Jak ja nie zrobię to nikomu się nie chce :P
Poprzednio w DDW - https://www.gry-online.pl/S043.asp?ID=11478643&N=1
(o)(o)
[*] dla Loona ... Największego trolla forum. Skończył jak swego czasu Taikun, ban na IP :(
A za co dostał? Bo ostatnio nie jestem na bieżąco a z chęcią bym się dowiedział.
ale ban był spowodowany naskokiem na mirencjuma.
Tak coś czułem, że właśnie za to. Ale wolałem się upewnić :)
Łączymy się w bólu....
Loon R.I.P [*]
Ależ te części szybko się zmieniają.... Niedługo normalnie dostanę pomieszania zmysłów od tych cyferek. Zwolnijcie....
...albo zmniejszcie dzienną dawkę steku bzdur tu wypisywanych ;]>
A i najważniejsze , dla zachowania porządku wszechświata -
spoiler start
PIERSI ;]
spoiler stop
Ishimura popełniłeś największy błąd ... W Ddw nigdy, ale to nigdy nie śmierdzi spamem jak twierdzisz. A wydawał mi się z Ciebie taki porządny user, ech ...
spoiler start
+1 :D
spoiler stop
Witojcie wszyscy... Te "piersi" coś za bardzo przypominają mi oczy... Czy to jakaś ukryta uwaga kong'iego, że faceci to szowinistyczne świnie i potrafią tylko wpatrywać się w cycki kobiet? Nie... Pewnie po prostu lubi duże sutki :P
bana miałem na każdego nicka z mojego IP. Potem były jazdy na Tor a potem na FoxyProxy. Opublikowanie postu to było oczekiwanie minutę albo i dłużej.
[*] dla Loona ... Największego trolla forum. Skończył jak swego czasu Taikun, ban na IP :(
http://www.youtube.com/watch?v=3GwjfUFyY6M&ob=av3e
..coś trudno mi się kojarzy ;) ..Czy to on był swojego czasu obrońcą niejakiego "Starucha" ?
Flyby ---> Pomyliło Ci się z "LooZ^". Loon to żywa legenda trollingu na GOLu - inne jego nicki to: Paradox, Murinio itd.
Jeżeli chodzi o Starucha to LooZ miał wiele racji. W szczególności że jest on uznawany za bez mózgiego kibola, a jak widać w przykładowym wywiadzie: http://www.youtube.com/watch?v=BZN8zol5FiI potrafi się lepiej wypowiedzieć niż niejeden polityk.
Co do jego osoby, to w wątku piłkarskim można było się nieźle pośmiać z jego ripost. W wątki politycznie nie wchodzę, bo tam nie da się czytać postów, w których rozmowa i tak zawsze się koncentruje na temat Smoleńska lub rządów Ruska, tzn. Tuska :)
..aha, podobieństwo ksywek ..niestety Łyczek ..Staruch to kibol który być może mózgu używa tyle że niewłaściwie ..Jego "wynurzenia" oraz argumenty absolutnie mnie nie przekonują. W sumie drobiazg. ;)
Walka z hazardem, walka z dopalaczami, walka z kibolami i co ? Efekty są komiczne. Wszystko po to, aby zyskać te parę % w wyborach ... To jest żałosne, gdyż najczęściej te "walki" odbijają się na niewinnych obywatelach - niedługo już nie będzie można nic robić legalnie w tym kraju.
Nie wiem jak Wy, ale ja już daaawno przestałem się interesować tym co mówią politycy. Prawda jest taka, że zamiast zająć się rzeczywistymi problemami cały czas znajdują problemy zastępcze.
np cos zrobic zeby zamiast do wiezien wysylac przestepcow powinni im zafundowac 20 lat robot w kopalniach
utopia
dziś na JM jest art o tym jak traktują złodziei w Chinach. Specjalny spacer po dzielni z poszkodowanym i tabliczką na szyi.
Nie, Łyczek ..na politycznych rozgrywkach nie mogą korzystać ci których społeczne zachowania odbiegają zawsze od norm moralnych i prawnych.. To że politycy (z jednej i z drugiej strony) "podbijają bębenek" środowiskom którym marzy się aspołeczne, niby "sportowe" życie, nie ma większego znaczenia - co najwyżej świadczy o sile społecznej patologii. Te same "grupy" demolujące stadiony, pociągi i nasze ulice - rozprawiające się krwawo między sobą - korzystając z "politycznych" hasełek, usiłują "zalegalizować" swoje działania i zachowania. Do nich właśnie należy Staruch i jego obrońcy. To tyle.
Aby nie być gołosłownym:
http://katowice.gazeta.pl/katowice/1,35019,10198117,Kibole_wydali_wyrok__zabic_dzielnicowego.html
Flyby ---> Teraz prasa będzie wszędzie szukała kiboli i zlecanie morderstw raczej nie należy do tej grupy. Prasa już nie raz widziałem wrzucała wiadomości. Zero konkretów ? Skąd ("Gazeta się dowiedziała") wiedzą, że to kibole a nie koledzy postrzelonego (szkoda że nie zabitego, bo takich powinni odstrzelać) szukają zemsty ?
Ja Flyby nie bronię kiboli ... Ci ludzie powinni być traktowani o wiele surowiej ... Problem był w Anglii i "żelazna dama" potrafiła sobie z nim poradzić. Dlaczego my nie potrafimy ? Proste środki wystarczy zastosować np. kara 10 000 zł za wskoczenie na kratę, kara 20 000 zł za wtargnięcie na płytę boiskową, kara 1 000 zł za zakrywanie twarzy szalikiem itd. Kamery na stadionach są, monitoring przed wejściem na stadion jest. Dlaczego nic z tym nie robi rząd ? Najlepiej wrzucić wszystkich kibiców do wora kiboli (a tych popierzonych, prawdziwych psycholi jest na stadionie zawsze 1-2%) i nic z tym nie robić.
Ech Łyczek .."skąd Gazeta się dowiedziała" ;) Od policji - przeczytałeś dokładnie artykuł? ..Tam pisze że to nie pierwszy wypadek takich gróźb. Skoro grupy kiboli masakrują się przy pomocy pałek i maczet - specjalnie się nie dziwię że policja groźby potraktowała realnie.
A zagraniczni kibice nie odpuszczają sobie także w Krakowie. Wczorajszej nocy w jednym z pubow międzynarodowa grupa (w ramach integracji) pobiła się w nocy bo mieli inne zdanie o swoich drużynach. Zatrzymano sześciu Anglików. Pewnie podczas Euro stanie się to codziennością ;)
"Dlaczego nic z tym nie robi rząd" ?
Bo Tusk jest kibicem.
Ostatnio moja miejscowość promuje się w dość dziwny sposób... a z resztą zobaczcie sami :P
http://www.youtube.com/watch?v=V-hF7EO6yJs
Podobno najstarsza w swoim fachu ::P
Ed. nawet już ma swoją stronę internetową - http://www.babciamichalina.pl/
(o_O)
Flyby ---> Tusk jest kibicem, Tusk zamyka stadiony ...
To że Anglicy sobie robią burdy poza granicami swojego kraju to już wiadome, ale u siebie się boją bo kary są ogromne. W Polsce by też to wprowadzili ale po co ?
Znam przypadki wypisywania głupot nawet przez strony Policji: Jeden pseudoznajomy poderżnął swojej matce gardło gdy był naćpany. Był ubrany w koszulce Legii gdy go zabierali (byłem świadkiem tego zdarzenia) a nigdy nawet nie był na meczu Legii. Później czytam na stronie policji: "Kibol Legii urządził libację alkoholową i chciał zabić swoją matkę" - o ile ta druga część tego zdania miałą sens, tak druga w ogóle. Później się szerzą plotki na ten temat, a gazety lubią podłapywać tego typu newsy. Dlatego podchodzę z dużym dystansem Flyby do arytykułów tego typu jak w poście [23].
Oczywiści Łyczku dystans jest niezbędny bo: .. Relacja policjanta bywa niedoskonała nawet w postaci raportu. Jeszcze inaczej odbiera i opisuje ją dziennikarz. Także Twoja relacja (chociaż byłeś świadkiem) przedstawia tylko część zdarzenia. Gdyby pozbierać relacje innych świadków, to różnice w odbiorze zamiast ustalić obraz wydarzenia, w niektórych przypadkach tylko go "zaciemniają". Na różnicach tych m.in. korzystają adwokaci ;) Wiem jak to wygląda bo mam za sobą praktykę przy rozprawach sądowych i pamiętam komentarze doświadczonego sędziego. Dlatego nie przykładam wagi ( w tym wypadku) do obrazu i przebiegu wydarzenia, tylko do faktu czy miało ono miejsce i czy sprawcami byli kibole (kibice). Jeżeli miało miejsce (a miało na pewno) nie interesują mnie szczegóły bo w danym momencie nie osądzam wydarzenia tylko kontekst społeczny ;) Także w wypadku owych cudzoziemców nie interesuje mnie określenie na ile oni byli kibicami a na ile kibolami. Istotną sprawą była przyczyna bójki a była nim źle pojęta i wyrażana rywalizacja na tle "sportowym" ;)
A co do Twojego zdania "Tusk zamyka stadiony" równie dobrze mógłbym dodać - może je zamykać skoro je buduje ; )
..no to na dobranoc: http://www.youtube.com/watch?v=2LwK8W0f3-E&ob=av2e
Eldo - jeden z niewielu polskich raperów, który tworzy inteligentne teksty. Na lekcjach języka polskiego powinny dzieciaki analizować ten tekst jako "metafora" :)
Eldo jest nazywany poetą ... Coś w tym jest :) I faktycznie bardziej recytuje melodyjnie niż śpiewa ... Ale od śpiewania mamy innych, Dody czy inne Kupichy :)
Ale od śpiewania mamy innych, Dody czy inne Kupichy
Tfu , tfu.... Bez przesady - już ten pan niżej ma więcej finezji i niejako inwencji twórczej , aniżeli ci wymienieni przez Ciebie... No bo przecież każdy wie , że w pustej szklance nie ma pomarańczy , a ciągłe kwestie Oł Jee też ludziom nie leżą. Za to ten gość jest istną ikoną przezwyciężania wszystkich przeciwności losu i szczerze powiedziawszy ma lepsze podejście do Rapu , aniżeli większość wykonawców tego gatunku. ( Nie żebym w rymowanym biznesie siedział ;)
http://www.youtube.com/watch?v=Cn2XPRPmYF0
A tak poza tym mój humor opadł nieodwołalnie wraz z nastaniem dość pamiętnej daty.... :/ No ale co cię nie zniszczy , to cię wzmocni....
A z cyklu na dobranoc , to dla mnie to się liczy to :
http://www.youtube.com/watch?v=LoheCz4t2xc&ob=av2e
..(budzi się po ciężkiej "hypnozie" Ishimury z warkoczykiem w zębach)
..te perskie dywany, będę się tarzał
O 11:00 jadłem dzisiaj drugie śniadanie :P Nie ma to jak pobudka o 05:45 :P
[40] - też miałem w planach oglądać Polsat Play :P
Jak Ty kefirku wstawłeś o 5:45 to ja w tym czasie układałem sobie poduszkę do snu :)
Konika na biegunach kocham za gitarę i nienawidzę za tekst, nie macie wersji bez wokalu? ;)
Propsy za Eldoke Łyczku, mam nadzieję, że Pariasa słuchałeś (wyje^#%$^@ płyta!)?
http://www.youtube.com/watch?v=f-AFyVeebiw
Flyby, czepiasz się wiecznie tej muzyki rapowej, to, my wiemy, że tam nie śpiewają, siła rapu tkwi w czymś innym, ale pełne zrozumienie tego wymaga "znużenia" się w tym gatunku i polubienia go przede wszystkim...
Przeżywam ostatnio kryzys w kontaktach towarzyskich, poradzicie mi coś na to? ;)
Nnno Plaskiii ..przecie konik na biegunach to tekst kabaretowy był, teraz dla dzieci (dorośli zdziecinnieli)
..podobny los uproszczenia dotknął bluesa - naraz zwymiotował rapem ;) Mnie to specjalnie nie przeszkadza (właśnie bokiem zobaczyłem w "Mam Talent" jak młodzian melodyjnie "pierdzi" ręcami) ale lubić tego to już nie muszę. ;) Zdaję sobie sprawę że za wygłaszanie podobnych poglądów, też może mnie dotknąć ostracyzm towarzyski, przekładający się - tak, tak, Plaski - na kontakty właśnie.
