą, poprostu nijakich widziałem tony. No, ale lampa za 2tyś była, a jak.
Oczywiście można stosować też metodę lekkiego doświetlenia w sufit tak żeby światło lampy zmieszało się z naturalnym w całej scenie.. Ale rezultat jest zbliżony do zwykłego światła doświetlającego, moc zbędna i nie wiadomo na co kasa poszła.
Oczywiście też, przy rosole sa to dywagacje na wyrost, bo kogo tam obchodzą detale typu światło, no ale właśnie- po po kiego do tego lampa za kilkaset zł? :)
No ok, nie zrozumieliśmy się, mi chodziło o jedną lampę, nie o jedno źródło światła :-).
Moc lampy zewnętrznej niczego szczególnego nie daje, podobnież kąt rozsyłu. O to się rozchodzi w tym co pisałem wyżej -tym bardziej popsujesz zdjęcie niż zrobisz coś dobrego - na co wbudowana z kolei pozwoli.
Wytłumacz mi to proszę jeszcze raz. Dlaczego zewnętrzną lampą popsuje zdjęcie przy kotlecie, nie uwzględniając wymiarów które mogą przeszkadzać jeść rosół? :D
[edit]
No chyba że tak, tylko mi robienie kotletowych zdjęć bardziej kojarzy z tym żeby to było względnie doświetlone i ostre, bez specjalnego spinania się nad nimi :-). Oczywiście jak jest ładne światło to można spróbować to wykorzystać, ale jeśli go nie ma to niestety trzeba lampę do góry i heja. Bo powiedzmy sobie szczerze - kto z oglądających doceni światłocień na twarzy wujka Franka jedzącego gulasz?
Nikt nie doceni (wręcz przeciwnie, większość osób stanowczo woli te popsute!), ale czy to powód by wszystko chałturzyć? :) Zdjęcia warto robić dobre dla samego siebie.
Doświetlenie i ostrość światło zastane zapewnia w 99%. Nikt nie jest rosołu w ciemni fotograficznej nocą :) Zawsze światło jest i w 99% przypadków wystarczy. A że całość nie wymaga spiniania - no to po kiego wydawać kasę i męczyć się z ciężkim, wielkim klocem jak nie ma po co?
Po to żeby móc zrobić dobre zdjęcia w tym 1% :-). Ani razu nie żałowałem wydanych pieniędzy na lampę, zawsze ją mam jak idę w plener. To jest chyba wszystko kwestią tego co i jak ktoś robi - i to jest właśnie fajne że każdy ma swoją koncepcję na to jak coś wykonać, można wtedy podyskutować :).
Tylko co z tego 1%, jak pozostałe 99% zazwyczaj ucierpi mocno :)
Ale owszem, każdy ma własne podejście :) I dlatego każdy między taką, inną albo brakiem lampy musi wybrać sam, ważne by wiedział czego jakie są zalety i wady :) Bo niestety rzeczy uniwersalnych nie ma :/
No niestety nie. Ale taki fotograficzny transformers byłby fajny, zmieniałby się w lampy wedle zapotrzebowania, robił fryzury, makijaż i parzył kawę :-)
W historii z przyjecia kameralnego poprzez 'doswietlanie lampa wbudowana' rozumiesz synchronizacje z 2 kurtyna czy po prostu dluzszy czas naswietlania + najslabszy mozliwy blysk?
EspenLund --> wszystkomajacy EOS kiedyś krążył po sieci :)
QrKo --> synchronizacja kurtyny nie ma tu znaczenia, czas jest wciąż za krótki i siłą rzeczy chodzi o to by żadnych rozmyć nie było. Tak wiec oczywiście dłuższy czas (choć nie można przesadzić) + osłabiony błysk, choć niektóre aparaty majką specjalny tryb do tego celu.
Witam wszystkich
Mam pytanie czy ktoś z was miał do czynienia z poniższymi obiektywami w praktyce:
Sigma 50-500mm f/4.5-6.3 DG OS HSM
Sigma 150-500mm f/5-6.3 DG OS HSM
Chciałbym kupić sobie tele ale jak do tej pory ludzie z którymi rozmawiałem nie byli w stanie mnie przekonać w stu procentach do tych obiektywów więc pytanie brzmi czy warto kupić jeden z tych czy lepiej dołożyć i kupić mniejszy ale Canona?
Witam. Chciałbym kupić sobie aparat cyfrowy do 600-700 złotych. Zależy mi na dobrej jakości zdjęć, długiej pracy baterii i prostym interfejsie. Czekam na Wasze opinie.
Podczas czekania na opinie, przeczytaj co tu piszą i co napisali wcześniej, na Twoje pytanie odpowiedziano tu około 79 milionów razy.
Hai --> a co miałby mieć Canon czego nie miała by sigma? I w jakim celu takie obiektywy?
dave_mgs --> sx120
Dymion_N_S --> połowa przebiegu, więc dużo. Migawka obliczona jest na 100 tyś. Oczywiście w praktyce może działać dużo dłużej :)
Oczywiście w praktyce może działać dużo dłużej :)
Albo rozpaść się za kolejne 10k zdjęć :)
Pytanie z innej beczki. Chciałem sobie na zapas kupić pokazany tutaj program DSLR Controller, zanim wyjdzie jeszcze z fazy beta, ale Android Market twierdzi, że mój Galaxy S II (który jest zalecany do tej aplikacji) jest niezgodny... Ktoś kupił już ten soft i wie może, o co chodzi? Może dają takie ostrzeżenie każdemu?
https://market.android.com/details?id=eu.chainfire.dslrcontroller
wysiak, titanium -------> Generalnie potrzebuje obiektywu do fotografii przyrodniczej i sportowej wiec zbliżenie ma tu jednak znaczenie. Co do różnic pomiędzy sigmą a canonem to podejrzewam iż mają dokładnie to samo tylko różnica jest w jakości. Spotkałem się ze stwierdzeniem iż sigmy jak to ktoś powiedział "mydlą" przy maksymalnym ustawieniu.
Czy ktoś wie jak duże maksymalnie zdjęcia (rozdzielczość, objętość) można wrzucać na forum ?
Mam body Pentax k100d i kupiłem sobie ostatnio manuala auto chinon 50mm f/1.9 na bagnet K. I problem polega na tym, że nieważne jak ustawie pierścień przesłony na obiektywie to aparat i tak robi mi na pełnej dziurze zdjęcia. Nie mam pozycji A na pierścieniu, są tylko wartości przesłony. I mam pytanie czy za to wszystko odpowiedzialna jest blaszka (zdjęcie) wystająca tuż przy popychaczu przesłony i czy powinienem ją spiłować jakimś pilnikiem abym mógł ustawiać sobie dowolną przesłonę czy problem leży gdzie indziej?
Dzieki z góry za pomoc :)
Narmo --> Ano może :)
Program działa z Galaxy S II, co mogę potwierdzić. Zainstalowane i śmiga.
Ogólnie polityka zgodności aplikacji w Android Markcie jest bezsensowna i momentami absurdalna - bardzo często komunikat o niezgodności urządzenia i blokada aplikacji dla urządzenia przez Market nie ma nic wspólnego z rzeczywistością - i dane urządzenie działa z daną aplikacją bezpoblemowo, wręcz wzorcowo. Dla mnie to absurd o tyle, że w ten sposób autorzy aplikacji sami odcinają się od zarobku i tworzą sztuczne podziały w "klasach" sprzętu. Wymuszają chyba wrażenie że droższy sprzęt udźwignie, potrafi i może więcej - udźwignie owszem, ale dlatego że tańszy ma zwyczajnie poblokowane apki które udźwignął by równie dobrze.
Gdzie w tym jakiś sens i logika? Tyle się klnie na piractwo a takie działania autorów nakręca to zjawisko na potęgę. Na własne życzenie. I po co?
Hai --> Ale zbliżenie to nie wszystko. Co z dużego zbliżenia jak obiektyw będzie mydlił tak mocno, e crop wykonany z mniejszego zbliżenia (ale z większej rozdzielczości) dla lepsze zdjęcie? Co ze zbliżenia przy którym użyteczna przysłona (i czas) uniemożliwi wykonanie zdjęcia, gdzie na obiektywie krótszym użyteczna jasność (i czas) pozwoli uzyskać większe realne przybliżenie?
Nie miałem osobistej styczności z tymi obiektywami, ale wg testów Sigmy mydlą, bo jak coś ma taki zakres to musi mydlić, takie prawa fizyki. Długozakresowy obiektyw nie będzie dobrym obiektywem. Canony mydlą niby nieco mniej, ale raz że to zależy od konkretnej sztuki jeszcze, bo nie tylko co model to inaczej, ale i co sztuka to inaczej (również w L'kach) a dwa że wciąż długozakresowy obiektyw, to długozakresowy obiektyw.
Jeżeli mówiąc "mniejszy" masz na myśli "o mniejszym zakresie" to w takim wypadku bierz Canona. Nie dlatego ze to Canon, ale dlatego że ma mniejszy zakres czyli poza wyjątkowymi przypadkami - będzie raczej lepszy. Szczególnie jeśli jaśniejszy. W ogóle najlepiej pomyśleć o stałce. Niby niepraktyczne ale... za to jakie zdjęcia można uzyskać.
Zdjęcia na GOLu były kiedyś limitowane rozmiarem w okolicach 300kb bodajże nie wiem jak teraz. Ale wrzucanie wysokiej jakości i tak nie ma sensu, bo jest tutaj algorytm rekompresujący (po to by wstawić watermarka) wyjątkowo nieudolny, masakrujący każdy obraz.
SpaceCowboy --> kiedyś się tym zajmowałem, ale na tą chwilę przyznam że nie pamiętam szczegółów tego typu szkieł w Pentaxie. Od dawna nie mam już styczności z tym systemem. Trzeba popytać na forum pentaxa :)
Jest sens kupowac http://www.bhphotovideo.com/c/product/12142-GREY/Canon_2514A002_Normal_EF_50mm_f_1_8.html jak sie ma kita 18-55 ? Fakt kit na przedziale 45-55 kiepsko wychodzi w testach.
Posiadajac kita najwiecej robie przy okolo 20. Na prog 55 malo co wchodze.
Mam mala rozterke. Robilem ostatnio kilka fotek portretowych i na wiekszosci twarz jest lekko nieostra, mimo ze do pomiaru AF wykorzystalem skrajny lewy punkt i pstrykalem fotki aparatem przekreconym 90stopni w prawo, czyli pomiar byl wykonywany na twarzy. Balem sie ze moze cos nie tak z obiektywem albo aparatem (byl w czyszczeniu, a slyszalem ze nieumiejetne czyszczenie i np. przesuniecie matowki czy czegos tam nawet o 1mm psuje cale dzialanie AF), wiec wydrukowalem sobie plansze testowa. Na szczescie na niej wszystko ok dla kazdej ogniskowej czyli blad lezy po mojej stronie.
Fotki byky robione w nieco zacienionym miejscu na brzegu lasu, ale ogolnie byl sloneczny dzien w samo poludnie, wiec swiatla nie brakowalo (preselekcja przyslony wybierala czasy rzedu 1/125 - 1/200). Przeslona rzedu 4-5,6 (zawsze najwiekszy mozliwy otwor dla danej ogniskowej) i ogniskowe rzedu 70-135. Moze czegos nie wiem o portretach i jednak ustawia sie wieksza wartosc przyslony co by zwiekszyc GO? :>
A tak z pytań teoretycznych to jaki można by polecić teleobiektyw, może być stały, tak w okolicach 300 - 500mm? Tak w jak najlepszym stosunku cena/jakość. Nie pytam o jakiś konkretny system, tylko raczej orientacyjnie :)
Domniemywam, ze robiles to czujnikiem niekrzyzowym gdzie jest wieksza szansa na nietrafienie.
Do tego czujnik jest wiekszy niz pole podswietlane w wizjerze, wiec moze np. (jesli np. kadrujesz na krawedz twarzy) ze chwyci obraz poza nia (np. tlo).
Sprobuj moze kadrowac centralnym czujnikiem a potem przekadrowywac - to tez rodzi pewne niebezpieczenstwa, ale co szkodzi sprobowac, moze efekt bedzie lepszy.
Do tego jesli robiles dlugim i jasnym obiektywem, to GO bywa wrecz "papierowa" i wystarczy doslownie odrobinke sie cofnac podczas zwalniania migawki, albo zeby ostrosc poszla na ucho a nie oczy - i znow nieostre.
Nikt nie powiedzial, ze portret to latwa dziedzina fotografii - takze z tych powodow.
To troche jakbys zapytal "ile moze kosztowac taki samochod, zeby byl szybki, dobry i nieawaryjny, nie powiem marki".
Moze byc 10 K a moze byc 100 K euro. :)
Obiektyw 100-400 amatorski mozesz kupic za jakies 1500-2000, niezly za za 3-4x tyle, a profesjonalny i za 20.000
Poza tym dosc dziwna ta ogniskowa, do czego potrzebujesz - ptaski, astrofotografia, Doda bez majtek na koncercie?
1
2
3
4
5 Nutki
Domniemywam, ze robiles to czujnikiem niekrzyzowym gdzie jest wieksza szansa na nietrafienie.
Nie mam pojecia co to znaczy :D Z opcji AF jakie mam to albo pkt wskazany przeze mnie, albo wybrany automatycznie. Mam 9 punktow w ksztalcie diamentu robilem skrajnym lewym (pogrubionym), aparat pionowo.
--------x--------
---x---------x---
x-------x-------x
---x---------x---
--------x--------
Do tego czujnik jest wiekszy niz pole podswietlane w wizjerze, wiec moze np. (jesli np. kadrujesz na krawedz twarzy) ze chwyci obraz poza nia (np. tlo).
Czytalem zeby focusowac na oczy, tak tez staram sie robic
Sprobuj moze kadrowac centralnym czujnikiem a potem przekadrowywac - to tez rodzi pewne niebezpieczenstwa, ale co szkodzi sprobowac, moze efekt bedzie lepszy.
Tez mi to wpadlo do glowy, sprawdze przy najblizszej okazji.
Do tego jesli robiles dlugim i jasnym obiektywem, to GO bywa wrecz "papierowa" i wystarczy doslownie odrobinke sie cofnac podczas zwalniania migawki, albo zeby ostrosc poszla na ucho a nie oczy - i znow nieostre.
Tez myslalem nad tym, ale jak wspomnialem byl to tamron 50-200mm ustawiony miedzy 70-135, przeslona 4-5.6 wiec chyba GO nie byla taka znow malutka.
Nie wiem jaki masz sprzet, ale zwykle w amatorskich lustrzankach krzyzowe (czyli takie podwojne, jeden lapie na linie poziomie drugie pionowe) sa w centrum tylko albo tez blisko centrum.
Przy tej ogniskowej i przyslonie GO powinna miec z pol metra minimum, wiec w sumie dziwne.
Pokombinuj na centralnym...
Aha. To, ze ci obiektyw z bliska dobrze ostrzy, nie oznacza ze nie moze miec back albo front fokusa na dalszym dystansie. Znajdz sobie np. ceglany mur i strzel mu fote z tej odleglosci i na tych parametrach co robisz protrety - na bocznym a potem na centralnym i porownaj, albo wrzuc tutaj chociaz, to ocenimy.
O właśnie. Zauważyłem, że aparat łapie mi fokus poniżej centralnej kropki. Da się to jakoś w domowych warunkach skalibrować? Canon 350D (jeszcze niestety. Brakuje mi kasy na wymianę).
Tele głownie do ptaszków. Mam sigme 70-300 i w zasadzie 300 jest ok, choć czasem brakuje zasięgu, a jakość jest wtedy średnia i nie ma co robić cropa nawet.
Narmo
Czujniki nie zawsze dobrze pokrywają sie z tym co widać w wizjerze, musisz się przyzwyczaić.
Qrko
W 450D tylko centralny punkt jest krzyżowy, a jak chcesz uniknąć nieostrych kadrów do po zrobieniu zdjęcia zawsze sprawdzaj na powiększeniu czy to co chciałeś jest ostre.
[80] Sensowne szkla powyzej 300 mm to juz bardzo konkretny pieniadz. Od biedy mozesz kupic telekonwerter 2x (choc imo 1.4x to max) ale on choc przyblizy to pogorszy obraz.
Jedynym w miare sensownym wyjsciem zdaje sie teleobiektyw lustrzany - mozna wyrwac takie typu 500/8 za mniej niz 1500 zl ale to sa stalki, a do tego daja charakterystyczny "obraczkowaty" bokeh, co nie kazdy lubi.
Najlepiej byloby kupic jakas stalke typu 300/4 (z 3-5000 zl) i profesjonalny telekonwerter 1.4 za jakies 1000 zl, co w sumie da ci jakies 400/5.6 w sensownej jakosci. No albo wspomniane tele lustrzane.
Czytalem sobie o Noktonie 35/1.2 i trafilem na http://www.rangefinderforum.com/forums/showthread.php?t=110011&page=8
Koles napisal ze fotki pstrykal Leica M9-P - z ciekawosci wrzucilem ta nazwe w allegro i lekko mnie zatkalo ;o Myslalem ze to jakis zabytek, ale potem patrze 18mpx... niezle. Najdrozszy Canon na allegro to 2/3 tej ceny...
Jaki aparat do 2k?
Zastosowania
Fotografowanie mebli :)
Wypady rodzinne
Filmy HD - matorskie...
Wymogi
Niestety ale wygląd :( Musi wygląda w miare bajerancko...
Niestety ale wygląd :( Musi wygląda w miare bajerancko...
Kup cokolwiek i dorob spoiler oraz przymocuj duzy wydech i dorob plomienie na body.
Bez urazy ale jesli ktos stawia na "bajeranckosc" aparatu to po prostu rece opadaja. Idz i kup cokolowiek, co bajerancko wyglada i bedzie gites.
To nie dla mnie a dla sklepu meblowego siostry.
Liczy się wygląd bo ludzie na to patrzą.
Jeżeli aparaty "wyglądające" są do kitu to ok, ale jedno z drugim nie musi być w sprzeczności bo sami macie lustrzanki które spełniają to kryterium...a, że to nie był główny powodó waszegop kupna takiego aparatu? No to w tym wypadku też tak nie jest, ale bez tego po prostu odpada, jest to wymóg.
Kupujesz tv...
Kupisz różowy bo akurat da najlepszy obraz, a jak postawisz w domu to każdy będzie Ci gadał, że obrzydliwa obudowa a nikt nie zwróci uwagi na obraz?
Przykład na siłę...bo nie bardzo wiem dlaczego muszę się tłumaczyć, że aparat ma być ładny, a nie wyglądał jak aparat za 300zł.
Faktycznie rece troche opadaja, ja nie mam pojecia co to znaczy ze aparat "bajerancko wyglada" bo kocham prostote i solidnosc, a te wszystkie kompakty dla nastolatek przyprawiaja mnie o bol glowy, wiec moja propozycja:
http://allegro.pl/wyprz-olympus-pen-e-p1-14-42-nowy-torba-8gb-2aku-i1821077963.html
Wyglad jak dla mnie super, zdjecia i filmy też dają radę. Minus - 14mm w Olympusie to może być za mało to fotografii mebli. W ogóle do objęcia dużego mebla z bliska (tak sobie warunki sklepowe wyobrażam), potrzeba czegoś ultra szerokiego. Nie widze tutaj alternetywy dla lustrzanek, ale moze koledzy cos doradza.
Dokładnie o to chodzi.
Z bliska trzeba ująć jak najszerszy plan.
To jaki aparat będzie najlepszy w takim wypadku do 2k? Powiedzmy, że wygląd odpada...
ja nie mam pojecia co to znaczy ze aparat "bajerancko wyglada"
bardziej chca taki
http://allegro.pl/fuji-s2950-hd-14mpix-18xzoom-karta-2gb-nowy-s2800-i1828587753.html
niz taki
http://allegro.pl/4kolory-olympus-vg-130-5xzoom-4-8gb-etui-aku-lad-i1824100403.html
No coż, jeżeli mnie pytasz to próbowałbym kupić Sigme 10-20 i jakąkolwiek lustrzanke. Najtaniej to chyba wyjdzie w Nikonie. Nie będzie to uniwersalne rozwiazanie, ale chyba inaczej tych 15/16 mm za 2000zł nie kupisz. Fuji które podałeś ma 28mm, różnica jest na prawdę duuża i nie jest to błacha sprawa, bo możecie się na prawdę niemiło zaskoczyć, że dużego mebla po prostu w aparacie NIE WIDAĆ.
Być może jest jakiś kompakt, który mnie zaskoczy - chętnie sam się dowiem. Ultra zoomy to niestety bardzi zły pomysł. Skup się na tym co jest najważniejsze - kąt musi być jak najszerszy, a więc jak najmniej mm na początku (w przeliczeniu na mały obrazek). Ta Sigma przy Canonie będzie miała 16 mm, Nikon/Pentax/Sony da 15mm. Dla kompaktów znajdziesz w specyfikacjach. Olympus który wkleiłem to 28mm.
A byłbym zapomniał - taką lustrzanką oczywiście nie nakręcisz filmiku i nie będzie nawet podglądu na wyświetlaczu :D poczekajmy więc może, aż wypowie się ktoś inny, chociaż bardzo chciałbym zobaczyć minę siostry jak się dowie, że jej "profesjonalny" sprzęt za 2 tysiące nie będzie miał takich funkcji ;)
Mogla by miec 550D za 2 koła, ktory ma i live view i filmy hd i wyglada w miare profesjonalnie, z tym ze do tego trzeba jeszcze szkło, co troche zwieksza cene :P
I jeszcze male pytanie ode mnie, bo w koncu nadszedl czas zakupu adaptera m42 - czy programowalny dandelion daje cokolwiek wiecej poza tym ze w menu aparatu ustawiam parametry i beda one w exifie, czy na dobra sprawe wystarczy zwykly z funkcja AF?
QrKo --> Programowalnych adapterów nie ustawia się w menu aparatu. Przynajmniej nie w 350D. Proces wygląda mniej więcej tak:
1. Ustawiasz w aparacie tryb Autofocusu na inny niż One shot, trybu pracy na M, oraz czas migawki ustawiasz na bulb.
2. Robisz zdjęcie i w tym czasie (ciągle trzymając spust) odkręcasz adapter i nakładasz go ponownie, po czym musisz odczekać odpowiednią ilość sekund, żeby wejść w tryb programowania (dokładny czas będzie w instrukcji).
3. Po wejściu w tryb programowania wybierasz odpowiednią przysłonę, która odpowiada za wejście w ustawienia konkretnego parametru i robisz zdjęcie (obojętnie jakiej długości).
4. Jak już wejdziesz w ustawienia konkretnego trybu znowu zmieniasz ustawienia przysłony, tym razem na takie, które odpowiadają nowemu ustawieniu (tabelę powinieneś mieć w instrukcji. Warto sobie wszystko rozpisać), po czym robisz zdjęcie. Jeżeli ustawia się więcej niż jeden parametr (na przykład zakres), to teraz podajesz ten drugi i też robisz zdjęcie. Po zrobieniu ostatniego zdjęcia wychodzisz z trybu programowania i jeżeli chcesz zmienić inną opcję, to musisz zaczynać od punktu 2.
Pewnie po drodze coś pomieszałem, ale mniej więcej tak to wygląda.
Dobra, ale co mi to daje poza tym ze exif bedzie mial zapisane dane jakie ustawie? Potrzebne mi to do amatorskich zastosowan?
Smuggler - nie mam pod reka ceglanego muru, ale wlasnie zrobilem kilka zdjec ptake i 2 z nich doskonale obrazuja to o co mi chodzi. Wrzuce linka do nich, bo zajmuja ciut wiecej niz dopuszcza forum.
http://www.qrko.studentlive.pl/ptake.jpg
Parametry obu zdjec te same - 1/200s f/11 @200mm. Roznica jest wyrazna, ale tak teraz mysle - moze to nie problem z focusem, tylko gorne zdjecie jest zwyczajnie lekko poruszone? Niby jest ta zasada zeby z reki pstrykac z czasem przynajmniej tak krotkim jak odwrotnosc ogniskowej (i w tym wypadku zostala zachowana) ale mi rece drza jednak troche ponad przecietna? Co o tym myslisz?
Qrko
W programowalnym adapterze możesz skorygować sobie ewentualny błąd potwierdzenia ostrości, w niektórych jest również opcja "widzenia" przez aparat przejściówki jako obiektywu z AF, wtedy aparat pozowli zwolnić migawkę dopiero kiedy uzyskasz potwierdzenie ostrości. Przy kupnie zapytaj się sprzedawcy czy przejściówka może symulować AF (albo jakoś inaczej... nie wiem jak to nazwać :P)
Qrko - jak dla mnie jedno zdjecie jest OK, a skoro trafia to znaczy, ze chyba faktycznie powinienes uzywac krotszych czasow.
Snopek - kiedy kupowalem moja A700 to zdawala mi sie bardzo paskudna z wygladu. Ale kupilem ja, bo robila (i robi) b. ladne zdjecia, wiec wyglad w tym momencie nie ma znaczenia. Moze gdybym robik "slubniaki" to rozumiem ze maly aparacik w rozowe kwiatki, ktory robi swietne zdjecia ale kiepsko wyglada, moglby odstraszac potencjalnych klientow, ktorzy by sadzili, ze to "malo profesjonalne". Ale jesli kupujesz cos na wlasny uzytek...
BTW: dobrze ci w sumie radza - wystarczy jakas lustrzanka z kitem, ktora kreci filmy to nie wiem, bo mnie to nigdy nie interesowalo, ale praktycznie kazda teraz to robi. A i wyglada wystarczajaco profesjonalnie, a kit 18 mm do focenia wnetrz powinien wystarczyc. A i ciocie Ziute na imieniach czy brata na plazy tym dasz rade sfocic.
A jesli szukasz czegos malego to moze Sony NEX-3?
jeśli lepszy dla mnie będzie aparat cyfrowy..to wybiorę aparat cyfrowy!:). Tylko dlaczego?
bo ogólnie to zajmuję się trochę grafiką komp., wiec stwierdziłem, że dobrze by było zacząć bawić się też w robienie zdjęć;)
Tym bardziej, że od tego semestru będę miał właśnie fotografię.. To nie wiem na czym lepiej ćwiczyć?
Jesli chcesz jak najtaniej, to imho nie ma sensu kupowac entry-level lustrzanki z obiektywem kitowym, bo takie same (jak nie lepsze) efekty uzyskasz dowolnym bardziej zaawansowanym kompaktem (byle mial cos wiecej, niz tylko zielony tryb 'auto'). Do tego kompakt mozesz zawsze nosic ze soba, a z lustrem juz tak dobrze czesto nie jest. Konkretnego modelu nie polece, ale na pewno zaraz ktos sie pojawi..
wysiak --> Tak sie gada, ale jak masz chociaż trochę zajawki i najtansze lustro to inwestujesz 100 zł, podpinasz takiego Heliosa 44 i już jesteś w innej galaktyce. Oczywiście krzywdę też można sobie zrobić, ale jak ktoś chce się UCZYĆ...
blee_991 --> Sony a200/a300, każdy Canon od 350D w górę.
Ja sie wypowiem jako swiezak w lustrzankach i 4 letni stazysta w kompaktach - owszem sprzet sam w sobie nie uczyni nikogo lepszym fotografem, ani sam z siebie nie zrobi swietnych zdjec. Jednak tak jak erton wspomnial, wystarczy odrobina zajawki, zeby kazda jedna mozliwosc lustrzanki wykorzystac jako wielki atut.
RAW to jest zupelnie inna kategoria zabawy, ze zdjeciem mozna zrobic o wiele wiecej*, co wielokrotnie pozwala uratowac przepalona/niedoswietlona fotografie, odzyskac kolory nieba czy inne utracone detale. O M42 sie narazie nie wypowiadam, bo dopiero za 2-3 dni dotrze do mnie przejsciowka, telekonwerter i pierscienie, ale jezeli przepasc miedzy tymy szklami ktore mam (Mir/Jupiter/Helios), a kitem bedzie chociaz w polowie tak wielka jak wszyscy mowia, to bedzie to kolejny wielki plus.
*niby jest CHDK dla Canonow umozliwiajacy to, ale 4 sekundowy zapis RAWa nijak sie ma do strzelenia szesciu w 2 sekundy.
QrKo
Jupiter a kit to zupełnie inna galaktyka, przynajmniej jeśli chodzi o portrety :).
blee_991 --> Zależy od wielu czynników. Od tego, co masz teraz, od ceny, od stanu aparatu...
Na twoim miejscu wziąłbym jednak CANON IXUS 310HS + jakaś karta pamięci 8-16 GB. Jeśli to ma być twój pierwszy poważny aparat to nie ma sensu pchać się w sprzęt używany, a do tego droższy a którego możliwości nie okiełznasz nawet po kilkumiesięcznych naukach. Postaw na poręczność, gabaryty. Poza tym potrafi robić też dobre fotki, jeśli się wie co i jak:
http://www.ephotozine.com/article/canon-ixus-310-hs-digital-compact-camera-review-16265
eJay --> Linki nie działają.
Poprawione;)
BTW. Warto też dokupić extra baterię, ale to chyba wie każdy który idzie z aparatem w teren.
blee_991 pewnie lepiej, ale wszystko rozbija sie o kase :-) Sam robilem przez 6 lat zdjecia ultrazoomem panasem fz5 (tez mial dosc duzo ustawien manualnych), teraz przesiadlem sie na nikona d5100 i kitowego nikkora 18-105mm (tak, kitowy tzn niby srednio fajny :>) i wydaje mi sie, ze jakies tam doswiadczenia z fz5 pozwolily mi na w miare szybkie ogarniecie nikona.
Poza tym prawda jest taka, ze jesli faktycznie bedziesz sie tak rozwijal to zaraz bedziesz chcial zaczac zabawe z innymi obiektywami, a tego na ultrazoomie czy zaawansowanym kompakcie nie zrobisz.
[110] Co kto woli, mozna sie uczyc jezdzic od razu na ciezarowce. 40D to b. dobry sprzet ale troszke juz leciwy, wiec mozesz trafic mocno przechodzony egz.
Teoretycznie migawka jest obliczona przez Canona na 100tys fotek, w praktyce moze pasc przy 1 jak i przy 150.001 zdjeciu :)
Mam pytanie odnośnie obiektywu, od pewnego już czasu czaję się na jakieś „wąskie” szkło, czyli dobre i na imprezkę i na plener, czy to strzelić fotkę żonce i synowi czy jakiś pejzażyk, taki wąski uniwersalny zoom, coś jak Kit - chodzi o zakres nie jakość :)
W oko wpadł mi Canon EF 17-40 mm f/4.0L USM ale mam opory przed kupieniem go, przede wszystkim dlatego, że troszkę ciemny jest – a przecież zdarza się, że robimy zdjęcie w miejscu gdzie nie można lub nie wypada błyskać.
Myślałem o jakiejś Sigmie, ale czytałem że często sprawia kłopoty z body Canona, może macie jakieś sugestie co podpiąć do C 40D, tak by zmieścić się w cenie do 2,7k zł ?
Tak, Canon 10-22, mam i jestem bardzo zadowolony :) przy 10 mm, swiatlo 3,5 nie ma duzego znaczenia bo i tak jest spora szansa ze utrzymasz ostre zdjęcie. A i efekty przy 10 mm są o wiele ciekawse niz przy 17.
[115] To chyba SZEROKIE wlasnie.
Ja osobiscie bardzo sobie chwale Sigme 15-30, niezla jest tez 10-20, no ale jak z Canonen beda sie sprawowac, to nie wiem.
[117]
Ja bym bral 40D - zupelnie inny komfort pracy, 40 to semi-pro, 450D entry level.
Kitowy (18-55 mm bodaj w Canonie jest). Bo najtanszy a do tego w miare uniwersalny. Potem sam zobaczysz do czego cie ciagnie i kupisz sobie cos bardziej specjalizowanego i pasujacego do tego, co chcesz robic.
Jesień
2
3
4
I jeszcze cziken na koniec.
Kurde, przegladarki straszliwie wypaczaja kolory... Wystarczy zapisac zdjecie na dysku i od razu wszystko zywsze. Myslalem ze tylko Opera tak ma, ale na Chrome to samo.
tak
moim zdaniem jak ktos chce wymienic kita bo chce wydac jakiejs wieksze pieniadze, to tylko cos z zakresu 10 lub 12 milimetrów, na 17-40 na cropa moim zdaniem nie ma sensu.
a dzis kupilem kolejną fajna zabawke canona 85 1.8 :) juz sie nie moge doczekac kiedy przyjdzie, szczególnie że mam chętne kolezanki na sesje :)
jeszcze dwa obiektywy brakuej do wymaroznego zestawu :)
To kupiles ten sam co Espen niedawno.
Mi by do szczescia wystarczylo jakies dobre i przede wszystkim jasne zastepstwo kita, czyli albo Canon 24-70 f/2.8 albo ewentualnie 24-105 f/4 + jakies porzadne tele 300mm co by nie ploszyc wiewiorek/ptakow, bo jednak to 200 to malo troche :(
PS. Jak pierscienie wplywaja na koncowa ogniskowa? Po prostu sie dodaje drubosc pierscieni do ogniskowej obiektywu czy jakies bardziej skomplikowane obliczenia? Bo ciekawi mnie koncowe przyblizenie jupiterka 135 z 3 pierscieniami i tk 2x.
