źródło...
Dobra, już mam. Już myślałem, że to prowokacja-> http://wiadomosci.onet.pl/swiat/slynna-piosenkarka-amy-winehouse-nie-zyje,1,4801513,wiadomosc.html
[3]promilus1
ja bym obstawiał narkotyki.
Nic w tym dziwnego. Sama na to zapracowała, chodziła na odwyki, ale widocznie to nic nie dało.
http://www.whenwillamywinehousedie.com/ no i po konkursie
i jeszcze jeden link http://pl.wikipedia.org/wiki/Klub_27
Ostatnio odwołali jej koncert w Polsce tak ? Mimo wszytko szkoda bo miała kilka fajnych utworów.
promilus1 [3] - Zapiła się na śmierć?
<--- = nick + słowa
Dziewucha strasznie wyglądała jak na te 27 lat. Dałbym jej z 40-parę :| Cóż... Świeć Panie nad jej duszą.
jak mi to dziewczyna na gg powiedziala i looknalem na onet pierwsza mysl: przedawkowała...
Obowiązkowo: [']
jeden z najlepszych głosów
może jej chrześnica ją godnie zastąpi , w końcu uczyła się od mistrzyni
tu razem śpiewają http://www.youtube.com/watch?v=7bJ_zser_C8 Amy w chórku :)
Całe szczęście, że już do mnie nie przyjedzie.
Ostro zmierzała w tym kierunku, ale liczyłem, że jakoś sobie poradzi. Na co dzień nie interesuje mnie taka muzyka, ale nawet największy laik byłby w stanie docenić jej świetną barwę głosu. Wielka strata!
Mogla umrzec przedawkowywujac i zapijajac sie...
ale mozliwe jest tez ze polknela "tabletki" popijajac alkoholem.
Nie znam...
Na onecie nieźle dołożyli do pieca: "Artystka urodziła się 14 września 1983 roku w Londynie, w rodzinie żydowskiej o tradycjach jazzowych (jej ojciec jest taksówkarzem, matka farmaceutką)."
Brzmi co najmniej tak jakby tradycje jazzowe były związane z farmacją albo radio taxi. Kto tam pracuje?
Teraz będzie wielbiona, kultowa, super i najlepsza, może nawet zrobi podobną karierę pośmiertną jak Pac, Cobain, czy tamten pedofil.
Club27
[24] To Kurt Cobain nie żyje?!
[24] czyli ty kariery nie zrobisz.
Rest In Peace. Szkoda baby pięknie śpiewała.
Jakos do mnie dopiero teraz doszlo co sie stalo...
Byla mloda, piekna, utalentowana, miala piekny glos.
Dla tych co niekojarza mam linka--->
http://www.youtube.com/watch?v=8UW2S2_m4a8
świetny głos. Szkoda, że wolała chlać i się szprycować niż śpiewać na poważnie...
Szkoda, wielka szkoda.... Imprezowiczka równa, ale w mimo wszystko tej barwy będzie brakować.... :(
Nie znam jej tworczosci, ale musiala byc dobra, skoro wiecej tutaj swieczek i smutnych emotek niz w Piokosowym watku o Somalii. Jest tylko drobna roznica polegajaca na tym ze ona sama sobie to zafundowala.
ady Gaga to tez nie top model a spiewa ladnie!
raczej jakby się krztusiła spermą
nie mam pojecia kto to jest (poza tym ze imie i nazwisko slyszane), po ogladnieciu w calosci tego http://www.youtube.com/watch?v=ttJg8901qAU nie chce wiedziec.
Balsamista ==> Połykasz? Daj numer telefonu.
Gaga do klasa sama w sobie. Niestety za paręnaście lat dzieciaki ją docenią. Ale tak zawsze jest.
A Winehouse - była zawsze na uboczu. Swoją osobą i wizerunkiem zawsze mnie drażniła.
Ale sporo osób wokalem próbowało do niej nawiązać. To już znaczyło dużo.
Rehab, He's tried to make me go to rehab, I won't go, go, go
Klasa sama w sobie to Madonna, a nie jakaś tam Gaga. Jak nagra kiedyś coś chociaż w połowie tak dobrego, jak Ray of Light, to może kiedyś jeszcze o niej wspomną :>
Co do Winehouse, to szkoda niezłego kobiecego głosu. Fanem nie byłem, ale talent doceniam.
[40]
Wow, ale jesteś cool. Tyle, że to nie ten wątek.
Nie znam jej, czy to dziwne?
Lubuje się w takich klimatach - http://www.youtube.com/watch?v=gkhwK6Wlod8
Paudyn - Ta chyba w robieniu loda, to że gardło ma głębokie nie oznacza, że ma dobry głos do śpiewania, Gaga pod względem wokalu miażdży Madonnę po stokroć.
Edit. Tak, jestem cool, szczególnie w tym cool lecie, które udaje mroźną i deszczową jesień.
Paudyn ==> Od 10 lat nie pojawiła się osoba z takim performance'em, gadaliśmy juz o tym gdzieś na GOLu :]
Nie ma wokalistki tak świetnej i tak masowej na starcie, jak Gaga :]
Dobra czy niezbyt dobra, była charakterystyczna i jej głosu nie dało się pomylić z innym.
http://www.youtube.com/watch?v=TJAfLE39ZZ8&ob=av2e
Mann w swojej książce uznał to za jeden z top5 najbardziej depresyjnych kawałków i długo się z nim nie zgadzałam, aż w końcu zaskoczyło. Niezwykle subtelne i eleganckie brzmienie.
Nie ma wokalistki tak świetnej i tak masowej na starcie, jak Gaga :]
Ty, ale ona już się skończyła, nie ma nawet 2 dobrych płyt.
Gdzie jej do Madonny, która potrafiła co płytę zmieniać temat i wychodzić z tego zawsze zwycięsko ?
Zgadzam się z redaktorami wszystkich opiniotwórczych e-dzienników, że ta informacja powinna się pojawić na czołówce. Jest to naprawde warta odnotowania i podkreślenia wiadomość tego popoludnia/wieczoru.
albz ==> Dajcie jej jeszcze 5 lat i podsumujmy twórczość, ok?
Edge of glory cholernie mi się podoba, jest nietypowe jak na jej styl, zasobność portfela oraz aranżację wizualną. http://www.youtube.com/watch?v=QeWBS0JBNzQ&ob=av3e
A to jej połówka albumu. Pytanie co dalej. Na dwóch albumach sprawdza się popowo świetnie.
Rezor -> nie licz na to. Media pokazują 24 godziny na dobę 2 filmiki z Norwegii ( jeden z helikoptera nad wyspą, drugi z centrum Oslo )
Cały dzień o tym samym.
Cały czas przypominają i cały czas mówią o tym samym...
Tragedia tragedią, ale bez przesady...
A może ten norweg przewidział jej śmierć i w rozpaczy postanowił wystrzelać x osobników?
Jednego chwasta mniej
Kurde, zainteresowałem się tym Klubem 27. Co to za dziwny wymysł?!