Widać Plaski - skoro narzekasz na kryzys w kontaktach towarzyskich, zapomniałeś o realizacji starego powiedzenia "Kiedy wejdziesz między wrony, tedy krakaj jak i ony".
Otóż chciałem także wam powiedzieć że z uwagą przeczytałem reklamowe notki o grze "Dead Island"..
Wydaje mi się że jest to świetna gra dla wszystkich którzy (nieraz namiętnie) zaliczają wyjazdy do egzotycznych i niezbyt egzotycznych kurortów. ;) Po powrocie, zamiast zamęczać rodzinę i znajomych seriami zdjęć i wrażeń z owych (jakże podobnych do siebie) peregrynacji - powinni zasiąść do konsol i komputerów i mniej lub bardziej wspólnie - przeżyć to jeszcze raz - tylko trochę inaczej ;)
Dlatego prawdopodobnie grę kupię - zwłaszcza dla pokojówki i Pikusia. Obie te istoty przepadają za egzotyką takich wyjazdów. ;)
Hmm...
A ja niestety muszę na szali postawić Deus ex : Human Revolution i wspomnianego przez Fly'a Dead Island.... Szczerze powiedziawszy - jestem w kropce.... , gdyż obydwie gry mają coś niesamowitego do zaoferowania - jedna z nich cyberpunkowe uniwersum wręcz ociekające za7ebistością , a druga to , co lubię równie bardzo , czyli możliwość rozwalania czerepów półmartwych półgłówków. No i przecież kto by nie chciał poczytać najbardziej wiarygodnej prasy rzeczpospolitej podczas gry - to jest po prostu genialne !
https://www.gry-online.pl/S043.asp?ID=11565326&N=1
Nie mogę zdecydować , którą z nich wybrać , a obiecałem sobie , że kupować będę jedynie jedną grę w miesiącu ( chodzi o planowanie budżetu , czy coś w ten deseń ) W każdym bądź razie , to dylemat na miarę : być albo nie być , ale istnieje również 3 opcja...
Na pytanie : Pepsi czy Cola ? można odpowiedzieć :
Kakao ;]>
kefir - wstawać o 5.45 ?! U mnie to się nawet filozofom nie śniło.... A ja myślałem , że gdy wstaję o 8 , to jestem rannym ptaszkiem. Weekend weekendem , ale wykorzystywać go od deski do deski tylko nieliczni potrafią. ;]
Kupiłem wczoraj Pepsi chociaż piję Colę.. I mi nie smakuje ;(
Wystarczy poczekać Ishimura aby kupić obie gry - obie warte są kupna. ;)
A spieszył się z kupnem osobiście nie będę. Obie te gry preferują dobrze znane mi klimaty. Inna sprawa że ja jestem graczem starym i przeżartym. Inni dopiero bawią się w odkrywców.
Ktoś jeszcze nie grał w Wiedźmina? A może komuś Pikuś mu zjadł wydanie premierowe? A może pokojówka je sprzątnęła? Czekaj, to źle zabrzmiało... ;)
https://www.gry-online.pl/S043.asp?ID=11567318&N=1
Jakoś mnie do Deus Exa nie ciągnie - zagram pewnie, ale nie śpieszy mi się. Za to na Dead Island czekam z niecierpliwością, mam nadzieję, że się nie zawiodę... :)
obiecałem sobie , że kupować będę jedynie jedną grę w miesiącu
Też tak sobie obiecuje, a potem trafiam na promocję na Steam, albo do Media Marktu i zgadnij, jak to się kończy? :D
Ach, i pamiętajcie, że wykorzystać weekend od deski do deski można tylko nie kładąc się w sobotnią noc w ogóle... A jeśli już się będziemy kłaść, to nie po to, żeby tam spać... ;)
no, widzę, że nie powinno być problemów z zebraniem paczki do coopa w Dead Island.. O ile gra ruszy na moim złomie.. Jeśli nie, to trzeba będzie kombinować, a w ostateczności zadowolić się wersją na konsolę..
Plaski ;)..co do Wiedźmina to widać nie wyczytałeś moich wcześniejszych o nim uwag ..Swojego czasu (za Wiedźmina I) zbyt dużo miałem kłopotu z kapryśnym silnikiem tej gry i jego optymalizacją ;) Powiedziałem sobie, nigdy więcej. I jeżeli kupię, to tylko na xboksa ;) Nie wyjdzie ? To się wtedy będę zastanawiał. ;)
Czyżbyś do tej pory nie spał Plaski (od piątku ?) Zuch.
Boże, ta Pepsi smakuje jak syrop. Dałem się nabrać na promocje ;(
..coop na Dead Island czyli wspólne truposzenie miejsc wypoczynkowych ..żebym do reszty zniechęcił sie do palm ;(
Ishimura - Niekoniecznie wykorzystałem go od deski do deski, bo od wspomnianej godziny do 17:00 siedziałem na dachu... Ostatni dzień, żeby zarobić, ale opłacało się za te kilkanaście złociszy :)
A od poniedziałku szara rzeczywistość... Nadal szkoła :/
Komu straszna jazda zwykłym samochodem jak i nawet tramwajem/autobusem jak znalazł.. :)
a tamci ciagle o grach.....
..a nie, bo oglądałem horrora ..dziwne je tera robiom ..Nazywał się "Czarna Zaraza" ..dotąd mnie męczy dlaczego to miałby być horror ? Chyba gdyby ..jakby powiedział "satanista" co o nas ostatnio zapomniał, tytuł potraktować dwuznacznie ;)
Co racja, to racja Widzący ;) Ale cała przyjemność w tym żeby wciąż odkrywać na nowo ;)
Człowiek siedzi po nocach w "pracy" i ... słucha stosownej muzyki do tego :) Stara bo stara, ale jaka jara: http://www.youtube.com/watch?v=m5N9IHqqGcA&ob=av2n
Na teledysku James Dean, młody i piękny ... Skoro mowa o gejach to dzisiaj fajnie Google uczciło 65. urodziny Freddy'ego :)
Teraz panie, same Jamesy Deany - też im się "skończy"
..a Łyczek przeczytał chociaż "Na wschód od Edenu" Steinbecka ?
Tak
Zachęcam zwłaszcza do książki - film (świetny) jakby lansuje postać "młodego zbuntowanego" trochę anachronicznie jak na dzisiejsze czasy ;) A chodzi o wiele więcej..
Książka raczej dostępna jest tylko w antykwariatach, więc szybko nie nadrobię drogi Flyby zaległości ... W Empiku nowe wydanie "niedostępne" :(
Ehh jak to pięknie jest mieć wakacje do października :) Chociaż z drugiej strony trochę brakuje mi porannego wstawania i chodzenia (właściwie to dojeżdżania autobusem) do szkoły - czuję się, jakbym stracił jakąś cząstkę siebie :D
[55] - w mojej okolicy to trzeba by to trzymać pod kluczem bo inaczej to do rana nic by nie zostało.
Hmm, sam nie mam tej książki ..Steinbeck pisze w prostym dobrym stylu ..Po jego "Tortilla Flat" przerzuciłem się na kalifornijskie wino ;) Wyleczył mnie dopiero Malcolm Lowry swoją książką "Pod Wulkanem". Wtedy uzależniłem się od tequili ;)
kong123 - jak sądzę właściciel wziął to pod uwagę. Nie śledziłem losu pojazdu ale zdaje się że zdjęcie jest stare i pewnie dawno go sprzedał z zyskiem ;)
poleccie jakas rozrywke, zjaecie, whatever dla hmmm, czlowieka ze zlamanym sercem
Valem:
http://www.youtube.com/watch?v=vqgsXkmQ6ZI
http://www.youtube.com/watch?v=pxBMnjlqHYQ&feature=related
Najpierw obejrzyj, potem narzekaj 'this so much ghaay'. Po drugie, nawet nie wiesz ilu osobom ta produkcja pomogła na dołki i depresje. Trufax.
Little Pony mnie pograza jeszcze bardziej
..musisz odcierpieć swoje, Valem ;) ..cierpiąc, analizuj, dopóki nie zrozumiesz (lub będzie Ci się tak wydawało) przyczyn niepowodzenia. To zajmie czas co Ci tak ciąży. Niektórzy w takim okresie zmieniają się w sezonowych poetów czy muzyków - inni dają zarobić producentom alkoholu czy innych używek.
Tak czy owak, jest to wbrew pozorom całkiem fajny czas. W lekturach, filmach czy grach możesz nagle zaciekawić się sytuacjami które przedtem zbywałeś ziewaniem. ;) Powodzenia.
Im więcej wycierpisz, tym bardziej ciekawy się staniesz dla następnej wybranej, lub ..bywa, bywa, dla tej samej. ;)
oj wiesz co, ta analiza to chyba jeden z najciezszych momentow czlowieka w zyciu. Jesli oczywiscie mozna to nazwac momentem bo zajmie pewnie kilka miesiecy minimum...
ja sie zaliczam raczej to grupy "cierpiacych w samotnosci" ale bez zadnych uzywek, ale fakt ze np w muzyce sie zwraca uwage na wiecej
czy tej samej? oj, chyba nie, chociaz chcialbym bardzo mimo wszystko, debil ze mnie
Przecież to prawidłowe, Valem ;) ..Jak to mówiła fraszka? "potem dostał takiej manii, że chciał tylko od Stefanii" ..A życie czasem lubi płatać figle ;) Więc nie trać nadziei że jeszcze może ..kiedyś, gdzieś, prędzej czy później, przypadkiem lub nie, znowu skrzyżują się Wasze drogi.. O jednym musisz pamiętać, nie naprzykrzaj się ;) Nie baw się w śledzącego z daleka i takie tam chore duperele.. ;)
Dzisiaj obudźmy się powoli, leżmy z zamkniętymi oczami tą jedną minutę dłużej, dziś nie poniedziałek, nie trzeba się nigdzie śpieszyć.
http://www.youtube.com/watch?v=HuUh4OGXBKk
Powiedzmy ze przedłużyłem tę minutę - lało w nocy, warczało i nie był to Pikuś ;)
Poza tym usiłowałem nastawić się "zombiakowato" (przed grą w Dead Island) i oglądałem kolejny Resident Evil:Afterlife..Moc z jaką ta seria wzgardziła "logiką prawdopodobieństwa" (o akcji mówię ;)) sprawia że sam sobie się dziwię że te filmy oglądam zawsze do końca ;) Już szykuje się następny film z serii. Umbrella podbija świat. ;(
Acha, nie chciałbym mieć tej Milli Jovovich za pokojówkę ;)
Prawdopodobnie Dead Island kupię na peceta bo taniej. Chociaż w filmiku z GOL-a i na xboksie dobrze się prezentuje.
Uuuu - już podczytuję że gra ma sporo problemów na starcie ;) Może poczekać z nabyciem? ;)
[69]
oczywiscie nie mam zamiaru robic takich glupot bo to byloby szalenstwo, ale... ciezko jest
Łatwo być nie może - w zależności od "mocy zakochania", ustawiamy sobie wiele wartości właśnie "pod kątem" tejże mocy ;) Od drobiazgów po rozrywkę. Co dyktuje, mniej lub więcej świadomie (w zależności od egzemplarza) nasza miłość. Gdy jej zabraknie - owe wartości cierpią razem z nami ;) Pustka czai się nie tylko "po kątach" ;) Dlatego tak trudno złapać równowagę - brakuje nie tylko osoby ale całego wachlarza (nieraz podświadomych) przyzwyczajeń czy zachowań. O tyle to lepsze (i gorsze) od n.p. śmierci osoby bliskiej (której zresztą na co dzień na ogól nie zawsze dostrzegamy) że tutaj obiekt centralny naszego światka świeci i rozsiewa powabne blaski dalej - tyle że już nie nam. Eeech ;(
zdazylem to juz sobie uswiadomic niestety, ale trzeba zyc dalej i probowac stopniowo zapomniec, chociaz bedzie cholernie ciezko bo ja czesto widuje (ale nie z bliska, tylko tak z wiekszej odleglosci) no i to mi nie pomaga
ale nie bede tu spamowal moimi smutami
..to nie spam, Valemie ..zwłaszcza w takim wątku jak Ddw ;) Ten wątek miał także swój okres "kojarzenia par" i są jeszcze tutaj tacy co pamiętają ;)
Tyle że owe "pary" nie przetrwały ..hmm, próby czasu ;) ..o ile mi wiadomo
..często widujesz "z większej odległości" ..to przecież miłe, chociaż wiem że nie wszystkim to odpowiada.
