Dragon Commander | PC
Fajnie ale szczerze wolal bym godnego nastepne divine divinity, gdyz dwa kolejne tytuly byly marne.
Czy ja wiem. Divinity II było fajne. Co prawda z połową powodzenia zaczerpnęli wieżę z overlorda ale i tak gra miała bardzo dużo fajnych motywów. Czytanie w myślach, książki, fajne postacie, szeroki wybór uzbrojenia, fabuła, niektóre wątki humorystyczne "i'm invicible! I'm the walrus!", mnóstwo sekretów których można co prawda dociec bez pomocy jednak trzymają gracza dłuższą chwilę przy grze. Dragon Commander zapowiada się fajnie i pewnie zaraz po wydaniu dowiemy się że larian szykuje dodatek / kolejną grę. Bawią się na silniku gamebyro, z tego może wyjść genialna gierka.
To powinna być superancka gierka :)
divinity 2 bylo bardzo dobre nie wiem czemu sa placze ze jest lipne ;p
badzo ciekawa fabule w dwojce byla i dosc duzo bajerow
co do gry pozyjemy zobaczymy nie warto wrzucac rybe do wody bo moze zdechnac; p
poprzednie części Divinity bardzo mi sie podobały i ta zapowiada się miodnie... a takich oryginalnych gier jest mało...
Zapowiada się interesująco, choć nie wiem jak zaimplementują RTS'a na konsole, tak żeby się w to wygodnie grało.
gra jest wspaniała lecz nie mam pojęcia czy mi wejdzie bo mam słabego laptopa ,czekam na wymagania
Przyznam nie gram na orginalach :) Ale wiem że to bedzie dobra gra ładna :) Coś w stylu innowacji w sensie nowości jedyne w swoim rodzaju jak dragon age i oby wiecej takich gierek :)
ILE 30 GB NA DYSKU??????????????
@up - Nie podniecaj się tak dziecko, piszemy bez capsa. Właśnie Cię informuję, że na tej stronie wymagania gry są wyssane z zadu. Kolega jeszcze wyżej prosi się o bana. Gdyby ktoś zadawał sobie te samo pytanie co AaronBlake, to informuję że prawdopodobnie nie będzie tej gry na konsolach.
Ostatnio wyczekiwane produkcje mnie zawiodły (Realms of Arcania i Legends of Down) głównie za sprawą ogromnej ilości błędów. Mam nadzieję że Dragon będzie przyzwoicie grywalny.
grałem mam z goga edycje powiem tak jak będziecie grać to nie grajcie na easy i normal bo grę zrobicie 7 godzin jest bardzo łatwa grę przeszedłem spamem armor, imp fighter. co do reszty to fajne akcje są księżniczkami. A jednej można nawet wybrać postać pod jaką ma się odrodzić. Smok też jest potężny jak ma się skill nuka. A karty najemników strasznie ratują dupę.
Chciałem dołączyć się jeszcze do dyskusji powyżej - tak, za nie granie i przyznawanie się do nie grania na oryginałach powinno się dostawać bana. Tak jak za bycie złodziejem powinno się ponosić karę. Kropka.
Jeśli chodzi o piractwo jesteśmy jednym z najbardziej złodziejskich krajów świata.
Winą to obarczajcie Państwo. Bo to one zabiera nam połowę wypłaty i zostawia ochłapy za które trzeba wyżyć. Wiec sie nie dziwcie ze jest piractwo. Piractwo i złodziejstwo będzie do póty dopóki ludzie nie zaczną normalnie zarabiać. Mnie osobiście stać, ale wole pobrać z torręta i te 150 wydać na jakiś ciuch. Jak by mnie było stać na oba to bym kupował. Więc nie mądrujcie sie tak. Bo nie jest to nasza wina, że tak robimy.
@Butryk89 full eng
@Dogmaticus - Może administratorzy GOL'a powinni wprowadzić narzędzie weryfikujące licencje oprogramowania na komputerze użytkownika gdy ten chce skorzystać z encyklopedii (bo w końcu pomaga ZŁODZIEJOWI wybrać cel) by nawet bez przyznawania się dostał bana? Jak przyznam się na forum internetowym, że piłem wczoraj piwo w miejscu publicznym, powinienem dostać bana na tymże forum i oczekiwać policji która zapuka do mnie z przygotowanym mandatem? Nie ma to jak być karanym za szczerość. Polecam przeczytać historię jak nikczemni piraci udostępnili Hotline Miami na pirackiej zatoce. Btw. Osobom które nie mają pieniędzy na gry - polecam Humble Bundle i tym podobne. Nawet za dolara można dostać 5 świetnych gier, lub nie być skąpiradłem i płacąc więcej niż 5 dolców dostać dodatkową (w tym miesiącu - Battlefield 3) przeznaczając całą kwotę na walkę z rakiem dla osób które nie mają na to środków.
Pozdrawiam
Polecam zajebista gra tylko moglabybyc juz po polsku ale to pomijajac cudna :D
Fajna gra. Połączenie gatunków im się udało a dla tych co preferują tylko jeden gatunek na raz gra umożliwia niemal całkowite pominięcie danego wątku.
Jedyną rzeczą do której mogę się przyczepić to to , że decyzje polityczne mają za mały wpływ na fabułę (głownie zakończenie) i relacje między doradcami (chociaż nie całkowicie).