Nie wiedziałem o kim mowa, ale posłuchałem http://www.youtube.com/watch?v=KUmZp8pR1uc&feature=player_embedded i od razu ją poznałem
Fakt, że miała fajny głos
Kolejny fajny-fajna artyst(k)a o niesamowitym głosie, talencie, kreatywności, ale marnej osobowości i skłonnościach do chwytania Boga za nogi poprzez ćpanie. Adios Amy!
eJay ==> Jak zwykle zabrało mi słów do przedstawienia swojego zdania :)
Rewelacja w glosie, porażka w życiu. Jak nie jedna osoba Mercedes Benz....
edit:
SOAP11 [ gry online level: 0 - Legionista ]
a kto tu kurwa wogóle byl?
Twoja stara
Mi tam jej nie szkoda w sumie. Będzie żywym, a raczej już nie żywym przykładem co może stać się z człowiekiem od ćpania i nadużywania leków, alkoholu...
Najsłabsze ogniwa same się eliminują...
Takie życie. Jest wielu ludzi, którzy umierają przez przypadek/choróbsko. Im należy się [*] nie jej.
Swoim życiem plunęła w twarz tym którzy są chorzy śmiertelnie itp. a chcieli by żyć normalnie...
Taka prawda
Nie szanuję takich ludzi jak ona. Kiwam tylko głową, że dostali co chcieli.
rzaba89nae - jesteś żałosny.
BTW. Nie ma to jak kłócić się o wokal piosenkarek popowych, miazga. Abstrahując od wokalu, jak można stawiać Gagę przy Madonnie w ogóle. To już Rihanna>Gaga.
Co do Amy, strasznie lubiłem jej Rehab, a tak to nic poza tym. Żałosne jest to, co ze sobą zrobiła. Nie żal mi takich ludzi.
Zresztą, będą kolejne, a jak czytam relacje z Norwegii to mam ciarki, ze strachu.
Nie ma wokalistki tak świetnej i tak masowej na starcie, jak Gaga :]
+1
Ty, ale ona już się skończyła, nie ma nawet 2 dobrych płyt.
Przez dłuuuuuuuugi czas nikt nie nagra tak dobrej płyty jak 'Born This Way', chyba tylko Gaga potrafi przeskoczyć tyczkę, którą tak wysoko zawiesiła.
@wlodzix
wydaje mi się, że na Polsacie News widziałem 'na żółtym pasku' informację o śmierci Winehouse
Mam żałować jakiejś dziwki tylko dlatego że wolała balować całe życie?
Haha, oby jak najwięcej tego ścierwa poszło do piachu, ludzie ledwo wiążą koniec z końcem, a wielkie gwiazdki-bogacze myślą tylko jak się dzisiaj uwalić, żałosne.
i dobrze !
[64] Gdyby tak usunąć wyzwiska, to masz trochę racji.
Amy miała talent ale mało oleju w głowie.
ja jebie, co za weekend. dwa dni bez neta i same tragedie - najpierw jakies terrory w norwegii teraz odeszla jedna z moich ulubionych wokalistek. sluchanie jej muzy w aucie to byla prawdziwa przyjemnosc. co prawda nadal moge sluchac, ale juz nic nowego nie uslysze. ani takiego wykonania...
http://www.youtube.com/watch?v=WbVp09E1LRg&feature=related
moze i miala nie rowno pod sufitem, ale glos to miala dziewczyna. a jej osobe powinni dzieciakom przedstawiac na pogadankach w szkole na temat narokotykow, fajek, anoreksji i innych tego typu zabaw :/
Niektórzy z was się chyba z pałami na główki zamienili. Tu nie chodzi o to by żałować, dawać świeczki itd. To po prostu informacja że nie żyje znana piosenkarka (oczywiście, teksty "a kto to" też są, a jakże). Sam dowiedziałem się z GOL, więc temat zasadny. Mi to różnicy nie robi, fanem nie byłem, ale dajcie sobie siana co poniektórzy.
Lepiej czekajmy aż Bieber straci głos. To by była wiadomość dla tych p0kem0nów, chciałbym wtedy zobaczyć ich twarze.
jej osobe powinni dzieciakom przedstawiac na pogadankach w szkole na temat narokotykow, fajek, anoreksji i innych tego typu zabaw :/
Nie anoreksji, tylko bulimii ;)
[68] Z lewej: good. Z prawej: :|
LUDZIE, TECHNO TO NIE MUZYKA, GITARE WYNALEZIONO JUZ W SREDNIOWIECZU
+ pogadanki o narkotykach w szkole juz sa i prowadzi je bodek, kontaktowal sie np. z magikiem (wszyscy pakowali prezenty, a on przypikowal przez okno)
[73] Sama gitara to tez nie muzyka...
Nigdy nei rozumiałem fenomenu piosenkarek, których 99% utowrów brzmi tak samo, w daodtku ma tak zalosną linie melodyczną, ze te rzewne i w gruncie rzeczy kiczowate kawałki Rubka to przy nich naprawdę symfonie... POP - równie dobrze komputery mogłyby to generować losowo... Ach, owszem, słucham różnej muzyki, i wcale nie jakiejs wysokiej, lubie nawet pojedyńcze kawałki zespołów, które w gruncie rzeczy wpisuja sie w schemat "wszystko na jendo kopyto" ( mieli przebłysk inwencji )... ale ... myślałem, zę ta osławiona Amy to coś wiecej... Po przykkłady z YTto ponoc same hity? :)
Swoją drogą wiem ze pieniądze szczescia nie daja itp, ale jest coś w tym, zę ludzie maja talent i naprawdę kupę kasy i jeszcze im xle... (Oj, tak a ja mam lepiej niż dzieco w Somalii?)
Nie widzę w jej twóroczosć jakiejś filozoficznej głębi by uznać ja za tragicznego, rozdartego twórcę wysokiej kultury ( czasem zbyt wysokiej, wieć nit go nie rozumie, łącznie z nim samym :D ), a jednka maja takie "brnaie" an rynku to i na najlepszgo psychologa w całym UK ją stać, albo i cały sztab...
Życie jest jednak ostro pokręcone...
[73] Sama gitara to tez nie muzyka...
Hahaha, za to wycie Basshuntera i pierdzenie w tle to już muzyka?
[76] Jutro już o niej nikt słowa nie powie...
[77] Od wycia jest metal i inne gówna tego pokroju.
Ktos tam powiedział :
Byla mloda, piekna, utalentowana, miala piekny glos.
młoda - ok
utalentowana - no moim zdaniem tak sobie, ale szanuje ludzi którym sie podobało, kwestia gustu
piekny głos - znam ladniejsze, ale j/w
ale piekna ? no to juz pojazd na maksa. Wyglądała tragicznie jak kościotrup. I niech mi nikt nie mówi ze przed uzywkami była piekna. Bo ocenia sie to co jest a nie to co było.
Jakos nie zal mi jej, sama sobie winna nie mam zamiaru dawac swieczek pisac, że mi smutno i mi jej zal, bo sama sobie na to zapracowała.
Nikt jej dzioba do alkoholu i dragów nie rozchylał.
Skonczcie kłotnie, jeden słucha szarpidrutów, drugi łupanki i co komu do jego, a jego do go. Niech sobie kazdy słucha czego chce.
[78] - wlasnie boje sie ze będzie odwrotnie, i nagle stanie się gwiazdą.
Fanem nie byłem, ale głos miała dobry. Szkoda, ze wolała się zaćpać.
[78]Ja już normalnie mam ochotę dać Ci w ten pysk. Dość Cię już mam.
Komentarz porównywalny wystawieniu spacji, w załączeniu emotikony, bez wystawiania komentarza...