Pamiętam że jednej z byłych sympatii usiłowałem się kłaniać z miłym uśmiechem (bo rozstaliśmy się w zgodzie) dopóki nie spostrzegłem że nie odpowiada i zachowuje się jakby nigdy mnie nie znała. ;) Zdaje się że po prostu taki miała "styl", jak o byłe "miłości" chodzi. ;)
czyli to bylo moje przeklenstwo ze wpadlem do ddw.... :(
dopóki nie spostrzegłem że nie odpowiada i zachowuje się jakby nigdy mnie nie znała.
u mnie jest dosc podobnie, udaje ze nie widzi, ale coz zrobic
Valem żadne tam przekleństwo ... Ja jeszcze rok temu tutaj również wylewałem smutki, że z dziewczyną trafił się poważny kryzys, ba rozstaliśmy się na 2-3 miesiące. Los chciał (ale chyba głównie to uczucie), że wróciliśmy do siebie i jesteśmy silniejsi ("Co nas nie zabije to nas wzmocni"). Ale wcześniej, jeszcze 5 lat temu nic nas nie wzmocniło a rozsypało (mowa o poprzedniej dziewczynie) a zatem głowa do góry :)
Ba ... Powiem dalej, ciesze się wręcz, że się rozsypało 5 lat temu bo nie byłbym taki szczęśliwy jak teraz :)
No widzisz Valem, Łyczek jest zadowolony ;) Jestem też pewien że i inne osoby (których uczuciowe związki poczęły się pod gwiazdą Ddw ;)) także nie żałują swoich doświadczeń w tym względzie ;) Wprawdzie każda pewnie z innych powodów ale w sumie ..takie doświadczenia procentują ;)
Tak przymierzam się do Dead Island czy Deusa Exa a pewnie w końcu kupię "Rage" a dwa pierwsze tytuły poczekają ;) Tylko że w "Rage", mam zdaje się "gotowego" bohatera, co zawsze mnie odstręczało ;(
A w ogóle, teraz - bez abonamentu, rozkoszuję się reklamami na GOL-u ..Taka reklama z Wojewódzkim wzbudziła we mnie radosne refleksje ..wyłapałem tam zwrot "nowe laski" czy "stare Rumunki" i idąc po linii skojarzeń prostych doszedłem do wniosku że chodzi o t.zw. "tirówki" ..Teraz zastanawiam się czy statystycznie rzecz ujmując było wśród nich rzeczywiście najwięcej obywatelek Rumunii ? ;)
A mi jakieś inne reklamy z Wojewódzkim wyskakują - takiej to nie widziałem jak Ty Flyby ;)
..bo to jest "wymienna" wstawka tej samej reklamy o GPS, kong123 i rzeczywiście raz jest a raz jej nie ma..
Na ogół w ogóle nie zwracam uwagi na reklamy ale ta wpadła mi w oko, właśnie z racji owych "nowych lasek" i "starych Rumunek" ;) Być może wstawka ma swoje "obostrzenia" i jest wyświetlana tylko od 18 lat ;) To by znaczyło kong123 że reklama potraktowała Cię jako małolata ;)
Właśnie przed chwilą ją miałem ..nowe laski czy stare Rumunki, niech Cię doprowadzi GPS ;)
Teraz wyświetla mi reklamy jakiegoś banku :P
Za to widziałem dzisiaj w TV pełnowymiarową reklamę z Wojewódzkim i było to co tobie się wyświetla :P
dzieki za wsparcie panowie, mozna na was liczyc. Idzie mi powoli, ale do przodu
Młodzi ludzie to i młode problemy, to dobrze że tak je przeżywacie, macie jeszcze czas na mieszaninę sarkazmu z cynizmem.
To tak jak ludzkości, Valem ;) Kiedy uda Ci się popatrzyć na swoje kłopoty z perspektywy powiedzmy, pleocenu, niewykluczone że będzie Ci jeszcze lżej ;)
Mieszanina sarkazmu z cynizmem to tez rodzaj "samoobrony", Widzący ;) Inna sprawa że Lepper mimo "samoobrony" nie wyrobił ;)
Flyby ma racje, to tak samo z siebie wychodzi, tylko nie wiem gdzie u mnie cynizm..
mam nadzieje ze nie skoncze jak Andrzej
..Eee, Valem ;) Co prawda zdarzały się samobójstwa z miłości (nawet wspólne) niemniej gdyby je przeanalizować pod kątem "osobowym" (wiek, wychowanie, środowisko, czynniki psychiczne) a nie "literackim" - zawsze można znaleźć zestaw słabości, które zadecydowały o dramatycznym rozwiązaniu.
Miłość to mocna i piękna rzecz ale też swoisty test siły naszej osobowości. Odmiana życiowej inicjacji a tym trudniejsza że w zasadzie bez szablonu. Wielu ludzi (płci obojga) zaczyna ją od "falstartu", z różnych przyczyn. Na szczęście, najczęściej, jest powtarzalna ;)
mam nadzieje ze moja osobowosc jest twarda i to przetrzyma
Valem ---> dasz radę :)
btw. muszę się pochwalić - po niemal dwóch (!) latach mej udręki moja praca mgr została dziś zaakceptowana przez promotora - w przyszłym tygodniu drukuję i składam w dziekanacie! Życie jest piękne! :)
dzieki
no i gratuluje, teraz reszta to formalnosc
http://www.youtube.com/watch?v=ymLiw8dnHO4
Those were the days of our lives yeah
The bad things in life were so few
Those days are all gone now but one thing's still true
When I look and I find
I still love you, I still love you
To sobie śpiewałem jak było mi źle ... Nie było to optymistyczne, ale "wciąż Cię kocham" potrafiło przetrwać złe chwile, kto wie Valem jak będzie u Ciebie :)
nie wiem dlaczego ale ja na takie momenty wole ostrzejsze numery np
http://www.youtube.com/watch?v=bC_YZHATyrA
NIN znam bardzo dobrze i slucham praktycznie co drugi dzien :)
zawsze i wszedzie na lopatki rozwala mnie to http://www.youtube.com/watch?v=AvJKVKglIRs
z calym szacunkiem do Casha, jego cover jest o wieeeele slabszy od tej wersji
Nie wiem, czy ci pomogę, ale:
http://www.youtube.com/watch?v=WY0NEQd3_co
NIN znam bardzo dobrze i slucham praktycznie co drugi dzien :)
My brah. *5*
..magister Garbi ..hmm ;) ..nieźle brzmi
http://www.youtube.com/watch?v=kpfsYIN9cZ8&feature=results_main&playnext=1&list=PL6F8FF1FCED26EFB1 ;))
Gratulacje Garbi.. :)
Kto jeszcze (prócz prawdopodobnie Łyczka i Pauliny) z DDW planuje pojawić się na tegorocznym pikniku..?
Czy ponownie będzie blado..? ;)
Jakież tu pustki - ehh.... trza podrzucać do ognia , żeby płonął , a ja niby Grecka Vesta - bogini domowego ogniska będę go strzec....
Valem - No cóż.... Mam dla ciebie jedną jedyną radę. Najlepszym sposobem będzie atak , jak zagorzały fan piłki kopanej powinieneś to wiedzieć. :) Pruj do przodu niczym twoi futbolowi ulubieńcy. Jak na boisku - życie też ma określony czas , a i ten kiedyś dobiegnie końca... Życie jest zbyt krótkie , aby cały czas patrzeć w przeszłość , albo co gorsze stać w miejscu... Tak tylko można wszystko schrzanić....
Praktycznie rzecz biorąc całą naszą egzystencję na tym łez padole można porównać do piłki nożnej. Jak to się powiada - piłka jest jedna , a bramki są dwie. Widzisz Val... - niestety tym razem piłka trafiła do niewłaściwej siatki... Po prostu najlepszym wyjściem będzie ruszenie do ofensywy i zaprzestanie robienia z siebie potencjalnego celu. Wolno , ale naprzód - jakże uniwersalna dewiza - sprawdzi się i tu... :)
Flyby - tak , oby dobra była :)
Właśnie Valem, posłuchaj Ishimury i choć nie bardzo będzie Cię to cieszyć skup się na nowej dziewczynie (dziewczynach) Nie wszyscy co prawda leczą kaca piwem czy drinkiem ale to działa ;)
Garbi - spóźnione ale gratuluję sukcesu :)
Piękna dzisiaj pogoda za oknem - trzeba by iść umyć samochód i skosić trawnik ;/
..Łyczek to dopiero ma skojarzenia
Jako że mieszkam w nieszczęsnym mieście bez garaży - każda noc jest ozdobiona melodyjnymi ariami samochodowych alarmów ..Wtedy zrywam się i szukam granatu - tak piękne występy powinny być nagrodzone mocnym akcentem. Uspokaja mnie skomlenie Pikusia, psina nie lubi grzmotów.
co tu tak cicho? wszyscy pouciekali na podworka w te pogode?
jedyny moj spacer dzisiaj to - dom-przystanek przystanek - dom i po drodze zakup kilku tigerow black na ciezka noc
Ja jeszcze mniej spaceruję i się nie przejmuję ;) W nocy będziemy z Pikusiem obgryzać kość (odebraną pokojówce)
Oh... ja takich luksusów nie uświadczę....
Niestety trzeba będzie się przekopać przez stos śmieci , dobić się do książek i w końcu zacząć się zabierać za prace domowe....
.... na za tydzień ;)
Nie , nie , nie - nie patrzcie na mnie jak na wariata... :P Może i mam lekkiego hopla , ale w tym przypadku takowe zachowanie jest uzasadnione - po pierwsze , co akurat jest normalne - staram się robić wszystko od razu , aby uniknąć ewentualnych braków ( Ohh... I'm just kidding :D ) A co ja to ? A tak.... Realnym powodem jest następująca sytuacja - w piątek w końcu kompletacja mojego PCtowego molocha dobiegnie końca i nareszcie po miesiącach oczekiwań zagram sobie we wszystko , co dusza zapragnie z podkręconym na maxa wskaźnikiem bez obawy przed fps równym 0 :P Oh w końcu , w końcu odpalę drugą część wiedźmina .... Tylko mi tu nie mówić , że nie warto było czekać. D:
[Wsadza do uszu stopery i zaczyna głośno jodłować]
Yeallla yalla yealla yo hi hu ! yollla yolla yolla hi hu !
Poza tym od jutra emitują na TVP1 Pacific , ale ja podziękuję , gdyż lektor to cichy zabójca klimatu wszelakiego... Wolę już pomęczyć się kilka nocy z moim agonialnym łączem :3
Valem - znam ból tej trasy , tyle że ja nie przemieszczam się środkiem lokomocji tylko przy użyciu własnych knykci. :)
Twój abonament wygasł. Jeżeli go nie przedłużysz to za 4 dni stracisz dostęp do usług.
"Brachiators mają:
szerokie biodra gniazd
szeroki górnej ciała
łopatek dalej wstecz
zamek stawów kolanowych
wydłużone kości pięty
wyrównane i już duże palce
pozycji pionowej ciała
silne mięśnie za ud i miednicy
zginać w biodrach
nieco łukowata kręgosłupa (w kształcie litery S)
ręce przystosowane do chwytania gałęzi
duże siekacze "
duże siekacze...
ręce przystosowane do chwytania gałęzi...
Teraz Flybyu wiesz już , dlaczego okno na piętrze było otwarte na oścież , a reszty domowników nie uświadczyłeś , kiedyś się zbudził....
Pikuś był....
spoiler start
...smaczny , ale pokojówka o drobinę zbyt żylasta....
spoiler stop
Teraz - kiedy odkryliście już moją prawdziwą naturę....