@up zgodze sie z toba :) Nadal nie rozumiem oceny moze przez ze ze spolszczeniem nadal liczyc lipa :P Ale za to ma tez zalete internet lecz u mnie to lan i grac z innymi :D
@ misteriolalista
Po co Ci ta gra w polskiej wersji, skoro nie znasz tego języka i nie potrafisz się nim posługiwać?
@ Troll :)
@up jeśli nie przeszkadza ci angielski to warto według mnie ale to juz twój gust itp sie liczy czy warto czy nie ale według mnie tak :) Bo juz przeszedłem tą gre .
@up taka mała uwaga z mojej strony. Gra jest dostępna w sklepach z w polskiej wersji językowej (napisy). Wiem, bo ją dzisiaj w Saturnie kupowałem.
Gra rewelacyjna 100% lepsza od tych nowych badziewnych strategi na dodatek jest jedyną w swoim rodzaju bo podobnej nie widziałem .
Gra ode mnie dostaje 10/10 bo tak jest bardzo dobra .
Przebrnąłem tylko przez pierwszy rozdział i dałem sobie dosyć. Strasznie oporny interfejs i nudne bitwy zniechęciły mnie do dalszej gry.
Chyba mam coś nie tak z dyskiem twardym bo u mnie potrzebne miejsce to 12,5GB, nie 30 xD
Dawno już nic z takim hukiem nie wyleciało z mojego twardego dysku jak Dragon Commander. Na początku byłem zainteresowany tym miksem strategii i RPG, od razu przypomniały mi się stare dobre czasy, kiedy to developerzy nie bali się eksperymentować z gatunkami i nie jechali w kółko na tych samych oklepanych schematach. Szkoda tylko, że gra jest wyjątkowo marną strategią i jeszcze marniejszym RPG. Na każdym kroku atakują irytujące uproszczenia, gra sprawią wręcz wrażenia, że robiona była nawet nie pod konsole, ale tablety. Fabuła jest cienka jak dupa węża, a cała stylistyka tak infantylna, że aż dopadały mnie dziwne skojarzenia z Harrym Potterem(choćby wygląd Impów). W dodatku developerzy postanowili nas moralnie wyedukować poprzez zmuszanie do podejmowania decyzji w tak typowych dla światów fantasy sprawach jak równouprawnienie kobiet i mężczyzn, małżeństwa homoseksualne czy ochrona zagrożonych gatunków. W warstwie strategicznej jest niestety tylko trochę lepiej. Jest ona podzielona na fazę planowania przypominającą uproszczoną wersję mapy strategicznej z gier serii Total War oraz fazę bitwy, w której jest tyle taktyki co kot napłakał. Jest to coś w rodzaju RTS-a, tyle, że rozgrywka w tej fazie jest tak szybka(i oczywiście uproszczona), że nie ma tu mowy o jakimkolwiek planowaniu. Liczy się tylko jak najszybsze rzucanie do boju nowych jednostek i zajmowanie kolejnych budynków. Generalnie zero myślenia, w bitwach potrzebne są tylko i wyłącznie szybkie palce.
Kampanię zacząłem z marszu i padłem w niecałe 10 rund. Lekko zniechęcony zacząłem od nowa, tym razem trochę bardziej myśląc i muszę przyznać, że grało mi się naprawdę przyjemnie. A zazwyczaj omijam strategię turowe, więc tym bardziej grze należy się poklask. Walki są proste, ale wymagają szybkości działania i pomyślunku, fabuła jest pretekstem do dalszej gry, ale nie odrzuca. Jednak najbardziej co mi się w grze podobało, to czynności na naszym okręcie flagowym - decydowaniu o imperium, różne ustawy i wybory z nimi związane wpływające na popularność u innych ras, lekki rozwój nasz i technologii, ciekawi generałowie. To wszystko złożyło się na strategię przyjemną, choć krótką bo ukończoną po zaledwie 8 godzinach grania. Ale i tak przyznaję tej grze 8, za to że dawno nie grałem w tak fajną strategię (poza Starcraftem II oczywiście).
Tej grze bardzo niewiele brakowało do bycia bardzo dobrą. Ma wiele dobrych pomysłów, ale żadnego z nich nie rozbudowuje wystarczająco:
Zarządzanie statkiem, reformy, technologie - bez żadnego wpływu na rozgrywkę. Tak naprawdę ciężko się wczuć. Gdyby wpływało to na otrzymywanie nowych jednostek, bohaterów, zmianę nastawienia podbitej ludności. A tak... wystarczy wszystkie reformy negować i tyle. Za mało interakcji między postaciami.
Bitwy - polegają w dużej mierze na jak najszybszym tworzeniu jednostek i zalaniu przeciwnika. Mało taktyki w nich. Poza tym niektóre starcia mogą skończyć się nierozstrzygnięte np. flota vs samoloty, co prowadzi do tego, że gracz musi się poddać i sprawić, że "magicznie" cała armia przeciwnika przetrwała bitwę.
Strategia - skończone zasoby gracza vs nieskończone AI. To musi się skończyć żmudną klikaniną. Prowadzi to do horrendalnej liczby bitew, które lepiej kończyć automatycznie. No i są tylko 3 mapy, które jednak wymagają zaangażowania tylko na starcie. Później to czyszczenie jej z przegrywającego przeciwnika.
Gdyby któraś z tych mechanik została wykonana lepiej, to pewnie brak rozbudowania innych warstw nie wpłynąłby tak mocno na odbiór.
Mimo wszystko gra może się spodobać. No i ma fenomenalny soundtrack.