Historia jak widać lubi się powtarzać. Niespełna dwa lata temu podobny przypadek był z Jacksonem. Mnóstwo koncertów, problemy zdrowotne, a do tego jeszcze nałogi. Jedyny plus to taki, że nie dożył tej hucznie zapowiadanej trasy, bo pewnie skompromitowałby się tak jak Amy na ostatnim koncercie. Niektóre kawałki miała naprawdę ambitne i z lekkim przesłaniem. To samo sądzę o teledyskach, świetna robota.
Co do samej Brytyjki to muszę przyznać, że fanem nigdy nie byłem i nie będę, lecz szacunek do niej mam wielki. Przymykając oko na wygląd i wszelkiego rodzaju nałogi, trzeba przyznać, że była świetną i co ważne - mega utalentowaną wokalistką, a niestety przez swoją głupotę idzie do piachu w tak młodym wieku. Wielka strata, a ci którzy wątpią w jej talent niech zobaczą ile nagród zdobyła, bo pięć statuetek grammy mówi samo za siebie. Tak to wygląda w mojej opinii czy się komuś to podoba czy nie.
=D=2 - geju,jakby zdechło to twoje chuchro to zapewne powiadam ci ze kazdy by to obsrał co by nie porównywać twój chłopak basshunter i amy winehouse to jednak przepaść jakościowa i mimo iż nie gustuje ani w tym ani w tym to jednak odejście tego twojego chłopaka wydaje się dla świata o wiele mniejszym złem.
Będę musiał wyguglać sobie kto ten Basshunter, bo co chwila mi się na forum tutaj przewija, a ja wciąż nie wiem, kto to taki.
[84] To - ekhm - muzyk, który najbardziej znany jest z piosenki, w której opowiada o tym, ze zakochał się w bocie na IRCu, a potem o rozczarowaniu, gdy bot okazał się prawdziwą dziewczyną.
Drugi z jego znanych przebojów to ten, w którym wygania mamę z pokoju bo gra w DotA
można zaryzykować stwierdzenie, że to taka skandynawska odpowiedź na Jacka "Łaszczoka" Stachursky'ego
http://www.youtube.com/watch?v=TU7V5_Jy-RI
Potężna wichura, łamiąc duże drzewa,
trzciną zaledwie tylko kołysze.
Uważaj! Uważaj! Uważaj! Uważaj!
Uważaj! Uważaj! Uważaj! Uważaj!
szkoda, przykro mi bo lubiłem jej piosenki. z drugiej strony nie ma wielkiego zaskoczenia i w sumie to była tylko kwestia czasu...
[84] -> Przylizany szwedzki pseudo wokalista ubrany w szmateksie, który używa FL Studio do tworzenia swoich mega super kawałków, a wokal przepuszcza przez wszystkie możliwe efekty co by wywrzeć dobre wrażenie na nastolatkach nieznających poprawnej definicji słów "sztuka" i "muzyka". Mimo wszystko proponuję skończyć temat Basshuntera z szacunku do Amy, która w porównaniu do tego chłopaczka odwalała kawał dobrej roboty, przynajmniej w muzyce.
Będę musiał wyguglać sobie kto ten Basshunter, bo co chwila mi się na forum tutaj przewija, a ja wciąż nie wiem, kto to taki.
Basshunter to 'wielki' twórca dyskotekowej* łupanki. Wstyd wiązać jego twórczość z muzyką elektroniczną. Ot - kilka sampli zapętlonych w nieskończoność (albo remiks jakiejś piosenki) i głosik przepuszczony przez auto-tune.
=D=2 można byłoby jeszcze ścierpieć gdyby nie to, że wpycha swój nochal do wątków dotyczących muzyki, jakiej nie słucha. Dyskusja o rapie/metalu/popie - już pojawia się nasz fan Basshuntera i "Basshunter tworzy lepszą muzykę" "Rap to nie jest muzyka" "Metal to nie muzyka" "Gitary nie stanowią muzyki" itd...
* - w Suwałkach u Montery taką puszczają.
=D=2 - jeżeli mnie czytasz, to chcę Ci powiedzieć - jesteś muzyczne bezguście, o!
1. http://www.yahoo.com/?r900=1311461119
2. http://www.onet.pl/
U nas wieksza tragedie z tego zrobili niz w stanach. Zaloba !
Jeszcze trochę i nie załapałaby się do "klubu 27"
Może jestem zacofany czy coś, ale pierwszy raz dzisiaj dowiedziałem się wogóle o istnieniu takiej piosenkarki...
No ale cóż i tak szkoda, zresztą tak jak każdej osoby, która odchodzi z tego świata.
Jeśli rzeczywiście zabiła się po to żeby dołączyć do tego całego Klubu 27 to musiała nieźle szurnięta, pomijając już samobójstwo dla takiego głupiego powodu, to bardzo jej daleko do innych artystów z tego grona, nagrała tylko dwie płytki, do tego jest mało znana, a za tydzień wszyscy będą ją mieli głęboko gdzieś. Ale być może to nie było umyślnie.
Sama gitara to tez nie muzyka...
co ty wiesz, ty suchasz guwna ktore nie ma przekazu, dla mnie muzyka musi miec jakies informacje do przekazania, jakies historie albo co kto przezyl, a ty tylko podbijasz tylko staty tego pedala na lascie i myslisz ze jestes fajnym botem, a prawde powiedziawszy taki glupi fido albo akinator jest mundrzejszy niz ty
ps umrzesz bez zaznania smaku cieplej wygolonej waginy
PRAWDZIWA MUZYKA JEST METAL
http://9.asset.soup.io/asset/2187/7481_bc9c.jpeg
delstar --> A dlaczego w stanach mieliby robic z tego tragedie? To przeciez Angielka.
Prawdę powiedziawszy to po materiale nie widać zbytnio, by była w stanie agonalnym, a filmik jest sprzed trzech dni. Chociaż biorąc pod uwagę nałogi to mogła kilka godzin przed śmiercią zażyć jakąś dawkę hery. http://www.youtube.com/watch?v=mfE6aKK24J0
Jedyne co mnie irytuje w tej całej sytuacji jest to, że dużo ludzi traktuje ją jako tzw. 'crackwhore' i że ma na co zasłużyła, bo teraz jest to tępione, ale za czasów Morrisona, Hendrixa nie mówiło się o nich jako narkomanach tylko jacy to wspaniali artyści byli. Mam nadzieję, że jest teraz w lepszym miejscu RIP
A chociazby dla tego ze dzieki USA zostala wypromowana i nagrodzona wieloma nominacjami i nagrodami To tu sie zaczela jej popularnosc do dnia dzisiejszego.
A co ma z Polska wspolnego ,ze strony na czarno jakby zaloba ogloszona byla ? ?
Szkoda dziewczyny, chociażby ze względu na jej wiek, talent czy położenie. Narkotyki i alkohol to niebezpieczne używki, a przy braku umiaru mogą doprowadzić do tragedii. Jednak nie podoba mi się to samo co przy śmierci Michael'a Jackson'a. Za życia obojga artystów dochodziło do wielu skandali. Ludzie wyzywali jego od pedofili, ją od narkomanek. Ile to razy ich wizerunki były parodiowane w filmach (np. w Scary Movie III & IV, Disaster Movie), przedstawiając ich wizerunki dokładnie tak, jak widziały ich społeczeństwa. W tedy to wszystkich śmieszyło, lecz już po śmierci artystów można się dopatrzyć swego rodzaju hipokryzji. Wiele osób co się najpierw z nich nabijało, teraz jak gdyby nigdy nic idealizuje obie persony, jakie to one dobre nie były. I nagle też się okazuje ile dany artysta fanów ma!
szkoda jej tak jak każdego innego ćpuna i alkoholika, który zmarnował sobie życie na własne życzenie.