A to siurpryza ;) Może mi taki brachiator Pikusia zastąpi ale pokojówkę? Fuuj.. ;(
Patrzę po nickach i widzę tu zacne osoby :) Dawno nie zaglądałem do DDW od czasu premium :)
Valem, coś Ty najlepszego zrobił ?! Ja teraz spokoju nie będę miał ;(
..czasy Premium ?! To był jakiś uroczy sen ;( Rojno, gwarno, śmiesznie
wybierzesz sobie cos odpowiedniego ;) to w podziece za to ze jest mi coraz lepiej
Tak Łyczek i będzie sprzątał w nich dla pokojówki :P
Może jakiś mały wierszy, co nie flyby? Zapuść coś ciekawego na małą rozkminę :)
Dzięki Valem - nie licz na to że docenię Twoje starania ;)
Raczej pokojówka, Łyczek ;) Gdyby Flyby próbował to pewnie umarł by przed lustrem na widok swoich wdzięków - choć pewnie z uśmiechem na ustach..
..aaa wiersz, dla kefirka
Tee majtyyy, koronki i plecionki
cycniki i ich ponętny blask
gdy wstaję, to o nie się wywalam
z łazienki, dobiega plusk i wrzask:
..Pikuś a pudzies, psiajuchooo
Ciekawie czy Flyby wyglądałby podobnie :) http://www.youtube.com/watch?v=eM8Ss28zjcE&feature=related
Sprawy nie ma - znowu nie trafiłem w to okno co trza było.... No cóż - ucierpiał jakiś inny właściciel Pikusia i pokojówki ( przedmiotowość przede wszystkim ;)
Cholera - czy są okuliści specjalizujący się w leczeniu Brachiatorów , bo naprawdę chciałbym uniknąć podobnych sytuacji w przyszłośći.... To się nie godzi po prostu :(
Ale muszę cię zmartwić - to odsłania jeszcze gorszą prawdę....
Pokojówka porwała Pikusia i wzięła nogi za pas.... Oh - w najbliższych dniach spodziewaj się okupu , ten typ tak ma. Chyba że przeszkoliłeś Pikusia na takie wypadki - wtedy jak gdyby nigdy nic wróci do domu z odgryzioną ręką albo...
spoiler start
Cycuchem :3
spoiler stop
Z całym spokojem doświadczenia, Ishimura, odpowiadam: Te co dały nogę na ogół wracają ..wracają skruszone a braki potrafią załatać osobliwymi przybytkami. ;) Są oczywiście takie co palą za sobą wycieraczki i krzywdzą żywinę. Ale takie po prostu nie nadają się na pokojówki. ;)
Nie jestem natomiast pewny czy opłaca się leczenie Brachiatorów, zwłaszcza na oczy:
"Gdy Brachiatora wiek podeszły tłoczy,
Bardzo zapada na oczy.
Wtem ktoś mu powiedział z boku
Że człowiek słabego wzroku,
Okulary w pomoc bierze.
„Co, okulary? — odpowie —
Nie słyszałam o tym słowie".
Ale wkrótce nasze zwierzę
Dostało ich z pół tuzina.
Tu się nowa trudność wszczyna.
Jak ich użyć? próżna praca!
Brachiatory nie odgadną.
Wącha je, liże, przewraca,
Wreszcie kładzie przed oczyma:
Płaski nos ich nie utrzyma,
Cóż, że włoży, zaraz spadną.
Na takowe przeszkody Brachiator niecierpliwy
Innych sposobów używa:
Zawiesza je na szyi, na palcach, na głowie,
Nawet i na ogonie: lecz cóż? nadaremnie.
„Chciano zażartować ze mnie"
Rzecze zgrzytając zębami.
„Moi szanowni przodkowie,
Najpierwsi między małpami,
O tych wymysłach nie słyszeli wcale".
To rzekłszy w gniewu zapale,
Szkła na kawałki rozbija
I na swych oczach wpół ślepych przestaje."
Portal egipsko-chaldejski, wykładnia senna omamów religijnych z bzdury do natury. Dane siłą prawą i ze wszech racji jedyną. Przez Omama Naszego Jedynego tako tu jak i w Internecie.
Pozwolę sobie uzupełnić, Widzący - z natury do bzdury takoż. Życie bez bzdur nudne.
A wiecie dlaczego serwuję Wam tę historię? Bo ponad 5 lat temu zaginęła mi taka kotka, niemal identyczna z tą ze zdjęcia ;) Nigdy się nie odnalazła. Odtąd dałem sobie spokój z kotami i zdałem się na Pikusia. Gdybym wierzył w niesamowite historie to bym powiedział że moja najpierw zawędrowała za ocean. Czasowo by się zgadzało ;)
Pieprzone reklamy - chyba będę musiał wykupić abonament aby się ich pozbyć. ;(
Wiem, że tutaj polityki nie lubimy i posty o tym temacie pojawiają się raz na 50 części, ale mam do Ciebie pytanie Flyby. Jako zwolennik PO, napisz mi co według Ciebie ta partia zrobiła przez te 4 lata pozytywnego a co negatywnego :) Taka czysta ciekawość, nic więcej.
Zaraz padnę ;) Poradziłem sobie z reklamami ( co za ulga) poradzę sobie i z Twoim ..hmm, pytaniem?
Negatywy, Łyczku wyłuszczała przez cały okres rządów PO opozycja - rządy na pasku Putina, winni katastrofie i udają że coś robią choć nie robią nic albo wszystko źle ;) Złotousty Jarosław z wysokości Mount Everestu przyklepuje dotąd te opinie, mimo ewidentnego rozmijania się z prawdą, co potwierdzają wyroki sądowe.
Jak dla mnie, Łyczku (już to gdzieś pisałem) PO zachowała równowagę społeczną i gospodarczą kraju mimo złych warunków zewnętrznych (okres kryzysów) i równie trudnych wewnętrznych (afera hazardowa czy katastrofa i reakcje na nią). Budowała i buduje drogi i stadiony , małymi kroczkami usiłuje porządkować wciąż kulejące systemy (opieka zdrowotna, edukacja, patologie społeczne i tym podobne).
Cudów niestety nie zrobiła bo szczerze mówiąc, uważam że okres cudów w gospodarce już dawno mamy za sobą. Została właśnie polityka "małych kroczków", ostrożne stawianych. Dlaczego? Bo nasza gospodarka osiągnęła już całkiem poprawny poziom, płacąc za to cenę której na ogół większość domorosłych polityków zdaje się nie dostrzegać - cenę niezależności. Dlatego w coraz większym stopniu będą nas dotykać światowe czy europejskie kryzysy i bolączki. To zresztą prawidłowość. Uważam że PO mimo pozorów "dreptania w miejscu", zdała z rządzenia egzamin.
I jak żadna z innych partii jest predestynowana do dalszego rządzenia.
To oczywiście podsumowanie ogólne - w trzech debatach z TVN24 bez trudu znajdziesz w wypowiedziach przedstawicieli rządowych dane resortowe. Nie są "naciągane" bo byłby to prezent dla opozycji. W tych debatach PiS udziału nie brał z przyczyn oczywistych - jego przedstawiciele po prostu nie są w stanie nawiązać równorzędnych dysput merytorycznych, gdzie liczą się statystyki i dane a nie wymysły i fałsze demagogiczne.
uuuuu, rzadki gość ..pewnie wraca do rzeczywistości prosto z uroczych kurortów, pełnych serfujących aniołków
W stopce ma że nie tańczy, ciekawe czy rzeczywiście ;) Czytając dalej znajdujemy optymistyczny kwiatek. "PO swojemu żyć" ;)
Hmmm 1szy raz tu zajrzalem. Moge sie dowiedziec o co kaman w tym watku a raczej dlugiej konwersacji?Postaram sie przylaczyc ; )
MavericKK -> W tym wątku rozmawia się o wszystkim, a jednocześnie o niczym :)
P.S. Zastanawia mnie kupno DS'a, jest ktoś w posiadaniu z Ddw?
Japońskimi konsolami (bo chyba o to Ci chodzi), kefirku, fascynował się Taikun. Tutaj chyba nikt więcej (być może oprócz matisfa ;))
MavericKK - zapodawaj przemyślenia a my będziemy je przeżywać ;)
Z czasem sprobuje sie wkrecic : W sumie ciezko mi idzie wkrecanie sie w masowe watki i spora liczbe ludzi ale ogarne :D
Nie tylko Tobie idzie to ciężko, Maverick (jeszcze pamiętam swoje początki ;)) ..Przecież to niezobowiązujący wątek ( z tej racji że obowiązujące tradycje gdzieś się zapodziały ;)) razem z całą masą starych userów.
Osobiscie brak zasad kojarzy mi sie z polska polityka ale mysle ze tutaj nie jest az tak zle :D
Maverickk-> my tu o losach swiata decydujemy, nie nadajesz sie :P
Kefirek -> ja mam, polecam jesli masz gdzie na tym grac jak najbardziej, ja mam wersje lite jestem strasznie zadowolony z niej dalem jakies 350 zl za nowa na promocji w tesko kiedys tam :D
No widzisz Maverick, już zmusiłeś mnie do zadumy :) Dawno temu pisałem tutaj, Ddw będzie takie jakim go zrobimy, wszyscy ;) Bo zasady żyją w nas, w sobie je kształtujemy. Bez "kodeksów" pisanych i programów. Taki stały wątek to nie partia a w klasyfikacji regulaminu nosi miano "karczma" ;)
Teraz, jeżeli każdy z nas zaczyna tę nazwę kojarzyć, to różnie mu wychodzi ;) Jedni widzą pub po sześciu piwach, inni omszałe dzbany z winem. I prezentują tutaj swoje zasady czyli tak naprawdę siebie.
Co zaprezentował Ci matisf. Świat powinien się go bać ;(
Znów sobota... I co? Nudy na dzielni - w domu nie zostanę, na miejscową dyskotekę nie ma hajsu, palić nie będę, na dworze zimno, nie ma do kogo iść, znowu trzeba będzie pod sklepem marznąć z kumplami a najebać się też nie mam ochoty :/ Jak mam jutro rano cierpieć to wolę sobie pepsi kupić... W dodatku wszędzie obecna psiarnia, która robi wjazdy pod pretekstem "Taki pan dzwonił, że pod sklepem ludzi zaczepiacie..." Tak, a tamtego żula za rogiem, to jeszcze z kastetów potraktowaliśmy! To gdzie mamy kurwa iść? Na ulicy nie pasi bo ludzi zaczepiamy, w lasku nie pasi, bo ogniska robimy, pod sklepem nie pasi, bo piwo pijemy... Jak ma młodzież kulturalnie spędzać czas, jak wszędzie człowiek człowiekowi przeszkadza? Co oni myślą, że jak chcemy pogadać, to od razu tony dopalaczy, czy innych pierdół wciągamy, a jak ktoś coś piję, to ma piersiówkę z brandy? Czy ja kiedyś komuś coś zrobiłem, że nasyłają na mnie policję? Wkurwia mnie już to! Jebane konfidenty
..o w mordę, psiarnia nam kefirka zamęcza ;( ..i konfidenty
..A najbardziej wstrząsnęła mną uwaga "wszędzie człowiek człowiekowi przeszkadza". Z tego by wynikało że nie tylko ludzie przeszkadzają kefirkowi (kulturalnie się bawić) ale także kefirek ludziom (pewnie przez samo zaistnienie). Z tym trzeba skończyć i zrobić więcej miejsca dla kefirka i jego zabaw. Nie będzie wiądł przy komputerze z pepsi "bez prądu". Może zrobimy mu tu wybieg żeby sobie w kółko polatał ?
inspekcja!
Za slabo sie ukrywacie z tym browarem jezeli was ogarniaja ; A co do dopalaczy to nigdy w zyciu po jakims tam szicie nie moglem ruszyc noga i koszula wydawala sie jakbym kevlar na sobie mial. Cieawa sprawa do czasu az nie zachcialo sie siku -_-
Kontrolna !!!
Na ziemię i nie ruszać się skur^#$*#y !
Zamykamy tą budę !
spoiler start
Sorry guys.... Ich sakiewka pobrzękiwała głośniej...
spoiler stop
Ishimura ;( Ale z ciebie Winnetou ;( Wystraszysz nam Mavericka..