[128] Zapisuj w odpowiedniej przestrzeni barwnej, bo domniemywam, ze zapisujesz fotki w np Adobe RGB a przegladarki odczytuja to jako SRGB i stad te przeklamania.
Przegladarka GOLowska co prawda i tak zmasakruje foty kompresja ale kolorow juz nie przestawi.
Taa i poprzednia fotka robione zwyklym, poczciwym Canonem A610 i to jako jpgi.
Jaaaa, a ja sie tu glowie czemu kolory sflaczale w przegladarkach, czemu nikt tego nie poprawil, a tu sie zapis w Adobe RGB wkradl, przestawienie pomoglo, dzieki wielkie :)
delstar --> testy sobie, życie sobie. EF 50mm f/1.8 imho do niczego szczególnego się nie nadaje. Lepiej sobie kupić heliosa. Odsetek trafionych ostrością zdjęć nawet wyższy, jakość wyższa, cena 20x niższa.
QrKo --> posiadając Canona zapomnij że masz punkty boczne. Tam siedzą zwykłe podróby (detektory liniowe), lubią się mylić i wiele z tym nie zrobisz (choć możesz starać sie szukać płaszczyzn z liniami prostopadłymi do detektora). Zostaje Ci tylko centralny (detektor krzyżowy) i przekadrowanie, reszty się nie używa.
Z tego zresztą powodu osobiście uważam Canona 5D za kolosalna kpinę z nabywców. Robić portrety aparatem z tylko detektorem centralnym który kosztuje parę tyś :/ No kpina..
Niestety przekadrowanie przy szkłach z niską GO i jeszcze na FF też się nie sprawdza...
Ogółem trzeba też rozróżniać centralny detektor krzyżowy obecny w najtańszych lustrzankach z tym w droższych. Ten z droższych jest zupełnie inną konstrukcją, o wiele lepszą, dokładniejszą.
Programowalny adapter to całkowicie co innego od zwykłego. Tylko programowalny ma AF. Zwykły nie posiada AF, lecz zwyczajne potwierdzenie ostrości, które ze względu na swoją niedokładność i brak możliwości kalibracji - jest do niczego. Nie warte to złamanego grosza.
Jasno trzeba zaznaczyć - to jest KOMPLETNIE co innego. Sam exif jest pomijalnie nieistotny.
Jupiter nie będzie z pierścieniami miał żadnego przybliżenia bo nie wyostrzy na nieskończoność. W makro natomiast używa się pojęcia skali odwzorowania. Skala 1:1 (na matrycy obiekt będzie odwzorowany zgodnie ze swoją rzeczywistą wielkością ) wychodzi gdy długość pierścieni odpowiada ogniskowej obiektywu. Pierścienie mają 60mm. Więc skala jest 1:2. A że mamy jeszcze tk to powiększenie zwiększa się 2x - a więc skala 1:1. I dochodzi jeszcze crop.
Na podobnej zasadzie dla Ziessa 35mm "w standardzie" pierścienei dają Sk. Odwz. 2:1. Z TK i Cropem (i gdy jeszcze weźmimy pod uwagę współczesną matryce klasy 20mpx) wyjdą skale rzędu >8:1.
Deton--> najlepszą cenę/jakość to masz w m42 :) Jest tam np jupiter 200mm - świetny, tani i ostry obiektyw, po podłączeniu do TK uzyskuje się doskonałe 400mm x 1.6. Tyle ze m42 nieszczególnie do ptaszków. Choć można starać się hiperfokalnie.
Z AF jednak powyżej 300mm i z zachowaniem jakości. to już ładne kwoty będą.
snopek9 --> jak to ma być do sklepu meblowego to raczej luteranka. Jako że pomieszczenie zamknięte, wymagana jest czułość takiego aparatu. Choć w cenie się raczej nie zmieścisz. Więc pozostanie kompakt, ale musi mieć obiektyw klasy 25mm (np Panasy LX, TZ). Nie kupuj modeli z węższym obiektywem.
blee_991 --> jak chcesz ćwiczyć, uczyć się, to jednak lustrzanka. Na kompakcie też oczywiście można, ale tylko w połowie. Na kompakcie nauczysz sie kontroli migawki, przysłony, wzajemnego stosunku tych parametrów z uwzględnieniem czułości, balansu bieli, pomiaru światła, rozkładu oświetlenia, itp, itd, ale dopiero lustrzanka pozwoli nauczyć się kontrolować Głębię Ostrości, Bokeh, naprawdę pokaże do czego służy przysłona i foramt RAW.
Najlepiej taki Canon na jakiego Cię stać. 40D to doskonały wybór, jeden z najlepszych modeli w dziejach.
Dymion_N_S --> kup coś szerszego. Idei zamieniania kita na coś o takim samym zakresie dla kilku MTF które widać głównie na syntetycznym wykresie a prawie nigdy nie w życiu - osobiście w ogóle nie rozumiem.
[137] Ciesze sie, ze moglem pomoc. Tez tak kiedys mialem, wiec od razu pomyslalem o takim "myku".
Titanium ---> dobrze Cię rozumiem, ale ja właśnie chcę wymienić kit Canona na coś lepszego mając na względzie jakości wykonania i optykę, bo powiedzmy sobie szczerze, kit pozostawia w tej kwestii wiele do życzenia. Nie twierdze że jest beznadziejnym obiektywem, ale mam dość tego plastiku, wolnego i głośnego AF, oraz słabej jakości przy pełnym otworze - wiem, że zawsze można skręcić do 5.6 czy wyżej, ale w ciemnościach światło jest towarem deficytowym ;)
Co do zakresu to on akurat bardzo mi odpowiada.
Dymion_N_S --> a to jeszcze zależy jaki kit :) Z kitami to jest tak, że panuje tu silny rozstrzał jakościowy. Chociaż (co często piszę) nie jest tak tylko z kitami. W optyce wyższej klasy, w L'kach jest nie wiele wcale lepiej. Ba, w body, w samych aparatach też to zjawisko jest bardzo mocno odczuwalne. W ogóle w całej elektronice. Np w telefonach bardzo często jedna sztuka danego modelu nie ma kompletnie nic wspólnego z inna sztuką... dokładnie tego samego modelu. Różnice bywają tak ogromne że człowiek się za głowę łapie. Sam widziałem przypadki tak ekstremalne że do dziś nie wierzę w to co sam widziałem. Ot, jaja współczesnej "kontroli jakości". Przez co większość testów bierze w łeb. Ludzie się męczą po serwisach nie wiadomo w ogóle po co i w jakim celu (bo i tak nigdy nie opisują tego co najważniejsze tylko rozpisują się na 10 stron o pierdołach) a życie i tak swoje w zależności jaki "humor" akurat tego dnia miała taśma w fabryce. Zresztą, często różne sztuki tego samego modelu maja podzespoły od różnych pod producentów nie mówiąc o nie raz kilkudziesięciu wersjach firmware.
Ironiczne jest to że ludzie nie raz koty drą po forach a obydwoje maja rację, bo niby mówią o tym samym a jednak o innych sztukach więc nieraz innych produktach...
Ja sam posiadam trzy kity w różnych wersjach (a pracowałem łącznie na dziewięciu sztukach), i ich wykres MTF i wzajemny stosunek jakościowy jest dokładnie odwrotny od tego co spotyka się w testach i zupełnie odmienny dla każdego obiektywu. Najnowsza sztuka jest sztuką najsłabszą i na jej podstawie rozumiem narzekanie na jakość bo jest dosyć słaba (choć wciąż mieści się w granicach akceptowalnej). Z kolei moja średnia wiekiem sztuka... wręcz przebijała jakością optyczną upatrzoną przez Ciebie L'kę na której też pracowałem intensywnie przez kilka miesięcy. Ot, takie jaja. na 18mm i na pełnym otworze, niezależnie również czy na brzegu kadru czy w centrum, była znacząco ostrzejsza. Po przymknięciu również wyniki kita były lepsze od L'ki. Na długim końcu... wyniki były w zasadzie identyczne. Owszem, kit na 55mm wypadał gorzej, ale max L'ki t 40mm gdzie wyniki były takie same.
Nie wspominając że kit posiada FENOMENALNĄ stabilizację, służącą u mnie za podstawowe wręcz, niezastąpione i wspaniałe narzędzie. A ta L'ka - nie. Nigdy nie zrezygnowałbym z IS dla mitycznej "jakości L". Było by to wywalenie kasy po to by mieć dużo gorszy sprzęt i mniejsze możliwości.
Co do odporności fizycznej... tamta L'ka jej nie miała za wysokiej, rozklekotała się z czasem do tego stopnia w jakim nigdy jeszcze nie widziałem żadnego kita :) Pierścienie kompletnie straciły precyzję, w pewnym fragmencie chodziły z ogromnym oporem a w cześći z zerowym, a z całkości zrobiła się grzechotka. Więc niby zwiększona odpornośc, lepszy materiał? Mit :) Moje kity po latach intensywnego używania w najróżniejszych sytuacjach i warunkach stanem biją na głowę tamtą sztukę L'ki :) Która wyszła na zwykłą przysłowiową chińszczynę. Była ostro eksploatowana, bardzo ostro fakt - ale do tego stopnia rozwalić się nie powinna, to było przegięcie. Nówka Ładnie może wygląda, ale na odporność na długofalową intensywną eksploatację liczyć tu nie można.
Af? Głośny? Może, gdy wymusi się full przebieg skali. Ale czy często ten AF musi robić przebieg na tyle by w ogóle coś usłyszeć? W praktyce rzadko i jako że ruch przy ustawianiu jest znikomy - praktycznie go nie słychać. Toż GO jest tak szeroka że to się może o jakieś milimetry zazwyczaj rusza. Jeżeli natomiast chodzi o szybkość AF i celność - ta jest wzrorcowa i w L'kach w ogóle nie ma mowy o lepszej pracy. Cichsza - tak, ale szybsza na pewno nie. AF kita działa błyskawicznie, wręcz natychmiastowo i niezawodnie (zważywszy ograniczenia detektora) Ba, wiele obiektywów wyższej klasy pracuje wolniej. Celność z kolei to przede wszystkim domena detektora. Mój kit pudłuje może raz na tysiąc zdjęć. Zastrzeżenie - zawsze pracuję tylko i wyłącznie na centralnym krzyżowym i zawsze kieruję go świadomie w miejsce gdzie nie ma prawa spudłować ani się zastanawiać. Kiedyś gdy jeden raz w życiu (w długiej sesji ok tyś zdjęć w górach) użyłem systemu AiAF aparat myślał długo, kombinował, kręcił się i miał całą masę żenujących wręcz pudeł. Ale co się dziwić po liniówkach? L'ki cudownie liniówek nie przerobią na normalne detektory. Nigdy więcej w życiu po tym przypadku nie użyłem AiAFu. Próbowałem później jeszcze zmusić do działania pojedyncze detektory liniowe z różnymi obiektywami w sesjach portretowych studyjnych, ale to było daremne. Kierowanie na oczy figę dawało. Nigdy po tym (poza testami w innych aparatach - gdzie było dokładnie to samo, nawet w Nikonie D700) nie użyłem już liniówki i mam spokój. AF centralny krzyżowy z kitem działa zawsze błyskawicznie, precyzyjnie i bezbłędnie. Lepiej niż w niejednej L'ce.
Jedyne co przemawia dla mnie za L'ką to kwestia filtrów no i po prostu wygląd, który przyjemniejszy jest dla zmysłów :) Dopóki obiektyw jest w miarę nowy.
Ale oczywiście zgodnie z ideą mojego posta - możliwe że trafiłeś na słabego kita i trafi Ci się doskonałą sztuka L'ki - wtedy z Twojej perspektywy mojego posta można słusznie wyśmiać - i to jest właśnie loteria współczesnych zakupów :) Kot w worku.
Titanium ---> o wielu rzeczach, o których napisałeś słyszałem i oczywiście się z nimi zgadzam, inne wezmę sobie do serca i nim podejmę jakąś decyzję odnoście kupna szkła, zastanowię się trzy razy.
Dziękuję za wyczerpującą odpowiedź.
Przy okazji spytam, można skądś ściągnąć oprogramowanie, które znajduje się na płycie dołączonej do do aparatu (w tym przypadku Canon 40D) - stawiałem system od nowa a płyta się gdzieś zawieruszyła, mam tą z instrukcją z oprogramowaniem przepadła :(
ogółem jest stronka: http://www.usa.canon.com/cusa/support/consumer/eos_slr_camera_systems/eos_digital_slr_cameras/eos_40d#DriversAndSoftware
tylko pytanie po co ta płyta :) Nie ma na niej nic wartego uwagi - DPP powinien dostać zakaz rozpowszechniania, panoram 40D nie robi, zoombrowser na nic, więc po cóż? :)
Tak się jakoś przyzwyczaiłem, że po podpięciu aparatu zgłasza mi się EOS Utility a zaraz po ściągnięciu fotek otwiera się ZoomBrowser, w którym dokonuję selekcji wywalając te niechciane zdjęcia - szybko i sprawnie.
Jak już napisałem wcześniej, przyzwyczajenie :)
Co byście polecili na syfy w wizjerze 350D? Wieki przeleżał w szafie, wyciągam a tu kilka czarnych kropek i włos... Zdjęcia też zaczął robić pełne syfu (załącznik), ale chuchnąłem na obiektyw, przejechałem patyczkiem do uszu i już. Pierwsze czyszczenie od 2006 roku ;) Niestety na obiektyw nie pomogło. Ściągać gumkę z wizjera i dmuchać, czy sobie tylko zaszkodzę?
Śmieci w samym w wizjerze nie mają znaczenia, to co w nim widzisz znajduje się nie tam a na matówce. A matówka znajduje się w komorze lustra (nad lustrem). Matówkę możesz sobie przeczyścić owszem, ale często jest tak, że wtedy Ci jeszcze więcej syfu naleci i na matówkę i do komory matrycy. I szybko jest to samo albo i gorzej, więc czyścic warto gdy sytuacja naprawdę jest już ciężka. Z zastrzeżeniem by nie ruszać w ogóle samego wizjera, a szczególnie nie ściągać gumki. Bo ta nie ruszana siedzi jak trzeba, ale bardzo łatwo się luzuje przy ściąganiu, a jak się już poluzuje to możesz się z nią od razu żegnać :) Z czasem będzie spadać nawet od zwykłego obrócenia aparatu do góry nogami.
Syfy z matówki nie mają w ogóle żadnego przełożenia na zdjęcia (dlatego też niekoniecznie warto ją czyścić). Te na zdjęciach również jednak nie są z obiektywu, lecz z matrycy. Czystość soczewki obiektywu jest bez znaczenia. Syfy te wychodzą tylko na zdjęciach z zamkniętą przysłoną, na otwartej ich w ogóle nie ma.
Czy matrycę warto czyścić? Podobnie jak z matówką - jeżeli sytuacja zaczyna naprawdę już przeszkadzać. I trzeba to robić w takim miejscu by syfu tam nie naleciało zaraz 2x tyle. (ten który dostani się do komory nie osiądzie od razu, lecz z czasem. )
A więc decyzja ostatecznie zapadła - biorę 5D mkII. Okazuje się, że poza tym moja wiedza jest niewielka, wiem, że jest to pełna klatka, ale nie wiem jakie konkretnie oznaczenie na obiektywach oznacza, że pasuje on do pełnej klatki :P Dodatkowo obiektywy mają własne silniki (?) inne lecą na bolcu z aparatu. Teoretycznie mi to nie przeszkadza, ale również chcę umieć je rozpoznawać od razu po oznaczeniach. Na co jeszcze muszę zwracać uwagę przy zakupie obiektywu do tego aparatu?
Oczywiście same mm i f odróżniam, wiem co oznaczają i co jest "lepsze" :P
W systemie Canon EOS obiektywy uniwersalne - pasujace i na FF i na cropa - nazywaja sie EF, a te tylko na cropa - EF-S.
http://en.wikipedia.org/wiki/Canon_EF_lens_mount
http://en.wikipedia.org/wiki/Canon_EF-S_lens_mount
maviozo --> J.W. W systemie canona obiektywy do pełnej klatki (działające również z niepełną) oznaczone są jako EF. A te do niepełnej - EF-S.
Niestety, jedną z największych wad Canona (Nikon jest tej wady pozbawiony) jest to, że korpusy pełnoklatkowe nie współpracują z optyką niepełnoklatkową. Do Canona 5 nie można podłączyć obiektywu EF-S.
Z kolei jedną z największy zalet Canona jest to, że nie ma tu w ogóle bolca. Aparat fizycznie nie ma czegoś takiego. ( To jest wada typowa dla Nikona. ) W Canonie każdy obiektyw posiada wbudowany silnik i każdy działa samodzielnie.
Z innych ważniejszych oznaczeń na które warto zwracać uwagę:
USM - obiektywy z silnikami ultradźwiękowymi, działają cicho (ważne w filmwaniu jeżeli chce się użyć AF) i pozwalają na FTM - czyli przeostrzanir ręczne nawet podczas pracy AF.
IF- Internal Focus - ogniskwoeanie wewnętrzne. Taki obiektyw nie zmienia rozmiarów w czasie pracy i nie porusza się.
IS - obiektyw stabilizowany.
to sa te najważniejsze, choć jest wiele innych oznaczeń. Dobra lista jest tu:
http://www.swiatobrazu.pl/oznaczenia-obiektywow-canon-22856.html
A na co jeszcze zwracać uwagę to już zależy czego się oczekuje od obiektywu :)
Dzięki za konkretne i bardzo pomocne odpowiedzi. Rozwiało wiele wątpliwości. Korzystając z linka z Twojego postu czytam też od obiektywach sigmy. Doskonale zdaję sobie sprawę, że to 'tylko' sigma, ale na początku musi mi wystarczyć.
Sigma wcale niekoniecznie musi być gorsza niż Canon. W wieku przypadkach może być lepsza. Wiele osób uważa że jest mniej trwała, ale ja osobiście pracowałem wiele długich lat na pewnej sigmie i jest do dziś prawie jak nówka. Z kolei rzeczony wyżej Canon L 18-40 na którym pracowałem kilka miesięcy rozwalił się stosunkowo szybko. Różnie wiec bywa.
Pierwsza próba
Jaka jest minimalna klasa kart pamięci, jakie powinny mnie interesować?
Wczoraj wróciłem z 5d mk II :D używka, ale w naprawdę dobrym stanie z przebiegiem 5k zdjęć
SanDisk Ultra 30mb/s w zupełności wystarczy, stosunek cena - jakośc rewelacyjny.
----------------------------------------------------------------------------------------------------
[EDIT]
Doskonale zdaję sobie sprawę, że to 'tylko' sigma, ale na początku musi mi wystarczyć.
Z calym szacunkiem, nie zdajesz sobie sprawy ;) Niesprawiedliwe uogólnienie.
po przestudiowaniu paru tematów o aparatach i otrzymaniu budżetu;)
pytam konkretnie.
używany Canon 40D czy nowy Nikon D90?
Budżet to 2000PLN (+ do 300zł jeśli będzie to konieczne)..oczywiście to jest budżet na body i obiektyw.
Proszę doradźcie;)
ja bym mimo wszystko bral Canona, ale po prostu Nikony mi jakos nie leza, sam nie wiem czemu.
Osobiscie z tych dwoch bralbym nowy. Gwarancja moze sie przydac a i wybor szkiel w nikonie jest tak duzy, ze na pewno znajdziesz cos dla siebie w miare rozsadnej cenie.
@[155] ameryki nie odkryje ale jak mozesz to idz do sklepu i wez najpierw jeden potem drugi do reki i sprawdz ktory lepiej ci lezy w rece, oba sa w miare podobne do siebie, roznia sie paroma detalami (max ISO, max klatek na sekunde, iloscia punktow autofocusa).
ja mam nikona d90 i pasuje mi do reki, wszystkie przyciski i pokretla ma tam gdzie trzeba, etc. doswiadczenia z Canonami nie mam, poza okazyjnym wzieciem (nie pamietam dokladnie jakiego modelu ale chyba D40) do reki i zrobienu moze 2 zdjec.
moze cos wywnioskujesz z tych dwuch linkow:
http://www.dpreview.com/reviews/canoneos40d/
http://www.dpreview.com/reviews/nikond90/
oba sa w miare podobne do siebie, roznia sie paroma detalami
Chlopcy od dziewczynek tez. A czesto te detale to jednak sprawa dosc zasadnicza, gdy sie np. z kims bierze slub.
Chciałbym, żeby pomógł mi ktoś skonstruować lub podpowiedzieć jak zrobić coś takiego.
Potrzebuję namiotu bezcieniowego do fotografowania piw, w związku z czym musi spełniać on pewne parametry.
Konieczne jest łatwe do czyszczenia podłoże - piwo często cieknie po szklance, a nie chciałbym żeby pozostały jakieś plamy uniemożliwiające dalsze robienie zdjęć. Optymalnie gdyby to była jakaś niegnąca się, gruba i elastyczna folia, z której łatwo można wszystko wytrzeć.
W związku z tym, że piana szybko z piwa znika, zależy mi na czasie, czyli warto aby dało się piwo włożyć do namiotu jakoś od góry.
Zależy mi na tym, żeby obiekty były stale fotografowane z jednego miejsca, przy zachowaniu tych samych parametrów. I tutaj jedną kwestią jest statyw, który fajnie byłoby umieścić w odpowiedniej - zawsze tej samej - odległości od przedmiotu. Pomyślałem, że zamiast statywu mógłbym użyć jakiegoś mocowania aparatu np w formie wytłoczenia na jego obrys, abym miał pewność, że jest on umieszczony idealnie prosto z każdej strony - tym bardziej, że to fotografia pionowa, a zdjęcie nie może mi uciec w górę ani w dół. Druga kwestia to sam aparat - mam Canona A610, chciałbym jednak, żeby przy fotografowaniu zachowane były te same parametry, zwłaszcza jeśli chodzi o zoom, bo bez przybliżenia zdjęcie ma zaburzoną perspektywę (20cm od butelki to zdecydowanie za blisko). O ile parametry takie jak czas naświetlania czy otwarcie przysłony są zapamiętywane przez aparat, to zoom muszę ustawiać ręcznie, a nie widzę nawet opcji wyświetlania krotności powiększenia. A może po prostu potrzebuję jakiegoś prostego obiektywu lub jakiejś nakładki?
Zależy mi przy tym wszystkim na mobilności takiego statywu ze stelażem, czyli fajnie byłoby gdyby wszystko dało się złożyć i zmieściło się to do jak najmniejszego pudełeczka i ważyło jak najmniej - chciałbym robić zdjęcia na zagranicznych wyjazdach, a jak wiadomo nadbagaż kosztuje dość drogo.
Widziałem różne projekty amatorskich namiotów z wykorzystaniem koszy na brudne ubrania, czy prześcieradeł. Nie wiem jednak czy nie byłbym zmuszony uszyć coś samemu (przy odpowiednim projekcie nie ma problemu z profesjonalnym szyciem).
Jakieś pomysły jak to zrobić, żeby nie wydać majątku? 2 halogeny wystarczą? Czy może da się znaleźć jakąś inną alternatywę, która zajmie mniej miejsca i będzie lżejsza? Bo przy lekkiej konstrukcji stelaża halogeny mogą być zbyt ciężkie.
blee_991 --> Tego nie ma sensu nawet stawiać obok siebie. Oczywiście że bierz 40D, to po prostu znacznie wyższa półka. D90 przy 40D to kiepski żart.
Dlaczego? Pal nawet licho cała resztę (jak plastik d90 kontra obudowa magnezowa w 40D, dwa customy 40D - istna poezja, itp itd, dużo je odróżnia od siebie) - sam fakt że D90 ma całkowicie amatorski rodem z najtańszych zabawek jedynie jednopunktowy system AF z którym nie da się z jasnymi szkłami pracować na poważnie, a 40D ma porządny, profesjonalny system wielopolowy (+ centralny podwójnej czułości) zamyka temat, o reszcie już nie ma co wspominać. D90 w swoim czasie i kompletnie absurdalnej cenie (40D był wtedy prawie połowę tańszy!) był jednym z największych kuriozów i dowcipów z nabywców całej historii fotografii. Porównywalnym jedynie z Canonem 5D który też ma tak samo jak D90 system AF całkowicie amatorski a udaje jeden z drugim poważny sprzęt.
Sytuacja ta odwróciła się w późniejszej generacji sprzętu gdzie następca D90 skoczył jakościowo bardzo mocno, z kolei następca 40D dokonał regresu i miejsca się zamieniły a ceny wyrównały. Obecnie Nikon D7000 (częściowo magnezowy) znacząco przewyższa Canona 60D (plastikowy kastrat, ironia losu). Ale w generacji 40D / D90 różnice to nie żadne detale a istna przepaść.
Do dziś irytują mnie mocno nie fair zagrania marketingowców którzy wciskają ludziom takie żałosne zagrywki jak Nikon D90 (gdy na rynku był Canon 40D) i Canon 5D (gdy na rynku był rozkładający go Nikon D700). Toż to kpina, kpina i jeszcze raz kpina jest. Wpakować do takich aparatów w takiej cenie taki AF i jeszcze opakować go arcymodnym hasłem "3d" - no w głowie się w ogóle to nie mieści.
_Luke_, Kane --> miejcie litość nad człowiekiem nie wciskajcie mu badziewia :)
maviozo --> ultra powinna wystarczyć. A w Twoim wypadku oczywiście mojego tego posta powyżej trzeba pominąć, Canon 5D jako kamera to zupeeełnie inna bajka jest :)
Lysack --> chdk podaje dokładne wartości zooma, zarówno w krotności jak i ogniskowej. Juz nie pamiętam, ale opcja zapamiętywania jego wartości na stałe chyba też tam była. Zresztą nawet jak jej nie ma w standardzie wystarczy napisać skrypt który po odpaleniu ustawi parametry wraz z ogniskową tak jak trzeba. CHDK daje tu możliwosci nieograniczone. Możesz sobie zaprogramować nawet całą serię zdefiniowanych pod każdym względem ujęć. Zresztą, jakbyś używał halogenów to i tak RAW z CHDK jest Ci niezbędny.
Co do namiotu nie poradzę, używałem różnych konstrukcji (od typu plexi po różne materiałowe), ale zawsze dedykowane, profesjonalne, nie tworzyłem nigdy własnej. Dla Ciebie świetne było by owe plexi, ale ono jest nieprzenośne.
Co do statywu, poważniejsze konstrukcje mają skalę na osiach (no i użyteczne poziomice),a same osie są z ultra precyzyjnego materiału. Na podstawie skali można zachować stałe parametry. A całość jednak dobrze żeby się składała. Można tez posłużyć się zewnętrzną poziomicą.
Odradzałbym natomiast halogeny. Światło stałe nigdy nie da takiej jakości jak błyskowe - w poważnym fotografowaniu różnica jest bardzo duża. Nie ta moc, nie ta temperatura, nie ta reprodukcja barw i tonów. Zainwestuj w choćby tanie, małe ale jednak lampki błyskowe (studyjne). One zresztą są raczej mniejsze i lżejsze niż mocne halogeny.
A czy dwa wystarczą? Przy piwie to tak sobie - wystarczą do samego podstawowego oświetlenia obiektu, ale cała zabawa z takimi przedmiotami i namiotami to dodatkowe refleksy i podświetlenia, szczególnie cieczy. Co najmniej jeszcze jedna podświetlająca "efektowa" by się przydała.
Niektórzy w profesjonalnych sesjach większych, nieruchomych obiektów stosują tylko kilka lamp ale potem zmieniają cały układ, skupiają się na innym fragmencie obiektu i robią kilka kolejnych multipikacji rożnych oświetleń zestawiając je ostatecznie ze sobą w jedno zdjęcie :) Wychodzi cudo możliwe do uzyskania tylko z kilkunastoma o ile nie kilkudziesięcioma lampami, a tu taki multiplikowany myk na trzech lampach :)
Lysack
Zapomnij wogle o namiocie bezcieniowym. Da to nudne efekty bez wyrazu, bez kontastów, bez "esencji". By dobrze oświetlić wodę/szkło trzeba umiaru i precyzji a nie "wora światła".
Niezbędne są czarne ekrany po bokach gdy fotografujesz na białym tle lub białe gdy fotografujesz na czarnym - wtedy szkło ładnie odcina się od tła. Trzeba także podjąć decyzję - czy chcesz światło od spodu, czy od "tylego spodu". Wszelkie inne źródła światła mają za zadanie wypełnić szczegóły. Jeśli błyśniesz od przodu bądz jedynie od boków, efekty będą żałosne. Więcej znajdziesz na -
http://the-art-of-light.blogspot.com/2008/04/fotografia-szka.html .
A jak chodzi o pianę - by przedłużyć żywot piany trzeba użyć substancji zwiększającej lepkość - tu masz info - http://www.wiki.piwo.org/index.php/Czynniki_wpływające_na_jakość_piany
Miałem to szczęście że o fotografowaniu szkła/cieczy uczył mnie mistrz tej dziedziny - Les Szurkowski :).
Kacper -> to nie ma być fotografia artystyczna, a jedynie 'przemysłowa'. Różne piwa mają różną trwałość i gęstość piany i chcę bardziej wyeksponować różnice, a nie utrzymywać za wszelką cenę ładnej piany na każdym piwie.
Zależy mi na białym tle i na tym, żeby dało się cały zestaw łatwo zabrać w podróż. Zależy mi też, żeby każde zdjęcie było zrobione z tej samej odległości, w takich samych parametrach i z takim samym przybliżeniem, tak aby różnice w wielkościach butelek zostały zachowane.
Wystarczy mi, że piwo będzie wyglądać tak jak na zdjęciu obok.
[163] D90 ma 11 punktowy system AF, tyle ze faktycznie krzyzowy jest jeden centralny. Poza tym nazywanie d90 "badziewiem" to zwykla przesada, tak samo jak wyciaganie ceny startowej obu aparatow - jakby to dzis mialo jakiekolwiek znaczenie.
Lysack
To kup sobie namiocik i reflektory halogenowe. Będziesz miał "przemysłowo". Namiocik można kupić za groszowe pieniądze, więc nie wiem czego Ty od nas jeszcze oczekujesz że Ci doradzimy? Chcesz mieć gniota, to rób co chcesz. Nas nie pytaj.
_Luke_
Ten wątek cenię za absolutną bezstronność techniczną Titaniuma. On nie bredzi piąte przez dziesiąte na podstawie marketingowej papki reklamowej, tylko wyciąga bardzo logiczne wnioski. Jak niewielu ludzi na forach. Bardzo wyraxnie opisał słabostki D90 w stosunku do 40d. Oba apraaty mają swoje lata. Jeden bezsprzecznie zawsze był lepszy od drugiego. Konkretów nie ma sensu opisywać bo były opisywane już ze 100 razy. Podziwiam Tita za to że w kółko odpowiada na te same pytania. d90 vs 40d było wałkowane już wiele lat temu... Zakup obu tych apratów za więcej niż 2000 zł uważam za czysty surrealizm. Ja za niewiele więcej kupiłem używane 50d z gripem i dwoma bateriami z przebiegiem 5000 zdjęć. Po co kupować stare klamoty za tą samą cenę? Ten wątek to nie miejsce dla fanbojów, tylko speców i ludzi, którzy opinii speców słuchają. A jak nie dociera to róbta co chceta. A weź i d80 za 3000 zł.
[168] A po co od razu te nerwy? Titanium napisal o 1 punkcie AF w d90 co jest zwykla nieprawda, wiec mu odpisalem. Natomiast pisanie o 40d jako o "bezsprzecznie" lepszym aparacie jest wlasnie przejawem fanbojstwa, ktore cie niby tak razi.
ps. przypominam, ze jest to forum przede wszystkim o grach komputerowych
Lysack --> fotografia wielokrotnie udowodniła że przemysłowo nie wyklucza porządnie. :) W Polsce większość przemysłowców akceptuje lipę, ale coraz więcej jednak zwraca uwagę na to co otrzymuje. Po co potem robić n'tą sesję do celów reklamowych jak można mieć coś za jednym zamachem? :) . Szkło to zbyt ciekawy temat z potencjałem by robić to po łebkach, szczególnie jeśli przykładasz do tego tyle uwagi w detalach mniej istotnych.
Kacper_M podał dobry przykład oświetleniowy. Warto tutaj zaczerpnąć wzorca.
_Luke_ --> w kwestii ceny - toż wyraźnie napisałem że reszta poza AF jest bez znaczenia. I nawet tej reszty nie wymieniałem a tutaj wiele więcej rzeczy można sobie powymieniać, te aparaty w wielu kwestiach dzieli przepaść. Cena to była tylko ciekawostka na to jak dzisiaj ludzie masami dają się wydymać marketingowcom bez mydła i jeszcze potem z uśmiechem na ustach zachęcają o tego innych.