[83] Utwierdzasz mnie w przekonaniu, że jednak duża część Polski to wieś, która "jara się byle gównem".
[85] "Boten Ana" i "Vi sitter Ventrilo och spelar DotA", "Now You're Gone", "All I Ever Wanted" są znane co nie oznacza, że Basshunter ma kilkaset innych świetnych utworów.
[87] FL Studio to on używa czasami do robienia dem w domu ale ma też inne narzędzia. Albumy
i inną muzykę nagrywa w studio. Ona nie zrobiła nic dobrego dla muzyki, tym bardziej, jej ostatni występ na żywo... Basshunter robi świetną muzykę, "Boten Anna" została pobrana ponad 1 mln razy za darmo przed wydaniem! Później i aż do dzisiaj jest sprzedawany w niemałych ilościach. To ludzie wyszli do niego i więcej jego muzyki, to Warner Music Group podpisał z nim kontakt po upublicznieniu "Boten Anna" i innych utworów, który Basshunter zrobił w domu. On nie potrzebował wielkiego startu.
[88] Jak przy [83] nie masz pojęcia a myślisz, że wiesz lepiej...
[105] O właśnie!
[94] Utwory Basshuntera także mają przekaz, historie, przeżycia. Basshunter przede wszystkim wykonuje muzykę eurodance. Muzyka musi mieć głębię sam przekaz jest do niczego ponieważ już nie jest muzyką...
[108] To jest jakaś amatorska parodia zrobiona przez użytkowników tego forum (a przynajmniej nie zdziwiłbym się gdyby tak było, tylko na tym forum jest tyle ludzi co nie doceniają prawdziwej muzyki i słuchają jakiś gówien, które brzmią wszystkie tak samo...).
Paudyn ==> Basshunter to taki wykonawca, który jest słabszy troszkę od tego - http://www.youtube.com/watch?v=YJYxrYjlI5E&feature=related
Basshunter przede wszystkim wykonuje muzykę eurodance
to nie jest wątek o muzyce bum cyk cyk, a o śmierci świetnej wokalistki - wydupczaj =D=2
Dobra, teraz przyznać się kto trolluje pod nickiem =D=2 bo nie wierzę że ten typ jest prawdziwy. Prawdziwa muzyka, osz kurfa...
[109] muzyce bum cyk cyk - pomyliłeś gatunki...
a o śmierci świetnej wokalistki - to była zwykła alkoholiczna i narkomanka, świat bez niej stanie się lepszy, nie robicie z niej wielkiej artystki tylko dlatego, że zmarła, ona naprawdę nie była nikim wielkim.
[110] =D=2 to prawdziwy =D=2.
[113] To co wydarzyło się w Wielkiej Brytanii było wymysłem tych Brytyjek, Basshunter został uniewinniony przez sąd. Basshunter dąży do stworzenia rodziny i potomstwa przed trzydziestym rokiem życia, nie potrzebuje usług bez których nie może się obejść wielu wykonawców rapu i rocka...
Drugi z jego znanych przebojów to ten, w którym wygania mamę z pokoju bo gra w DotA
Pamiętam ten utwór.
[108] -> "Po twojej pysznej zupie, kręci mi się w dupie..." <LOL>
to była zwykła alkoholiczna i narkomanka, świat bez niej stanie się lepszy, nie robicie z niej wielkiej artystki tylko dlatego, że zmarła, ona naprawdę nie była nikim wielkim.
Pedał dupczący się na lewo i prawo jest lepszy? Gdyby to było raz, to mogło mu się zdarzyć, ale ostatnio znów go przyłapano.
Utwory Basshuntera także mają przekaz, historie, przeżycia
Kundel musiał tą sraką praptaka zajebać nawet temat wspomnieniowy o świetnej wokalistce...
[107]
sam jestes do niczego, przekaz jest najwazniejszy, nie jest zadno sztuko naciskanie w guziki na komputerku i wmawianie ludziom, ze tworzy sie muzyke, a wlasnie to robi basshunter, nie wspominajac juz o tym, ze jego watpliwej jakosci utwory nie maja zadnej glebii w tekscie i sa skierowane do semi-retardow ze smierdzacymi stopami!!! taki 'saturday' np. nie opowiada o niczym waznym, tylko o jakiejs glupiej weekendowej impresce, a dajmy na to taki 'another brick in the wall' pink floydow dotyka powaznego tematu edukacji w spoleczenstwie!!!
zeby robic muzyke rockowo i metal trzeba byc wirtuozem grania na gitarze, a techno czy taki eurodance to kazdy debil moze zrobic, wystarczy wdusic pare guzikow na keyboardzie marki roland, doktur alban to robil a on przeciez jest dentysta a nie muzykiem i zobacz jaki popularny sie stal!!! eurodance to plumkanie dla ludzi bez gustu!!!
Przecież to troll - on sam doskonale wie, że basshunter to shit, ale udaje fana na wieki bo bije Niemca w hełm jak widzi wasze odpowiedzi na ten temat.
Po prostu nie karmić trolla i ignorować !
To samo z Montera
Nie widzicie, że podobną taktykę obrali ? Może nawet to jeden troll
[115] Zapewniam cię, że nie każdy potrafi robić taki eurodance jak Bassunter, nie ma takiego drugiego wykonawcy na świecie co zrobił by tyle utworów i każdy byłby tak dobry.
Jakie ty masz pojęcie, wystarczy wdusic pare guzikow na keyboardzie marki roland, niszczysz cały gatunek tyle lat rozwoju by tai forumowy Bullzeye_NEO napisał, że wszystko to syf...
ale udaje fana na wieki bo bije Niemca w hełm jak widzi wasze odpowiedzi na ten temat. - tyko nie Niemców cokolwiek masz na myśli w sensie negatywnym.
Nikogo nie udaje, taka jest rzeczywistość, to że wy przez cały czas się okłamujecie to nie moja wina, nie każdy będzie fanem Basshuntera, będą następni, nie każdy musi słuchać najlepszej muzyki, tylko z własnego wyboru.
[118] "skoro jest takim genialnym wykonawca to pewnie wiecej niz fredi merkury co?!" czego więcej? Jak możesz kogoś porównywać po wielkościach... Basshunter wykorzystuje instrumenty w sowich utworach lecz jest ich dość mało co nie znaczy, że to źle. To, że Ty sobie ubzdurałeś, że każdy kto ma jakąś gównianą gitarkę jest najlepszy trzeba leczyć i najlepiej jak zgłosisz się w odpowiednie miejsce tam na pewno ktoś Ci pomorze.
[117]
tak?!?! to na jakim instrumencie potrafi grac basshunter i ile ma oktaw ma jego glos?! skoro jest takim genialnym wykonawca to pewnie wiecej niz fredi merkury co?!
mentalny wiesniak z niego i tyle, mieszkaniec soc-kraju gdzie co drugi facet wyglada jak uczestnik parady rownosci!!!