Ja właśnie piję jakiś tani wynalazek co się nazywa Earl Grey z Różą ..Upaja mnie ten zapach, lepszy niż perfumy pokojówki (też tandetne).
Niestety ze względu na wzgląd nie mogę się z Wami podzielić doświadczeniami z.. Ale ubrałem właśnie smoking i stwierdziłem że nie mogę go dopiąć - zdaję się że założyłem spodnie tyłem do przodu. I ta..no, muszka nie siada. ;( Chyba pójdę sobie pograć. Do kasyna albo w Fallouta..
Za slabo sie ukrywacie z tym browarem jezeli was ogarniaja
6 lat nikt nigdy nie wyczaił, a jak zaczęli robić wjazdy na dwa okoliczne laski, to się przyczepili jak rzep psiego ogona... W dodatku 2-óch policjantów w okolicy i dzielnicowy "chyba za kare wsadzony na jeżyckie* rejony"...
* - Nie, nie jestem z Poznania :)
Wszyscy się na Protka zwinęli... Ogólnie piątek był lepszy niż sobota :( Może jeszcze się zawinę pod sklep, jak ktoś zadzwoni...
A tak dla niektórych na zakończenie dnia... http://www.youtube.com/watch?v=271oflJo5h0
Wydaję mi się, że to było związane z pijackimi przygodami jednego z użytkowników...
Ktoś kiedyś wiedział , ale na przestrzeni tych lat nazwa pozostała , natomiast znaczenie się zatarło.... Ja rozumiem to tak , że każdy definiuje Ddw na swój własny , niewyobrażalnie poryty , nienormalny sposób.... Dla jednego to będzie kółko różańcowe , drugiego sex-telefon , a trzeciego izba wytrzeźwień. Myśl co chcesz , definiuj jak chcesz - to chyba na tym się to wszystko opiera :)
(Tekst powyżej to dość ubarwiona odpowiedź udzielona mi , za wszelkie niedogodności niezmiernie przepraszamy.... )
Fuuuu ! Ishi mura czekać już na nowa szafa z grami już 4 słońca i to powoli zaczyna Ishi Murę nudzić ! Jeśli blade twarze nie dostarczą nowy sprzęt do Ishi Mura , ten wykopie topór wojenny i blade twarze mogą liczyć na to , że Ishi Mura nie poskąpi skalpów i Jego kobiety będą tańczyć wokół porozrzucanych truchieł bladych twarz ! Macie 2 dni ! Powiedziałem.
Howgh !
Flyby - a po co niby te dwie wspaniałe czynności rozdzielać. Zrób i jedno , i drugie - w tym samym czasie..... Ano chyba musisz znowu Strip odwiedzić....
Słuszna uwaga Ishimura - Strip ;) Tylko że tam się nie spieszę bo czekam na ostatni dodatek: Lonesome Road. Jest tuż, tuż.. I zastanawiam się wciąż czy nie uraczyć się kurortem z zombiakami - z ciekawości.. Problemem kasa - chyba będę musiał wyrzucić pokojówkę, za dużo je ..
Cóż za piękny jesienny poranek ;) Tylko czemu jest ku^wa tak zimno?!
Fallout leży na półce i kurz zbiera - człowiek to już na starość nawet nie ma czasu grać ;( aż strach pomyśleć co będzie za kilka lat...
..Nno ;) "Dzień dobry wieczór Chciałbym wyrazić ...." ..początek skrótu "Ddw..." już jest ..ale dalej nie pamiętam co jest dalej.. ;( Że też nie przyszło mi nigdy do głowy zrobić notki ;(
Zimno jest bo lato się skończyło, co i mnie nie cieszy, kong123 ..poza tym nie dałbyś rady w kółko grać nawet gdybyś miał czas ;)
"Dzień dobry wieczór:-) Chcę w tym wątku wyrazić swoje zdziwienie dla niepopularnej kategorii. No i pozdrowić Wszystkich"
Tekst rytualny wydrapany na kamiennej tablicy zaraz za pisuarem.
Zaglądałem tam i nic nie było ;( Tym razem zrobię notkę ;)
Jak ten czas leci, Widzący ;) ..razem z naszą pamięcią ;( ..dzięki
No nie ..w tej Unii to świra majom (dziwne że go nie jedzą):
http://www.tvn24.pl/-1,1717786,0,1,karaluchy-w-zupie--swierszcze-w-masle-unia-zacheca,wiadomosc.html
Przypomniało mi się jak konsumowałem wędzone mrówki - wszystko by było dobrze gdyby mi ich nóżki w zębach nie utkwiły - Pikuś też by zwymiotował ;(
Ale też gdyby mi dali chociaż z pół miliona z tych euro - mógłbym szamać te świerszcze, powiedzmy raz w tygodniu ..uff
A poza tym co za przyjemny dzień - zaległem na słoneczku z kawą pod ręką (rzadko ją pijam) w doskonałym humorze ;) ..Którego i Wam życzę ;)
Co jest, moje życzenia nie odniosły rezultatu ? Chociaż u matisfa zdaje się podziałały ;)
Po prawie dwumiesięcznej przerwie wracam do układania i.. rewelacji nie ma..
Chociaż to może przez mróz panujący w mieszkaniu - kompletnie nie czuję palców..
No nic kolejny ciezki dzien trzeba ogarnac. Do szkoly czas wychodzic na szczescie dzisiaj zadnych zawodowych lekcji ;]. Zycze wam milego dnia ;)
Fakt że słońca już nie ma, ale żeby zaraz mróz? Co to za zmarzlak z Arxela się zrobił. Pewnikiem nie opuszczał tej wyspy z zombiakami.
Słońca? U mnie burza całkiem konkretna była :P
I jeszcze piosenka o smutnej, polskiej rzeczywistości... http://www.youtube.com/watch?v=m-H7Sb5LPqI
obrazkowe zestawienia oraz pan na perkusji ;) To z pierwszego wrażenia ;)
Poza tym piosenka w porządku - tekst sugeruje że niedaleko nam od kariery do żebraczego miejsca pod kościołem - wprawka dla każdego pokolenia ;)
Chryste panie ... tylko raz w wątku pojawia się słowo cycki ? Ah gdzie te dawne czasy ... gdzie się podziały moje legiony ?
Cycki to jakies motto tego watku? Wprowadzcie mnie :D Wiadomo lubi sie cycki ale akurat dlaczego tutaj? :D
..piersi czyli cycki - stary zwyczaj wielu wątków Maverick ..były też komentarze do cycków ..Gorzej z legionami, Felcart, pamięć moja nie ta ;) ..Jak widać wyżej, Widzący musiał przypominać znaczenie tytułu wątku ;) ..ehh
Poza tym muszę się poskarżyć na niewydolność łącz Neostrady ;(..Dzieje się dokładnie tak jak w poprzednim roku - od czerwca do września w porządku, 6 mb ..Teraz owe 6 tylko w nocy - popołudniami i wieczorem będzie niecałe 2mb. A ja nie zamierzam odpuścić. Będą mieli reklamacje do czerwca.
Odkąd Taikun pożegnał się ze światem to już nie jest to samo ... kiedyś tu było pełno śmiejących się mordek ... Mastif niepokorny co bany zaliczał ... Cody kobieta-maskotka, Genzo piłkarz niezmordowany ... Łyczek, nieumarły strażnik ortografii ... Taikun Kirasiad aka ten wku*wiający japoniec ... No i Flyby trzy kropeczki oraz jego pokojówka ...
Za pominięcie znamienitych osób innych przepraszam
Tak było Felcart :) Tylko że materiał ludzki też się męczy, łącznie z moimi kropeczkami .. (głaszcze kropeczki ;))
http://forumarchiwum.gry-online.pl/S043archiwum.asp?ID=6753112
Test ten sam ... odpowiedzi inne ... czas zmienia ludzi ... ale czy na lepsze?
Aaaaaa ..mnie tam nie ma ..zdaje się że nie odrobiłem testu ;( Ale też nic w tym dziwnego ;) Od czasów metalu (którego najwięcej w zapodawanej przez Ciebie muzyce) przygłuchłem i nieco zobojętniałem na pewne formy ekspresji ;)
"czas zmienia ludzi" - wiele więcej to on do roboty nie ma, Felcart ..może oprócz rozpadu i rozkładu ;)
Felcart (Harry?) poszedłeś do seminarium? W sumie niewiele ci brakowało i tak lubiłeś chodzic w czerni...
A Taiu pewnie dalej żyje na pograniczu opola i prudnika...
Łyczek, nieumarły strażnik ortografii
Z kondrze znowó !
Niestety Harry ... Ludzie są, ludzie odchodzą.
[Edit] No proszę ... Uzbierało mi się 2000 GOLi za co mogę mieć każdy produkt w "GOLe = Nagrody". Chyba i tak najlepszym prezentem będzie roczny MayClub (3 miesiące 490 GOLi).
Łyczek bogacz ..
A ja ledwie na Dead Island uzbierałem ;( Tylko muszę się zachęcić do grania bo jeszcze żywego ducha (znaczy zombie) nie spotkałem ;)
z GOLi mam tylko 30 :(
jakby je mozna bylo zamienic na butelke piwa...
jakby je mozna bylo zamienic na butelke piwa...
I to się nazywa pomysł :)
W sumie posiadasz na swoim koncie 39 GOLe
Ano ... w końcu diabeł lubuje się w czarnych kolorach
Chciałoby się rzec że jest to seminarium wódki, łatwych i pięknych dziewcząt oraz dużych pieniędzy...
Niestety jest to seminarium taniego piwa, trudnych i brzydkich dziewcząt oraz psich pieniędzy ... tylko fajki @ Lucky Strike trzymają mnie przy życiu
Hmm, coś mi się zdaje że ta Dead Island to gra dla zaawansowanych kibiców ;( Z trudem znalazłem jakąś postać co broni palnej używa ;(
119 GoLi
Jak mnie w Ddw nie ma to ludzi przybywa , a jak się wpiszę , to od razu ferajna się w domach zamyka...
WHYYYYYYYY ?!
"Dzień dobry wieczór:-) Chcę w tym wątku wyrazić swoje zdziwienie dla niepopularnej kategorii. No i pozdrowić Wszystkich"
Tekst rytualny wydrapany na kamiennej tablicy zaraz za pisuarem.
Hmm , a więc tak to szło.... Zawsze byłem ciekaw , spytałem raz , to się panowie wykręcać od odpowiedzi zaczęli. ;) Ale jeszcze są tacy , którzy pamiętają główną ideę tegoż wątku ( nawet jeśli takowa pozbawiona jest większego sensu :)
Wczoraj na rynku się tańczyć zachciało to dzisiaj o 7 się wygrzebać z legowiska nie mogłem... Ale z drugiej strony warto mieć jakąkolwiek motywację :)
[ Nerwowo się śmiejąc ] : Kogo ja chcę oszukać ? Oh Dear - I wonna those days back !
Oh... panie Harry jakże pan może takie nieprawdy i kabały tak zacnym członkom tego wątkowego grona wpajać ? Przecie i po raz drugi to znamienite pełnokrwiste słowo zwane cyckiem , piersią , inaczej tym , za co mężowie świata całego pragną łapać bez ustanku.... Oj tak - powiadam wam pojawia się po raz drugi , lecz zobaczyć je mogą jedynie....
spoiler start
wybrani....
[130] :3
spoiler stop
EDIT :
Flyby - NIE WYWOŁUJ WILKA Z LASU :O !
Ano skoro w tym temacie jesteśmy - 0 goli :( Biednym człekiem jestem , oj biednym.....
Hej, Felcart jak w tym seminarium Lucky Strike za darmo dają to do niego idę. Już dawno skręty muszę sobie robić.