Aparat z takim systemem AF pozycjonowany na takiej półce jak d90, jest badziewiem czy Ci się to podoba czy nie. Czyni to stosunek ceny do oferowanych możliwości. I owszem - ten dzisiejszy. Takiego Canona XXXD z dokładnie takim samym układem AF czy cokolwiek innego z półki entry badziewiem nazwać się nie da, bo w swojej cenie oferuje dokładnie to co powinien. Tam nikt nie oczekuje cennych podzespołów. D90 w swojej półce i cenie - w pełni dosłownie kpi sobie z nabywców. A całość kwestii AF dodatkowo potęguje fakt że tam wciąż używany jest bolec którego Canon pozbył się 20 lat temu.
Jeżeli detektory liniowe uważasz za pełnoprawne, użyteczne punkty AF to gratuluje wciskania sobie i ludziom wokół kitu. Detektory liniowe nawet w aparatach klasy D700 za często się mylą. Jak używałem D700 próbowałem się do nich przekonać, dawałem im szanse, ale to było daremne. Nawet na wyraźnej fakturze dobrze oświetlonego obiektu. potrafiły się zgubić kręcąc i wyjąc w wniebogłosy. Ślepe jak kura. Detektor krzyżowy znajdujący się tuż obok łapał to samo oraz gorsze obeikty celnie w ułamek sekundy jak rakietka.
Marketingowców - oszustów w jakiś sposób rozumiem - za to im płacą, to jest ich praca, a kasa przytłumi wszelkie skrupuły. Ale ludzie na forach? To jest chore.
Kacper -> I po co taka spina? Pytam jak załatwić temat możliwie jak najtaniej przy określonych warunkach. Nie oczekuję rewelacyjnych efektów, a na przykład dużo bardziej zależy mi na mobilności, bo nie wyobrażam sobie taszczyć ze sobą wielki zestaw z lampami na drugi koniec świata, gdzie bagaż mam ograniczony, a innych rzeczy też potrzebuję niemało.
Piwo jest specyficznym obiektem - to co jest w linku odnosi się raczej do białego szkła, i jak sądzę, przy brązowej czy zielonej butelce, efekt będzie zupełnie inny. To samo z zawartością szklanki - przecież są piwa złote, białe, brązowe, zielone, różowe i inne - tutaj też, jak sądzę czarne blendy dookoła mogą wpływać na odbiór koloru, a zależy mi na jak najlepszym odwzorowaniu koloru piwa.
Jest też taka kwestia, że mam do zrobienia kilka tysięcy niemal jednakowych zdjęć, dlatego też chciałbym objechać wszystkie na jednych ustawieniach. Żebym nie musiał w zależności od koloru piwa ustawiać całego tła.
Dodatkowo w instrukcji z linka jest opisane, żeby czarne tło było możliwie jak najdalej. Ja mam baaardzo ograniczone miejsce - chciałbym, żeby cały zestaw po rozłożeniu mieścił się na normalnym stole o wymiarach 120x80.
Lysack>>>
Pytam jak załatwić temat możliwie jak najtaniej przy określonych warunkach.
>>> Czyli ile? Konkretna kwota da nam pojęcie co można Ci zaproponować.
Piwo jest specyficznym obiektem - to co jest w linku odnosi się raczej do białego szkła,
>>>Bredzisz Panie. Każdy obiekt transparentny będzie świetnie wyglądał podświetlony od spodu czy boku. To właśnie światło "namiotowe" da ci blade kolory, a butelka niezależnie od swej barwy będzie wyglądała na bardzo jasną - logiczne że butla odbija wszystko co ma wokół. Dlatego to "wokół" trzeba kontrolować jak najprecyzyjniej. Ja wybrałbym na Twoim miejscu matowe plexy i systemowe lampy błyskowe, które są bardzo mobilne małe i wystarczająco wydajne.
Jest też taka kwestia, że mam do zrobienia kilka tysięcy niemal jednakowych zdjęć, dlatego też chciałbym objechać wszystkie na jednych ustawieniach.
>>>W czym problem? Wystarczy sobie zaznaczyć markerem...
Żebym nie musiał w zależności od koloru piwa ustawiać całego tła.
Dodatkowo w instrukcji z linka jest opisane, żeby czarne tło było możliwie jak najdalej. J
>>>Powinno być jak najdalej, gdy nie chcesz by światło odbite od tła ingerowało w to co ma z przodu czy boku. Chodzi o kontrolę. No i maksymalne rozmycie tła.
a mam baaardzo ograniczone miejsce - chciałbym, żeby cały zestaw po rozłożeniu mieścił się na normalnym stole o wymiarach 120x80.
>>Myślę że lepszy byłby "tunel". Coś w rodzaju 2 metry na 50 cm.
A teraz konkret - bierzesz przeźroczystą, zmatowioną z jednej strony pleksę i stawiasz na "koziołkach". (to takie dechy zbite w trójkąt). Po bokach postaw stawiasz czarne ekrany. Może być pleksa. Może być cokolwiek. Byle było czarne i matowe. Pod pleksą stawiasz źródło światła (może sobie lampka stać na podłodze) by Ci ją równomiernie oświetliła od "tylnego spodu". Na tło użyłbym dużego ekranu - blendy przepuszczającej światło i podświetliłbym ją od tyłu równomiernie , lub dla lepszego efektu - snootem - by powstało ładne kółeczko, które sprawi że powstanie złudzenie że to piwo emituje światło. Dla super efektu można użyć filtrów barwnych - przy piwie jak znalazł były by CTO - ocieplające barwę światła. Uzyskasz wtedy piwko jak z reklamy - złociste jak cholera. Uwierz mi - jeśli posłuchasz moich rad dostaniesz podwyżkę i będziesz zmuszony postawić mi całą skrzynkę piwa.
http://www.beer100.com/images/Beerglass.jpg - równomiernie oświetlone tło
http://beercollege.net/wp-content/uploads/2010/10/6a00d8341c60bf53ef0120a59013ad970c-500wi.jpg - snoot
Czyli ile? Konkretna kwota da nam pojęcie co można Ci zaproponować.
Nie mam konkretnie ustalonej stawki - chciałbym załatwić to jak najtaniej, żeby efekt był przyzwoity. Bez angażowania się w profesjonalny sprzęt. Im więcej będę mógł zrobić samemu korzystając z wyposażenia sklepów budowlanych, tym lepiej :) Mam aparat za 300zł - to chyba powinno dobrze obrazować moje nakłady finansowe na fotografię :) No może że uda mi się założyć działalność w tym kierunku, wtedy może mógłbym się pokusić o zakup czegoś lepszego, ale póki działam hobbystycznie, to wolę jak najtaniej.
Na tunel nie ma szans nie mam tyle miejsca w mieszkaniu, a wątpię też żebym bez problemu mógł się rozłożyć z takim tunelem w jakimś budżetowym hostelu w ameryce łacińskiej :)
Czyli tak. Od spodu matowa pleksi, a pod nią, pod kątem za fotografowanym obiektem źródło światła. Po bokach czarne, matowe ekrany. Jako tło - biała blenda przepuszczająca światło. Teraz pytanie - jak oświetlić butelkę od przodu, góry i boków, bo jedyne opisane przez Ciebie źródło światła znajduje się pod spodem. No i jak na razie mamy 4 ściany. Co z górą? A od strony aparatu warto robić ścianę z wycięciem na obiektyw czy całkiem sobie darować?
Jeśli chodzi o oświetlenie, to nie wiem czy lampy błyskowe spełnią swoje zadanie. Wolałbym, żeby obiekt był doświetlony na stałe, aby aparat miał czas na dobranie odpowiedniej ostrości, z czym przy kiepskim oświetleniu ma problem i łapie na nie te punkty co potrzeba. No i takie lampy chyba są zasilane bateryjnie, a ja wolałbym się raczej podpiąć pod prąd z gniazdka. Myślałem nad czymś w rodzaju żarówek samochodowych o odpowiedniej barwie światła.
Aha, nie chcę ocieplać, bo zdjęcia nie mają służyć celom reklamowym, a informacyjnym.
http://www.piwarium.pl - na razie dokumentuję swoje zdobycze piwne totalnie amatorsko i chciałbym to zmienić, żeby chociaż kolor piwa w szklance nie był zaburzany przez tło.
Lysack --> jeżeli mówisz, że odległość i parametry zawsze będą te same, to po co w ogóle chcesz używać AF? Ustaw sobie w aparacie stałą odległość i po problemie. Lampki studyjne błyskowe są na prąd, na baterie to już dużo droższy wydatek by był. A pomijając odpowiednią temperaturę barwną, dzięki mocy światła błyskowego możesz użyć krótkich czasów i przymkniętej przysłony, dzięki czemu zdjęcia są ostrzejsze i lepsze. Odpowiednik halogenowy musiałby być absurdalnie potężny :) Przy zwykłych lampach czas nawet przy otwartej przysłonie jest długi. A kolory do kitu.
Titanium -> A to da się w A610 ustawić stałą odległość ostrości? bo mi za każdym razem ustawia samo ostrość, w trybie manualnym oczywiście.
Jakieś linki do studyjnych lampek błyskowych? I jak je zsynchronizować z aparatem, bo w canonie nie widzę żadnego wyjścia do tego celu.
Lysack --> gdyby się nie dało a610 byłby kupą złomu, toż to jedna z podstawowych funkcji, absolutnie niezbędna i dodająca temu aparatowi w wielu sytuacjach skrzydeł i możliwości. Wyróżnik jego jakości. Wystarczy wcisnąć strzałkę w dół dwa razy i masz tryb MF. Wystarczy raz zmierzyć ostrosć i zapamiętać gdzie jest wskaźnik, potem ustawiać go tam samodzielnie na stałe.
Nie wspominając o tym że jak wyżej - można napisać sobie skrypt który Ci będzie zawsze wszystko ustawiał na stałe - i ogniskową i ostrość, a nawet skrypt typu automatyczny bracteting ostrości. Tu wszystko się da.
Linków pod ręką nie mam trzeba pogrzebać na allegro. Sychro odbywa się tutaj poprzez tryb manualny lampy - wystarczy ustawić lampę na minimalną moc błysku. Jest ona tak słaba, że na zdjęciach nie będzie wogóle widoczna, a wyzwoli lampy zewnętrzne. A610 ma nieporównywalnie lepsze możliwości synchro niż lustrzanki Canona. :)
O tak, popieram titanium co do możliwości synchro innego niż przez kabel czy radio w lustrach canona. Oprócz minamalnej mocy błysku warto podkleić pod lampę jakiś kawałek sreberka, aby odbijała światło w inną stronę niż na wprost.
Kup dwie albo trzy lampy
http://www.ebay.pl/itm/Yongnuo-Speedlight-Shoe-Mount-Flash-YN-460-YN460-Canon-Nikon-Pentax-Olympus-SLR-/110745344172?pt=Digital_Camera_Flashes&hash=item19c8efd8ac
I jedną albo dwie blendy
http://www.ebay.pl/itm/24-36-5in1-Light-Mulit-Collapsible-Reflector-60-90cm-/130468505141?pt=LH_DefaultDomain_0&hash=item1e60876635
By doświetlić piwko od przodu, tj by etykiety były widoczne wystarczyło by zawiesić biały steropian pod kątem 45 stopni na początku, od strony aparatu.
Mocowanie blendy można wykombinować listwami/prętami/rurkami itp. Wiec oszczędność na statywie jest możliwa.
O istotnej rzeczy nie mówiłem jeszcze - trzeba używać najdłuższej możliwej ogniskowej. Why?
1. Najdłuższa ogniskowa daje zazwyczaj najmniejsze zniekształcenia perspektywiczne.
2. Pozwala "zaciaśnić" kadr na tyle by ekrany po boku nie wchodziły a tło akurat wypełniło jak trzeba kadr.
sreberko nie jest potrzebne, dokładnie to sprawdziłem - przy domkniętych przysłonach światło wbudowanej lampy w żaden sposób nie wpływa na zdjęcie :)
Dokładnie. Ja na co dzień korzystam z takiego setu że wyzwalam słabym błyskiem. Wpływ błysku z aparatu jest bliski zeru. Choć w przypadku szkła może być widoczny...
ano fakt, szkło to inna sprawa, bo tu może pojawić się refleks. Wtedy warto sreberko.
Ponizej 1/200 wyzwalanie innych lamp blyskiem nie zdaje egzaminu czy jest jakis sposob zeby oszukac aparat i zmusic go do blyskania przy nizszych czasach?
QrKo --> Z racji budowy migawki (przy krótkich czasach inaczej niż przy długich nie otwiera się cała, ale następuje przebieg wąskiej szczeliny nad matrycą, przebieg ten zajmuje określony czas) lampa błyskowa działająca z krótszymi czasami niż czas synchronizacji musi mieć tryb stroboskopu, czyli de facto tryb światła ciągłego. Paradoksalnie musi świecić zwyczajnie dłużej, tak długo jak przebiegają lamelki. Bo jak nie, to będziesz miał tylko oświetlony wąski pasek szczeliny a reszta kadru czarna. Oczywiście wyklucza to wyzwolenie innych lamp bo też musiały by być stroboskopami.
Inny sposób na obejście tego problemu to zastosowanie migawki centralnej a nie szczelinowej. Z tego powodu kompakty z migawką centralną mają czas synchronizacji dłuższy niz lustrzanki - rzędu 1/500 a nawet 1/1000s, a aparaty średnioformatowe, również z migawką centralną synchronizują się w całym zakresie nawet w najkrótszych czasach (choć znaczenie ma jeszcze wielkość ustawionej przysłony).
Ale po co Ci to? :) Czas naświetlenia przy korzystaniu z lamp wyznacza nie czas migawki (wartość bez znaczenia) ale czas błysku lamp. Czyli tak naprawdę nie masz tam 1/200s a realnie - 1/10000s. To jest Twój rzeczywisty czas naświetlenia :)
Czysta ciekawosc, ot co. Wspomniales, ze w profesjonalnym studio fotki low key robi sie z czasami rzedu 1/4000, zakladam ze musi tam byc kosmicznie mocne i do tego stałe oswietlenie.
Robi się, ale na aparatach średniego formatu. Ogółem to bez znaczenia, ja na klasycznych lustrzankach stosuję zwykłe 1/200s :) Nie ma tu różnicy. Wtedy gdy to pisałem miałem na myśli właśnie czas błysku lamp, a nie czas migawki.
Nie ma więc mocnego ani tym bardziej stałego oświetlenia :) Nie, dokładnie przeciwnie. W ogóle fajna to sprawa, bo oświetlenie ogólne w studio pada tylko z pilotówek, czyli lamp światła stałego świecącego proporcjonalnie do mocy błysku ale tysiące razy słabiej. Celem pilotówek jest pokazanie proporcji i rozkładu świateł który wyjdzie na zdjęciu. One nie służą do samych zdjęć. są tylko narzędziem pomocniczym.
Pilotówki to fajna sprawa bo wprowadzają delikatny nastrój lekkiego, ciepłego, delikatnego półmroku, coś jak światło świec :) Nie muszę chyba mówić jak to fajnie się komponuje z sesjami studyjnymi aktu i jaki nastrój tworzy- nadziemska, bardzo unikalna nieporównywalna z niczym atmosfera i więź osoba uwieczniana - fotograf się tworzy :) Światło pilotówek, ich ciepły światłocień przenosi w kompletnie inny świat. Fajny jest też moment gdy po błysku pilotówki wyłączają się na tak długi okres aż lampy się nie zregenerują (działają jako sygnalizator naładowania) - jest silny błysk a potem całkowita ciemność, po której stopniowo wraca ciepłe delikatne światło - magia :)
Trochę podobne uczucia można mieć w ciemni, gdzie jest jeszcze słabsze światło czerwone, widać tylko zarysy obiektów i wszędzie ten specyficzny zapach... Kto tego wszystkiego nie poczuł, nie poczuł fotografii :)
Tak czy inaczej, zdjęcie pochodzi z lampy błyskowej - ona jest mocna, ale tylko przez tysięczne części sekundy. reszta oświetlenia wręcz przeciwnie.
Witam,
ostatnie pytanie:)
Jaki obiektyw do tego Canona 40D? Jakiś uniwersalny bo chce fotografować wszystko..w późniejszym czasie będę sobie pewnie dokupywał jakieś inne obiektywy.
Jak na tą chwilę chcę coś uniwersalnego..i tak za ok. 500zł
blee - kitowe 18-55. Tylko pamiętaj aby zachować właściwą proporcję - obiektywy powinny być droższe od body, inaczej marnujesz kasę :D
Moim skromnym zdaniem Canon EF-S 17-85 IS USM bylby idealny. Co prawda moze bedziesz musial dolozyc stowke, ale imo warto, bo ma przewage nad kitowym w postaci USM (szybki i cichy naped autofocusu) oraz nieco szerwszy zakres ogniskowych (kit ma 18-55). Niech wypowiedza sie fachowcy, ale ja gdybym mial brac jeden obiektyw na poczatek i bez planow zakupu kolejnych w najblizszym czasie wzialbym wlasnie ten.
http://allegro.pl/listing.php/search?string=CANON+EF-S+17-85&category=50590
Tutaj np http://allegro.pl/canon-ef-s-17-85-mm-f-4-5-6-is-usm-i1862105262.html koles pisze ze minimalna jest niska, wiec moze wyrwal bys go za 4-5 stowek, musial by sie tylko jakis spec wypowiedziec czy te mikropylki i ryska faktycznie nie beda wadzic.
I jeszcze moje pytanie - czy przykladowo obiektyw EF 300mm jest rowny obiektywowi EF-S 300mm jezeli obu uzyjemy z matryca APS-C? Czy moze w przypadku jednego z nich ogniskowa nalezy jeszcze pomnozyc przez cropa?
Titanium, co sądzisz o zapowiedziach nowych produktów Fujifilm? Ja dość mocno jaram się X10...
QrKo - crop zależy tylko i wyłącznie od sensora, nie od obiektywu. Jest to wydłużenie ogniskowej, jedynie pozorne. Następuje po prostu wycięcie fragmentu z dużego koła obrazowego tworzonego przez obiektyw pełnoklatkowy. Oba szkła dadzą takie same "przybliżenie".
blee_991 -->
Jak masz wybór między 40d + kit a d90 + nikkor 18-105 i to ma być na dłuższy czas Twoj zestaw to bierz ten drugi. Do porad fachowców proponuję podchodzić z dystansem bo oni tego dystansu niestety często nie mają ;). A najlepiej to kup coś taniego i za jakiś czas sam zobaczysz, jakie funkcjonalnośći są Ci potrzebne, albo po prostu zejdziesz na jakiś zaawansowany kompakt i będziesz zadowolony.
A żeby było trudniej to dorzuce Ci jeszcze Sony A35 - 2000 zł nówka z kitem, do amatorskich zastosowań nie ma nic ciekawszego na rynku. Sam bym go kupił, ale chyba niestety zakochałem się w optycznych wizjerach :(
Kacper - bylem troche wybity z tropu, bo na kompaktach ogniskowe masz podane z uwzglednieniem wielkosci matycy, tzn. ogniskowa kompaktu 7mm jest rowna 28mm w pelnej klatce (tak, wiem ze ona tam realnie ma 7mm), ale jezeli chcemy porownywac wspomniane 'przyblizenie' to trzeba je sprowadzic do 'wspolnego mianownika' czyli odpowiednio pomnozyc. Wyzej pojawil sie post ze obiektywy EF i EF-S roznia sie tym ze jedne z nich sa dla pelnej klatki, wiec wolalem sie upewnic czy tu tez nie zachodzi taka zasada.
QrKo --> Na APS-C oba te obiektywy trzeba przeliczyć przez cropa. Z kolei na pełnej klatce EF będzie miał te 300mm, a EF-S po prostu pełnej klatki nie pokryje :)
Kacper_M --> w swojej cenie jakby jeszcze miał 24mm to byłby ideał, tylko jedynie kwestia 28mm i cena kazała by się zastanawiać. Ale idea sama w sobie piękna i genialna :)
blee_991 --> kit 18-55 IS. A kasa którą Ci zostanie, przeznacz na zbieranie na Canona 85mm. Notabene kolejna rzecz dla której samej w sobie warto kupić Canona.
erton --> dystans zawsze jest potrzebny, z kolei jednak pseudo "porady" ignorantów dla odmiany najlepiej ignorować :) No, chyba że ma się kasy jak lodu i lubi ją się radośnie puszczać na wiatr.
QrKo --> Gwoli ścisłości raz jeszcze - USM nie jest szybszy. Choć tutaj różnica w cenie nie jest duża, więc można rozważać :)
Co może być przyczyną występowania kolorowych obszarów na dodanych zdjęciach? Problem pojawia się czasem przy długich czasach naświetlania (ok 20-30 sek)
Było UFO nie fotografować, to byś nie miał tych przebarwów... A tak serio... jak łatwo zauważyć, na ujęciu jest lampa uliczna. Świeci w obiektyw. Co się dzieje gdy mocne źródło światła wali po soczewkach(pod odpowiednim kątem)? Blik. Psze Pana blik to był łon.
Moze masz kiczowaty filtr zakrecony na obiektyw? Na optyczne.pl jak testowali filtry uv to wlasnie jedna z kategorii oceny byla ilosc takich kolorowe artefaktow.
Nie miałem żadnego filtra założonego. Zdjęcie robione na stałce 35mm. Może założenie osłony przeciwsłonecznej by pomogło.
http://allegro.pl/okazja-canon-18-55-is-ef-do-pelnej-klatki-i1870503990.html
Co to za przeróbka? Czy coś takiego ma prawo dobrze działać, tzn nie winietować itp? Oczywiście pytam bardziej przez ciekawość niż realne zainteresowanie towarem.
maviozo
To tylko przeróbka dzięki której lustro nie zahacza o bagnet.
Kto kupuje kita za "czysta" złotych do 5D to nie potrafię zrozumieć :P.
Witam wszystkich po dosc dlugiej nieobecnosci. W szczegolnosci ciebie, Titanium.
Mam prosbe - moja zona chce sie zajac obrobka zdjec (poki co amatorska, ale z czasem w strone profesjonalnej). I potrzebujemy kupic monitor i chyba tez nowy komputer, bo na laptopie to jest porazka a nie edycja zdjec.
Czytalem troche na necie i wiem, ze powinno sie kupic albo matryce IPS albo PVA (tansza). Ale budzet mamy ograniczony i monitory Eizo czy Nec niestety odpadaja. Czy jestescie w stanie polecic jakiegos umiarkowanie drogiego Samsunga (albo inna marke) na matrycy PVA?
No i jaki rozmiar pozwala na prace we wzglednym komforcie? Czy 22 cale wystarcza, czy to troche za malo?
I drugie pytanie zwiazane z tym - jakie minimalne wymagania powinien miec komp do komfortowej pracy w Photoshop 7? Czy ladowac dobry procesor, czy lepiej wiecej ramu? A co z karta graficzna? Ma miec dopalacze, czy nie potrzebne?
Z gory dziekuje za odpowiedzi i pozdrawiam!
Boroova >> określ swój budżet, zarówno na monitor jak i na kompa.
PS 7.0 nie wykorzystuje wielowątkowości więc np procek czterordzeniowy nie zwiększy tu (co najmniej dwukrotnie) szybkości działania tego programu. Co nie zmienia faktu, że taki Intel Core i5 by się nie sprawdził w tym. Wersja 7.0 jest już dość leciwa (ale funkcjonalna!) i pozbawiona różnych wodotrysków, więc na np i5 śmigał by równo.
Z kartą graficzną też nie ma co przesadzać, bo w tym wypadku nie ma ona jakiegoś większego znaczenia. PS głównie bazuje na mocy obliczeniowej procesora. Karta graficzna będzie Ci potrzebna tylko do wyświetlenia obrazu w odpowiedniej rozdzielczości.
A monitor? wszystko zależy od budżetu ;)
http://allegro.pl/monitor-24-dell-u2412m-u2412-u2410-fhd-ips-i1860469400.html
Te Dell'e są podobno dobre, ale nie używałem nigdy więc nic więcej nie mogę powiedzieć.
Wiem, że się na tym znacie, więc chciałbym się zapytać. Polecicie jakieś najlepsze akumulatorki? Mam w tym momencie GP, ale podobno to jest stara technologia, więc pojemność do duszy. Jeśli ładowarkę też mam GP, to będę musiał ją zmieniać?
EspenLund - mam takiego ale 22 cale. Fantastyczny monitor za tą cenę. Żaden na TN nie ma nawet startu. Zero przekłamania koloru niezależnie skąd patrzysz.
Rezon - nie wiem jak PS 7, ale nowsze wersje Photoshopa wykorzystują kartę graficzną do przybliżania/oddalania i filtrów. Ale to kwestie istotne przy produkcji w PS'ie, hobbystycznie dużo wolniejsze kompy można używać.
Kubinho12 - Sanyo Eneloop. Dobre i tanie
https://www.hurt.com.pl/
Tańsze będą Enytime;'y z dealextreme.
Dzięki. Ładowarkę powinienem mieć pewnie brandową do nich? Czy ta GP też da radę? Jak to jest?
Z tego co mówił titanium, sanyo kompletnie nie potrafi robić ładowarek.
Ja mam technoline BC700 i jest to dobra ładowarka, możesz wybrać natężenie ładowania, rozładowywania i tak dalej.
Najlepiej taką :D
http://www.hurt.com.pl/profesjonalna-ladowarka-bc-900,p3864.html
Ale spośród tańszych ciężko powiedzieć która lepsza. Ja bym sprawdził tą GP, choć to pewnie rebrandowana chińszyzna :D
Rowniez moge polecic Technoline BC-700, kupilem (oczywiscie po przeczytaniu opinii tutaj) po meczeniu sie z roznymi badziewiami od GP itp, i po prostu niebo a ziemia. Nie jest zbyt szybka, ale super-skuteczna, uratowala mi iles-nascie starych aku.
Jak wyzej - przeczytalem tutaj i kupilem Technoline BC-700 i jestem mega zadowolony.
Dzięki jeszcze raz. Na razie chyba spróbuję na tej GP, bo mi szkoda trochę 80+ złotych na ładowarkę. Pewnie wszystko trochę tańsze już jest niesprawdzone?
Generalnie zależy mi na tym, żeby ładowarka sama się wyłączała po okresie naładowania (żeby aku się nie przeładowywały) i żeby nie ładowała przesadnie długo, na przykład dwie doby.
Ja mam jeszcze pytanie pewnie glupie ale co tam. Myslalem ze rozwiklam to droga dedukcji podczas uzytkowania, ale ni hu hu. Mianowicie, zemu w ustawieniach blysku lampy wbudowanej zakres jest od -2EV do +2EV a nie od 0 do 5? Przeciez lampa nie moze swiecic ujemnie, wiec skad te -2?
kubinho12 >> jak masz ograniczony budżet to spokojnie możesz kupić niższy model z tej firmy np BC-250 w zupełności wystarczy. A koszt? ok 35-40zł.
QrKo >> bo "pozycja 0" nie daje maksymalnej mocy lampy ?!
Może lepiej taki zestaw? http://fripers.pl/product_info.php/info/p1541_Ladowarka-Sanyo-MQN04---4-x-SANYO-ENELOOP-2000-mAh-R6-AA.html
Co uważacie? Jeśli chodzi o możliwości ładowarki, to mi więcej nie potrzeba.
QrKo
W canonach możesz ustawić tylko kompensację mocy błysku lampy wbudowanej, nie można ustawić mocy jako takiej.
GSi --> blik od lampy w kadrze. Wystarczy przesuniecie aparatu o milimetry najczęściej by zniknął.
QrKo --> W PS szykuje się rewolucja :) Ale w ogóle w oprogramowaniu teraz wiele rewolucji nadchodzi.
maviozo --> od określonej ogniskowej będzie winietować, ale czasem właśnie to daje fajne zdjęcia. Nikona lubię właśnie za to, że w nim na pełnej klatce normalnie obiektywy niepełnoklatkowe działają i często wychodzi fajny efekt.
Ogółem jednak lepiej traktować to jako ciekawostkę.
Boroova --> jak wyżej, rzeczone DElle są obecnie raczej mimo że tanie, to bezkonkurencyjne, jakościowo lepsze to to od NECów nawet o wiele droższych. Natomiast wielkość to już sprawa indywidualna. Ja osobiście wolę mniejsze monitory bo nie lubię pracować na przesadnie dużych rozdzielczościach. Pogoń za rozdzielczością dla mnie jest podobnie bezrozumna jak w matrycach aparatów. Choć w sumie nawet nie - pogoń za rozdzielczością matryc jest nieporównywalnie bardziej sensowna.
PS'7 w przeciwieństwie do późniejszych wersji był doskonale zoptymalizowany i będzie dobrze chodził praktycznie na czymkolwiek, bez większego problemu powinny go obsłużyć dzisiejsze komórki gdyby tylko były x86, albo jakieś tablety czy Atomy. Najbardziej przydatny jest tu RAM, a potem procek. Karta bez znaczenia. Kartę zaczały wykorzystywać dopiero późniejsze wersje, ale w bardzo ograniczonym zakresie a ogółem ich optymalizacja była nieporównywalnie gorsza więc niewiele z tego dodania kart przyszło.
kubinho12 --> Baterie oczywiście Sanyo.
Lepsze modele ładowarek GP w praktyce na codzień nie ustępują wiele Technoline i sprawdzają się równie dobrze. Jeżeli już masz, używaj dalej, wbrew czczej gadaninie o niebie i ziemi - zamiana jest pozbawiona sensu. Chyba że masz model GP wyjątkowo kiepski (wielogodzinny).
Technoline warto kupować wtedy gdy nie posiada się żadnej innej - wtedy daje najwięcej. No prawie, brakuje jej jednej z dla mnie podstawowych funkcji tego typu urządzeń - portu USB - przez co dla mnie osobiście Produkty Hamy biją technoline na głowę. Choć Hamy są nieco za duże i ciężkie dla praktycznego używania USB, jeżeli kasy ma się dużo, lepiej zakupić osobno ewentualnie Technoline + osobno znacznie mniejszy USB Li-On albo model na dwa paluszki. Choć przecież i wtedy Hama zamiast technoline możne się przydać jako urządzenie na sytuacja awaryjne lub na różne długie wyjazdy.
Więc wszystko zalezy od budżetu i tego do czego wykorzystuje sie zasilanie. Jako jedyne urządzenie ładujące w domu Hama najlepsza.
Istnieją tańsze modele za 20-30zł które są sprawdzone i sprawdzają się doskonale, bijąc na głowę ładowarki od Sanyo, ale na nie również nie ma się co przestawiać posiadając GP.
QrKo --> to jest +/- mocy w stosunku do pomiaru standardowego jaki wykonał aparat. Aparat dokonuje pomiaru i wylicza sobie jakiś tam błysk, ale zanim błyśnie bierze poprawkę jaka została wprowadzona w ekspozycji i błyska z mocą 2EV mniejszą lub większą.
Kwestia ta jest jedną z największych wad Canona, w Nikonach raz ze zakres kompensacji jest znacznie większy, dwa, że tam można ręcznie ustawiać moc. Wtedy zakres jest od 0 do 100%
maviozo --> bawiłem się tym kiedyś przez chwilę, ale nie mam większej wiedzy na ten temat.
Ja chcialem przeprosic i sprostowac co napisalem wyzej o ladowarkach GP - nie mam z nimi zbytniego doswiadczenia, mialem tylko jakis jeden model dawno temu. To co mialem na mysli, to ostatnio uzywane dwa rozne modele Energizery, ostatnio posiadany (nie wiem jaki model, kupiony w komplecie z aku) praktycznie zabil mi kilkanascie aku w ciagu ostatnich 3 lat, Technoline kilka z nich odrestaurowala do stanu przyzwoitosci. Za to akumulatorki Eneloop do starszych GP to jak niebo i ziemia - choc moze i tu na razie za krotko uzywam, zeby tak wyrokowac... Zobaczymy ile wytrzymaja.
ja osobiście uważam że starego typu baterii nie ma po co ani na co odrestaurowywać czy ratować - do śmieci to to, bo to jedno na pewno jest faktem - eneloopy wobec starszych generacji baterii (nawet zupełnie nowych w idealnym stanie) to bez najmniejszego cienia przesady - niebiosa vs piekło :) Przepaść jest zbyt ogromna by używać cokolwiek starszego. No i tych raczej przez lata ratować nie będzie trzeba więc funkcje ratujące technoline są imho w praktyce obecnie bezużyteczne. :) bez porównania bardziej przydatny jest imho port usb.
Odnośnie tego obiektywu efs->ef - gość z aukcji przysłał mi przykładowe foty. Przy 18mm winieta masakryczna, jak przez peryskop. Obiektyw przy ogniskowej 24mm dopiero stawał się znośny. Także raczej nawet nie ma co brać takich przeróbek pod uwagę.
W tym obiektywie może i nie, ale wiele zależy od koła obrazowego danego modelu. Nie wiem jak kit Canona, ale wiele obiektywów ma spore koło i w Nikonie naprawdę fajnie się sprawdza, szczególnie że nie trzeba używać tych zupełnie skrajnych ogniskowych.