[118] "skoro jest takim genialnym wykonawca to pewnie wiecej niz fredi merkury co?!"
czego więcej? Jak możesz kogoś porównywać po wielkościach...
Jaaaaa, za ten tekst powinni tego trolla "wypierdol*ć dyscyplinarnie" z forum, cytując klasyka.
na pewno ktoś Ci pomorze
>>sięgnij po słownik zanim coś napiszesz. Skoro już tak bronisz tego swojego Basshuntera, to wypadałoby, żebyś nie robił takich głupich błędów.
A co się samego Basshuntera tyczy - gusta są jak otwór w pewnej części ciała - każdy ma swój. Ty lubisz go słuchać - ok. Ale to wcale nie oznacza, że inni też. Uszanuj to, że my nie słuchamy muzyki Basshuntera, bo nam się nie podoba, to my uszanujemy, że ty go lubisz(w ten czy inny sposób). Prosta zależność - uspokoisz się(i przestaniesz spamować w wątkach o muzyce - dobrze wiesz o co mi chodzi), my przestaniemy się czepiać Basshuntera(mam nadzieję...).
EOT
czego więcej? Jak możesz kogoś porównywać po wielkościach...
oktaw, korki taczerze!!! w poprzednim zdaniu stoi jak byk!!!
Basshunter wykorzystuje instrumenty w sowich utworach lecz jest ich dość mało co nie znaczy, że to źle. To, że Ty sobie ubzdurałeś, że każdy kto ma jakąś gównianą gitarkę jest najlepszy trzeba leczyć i najlepiej jak zgłosisz się w odpowiednie miejsce tam na pewno ktoś Ci pomorze.
oczywiscie, ze jest lepszy, bo gdyby nie te 'gowniane gitarki' jak je nazywasz to scierwo zwane tworczoscia tego glupka zatrudniajacego ex-porno swinie w swoich teledyskach nigdy by nie powstalo!!! i dodatkowo zapomniales odniesc sie do tego, ze pink floyd ma glebszy i wazniejszy przekaz niz bass-slunzok!!!
bass-slunzok!!!
>>co masz do Ślązaków?
BTW kurde, ludzie opanujcie się trochę, bo syf się robi. Użytkownik z wysokim levelem dał się sprowokować jakiemuś spamerowi-fanboyowi. Nieźle...
wygralem dyskusje, od 10 minut nic nie odpisal, spor raz na zawsze rozstrzygniety, basshunter to nie muzyka, amen!!!:):):):)
co masz do Ślązaków?
nic, po prostu tam najwiecej jego plyt sie sprzedaje, mam nadzieje ze nie czujesz sie urazony! :):)
amy winehouse spoczywaj w spokoju . . .
[123]Bullzeye_NEO
nawet nie wiedziałem, że na Śląsku sprzedaje się najwięcej jego płyt. Póki co ani jednej nie widziałem. A urażony nie jestem, choć bass-ślunzok to mało fajne określenie jak dla samego muzyka jak i mniejszości etnicznej/narodowej(?).
bass-slunzok - nie ma takiego czegoś http://www.google.pl/search?q=bass-slunzok&ie=utf-8&oe=utf-8&aq=t&rls=org.mozilla:pl:official&client=firefox-a
[123] Nie każdy spędza dzień na dyskusji z ludźmi, którzy mają &%#$&@#4 w głowie i specjalnie słuchają jakiegoś gówna i chcą najlepsze zrównać z błotem...
oczywiscie, ze jest lepszy, bo gdyby nie te 'gowniane gitarki' jak je nazywasz to scierwo zwane tworczoscia tego glupka zatrudniajacego ex-porno swinie w swoich teledyskach nigdy by nie powstalo!!! i dodatkowo zapomniales odniesc sie do tego, ze pink floyd ma glebszy i wazniejszy przekaz niz bass-slunzok!!! - nawet nie chce ci się tego pisać, sam w to nie wierzysz... I nagle wyskakujesz z czymś czego nie ma...
Każdy normalny człowiek kto przeczyta tą dyskusję uzna wasze posty za dziwne, wy staracie się oczernić prawdziwą muzykę na rzecz jakiegoś gówna, dlatego nie ma sensu dalsza ta dyskusja, to wy jesteście problemem, nie dajecie sobie powiedzieć prawdy, niestety.
Bullzeye jeszcze nie przetrzeźwiał, a i tak robi wam sieczkę z mózgu. Dajecie się podpuszczać jak nastolatki z Małkini.
Bullzeye to tylko idiota któremu najwyraźniej brak kolegów, dlatego próbuje być śmieszny pisząc prowokacyjne posty, trochę mi go szkoda.
Podobnie jak =D=2, ale ten przynajmniej umie prowokować.
[127]
[126]
/ED.
Do jego rodziców - jeśli czytacie ten wątek - zabierzcie swojemu dziecku komputer. Naprawdę świat Internetu będzie lepszy bez waszego syna(córki?).
Nie każdy spędza dzień na dyskusji z ludźmi, którzy mają &%#$&@#4 w głowie i specjalnie słuchają jakiegoś gówna i chcą najlepsze zrównać z błotem...
Może sobie od razu wyjaśnijmy co i jak, na przykładzie kilku przykładów (uwielbiam to zdanie :D):
Muzyka
http://www.youtube.com/watch?v=rMUX_4B-Hr4
Gówno
http://www.youtube.com/watch?v=8d44ykdKvCw&ob=av3n
Muzyka
http://www.youtube.com/watch?v=8WwKcNLnhDA
Gówno
http://www.youtube.com/watch?v=zf2wbRWb9xI&ob=av3e
Muzyka
http://www.youtube.com/watch?v=fJ9rUzIMcZQ&ob=av3n
Gówno
http://www.youtube.com/watch?v=IgFwiCApH7E
Muzyka
http://www.youtube.com/watch?v=uAsV5-Hv-7U
Gówno
http://www.youtube.com/watch?v=mrywTpfDIHU
I tak można jeszcze dłuuuuugo ;)
[132]wsłuchałem się w pierwsze gówno - kurde, tego nie da się słuchać! A może =D=2 jest głuchy?
Nie od dziś wiadomo, że =D=2 to idiota i nie od dziś wiadomo, że żaden idiota z Bullzajem kłótni nie wygra.
Bullzeye - Może też wystarczy? Nawet na początku nie byłeś zabawny, a ostatnio walisz takimi "śmiesznymi" postami na prawo i lewo.
MUZYKA
http://www.youtube.com/watch?v=0SoShN1sda0
GÓWNO
http://www.youtube.com/watch?v=uAsV5-Hv-7U
Wygrałeś ;D
[132] Bo ty tak chcesz? Niestety nie da się stwierdzić czy coś jest świetne z YouTube... Tym bardziej, że tam są też i nielegalne wersje... Ogólnie utwory, które wpisałeś jako MUZYKA są najzwyczajniej nudne jak milion innych tam nic się nie dzieje.
Luknij to, to jest akcja i dynamiczność nie tak jak tam choć słaba jakość... http://www.youtube.com/watch?v=mkC3BIVknmk http://www.youtube.com/watch?v=1Q1ZBEP_Gt4
[143] Twoje życie jest tak nudne, że aż tak bawi Cię zwykły błąd w zdaniu?
w jednym się z =D=2 mogę zgodzić: Ogólnie utwory, które wpisałeś jako MUZYKA są najzwyczajniej nudne
to ja chyba jednak wolę słuchać jakiejś "nie muzyki" (niekoniecznie Basshuntera:)).