Jakiego znowu wilka, Ishimura - poza tym złego wilki nie biorą
Nie przeleżał Łyczek a przypomniał sobie klasyka, którego dawno nie słyszał :)
Uuuuuu ..DI za "mocna" dla mnie - najpierw spędziłem pół godziny aby nauczyć się nowego sposobu wyważania drzwi a teraz pierwsze trzy zombie zabijają mnie w kółko ;( ..Zaraz stracę cierpliwość i gra pójdzie w zapomnienie - jak swojego czasu ostatnie Resident Evile (bo pierwsze były fajne) ;)
W sumie posiadasz na swoim koncie 424 GOLe
Hmm zamienię gole na plny, w relacji jeden za jednego
Fly ale w DI siem nie szczela tylko tnie, sieka i mniarzdży...a i prondem razi... ]:->
Niby jest specjalistka od broni palnej, Stitch ..niewykluczone że zrobiłem błąd kupując DI ;( Czasem tak bywa ..Szkoda .. I pewnie lepiej grać na padzie ..tylko nie mogę coś podłączyć tego co mam
Flyby w przyszłym miesiąc Rage wychodzi, w listopadzie Skyrim( a w grudniu SWToR, ale pewnie to już cię nie interesuje) dasz sobie radę (nie wiem tylko czy finansowo :P )
gry? a co to sa gry?
[212] - http://pl.wikipedia.org/wiki/Gra
Kong - Mnie zawsze śmieszy ta reakcja na dość znany filmik http://www.youtube.com/watch?v=_SsUTLAhbWE
Niebo, centrum planowania kryzysowego.
- Dwie powodzie, katastrofa samolotu, dwie fale kryzysu - może już odpuścimy Polakom?
- Nie, Polacy zasługują na więcej.
Dobre ;))
A z DI daję sobie powoli radę, chociaż jeszcze nie wiem jak używać wielu opcji w interfejsie ;)
Zabawa jest ..a pewnie jest jej jeszcze więcej z innymi graczami ..przez moment byłem z Shiftym ;) ..szybko się wycofałem ze wspólnej gry bo jednak muszę zrobić trochę fabuły aby załapać co i jak a przede wszystkim wyższy poziom który daje lepszą broń i umiejętności ;) Można handlować z innymi graczami ale czy można gadać - nie wiem. Jednak nie żałuję kupna - gra chodzi bez przycięć w najwyższej rozdzielczości, wygląda ładnie i dla mnie (tak łatwa możliwość gry po sieci) to coś nowego.
Fabuła nie zachwyca niestety, Flyby.. :(
Rzekłbym - leży i kwiczy niczym nieumarły wygrzewający się na leżaku nad plażą..
5 semestr został oficjalnie zaliczony :) Z 6 semestru jeden warunek - ale to ma 90% roku i z tego semetru przed inżynierem trzeba będzie się bójać, ale to może z babeczką zagadam to jakoś w trakcie roku poprawię.
Ładnie, ładnie.. Ja dzisiaj złożyłem indeks, brakuje mi dwóch projektów z 6 semestru.. Mieliśmy dzisiaj oddawać jeden, ale nie zgraliśmy się i nikt go nie przyniósł.. :D
W tym roku (5+6 sem) za nic nie muszę płacić.. Do tego średnią mam zajebistą - gdyby akurat teraz nie likwidowali stypendiów to prawie bym się załapał - średnia minimalnie poniżej 4.0, gdyby nie powyższy fakt, to bym się nieco bardziej postarał i te minimalne (300+?) dostał..
Na dodatek zacząłem więcej wydawać na jedzenie niż na alkohol..
Tak więc - powoli prawie-prawie ku lepszemu.. :)
No, ale wciąż 12/64 osób ciągnie z 4 semestru (letni) jeden przedmiot i aktualnie "we're doomed", bo inżynier w zimowej i nie ma kiedy zdać.. Ale walczymy i kombinujemy.. :)
Fabuła "leży i kwiczy" ;) Szczerze mówiąc, Arxel, jak mogłaby być lepsza przy takim a nie innym "ustawieniu" gry ? Mówię o świadomości wielkiego "sparringu" od samego początku gry. To sprawia że fabułę można traktować jako umowne znaki przystankowe, regulujące poziom postaci i zabawy. Jako tako trzyma się kupy i dobrze jest. ;)
"Na dodatek zacząłem więcej wydawać na jedzenie niż na alkohol.." ;) To błąd, Arxel. Grozi zaburzeniami przemiany materii, przedwczesną otyłością i spadkiem opcji manualnych (palce jak serdelki).
Coś nie widzę ostatniego dodatku do Fallout NV - miał być dzisiaj i nic :(
Znaczy na xboksie już jest i właśnie go ściągam ..nie ma na Steamie
No właśnie jak dla mnie nie bardzo trzyma się kupy. Nie będę podawał przykładów, żeby nie było spoilerów, ale czasami niektóre wypowiedzi są brane z zadka..
To błąd, Arxel. Grozi zaburzeniami przemiany materii, przedwczesną otyłością i spadkiem opcji manualnych (palce jak serdelki).
OK, przekonałeś mnie.. :D
Możliwe Arxel - nie znam jeszcze zakrętasów fabuły (8% gry) W ogóle jest wiele rzeczy "do poprawienia" - w tym zużycie niektórych broni (n.p. noży ;)) po kilku cięciach (rozumiem że tępią się na kościach ;)) już wymagają generalnej naprawy. To bym przebolał ale szybkie "zużycie" takiej rurki od gazu (mimo "ulepszeń") to już przesada. Trzeba założyć że taki element zabawy dyktuje ogromna ilość przedmiotów przeznaczona do wstępnej eksterminacji nieszczęsnych ofiar nieudanych wakacji ;) Rozbudowanie takiego "systemu", jak sądzę, to niełatwy "orzech do zgryzienia" dla autorów gry. Miejmy nadzieję że nie połamali sobie na nim zębów - póki co mało grałem a grał będę dalej z samej ciekawości jak sobie z tym poradzili. ;)
Co do jedzenia i picia, powinieneś także pamiętać że przesada w drugą stronę owocuje drżeniem rąk - wprawdzie ustępuje ono po dziarskim kielichu i manual sięga cyrkowych wyżyn - nie mniej zakąska jak najbardziej potrzebna ;)
I jeszcze spoiler tyczący t.zw. "umiejętności" w DI:
spoiler start
Bardzo mnie rozbawiła "Furia" związana z bronią palną. Otóż męczyłem się okrutnie masakrując zombie ręcznie a tutaj nagle po włączeniu owej "Furii" postać znikąd wyciąga pistolet i celnymi strzałami kładzie zombiaków w okolicy. Skąd pistolet? Skąd amunicja? Tylko z czystej, samej furii bo w ekwipunku (ani w okolicy) takiej broni na razie nie ma. Radocha ? A bo ja wiem. Ciut mnie to zdegustowało.
spoiler stop
A ja stałem się dzisiaj szczęśliwym posiadaczem Deus Ex'a - tak.... tu mogę z czystym sumieniem wrzeszczeć :
Yay ! :D
oraz Dead Island.... I co do tej drugiej pozycji to nie jestem aż taki pewny :( Na razie nie zagram , wciąż na sprzęt czekam , ale coś czuję , że moja nadywyraz rozbujana wyobraźnia troszkę przesadziła i się na Wyspie Banoi zawiodę.... Pewnikiem w dużej mierze tak bardzo namieszał pamiętny lutowy trailer okrzyknięty jednym z najbardziej klimatycznych... A gra z nim związanego zbyt wiele nie ma jak sądzę....
w przyszłym miesiąc Rage wychodzi, w listopadzie Skyrim...
A ja nawet jeszcze drugiego Wiedźmina nie ruszyłem....
<----------
Oh my Goooooooooooooooood ! :O
http://www.youtube.com/watch?v=HyophYBP_w4&feature=player_detailpage#t=13s
Okrutnie się podniecasz, Ishimura ;) ..czy to nie jest aby zaraźliwe ? ;) Bo ja już mam trochę.. eee, "walorów" nabytych oraz takich od kołyski.. Co prawda wymienialiśmy uwagi na temat DI i te moje były "jęczące" ale jak przez te 5 godzin pograłem to mi się znudziło jęczenie. Poza tym ten malowniczy widok flaków w kałużach krwi na złocistych plażach, ta wszechobecna cielesna degrengolada rajskiego zakątka - sprawiała że miałem ochotę przysiąść na jakimś wygodnym leżaczku, strzelić drinka, posłuchać muzyczki i poobserwować przypadki. Ale się nie dało ;( Chlać musiałem na stojąco i na chybcika, rozglądając się na boki a wypoczywałem przy warsztacie ;( Dookoła goniły zombie i gracze obgryzając się, depcząc brutalnie po sobie, charcząc, mlaskając i wrzeszcząc. Krew tryskała, ludzkie przydatki latały i zaraz ktoś i mnie zaczął szarpać, bić, ssać i tłamsić. Na koniec nadleciał jakiś zdegenerowany kulturysta. strzelił mnie z byka i nakryłem się nogami. A to wstyd bo grałem panienką o imieniu Purna. ;(
To rodzajowa scenka powinna przywrócić Ci wiarę, Ishimura, w rozrywki z wyspy Banoi ;)
Nijak się do nich mają cyberpunkowe klimaty z iskrzącymi się cewkami i gadgetami prosto ze sklepu AGD. Najpierw naaa Banoiiiii
On a World International Motivating Gala.....
And the winner is.......
Wait a sec ?!! Who the F#@& is Flyby ?!
Właśnie do mojego legowiska umownie nazywanego domem dotarł nowiutki PC pachnący jeszcze świeżością... Ahh , ale wstrzymałem rękę z podłączeniem go - czekam na resztę kompanii gracza , w której skład wchodzą urządzenia wskazujące , maszyny do pisania , czy projektory graficzne ;)
Chyba dlatego właśnie Banoi będzie pierwsza - trza się troszkę odmóżdżyć po całodniowym wytężaniu tego galaretowatego tworu zwanego moooozggieemm....
Yhhhh Uhhhhh Nyhhhhh Yyyy
Chyba coś mnie ugryzło.....
Kongi - chciałeś chyba mieć więcej czasu na gry , teraz zły Dżin sprawił , iż tego będziesz miał aż nadto ;) - chyba że to tylko coś pomiędzy chorobą właściwą , a małym katarkiem - wtedy ma się po prostu pecha... :(
Ja dzisiaj kongu wychodzę po raz pierwszy na dwór ... Od środy towarzyszyła mi gorączka: środa - poniedziałek temperatura 38,5 - 39,5'C ...
Ja pierwszy raz przeziębiłem się tak wcześnie - zwykle to mnie bierze najwcześniej pod koniec października a najpóźniej to koniec stycznia - nigdy we wrześniu nie byłem przeziębiony.
Choroba nie wybiera ... Jeżeli masz osłabiony organizm to zaatakuje Ciebie i w środku lata.
Oj Panowie jak dobrze być zdrowym ... Jak przypomnę sobie co się działo prawie dwa lata temu to ... Jeszcze raz dziękuję za wsparcie Ddw !
Nosiciel wszelakiego kaszelkowania tu musi być ukryty - może Ishimura ?! ..niby coś go ugryzło, he, he
Upolowałem dzisiaj 3 numery CDA (21, 36 i 51) z '98 i 99' :D W dodatku PSX'a z '98 :) Gdzie? W szkole, nauczyciel od UTK miał dużo numerów CHIP'a do wyrzucenia i trafiłem na te czasopisma :)
P.S.
Dziwne pytania
Smuggler, jak się czyta Twoją xywę?
Scorpion z Włocławka
Zdaję się, że od lewej do prawej. A ponadto dość szybko.
Co, chodzi o wymowę? ... To brzmi ona coś jak
"dźabberłoki" .Przynajmniej tak (mniej więcej) wymówił ją
Mr Jedi, gdy wypił kawę, w której odrobinkę wcześniej
zamoczyłem swe służbowe skarpety - zanim w ogóle
przestał mówić, a zaczął się dusić i ślinić.
Wiem, że Smuggler to dziwak, ale nie myślałem, że aż taki :P
To smuggler "wczesny" ;) Też pamiętam jego "pocztowe" odpowiedzi, pełne takich "perełek". ;) Nie myl specyficznego poczucia humoru ze zdziwaczeniem, kefirek ;)
A co tutaj taki ruch mizerny? :P
http://www.youtube.com/watch?v=W8ECL4bmubo - mimo, że człowiek chory to jak posłucha to aż chce się tańczyć :)
..(pląsa pod Eneja)
Wiadomości z rajskiej wyspy: ..mam postępy oraz osiągnięcia za eksterminację zombiaków ..im wyższy ich poziom tym mocniej mnie gryzą ;( ..na szczęście nie brakuje mi dolców na zmartwychwstania ..Kiedy zostanę zombie ?