No nie mniej rzeczywiście specjalnie przerabianie obiektywów sensu nie ma.
Lepsze modele ładowarek GP w praktyce na codzień nie ustępują wiele Technoline i sprawdzają się równie dobrze. Jeżeli już masz, używaj dalej, wbrew czczej gadaninie o niebie i ziemi - zamiana jest pozbawiona sensu. Chyba że masz model GP wyjątkowo kiepski (wielogodzinny).
Technoline warto kupować wtedy gdy nie posiada się żadnej innej - wtedy daje najwięcej. No prawie, brakuje jej jednej z dla mnie podstawowych funkcji tego typu urządzeń - portu USB - przez co dla mnie osobiście Produkty Hamy biją technoline na głowę. Choć Hamy są nieco za duże i ciężkie dla praktycznego używania USB, jeżeli kasy ma się dużo, lepiej zakupić osobno ewentualnie Technoline + osobno znacznie mniejszy USB Li-On albo model na dwa paluszki. Choć przecież i wtedy Hama zamiast technoline możne się przydać jako urządzenie na sytuacja awaryjne lub na różne długie wyjazdy.
Więc wszystko zalezy od budżetu i tego do czego wykorzystuje sie zasilanie. Jako jedyne urządzenie ładujące w domu Hama najlepsza.
Istnieją tańsze modele za 20-30zł które są sprawdzone i sprawdzają się doskonale, bijąc na głowę ładowarki od Sanyo, ale na nie również nie ma się co przestawiać posiadając GP.
Sęk w tym, że moja ładowarka to już dość stary model. Na pewno ma ponad 2 lata i nawet wtedy była pewnie przestarzała. Ładuje ponad 12h i nie wyłącza się sama.
edit: nie było tematu :p
smuggler -->
Z ciekawości - masz już jakieś plany sprzętowe na przyszłość? Skusisz się na a77, będziesz polował na a900? ;) ja niestety po a200 nie widzę za bardzo swojej przyszłości. Za to widzę swoją przyszłość z 50/1.7 i 70-210/4 :)
Na razie A700 w pelni mi wystarcza. A potem sie zobaczy, ponoc Sony jakies "fulfrejmy" szykuje. A77 to nie jest do konca to, czego oczekiwalem, A900 juz sie nie produkuje, a do tego w wysokim ISO nie spisuje sie najlepiej. Czekam, zobacze. Starym aparatem tez sie dobre foty robi. :P
kubinho12 --> to że stary nie ma znaczenia, moja GP ma w tym momencie 7 lat i do dziś w praktyce jest bardzo dobra. Ładuje 2 lub 4 h do wyboru i wyłącza się sama. Używam jej do dziś od czasu do czasu z Eneloopami. Gdyby nie to że jest tylko jednokanałowa była by to konstrukcja świetna.
Na Twoim miejscu jednak bym zmienił. Opcje masz trzy:
- tania ładowarka za 20zł typu EMOS i jej pochodne - w praktyce, sprawdzają się ok. Czas ładowanie ok 4h, pomiar dV, automatyczne wyłączenie. Dużo osób ich używa i sobie chwalą.
- Jak masz ochotę zaszaleć i nie zależy Ci na USB - Technoline. Osobiście uważam że nie warto.
- lub jak cenisz sobie funkcjonalność i dodatkowe możliwości i masz koło stówki - Hama z USB. Piekielnie przydatna rzecz i szalenie dobry zakup.
To ja jeszcze w temacie ladowania - jakim pradem ladujecie akumulatorki? Mi generalnie nie zalezy na czasie, wiec laduje najnizszym bo podobno najzdrowszy, ale zalozmy ze pare razy naladowal bym je uzywajac 700mA zamiast 200 - chyba nie mialo by to wiekszego znaczenia jezeli nie bylo by to dzialanie na dluzsza mete? Aku to eneloopy.
I jeszcze pytanie czy lepiej ladowac je normalnie od poziomu w ktorym sie znajduja, czy poprzedzic je rozladowaniem? Po necie kraza sprzeczne informacje, jedni pisza ze lepiej ladowac od zera do full, a inni ze nie warto zuzywac pelnego cyklu ladowania. Wolalbym uslyszec opinie kogos kto laduje akumulatorki kilkanascie razy w miesiacu, niz kogos kto zna na pamiec instrukcje obslugi i zalecenia producenta.
QrKo --> Najniższy prąd niekoniecznie jest najlepszy, nowoczesne akumulatory przystosowane sa do wyższych i bywa że niższe są dla nich nawet mniej korzystne. Ja używam zawsze 500-600mAh - chyba najlepszy kompromis, moje zestawy działają idealnie jak złoto, a ładuję swoje aku zazwyczaj co każdy tydzień lub nawet częściej przez całe lata. U mnie aku są bardzo mocno eksploatowane i moje Eneloopy ani ich odpowiedniki innych marek nie wykazują póki co żadnej różnicy w działaniu od nowości. Nie jestem dobrze obeznany z teorią działania akumulatorów, ale w czystej praktyce prąd którego używam działa po prostu znakomicie.
Mam też ładowarkę (w sumie mam ich najróżniejszych modeli od groma) która pozwala na bardzo niskie prądy ładowania ale w ogóle nie widzę sensu jej używania.
Kiedyś jeden zestaw Energizerów ładowałem z ciekawości zawsze na ponad 1000mAh i padł szybciutko. I w teorii i w praktyce takie z kolei prądy niszczą aku skutecznie.
Ja zawsze ładuję baterie rozładowane do ok. 90%. Głównie ze względów praktycznych, po prostu ładuję gdy mi się rozładują bo tak najwygodniej. Metoda ta jednak w praktyce sprawdza się bardzo dobrze i z tego co wiem jest najbardziej wskazana i korzystna dla paluszków. Ich nie powinno się doładowywać.
Natomiast ogółem nie warto specjalnie rozładowywać ogniw dedykowanych stosowanych w aparatach i komórkach - te lepiej na co dzień doładowywać jak leci. Całkowite rozładowanie jest dla nich wręcz zabójcze. Jedynie od czas do czasu warto je okazyjnie uformować rozładowując do rzeczonych 90%. Formowanie co jakiś czas bardzo pozytywnie wpływa na ich działanie. Warto też pamiętać że nie należy ich nigdy przechowywać dłuższy czas rozładowanych oraz naładowanych. Jeżeli leżakują, powinny być naładowane do 40%.
Mój aku od wieloletniego już ostro eksploatowanego Canona 350D, wciąż pracuje jak nowiutki wyciągając po dziś dzień okolice 800-1000 zdjęć na jednym ładowaniu :) Również akumulatory komórek o które dbam działają mi znacznie dłużej niż przeciętym użytkownikom (Mam pewną bardzo starą i kiedyś intensywnie eksploatowaną klasyczną Nokię - po dziś dzień trzyma półtora tygodnia pracy, tak jak była nowa wiele lat temu, podobnie w późniejszych komórkach intensywnie eksploatowanych nawet tych nowoczesnych moje aku nie uległy żadnemu zużyciu od nowości i trzymają długo)- ot, warto pamiętać o prostych regułach bo czynią małe cuda. :) Jak widzę ludzi którym klasyczna komórka trzyma jeden dzień, a smartfon kilka godzin to nadziwić się nie mogę co Ci ludzie robią z tymi akumulatorami.
Powiem szybko. Szukam lustrzanki, cena ok. 5000zł, liczę na dużą prędkość zdjęć seryjnych. Proszę o pomoc.
Jeżeli chodzi o czystą prędkość zdjęć seryjnych w lustrzankach to Sony Alphy 77 raczej nic nie przebije, aczkolwiek nie jest to klazyczny aparat profesjonalny.
Możesz też rozważyć kompakty, te potrafią wyciągać nawet tysiące klatek na sekundę.
Można już kupić te aparaty, które nie wymagają szukania focusu przed zrobieniem zdjęcia:
http://www.geeksaresexy.net/2011/10/21/omg-want-lytros-amazing-new-light-field-camera-video/
prawie $400 za model z 8 GB pamięci.
Słyszałem o nich, ale póki co wygląda mi to na naciągane oszustwo. Aparaty tak małe nawet przy f/2.0 i tak mają bardzo dużą GO i całość można oprzeć na zdjęcie z nieskończoną GO i programowe rozmycie wyodrębnionych planów. Na przykładowych zdjęciach widać że przedni plan nie jest ostry nawet jak się na niego "wyostrzy". Jednocześnie, rozmycia tak dużego jak na przykładach z tak małych matryc być nie powinno. Wygląda to jak typowe zdjęcie wysokiej GO + sztuczne rozmycie. No i całość ma tylko 1 megapixel (dlaczego?) + masę ograniczeń.
Oczywiście mogę się mylić, ale niech pokażą coś tego typu z matryca co najmniej APS-C. Wtedy będzie o czym mówić :)
Tam jest ponad 100stronicowa książka, przeczytam ją sobie z ciekawości. Nie mniej technologia technologią, podobnież teoria ale liczy się efekt praktyczny. A efekt w postaci zdjęć nie wygląda dobrze.
Wyostrzenie na wszystkie plany w tych samplach nie jest możliwe. Wciąż zostaje tu zachowana głębia typowa dla małego sensora - albo tło, albo przedmiot przy obiektywie są nie ostre. A przecież to ma 1mpx! Jakby to wyglądało przy większej rozdzielczości i większej matrycy? Więc gdzie tutaj ta dowolność wyboru planu?
Podejrzane jest też przechodzenie między obiektami widoczne na włosach postaci -zmiana ostrości nie jest naturalna, włosy z nieostrych natychmiast robią się nienaturalnie ostre tam gdzie pokrywają się nie z obiektem głownym a z tłem (jakby wyszły z programowej maski) za bardzo przypomina zabawę programową. Każdy kto bawił się GO programowo wie jakim problem są włosy. W tej technologii tak być nie powinno.
Cześć.
Szukam sprawdzonego stabilizatora z przyssawką do szyb itp. oraz funkcjonalnego statywu w rozsądnej cenie (200zł). Jacyś faworyci?
Mam pytanie odnośnie gorącej stopki w Canonie 40D.
Kupiłem dyfuzor (wersja Straight) do wewnętrznej lampy błyskowej, gdy go montuję w gorącej stopce lampa przestaje działać, czy to normalna reakcja (pewnie tak) i czy można to jakoś obejść, bo w przeciwnym wypadku pozostaje mi wywalić dyfuzor do śmieci :)
Trochę się dziwię tą sytuacją, ponieważ istnieje coś takiego jak zaślepka na gorącą stopkę.
Dymion_N_S - sprobuj zamontowac pomiedzy dyfuzor a stopke cos co nie przewodzi pradu, moze jakis kawalek kartki albo tasmy klejacej? Zakladam ze to tak aparat rozpoznaje czy cos ma tam zamontowane i wylacza lampe wbudowana, jezeli nie to prosze mnie poprawic.
QrKo ---> przyjrzałem się dokładniej stopce i jest tam taki styk, który rozłącza się po wetknięciu dyfuzora - zastanawiam się czy można to jakość obejść.
Hehe, jest inaczej niż myślałem - wpychając do gorącej stopki dyfuzor (coś jak standardowa zaślepka) obniża się blaszka i dociska bolec, który znajduje się pod nią (fotka) - i to rozłącza lampę.
Rozwiązałem sprawę zeszlifowując dolną powierzchnię zaślepki dyfuzora :)
Witam,
Trochę z innej beczki, ale może tutejsi eksperci będą w stanie doradzić. Otóż rozglądam się za kamerką na snowboard, rower... Dosyć szybko natrafiłem na GoPro HD Hero - wszyscy polecają ją jako "najlepszą kamerę do sportów ekstremalnych" (tzn. wiadomo, że chodzi o kamery kompatkowe, a nie olbrzymy :P).
Może ktoś się wypowiedzieć w tym temacie? Na YT filmy wykonane przy użyciu tej kamery wyglądają świetnie. Mam też pytanie - jak wygląda stabilizacja obrazu w takiej kamerze - http://www.youtube.com/watch?v=vhHBr7bjyVA&feature=mh_lolz&list=FLp0NwKMZZL_HYOde_g4Fnjg tutaj np obraz wygląda super płynnie nawet w przypadku szybkiej jazdy. Zakładam, że żeby coś takiego uzyskać jest konieczna dodatkowa obróbka?
I jeśli komuś się będzie chciało zajrzeć (bo testów w necie jest dosyć mało) - warto dołożyć do HD Hero 2? Różnica w cenie to 100$.
Z góry dziękuje za pomoc
pozdrawiam
Nie pomoge, ale filmik strasznie mi sie podoba, ogladam juz trzeci raz :P
QrKo: prawda? :D Sam oglądałem go już kilkanaście/dziesiąt razy. Najlepiej zmontowany film tego typu jaki widziałem w życiu :)
Bawił się ktoś FlyCamem?
http://www.youtube.com/watch?v=GUEZCxBcM78&feature=channel_video_title
HD HERO2 ;)
Ile może kosztować czyszczenie obiektywu M42, znaczy wewnętrzne czyszczenie (z pyłków itp.) ?
Nie wiem ile może kosztować, ale odpowiedz sobie na pytanie czy naprawde Ci te pyłki przeszkadzają czy tylko Ci się tak wydaje :).
Wreszcie zrobiłem coś moim nowym nabytkiem, miałem duży zastój a to wszystko przez gry! :P
Espen - zakochana, atropina, czy soczewki kontaktowe? Bo rozmiar źrenicy niesamowity, zwłaszcza że oświetlana od przodu.
Zero używek przy tej sesji, nic nie wiem o tym żeby była zakochana, chora też chyba nie jest żeby atropinę brała, soczewek też nie nosi (chociaż spytam się dla pewności :P). Może po prostu źrenice się jeszcze nie zdążyły zwężyć po błysku lampy, a w pokoju było tak średnio jasno :).
Szczerze mówiąc to nawet nie zwróciłem na to specjalnej uwagi :P
mav, to w sumie było pytanie do Ciebie :) Chodzi mi o stabilizację w porównaniu do Glidecama, jak będzie sprawdzać się płynność kamery ważącej <1kg i czy dla początkującego jest to dobry wybór przy stawianiu pierwszych kroków w filmowaniu?
Wiesz, są glidecamy, i "glidecamy". Dużo łatwiej będzie mi coś napisać, jak wkleisz konkretne modele / fotki. Ostatnio dość mocno ćwiczę stabilizowanie się z aparatem i o ile 5d + 50mm jest po prostu...za lekki, to już z sigmą waga robi się właściwa :) chociaż nie mogę też uchodzić za specjalistę, pracuję od kilku lat w sumie na jednym i tym samym zestawie, więc z porównaniami u mnie może być średnio. Widziałem ostatnio pod kościołem łebka z jakimś miniaturowym flycamem+aparat, tylko w rączce, potem widziałem demo. Faktycznie na 5 minutowy film z całej imprezy to może da się radę z łapy, ale i tak było to mocno w stylu morskie opowieści.
Chodzi mi o ten model:
http://allegro.pl/steadicam-flycam-nano-super-cena-gratis-i1893226270.html
Ja mav nie będę zajmował się kręceniem wszelakiego rodzaju imprez itp. więc tutaj problem wytrzymałości i dyskomfortu raczej(narazie) mnie nie dotyczy ;)
znalazłem jeszcze takie poręczne cacko:
http://allegro.pl/stabilizator-do-malych-kamer-i-aparatow-steadycam-i1897943759.html
Hehe, widzę, że smir robi już wszystko - kupowałem od niego DOFa :P
Nie widzę powodu, by spamować w tym wątku, który jest o fotografii, więc napisz do mnie maila, lub na jabbera.
Tą blaszkę z drugiego sobie podaruj, pewnie odpowiednia wprawa daje jakieś efekty, ale nie ma co lecieć zbyt budżetowo. Co do pierwszego, to wydaje się ok, widziałem nawet efekt z podobnego rozmiarem wynalazku + aparat i było to całkiem zjadliwe, aczkolwiek właśnie to jest to o czym pisałem w 260 poście. Czyli trochę huśta.
Osobiście jednak, nawet biorąc pod uwagę mniejszą wagę aparatu od kamery (tym samym lżejszy fly) nie wyobrażam sobie pracy bez ubranka. Po kilku minutach będziesz miał łapy paralityka, nie mówiąc o niewygodzie pracy - chcesz zmienić nastawy, odkładasz aparat, potem z powrotem go podciągasz do góry. Przy kamizelce puszczasz i sobie żyje. No ale to już mocno zwiększa budżet. Chociaż i tak sobie nie wyobrażam :P właśnie kupuję lepszy zestaw.
Przygodę z flycamem zacząłem od jednej imprezy, wypożyczyłem fly od kolegi z branży, impreza zaledwie parugodzinna, z dużymi przerwami między kilkunastosekundowymi ujęciami, a i tak łapy mi odpadały.
mav: mógłbyś zerknąć na [246]? Widze, że jeśli chodzi o kamery Ty jesteś człowiekiem którego warto spytać o zdanie :)
Warto dołożyć 100$ do HD Hero2 (http://gopro.com/hd-hero2-cameras/ ), czy różnica m/y 1 (http://gopro.com/hd-hero-cameras/ ) będzie niezauważalna?
EDIT: o tutaj jest porównanie http://gopro.com/product-comparison-hd-hero2-hd-hero-cameras/
Chyba,że masz jakieś inne propozycje odnośnie kamery na deske/rower?
Witam.
Pożegnałem dzisiaj, z wielkim hukiem, mojego starego Canona A630 (upadek z 5 m na chodnik ... i o dziwo wygląda całkiem nieźle, ale nie działa). Czym mogę go godnie zastąpić na tę chwilę, czy może pojawią się jakieś ciekawe propozycje na rynku w najbliższym czasie? Budżet do 1,5 k PLN.
Z forum (ogólnie) to jest tak, że co user to opinia. Poza tym nie miałem żadnej w ręce, moja opinia o nich jest nic nie warta.
Dlatego sugeruję, byś sam zastanowił się, czego potrzebujesz. Z porównania łatwo widać, co dostajesz za te sto dolarów. Są to przede wszystkim:
Szeroki kąt w maksymalnej rozdzielczości z opcją przełączenia (tak to rozumiem) - to może być bardzo przydatne, na 170 stopni jest już duża beczka, nie każde ujęcie musi być tak zniekształcone, jeśli możesz to wyłączyć, to fajnie, to jest też mocny argument. Z drugiej strony kilka ujęć na superszerokiej rybce też może dać ciekawe możliwości, ale z rozwagą. Osobiście nudzi mnie rybie oko w sportowych filmikach (głównie deskorolkowcy ;) dlatego kiedy się da, unikałbym. Dlatego przełączanie stopni jest bardzo uniwersalne i poszerza spektrum możliwości. O ile to tak działa, bez straty jakości oczywiście. jeżeli to działa na zasadzie cropa i interpolacji, to dupa.
Niby ostrzejszy obiektyw
Lepiej sobie radzi w ciemniejszych miejscach
120 klatek na sekundę - fajne zwolnienia, ale cena rozdzielczości. Mimo to i tak może być ciekawym uzupełnieniem. Jeżeli nie zależy Ci na full hd, to byłby to mocny argument
10 fotek na sekundę - nieużyteczne jeżeli interesuje Cię film
Kompletnie nie zwracaj uwagi na ilość megapikseli, dla filmu może to oznaczać nawet pogorszenie jakości obrazka.
Lepszy interfejs oraz "kontakt wifi" - z tym to nie wiadomo czego się spodziewać i co się przyda. Tak jak mówię - bazuję tylko na tym porównaniu faktów z linka.
Poza tym Loczku obaj wiemy, że na tym forum jest dużo więcej specjalistów ode mnie, dający o sobie znać w każdym wątku dotyczącym mojej "tfu"rczości. :D
Yaca Killer --> Panas LX5
trekkis --> biorę go pod uwagę. jest jednak małe "ale". A630 miał RAW i histogram (z CHDK) i szalenie wygodny obracany LCD.
Yaca Killer - nie wiem jak w codziennym uzytkowaniu, ale "na papierze" gdy czytalem jego zapowiedzi urzekl mnie Canon SX40. Coprawda RAWow nie ma, a CHDK jezeli sie pojawi to pewnie troche minie, ale cala reszta cud miod.
http://www.dpreview.com/news/1109/11091525canonsx40hs.asp
Yaca Killer ->
LX3/LX5 tez ma raw i histogram, ale niestety nie ma obracanego lcd...
Witam, chce sobie kupic prosty aparacik dla amatora do zdjec rodzinnych i fotek na witryne www (nie potrzeba zadnej super jakosci). Waham sie pomiedzy FujiFilm HS10 a HS20, poczatkowo wybor padl na nowszy model, ale teraz juz nie jestem taki pewien z uwagi na fakt, ze aparaty maja odpowiednio 10 i 16Mpx i te sama matryce - ponoc w przypadku HS20 upakowanie takiej ilosci punktow na 16Mpx matrycy odbija sie negatywnie megaszumami juz w ISO800. Warto doplacac 200-250zl do HS20 z "super technologia" EXR czy pozostac przy HS10, ktorego firmware juz niestety nie aktualizuja? Zaznaczam, ze upieram sie przy tej firmie, gdyz mialem juz dwa aparaty od FF i na moje potrzeby w zupelnosci wystarczaja, o lustrach nawet nie smiem myslec, jesli jednak ktos chcialby podrzucic alternatywe w podobnym przedziale cenowym to smialo. Dodam jednak, ze nie bez znaczenia jest dla mnie rowniez megazoom optyczny x30 w FF (to nie tylko marketing :P)
Licze na pomoc.
Witam wszystkich po długiej przerwie!
W najbliższym czasie będę miał okazję trochę pobiegać po koncertach z aparatem i zastanawiam się w co się wyposażyć na tę okoliczność od strony sprzętowej.
W dalszym ciągu dysponuję tym samym - Canon 350D + KIT EF-S 18-55 , Helios 44-2, Carl Zeiss 2,8/50 i Jupiter 37A.
Który z ww. obiektywów byście polecili? Zastanawiam się pomiędzy Heliosem (jasny), a KITem (autofocus).
MrPatience --> po koncertach to kit, z resztą nie wiele się zrobi. Kit nie jest ciemniejszy od Heliosa, w starej wersjo ma podobną jasność, a w nowej, jest nieporównywalnie jaśniejszy.
yazz_aka_maish --> podobnie jak w tamtym wątku, kup najlepiej Panasa Tz8, albo coś podobnego z tej rodziny skoro zależy Ci na zoomie. O niebo lepsze od Fuji.
Yaca Killer --> Panas też ma. Z kolei obracany LCD nie jest już tak ważny w dobie ekranów z dużymi kątami widzenia. Jakość ekranu a630 była bardzo słaba (znacznie słabsza niż w a610 i a620), obrotowość to tutaj głównie maskowanie największej wady tego modelu. Ekran LXów jest ogólem lepszy.
Co do SX40 - badziewie, omijac z daleka.
trekkis
Od kiedy kit nie jest ciemniejszy od heliosa? F/2 przy 58mm a f/5.6 przy 55mm to jednak jest różnica :).
MrPatience
Wziąlbym kita, jupitera i heliosa/zeissa, a później zobaczył co najbardziej zdaje egzamin, a resztę trzymał w torbie (a może się przyda :)).
trekkis [ gry online level: 28 - Chorąży ]
Kit nie jest ciemniejszy od Heliosa, w starej wersjo ma podobną jasność, a w nowej, jest nieporównywalnie jaśniejszy.
Chyba zyje w alternatywnej rzeczywistosci...
Zgaduję - w rzeczywistości trekkisa jasność obiektywu dzieli się przez skuteczność stabilizacji.
Zapraszam na mojego bloga, sukcesywnie będę tam wrzucał moje fotografie :) Liczę na waszą częstą wizyte i komentarze
Jupiter chyba nie zda egzaminu - musiałbym robić zdjęcia z samego końca sali, żeby uchwycić w całości sylwetkę któregokolwiek z muzyków ;)
Nigdy w sumie nie ćwiczyłem zdjęć w trudnym oświetleniu. Mielibyście może dla mnie jakieś rady?
Tak - cwicz. :)
Na to bym nie wpadł ;)
Może jakiś konkretniejszy konkret?
Temat był wielokrotnie poruszany w wątku.
Na ilość światła zbieranego przez matrycę składa się cały szereg czynników, i stosunek ogniskowej do średnicy soczewki znany powszechnie jako jasność - jest tu tylko jednym z wielu ogniw łańcucha. Jeżeli rozpatrujemy nie konkretną ogniskową, ale obiektyw jako układ, brać pod uwagę trzeba jeszcze:
- ogniskową, która wyznacza bezpieczny do użycia czas. Przy niższych ogniskowych używamy dłuższych czasów. Z tego względu Kit jako obiektyw wobec heliosa jako obiektywu - światła zbierze więcej. I najwięcej z całej wymienionej grupy. Pozwala zmniejszyć ogniskową i wydłużyć czas. Helios - nie.
Oczywiście inne będą kąty widzenia. Jeżeli z kolei założymy że będziemy używać tylko jednej ogniskowej tele to kit wypadnie znacznie gorzej. Ale teraz pytanie - którego kąta widzenia użyje się częściej w pomieszczeniu zamkniętym? Tele czy szerokiego?
pytanie kolejne - gdy jest mało światła a obiekty są dynamiczne i ruchome, lepiej użyć obiektywu z systemem AF o szerokiej głębi ostrości, czy też obiektywu bez AF i na dodatek o ekstremalnie wąskiej głębi?
- transmisję (najczęściej zależną od jakości powłok na soczewkach ). Słabsze powłoki potrafią nie mało światła zjeść (konkretnie odbić) ze smakiem.
- stabilizację. Która z kolei jest przydatnym narzędziem na iprezach, gdzie chce częściowymi rozmyciami oddać się dynamikę i ruch. Świetny efekt uzyskuje się gdy utrafi się osobę/parę poruszająca się wolniej niż otoczenie - zachowuje się ją ostrą gdy otoczenie "płynie".
EspenLund --> i masz zamiar na imprezie używać głównie 55mm? :)
smuggler --> no c'man, takie doświadczenie i na czymś takim się wykładasz? :)
Trekkis - jasnosc obiektywu to jasnosc i nie ma co kombinowac, mister. Gdybys powiedzial, ze kit duzo lepiej sie sprawdzi w danym zastosowaniu jak helios, to inna sprawa. Bo tak to troszke jakbys powiedzial, ze traktor jest duzo szybszy niz Lambo, a dowodoem byloby, ze duzo szybciej przejdzie przez blotniste pole. Bedzie to prawda, ale chyba nie do koncza to rozumiemy poprzez "szybki pojazd".
MrPatience - no ale nic lepszego doradzic nie mozna - po prostu cwiczenie daje doswiadczenie i czyni mistrza. Innych trickow nie ma, a przynajmniej ja ich nie znam. Sam robilem kiedys mecz NBA manualnym obiektywem 135/2.8 i jakos dalo rade. "Wstrzelalem sie" robiac kilka wczesniejszych fotek w kosz, a potem po prostu czekalem az ktos sie pod tym koszem znajdzie...
trekkis
MrPatience wcześniej nie określił jakie warunki będzie miał na koncercie więc...
Nie ma się co tutaj spierać, najlepiej wziąć i długie i szerokie i zrobić różne ujęcia, ot co. A najlepiej to kupić 85mm f 1.8 ]:>
smuggler
Uwielbiam Twoje obrazowe porównania :D
smuggler --> Porównanie do kitu :) W tym momencie i w taki sposób sam kombinujesz nie wiadomo po co. Mowa była o OBIEKTYWIE. Zestawieniu OBIEKTYWÓW pod względem określonego parametru. Parametru zbierania światła. Koniec kropka. Nie ma tu żadnego odpowiednika błotnistego pola. Postrzeganie jasności tylko jago jeden parametr jest zwyczajnie błędne i nie ma co wymyślać abstrakcji które fajnie brzmią ale nic za nimi nie stoi i tylko uciekają od sedna sprawy.
Twoje porównanie miało by sens tylko wtedy gdyby mowa była o stałej, konkretnej ogniskowej. Ale nie była.
EspenLund --> oczywiście warto wziąć oba, ale koncert zawsze ma pewne cechy wspólne. Życzę powodzenia osobie która będzie w takich warunkach łapać ostrość ręcznie heliosem :) Tylko niech nie ma pretensji po powrocie do domu, ze połowa nie wyszła, choć można było użyć obiektywu z AF.
Polećcie "dobry" aparat za 4k (cena z kitem). Kit najlepiej z dużym zakresem ogniskowych i dobrą stabilizacją. Canon, Nikkon? Który system ma większy wybór obiektywów, których ceny są dodatkowo "w miarę" w stosunku do jakości? Jaki konkretnie model?
Aparat nie dla mnie, raczej będzie głównie używanie "Auto" albo półautomatyczne, ale za taką cenę
miło by było żeby był jak najbardziej profesjonalny...
Deton - czy cannon czy nikon to nie ma znaczenia. Systemy równoważne.
A tu masz propozycje spełniającą wymagania.
zoom x12, 12 milionów megapixeli :D
http://www.e-cyfrowe.pl/nikon-d5000-ob-18-200mm-vr-ii-p-15534.html?utm_term=nikon-d5000-
ob-18-200mm-vr-ii&utm_source=skapiec_porownywarka&utm_medium=porownywarki&PCID=43177_24
Jeżeli chodzi o oświetlenie to nie będzie tak źle jak początkowo się spodziewałem. Praktycznie cały czas palić będą się żarówki barwy białej (od frontu na scenę) do tego od boku mrygać mają kolorowe lampy. W sumie trochę kiczowato to wygląda, ale może uda się uchwycić coś fajnego.
Wezmę chyba KIT, Heliosa i na wszelki wypadek Jupka i pokombinuję co z tego wyjdzie. Na pewno wbije się na próby dźwięków, więc będę mógł się mniej więcej wstrzelać z ustawieniami przed koncertem właściwym :)
Deton -->
"z dużym zakresem ogniskowych"
"głównie używanie "Auto"
"żeby był jak najbardziej profesjonalny"
Profesjonalny to jest fotograf a nie aparat. Albo nie jest i nie będzie choćby kupił sprzęt za pół miliona.
Auto i obiektyw "długi zoom"? Nie szukasz wcale aparatu dobrego, tylko atrapy której jedynym celem będzie ładnie wyglądać, nic więcej. Na starcie możesz przestać wierzyć w mity, że zrobisz (czy ktoś tam docelowo zrobi) tym zdjęcia lepsze niż kompaktem za 600zł - nie zrobi i nie ma się co czarować. W rzeczywistości dokładnie odwrotnie, zrobi gorsze. Powiedz sam sobie otwarcie szczerze - to ma wyglądać. Za to płacisz.
I wtedy możesz śmiało olać Canon, Nikon, cokolwiek. Idź do sklepu weź też do ręki Olympusa, Sony, wszystko co tam będzie. I weź aparat najładniejszy, najbardziej bajerancki ze wszystkich. Najlepiej leżący w ręce, z ładnym menu, robiący najfajniejsze wrażenie i odczucie w ręku. I tym samym będziesz najbardziej zadowolony. Rady innych są bez znaczenia - ma się podobać i tylko Ty możesz stwierdzić co się podoba, a co nie.
Nie ma żadnego sensu przejmować się optyką, firmą. Dzisiejsze aparaty są na takim poziomie technologicznym wszystkie zrobią w rekach laika dokładnie identyczne, relatywnie dobre zdjęcia - identyczne jak i kompakt za 500zł. Reszta - 3500zł inwestujesz tylko i wyłącznie w wygląd.
System, marka i różnice potrafią być przepastne i bardzo znaczące, ale w rękach profesjonalisty lub tez zaawansowanego świadomego amatora. Osoby która nie podłączy zooma i nie użyje auto. Nie laika. Dla laika to wszystko bez znaczenia. Nie czaruj się, oszczędzisz czas i zastanawianie się po nic - bierz najfajniejszy z wyglądu. Najwięcej zyskasz, najmniej stracisz. Zdjęcia będą te same.
[285] Bzdura. Ciekawe czy np. szklem 180/1.8 i 180/5.6 ze stabilizacja dajaca te 3dodatkowe EV zrobisz to samo, lapiac np. deskorolkarza wieczorem? Stabilizacja moze zniwelowac drgania dloni ale nie zniweluje ruchu obiektu, wiec jesli np. bedze mogl uzyc z 1.8 czasu 1/200 sek. i "zamrozic" obiekt, to z 5.6 i czasem rzedu 1/50 sekundy juz sie to nie uda - zdjecie moze byc nieporuszone ale obiekt bedzie rozmazany. A jak dasz 1/200 przy 5.6 to niedoswietlisz o pare EV. No to dlaczego, skoro oba obiektywy sa twym zdaniem tak samo jasne, to ten drugi nie moze osiagnac tego, co pierwszy?