[143] Twoje, życie jest tak nudne, że aż tak Cię bawi zwykły błąd w zdaniu?
Ciekawa interpunkcja :D
Za tydzień będą o niej pamiętali tylko fani jej twórczości, taka kolej losu, przykre...
Faktycznie bullz jeszcze nie przetrzeźwiał. Chciał być dowcipny, a wyszła mu sama prawda :>
Spodziewano się tego od dawna, uzależnienie od kokainy musi się tak skończyć.
Szkoda dziewczyny.
Ćpała to zdechła, i dobrze, jednego pasożyta który niszczy społeczeństwo mniej. TAK TRZYMAĆ NORWEDZY!
które wpisałeś jako MUZYKA są najzwyczajniej nudne jak milion innych tam nic się nie dzieje.
Zgadzam się w stu procentach, co to za muzyka, gdy ktoś ma talent, dobry głos, czy w tekście jest jakieś przesłanie, jak nic się nie dzieje. Wszystko bez sensu, dobra muzyka to taka, w której dużo się dzieje. Już w III Rzeszy wiedzieli, że liczy się pier*olnięcie!
http://www.youtube.com/watch?v=mkC3BIVknmk
4 do 10 sekunda... Uczcie się jak chodzą prawdziwe kozaki!
Żadnego, nawet elektronicznego znicza nie postawię. Głupia była, że ćpała i chlała na potęgę. Dobrze jej tak.
Ta, dobrze jej tak, że była uzależniona... Z pewnością to sobie zaplanowała, że umrze w młodym wieku, po całkowitym wyniszczeniu organizmu. Nie miała żadnych marzeń, planów, nigdy nie była nastolatką, tylko trampem myślącym od urodzenia o kokainie. Jizz
Wątek o śmierci piosenkarki, młodej, utalentowanej dziewczyny, a wy się wykłócacie o to jaka muzyka jest lepsza, lub wypisujecie bzdury, że ma to, na co zasłużyła.
szkoda jej tak jak każdego innego ćpuna i alkoholika, który zmarnował sobie życie na własne życzenie.
Uzależnienia są raczej wtórne wobec innych życiowych wydarzeń. Nie znam żadnego ćpuna/alkoholika, który popadł w to gówno w wyniku kaprysu:).
Zenedon --
Uzależnić się od kokainy można nawet przez zwykły błąd powtórzony parę razy.
Rzeczywiście zadziwiająca jest ta pogarda dla człowieka, który przegrał życie. Zastanawiam się, ile w tym satysfakcji, że ktoś bogaty i utalentowany dostał za swoje, a ile pogardy dla alkoholizmu czy narkomanii - tak jakby połowa młodych ludzi zachodnich społeczeństw nie upijała się do nieprzytomności czy regularnie nie brała innych używek.
Ale każdy musi pokazać swoją siłę. Zabawne, dzisiaj przeciętny facet jest bardziej zniewieściały niż kiedykolwiek, ale w takim temacie nie odpuści sobie pokazu siły - śmierć słabym! To też znak naszych chorych społeczeństw, w jednej chwili kochają celebrytów na zabój, a w drugiej są gotowe potraktować ich jak najgorsze robactwo. Tak się właśnie zachowuje typowy motłoch.
Na pewno bardziej współczuję takim osobom jak AW, które miały realne problemy i zapłaciły za to realną cenę, niż te wszystkie papierowe postaci, które gotowe są zrobić wrzutkę do prasy, że zażywają narkotyki tylko po to, żeby zyskać rozgłos - a takich wydmuszek nie brakuje.
Co oczywiście nie znaczy, że AW była mi jakkolwiek bliska. Zapewne była fatalnym wzorem dla młodych ludzi, ale to raczej wina całego świata w którym żyjemy, a nie jednej młodej dziewczyny, która straciła kontakt z rzeczywistością. Przykre to wszystko.
[34] - Lady Gaga śpiewa ładnie? HAHAHA ! ! !
spoiler start
Boże widzisz, a nie grzmisz
spoiler stop
A kim ona niby była? Narkomanką!
Ćpała to zdechła, i dobrze, jednego pasożyta który niszczy społeczeństwo mniej.
W jaki sposób narkoman niszczy społeczeństwo?
Głupia była, że ćpała i chlała na potęgę. Dobrze jej tak.
Głupota to rzecz ludzka, sam mądrością się nie popisujesz.
160 - tylko utrzymujesz mnie w moim przekonaniu
161 - może rozchodzi się o to, że narkoman może pociągnąć za sobą więcej osób, a co autor miał na myśli to nie wiem ;]
tadzikg --> rozumiem, ze mozna nie lubic jej tworczosci... ale niemoznosc dostrzezenia tego, ze ona po prostu umie spiewac to juz musi byc jakas ulomnosc. mysle, ze powinienes zbadac sluch.
kompletnie nie podobał mi się jej głos dlatego unikałem jej piosenek jak ognia. Sądząc po jej stylu życia - to się musiało tak skończyć. Niemniej jednak nikomu śmierci nie życzę więc z pewnością nie dołączę do grona wesołków śmiejących się z czyjejś śmierci do czasu aż śmierć zabierze im osobę najbliższą.
Lady Gaga śpiewa ładnie? HAHAHA ! ! !
>>patrz pierwsze zdanie w mojej sygnaturce.
eh, kiedys to byla laska - zdrowy cyc, kawał tyłka i uda - to jest to co lubie a nie te wychudzone szkieletory na wybiegach. a to co potem z siebie zrobila... szkoda kobiety
Mam nadzieję, że wszystkie cwaniaki śmiejące się i robiący żarty ze śmierci 27-letniej kobiety zginą kiedyś w wypadku samochodowym jadąc o 5 km ponad dopuszczalną prędkość i wtedy ktoś ich będzie wyszydzał mówiąc, że przecież sami sobie zgotowali taki los, bo działali niezgodnie z prawem - jechali ponad dopuszczalną prędkość. Żałosne. Nikt nie ma prawa śmiać się ze śmierci drugiego człowieka. EoT!
Szkoda laski, młoda, charakterystyczny głos. Mogła jeszcze nagrać wiele niezłych piosenek.
[168]podpisuję się pod tym rękami i nogami!
[169]patrz wyżej
5 km/h to chyba jeszcze dopuszczalny margines błędu, dla policji czy radarów, w Polsce nawet o 10 nikt by awantury nie robił. Dasz się przekonać na 20 km/h? :P
No fakt, mówienie że dobrze jej tak, czy zasłużyła sobie, to trochę przegięcie. Narkoman, pijak, bezdomny itd. to też człowiek, też czuje* i ma prawo do szacunku, tym bardziej po śmierci. Uzależnić się, tym bardziej w takich kręgach jest niezwykle łatwo.
*(po śmierci już nie czuje oczywiście)
Gaga ma ciekawy głos, choć piosenki beznadziejne, sama gdzieś przyznała, że pisze je w 10 minut. IMO jakiś szacunek do słuchacza się należy, mogłaby się trochę przyłożyć. I właśnie dlatego, jak i z powodu jej wizerunku, jej nie cierpię. Poza tym nie lubię gdy brzydkie laski robią się w teledyskach na seks bomby, to trochę tak jakby kupę owinąć w złotą wstążkę.
[168] Przecież ona wygląda strasznie...