..brakuje mi zmutowanych pawianów ;(
..ale są przecież inni gracze ?! ..to by dopiero była szkoła przetrwania
ehhh, zycie...
Nic nie mówię ;) Poza tym "dawno" - jest pojęciem względnym. I tak czas inaczej płynie dla szczęśliwych a inaczej dla znudzonych i przywalonych n.p. kłopotami.
Niemniej okrutnie cieszymy się z wizyty. Wszystkiego dobrego, Cody.
Mi ostatnio czas płynie przerażająco szybko, Flyby, ale nieszczególnie mnie to martwi :) Milo, ze mnie jeszcze pamiętasz *wzruszona*
Jeśli szkoła przetrwania to brakuje jeszcze tego pana = http://pl.wikipedia.org/wiki/Bear_Grylls
Mi też czas bardzo szybko leci - najdłuższe póki co wakacje bardzo szybko mi zleciały ;/
Cody ---> Ciebie też porwali kosmici jak Muldera, że tyle czasu na GOLu nie byłaś ?
To musieli być atrakcyjni kosmici ;)
Hej, Ishimura jakiego nicka używasz w DI. ? Ostatnio przez moment grałem z niejakim Scarcafe, niestety pokojówka zaserwowała mi obiad i kończył zadanie sam ;) Granie w drużynie w wypadku zadań nieznanych nie zawsze jest wygodne. Bywa że quest trzeba kończyć samemu (to też mi się już zdarzyło ;))
(...)Mamy piatek tygodnia koniec i poczatek na tarczy kilka minut po dziewiatej stoje pod drzwiami slysze ze jest ciekawie chlopaki napewno nie siedza przy kawie...
A tak na serio wie kto jak wytlumic dzwiek w klipie? Zrobilem watek ale pusto tam a tutaj widze highlvle to moze i ktos sie obraca w tym :>
Kosmita na pikniku to byłoby coś ;)
Maverick, dźwięki tłumi się kneblem..
Ta DI dla gracza z bronią palną to kpina - można nosić 50 naboi.. Przy całej górze szmelcu co oprócz tego się dźwiga ;( Nabijają się tworząc postać co preferuje broń palną ..Jeszcze trochę i obrażę się na taką grę
..i wciąż nie ma Lonesome Road, ostatniego dodatku do Fallouta NV na peceta ..będę musiał męczyć xboksa ;(
No i po Dead Island.. W zasadzie tylko jedna rzecz mi się podobała w całej grze.. Muzyka..
Flyby, co do strzelania - postrzelać będziesz mógł więcej w drugiej połowie trzeciego aktu i w czwartym. Co prawda niewiele, ale jeśli ktoś wybrał postać specjalizującą się w broni palnej to.. w zasadzie nie ma sensu inwestować aż tak wiele punktów w to drzewko..
Ale co racja to racja - tyle badziewia przy sobie miałem, a w zasadzie przelazłem wszystko na niemodyfikowalnej broni posiadając ~45 projektów.. A to wszystko tyle co nic nie warte, a miejsca w ekwipunku nie zajmuje w ogóle..
I chyba znowu miałem pecha bo grając murzynem (broń obuchowa) trafiałem w 98% na maczety, sztylety, katany.. :|
Wystarczyło by mi do szczęścia (jestem dopiero w miasteczku, chyba II akt) trochę więcej miejsca na amunicję .. O "Umiejętnościach" nie chcę się brzydko wyrażać, w zasadzie wystarczyłaby "Furia" (bez drzewka) ;) Reszta perków jest rozbudowane sztucznie i "bez głowy". Ci co grali w "Fallouty" bez trudu wyłapują ich beznadzieję ;) Bawi mnie też fakt kiedy dla "utrudnienia" zombiaki "teleportują się" za mną albo też "mnożą się" nagle. Grę niestety należałoby inaczej "ustawić" i "zrównoważyć" a to kupa roboty, nawet moderzy nie dadzą rady :) Z tym że grać i tak można bo sceneria zrobiona starannie i każdy może sobie polatać, pojeździć i nareszcie utaplać się po uszy we krwi ;) Oczywiście lepiej by to wyglądało gdyby było TPP. Widok własnej postaci efektownie obgryzanej z tyłu i z przodu mógłby śnić się po nocach ;)
Łyczek, mam wciąż nieustalony stosunek do kosmitów ;) To pewnie dlatego że grałem namiętnie w serię UFO.
Nie zmieniaj tematu drogi Flyby, tylko napisz dlaczego TYM razem nie możesz pojawić się na pikniku :>
Może i bym się pojawił na pikniku tyle tylko, że będę czuć się tam jak parias ... nikogo z was nie znam zbyt dobrze ...
Alkoholu nie pijam od 6 miesięcy ... fajki są na cenzurze społecznej ... same kłopoty
Widzisz Łyczku jak skromnie ujął Felcart swoje wahania co do pikniku ? ;) A przecież przyczyn na "nie", może być więcej :) Dzisiaj mam imprezę i też od wczoraj się gnębię rozmaitymi "drobiazgami" :) A wypada iść. ..Ech
Te DI ;) ..zgodziłem się aby dołączyła do mnie wczoraj jakaś grupa graczy (w Moresby ciężko walczyć) ..Było jeszcze ciężej (gra śrubuje wytrzymałość zombiaków) a com się nasłuchał "fakowania" tom się nasłuchał ;( Szczerze mówiąc to mnie zniechęciło do "zespołowej" gry
W ogóle to ciekawe ..czasami jakiś gracz usiłuje do mnie pisać ..a ta grupa używała "komunikatorów głosowych" ..Nie chciało mi sie sprawdzać jakie opcje są możliwe w porozumiewaniu się w grze - gra jest o tyle prosta że gadać nie trzeba ;)
Cóż, kooperacja z losowymi graczami raczej uniemożliwia za bardzo wykonywanie zadań.. chociaż i nawet ze znajomymi różnie bywa, co pokazała redakcja w swoim wspólnym graniu.. ;)
Zawsze możesz skorzystać z kanałów, Flyby.. ;) w chwilę można znaleźć się po drugiej stronie miasta eliminując jedynie jakieś 6 zombiaków.. ;) Zawsze można też biec po prostu ;p
A tego (biegania) już się nauczyłem, Arxel ;) Nauczyło mnie tego zadanie z mechanikiem od kanałów ;)
Przedtem każdemu chciałem wdeptać główkę w piasek - teraz się nie da ;( Najczęściej używam nóg bo się paskudztwem brzydzę ;(
Poza tym są jakieś błędy w interfejsie - nieopatrzna zamiana broni (w interfejsie) skutkuje rzucaniem bomb ni z gruszki, ni z pietruszki - bez komendy klawiszowej (myszowej ;)). To samo dzieje się z chlaniem alkoholu. Ni stąd, ni zowąd - postać zaczyna chlać. Takich głupawek pełno jest. To by wskazywało że autorzy nie dorobili sterowania w opcjach: "mysz i klawiatura" a "pad" i daje to takie niespodzianki ;(
SW:ToR na Boże Narodzenie (mniej więcej, bo 22-go), ale wkurza że abo będzie około 60zł na miech :|
Ja tam na Diablo czekam ;) ..Stitch, Ty mi powiedz co się dzieje z bliźniakiem Shiftym? Czy to z nim przez chwilę grałem w DI czy też po prostu to było jego konto na Steamie ?
Ja czekam na lato :P Dopiero wczoraj odeszło a ja już za nim tęsknie. (chociaż nie, chyba jednak przed wczoraj. Dni mi się pomyliły :P)
A jeśli chodzi o branżę gier komputerowych/konsolowych to jakoś nic nie przychodzi mi do głowy. Wypadłem z obiegu i nie wiem kiedy i czy w ogóle do niego wrócę. Obecnie gram w to co znajdę przy czasopismach typu PLAY czy CDA (właśnie kończę przygodę z King Kongiem - swoją droga bardzo fajna i klimatyczna gra choć nie pozbawiona technicznych baboli). I postanowiłem sobie odświeżyć NFS Most Wanted - obecnie to w ogóle straciłem numerologię i nazewnictwo nowych NFSów a ostatni świeży w jaki grałem to Hot Pursuit, który dla mnie był strasznie słaby i mocno przereklamowany.
O marce zwanej Call of Duty też już powoli zapominam. W ostatniego CODa w jakiego grałem było MW2, którego zresztą nie ukończyłem bo mi się znudził. Z tego co słyszałem w MW3 w trybie multi, który praktycznie nie zmienił się od CODa 4 opłacać dodatkowo abonament - ehh Ci gracze to chyba mają jakieś mega-super-ultra klapki na oczach.
A jednak sobie przypomniałem - jest jedna gra na którą obecnie czekam a zowie się Prototype 2.
Lata mu szkoda ..a komu nie szkoda ? Znowu będę musiał grzać nogi na pokojówce ;(
Chyba, że do tego czasu zamieni się w zombiaka.. Wtedy będzie raczej chłodna.. ;)
http://www.youtube.com/watch?v=78bj6ebUVqA
Wpierw pokojówka, później Pikuś.. Lepiej uważaj.. ;)
Swoją drogą - brakowało mi zombistycznych zwierząt.. Może nie tyle w ośrodku, co w dżungli.. Gdzie zdziczałe małpy..?
Trzeci Transformers ssie po całości.. Gdzie jest Megan ja się pytam..
Arxel, o potrzebie zmutowanych czy zarażonych małp pisałem wyżej - stary Wells ("Wyspa doktora Moreau") byłby zresztą zachwycony jak jego pomysł obrósł z czasem w rozmaite odmiany, pełne cywilizacyjnych "strachów" na topie ;)
Oczywiście że w dzisiejszych czasach nie tylko pokojówce ufać nie można (począwszy od jej płci) ale także własnemu kundlowi. Mam to na względzie i widoku, jak siekierę na ścianie. ;)
Jejku, Harrvan, jeszcze troszkę a ta muzyczka będzie miała szansę na zastąpienie trąb jerychońskich (o skuteczność dźwiękową mi chodzi ;))
I jeszcze, bo mi się wczorajsza impreza przypomniała - robią je teraz po rozmaitych lokalach a trafiło na lokal dla nie palących. Co i rusz ktoś z uczestników znikał i dołączał do wianuszka dymiących na chodniku przed lokalem. Zbyt cenię swoją niezależność palenia aby brać udział w takich manewrach. Zapaliłem dopiero wtedy kiedy wracałem do domu, omijając dużym łukiem pary z dziećmi.
http://www.youtube.com/watch?v=n7rxUk-pUVI&feature=related
Piosenka wyborcza
Flyby ... palarnie też odpadają ?
Nie ten watek, przepraszam
Harry ---> Piosenka wyborcza, dodatkowo w Twoim gatunku muzycznym jest tutaj: http://www.youtube.com/watch?feature=player_embedded&v=AKPmkRU-Bzs
Żaden z członków SLD nie przekona mnie abym na nich głosował, choćby rzekł że wielbi Lucyfera i popija krew dziewicy do każdego posiłku
Mógłbym długo mówić dlaczego akurat tak, mógłbym wspominać o korzeniach komunistycznych i innych takich ale
Są tacy antykościelni, że w ramach komisji majątkowej za czasów SLD rozdano najwięcej majątków kościołowi
Gdzie sie podziały te czasy... kiedy budzisz się rano zakatarzony, kaszlesz i jesteś happy bo nie pójdziesz do szkoły...