No i w zyciu w zadnym podreczniku przy okresleniu parametru "jasnosc obiektywu" nie wyczytalem takiej definicji, jak ty glosisz, wiec wybacz, pozostane przy tym, co glosza podreczniki.
To, ze kit bedzie UNIWERSALNIEJSZY niz stalka to oczywistosc i nawet nie ma o czym mowic. Ale zeby powiedziec, iz kit jest JASNIEJSZY niz Helios - w zyciu.
smuggler --> i znów to samo - mówimy o deskorolkarzu wieczorem łapanym na stałce tele czy o imprezie gdzie zastosujemy takie same lub KRÓTSZE czasy dzięki NIŻSZEJ OGNISKOWEJ obiektywu zmiennogniskowego? KRÓTSZE, a nie dłuższe jak odwróciłeś w swoim przykładzie. I na INNEJ (dającej sensowniejszy kąt widzenia w danej sytuacji imprezy) ogniskowej niż na STAŁEJ jak odwróciłeś w swoim przykładzie. Czytasz bez zrozumienia i odpisujesz bez sensu. Stabilizacja to tutaj mało istotna pierdółka. Mówimy o obiektywie jako całości a nie o konkretnej ogniskowej i konkretnym kącie widzenia. Zastanów się trochę.
Polemika z tym przykładem nie ma sensu, ale co ciekawe nawet jeżeli już pójdziemy w Twój błędny pomysł że jasność równoważy sama tylko stabilizacja, to i tak i tak okazuje się że Twój późniejszy post nie ma sensu.
Szkło 180mm we współczesnym aparacie aps-c klasy 16mpx, wymaga bezpiecznego czasu 1/1000s, niezależnie od swojej jasności i otoczenia. Zawsze musi być 1/1000 inaczej wchodzi w grę ryzyko poruszenia drganiem ręki. Jasność przed tym nie uratuje w żaden sposób nawet gdyby była rzędu f/1.4.
Krótki rachunek; 180mmx1.6 / 35mm x 120 (kiedyś powszechnie uznawało się 60-80, ale to było w matrycach 5-8mpx a świat poszedł już do przodu, przy obecnym zagęszczeniu pikseli 60-80 jest dawno nie aktualne!) = (1/) 987
Jeżeli jesteś w stanie uzyskać nieporuszone 1/200 - szacun. Oznacza to, że na 35mm robisz zdjęcia na 1/25s (w odpowiedniku dużej matrycy już 1/10s)! Szacun! Ja nie jestem w stanie. 1/500 używam na aparacie 8mpx i obiektywie 135mm. przy 35mm używam 1/80s, lub też 1s używając stabilizacji
Natomiast w obiektywie stabilizowanym możesz zejść bezpiecznie do 1/250s, co wciąż jest wartością która nada się na deskorolkarza, mniej więcej w sam raz zamraża z lekką dynamiką ruch. Niniejszym, różnica jasności się niweluje.
Ciekawe jest to, że jak Titanium tłumaczył tą sprawę dobre kilkanaście razy, to nigdy nie wdawałeś się w polemikę. Bo gwiazdki miał?
skoro nie grało to wypadałoby napisać jemu to wcześniej.
W kolko Macieju... Nie chce mi sie tego ciagnac. :/
W kazdym razie nadal nie uwazam, ze cos o swietle 5.6 jest JASNIEJSZE niz np. o swietle 2.8 i tego sie bede trzymal.
A jesli nie odrozniasz definicji JASNOSCI obiektywu od tego, ze czasem ciemniejsze szklo moze byc uzyteczniejsze to nie moj problem.
Titanium mowil o tym ale nie tak jak ty i tu caly pies pogrzebany, to najwyrazniej mieszasz rozne rzeczy, jak mowila moja matematyczka "dodajesz traktory do pomidorow". Ale to juz nie moj problem.
EOT.
smuggler --> Wróc i przeczytaj ze zrozumieniem wcześniejsze posty. Zdanie które teraz napisałeś wymyśliłeś całkowicie samodzielnie i ma się nijak do moich postów.
Titanium niby mówił inaczej? A to dobre :D
Juz mowikem - EOT.
Profesjonalny to jest fotograf a nie aparat. Albo nie jest i nie będzie choćby kupił sprzęt za pół miliona.
Auto i obiektyw "długi zoom"? Nie szukasz wcale aparatu dobrego, tylko atrapy której jedynym celem będzie ładnie wyglądać, nic więcej. Na starcie możesz przestać wierzyć w mity, że zrobisz (czy ktoś tam docelowo zrobi) tym zdjęcia lepsze niż kompaktem za 600zł - nie zrobi i nie ma się co czarować. W rzeczywistości dokładnie odwrotnie, zrobi gorsze. Powiedz sam sobie otwarcie szczerze - to ma wyglądać. Za to płacisz.
o rly?
To spytam inaczej. Najlepszy aparat z kitem za 4k? Nikon bądź Canon.
Plus czym mniej więcej różnią się te systemy?
Deton.
Systemy się NICZYM nie różnią. Ja ci podałem rozwiązanie Nikonowe, dokładnie analogiczne można znaleźć w canonie. Wybierasz obiektyw 18-200+najlepsze body które zmieści się w twoim budżecie. Firma nieistotna.
Oczywiscie, ze smuggler ma racje - obiektyw, pozwalajacy otworzyc przeslone do wartosci 2 jest jasniejszy od obiektywu z przeslona 3.5 (czy tez 5.6 jesli porownamy te same ogniskowe) - zwyczajnie przez jego dziure wejdzie wiecej swiatla, proste. A ze ciemniejszy obiektyw moze byc praktyczniejszy, i moze miec inne zalety, niwelujace w pelni strate swiatla, to calkiem inna sprawa:)
Deton --> Nie ma dokladnie zadnego sensu kupowanie lustrzanki, by uzywac jej na 'auto' z ultrazoomowym obiektywem:)
Naprawdę żadnych? W cenie podobnych sobie obiektywów też?
W rękach miałem tylko Pentaxa i Nikona, który pod względem ergonomii mi się średnio podobał, choć tak na prawdę to nie wiem nawet jaki to był model. A Canona widziałem tylko z daleka więc trudno tu wybrać coś.
wysiak --> mowa nie jest który jest technicznie, parametrycznie jaśniejszy, lecz który rzeczywiście zbierze więcej światła. a tutaj nie ma co dyskutować. Helios nie zbierze go ni grama więcej.
Deton --> przy Twoich założeniach różnic nie ma. Były by wtedy gdyby traktować lustrzanki jako prawdziwe lustrzanki a nie jako zubożone wersje kompaktów. Tryb auto i obiektyw full zoom skreślają sens użytkowania lustrzanki i plasuje ją poniżej tanich kompaktów. W takiej sytuacji zawsze lepszy będzie ten który bardziej Ci się spodoba.
trekkis - To potraktuj moje pytanie jak pytanie o prawdziwe lustrzanki, proszę :)
wysiak - Ma taki sam sens jak kupienie sobie Ferrari, kiedy ekstremum dla nabywcy wydaje się jazda autostradą 80km/h oraz przerobieniu go na gaz. Tylko co z tego, jeśli i tak kupi i przerobi?
Po przejrzeniu ceneo najlepszą opcją wydaje się być Nikon D7000, dobry wybór?
Jeśli tak to od razu pytanie, czy warto kupić z obiektywem Nikkor AF-S DX 18-55mm f/3,5-5,6G VR
czy 400zł droższym 18-105mm AF-S DX VR?
D7000 do robienia zdjec w full auto? Lepiej wez d5100, ma ten sam sensor i doloz do obiektywu.
Ale sam powiedz - co w Twojej sytuacji zrobi za różnicę, dajmy na to - obsługa przez Canona m42 przy braku wsparcia u Nikona? :) Dla pasjonata może to być drastycznie ważne i decydować o sensie jednego systemu a bezsensie innego. Ale dla osoby na auto? :)
D7000 dobry, ale ze stawki najdroższy. Canon 60D z podobnej klasy sprzętu, ma obrotowy ekran, jest lżejszy i jest tańszy, te cechy dają mu przewagę.
Z kolei nie warto brać Nikona D5000 - znacznie gorsze układy automatyki (z pozycji "auto" akurat dosyć ważne). Z filmami też większe problemy.
Skoro chciałeś zoom to lepiej dołożyć do 18-105 :) Ale zestaw 18-55 + jakieś 55-300, wymagałby przepięć, ale zakres większy i jakość jeszcze nie taka tragiczna jak w typowych megazoomach.
"Ma taki sam sens jak kupienie sobie Ferrari, kiedy ekstremum dla nabywcy wydaje się jazda autostradą 80km/h oraz przerobieniu go na gaz. Tylko co z tego, jeśli i tak kupi i przerobi?"
No, czyli sam rozumiesz, ze sensu to nie ma zadnego, z praktycznego punktu widzenia. Skoro zatem chodzi tylko o zaszpanowanie 'dluga lufa' i rachunkiem, to kup co ci sie najbardziej podoba z wygladu.
Co znaczy, że Nikon nie ma wsparcia dla m42?
wysiak - No fakt, ale mi dosyć trudno stwierdzić w przypadku lustrzanki która jest jakoś mocno ładniejsza ;)
Że nie wspiera starszych, tanich obiektywów manualnych. Są toporne, stare i nieszczególnie wygodne, ale dają piękną jakość i fenomenalne możliwosci właściwie za darmo - jak ktoś ma niewielkie fundusze, dzięki nim zyskuje prawdziwe możliwości lustrzanki (tutaj nawet nie ma co podchodzić z lustrzanką za wiele tysięcy ale z zoom-kitem) za zupełny bezcen. Dla pasjonata takie rzeczy mają znaczenie krytyczne. Ale na auto? Żadne.
Bardziej mi chodziło o to czym się objawia ten brak wsparcia, bo heliosa i jupitera mam na półce.
Nikon nie ostrzy na nieskończoność bez przejściówki optycznej, nie ma pomiaru światła, nie ma systemu AF. Canon wszystkie te elementy posiada.
titanium - czemu swojej ksywki już nie używasz tylko tej zastępczej? :)
Deton --> Jezeli myslisz o trybie auto z kitem to bierz Sony NEX5N, starczy na zestaw z kitem 18-55mm i jeszcze nalesnikiem 16mm. Tak jest w Twoim wypadku zdecydowanie najrozsadniej. Jak uznasz, ze jest za maly i za lekki zeby odczuc PROFESJONALIZM w rekach, to zawsze mozesz do niego przymocowac cegle ;). Pomiedzy 5N a 60D sa setki detali roznicy, ale spokojnie mozna zalozyc, ze na auto, z kitowymi szklami zrobia takie zdjecie takiej samej jakosci.
Nikon D3, stary +100 do lansu wsrod amatorow (wbudowany grip, robi wrazenie) +250 wsrod znajacych sie na rzeczy.
maviozo - z tego co ja wiem, to Canon ma coś ala "pułapka AF". Czyli Naciskasz spust i kręcisz pierścieniem ostrości. Kiedy ostrość sie pojawi aparat zrobi zdjęcie.
Canon przy odpowiedniej programowalnej przejściówce (150zł, i trzeba się u sprzedawcy dopytać czy na pewno ma symulację trybu działania af) nie zrobi zdjęcia dopóki nie potwierdzi ostrości, za silnik sterujący układem optycznym służymy my, a dokładniej nasza ręka. Są również przejściówki kóre są programowalne ale tylko potwierdzają ostrość, nie ma w nich możliwości ustawienia symulacji działania w trybie AF, więc zdjęcie zrobimy nawet jeśli ostrość będzie niepotwierdzona.
John Michael Kane --> Bo jak gdzieś już tam pisałem, Titanium to Titanium a ja to ja, choć oczywiście doskonale się znamy i czasem, a dawniej nawet często z jego konta pisałem. Obecnie nie mogę tego zrobić, bo Titanium usunął swoje konto i zrezygnował z obecności na tym forum, co za tym idzie, nie pojawi się już w tym też wątku.
I w sumie widząc co się na forum dzieje, wcale mu się nie dziwię. Co poniektóre tutaj osobiniki przechodzą ludzkie pojęcie w świadomym i cynicznym wciskaniu kitu innym, i zwyczajnie szkoda na to czyjegokolwiek czasu.
Ja nie zamierzam go zastępować, ponieważ również nie mam na to czasu. Piszę jedynie okazyjnie raz na pewien czas. Napisałem parę postów pod własnym nickiem, ale raczej nie prędko pojawię się ponownie.
Mam nadzieję że Titaniuma ktoś inny godnie zastąpi.
maviozo --> przejściówką z układem elektronicznym, dzięki któremu każdy obiektyw MF zyskuje w pełni funkcjonalny AF, jedynie z tą różnicą, że brak silniki trzeba zastąpić samodzielnym obrotem pierścienia, ale migawkę aparat wyzwoli sam dokładnie tak samo jak zawsze w AF. Warto rozróżniać ten system od zwykłego potwierdzenia ostrości które jest zupełnie czym innym.
Deton --> najrozsądniej 60D.
Jednakże stwierdzenie, że jest to AF, jest nadużyciem :)
Poza tym, akurat potwierdzenie ostrości w swoim nikoniku miałem bez dandeliona.
[318] Uu, szkoda. To jest jedyny cykliczny wątek, który mnie trzyma na tym forum, jak titanium już się tu nie pojawi to... szkoda, wielka szkoda. A gdzie się teraz będzie udzielał? :)
To może coś wrzucę dla odmiany...
...
..
.
_
,,,
'''
Czy ktoś mi doradzi w takiej sprawie:
chcę kupić dziewczynie na urodziny kompakt. Poprzedni zalała i wyświetla się błąd obiektywu. Często chodzimy w gory więc przyszedł mi do głowy jakiś z gatunku tough i waterproof. Znacie jakieś modele, ktore warto by wybrać?
Ten mi się podoba, ale nic o nim nie wiem:
http://www.amazon.co.uk/Pentax-Optio-WG-1-Digital-Camera/dp/tech-data/B004N3C2IS/ref=de_a_smtd
Zdaję sobie sprawę z kompromisu na jakości zdjęć, ale chodzi o coś co można szybko wyjąć i pstryknąć bez obaw, że wilgoć, zimno czy upadek temu zaszkodzą.
Mazio
Ten pentax nie wygląda źle, parametry ma standardowe, wydaje się być odporny jednak lepiej chyba wziąć wersję która ma GPS. Może ten test tego typu aparatów coś więcej Ci rozjaśni:
http://www.fotopolis.pl/index.php?n=12968
http://www.fotopolis.pl/index.php?n=13046&p=0
http://www.fotopolis.pl/index.php?n=13094
trekkis
Dlaczego titanium już się nie pojawi? Przecież był głównym opiekunem tego wątku, znał odpowiedzi na wszystkie pytania. Owszem, są jeszcze tutaj ludzie którzy znają się na rzeczy ale titanium to titanium :(.
Nie jestem tutaj stałym bywalcem, więc w zasadzie nie mam wiele do powiedzenia, ale... jeśli faktycznie titanium odszedł to może pora zacząć nową erę i otworzyć wątek o fotografii? Ten wątek jest w dużym stopniu techniczny, nie widzę w tym temacie następcy dla titanium, więc może warto się trochę przeprofilować i rozmawiać po prostu głównie o zdjęciach? Chętnie bym obejrzał co tworzycie, czym się inspirujecie. Z czasem może też się czymś podzielę.
Co o tym sądzicie? Jacyś chętni do prowadzenia wątku?
Nie ma sensu czegoś takiego robić, przecież tu też rozmawiamy estetycznych i technicznych walorach zdjęć.
...dawniej nawet często z jego konta pisałem.
Tego to ja nigdy nie zrozumiem. Alternatywne nicki? Pożyczanie konta ? Jakaś wyższa filozofia...
---------------------------------------------------------------------------------------------------------------
smuggler - skopiuj wstepniak, zaloz kolejna czesc i po problemie ;)
Ja sie nie pisze na cudze watki. :)
Moze czas po prostu go zakonczyc...?
ale sobie wszedłem w czas... szkoda, bo chociaż ni w ząb się na tym wszystkim nie znam, to wpisy titanium lubiłem czytać :)
smuggler - ale to fajne miejsce, szkoda go. nazwij go inaczej, ale numerek daj kolejny ;)
smuggler z calym szacunkiem, bez przerostu formy nad treścią. Nie mówimy tu o wrogim przejęciu, intelektualnej spuścizny naszych przodków, tylko o kontynuacji wątku o aparatach, fotografii i nie tylko.
No ale czemu wlasnie ja? 0_0
Nastepca tronu zostalem, czy jak?
To jest wziecie odpowiedzialnosci za ten dzial, za jego poziom merytoryczny itd. a nie wiem czy czuje sie na silach, szczegolnie ze ostatnio niestety mam jakis ogolny kryzys (tworczy tez) i focenie przestalo mnie bawic tak jak kiedys. Wiec i motywacja do udzielania sie w watku etc. nie taka, jak kiedys. Tu trzeba kogos, kto do tego podejdzie z entuzjazmem itd.
[262] mav, urozmaićmy temat bzdurząc troszkę o filmowaniu ;) nikt się chyba zbytnio nie pogniewa ;)
No więc. Kupiłem Flycama Nano. Od kilku dni bawię się ze stabilizacją i tak jak pisałeś aparat jest ciut za lekki i rzeczywiście huśta, co jednak można zminimalizować pomagając sobie ciut drugą ręką... Nie na tym jednak zabawa polega więc zamierzam wspomóc aparat kilkoma dodatkowymi gramami stosując domowe sposoby :)
A co sądzicie o tym?
http://fotoblogia.pl/2011/11/10/najdrozsze-zdjecie-swiata-czyli-powrot-andreasa-gurskiego
Ja uważam, że to głupota...
A odnośnie kontynuacji wątku to sprawa jest z jednej strony prosta bo jak nikt nie chce to nawet ja mogę założyć nową część, pytanie kto będzie odpowiadał na wszystkie pytania innych na poziomie przypominającym chociażby posty titaniuma - to już inna sprawa.
Ja również piszę z drugiego nicka bo raz, nie chciałem być więcej kojarzony z poprzednim bo tam natrzaskałem naście tyś. postów i chciałbym żeby ten JMK był kojarzony tylko i wyłącznie z moimi zdjęciami - strzelam, że może titanium zrobił podobny zabieg. Wyrobił sobie już, jakby, markę i może ciążyło mu to, że każdy jakoś inaczej do niego się odnosił... Zresztą nie wiem. :)
Ewentualnie lekko zmienić nazwę na Fotografia, zachować numerację i trzymać się stricte fotografowania, zdjęć, aparatów (bez kamer).
Żadnych zmian nazw, żadnego kategoryzowania, widzę tutaj unijne myślenie.
Wątek niech zostanie taki jaki jest, nowy numerek, smuggler zakłada nową część z fajnym zdjęciem z poprzedniego wątku i wsio.
Prawda przemytniku? :)
Panowie, dziewczynie brata upadł 450D i wszystko śmiga jak należy, jednak aparat zupełnie nie ostrzy (mimo tego zdjęcia robi), czy to możliwe, żeby coś stało się z obiektywem (a nie aparatem)? Na dniach będę go miał u siebie to postaram się przełożyć kita z mojego 350D, ale jestem ciekaw. W razie czego - jest sens ratowania szkła, czy taniej wyjdzie nowe (z tego co pamiętam drogie nie są)?
Najbardziej tragiczne w całej historii nie jest to, co się stało a to, że laska lustrzankę i po roku nie wie nawet jak przełączyć ją w tryb ostrzenia ręcznego O.o
Dziwne czasy. Dziwni ludzie.
BTW zdjęcie z [1] świetne, można zobaczyć oryginał smuggler, czy nie jesteś aż tak dobry? ;)
Na 90% rozregulowal sie autofokus w body, bo tam sa dosc precyzyjne i delikatne mechanizmy. Sprawdz z innym obiektywem.
Co do fotki nr 1 to akurat tej pod reka nie mam ale dam inna - juz po obrobce - i obraz prosto z matrycy, czyli RAW wywolany na neutralnych ustawieniach.
Co zostalo zmienione?
1. Wykadrowalem obraz, bo wlazi czesc okna.
2. Wyretuszowalem odbicie swiatla na piascie smigla.
3. Wyretuszowalem syfy na matrycy, bo to bylo na F16 robione.
4. Podbilem kontrast.
5. Wyostrzylem.
6. Nieco skorygowalem balans bieli.
I wszystko w sumie... Duzo, czy malo?
I goly obraz
PS. Ma to taki sens jak ogladanie kobiety ranem, zanim zrobi makijaz, etc. :) No ale dla dobra ogolu...
PSS. Dobrosc fotografa nie pokazuje jakie zdjecie zrobil aparat - a jakie on dostrzegl, zrobil i obrobil. Inaczej "dobrosc" rzezbiarza bedziesz ocenizal nie po rzezbie a po tym czy ladny blok marmuru mial. Obrobka z kijowej foty nie zrobi dobrej, ale z dobrej moze zrobic bardzo dobra. :)
Ja lubie silny kontrast, co zreszta tutaj dodaje dramatyzmu focie.
smuggler --> Klasa. Jak już robimy koncert zyczen to ja bym chcial zobaczyc before/after ze starych smugglerowych fotek ;).
I taki pstryk ode mnie ->
EspenLund, kit od 450D czyli, o ile dobrze pamiętam Canon 18-55mm EFS IS. Jak go dorwę będę wiedział więcej.
smuggler, jak w body, to chyba niefajnie ;) Fota sama w sobie kozak, szczerze mówiąc myślałem, że w [1] było bardzo dużo obróbki cyfrowej a widzę, że inne z tej serii prosto z aparatu wyglądają podobnie, jak nie lepiej.
I podłączam się pod prośbę ertona - bardzo chciałbym zobaczyć top 10 Twoich fotek wg Ciebie w wersji oryginał / to co dałeś na forum - obok siebie. I nie przesadzaj z porównaniem do kobiety, uważam, że jest wręcz przeciwnie - jak dupa jest fajna, to się da z niej coś wyciągnąć - jak nie jest, to i najlepszy makijaż nie pomoże. Bardziej interesują mnie kwestie obróbki, chociaż w PS miatam "zawodowo" od kilku lat, niż podważanie Twojego "kunsztu" (czy to fotograficznego, czy -szopowego ;)).
BTW co to za samolot.
erton, trochę duże, ale jak dla mnie świetnie pasuje na otwarcie kolejnego tematu. I jeszcze te 3 ptaszyska w tle <3
Nie mam sporej czesci "oryginalow" swoich fotek - crash dysku a nie chcialo mi sie potem mozolnie z tego odzyskiwac fot. To raz. Po drugie troszke jak magik jestem - nie lubie pokazywac "ale tak naprawde to ma pan to w rekawie, tak?". Do tego ze 3-4 fotki, ktore zrobilem i z ktorych naprawde jestem dumny dziwnym trafem sa praktycznie pozbawione obrobki (moze poza konwersja do b-w czy wyrownaniem poziomow i tym podobnymi zabiegami).
To juz prosciej po prostu powiedziec "jak to zrobilem" niz grzebac sie w archiwalach etc.
A samolot to ATR jakis w sluzbie lLOTu, z Wawy do Wrocka lecialem akurat.
Nie mam takowego. Nie lubie wyliczanek, "drabinek", szeregowania, "topowania" etc.
Nawet bez "top", po prostu te, które lubisz, które były jakimś osiągnięciem w danym momencie itp :)
ode mnie ->
ad. titanium:
w moim leciwym już AOC'u crt od kilku dni dzieje się coś takiego: pojawia się taki obraz i albo trzeba go solidnie walnąć po obudowie albo wyłączyć z prądu na kilkanaście minut i znów przez kilka godzin działa. Co padło? Jest to do naprawy?
Posiadam Canona 550d i posiadam również mały problem. W trybie filmowych w opcjach mam do wyboru (w opcji Shuter/AE lock button):
- AF/AE lock
- AE lock / AF
- AF/AF lock, no AE lock
- AE/AF, no AE lock
Czyli w momencie ustawienia 1 lub 3 opcji wciśnięcie przycisku migawki do połowy ustawia i blokuje mi focus. Po przełączeniu na jeden z trybów: manualny, preselekcja czasu/przysłony ... halfshutter blokuje mi ekspozycję, a focus mogę złapać dopiero po kliknięciu gwiazdki. Czy da się to ustawić tak, aby w trybach (pół)manualnych kliknięcie migawki do połowy powodowało odpalenie mechanizmu AF?
Jaką lustrzankę cyfrową kupić? Właśnie padł mi wiekowy EOS 300D (nie podnosi się lustro) i potrzebuję czegoś nowego. Mogę wydać, powiedzmy, 2500 zł na body z kitowym obiektywem. Aparat potrzebny mi do utrwalania wspomnień z podróży, ważne żeby był odporny na wysokie temperatury i dużą wilgotność. :) Słyszałem pozytywne opinie o 500D, który akurat mieści się w moim limicie finansowym - to dobry wybór?
Zastanawiam sie nad kupnem samowyzwalacza ( pierwszego ) i softbox ( 5te ) http://www.bhphotovideo.com/c/search?Ns=p_OVER_ALL_RATE%7C1&ci=18439&N=4151925331&srtclk=sort
Tego typu softbox dobrze sie sprawdza ? Nie moge znalezc zdjec jak wygladaja bez i z. Warto kupic ?
Samowyzwalacz tego typy bedzie wygodny czy sa jakies inne, lepsze, inaczej dzialajce ?
:)
Awerik - jezeli juz planujesz kupic nowy to ponizej 550D bym nie schodzil, bo ma poprawione nagrywanie filmow - wyciaga wiecej klatek na sekunde. Cena okolo 2400. 600D (najnowszy) kosztuje 2600 i ma dodatkowo wysuwany i odwracany ekran LCD (nie wiem na ile sie to przydaje w podrozach). Ja osobiscie bardzo chcialem kupic 550D, ale ze znalazla sie okazja 450D za poldarmo to nie moglem odmowic. No chyba ze calkowicie nie interesuja Cie filmy (choc imo to swietna funkcja szczegolnie w takiej jakosci) wtedy 500tka bedzie dobra. Fajne porownanie parametrow jest na angielskiej wikipedii gdyby interesowalo Cie cos wiecej.
http://en.wikipedia.org/wiki/Canon_EOS_500D
http://en.wikipedia.org/wiki/Canon_EOS_550D
http://en.wikipedia.org/wiki/Canon_EOS_600D
http://allegro.pl/show_item.php?item=1966233889
Tamron 55-200 do Canona :)
Dla zainteresowanych oczywiście cena niższa ;)
Polećcie jakąś książkę wyjaśniającą wszystkie zagadnienia fotografii lustrzankami.
Zapraszam na fan page serwisu. Niedlugo bedzie konkurs. Dla pierwszych trzech osob, mycie matrycy gratis. Serwis znajduje sie w Warszawie, na Mokotowie. Dam wam znać na GOLu, jak zaczniemy konkurs ;).
Witam, mam pytanie - chcę kupić "spacerowy" zoomik, do gustu przypadły mi obiektywy:
1. Sigma 17-70 mm f/2.8-4.0 DC Macro OS HSM
2. Tamron SP AF 17-50 mm f/2.8 XR Di II LD Aspherical (IF)
i nie wiem co wybrać, ogniskowe mi pasują, zastanawiam się jednak czy stałe światło Tamrona czy może cichy i szybszy silnik Sigmy będzie lepszy... obiektyw - jak już pisałem - głównie wykorzystywany będzie podczas spacerów, wycieczek, czasem w domu.
Dymion
Ja bym wziął tego tamrona, stałe światło 2.8 to jednak coś lepszego niż 4.0
EspenLund ---> też tak myślałem, jednak wstrzymywał mnie przed zakupem (jak na razie) głośny silnik, trafnie zwany "wiertarka" :)
Ale w czym tak naprawdę głośność silnika będzie Ci przeszkadzać przy spacerzoomie? :)
Ktos sie spotkal z produktami tej firmy:
http://allegro.pl/yongnuo-yn-565ex-speedlite-do-canon-wysylka-gratis-i1985681798.html
Kusi cena prawie 3x nizsza niz odpowiednik Canona, i kilka stowek nizsza niz Metz 58.
Dwa lata gwarancji od dobrego sklepu, słyszałem że wyzwalacze z tej firmy są dobre bo są dobre i tanie.
Ja bym wziął chociażby na spróbowanie - masz gwarancje, a jeśli od razu Ci się nie spodoba to zawsze możesz oddać.
Kurde nie jest różowo - nie ma HSS, a przyznam ze bardzo by mi na tym zalezalo, kurs powraca na Metza 50 poki co...
A tak swoja droga, zaciekawila mnie jedna rzecz - bawilem sie ostatnio na imprezie Nikonem D80 kumpla, z jakas wypasiona lampa Nikonowska i co przykulo moja uwage to czerwone podswietlenie w okolicach punktow AF w wizjerze.
http://www.canon-board.info/showthread.php?t=77959 Tutaj widac cos podobnego na 4ym obrazku - to lampa jest za to odpowiedzialna? Jak to dziala ze widac to tylko w wizjerze? Czy moze to nie to samo z czym ja mialem do czynienia?
Tak to lampa jest za to odpowiedzialna, taki znaczek ułatwia systemowi AF złapanie ostrości w trudniejszych warunkach oświetleniowych. I nie widać tego tylko w wizjerze, jak zaczniesz ustawiać ostrość i spojrzysz w ten punkt to również zobaczysz :).
I tak, kurde, patrzę i się nadziwić nie mogę - chinole tańsze od metza 50 mają w zestawie futerał, stopkę oraz są wyposażone w wejście synchro, a metz gumno.
Ok, dzieki.
Gdybys jeszcze jako posiadacz lampy z HSSem napisal czy faktycznie w praktyce sie to przydaje (doswietlanie cieni w plenerach chocby) czy raczej opcja jednego uzycia, bo to dla mnie jedyna roznica pomiedzy tymi lampami.
HSS użyłem tylko raz jak "ogarniałem" lampę, tylko że ja prawie w ogóle nie zakładam lampy na aparat tylko korzystam z radiowego wyzwalacza, jedynie jak robię w pomieszczeniu jakieś "pstryki" okolicznościowe to lampa na aparat, palnik do góry i heja.
Myślę że tak funkcja mogłaby się przydać przy zdjęciu w którym słońce mamy za plecami portretowanej osoby i chcemy żeby było widać i słońce i twarz. Tylko mam wątpliwości czy wystarczy mocy, nigdy nie próbowałem czegoś takiego.
Najlepiej zaczekaj jeszcze na wypowiedzi innych przed podjęciem decyzji :)
Może kogoś zainteresuje obniżka na Amazonie:
http://www.amazon.com/gp/product/B0011NVMO8/ref=as_li_ss_tl?ie=UTF8&tag=bkgas-20&linkCode=as2&camp=1789&creative=390957&creativeASIN=B0011NVMO8
Canon EF-S 55-250mm f/4.0-5.6 IS Telephoto Zoom Lens za $144.00
wczorajsza zakladowa impreza Bozo Nardzeniowa. jak widac zdjecia robione glownie z reki, jak sie dalo to wykorzystywalem parapety etc ale za dobrze to nie bylo...
PS robione z 33 i 34 pietra.
czy i sie nudzilo? troszke tak :P pozatym niby dlaczego mialbym marnowac taka okazje? Centre Point to samo cetrum Londynu nie czesto sie zdarza zebym przebywal w takim miejscu :)
troszke zdjecie obrobilem to wyglada (chyba:)) lepiej. mi osobiscie bardziej sie podobaja 377 i 388, a zwlaszcza ten dzwig :D budowa stacji Tottenham Court Road nowej linii CrossRail.
To ujmę to trochę inaczej - ostatnie trzy byłyby piękne, gdyby nie jakość, a raczej jej brak, przeszkadzająca w odbiorze zdjęcia :-).
Pytanie z cyklu jaki apart kupić. Noszę się z zamiarem kupna nowego aparatu, chciałbym kupić lustrzanke. Oczywiście dwie opcje o których myślałem to Nikon czy Canon, ale po przeczytaniu paru stron internetowych znalazłem coś takiego: Pentax K-r + DAL 18-55 mm, i do tego chciałbym kupic taki obiektyw Tamron AF 70-300 mm f/4-5,6 Di LD Macro 1:2. Czy to dobry wybór czy może poszukać czegoś innego. Dodam że cena to okoła 2500 tyś.
Dwa i pol miliona? Szacun :D
A bardziej serio - Pentax jest OK ale to troszke niszowy system. Jesli mowa o Sigmie (tele) to KONIECZNIE kup wersje APO, bo inaczej bedziesz klal okrutnie na aberracje (teczowe obwodki). Nie jest to szklo powalajace, ale do 200 mm daje rade.