A dla porównania np. BoA - http://www.youtube.com/watch?v=qE05Bv1e_fo&hd=1 http://www.youtube.com/watch?v=NAzEJ_pz7p0&hd=1
Zauważyłem, że moje posty zostały zgłoszone, jeżeli to czytacie, wszystkie moje posty są zgodne z regulaminem forum i nie nie ma powodu by je usuwać.
[172] Lady Gaga nigdy niebyła nawet ładna.
Za 6 dni z tego co wiem miała grać (przed odwołaniem) w Bydgoszczy koncert ... Szkoda że w tak młodym wieku odeszła. Ale wybór należał do niej ...
a kto śpiewa ładnie?
ale niemoznosc dostrzezenia tego, ze ona po prostu umie spiewac to juz musi byc jakas ulomnosc. mysle, ze powinienes zbadac sluch.
Ona to może co najwyżej śpiewać do kotleta, http://www.youtube.com/watch?v=qcwblvqir-s&feature=related tutaj masz prawdziwych wykonawców, Gaga nawet przy nich nie stoi.
Jeszcze ten jej obrzydliwy styl, którym próbuje robić tanią sensację.
[173]wszystkie moje posty są zgodne z regulaminem forum i nie nie ma powodu by je usuwać.
>>śmiech. Tylko w ten sposób mogę skomentować zacytowaną przeze mnie część zdania.
I od razu mówię EOT, nie zamierzam robić syfu w tym wątku.
Paradoksem jest to, że płyta Back to Black jest teraz na pierwszym miejscu w światowej liście sprzedaży, a kawałek "Rehab" znalazł się na dziesiątym miejscu najchętniej ściąganych utworów muzycznych w internecie.
Teraz pozostało czekać, aż wytwórnia wyda dwie kolejne płyty, bo jedną nie dopuściła ze względu na mało elementów komercyjności czy coś w ten deseń, a druga była w przygotowaniu z tego co wiem. Ot, tak się zarabia na śmierci dobrych artystów.
jagged_alliahdnbedffds - ogarnij sie troche, bo bredzisz. Notoryczne cpanie i chlanie mimo zapowiadanych odwykow predzej mozna porownac do jazdy 300km/h i to pod prad, a nie przekroczenia predkosci o 5km/h.
Nikt nie ma prawa śmiać się ze śmierci drugiego człowieka.
Ale zyczyc innym to juz wolno? Przygarnal cwaniaczek cwaniaczkom.
Hajle Selasje - a ilu jest słabych, którzy nie przegrywają życia? To, że dawała regularnie upust swoim słabościom to powód do chwały czy współczucia? Czy przypinano ją może do krzesła i wlewano % albo wsypywano działki do nosa, że każdy, kto nie żałuje utalentowanego żula jest motłochem? Szkoda jest mi jej tak, jak każdego poczciwego żula, jednak nie oczerniałbym innych dlatego, że nie mają szacunku do takich osób. Nie znam jej podejścia, ale jeśli piosenka "they tried to make me go to rehab, but I said no" oddawała jej charakter, to sorry janusz, ale o czym tu dyskutować? Że Ci, którzy ze swoich nałogów robią styl życia, mając dodatkowo nieziemski talent, powinni być adorowani? Czy moze jednak powinno się im współczuć? Jest przykro, jeśli ktoś się zatraca na własne życzenie. Ale taka postawa moze też rodzić zobojętnienie, niezrozumienie, zdziwienie i wreszcie irytację, co widać w tym wątku.
Coolabor --
Inaczej byś śpiewał, gdybyś na własnej skórze poznał, czym jest uzależnienie. A tak to tylko gawędzisz.
alpha_omega - sorry, ale jeśli już uzależnienia nazywamy chorobami, to są to choroby na własne życzenie i zaczynają sie w głowie. Nie ma mowy o przykrym zrządzeniu losu. Ktoś nie umie pomiarkować, ma słabą psychikę, charakter, jest podatny, jakkolwiek zwał. Ale wszystko ma początek i koniec w wolnej woli.
Sam o Winehouse najpierw uszłyszałem z powodu jej nałogów ze 3 lata temu, a jakiś czas później dopiero usłyszałem jej muzykę.
Znowu w Trójce ją młócą :)
Coolabor--->
To, że dawała regularnie upust swoim słabościom to powód do chwały czy współczucia?
Już pisałem, tym bardziej jestem przekonany o swoich racjach, bo nijak tego, co AW wyczyniała nie pochwalam. Wprost przeciwnie. Tylko jest różnica między nierobieniem z niej świętej a traktowaniem jak najgorszego śmiecia, który nie zasługuje by żyć.
Czy przypinano ją może do krzesła i wlewano % albo wsypywano działki do nosa, że każdy, kto nie żałuje utalentowanego żula jest motłochem?
Słowa motłoch użyłem w wyraźnym kontekście - gawiedzi, która w jednej chwili swoich idoli bałwochwali, a w drugiej jest w stanie ich wdeptać w ziemię. Nie ma też żadnej proporcji między "nieżałowaniem" (chociaż kogoś z tak poważnymi problemami raczej należałoby żałować - nie znaczy uwolnić od wszelkiej krytyki) a próbą całkowitego odczłowieczenia alkoholików czy narkomanów.
moze też rodzić zobojętnienie, niezrozumienie, zdziwienie i wreszcie irytację, co widać w tym wątku.
Nonsens. Z tego wątku nie wylewa się nic innego (oczywiście chodzi mi o część osób), jak tylko pogarda. Czym innym jest żona, która krzyczy do męża-pijaka "ty nic nie warty śmieciu", a czym innym jest stadko smarkaczy chcących anonimowo, z dystansu ukazać swoją wyższość - i to nie byle jaką - oni zasługują na to, by żyć, a osoby z nałogami to mniej niż ludzie i muszą umrzeć. Wyjątkowo to okrutne i perfidne, ale świadczące o nich samych.
Hel je, nareszcie idolka alternatywnej młodzieży ze starbaksa i gimboanorektyczek zaćpała się na amen.
[185]
no, muzyka słaba, nie to co wikingi z amon amarth. tylko metal to prawdziwa muzyka! \m/
...bo opowiada jakomś chistorię i to co kto przeżył \m/
yo dawg - Tak jakoś od jakiegoś czasu co widzę twój post to większy śmieć. Naprawdę jesteś takim tępym fiutem, czy to po prostu internetowa maska?
Nie ukrywam, że w realu przypominam nieco tego jegomościa: http://fallout.wikia.com/wiki/Athabaska_Dick
Hajle - rozumiem Twój punkt widzenia i bez ironii powiem, że jest godny chwały i naśladowania. Jednak żyjąc w kraju, gdzie różne uzależnienia są na porządku dziennym, gdzie (niech strzelę) połowa, jak nie większość społeczeństwa miała bezpośrednią styczność z osobą uzależnioną w rodzinie czy najbliższym kręgu znajomych, to nie dziwiłbym się, a może nawet i nie odmawiałbym prawa do brzydzenia sie takimi ludźmi.
Nie chcę bronić tych, którzy gardzą osobą AW, jednak w skrócie można tak ująć, że pogarda dla osób uzależnionych ma całkiem logiczne podłoże.
Skądinąd nigdy nie spotkałem się z pogardą dla osoby, która z nałogu potrafiła wyjść. Od nawet największych bydlaków i chamów, jakich znam osobiście.