Teraz jestem zakatarzony, chyrlam, czuje się jakby mnie stado murzynów... znaczy ciężarówka potrąciła... i wcale nie jestem z tego powodu szcześliwy...
http://www.joemonster.org/art/17296/Zachorowalem_kiedys_i_dzis
Palarnie w klubach i owszem, Darat - tam gdzie były od niepamiętnych czasów ;) Lecz takich klubów już prawie nie ma. ;) To miejsca pracy powinny mieć palarnie i bufety aby ludzie wzajem sobie nie psuli nastroju dymem lub siorbaniem herbatki czy kawy z dodatkiem mlaskania. ;)
I w ten sposób irenicus, docenisz (jak zwykle za późno) przywileje wieku. Zjawisko będzie się powtarzać tyle że intensywność doznań będzie mniejsza ;)
Słusznie prawisz Flyby ... całe szczęście, że na moim wydziale jest palarnia aczkolwiek w weekendy jest tam taka siekiera, że wychodząc na korytarz czujesz się tak jakbyś wyszedł z basenu
Przywileje srywileje... niech mi ktoś udrożni nos!!!
Irenicus
Może inhalacja pomogłaby ? Mi rzadko kiedy coś takiego pomaga, aczkolwiek przynosi dość sporą ulgę.
Mnie pomaga kichanie, irenicus - proponuję szczyptę tabaki. ;) Co prawda trzeba potem trzymać głowę żeby nie odleciała za nosem który kicha - ale jaka ulga (i zakichany monitor) ;)
Tttak, Darat - powiem szczerze, takich palarni także bym nie zdzierżył - wolałbym nie palić (wytrzymuję od 8 do 12 godzin) lub po prostu wyjść sobie na papierosowy spacer, niezależnie od następstw ;)
[272]
a jakas mocna mietowa tabaczka nie pomoze?
Na TVP leciał "Audycje Komitetów Wyborczych" ... Dobra beka jest z tych wszystkich polityków - cudotwórców :D A najlepszy był Korwin, który dał przykład "obiecują 100 zł, to zabiorą Ci 140 zł" :D
Teoretycznie JKM miał rację, Łyczek ;) Żeby coś dać, trzeba najpierw zabrać a owe 40 zł to koszta owej manipulacji. ;) Niestety jego teorie słabo przekładają się na praktykę.
Irenicus a może podłubać? :D A tak na serio to ja zawsze stosowałem krople do nosa - tańsze, droższe ale działały (choć w sumie nie za długo - no po takich jednych co kosztowały coś ok. 80zł nos był odetkany przez 24 godziny - to była ulga. Ale zapomniałem już jak się nazywały:)) Kiedyś też jak nie miałem tabaki w domu to pieprz wciągałem - pomóc to nie wiem czy pomogło ale na pewno ulżyło ;)
Dobra beka jest z tych wszystkich polityków - cudotwórców
A no Criss Angel przy nich wymięka. Ogólnie rzecz biorąc to im dłużej oglądam spoty, czytam ich obietnice to stwierdzam dwie rzeczy:
1) Nie pójdę na wybory bo dla tych kretynów szkoda buty zużywać i wychodzić z domu tracąc przy tym czas.
2) Że zamiast Tupolewa nie leciał A380...
kong123, coś mi się wydaje że "opłotki" Ci szkodzą w rozważaniach politycznych. ;) Być może zaoszczędzisz na butach - tyle że potem, w ciągu przyczynowo-skutkowym, możesz zostać bez butów.
Jeżeli nie wyjdziesz do polityki, polityka przyjdzie do Ciebie. W okresie wyborczym polityka ma mordę przymilną - korzystaj. I nie dziw się jeżeli potem będzie miała mordę n.p. komornika. ;)
Hmm, a co by było jakby tak zatkany nos irenicusa, porażony niedrożnością, przeistoczyłby się w trąbę słonia?
Co tam filozofowie
a jakas mocna mietowa tabaczka nie pomoze?
A od tego to się czasem nos nie podrażnia ? ;)
Nie żebym przedawkował.....
Wszyscy o grach , a ja poza weekendami to mam czasu tyle , co nic. O ! Nawet na Ddw mi czasu braknie , uuu a to już źle... , bardzo źle.... A co sie tych tam Braiaaanów tyczy ( cholera , Techland nie mógł wymyślić innych imion ? ) , to skonstruowałem kij z gwoździami. Normalnie domowe przedszkole , zakładka - prace ręczne. W dodatku mam pistolet - o ! Ale co mi po spluwie , mogę nią sobie palmę podetrzeć , bo amunicji jak na lekarstwo. Zacząłem też się w cyberpunk bawić i na razie nasuwają mi się trzy słowa -
I likeeee it :3
A polityka to w ogóle jest fe i passe.... Wszystkim tym "zacietrzewionym osłom" powinniśmy zapodać parę odcinków MLP.... , tak profilaktycznie.... :)
A pisząc to przyczepi się do mnie i tak jakiś PiSowiec , cz antyPiSowiec , który dopatrzy się tu wszystkiego poza prawdziwą treścią zdania...
I tak to się nakręca , i pędzi , i pędzi , i dmucha , i chucha , i parą wciąż bucha....
A Brzechwa to czasem o kampanii wyborczej nie pisał ?
Oj ty ty !
Ja dzisiaj opłakuje "-1 w rankingu" :( Wpisałem się do wątku rvc, gdzie wzywał ksipsa i nazwał go botem bo odezwał się po 7 minutach. Ja podałem legendarny wątek z "wysiu jako bot" i o 6 rano dostałem wiadomość "złamanie regulaminu" :(
Ja kiedyś dostałem po rankingu bo wspomniałem o pewnej wtyczce do FF (tak tej na A :P) co blokuje reklamy ;)
No a tobie Łyczek zostało jeszcze 79 oczek - czyli strata prawie niezauważalna ;D
O moim "kiedyś" lepiej nie wspominać :) Rejestracja 4 stycznia 2004 roku: 7 lat x 12 punktów + 8 punktów = 92 punkty ... Nie wypowiadałem się przez jakieś 3-4 miesiące więc -3 / -4 w rankingu. Ostatecznie powinienem mieć 88 / 89 punktów :) Jak widać 9-10 razy kusiło mnie żeby łamać regulamin, a głównie przez dopisywanie się do wątków łamiących regulamin. Ale wiadomo jak to jest z moderatorami i ich interpretacją regulaminu.
[Edit] Pan od języka polskiego by mnie zamordował ... Słowo "regulamin" powtarzało się praktycznie w każdym zdaniu :(
kongi - a oni to Polacy są ? A ja myślałem , że obcokrajowce.... Tak to jest jak się słucha tylko jednego utworu na cały band....
Łyczek - nie smuć się... W końcu to nie ranking wyznacza standardy.... :)
Tymczasem ja się delektuję nowym sprzętem kompjuterowym.... Ano - dla nerda - 7 niebo , a może i więcej...
Ishi - właściwie to polsko-ukraiński zespół. Choć osobiście śmiem twierdzić, że bardziej polski niż ukraiński. Warto się zainteresować bardziej tym zespołem bo ma fajne utwory a w radiu grają tylko jeden (który prawdę mówiąc znudził mi się już do tego stopnia, że mi się nie podoba :P)
No to ja Łyczek powinienem mieć dokładnie 51 oczek rankingu - jakieś 5 miesięcy nie pisałem czyli zostaje do popisu 46 oczek z czego 1 straciłem za wyżej wymienioną sytuację a drugi za wątek o pewnej części ciała który można by kupić w sklepie z gadgetami dla dorosłych (oczywiście wątek nie był mój - wpisałem tam tylko swoje sugestie i spostrzeżenia :P). Więcej złych uczynków nie pamiętam - albo po prostu mi się upiekło :D
Musiałem zasiąść do xboksa bo mnie Lonesome Road nęci - aby jednak go zakosztować muszę najpierw Dead Money przejść (dla porządku) I dziwna sprawa, na xboksie w ten dodatek gra się łatwiej (postać reaguje szybciej - co pewnie w znacznej mierze zasługą pada jest).
DI natomiast Ishimura z każdym poziomem mnie coraz bardziej zniechęca. Mam już połowę gry za sobą czyli 25 poziom a byle zombie zżerają mnie szybciej i efektywnej. To odwrotność przyjętego w grach levelowania. Jak dołożyć do tego szybkość z jaką materializują całe ich zestawy na moich tyłach i po bokach, to robi się sieczka w której nie mogę mieć szans. Czasami odnoszę wrażenie że autorzy w ten sposób chcieli zrównoważyć wydawanie dolców których wszędzie pełno. Masz parę tysięcy? To bądź pewny że zaraz zza rogu wypadnie "samobójca" by skonać razem z Tobą i Twoją forsą. I tutaj pewnie pad od xboksa poprawił by sytuację - niestety przełącznik do kompa zbyt wiele kosztuje.
Że nie mam dzisiaj jakoś humor wrzucam pozytywny kawałek :)
http://www.youtube.com/watch?v=c9KHo9z86rA
Może siebie zadowoliłeś, Łyczek - mnie zepsułeś oryginał:
http://www.youtube.com/watch?v=SzJY96m3lkg&feature=related
Flyby ---> Oczywiście Louisa Armstronga znam ;) Ale wolę i tak Łagodnego Olbrzyma.
Nie wszyscy śledzą wątek Lotto ale taka ciekawostka :) Puściłem 6 liczb (daty urodzin bliskich) i matisf miał identyczne liczby puszczone na chybił trafił :D Byłoby dwóch milionerów z Ddw :D Niestety dwóch szczęśliwców gdzieś jest indziej.
Wszyscy w familii się cieszą na myśl wygranej...
Co by było gdyby.....
Ale i tak nie będzie , przez to ja się w to nie bawię i z góry obstawiam porażkę.... Po prostu jestem realistą i takowe zabawy mnie nie interesują , bo szanse mamy jak jeden to iluś tam.... A wszyscy właśnie myślą , że się akurat , a nóż się w tej wybranej liczbie zmieszczą. ;) Próbować można , ale po cholerę mi dodatkowy zawód ;)
Mój ojciec, niemal od początku istnienia toto-lotka - grywał tydzień w tydzień ..czasem wygrywał śmieszne sumy.. Gdyby zliczyć te pieniądze które wydał na kupony ..Nie chcę się złościć więc nie będę kontynuował ;)
Ishimura ---> Jak chodzi o nóż to się nigdy nie zmieszczą :P ale jak o nuż to być może kiedyś tak :)
[Edit] A u mnie jest ciekawostka taka, że mój ojciec trafił 10 lat temu "piątkę" trzy razy z rzędu ! Wystarczyło tylko raz i pewnie nie wiedziałbym co to jest GOL bo żyłbym w innym kraju :)
Łyczek - pff.... źle to interpretujesz - chodziło mi o to , że w przeciwnym wypadku siekają kupony w drobny mak - nożami właśnie.... :P
Ehh to się nazywa mieć pecha - dlatego właśnie teleturniejów unikam jak ognia...
Flyby - to tak samo jak z papierosami.... Ojciec mego kumpla wypalał 20 papierosów dziennie przez 30 lat , a sama paczka pomijając dewaluacje oscylowała w granicach 20 złociszy... Tylko pomyśl jak zabójcze sumy tu się mieszczą... O dziwo owy ojciec nadal objawów żadnych raków płucnych nie ma :)
Coś takiego? 20 zł dziennie przepalał? Lokomotywa ;( Gdybym tak palił to bym nie nie tylko raka miał ale jeszcze głodem przymierał. Resztki po mnie zżarła by pokojówka z Pikusiem.
Paczuszkę to ja spalam w 3 dni, ewentualnie w 2 dni rzadziej, więc 20 fajek dziennie wydaje się dla mnie kosmiczną wartością
Mam kolegę co pali około półtorej paczki dziennie (czyli 30 papierosów) ... Tak sobie olbliczyłem, że przepala 15 zł dziennie co daje 5475 zł rocznie :| Za taką cenę mamy wypasione wakacje all inclusive na dwa tygodnie ...
I na tyle mnie nie stać Łyczek ;) Mojego zdrowia też na to nie stać ;(
Lecz w narodzie zawsze pokutowała chęć życia ponad stan. Wiedzą coś o tym banki ..i lekarze ;)
Nikt nie rozumie sensu picia, nawet pijący ;)
..czekając na Lonesome Road, dodatek do Fallouta NV:
http://www.youtube.com/watch?v=fjGPyawflUY
A ja nie widzę sensu tej część Ddw ... Zatem niech jakaś "dobra dusza" (wzięte w cudzysłów, żeby Harry się nie obraził na mnie za to stwierdzenie) założy nowy wątek ?