Canon EOS 600D + EF-S 18-135 mm
to dobry zakup? Bo taki prezent znajomy otrzymal a w sumie to warto wiedziec czy w tej cenie to badziew czy jednak dobry sprzet. Za calosc zaplacili okolo 3300zl
600D to najlepszy sprzet z najnizszej polki i mimo ze brzmi to nieco negatywnie to tak nie jest. Bardzo fajny aparacik, przypuszczam, ze kolega amator, bo inaczej nie bylo by pytania, wiec jego potrzeby zaspokoi w 100%. W tej cenie z wyzszej polki to jedynie 60D, ale bez obiektywu (ten obiektyw sam kolo tysiaka stoi). Sam na 600D polowalem ale 'przypadkiem' wpadl 450D :-)
Ja sie pochwale, czekam na dostawe wspomnianego wyzej YongNuo 565EX, zobaczymy co to bedzie :D
W przyszłym miesiącu chcę zakupić lustrzankę cyfrową, wstępnie znalazłem taki model Nikona co o nim sądzicie? http://www.nikon.pl/pl_PL/product/digital-cameras/slr/consumer/d5100 ew. może polecicie coś innego w cenie nieprzekraczającej 2600 zł + jakiś obiektyw dla profesjonalnego amatora :P
Witam, czy funkcja HSS w lampach błyskowych jest przydatna dla fotoamatora ?
Mam 1000 zł na lampę i chcę kupić Canon Speedlite 430 EX II, rzecz jasna nie posiada ona HSS i lekko się waham, stąd też moje pytanie.
Owszem, moze sie przydac - np. gdy robisz foty w pelnym sloncu, ktore daje ostre cienie na twarze - wtedy mozesz blysnac lampa w HSS, zeby je zredukowac. W normalnym trybie sie nie da, gdyz czas synchronizacji jest zwykle o tyle dlugi, ze w sloneczny dzien nie do uzycia - natomiast w HSS mozesz blyskac i przy 1/8000 sekundy.
Ogolnie rzecz biorac funkcja uzyteczna - lepiej to miec, niz nie miec, bo czasem sie pieknie przydaje. Swoja droga dziwne, ze lampa za 1000 zl tego nie ma, gdy ja to mialem w lampie za 300 zl. Moze ma ale pod inna nazwa (bo HSS nie wszedzie tak sie nazywa :)).
WreXX -> mam ten aparat i jestem z niego bardzo zadowolony - robi swietne jakosciowo zdjecia (ma sensor z wyzszego modelu d7000). Owszem, czesc ustawien jest dostepnych tylko z menu (tzn. brakuje np. drugiego pokretla czy drugiego wyswietlacza na gorze korpusu) ale przynajmniej nie wazy 2kg... Co do obiektywow to polecam nikkora 35 mm 1.8g, swietne jasne szkielko, ew. kitowy 18-105 mm jesli preferujesz zoomy.
Wysiak ---> kurcze, faktycznie posiada HSS, właśnie ściągnąłem instrukcje i na 16 stronie stoi jak byk - dziękuję za informację, następnym razem sprawdzę dokładnie nim zapytam :)
Dymion_N_S
Nie próbuję tutaj zachwalać jak sroczka swojego ogonka, ale obczaj też metza 50 af-1, jest tańszy, a różnica w cenie jest akurat na dobra ładowarkę i akumulatory.
Oczywiście to tylko sugestia, zawsze lepiej rozeznać się w rynku przed zakupem.
Macie jakiś pomysł na cyfrówkę w cenie ok. 300 - 400 zł. Najlepiej z trybem fotografowania tekstu. Sprzęt nie ma być jedynie do fot. tekstu, a raczej jako podręczny utrwalacz. Najlepiej z jakimś trybem ręcznego ustawiania. (Może być używka)
Canon a590, a610, a630 - tanio i dobrze. Nie mam rozeznania w innych aparatach z tego przedziału więc dobrze by było gdyby ktoś inny jeszcze coś skrobnął.
A ja wrócę jeszcze do sprawy lampy błyskowej, co sądzicie o Nissin Di866 Mark II Pro ?
Poczytałem troszkę i wydaje się być bardzo dobrą lampą i świetną alternatywą dla lamp ze stajni Canona, tym bardziej że na canon-board.info ma świetne opinie.
Chcę kupić szerokokatną cyfrówkę z mechaniczną stabilizacją, dobrym nagrywaniem filmów HD, i seryjną fotografią (zdjecia na sekundę) i to wszystko PONIŻEJ 1400 zł.
Wstępnie myslę o Panasonicu FZ100 ale strasznie wielkie bydle. Może sony DSC-HX100V ?
Sony nie ma chyba szybkoklatki ,Panasonic wbudowanego GPS.
Jakieś rady ?
Jaką tanią (do 300zł) lampę polecacie? Lampa musi współpracować z 5Dmk2. Czy w ogóle są takie lampy w tej cenie?
Zastosowanie - nieprofesjonalne, do robienia fotek na imieninach u ciotki, ewentualnie mojego szkraba. Oczywiście widziałem fajne lampy na weselach i z pewnością pogodzenie się z ułomnościami taniej lampy nie będzie łatwe, ale też będę z niej korzystał mocno sporadycznie.
Dymion_N_S - jezeli nie zalezy Ci na HSS, to 300zl taniej od tego Nissina masz YongNuo Yn-565EX.
http://www.optyczne.pl/4212-nowość-Nowa_lampa_błyskowa_Yongnuo_YN-565EX.html
http://www.canon-board.info/showthread.php?t=77959
Kupilem i jak dla mnie miodzio.
maviozo - W tej cenie to moze Metz http://allegro.pl/metz-lampa-36-af-5-fc-chorzow-canon-i2027306980.html albo Nissin http://allegro.pl/lampa-nissin-di466-canon-550d-500d-450d-40d-50d-7d-i2021550737.html
Tylko ze palnik chodzi jedynie w pionie, co w niektorych warunkach moze byc wada, np. w kosciele gdzie sufit jest wysoko i chcialo by sie odbic swiatlo od sciany, a przekrecenie aparatu nie obejmie rzadanego kadru.
Uświadomiłem sobie że nie potrafię w ogóle zdjęć krajobrazowych robić, albo obrabiać...
osobiscie nie jestem expertem od krajobrazow ale mysle, ze zly obiekt albo conajmniej zle ujecie linii brzegowej na kraojobraz wybrales :P no chyba ze probujesz zrobic cos podobnego do jednego z najdrozszych zdjec na swiecie - Ren II (4.4mln zielonych!!!) http://en.wikipedia.org/wiki/Rhein_II
Obiekt myślę że zły nie, akurat byłem w celach turystycznych a nie stricte-zdjęciowych, ni i to moja pierwsza panorama z reki :P
Głownie chodziło mi o obróbkę, jakoś taqk nie mogę nadać wyrazu żadnym krajobrazom.
Ale kto wie, może też osiągnie to kiedyś zawrotną cenę, w końcu to ujscie neckaru do renu, więc prawie ren ;)
smuggler --> Ciekawe ogloszenie, mlodzi przylatuja smiglowcem, hotel Bristol, wesele na 500 osob w palacu, wymagane dwa jezyki i stroj wieczorowy, a kamerzysta i filmowiec musza sami zaplacic po 200 pln za zarcie? To normalne w takich ogloszeniach? Ciekawe ile gosc ma ochote zaplacic za robote.
O fak, doczytalem dobrze. ROTFL.
Widzę tutaj konflikt logiczny - poszukują kogoś kto chce poćwiczyć i jednocześnie oczekują kogoś kto sprosta zadaniu i zdjęć w konkretnym stylu :D
Bardzo mnie ciekawi co gdybym zapłacił te 200 złotych i przyszedł z kompaktem, po czym najadł i napił się do syta :)
wysiak
"...kwoty jaką jesteście gotowi zapłacić za wzbogacenie swojego portfolio..."
To licytacja jest, musisz odpowiednio posmarować aby mieć zaszczyt zrobienia zdjęć :)
wysiak - też mi coś nie pasuje. Na pewno na takim weselu jedzenie dla jednej osoby kosztuje więcej niż 200zł :D
Poza tym że to żart prze jakiegoś fotografa wrzucony.
EspenLund - jeśli chodzi o krajobrazy to ja się nauczyłem że w kadrze musi być DUŻO planów. Cztery plany to minimum, jak uda ci się 6, albo 7 wcisnąć - genialnie.
Jako plan rozumiem grupę obiektów w jednej odległości od aparatu.
Twoje zdjęcie wrzucone zdjęcie jest "płaskie" - mamy raptem wodę, brzeg i odrobinę dalekiego tła na środku.
Moim zdaniem to nie jest kwestia obróbki, ale kwestia tego że nasze oczy/mózg nas oszukują. Bo patrząc na krajobraz bez obiektywu ogarniasz jednocześnie więcej przestrzeni i więcej detali, koncentrując wzrok w jednym miejscu. Ludzkie oko potrafi też "wyciąć" ze świadomości jakiś nie pasujący do widoku obiekt. Np. Jeśli patrzysz na zaśnieżone góry, to nie zwrócisz uwagi na asfaltową drogę poniżej, która psuję kompozycję. Ale jak strzelisz szeroki kąt, to droga zdjęcie zepsuje.
Choc nie postowalem, SPORO czytalem niniejszy watek - od dawna, DAWNA. Podgladalem Wasze zdjecia. Troche sie nauczylem. Chyba juz czas umiescic troche moich zdjec - pewnie tez dlatego, ze troche zastoj z nimi jest, wiec moze watek ozyje :)
Na pierwszy ogien 'Swiatelko do nieba' we Wroclawiu :)
Drugie zdaje mi sie lekko poruszone. Ogolnie statyw sie przydaje do takich fot.
>>> smuggler
Wiem :(... jednak mialo mnie nie byc na swiatelku do nieba, wiec statyw zostal daleko :). Na swoja obrone mam to, ze mi sie strasznie rece trzesa, wiec i tak zle nie wyszlo ;). Rozmycie dla mnie minimalne, bo na budynkach tego zbytnio nie widac ;)
A na sylwku kiedy mialem statyw stalem w zlym miejscu i srednio bylo ze zdjeciami :D. No i obiektyw mi zaczal parowac :(
To sie wstawia aparat na statywie na zimno pol godziny wczesniej, zeby mogl "ostygnac".
Cwiczenie i doswiadczenie czyni mistrza :P.
No ba. Noe mowiac juz o tym, ze zaaplikowalem mu troche chustawki temperaturowej, wiec sie nie dziwie. Ale to juz wina operatora, bo sie ubralem na tyle lekko, ze nawet te -3 stopnie zaczely dawac w kosc po jakims czasie i musialem sie ogrzewac :P
No i rekawiczek nie mialem :D
Zaczynam powoli sie rozgladac za czyms, czym na stale zastapie canonowego kita 18-55. Moja uwage zwrocil Tamron 17-50 mm f/2.8, ktory zbieral pochwaly w tescie na optyczne.pl. Martwi mnie tylko maly zakres ogniskowych, gdyby max bylo chociaz te 70mm... moze ktos zna jakies alternatywy w podobnej cenie (~1300zl)?
Roznica pomiedzy 50 i 70 mm jest wbrew pozoorm nieduza, natomiast ten 1 mm na krotkim koncu MA znaczenie. Problem z Tamronami jest ogolnie taki, ze ciezko dostac DOBRY egzemplarz (sam kiedys 3x wymienialem fabrycznie nowe szkielko) wiec jak kupowac to uzywany i z rak zaufanego czlowieka, ktory da ci pewnosc, ze szklo bedzie ostre w calym zakresie - wtedy jest to bardzo dobry nabytek.
Mozesz nabyc tez Sigme 17-70/2.8-4 (jesli dobrze pamietam).
Problem jest taki, ze placisz w sumie z 10x tyle za szklo o jakies 30% lepsze od kita. Jak juz kupowac to 17-40, no ale to szklo kosztuje...
Zamiast zamieniac kita na cos o podobnym zakersie - uzywaj kita, a kaske przeznacz na zakup szkla "specjalizowanego"(stalki) do tego, co ci pasuje - czy to jakis 30/1.8 do street foto, czy 85/1.8 do portretow - wtedy na pewno poczujesz roznice, a kasa dosc podobna na to pojdzie.
Zastanow cie jakie fotki cie najbardziej kreca - i kup do nich dobre szklo.
Ja tam choruje na Canona 50mm 1.4 :(. i ciagle jakos nie mam bodzca by kupic NA JUZ albo czy to na pewno najlepszy wybor za ta cene
50 mm jest dobre na FF, na APSC taka ogniskowa to "ni pies ni wydra" - za dlugie do reportazu, raczej za krotkie na portret. Choc sam mam sentyment do 50-tki (choc 1.8) bo to moja pierwsza stalka i nauczyla mnie komponowania kadru "manualnego" a nie za pomoca krecenia zoomem, to odkad kupilem sobie 85/1.8 to lezy i sie kurzy (czeka na FF :)). Na APSC to albo 30 albo 85 - w zaleznosci do czego...
No ja zdecydowanie bym chcial cos do portretow i zabaw glebia ostrosci (jakies zdjecia drobnych przedmiotow/czesci przedmiotu z rozmytym tlem)
Tylko pytanie czy przy 85mm nie bedzie tak, ze bede musial stac 3m od obiektu miec go na zblizeniu i jako glowny obiekt w kadrze
Piotrek
85mm na cropie żeby objąć całą postać człowieka trzeba około 7-8 metrów.
A tak w ogóle to mam mentalną masakrę, nie chce mi się NIC robić chociaż sprzęcior tylko czeka na użycie, a mam w zasadzie wszystko co potrzebne żeby zrobić praktycznie każdy portret.
Masakra, kompletny brak motywacji, mobilizacji i kreatywności... i nie mogę się usprawiedliwić przed samym sobą brakiem sprzętowym :P
Zalezy jakie portrety sie lubi. Ale ogolnie powinno sie je robic ogniskowa >80 mm, bo wtedy jest malo znieksztalcen typu "duzy nos na pierwszym planie", choc to naturalnie tylko sugestia, a nie regula.
[420] Mam to samo od jakiegos czasu zupelny brak motywacji do robienia fotek (i nie tylko). Jakas deprecha albo co.
Mi też się nie chce robić - ale ja sobie wmawiam że to przez pogodę i brak filmu w aparacie. :)
Analogowiec powiadasz?
Tak myślałem że jak wpadnie jakiś ładny pieniążek to kupię sobie jakiś tani analog i przyrządy do ciemni, bo pomieszczenie mam - zaciemnione, miejsca jest i w dodatku chłodne bo to piwnica.
Pomyślałem sobie że samodzielnie wywoływane analogowe zdjęcia dadzą mi "kopa" do działania.
Jak myślisz - do jakiej kwoty można się zmieścić żeby zacząć przygodę z tradycyjną fotografia? Nie licząc aparatu.
smuggler
Jak wpadnę do Wrocławia ( a dokładniej to do Trzebnicy :P) to pójdziemy razem wyciągać się z fotograficznej depresji :P.
Espen - ja oszukuję. Robię w kolorze na C41 i e6. Nie mam w chwili obecnej głowy aby za wywoływanie a raczej robienie odbitek wziąć. Zresztą ja mam dość nisko postawione osobiste poziomy precyzji i skrupulatności i więc podejrzewam że robiłbym kiepskie odbitki.
Natomiast po obejrzeniu stron takich jak
http://theimpossiblecool.tumblr.com/
zrozumiałem że jeśli fotografować ludzi to w czerni i bieli.
Analog jest fajny bo sprzęt jest tani i przyjemny. Stare obiektywy są seksowne a nie to co dzisiejsze plastiki :)
Tylko ze stalkami to jest tak jak napisales Smuggler, ze sa one zazywczaj przeznaczone do waskiego zakresu zastosowan, a ja chce nowego szkla, ktore raz ze bedzie lepsze rozdzielczosciowo niz kit, a dwa bedzie rownie albo jeszcze bardziej uniwersalne, czyli spisze sie zarowno w ciasnym pubie czy wielkiej sali imprezowej jak i na zewnatrz w parku. To ze do portretow 80/1.8 nie ma sobie rownych to wiem i na niego kiedys przyjdzie czas, jednak pierwsze porzadne szklo jakie kupie chcialbym zeby byl kompromisem pomiedzy uniwersalnoscia, a jakoscia.
Gdyby kasa nie grala roli to przypuszczam, ze nakrecajac 24-105 f/4L na body, zdjalbym je dopiero gdy ktores z nich by sie rozpadlo.
QrKo -> ja po kicie (nikkor 18-105) kupilem wlasnie jasna stalke (35 1.8g) i to byl strzal w dziesiatke, wiec rada smugglera jest wg mnie trafiona
ja oszukuję. Robię w kolorze na C41 i e6
A po Polsku? :P
Rozumiem że wywołujesz sam film i go skanujesz, albo oddajesz do laboratorium?
Analog jest fajny bo sprzęt jest tani i przyjemny. Stare obiektywy są seksowne a nie to co dzisiejsze plastiki :)
Sam aparat da się tanio kupić, ale filmy, chemia, papier to już kosztuje chyba... A co do seksowności starych obiektywów - przyjrzałem się jupiterowi mojemu i jest w nim to coś ;)
Mogę oddać prawie darmo obiektyw 28/2.8 m42 w kiepskim stanie - załatwiłem go, delikatnie mówiąc. Przesłona nie działa. Popychacz jak skończony kretyn wcisnąłem na próbę, by sprawdzić czy odbije i się zablokował na sam nie wiem jakiej wartości, do tego był on spiłowany, bo jak wkręcałem na przejściówkę do canona, to automatycznie przymykało przesłonę. Obiektyw jest jednak sprawny i myślę, że po rozkręceniu popychacz odskoczy i będziemy mieć z powrotem 2.8. Mogę nawet wrzucić fotkę wykonaną tym szkiełkiem już po tej masakrze.
Do fotografii analogowej jak znalazł! A jaki oldskul.
Po polsku - c41 to zwykły kolorowy negatywowy film.
e6 to slajd, czyli film o kolorach "normalnych". Najlepsze medium światłoczułe na świecie.
Negatyw wywołuję w laboratorium a z części zdjęć robię większe lub mniejsze odbitki. Potem rozdaję znajomym, wieszam na ścianach albo wkładam do odpowiedniego albumu.
W tej chwili jestem chyba 3 filmy do tyłu - czyli negatywy wywołane, ale odbitek brak.
Może powiem co jest olbrzymią zaletą fotografii analogowej - to że ludzie zdjęcia oglądają i zachowują.
Na każdym liczniejszym wyjeździe ze znajomymi znajdą się co najmniej 4 dSLR i jedna, dwie cyfrowe małpki. czyli zdjęć będzie np. 2000.
A ja zrobię 60. Zgadnijcie które zdjęcia ludzie obejrzą jak się spotkamy następnym razem? :>
garf_0 -> jak zawsze, tego kto je wywola / wydrukuje :P czy to cyfrak czy analog jak nie ma na papierze to nie ma zdjecia.
mam sztapel zdjec na papierze z ery gdy byl tylko film i zamierzam zeskanowac, tak na wszelki wypadek. podobnie buduje "kolekcje" zdjec ktore zamierzam wydrukowac.... poki co ani jedno ani drugie sie nie dzieje, choc podejrzewam ze latwiej zaniesc 100 zdjec do wydrukowania niz zeskanowac 100 zdjec.
No dobra, ale jaka konkretnie stałka? Canon 35/2 kosztuje okolo 900zl czyli, a nie wypada jakos wybitnie lepiej od Tamrona, a jednak nie posiada mozliwosci zabawy ogniskowa.
http://www.optyczne.pl/83.4-Test_obiektywu-Canon_EF_35_mm_f_2.0_Rozdzielczość_obrazu.html
I to jest jego zaleta. :)
Za wszystko sie placi - stalka jest robiona by wycisnac z danej ogniskowej wszystkie soki (cos jak bolid F-1, stworzony zeby jezdzic szybko), a zoomy sa uniwersalne i za to placa jakosci (przez analogie - skrzyzuj F-1 z TIRem - moze sie udac ale ani nie bedzie tak szybkie jak bolid, ani tak pojemne jak TIR).
Zoomy zwykle (choc sa czasem reguly) placa brakiem "charakteru", plastyki, bokehu. Wydalem 5 kola na Zeissa 24-70/2.8 i... uzywam go glownie do fuch typu sluby etc. bo jest okrutnie nudny jako szklo. Duzo wiecej radosci jako fotografowi daja mi stalki...
Takze dlatego, ze zmuszaja cie do nauki kadrowania, a nie "zakrece fajcha i juz mam co chcialem". Zobaczysz ze jak sie nachodzisz, nakombinujesz itd. to radosc z fotki bedzie wieksza niz ze wspomnianego "zakrecenia zoomem".
Przy czym jesli chcesz miec po prostu uniwersalny "spacerzoom" to poszukaj czegos wlasnie z rodzaju 18-125 czy 18-105 (pewnie sa takie szkla w systemie Cannona) - bedziesz mial spokoj i uniwersalnosc, ale moge sie zalozyc, ze tzw. "magiczne fotki" z przepieknym rozmyciem tla etc. z takich szkiel ci raczej nie wyjda. Zawsze jest "cos za cos".
Ps. Najwieksza zaleta lustrzanki imo jest mozliwosc dostosowania optyki do rodzaju foty. Podczepiajajac jakies uniwersalne zoomy zmieniasz je w cos rodzaju kompaktu z dobra matryca, kastrujesz z tego, co w nich najlepsze. Cos jakbys w samochodzie wrzucal gora 3 bieg "bo tak wygodniej". Pewnie tak i nawet jezdzic sie da...
Ps. I nie patrz na PARAMETRY, patrz na ZDJECIA jakie tymi szklami zrobiono. W systemie Sony jest np. Sigma 35/1.8 (jesli dobrze pamietam), ktora w testach wypada koszmarnie (aberracje, niezbyt ostra, i takie tam) a fotki robi nader zacne. Za to moj Zeiss zamiatal ostracia itd. konkurencje w paru systemach, ale jak mowilem zdjecia z niego sa takie... nijakie. Jak fastfood.
PSS. Ja wiem, kazdy co sobie kupi lusterko wchodzi w faze "zmieniam szklo, zmieniam szklo!" - to normalne. Tylko szanuj kase, bo za miesiac/dwa bedziesz sprzedawal kupione szklo, bo wlasnie zrozumiales, ze miloscia twego zycia jest macro albo chcesz focic ptaski i potrzebujesz dlugie tele. :)
IMO Poszukaj moze czegos w rodzaju 70-200 - i portret sie zrobi, i tele jest niezle etc. A kita zostaw, bo to naprawde dobre szklo w stosunku do ceny. Kitem tez sie robi swietne zdjecia, gdy sie wie jak wycisnac z niego wszystkie soki.
I tak miedzy nami - teksty z optyczne.pl przez wielu zwanych "opaczne.pl" (ew. "co ja pacze.pl") nie sa jakas wielka wyrocznia, traktuj je raczej orientacyjnie. A juz na pewno nie patrz na ich przykladowe fotki, bo imo sa mistrzami w tym jak je zrobic zeby nie pokazac mozliwosci obiektywu. :) Poszukaj sobie w necie fotek robionych danym szklem.
Portet 30 mm
Portet 50 mm
Portet 85 mm - ta sama dziewczyna co na 30 mm
I jeszcze raz 30 mm i ta sama dziewczyna ale z dystansu
Dobra, dzieki wielkie za informacje, na pewno zostana skrupulatnie przeanalizowane i wziete pod uwage :)
Co do optyczne.pl to wyrocznia bron boze, ale dobrze miec pod reka fachowe testy np. rozdzielczosci, stabliziacji czy autofokusa.
[435] swietne, taki elficki klimat, brakuje tylko szpiczastych uszu :)
85mm
było już w tym wątku :P
Tak jak smuggler mówi, kita zostawić i mieć na wakacje bo jak raz założysz jasną stałkę to już jej nie będziesz chciał ściągnąć :)
Bylo, bylo wrzucam jako przyklad - pewnie wszystkie juz byly :)
Są (chyba) fajne szkiełka, ciamciang 85/1.4, 35/1.4 :)
Wada (jak dla kogo) - MF
Są na mojej liście zakupów, 14mm na dniach kupuję.
Co do jasnych stałek to wierze na slowo, zreszta nie tylko na slowo, bo mam Heliosa 50/2 i fotki nim zrobione to jest ogolnie jakas magia, a szczegolnie papierowa glebia ostrosci, choc na tej fotce chyba bylo 2.8 (ehh ten brak exifow przy m42 ;/) Niestety tak jak pisal Smuggler ogniskowa troche z dupy na apsc, szczegolnie w pomieszczeniach. No i MF tez czasem jest mocno nieporeczny ale to juz inna para kaloszy.
maviozo - a masz matówkę z klinem?
Bo bez tego takie szkła to do studia tylko, kiedy można wszystko kontrolować.
A swoją droga - mogę się mylić, ale odnoszę wrażenie że na papierze nieostrości i poruszenia nie rzucają się tak w oczy. Tym bardziej jeśli zdjecia są bardziej reportażowe. I nie mówię tu o kreatywnej nieostrosci czy rozmazaniu, w celu ukazania ruchu, ale o niedoskonałości zdjęcia.
No, ale może to tylko te najlepsze, znane zdjęcia mogą coś takiego mieć :D
bez tego takie szkła to do studia tylko, kiedy można wszystko kontrolować.
Co dokładnie masz na myśli? Twierdzisz, że robienie zdjęć bez AF jest nie do opanowania? Bez przesady, na pewno trudniej, ale do wykonania :)
Poza tym, ja przede wszystkim filmuję, więc ten mankament mi kompletnie nie przeszkadza, bo w trybie video i tak nie ma AF.
maviozo - twierdzę że bez klina/mikropryzmatów/innego systemu optycznego potwierdzenia ostrości robienie zdjeć manualem "z natury" będzie trudne. Zwłaszcza jak ktoś chce dziurkę 1.4 wykorzystać.
A filmując celujesz wcześniej ostrość - robisz wstępny pomiar odległości?
QrKo ---> odnośnie lampy YongNuo Yn-565EX, czy często zdarzają Ci się sytuacje, że robiąc jakieś zdjęcie przydałby się HSS, a rzecz jasna nie mając owej funkcji rezygnujesz ze zdjęcia ?
[Edit]
Jeszcze jedno pytanie, która matówka będzie lepsza pod manualne ostrzenie, z klinem poziomym czy skośnym ?
Mam ja dwa tygodnie, nie bylo narazie warunkow w ktorych HSS by sie przydal, bo tak jak wspominali wyzej glowne zastosowanie to rozswietlenie cieni pojawiajacych sie np. na twarzy, gdy robisz fote w slonczeny dzien pod swiatlo. Tak czy siak na pewno nie zrezygnowal bym ze zdjecia z prostego powodu, chocby CameraRaw ma bajeranckie opcje do rozswietlania ciemnych obszarow nie tykajac reszty, wiec zawsze idzie sie jakos poratować.
Osobiscie ciekawi mnie jakie byly by efekty wykorzystania HSS w calkowicie ciemnym pokoju i cykniecia fotki przy 1/2000s obiektowi odsietlonemu wspomniana lampa od tylu albo z boku.
graf->filmowanie różni się znacznie od robienia fotek. Do dyspozycji mam ekran 7" + gdy go nie mam liveview. To są moje jedyne narzędzia, poza tym nie używam "af-on", który teoretycznie pozwala na ostrzenie w lv, jednak dla mnie jest ono ułomne. Często posiłkuję się też powiększeniem x5. Sprawę komplikuje fakt, że większość zarobkowej części filmowania wykonuję na steady - o "naostrzeniu" przed ujęciem można w zasadzie zapomnieć, bo ja jestem w ruchu i ludzie też są w ruchu :)
QrKo
Takie same jakbyś miał czas 1/200, kwestia wyregulowania mocy. HSS działa na zasadzie kilku(nastu) szybko następujących po sobie błysków (baaaardzo szybko), przez co moc lampy spada ale jest możliwe równomierne naświetlenie klatki przy krótkich czasach. Czyli wyszłoby na to samo co błysnąłbyś sobie w tym ciemnym pokoju na 1/200 :).
Ciekawe efekty można uzyskać dając długi czas naświetlania w ciemnym miejscu, tylko trzeba skontrolować czy żadne światło zastane nie wpada i można poświecić obiekt lampą w trybie stroboskopu, pomalować światłem :)
maviozo
Przy 7 calowych ekranie to sobie można ostrzyć ciamjangiem :)
W tym obiektywie (14/2.8) akurat i tak głębia jest dość duża - do tego na dworze można sobie ustawić f16 albo więcej i zapomnieć o ustawieniu ostrości :D
Zamówiłem wersję z potwierdzeniem ostrości, bo znalazłem sprzedawcę, który montuje takie potwierdzenia "fabrycznie".
Mam nadzieję, że wreszcie przy lepszych pogodach będę miał okazję pofocić ze swoją szklarnią, bo póki co poza pracą, nie mam kompletnie czasu.
Koniec offtopu :)
[449] Fajne efekty mozna tez uzyskac np. przy zachodzie slonca - naswietlasz zdjecie "wedle zachodu" wiec masz efektowne niebo, a portretowana postac rozjasniasz blyskiem HSS. I w efekcie - i zachod i postac a nie czarny kontur na niebie. Jak sie nie ma pod reka blendy i asystenta - HSS pomaga. Tak samo np. w kosciele przy slubach - zeby nie masakrowac silnym blyskiem swiatla zastanego, a tylko rozjasnic portretowanych. Tego sie w RAWie z cienia tak prosto nie wyciagnie (a nawet jesli to wylaza szumy przy tym...).
HSS - fajna sprawa.
Tu przyklad takiej, opisanej wyzej, techniki
Tak, mialem taki dyfuzor nalozony na lampe - takie kolko, cos jak lampa pierscieniowa do marko.
Chociaz nie, pamietam ze go kupilem na wakacje, a to byl maj. czyli klasyczny maly dyfuzor typu "kondom" z bawelny :)
Po prostu kawałek bawełny nałożony czy bardziej zaawansowane? :)
Myślałem nad stofenem, ale jakoś tak nie mogę się przekonac do dyfuzorów po tym jak kupiłem lightsphere (podróbke) i dosyć że g**** dawał to jeszcze lampa mi się składała w kościele :/
Ktory z tych dyfuzorkow byscie polecili glownie do wewnatrz ?
http://www.adorama.com/searchsite/default.aspx?category=1324&indimsearch=1&numrecs=50
Zwykly bawelniany kapturek z kawalkiem metalicznej folii.
A lightsphere dobry jest, ja uzywam takiego z chromowana nakladka, gdy np. w kosciele jest wysoki sufit i nie ma jak odbic od sufitu czy sciany.
smugg - trudnisz się foceniem po weselach?
spoiler start
Przecież to podkategoria fotografii!! :D
spoiler stop
Ciekawy jestem ile smugg bierze od wesela. Masz jakieś portfolio typowo weselne? :)
[458] - nader okazjonalnie i to glownie na zasadzie "znajomy poprosil" albo "nasz znajomy ogladal u nas zdjecia z wesela i sie pytal czy bys u niego tez nie zrobil". Traktuje to jako z jednej strony fuche, z drugiej cwiczenie. Ceny? Zalezy co gdzie i jak. Od 1 zl do hmmm... no do dosc sporej kwoty. Raz rzucilem "na odczepnego" nawet bardzo spora, bo mi sie nie chcialo i liczylem, ze gosc odpusci, a tu "nnnooo... droogo... ale co tam!". :)
Portfolio weselne mam ale jako ze to dzialanosc scisle prywatna to nie udostepniam do ogolnego wgladu.
[464] najfajniejsze chyba :). Akurat lubie takie klimaty - ciemno i jakies rozmyte swiatla na drugim planie
Sporo to znaczy? :) Ja bym chciał zacząć dorabiać sobie "strzelaniem kotleta", ale nie mam pieniędzy na sprzęt, a nawet gdybym miał to nie mam doświadczenia :(.
PS
Pozostaje kwestia poprowadzenia dalej wątku, titanium chyba już nie wróci...
Piotrek
Dzięki, akurat to był strzał z nudów :P
QrKo ---> powyżej pisałeś, że zastanawiasz się na kupnem Tamrona SP AF 17-50 mm f/2.8 XR Di II LD, zdecydowałeś się już może ? Pytam, ponieważ sam się za tym obiektywem rozglądam, dobra cena, dobra jakość, idealny spacerowy zoom. Oczywiście myślałem również o jakiejś stałce, ale przeraża mnie zoomowanie nogami, bieganie to do przodu to do tyłu w zależności od sytuacji :)
ale przeraża mnie zoomowanie nogami, bieganie to do przodu to do tyłu w zależności od sytuacji :)
Nic za darmo nie ma :P
[471] Ale w tym caly urok fotografii jest. A poza tym to, co przychodzi latwo mniej cieszy.
[470 Sporo to znaczy tyle, ze by starczylo na nowa lustrzanke i jeszcze by zostalo na jakies akcesoria. :)
A jednak kusisz, by ciągnąć za język :>
Sporo to znaczy tyle, ze by starczylo na nowa lustrzanke i jeszcze by zostalo na jakies akcesoria. :)
Za jedno wesele, czy za cały sezon?
z listopadowej sesji
ps. może mi ktoś polecić lampę do 800 zł dla amatora? :) wykorzystanie do portretów
[475] Za: wesele od blogoslawienstwa po oczepiny, czyli z wliczonym kosciolem. I pozniejsza (po paru dniach) sesja slubna (jakies 4 godziny), za oborobiene 100 wyselekcjonowanych fotek i dostarczenie calosci na DVD.
