Wiktor Hugo, wielki poeta francuski miał za młodu zwyczaj golić się codziennie. Golarz jego był niezmiernie gadatliwy. W roku 1839 rozpowszechniła się wieść, że zbliża się koniec świata. Fryzjer udzielił podczas golenia poecie tej okropnej wiadomości.
- Och mój Boże - mówił - ludzie utrzymują, że świat cały zginie : 2 stycznia mają wyginąć zwerzęta, a 4 ludzie.
Przerażasz mnie pan - odrzekł Wiktor Hugo - a któż mnie ogoli 3 stycznia.
........................................................................
dobre!
----------------------------------------------------------------------------------->>>
^ Mirencjum - Ty tak serio? teoretycznie jest jakiś ukryty sens, ale niezbyt zabawny :P.
Jest to żart znaleziony w czasopismie z 1928r
Fajne dowcipy wtedy mieli. Chociaż dziś też nie są zabawne te w gazetach szczególnie. Najlepsze żarty mamy w GOLowym wątku:
https://www.gry-online.pl/S043.asp?ID=7275348&N=1
Żeby dzisiaj żart był smieszny golarz musiałby być członkiem jakiejś nielubianej mniejszości.
No tak, gdyby żart brzmiał:
spoiler start
Janek Kowalski codziennie korzystał z usług czarnoskórego pucybuta. Murzyn ten był bardzo wygadany. W roku 2012 rozpowszechniła się wieść, że zbliża się koniec świata. Pucybut udzielił podczas mycia Jankowi tej okropnej wiadomości.
- YO! - mówił - białasy twierdzą , że cały świat zginie: 2 stycznia mają wyginąć zwierzęta, a 4 ludzie
- To straszne czarnuchu - odrzekł Janek - kto w takim razie umyje mi buty 3 stycznia?!
spoiler stop
To zapewne więcej byłoby tu pozytywnych opinii
[10]
Ja tam wolę Karola " Czisburgera " Strasburgera i Jego śmieszne żarty o Bacy albo jak w familiadzie gada, a wręcz " zgaduje " co się kryje pod pustym miejscem i te słowa " a teraz sobie tak właśnie pomyślałem, że pod 5, może być [ gołębica ], tak, a jednak "
nie no sam strasburger by tego nie wymyslił