[476] A jaki system?
To musiałbyś brać parę tysięcy od takiej robótki, żeby starczyło na lustrzankę i akcesoria z jednej roboty. Taki fotograf to nie jest przypadkowy koleś, tylko gość ze szkłami pokroju 200/2, wszystkie eLki, puszka 1d/d3, oferujący własny skład fotoksiążek, fotoalbumów i tak dalej i tak dalej. Więc albo siedzisz na rynku weselnym od wieków i trzepiesz wesela co sobotę, albo wciskasz tu kit, albo masz strasznie bogatych znajomych :)
System: bezprzewodowy :D
Poprzez "system" rozumiemy raczej Canon/Nikon/Sony etc. bo kazda marka ma np. firmowe lampy itd.
A ze niestety na lampach Canona praktycznie sie nie znam, to licze ze ktos inny odpowie.
Do 800 znajdziesz metza 50, ale żeby robić portrety musiałbyś dokupić do tego przynajmniej wyzwalacz radiowy (nie wspominam tu o statywie, blendzie, parasolkach, softach etc), bo portretowanie z lampa na aparacie to raczej średnia opcja.
maviozo
Raz rzucilem "na odczepnego" nawet bardzo spora, bo mi sie nie chcialo
To pewnie rzucił z 3000, a to wystarczy na nowe body i akcesoria :). Pamiętam jak smuggler pisał w którymś z wątków również o ślubnej fusze dla jakichś znajomych i zawołał 600zł, na co stwierdzili że "za drogo" :D
Czy to możliwe by starszy model (bez stabilizacji) Tamrona 17-50mm f/2.8 był lepszy od nowszego (wersja ze stabilizacją) - z testów na stronie The Digital Picture tak właśnie wynika, poniżej podaję linkę.
nie potrzebuejsz stabilizacji do statycznych obiektow i gdy aparat jest zamocowany na np. statywie - a z tego co sie mozna domyslec to ten test byl robiony w takich warunkach.
Przy zdjeciach ze statywu stabilizacje nalezy wreczy wylaczyc, bo moze jedynie zaszkodzic. Testy rozdzielczosci itp zawsze sa robione bez stabilizacji, bo maja sprawdzac sama jakosc optyki - skutecznosc stabilizacji testuje sie osobno.
Czyli nie na się co porywać na wersję z VC skoro starszy obiektyw optycznie jest lepszy od nowego, a poza tym 400 zł. zostanie w kieszeni :)
[481] To byli znajomi znajomych, zakres wzglednie niewielki ale wymagajacy ode mnie poswiecenia calej soboty + niedziela na postprocessing. Za dwa dni pracy 600 zl (minus koszta jakies tam - dojazdu troszke poza Wrocek etc.) nie wydawalo mi sie cena "z kosmosu". W efekcie zdjecia zrobil im kolo z gatunku "szwagier z luszczanka" za 200 zl i widzialem te zdjecia. Bardzo potem zalowali, ze pozalowali paru stow, bo gosc walil kitem i wbudowana lampa, wszystko na automacie i jpg, zero obrobki czy chocby prostowania kadru, redukcji czerwonych oczu... Pan mlody w okolicach polnocy na fotkach wygladal bardzo nieciekawie, panna mloda ociekajaca makijazem tez, etc. etc. etc.
No ale maja pamiatki na cale zycie. :)
PS. Tak, to bylo okragle 3000 zl. :P I choc troszke stekali placac, ze "strasznie drogo" to fotkami sie mocno chwali na fejsbukach i nk, wiec mniemam ze byli zadowoleni.
PSS Ale dzis "szwagrowie z luszczankami" tak popsuli rynek, ze tak naprawde utrzymuja sie ta malbo artysci bioracy po 5 i wiecej za slub (ale to sa dobrze wydane pieniadze...) albo pstrykacze "1000 fotek za 200 zl", albo panowie co na jednym statywie maja kamere i aparat. A pomiedzy raczej chudo. Mam znajomego, co zyje z takich fuch, to mowi, ze kiedys 1500 zl za uczciwa slubna sesje to bylo rozsadne minimum, teraz dla wiekszosci ludzi to "panie, tyle kasy za foty???! dam 500, no gora tysiac ale musisz pan jeszcze zrobic z tego album na swoj koszt" itd.
No to troszkę mnie uspokoiłeś :P Nie żebym Ci żałował, ale zabrzmiało to dziwnie jak dla mnie :)
Z tym rynkiem to nie jest tak źle. Generalnie jest podzielony na kilka segmentów. Wujkowie za pińcet, "profesjonaliści" za 5k i środek. Na szczęście są od siebie dość mocno oddzielone, dlatego każdy rodzaj klienta trafia na właściwą obsługę. Dlatego do mnie nie przychodzą ludki szukający wujka za pińcet, a ja nawet nie zamierzam takowych szukać, ponieważ doskonale wiem, że zwyczajnie się z nimi nie dogadam.
Ale myślę, że to nie jest wątek na takie dyskusje ;) niemniej szalenie chętnie zobaczyłbym parę fotek smugglera ze ślubu.
maviozo --> To w takim razie z innej beczki - czy przypadkiem filmujące lustrzanki trochę nie zjadają kamerzystów na weselach? Byłem ostatnio na takim - 2 fotografów, którzy skręcili dodatkowo na oko 30 minut surowego materiału typu pierwszy taniec i tyle, młodym wystarczyło. Jak dla mnie brzmi nawet sensownie, nie wiem czy sam bym tak nie zrobił. Chociaż ideałem i tak byłby godzinny materiał filmowy + 10 zdjęć, ale film musiałby być takiej jakości, że nawet nie wiem ile jest potencjalnie osób które by to skręciły, o pieniądzach i sprzęcie już nie mówię ;).
Może się to zmieni kiedyś, kto wie... Ostatnio dużo ludzi z mojego otoczenia jak słyszałem w ogóle fotografa nie zamówiło "bo kamera wystarczy".
A jak oglądam te weselne filmy to mam ochotę się pociąć pomidorem - sam bym lepiej nie zrobił pewnie ale przynajmniej starałbym się zachować jakąś dozę schludności a nie - potnijmy, połączmy z różnymi fajnymi przejściami, napakujmy w ch** efektów i dupną muzykę a wszyscy będą zadowoleni.
Potem dostaje się 4 godziny szitu którego nikt poza zainteresowanymi i wszystkimi ciotkami i babciami nie ogląda...
erton
Jeszcze nie widziałem nikogo filmującego lustrem, są dwa powody tego wg mnie - natura człowieka (no bo przecie jak to żeby za tyle pinindzy takim aparacikiem filmowal, kamere miec powininien z panasonika! hultaj jeden!) i zwyczajne lenistwo - bo "zwykła" kamerą nie będziesz musiał się trudzić żeby uzyskać dużą głębię ostrości. Pozostaje jeszcze kwestia reakcji starszego pokolenia - "no a czemu to takie rozmazane jest? co on to se mysli czemu mie tu nie widac? Jak to tak jak za mgla, co wyscie za kamerzyste zamowili?
EspenLund --> Zrobienie całego wesela lustrem to niech się najlepiej Mav wypowie, ale wg. mnie ze względu na ergonomie pracy to nie byłoby wygodne. Natomiast ja mówię o sytuacji gdzie na weselu było dwóch typowych fotografów, a w kluczowych momentach jeden z nich filmował. A co tam sobie myśli ciocia Jadzia to już inna sprawa, podstawowa rzecz w ogóle jest taka, że jakbym już wyłożył te kilka kafli na świetne zdjęcia, to chyba by mnie **** strzelił na widok ciotek z kompaktami i komórkami w rękach ;). Albo jeszcze inna idea - sprzęt tanieje na łeb na szyję, to może wypożyczyć 20 sensownych kamer, dać ludziom do ręki żeby kręcili, zainwestować w jakiegoś szalonego montażystę o cierpliwości anioła i czekać na efekty? ;)
Zacznijmy od tego, że każde lustro ma szereg ograniczeń, w końcu to przede wszystkim aparaty, a nie kamery. Canon wypuścił ostatnio C300 - kosztuje ponad 20k $ :D producenci KAMER z tak dużymi przetwornikami jeszcze bardzo długo będą bronić swoich flagowych urządzeń.
Nie znam wszystkich vDSLR, głównie opieram się na opiniach z różnych for, oraz własnego doświadczenia z pracy z 5dmk2. O filmowaniu "z ręki" aparatem można zapomnieć, bo rolling shutter w takich sytuacjach zabija wszystko i to nawet na szerokim kącie (24mm). Nie wspominając o zbliżeniu. Utrzymanie 70mm to sukces, 200mm rekord świata a nadal nie jest to "pełnoprawne" zbliżenie kamery (pomijając fakt, że nie da się lustrzanką zrobić płynnego zoomu). To powoduje, że trzeba się doposażyć. A sprzęt do filmowania lustrzankami jest niszowy = drogi = nie jest user friendly. Już samo filmowanie nie jest ;)
Do tego dochodzą problemy czysto techniczne - grzejące się matryce (jeszcze swojej nie zagrzałem, ale nawet w opisie producenta widnieje dopisek, że zapewnia 90 minut ciągłej pracy [toż to już na mszy by była masakra!]), ograniczenia z długością filmu, sama zajętość - na kartę 8gb wchodzi mi 23 minuty filmu. Dodatkowo bateriożerność - zagranie dwóch kart kosztowało 2/3 baterii. Oczywiście można dokupić ich więcej :)
Rozwiązanie? Kilka body.. ale body kosztują (wyrwałem w październiku używkę za 5,9k w idealnym stanie, ale polowałem z miesiąc, wydzwaniając po ludkach)
To właśnie między innymi te ograniczenia sprawiają, że oddawane filmy mają długość 5-20 minut. Bo tyle jeszcze da się uczkać, a nie dlatego, że "to jest fajne". Poza tym nie wyobrażam sobie całości nagrania z jednej lustrzanki, owszem są momenty, ktore można robić samemu, ale są takie, na których by się poległo. Stąd niska opłacalność - po co wziąć 6k skoro trzeba to rozdzielić na ekipę? :)
Niemniej osobiście kupiłem lustrzankę i zamierzam nią bardzo mocno uzupełnić ofertę. Są bowiem takie momenty, które wykonane lustrzanką po prostu biją kamerę na łeb. Trzeba tylko wiedzieć, jak to pogodzić i jak nie s**lić roboty. I właśnie za to ludzie płacą :)
Parę razy już miałem okazję zostać pomylonym z fotografem, filmując parki pozowali mi do zdjęcia ;) chociaż naprawdę nie wiem, jak można pomylić gościa, który fotografuje, od gościa, który ma steady na plecach.
Pozostaje jeszcze kwestia reakcji starszego pokolenia - "no a czemu to takie rozmazane jest? co on to se mysli czemu mie tu nie widac? Jak to tak jak za mgla, co wyscie za kamerzyste zamowili?
Niestety.. tu masz 100% racji, na targach ślubnych parę razy usłyszałem takie opinie, aczkolwiek nie od ludzi starszych, tylko ze wsi (bez urazy, ale jestem na podstawie trzech pokazanych filmików określić, czy para jest ze wsi, czy miasta :).
Dlatego filmowanie lustrzankami sprzedaje się tylko u bardzo świadomego klienta (który wie, że to musi więcej kosztować :)
Ostateczny werdykt jest jednak bezbolesny - filmowanie całego wesela w pojedynkę lustrzanką uważam za niemożliwe, a jeśli ktoś fizycznie potrafi tego bezbłędnie dokonać, to w pewnym momencie dochodzimy do wniosku, że....efekt nie jest tego wart. Dlaczego? Bo kosztuje wtedy zbyt dużo kompromisów.
A i jeszcze jedno: NIE DA SIĘ jednocześnie zrobić dobrego filmu i dobrych zdjęć, chyba że na poziomie wujka ździśka.
Aaaale się rozpisałem :D
Dobrze że się rozpisałeś, lubię czytać takie wall'o'tekst :).
Ja akurat jestem ze wsi też no i właśnie takie badziewia się podobają ludziom niektórym, ale to kwestia tego że nie widzieli niczego innego w większości.
Myślę że w miastach również są tacy ludzie, tylko że na wiosce to bardziej widać bo jest mniej osób do selekcji :)
No i jeszcze jeden "plus" wsi to to, że jakbym rzucił 3k za weselicho (oczywiście po zdobyciu odpowiedniego skilla) to chyba by mnie wysmiali i temat na rozmowy ze szwagrem przy wódeczce by niektórzy mieli jak znalazł.
"A wiesz kurwa, taki kurwa gościu 3 tysie chciał za wesele, mowie mu że go chyba pojebalo, mowie ci jaka mial mine! Ten zenek, znasz go, ten tam co kolo bugaju mieszka to mi zrobił za 800 złoty i mam 700zdjec!".
Oczywiście nie wszyscy, ale jednak...
potrzebuje porady:
jutro mamy kupic Canona sx230 hs.
Jego zadania :musi poradzic sobie z filmowaniem w slabym oswietleniu.Wiecie polmrok ,dym na scenie ,nastrojowa muuzyka itd.
Poprzednik tez canon A610 polegl w tym jak dlugi ,prawie nic nie bylo widac.I niewiele dalo rozjasnianie specjalnymi programami do obrobki obrazu.
Oprocz tego aparat ma tez robic normalne zdjecia w tym zdjecia z odl. ok 60-80 cm ( generalnie obrazy zony do wstawienia na stonke internetowa)Z tego A610 wykazuje sie rewelacyjnie.
Wiem zeby w miare dobrze szlo filmowanie filmikow tego typu powinna byc wieksza jasnosc obiektywu ale widze ze A 610 ma 2,8 a Sx230 HS ma 3,1.
Mam pytanie czy to dobry wybor i czy roznica w filmowaniu bedzie na plus.Jesli nie to jaki inny aparat w przedziale do 1k wybrac.
Prosze o porade.
Panasonic o ktorym mowil titanium odpada bo nie mozna go kupic w sklepie a zonka finansuje zakup wiec musi pomacac to zeby kupic :(
Która z poniżej wymienionych lamp może być sterowana z body aparatu Canon 40D ?
1. Metz 50 AF-1
2. Nissin Di866 Mark II Pro
Czyli wygodniejsza obsługa, ale znów Nissin ma dodatkowy mniejszy palnik i wyższą o 10 liczbę przewodnią i w zasadzie niczym nie ustępuje Metzowi pod względem funkcjonalności, tym bardziej że wersja II Pro ma poprawione błędy poprzedniczki... cholera, nie wiem co wybrać :/
Ale kanały służą chyba tylko temu żeby nie przeszkadzać sobie wzajemnie podczas pracy dwóch fotografów obok siebie, albo do odpalania różnych lamp w zależności od potrzeby, więc nie rozumiem dlaczego sądzisz że to wygodniejsze.
Co wybrać nie odpowiem Ci bo nie miałem do czynienia z nissinem. Zawsze warto mieć więcej mocy, "kukułka" też jest przydatna, pozostaje Ci tylko przeszukać internet w poszukiwaniu opinii o jej trwałości.
Dymion_N_S - poprzez 'sterowana z body' rozumiesz takie cos jak wybor kurtyny/sily blysku/wylaczenie dzwieku/ustawienie po ilu ma sie sama wylaczyc poprzez menu w aparacie, a nie fizyczne przyciski na niej? Wydawalo mi sie, ze to kazda lampa z e-ttl ma.
podaje linki do tych aparatów.Moze ktos pomoze ?
http://www.optyczne.pl/index.php?test=aparat&test_ap=7
i
http://www.canon.pl/For_Home/Product_Finder/Cameras/Digital_Camera/PowerShot/PowerShot_SX230_HS/
QrKo
Jemu chodziło raczej o bezprzewodowe sterowanie :)
Belert
W sx230 masz trochę szerszy kąt, no i większą rozdzielczość nagrywania. W stosunku do leciwego już a610 będzie pewnie nagrywał lepsze filmy (lepsza automatyka), chociaż wielkiej poprawy bym się nie spodziewał. Ale mam zerowe doświadczenie w nagrywaniu filmów, więc dobrze by było gdyby ktoś bardziej obeznany się wypowiedział.
Witam. Ostatnio doszedłem do wniosku, że chyba warto by wyposażyć się w jakiś aparat cyfrowy. Doświadczenie w tej kwestii mam zerowe. Nigdy się fotografiom jakoś nie interesowałem, a mój ostatni aparat dostałem na komunię więc bez waszej pomocy się nie obędzie. Chciałbym wydać na sprzęt około 400zł. Jakiś fajny kompakt by się w takiej cenie znalazł?
Planuje w niedalekiej przyszłości trochę podróżować i jakieś zdjęcia pasowałoby porobić.
z tego co przeczytalem w internecie to praktycznie zaden kompakt nie da rady krecic filmow przy kiespkim oswietleniu , bariera jest ISO.Ktore dla kompaktow jest zbyt niskie.
To musi byc lustrzanka .NIe wiem natomiast co to sa aparaty hybrydowe.Ktos sie w nich orientuje ?
Kamera ktora by dawala rade sobie z takim problemem to tez wydatek najmniej 1,5k.
Nie ma już hybryd, to wynalazek z czasow gdy lustrzanki cyfrowe kosztowaly kosmiczne pieniadze i trzeba bylo czegoś po środku.
Beelert - zalezy co rozumiesz jako "hybryda". Kiedys ta nazwa okreslano tzw. mega/ultrazoom, czyli kompakt w duzej obudowie z zoomem rzedu 10-30x... i malutka matryca. I to byla porazka totalna.
Teraz czesciej mianem hybrydy okresla sie aparaty z wymienna optyka i matryca lustrzanki (lub chociaz duzo wieksza niz w kompaktach, np 4/3 Olympusa). I to juz ma sens, choc swoje kosztuje. Jak masz ze 2-3 K na zbyciu, to popatrz na NEX Sony.
Jak zrobić sobie małe "studio" w domu. Potrzebuję tego do robienia zdjęć dla stron typu shutterstock (oczywiście tych bardziej dla amatorów). Jestem początkujący i nie wiem co pasowało by kupić oprócz statywu. Tak by można było robić zdjęcia typu to:
Namiot bezcieniowy - poszukaj, czesto trafia sie na cale zestawy do domowego ministudia.
nie mam 2-3k :( moge wydac kolo 1,5 k najwyzej ,Potrzebuje cos co by filmowalo przy niedoswietleniu w miare dobrze .Jakies pomysly?
Nie oczekuj cudów, gdyby dało się kupić tanio kamerę/aparat, który radziłby sobie dobrze po ciemku, to cały "profesjonalny" sprzęt byłby nikomu niepotrzebny..
Na ile koszt wyprodukowania jasnej optyki/matrycy jest równy temu, co producenci sobie za to śpiewają...wolę nie wiedzieć. Ale niestety takie są realia - chcesz dobrze po ciemku: płać.
Technika idzie do przodu i to co teraz jest "amatorskie", kiedyś dla amatora było w zasięgu marzeń, ale nadal dupy nie urywa (czemu - patrz wyżej)
smuggler-->
hmm na allegro zestawy z 2 lampami codzą po ponad 200
http://allegro.pl/zestaw-bezcieniowy-2x-lampy-150w-5400k-namiot-i2046454544.html
To są jakieś specjalne lampy, czy po prostu zwykłe lampki z mocnymi żarówkami?
Szkoda kasy na takie małe gówienko, to są zwykłe lampy z namiocikiem dla krasnala. Jak chcesz tanio to przynajmniej dwie żarówki błyskowe + statywy + parasolki. Nie jest to szał ale na pewno lepsze niz oświetlenie jakimiś żaróweczkami. No i kilka przydatnych pierdół coby to wszystko ogarnąć, zobacz na kanale:
http://www.youtube.com/user/prophotolife?blend=1&ob=video-mustangbase
Fajnych rzeczy się kiedyś dowiedziałem.
PS
Nie napalaj się za bardzo na stocki, bo i tak nie zarobisz, chyba że będziesz jak Yuri Arcurs. I najpierw muszą cię przyjąć a to nie takie proste wbrew pozorom
up
Witam. Ostatnio doszedłem do wniosku, że chyba warto by wyposażyć się w jakiś aparat cyfrowy. Doświadczenie w tej kwestii mam zerowe. Nigdy się fotografiom jakoś nie interesowałem, a mój ostatni aparat dostałem na komunię więc bez waszej pomocy się nie obędzie. Chciałbym wydać na sprzęt około 400zł. Jakiś fajny kompakt by się w takiej cenie znalazł?
Planuje w niedalekiej przyszłości trochę podróżować i jakieś zdjęcia pasowałoby porobić.
EspenLund-->Wiesz, ja tam nie nastawiam się na jakiś wielki zarobek ale miło by było, gdyby parę złotych wpadło do kieszeni przez wakacje :P
Tak z ciekawosci, z czego sa wykonane te tła w studiach, bo co widze jakies filmy/zdjecia to biegaja po tym normalnie w buciorach, to sie nie zbrudzi/pogniecie/podrze? To jakas tkanina ktora mozna wyprac w pralce?
Z papieru, bawełny, polipropylenu zależy czego Bozia dała, wszystkie się gniotą, brudzą i drą. Nie wierz w bajki.
-----------------------------------------------------------------------------------------
A tu, taki żarcik znalazłem :> ----> http://pl.wikipedia.org/w/index.php?title=Plik:Sala_Senatorska_na_Wawelu.jpg&filetimestamp=20101027102617
EspendLund & Smuggler -->To już nie wiem co się bardziej opłaca kupić. No i jak to wszystko zmontować? Nie znacie jakichś artykułów, które krok po kroku pokazują jak zrobić takie mini studio domowe? Ważne, by zdjęcia były całkowicie bez jakiegokolwiek tła jak tutaj:
http://www.dreamstime.com/gold-ring-thumb17925405.jpg
Stary, jak chcesz zarabiac kase na stockach to wykaż trochę własnej inicjatywy.
Poszukaj sobie konkretnych tematów, a przy wrzucaniu na stocki uzbrój się w cierpliwość bo tak łatwo cię nie przyjmą. Najłatwiej jest chyba na fotolia.pl
[edit]
Dałem ci przeciez konkretny link do kanału gdzie może się dużo dowiedzieć:
http://www.youtube.com/user/prophotolife?blend=1&ob=video-mustangbase
A co do przykładu z linku, to to najprawdopodobniej jest robione na podstawce akrylowej i poświecone dwiema lub więcej lampami z softboxami
Kozi89
A chcesz się zagłębić bardziej w fotografię czy nie? Jeśli tak to Kup canona a610, a630 albo a590.
Do 400zł chyba nie znajdziesz nic lepszego, ale nie siedzę w temacie więc dobrze by było gdyby ktoś inny też się wypowiedział.
Witam, poszukuje jakiegos malego kieszonkowego aparatu, cena nie ma zbytniego znaczenia
Jest to prezent dla rodzicow, wiec foty beda robione tylko na auto
Prosze o podanie modeli nad ktorymi sie warto zastanowic
Jednym z podstawowych parametrow w ustawianiu aparatu sa megapiksele - jak sie powinno je ustawic dla zastosowac asmatorskich?
Mowa o lustrzance o ktora tutaj pytalem. Ustawienie na 2MP jest optymalne z uwagi na to ze to full hd czy lepiej ustawic wieksza ilosc?
Chodzi Ci o 600D? Lustrem się robi w RAWach, a RAW zawsze ma najwyższą rozdzielczość ustawioną. Robienie lustrem w jpg jest bez sensu, a jeśli już to niech będzie najwyższa rozdzielczość, jest wtedy większa możliwość wykadrowania.
Ustawienie na 2MP jest optymalne z uwagi na to ze to full hd czy lepiej ustawic wieksza ilosc?
Jeśli chodzi Ci o filmy to nie odpowiem, nie znam się.
Witam.
Poszukuję dla szefa jakiegoś prostego aparatu (koniecznie z polskim menu) do 2000zł. Mało brakło a kupiłby lustrzankę Canona 1100D. Powiedziałem, że zapytam czy do tej kwoty to faktycznie będzie dobry zakup.
Stwierdził, że woli lustrzankę bo i tak ustawi automat a zdjęcia będą lepsze niż w kompakcie.
Wprost przeciwnie :). Lustrzanka na automacie robi GORSZE zdjecia niz kompakt, bo "automatyka" kompaktu z zalozenia zaklada, ze odbiorca "nic nie kuma" a automatyka lustrzanki zaklada, ze doswiadczony user to juz w PSie to i owo se podbije i poprawi...
Samsung EX-1 powinien byc w sam raz.
Może by tak nowa część?
No, przydalo by sie, bo ladowanie tego watku pochlania tyle energii ze lampka na biurku mi przygasa jak tu wchodze ;]
Pisałem o tym wcześniej, pozostaje kwestia kto dalej poprowadzi wątek... Ja mam swoje typy ale poczekam na innych :)
Jeckyl -
Tak jak smuggler mówi, ludzie czasem mocno są zdziwieni "ale mój kompaktowy aparat lepsiejsze zdjęcia robił".
Jeckyl
Dla Twojego szefa lustrzanka "do 2000zł" będzie miała jeden feler - obiektyw o dość ograniczonym zakresie ogniskowych, zapewne 18-55.
Za te pieniądze kupisz bardzo przyzwoity kompakt z dużym zoomem co znacznie zwiększy możliwości robienia ciekawych zdjęć (np goła sąsiadka z bloku naprzeciwko... :P).
Zakup lustrzanki to dopiero początek wydatków... amatorskie obiektywy to ceny rzędu 800-2000 zł a bez nich się nie obędzie, bo szybko zauważy się ograniczenia kitowego szkiełka.
Czym wywołujecie RAWy? Tylko 'płatne' pokroju lightroom, camera raw(ps)? Może jest coś darmowego, a dające podstawowe narzędzia rzeźby w rawie?
InDespair (wokalista)
Podobno ktos tu udziela porad sprzętowych ale widzę, że jedynie przechwalacie sie fotkami.
Niemniej jakby ktoś zajrzał do posta 396 i jakos się ustosunkował....
Mr.Kalgan
Trzy lata używałem Soniaka DSC H50 i był to bardzo przyjemny kompakt. HX100V to sądząc ze zdjęć wynik ewolucji i jak czytam, to GPSa ma... jak bym miał wybierać to brałbym Soniaka choćby ze względu na większy zoom optyczny (x30 a Panasonic x24).
Mr Kalgan - tak, udzielamy tu porad sprzetowych ale nie jestesmy help-line i nie jestesmy wszystkowiedzacy. Jesli znamy odpowiedz, to mowimy, jesli ktos ma ochote poswiecic swoj czas by komus pomoc, to to robi - ale to nie jest obligatoryjne.
Na twoje pytanie zwyczajnie nie znam odpowiedzi i widac wiekszosc tez nie, bo tu siedza raczej posiadacze lustrzanek, "ktorzy chwala sie zdjeciami".
Naturalnie mozna po prostu powtorzyc swe pytanie, liczac ze sie trafi ktos, kto bedzie znal odpowiedz.
A mozna tez strzelic focha, ze co to ma byc, itd. Moim prywatnym zdaniem pierwsza opcja jest lepsza.
Kiedys kacik prowadzil Titanium, ktory ogarnial wszystko, niestety jakis czas temu jemu i GOLowi przestalo byc po drodze i tym samym szansa na sensowna porade zmalala. Nic na to nie poradze.
Podobno ktos tu udziela porad sprzętowych ale widzę, że jedynie przechwalacie sie fotkami.
Uśmiałem się :D
Podpisuję się pod tym co napisał smuggler. Suche informacje znajdziesz w necie ale proszę bardzo: DSC-HX100 zaczyna się od szerszego kąta, ma 10 kl/s i wbudowany gps (co jest bardzo fajnym rozwiazaniem, sam bym chciał miec gpsa w aparacie). el f napisał o DSC h-50 - ma mniej napakowaną pixelami matrycę (9.1 vs 16 na matrycy 1/2.3 cala) i mniejszy zakres ogniskowych co zdecydowanie działa na jego korzyść. Najlepiej wygląda panasonic fz100, zaczyna się od najszerszego kąta, 11kl/s (i te 60/s w jakimś-tam-trybie - podoba mi sie to). FZ-100 robi również RAWy - co jest baaardzo istotną kwestią (nie wiem czy pozostałe robią, możesz sobie sam poszukać).
Co nie zmienia faktu że to dalej są Ultra-Zoomy - w większości niewarte uwagi, duże, nieporęczne klocki.
I na drugi raz lepiej nie pisz takich postów bo nikt z nas tutaj nie jest zobowiązany do poświęcania swojego czasu, a wątek nie zostanie przez soulcatchera zamknięty jeśli ktoś nie otrzyma porady.
PS
Sprawdź panasonica lx-5 - jest mniejszy, ma możliwość manualnego sterowania podczas nagrywania, jednak nie nagrywa w full HD.
--------------------------------------------------------------------------------------------------------->
Rok 2104 "sensacje XXI wieku" - jedna z zakazanych książek.
"...w 2012 roku wprowadzono traktat ACTA, w internecie (zobacz strona 54) zapanował chaos..."
EspeLund, na prawej stronie czoła modela razi ten świecący placek, światło fajne ale puder koniecznie.
To sem ja na tym zdjęciu:P
Dobrze że zauważyłeś, musiałem naznosić trochę gratów to i czoło się zaświeciło, w ogóle o tym nie pomyślałem :/.
Wiem jaki aparat bym potrzebował.
Kompakta, z dobrym automatycznym fillflashem i superinteligentnym autofocusem. :)
Czyli jeśli zrobię zdjęcie znad głowy, albo z jakiegoś dziwnego kąta, to żeby ostrzył na to co trzeba :)
Jak widać trzeba by tu osobistego doświadczenia aby coś polecić.
zainteresowalem sie aparatami kompaktowymi z wymienna optyka.Widze ze sa dosc drogie i nie ma canona :(
Z tego co przeczytalem maja duza matryce wiec powiekszanie ozdjec nie powinno sprawiac klopotu i wszelkie niedoswietlenia tez.Dobrze mysle ?
Jesli tak to ktory z nich jest niezly ?Mieliscie juz je w reku.?
Pisze o aparatach typu Evil.(mam nadzieje ze to samo co kompakty z wymienna optyka)
Belert --> Bardzo krótko (jak będziesz miał więcej pytań chętnie odpowiem) - im większa matryca tym lepiej dla większości zastosowań, moim zdaniem zdecydowanie warto. Z tego co jest na rynku i realnie można kupić to EVIL-e Nikona i Pentaxa mają matryce mikroskopijne. System m4/3 (Olympus, Panasonic) większe, całkiem przyzwoite. Duże matryce, wielkości tych z większości lustrzanek mają systemy Samsung NX i Sony NEX. Jakość obrazu Sony ma w tej chwili bez wątpienia najlepszą, ale obiektywy systemowe są drogie i jest ich malutko, więc tutaj lepiej nastawić się na optykę manualną (z którą NEX pracuje świetnie, ale dla amatora to może być bariera bardzo duża). Lepiej jest w m4/3 i zwłaszcza w Samsungu.
z racji posiadania duzej matrycy powinien nie miec wielkich problemow z niedoswietleniem filmow ?
ISO ma chyba wysokie.
Czy stadartowy obiektyw wystarczy na zdjecia w normalnych warunkach .Tak jak w moim kompakcie A610?
Tzn zdjecia plazowe :)), plus dosc ostre i dokladne zdjecia z 80 cm plus filmowanie w trudnych warunkach?
Interesuje mnie samsung bo canona raczej dlugo jeszcze nie bedzie .
Ma ktos jakiekolwiek pojecie jak wyglada roznica w ilosc zrobionych fotek pomiedzy oryginalnym akumulatorem canonowym, a 6 akumulatorami paluszkowymi w gripie? Bo oba canonowe ktore posiadam sa na skraju wyczerpania (~300-400 fotek max, chociaz nawet to mnie nie ogranicza, gorsze jest to ze jak poleza tydzien to juz maja 50%), a bede kupowal gripa lada dzien i nie wiem czy wziac do niego nowy aku dedykowany czy 6 enelopow.
erton :
ktory wybrac ?
samsunga
http://allegro.pl/nowy-samsung-nx5-profesjonalny-promocja-g-w-i2084341961.html
czy canona
http://allegro.pl/canon-1000d-ef-s-18-55mm-24-miesiace-gwarancja-i2076085709.html
jak juz pisalem chodzi mi o to zeby aparat radzil sobie z filmowaniem w niedoswietleniu.Plus zdjecia z 80 cm (obrazy olejne)
Belert - ale Canon 1000D nie nagrywa filmow sam z siebie. Mozliwe jest krecenie nim jako webcamem po podlaczeniu do kompa, ale to zupelnie inna bajka, raczej gadzet na 1 raz anizeli funkcja.
Bawil sie ktos kiedys tymi powiekszajacymi/pomniejszajacymi konwerterami nakrecanymi z przodu obiektywu?
Pytam, bo kurde Helios 50mm czyli aktualnie obiektyw z najlepszym swiatlem jaki posiadam, praktycznie lezy, bo srednio nadaje sie do pomieszczen gdyz na cropie jednak przybliza sporo. Gdyby go potraktowac taka nakladka 0,45 czy 0,56 to ogniskowa calkiem ciekawa by powstala i mozna by go bylo uzywac duzo duzo czesciej.
http://allegro.pl/makrokonwerter-0-45x-digital-high-definition-m52-i2069988920.html
QrKo ---> mam pytanie odnośnie lampy YongNuo YN-565EX, czy nie denerwuje Cię głośny sygnał dźwiękowy ładowania lampy po zdjęciu (no chyba, że można go wyłączyć) ? Jest on ponoć świdrująco piszczący i bardzo głośny :)
Dymion - to te dźwieki piszczenia można wyłączyć? Ja myślałem że to kondensatory się tak ładują...
Rozrozniamy dzwiek ladowania (cichy i delikatny) oraz sygnalizacje ladowania albo zaladownia (tutaj roznie, w zaleznosci od lampy), która w wypadku YN565 jest tak glosna ze spokojnie z 20 metrow mozna by ja slyszec. Moze przydatne w wyzwalaniu radiowym albo trybie slabe slave, jednak majac ja przed twarza 30 cm od ucha trzeci pisk powoduje bol glowy :P
Belert -> Pytanie zasadnicze - czy masz zamiar podpinać inne obiektywy? Jeśli tak lustrzanka Canona da Ci duże możliwości. Jeśli nie to ja bym brał Sony NEX. Samsung ma tanie 30/2 i to jest jego główna przewaga nad Sony. Nie wiem natomiast jak kręci filmy, o Samsungach ogólnie za dużo nie wiem... Jeśli masz możliwość przejdź się też do sklepu i pomacaj, lustrzanka wbrew pozorom to duże i ciężkie ustrojstwo, pomyśl czy będziesz chciał ją ze sobą taszczyć.
Graf_0 ---> chodzi mi o sygnał - jak napisał QrKo, który całe szczęście da się wyłączyć.
QrKo ---> dzięki za info, skoro można wyłączyć zamawiam lampę :)
Za poswięcony mi czas uprzejmie dziękuję, zwłaszcza elfowi i EspenLund'owi
Obowiazku naturalnie nie ma, ale skoro tytół watku to Aparaty cyfrowe: zdjęcia, jaki kupić, porady to troche naiwnie w to uwierzyłem.
No ale do rzeczy: przemyślałem "duze, nieporęczne klocki" i ponieważ na lx-5 mnie nie stać (1400 to absolutne maksimum) zwróciłem uwagę na DMC-tz20. Mały, poreczny z GPS, szybkostrzelny, spory zoom, choc mniejszy.
No ale ma kilka wersji: czym różnią się: Tz20 EPS od Tz20EP-K, Tz20EP-A, Tz20EPT, Tz20EG-K, i Tz20EPR, bo chyba nie tylko kolorem, a w specyfikacjach jakos różnic nie widzę ?
No szczerze to mógłbyś dozbierać do lx-5, 150 zł to nie jest tak dużo... A co do tego czym się różnią te DMC-tz20 to porównaj na optyczne.pl (chyba jest tam porywanywarka) i wklej tutaj różnice. A jeśli nie będzie to znaczy że się różnią tylko kolorem.
Dzien dobry :)
Szukam kupca:
Dorzucam ---> http://www.sklepfotograficzny.pl/obiektywy-akcesoria/oslony,dekielki/Canon/ET65-III/
oraz filtr neutralny hamy, ktory słuzy jako ochrona szkla.
Obiektyw ma 3 lata, zawsze pracowal z przykreconym filtrem, szkla czyste, zadnych ukrytych niespodzianek. W pelni sprawny.
Cena 1100 pln
Sprzedaje bo... i need money :)
Dziekuje za uwage.
Kontakt na maila w wizytowce.
jesli naprawde chcesz go sprzedac, to radze zejsc z cena i to mocno.
sam niedawno sprzedawalem taki obiektyw w idealnym stanie sklepowym, udalo mi sie dopiero gdy zszedlem ponizej osmiu stow.
Z ceny, bede schodzic podczas rozmowy, z ewentualnym powaznie zainteresowanym kupcem.
Na razie zna ja tylko Allah.
Spytam tu może: chciałbym kupić drukarkę do sporadycznych wydruków fotek i dokumentów (tu częściej 20-30 stron/tydzień). Ostatnio kupiłem do firmy mobilną HP Officejet 100 i przy okazji chciałem sprawdzić jak drukuje fotki - cóz na papierze o gramaturze 150 średnio to wyglądało. A drukarka za ponad 1000 zł.
Poszukuję czegoś tańszego, powiedzmy do 800 zł i z w miarę rozsądną jakością wydruków. Na jakie modele zwrócic uwagę?
Dzięki!
Czy myślicie, że warto?
http://www.groupon.pl/deals/warszawa/visario/3305776?nlp=&CID=PL_CRM_1_0_0_44&a=397
Coolabor
Nie mam żadnego doświadczenia z drukarkami, ale myślę że warto poczytać recenzję kilku ze stajni Epson'a.
GSi
Oczywiście że warto, chociaż jeśli jesteś już na w miarę zaawansowanym poziomie to dużo sie nie nauczysz, ale zobaczysz jak pracują inni i dostaniesz "kopa" do działania.
Witam,
trochę czasu mnie tutaj nie było, więc od razu przejdę do rzeczy :)
Wiecie może, słyszeliście coś a może sami macie na sprzedaż jakiś zestaw fotograficzny, jakiś dobry sprawdzony canon 350D w zestawie z obiektywami lub cuś :)
Dziewczyna uczy się fotografować, miała teraz przez msc nikona d70 i dalej chce się uczyć, więc zapewniłem ją, że coś fajnego znajdę dla niej i nie ma sensu kupować czegoś nowego skoro można kupić coś używanego.
Lub inaczej, bo byście polecili do 800/1000 zł za aparat. Najlepiej lustrzanka, ale kompakt... też może być :)
Pozdrawiam
Misiak
Konkurencji nie znam, z Canona polecic moge 450D. Im wiecej cierpliwosci masz tym taniej wyrwiesz, jak to na allegro, niemniej jednak za tysiaka spokojnie kupisz od reki zestawik z karta/torba/bateriami czyli typowy "kup i zacznij uzywac". Przykladowo: http://allegro.pl/canon-450d-sigma-18-50-za-niewiele-gratisy-i2098277874.html
Pozniej mozna kupic za 80zl przejsciowke na gwint M42 z potwierdzeniem ostrosci i 2-3 obiektywy manualne, ktore kosztuja praktycznie grosze w porownaniu z dedykowanymi i zestaw jak ta lala :-)
Gdybys decydowal sie na ten model to powiedz kupujacemu zeby wygoglowal programik EOSInfo.exe, podpial aparat do kompa i sprawdzil ile fotek ma na liczniku. Przebieg przez producenta niby deklarowany jest na 50.000. To oczywiscie nie jest regula, bo moze pasc przy 30, a moze dociagnac do 80, ale lepiej wiedziec przed zakupem takie rzeczy.
Szybkie pytanko, bo czasu sam mam mało;)
Potrzebuję aparatu fotograficznego do 300zł jako prezent - wiem, szału nie ma, ale może ktoś coś mi na szybko poradzi.:)
Dzięki z góry,
Fotograficzny Laik techi;)
Jak to jest z tymi czulosciami ISO roznych matryc? Rozumiem ze jedna drugiej nierowna? Na moim 450D ISO1600 to jest maksymalna wartosc i szumi na niej dosyc mocno. Rozumiem, ze w aparacie ktory ma ISO do 25600 na takim 6400 bedzie mniej szumow niz u mnie na 1600 tak?
Gdzieś widziałem porównanie ISO z 5dmk2 i 550d. Okazuje się, że na jednym 1600 nie jest równe temu drugiemu, na tych samych obiektywach. Nie pamiętam który, ale jeden z nich miał prawie pół działki do tyłu w stosunku do drugiego.
Najlepiej wpisać ISO comparsion i szukać... ewentualnie są różne strony, które umożliwiają porównywanie sampli w stylu "side to side".
Nie ma takiego prostego przełożenia maksymalnego ISO na poziom szumów. Musisz sprawdzać każdy aparat/matryce osobno, akurat temat szumów jest zawsze testowany więc nie ma problemu z dotarciem do informacji.
ISO na 5dmk2 i 550d to oczywiscie zupełnie różna historia i 5dmk2 szumi mniej. Tak czy inaczej ISO rzedu 25600 to raczej ciekawostka niż coś użytecznego. Ja tam się wyleczyłem z szumofobii po przejściu z matrycy CCD na CMOS - ok przeskoczyłem o 1EV wyżej, ale mimo wszystko roznica, az tak nie wali po oczach jak oczekiwałem, a w teorii i testach obie matryce dzieli przepaść. Przejścia z CMOS-a na trochę mniej szumiącego CMOS-a chyba bym nawet nie zobaczył ;). Oczywiście mówie tu o codziennym, normalnym użytkowaniu, czyli oglądaniu zdjęć przeskalowanych do monitora 15', a nie doktoryzowaniu się nad samplami 1:1...
Witam,
Dawno tu nie zaglądałem, ale przywiódł mnie tu problem ;)
Otóż mam za zadanie wybrać i kupić jakiś teleobiektyw ze zmienną ogniskową do Sony Alfa. Zakres ogniskowych najlepiej dość duży nawet może się pokrywać z kitem.
O szkłach Sony nie mam zielonego pojęcia dlatego proszę o podpowiedź.
Ogólnie szkło będzie przeznaczone dla osoby, która nie ma wielkich wymagań i nie robi zdjęć "artystycznych". Ma posłużyć jako narzędzie do cykania zbliżeń na safari i tego typu wyskokach.
Budżet to 2000zł.
Qrko - szumy są fajne :) Nie używam lampy od ponad roku, nawet w domu mimo, ze moja A200 na ISO3200 szumi okrutnie, ale to ma swój urok :)
[575] Sony 18-200 - uzywane za ok. 1000 zl, za ile nowka to nie wiem ale pewnie 2x tyle. Na safari moze nieco za krotkie (u mnie 300 mm dobrze sie spisywalo, a podlaczalem tez konwerter 1,4x). A jak tanie tele to sigma 70-300 APO (nowka ok. za 1000 zl) . Albo Sigma lub Tamron 18-200 - nowki za ok. 1000 zl.
Na safari polecalbym Sigme 70-300 APO.
Alkohol zabija. :)
Szare komorki czy owady tylko. Bez jednych i drugich mozna zyc :P
Używacie filtrów na obiektywach?
Innych niż UV/polar. Bo zauważyłem że w sklepach i w internecie są tylko te dwa rodzaje, a kupić cokolwiek innego jest bardzo trudno.
Kupiłem filtr UV (100 zł) i chcę go używać jako ochrona obiektywu, w związku z tym chciałem zapytać czy taki filtr ma jakikolwiek wpływ na pogorszenie lub polepszenie jakości zdjęć, czy w ogóle jest sen używać filtru jako ochrona ?
Zarabiasz na zdjęciach? Jeśli nie to filtr na pewno nie zaszkodzi :D Bo przynajmniej obiektyw nie straci na wartości w wyniku powstania śladów użytkoawnia.
Oczywiście że filtr się przyda jako ochrona przedniej soczewki obiektywu, nawet Joe McNally poruszył ten temat w jednej z książek. Jeśli kupiłeś dobrej jakości UV to w porządku, gorzej gdybyś kupił jakiś noname szajs za 15 zł.
[581] Polara i polowkowych ale i tak w wersji Cookina, bo duzo taniej wychdzi, acz jest upierdliwe.
Uzywam tez UV na drogich szklach (podpowiedz: drogich UV, zeby nie zjeb*** jakosci optycznej obiektywu kawalkiem plastikowej tandety z przodu) zeby przednia soczewka byla dziewiczo czysta - to po prostu przy sprzedazy uzywanego szkla pomaga osiagnac zadowalajaca cene.
[582] KAZDY dodatkowy element przed obiektywem nieco pogarsza jego jakosc, acz przy dobrych UV strata jest na tyle mala, ze praktycznie nieistotna w rozwazaniach. Kiepskie UV natomiast moga radykalnie pogorszyc jakosc fotek, dodac bliki, oglupiac autofokus itd. itp.
Witam wszystkich, przychodzę z być może dość banalnymi pytaniami:
Fotografią w pewnym sensie interesowałem się od jakiegoś czasu, jednak od niedawna dysponuje jakąś kasą żeby wreszcie pozwolić sobie na sensowny aparat. Stąd moje pytanie: Polećcie
-Lustrzanka ok. 1200 - 1500 zł. - może być używana nie robi mi to różnicy. Chciałbym obiektyw zmiennoogniskowy. Nie mam zbyt sprecyzowanych wymagań jak widać.
Przy okazji znacie może jakieś dobre książki o fotografii cyfrowej?
Z ksiażek to Joe McNally, Scott Kelby i wielu innych dobrze pisze :P.
A jeśli chodzi o aparat to wytłumacz mi najpierw po co ci lustrzanka? 1500zł to jest kropla, zaledwie początek wydawania pachnących pieniążków. Ale jeśli byłbyś bardzo uparty to za tą cenę kupisz 450D z kitem (ewentualnie 350D). Do tego dołożysz przejściówkę na m42 i coś z ruskiej/germańskiej stajni starych dobrych obiektywów i masz w porządku zestaw którym zrobisz dużo rzeczy.
Po co mi lustrzanka....
Uwielbiam robić zdjęcia i bawić się ustawieniami w trybie manual. Pożyczałem nawet kilka razy aparat od kolegi na kilka dni żeby się pobawić. Sam nie wiem po prostu to lubie :) Na pewno nie jestem z tych którzy kupują lustrzanke żeby cykać zdjęcia na imprezach :P
Ja wiem, ze to oszukany tilt-shift, ale... spojrzcie na te wszystkie malutkie kopareczki, ciągniczki czy tem tyciusi helikopterek (^_^)
http://www.youtube.com/watch?feature=player_embedded&v=_bQ5ADhM0fo
Bo to pewnie efekt w jednym z tych programow do dodawania efektow w filmach, a nie ten specjalny obiektyw do tilt-shiftow :)
IMO to jest obiektywem. Chociaż oczywiście wszystko jest możliwe:) na niektórych ujęciach albo bardzo postarano się zamarkować nieostrości, albo są one naturalne.
Gdyby to było programowo, nieostrość rozchodziłaby się zawsze tak samo - od "środka" ostrości do krawędzi nie uwzględniając perspektywy. A tutaj mamy np. nieostrą lampę zasłaniającą obiekt, albo skrzydło samolotu ostre na wysokości betonu, podczas gdy tło nieostre. Gdyby było programowe, beton byłby ostry, skrzydło już nieostre.
szwagierka chce kupić sobie aparat, koszt do około 3500 za body + jakiś amatorski uniwersalny obiektyw lub kit. Taki nie full auto dla amatorów bo ma zamiar trochę się pobawić. Możecie coś polecić?
Drugie pytanie - moja bateria do sony alpha 100 jest już zajechana, jak zrobię 50-60 zdjęć obiektywem 70-300 to się rozładowuje - na co zwracać uwagę przy kupnie nowej baterii?
[593] Zeby pasowala do aparatu :). Ogolnie warto inwestowac w oryginale baterie, choc i tu czasem trafiaja sie podrobki :( - najlepiej je kupwoac u autoryzowanych dilerow.
[594]
Może panasonic tz8?
[593]
Jeśli nie chcesz kupować oryginału to ja mogę polecić zamienniki firmy Hahnel.
Możecie polecić jakiś prosty aparacik, który będzie służył do robienia zdjęć na grillach, spotkaniach rodzinnych, święta itp.
Prosty w obsłudze, najlepiej żeby sam wszystko ustawiał, bo to dla rodziców.
W ofertach gazetkowych różnych sklepów agd jest masa aparatów do 400zł. Czy do tej ceny da się coś sensownego znaleźć?
Dzięki za pomoc
[600]
http://allegro.pl/panasonic-dmc-fs16-aku-lad-4-8-16gb-fut-3dodatki-i2179277367.html
Kupiłem cioci coś takiego, małe lekkie i w porządku.
Czy dla amatora duza roznica bedzie miedzy aparatem:
Canon 600d a canon 1100d, przy takim samym obiektywie?
Znajomy ma 600d, chwali sie nim, ale kompletnie nic tam nie ustawia i mowi ze robi dobre zdjecia...gdybym troche pogrzebal w tym 1100d to zdjecia wyszlyby w miare ok albo i lepsze od 600d? Czy jednak miedzy tymi aparatami jest znaczna roznica?
Bo jednak cena o tysiac miejsza a moze bym sobie na raty wzial tego 1100d...czy warto jednak doplacic do czegos lepszego?
Zdjecia przyrody mnie interesuja strasznie, chcialbym popstrykac jakies fajne, bo lubie takie klimaty...jakies zwierzaczki, kwiatki itp :')
Różnica jest niewielka, lepiej kupić 1100D i obiektyw za różnicę w cenie do 600d.
Poszukaj tanich obiektywów na m42, do tego przelotka i jakieś tulejki makro - świetna sprawa dla początkującego. Nie masz autofokusa, ale kwiatki nie uciekają :)
Aparat CANON 1100D (18-55mm IS II)
Czyli takie cos nawet na start sie nie nadaje tylko od razu trzeba kupowac lepszy obiektyw?
Jak nie robisz sesji slubnych po kilka tysiecy zlotych to sie nadaje ;]
Poza tym tak jak maviozo napisal, mozesz kupic za stowke przejsciowke na obiektywy M42 - stare, metalowo szklane obiektywy, kosztujace grosze, a jakoscia bijace obiektywy 20x drozsze na glowe, niestety manualne, czyli trzeba sie nakrecic.
JNie wiem jeszcze czy mi przyznaja raty ( jak nie to aparat kupie za pare miechow) al;e mozecie mi dac przykladowe aukcje co nalezy kupic zeby aparacik dostal kopa?
Nie tylko chodzi mi o robienie zdjec statycznych rzeczy, oczywiscie w gre wchodza rozne sytuacje...min na swoim starym aparacie czesto robie zdjecia jak ktos gra w pilke i czesto zdjecia sa rozmazane...chcialbym moze jakis obiektyw ktory sie do tego nadaje...
a moze to kwestia aparatu/ ustawien a nie obiektywu?
A konkretnie jaki masz aparat?
Poza tym jak zdjecia rozmazane to za dlugi czas ekspozycji albo/oraz nieustawiona dobrze ostrosc.
Napisz co jest Twoim priorytetem jeśli chodzi o robienie zdjęć. Portret? Sport? Makro?
Odpowiedz bedzie bardzo nieszczesliwa.
Jezeli jednak na taka odpowiedz odpiszesz zebym czytal ze zrozumieniem albo zajrzal do slownika co rozumiem przez pojecie priorytet to odpowiem, ze: portret. Pozniej Makro i na koncu sport. Jednak mowie, to nie ma byc aparat do profesjonalnych zdjec, chce jedynie robic takie zdjecia:
Imprezy rodzinne, zdjecia makro jak wyjde w plener, zdjecia w locie, ide sobie i widze cos ciekawego to myk i pykam fotke a zdjecie nie jest rozmazane, zdjecia podczas gry w pilke, zdjecia krajobrazow z wyjazdow np w gory czy jezioro...
Canon 1100D z kitem (albo używany 450D) + 85mm ( http://allegro.pl/canon-85mm-1-8-usm-jasny-portret-canon-85-mm-i2233269097.html ) + jupiter 37a+przejściówka canon->m42+ pierścienie do makro
I masz fajny zestaw którym zrobisz piękny portret, dobre makro, krajobraz, od biedy nawet sport (chociaż do tego przydaloby sie bardziej cos pokroju 70-200)
widze cos ciekawego to myk i pykam fotke a zdjecie nie jest rozmazane
A co do tego no to niestety ale musisz nabrać chociaż trochę świadomości co, po co i dlaczego się dzieje
Temat na pierwszym jakiś taki nijaki, ale ten bokeh ratuje wszystko :). Ostatnie to zdjęcie przyrządzone a'la smuggler, trochę mdłe (brakuje kilku istotnych przypraw jak dla mnie) ale da się oglądac.
[615] Szkoda, ze na plecy leci.
smugg - jak z ulicy zrobić to lepiej? Gdybym celował prostopadle, nie miałbym całego budynku w kadrze.
W psie da sie prostowac fotki, z mniejszym badz wiekszym skutkiem :)
Espen weno zaloz nowa czesc, bo Smugglera chyba nie przekonamy, a laduje sie to wieki.
Odejść już bardziej się nie da, bo już byłem przytulony do bloku z drugiej strony ulicy ;)
No tak, zapomniałem o PS'ie... Ale nie lubię ingerować za bardzo w fotki, dla mnie przestają być fotkami a..hmm.. grafikami. Chociaż takie wyprostowanie ścian faktycznie powinienem był zrobić. Dzięki za zwrócenie uwagi :)
QrKo
Sądzę że warto próbować, jako najstarszy powinien przejąć wodze nad plemieniem ;)
taka "pol panorama" Hobbitonu :) a raczej tego co jest obok Hobbitonu, jak ktos chcialby to moze wrzucic pare zdjec norek Hobbitow.
Tongariro Crossing oraz widok na Mount Ngauruhoe czyli Mount Doom
troszke niebo nie wyszlo, jest nauka na przyszlosc zeby pamietac o wylaczeniu wszystkich white balansow i wylaczeniu auto focusa.
Mam pytanie. Mam zamiar zacząć karierę jako że tak powiem pomocnik fotografa na ślubach i innych tego typu imprezach. Mam Canona 40D. Czy to przyszłościowy aparat czy raczej w przyszłości pełna klatka? Jakie obiektyw najczęściej się wykorzystuje jakieś 55-200 czy jeszcze wiecej? Lampa to raczej podstawa?
dzięki i wesołych świąt :)
Chcemy kupić z rodzinką jakiś kompakt dla taty.
Cena: 600-700, załóżmy, ze do tysiąca jeżeli bedzie warto dołożyć.
Zastosowanie: głównie zdjęcia z wakacji, dużo krajobrazów (góry). Generalnie pewnie większość zdjęć na auto, albo fabrycznie zdefiniowane tryby, ale gdyby byly tez ręczne opcje to dobrze. (w starym wysluzonym canonie a95 byly).
Co polecacie?
Cześć. Mam zamiar kupić sobie lustrzankę. Zastanawiam się nad Canonem 550D + 18-55mm + 55-250mm. Czy to dobry wybór?
Nie ma zlych wyborow, sa co najwyzej kiepscy uzytkownicy :)
Na poczatek daje rade, chjoc zalezy za ile.
[627]
Góry, wakacje, to może coś bardzo odpornego? Zobacz post [328] w tym wątku :).
[626]
40D to dobry aparat, pełna klatka to żaden wymóg. Lampa to podstawa, a 55-200 to użyć co najwyżej byś mógł do portretu w plenerze. Jak dla mnie szeroki kąt na jednym body + coś węższego (jakaś 50 czy 85) i jasnego na drugim i jest ok. Jeśli masz tylko jedno body najwygodniejszy będzie jakiś zoom, coś pokroju tamrona 17-50.
Ale ja tam specem nie jestem, smuggler niech w końcu napisze więcej niż jedno zdanie :)
[628]
Dobry wybór, ptaszki sfocisz, rzeczkę sfocisz, filma nagrasz a i m42 podłączysz bez problemów.
[634] najlepsze, w [631] dobry moment ale chyba ostrosci zabraklo. w 632] wycialbym skalki na gorze i zrobil mniej centralny kadr.
Ogolnie fajnie foty,
[634] przypomina mi dosyc popularnego screena z flight simulatora, o: http://s2.n4g.com/media/11/newssi/5000/8688_0_org.jpg
Ptake super, obiektyw z usm? Mi pare razy wpadlo jakies ptaszysko w kadr na tamronie 50-200 ale niestety zdazylo przeleciec zanim zlapalo focus ;/
Ostrosc musialo zlapac gdzies na kroplach wody, a glebia wyszla dosc mala na 2.8 - ciezko bylo to w ogole zlapac, bo stalem na dziobie dosc szybko plynacej lodzi, a male bydlaki plynely od tylu i wyskakiwaly znienacka:) Stad tez centralne kadry, musialem ustawic punkt autofokusu na centrum i tak celowac, inaczej w ogole nic bym nie zlapal - wiem, ze moznaby polepszyc, ale generalnie to fotki prostu z aparatu, za duzo tego mam, zeby chcialo mi sie kazda wycinac, kadrowac i poprawiac.. Lenistwo, sorry..:)
QrKo --> 70-200 2.8L IS USM + 40D. Tylko ostatnie z 24-70 2.8L (tu akurat na 38 mm, f5.6).
Mount Doom w Mordorze, czyli Tongariro (Sigma 10-20) -->
wysiak --------> Podeślesz zdjęcie z [634] na mail [email protected] Naprawdę świetne.
Albo jeśli możesz wrzuć na jakiś serwis hostingowy w porządnej jakości. Dzięki.
To tez sie pochwale, ale uprzedzam, ze robione zwyklym aparatem i z ignorowaniem wszystkich dobrych zasad robienia zdjec :-)
[637] Tylko po 2.8 przy takich fotach, gdzie akurat liczy sie duza GO? :) Ja tam bym walil na F8 minimum, takze po to by skompensowac ew. pomylki AF przy szybkich fotach. 2.8 to sie daje albo jak ciemno albo jak chcesz koniecznie miec na focie bokeh i separacje planow, co przy tego typy fotach nie jest potrzebne. A kadry centralne sie w postproducji przekadrowuje, bo jak przeciez troszke fal tu i tam utniesz, to zdjecie na tym nie straci, a kadr zyska.
Przynajmniej ja tak to widze.
PS. Ta gorka w [637] tyz pikna ale wyretuszowalbym ludzi, psuja mi odbior. Swoja droga gdzie to robione? Wyspy Kanaryjskie?
[645] Lubie takie kadry.
[647] Cialbym te kamienie na dole, zdjecie bedzie mniej symetryczne ale IMO czarne plamy odciagaja wzrok od tego, co wazne.
w [647] osobiscie to bym cialbym gore i dol, taka pseudo panorame bym zrobil. szare chmury na pol zdjecia raczej nic nie wnosza do kadru gdzie glownym obiektem jest most.
smuggler --> Nowa Zelandia. 2.8 wlasnie dlatego, ze nie bylo zbyt jasno - raczej dosc pochmurnie - a musialem robic na krotkich czasach, inaczej w ogole nie daloby sie nic trafic. Strzelanie takich delfinow jest gorsze niz zdjecia sportowe, mimo, ze zasada ta sama - ten sam szybki ruch, ktory trzeba zamrozic, ale w sporcie przynajmniej ma sie szanse przewidziec co i gdzie sie stanie, i jakos sie przygotowac, wycelowac.
Dlaczego nikt nie zakłada nowej części? :)
Mam takie pytanie, który aparat byłby lepszym wyborem?
Canon PowerShot A1200
http://www.canon.pl/For_Home/Product_Finder/Cameras/Digital_Camera/PowerShot/PowerShot_A1200/
BENQ C1450
http://allegro.pl/aparat-cyfrowy-benq-c1450-14-mpix-3x-zoom-tanio-fv-i2254053751.html
Powyższe pytanie nieaktualne :)
Mam natomiast drugie pytanie jaki warto kupić aparat kompaktowy? Tyle jest tych modeli różnych że ciężko coś wybrać. Może są jakieś wyróżniające się modele kompakcików powiedzmy do 500 zł?
To zalezy do czego ma sluzyc, porzadny kompakt kosztuje niewiele mniej niz lustrzanka entry-level a czasem i wiecej.
Panowie - dawno mnie nie było :)
mam pytanie
jaki parat do 200zł nowy, dziewczynie na komunie
grompablo - przy takiej kwocie, to jedyne co możesz zrobić, to allegro - sortuj po cenach...zwłaszcza, że na komunię to nie bardzo wypada dawać używany...
Liczyłem że ktoś zasugeruje jakiś kompakcik do 500 zł (ale zdecydowanie mniej niż więcej) godny uwagi bo sam oglądałem sporo różnych modeli ale mam mętlik. Aparat głównie do pstrykania okolicznościowych fotek i oczywiście im lepszy do 500 zł (w kategorii nowych aparatów) i posiadający większe możliwości tym lepiej :) Najważniejsza chyba sprawa to jakość zdjęć. Dobrze jakby miał tryb ręcznego ustawiania parametrów zdjęcia aczkolwiek jak będzie miał dobry tryb automatyczny to nie musi mieć manuala. Dlatego szukam porady bo może ktoś robił rekonesans wśród nowych aparatów kompaktowych i coś mu wpadło w oko.
Jakby ktoś odpisał na wcześniejsze pytanie i zasugerował tego Canona A1200 to pewnie bym sobie go zakupił bo był nowy do sprzedania prawie w tej samej cenie co BENQ C1450 bo za 200 zł z odbiorem osobistym no ale się spóźniłem:) Może faktycznie ten Canon by mi wystarczył?
Poszukuję taniej lampy błyskowej do Canona 40D, zastosowania typowo amatorski... potrzebuję dodatkowego źródła światla, bo wbudowana lampa to kiepski produkt :P
Tania to 200-300 czy 600-800? Oba przedzialy mozna uznac za tanie w porownaniu do Canonow EX :P
Tak między 300-600 :)
Nie chcę też wydawać na siłę więcej pieniędzy a pozniej nie wykorzystać tej dodatkowej kasy wyłożonej na lampe
Myślałem nad
Yongnuo YN-460 najtańsza ok 200zł
Yongnuo YN-560
Yongnuo YN-565EX (warto do niej dopłacać? bo widziałem ze ma system TTL)
Mam i polecam 565EX :-) TTL dziala bardzo dobrze, wszystko ustawia automat, a przyciskami na lampie mozna szybko zmniejszyc/zwiekszyc wybrane przez niego ustawienia w skali -5 - +5 z krokami co 1/3.
Mogur
Kup sobie jeszcze wyzwalacz do tej lampy bo szybko znudzi Ci się trzymanie jej na aparacie :)
No wlasnie, jezeli lampa ma wyszczegolniana obsluge bezprzewodowa, to znaczy ze wystarczy sam wyzwalacz czyli antenka na body, a nie tylko to, ze jest kompatybilna, i mozna do niej podpiac odbiornik? :>
Wtedy współpracuje z systemem zdalnego wyzwalania w aparacie, nie trzeba nic podpinac (o ile aparat takowy system posiada)
A jezeli nie posiada? (450D) to wystarczy sama antenka czy odbiornik do lampy tez konieczny? Nie interesowalem sie nigdy tym tematem, bo na razie lampe nosze na body, ale pewnie przyjdzie czas ze bede chcial zakupic cos takiego i chcialbym wiedziec czego w ogole szukac :P
Myslalem ze moze ten odbiornik w lampie jest uniwersalny i pracuje z kazdym nadajnikiem czy to wbudowanym w aparat czy podpinanym zewnetrznie :)
Heh, ale pusto tu będzie.
Aparat posiada system zdalnego wyzwalania=komunikacja aparat-lampa odbywa się za pośrednictwem fal podczerwonych (takie same jak masz w pilocie do telewizora). Wzywalacz radiowy= komunikacja odbywa się na poziomie fal o określonej częstotliwości. Zawsze można wyzwolić lampę fotocelą, o ile takową posiada :)
Aaaa no to wszystko jasne. Ja myslalem ze te wbudowane tez sa radiowe, wiec mozna by wykorzystac wbudowany w lampie a tylko do aparatu dolozyc "antenke", no ale jezeli to podczerwien to inna bajka :)
Mam bardzo amatorskie pytanie i nie wiem, czy w ogóle da się na nie odpowiedzieć. W piątek kończę swoją przygodę ze szkołą średnią i moim zadaniem(jako, że każdy zna się na fotografii tak jak ja, czyli wcale) jest zrobienie kilku zdjęć klasie do tablo. Zdjęcia będą robione na dworze, pogoda najprawdopodobniej będzie bardzo słoneczna. Jak zrobić takie zdjęcie dobrze? Można coś doradzić, czy raczej laik taki jak ja, poza walnięciem z auto nic lepszego nie wyciągnie?
Znając życie to skończysz gdzies około południa, więc wtedy będzie najostrzejsze słońce. Jeśli słońce będzie za chmurami to ok - ustaw ludzi tak aby to się jakoś komponowało z tłem (które niech będzie po prostu estetyczne) i cyknij KILKA zdjęć, jeśli słońce będzie prosto na ziemię z cała swoją mocą waliło to wtedy znajdź jakieś zacienione miejsce, inaczej ludzie będa mieli czarne doły zamiast oczu.