Szkoda ludzkiego życia bez względu na to kim była , nie byłem jej fanem ale rozumiem czmu ktoś mógł ją lubić.Niestety sama sobie to zafundowała.
spoiler start
Ale tak szczerze mówiąc to cała prawda tkwi w poście [187] \m/ ! :P
spoiler stop
Coolabor --
Człowieku, błędów równoznacznych tym prowadzącym do uzależnienia od narkotyków popełniłeś w życiu tysiące. Skąd wiem? Bo każdy je popełnia. Do tego nie potrzeba nic wyjątkowego, żadnej szczególnej słabości psychicznej, wystarczy 1-2 piwa na imprezie za dużo, ścina filmu i "pomocny" znajomy, który Cię namówi byś wciągnął.
Kiedy już się uzależnisz np. od koki, to chciałbym widzieć, jak z tego wychodzisz siłą charakteru. Byłby niezły ubaw, taki sprawdzian, gdyby nie to, że zapewne skończyłoby się to kolejną tragedią. Szczególnie, że koka dość szybko wyżera mózg; tym samym dodając swoje do i tak zaburzonego - jak w każdym uzależnieniu - osądu.
Masz o tym takie pojęcie, jak koń Wołodyjowskiego o parowozach. Przede wszystkim istnieją ludzie, którzy potrafią się uzależnić nawet od czegoś takiego jak alkohol, po paru imprezach z piwem. Mają po prostu taką predyspozycję, fizyczną! Tak samo jak zdarzają się zgony po małej dawce alkoholu.
Jeśli Tobie się wydaje, że nałóg polega na tym, że się czegoś po prostu chce, a takie mam wrażenie, to się - szczerze - doucz.
Coolabor--->
Raczej obstawałbym przy tym, że ktoś, kto ma w mniej lub bardziej bliskim otoczeniu osobę uzależnioną doskonale zdaje sobie sprawę, że życie nie jest czarno-białe. Im człowiek ma większe doświadczenie życiowe, tym częściej unika takich łatwych, kategorycznych sądów - doskonale wiedząc, że człowiek w swoim życiu podnosi się i upada. Rzadziej lub częściej. Niektórzy się już nie podnoszą. Nie trzeba nad nimi wylewać krokodylich łez, ale wypada zachować minimum przyzwoitości. Zabawne, że w czasach, gdy królują "przyrodzone i niezbywalne prawa człowieka" tak wielu ludzi jest skłonnych przemierzać życie w poszukiwaniu podludzi.
alpha_omega - chyba coś Ci się pomyliło, człowieku. U mnie granica przebiega między wystarczy 1-2 piwa na imprezie za dużo, a ścina filmu i "pomocny" znajomy, który Cię namówi byś wciągnął. Dokładnie tam i proszę nie wmawiaj mi, jak niewiele mi ewentualnie było trzeba lub może być. Każdy ma swoje życie, tylko istnieje taki "drobny" szczególik, jak kwestia wyborów. Właśnie to robi różnicę i na ich podstawie zwykle ocenia się druga osobę. A wybory z definicji wynikają z wolnej woli.
Hajle - życie nie jest czarno-białe, jednak sam obserwuję zdecydowaną kategoryzację ludzi uzależnionych przez tych, którzy mieli z takimi do czynienia. Oczywiście świadomość trudów jest większa, jednak i większa jest bezwzględność w ocenie i mniejsza tolerancja.
Coolabor --
Jaka granica? Zdajesz sobie sprawę, że wiele osób w trakcie ściny filmu ma zaburzoną świadomość? I nie chodzi tu o to, że jest pijana, bo to oczywiste, ale jest pijana inaczej, niż gdyby tej ściny nie miała (widoczne zmiany charakterologiczne). To można wręcz zaobserwować, wyczuć, kiedy pewne osoby przekraczają ten punkt.
Zresztą mniejsza zupełnie o to, to był tylko przykład mający uruchomić Twoją wyobraźnię. Ktoś może mieć depresję kliniczną, nie jest sobą, wypić, wciągnąć. Ktoś może przeżyć tragedię i się chwilowo załamać. Ktoś może mieć psychozę alkoholową. Ktoś może być niepoważny w pewnym wieku (a w pewnym wieku każdy jest niepoważny): co nie oznacza, że nie byłby wartościową jednostką, gdyby się nie uzależnił!!!
Te Twoje twierdzenia o wyborach, to są twierdzenia osób, które miast słuchać, jak do szkoły przychodzi były ćpun, co ma do powiedzenia, twierdzą, że nie ma co słuchać ćpuna, bo to, że nim był, dostatecznie o nim świadczy. Logiki w tym jest zero! I powiem Ci, że znałem swego czasu gościa, który pierwszy był do takiego p*******, a teraz jest marginesem. Mógł swego czasu mówić dokładnie to samo co Ty, jeśli chodzi o wolne wybory i dokładnie tak czynił. Możesz nie wierzyć, nie obchodzi mnie to.
Życzę Ci nałogu, z którego wyjdziesz po walce, ale bez szwanku. Może coś pojmiesz. Bo na razie mam wrażenie, że Cię rodzice zaprogramowali (wytresowali) tak skutecznie, że nie miałeś ciągot i tyle w tym Twojej "silnej woli". W UK samo środowisko mogło Cię wytresować zupełnie inaczej (to kraj kokainy).
alpha_omega - dziękuję, postoję, tymczasej idź pod chvj z takimi życzeniami. Oświecę, że nie każdemu trzeba się uczyć tylko na własych błędach i tego życzyć. Niektórym wystarczą błędy innych. Ale to kwestia dojrzałości, a tej Tobie życzę. Może to uruchomi Twoją wyobraźnię. Mnie Ryśki Riedle i Winehouse'y nie imponują.
Coolabor
Ale wszystko ma początek i koniec w wolnej woli.
Wolna wola i siłowanie się z nią w momencie, kiedy człowiek jest załamany, pogrążony w depresji i zrozpaczony, jest ostatnią rzeczą, o której by pomyślał.
pogarda dla osób uzależnionych ma całkiem logiczne podłoże
Oczywiście, z punktu widzenia zdrowego, silnego człowieka, którym niewątpliwie jesteś, i jeśli nie miało się z nałogiem do czynienia. I zgodzę się z HS, podejście zmienia się wraz z nabywanym doświadczeniem - człowiek, który nie ma klapek na oczach, będzie odczuwał całą feerię uczuć. Pogardę też, ale będzie ona, jak sądzę, marginalna.
Ja Ci w żadnym wypadku nałogu nie życzę - ani żebyś przeżył, ani żebyś był świadkiem - życzę Ci jedynie więcej hmm.. wrażliwości? Zrozumienia? Bo te kategoryczne osądy są zwyczajnie krzywdzące, są jedynie wycinkiem skomplikowanego schematu zazębień.
Coolabor --
Podtrzymuję życzenia. Jak wyjdziesz bez szwanku, to co w tym złego? Boisz się, że będzie inaczej, niż sobie udumałeś, że nie okażesz się taki twardy? Że gówno Ci wtedy pomogą błędy innych, bo okaże się, że w najmniejszym stopniu ich nie pojmowałeś, podobnie jak sensu ich konsekwencji? Że nawet jak rzucisz, to doznasz szoku poznawczego i emocjonalnego?
Słusznie byłoby, gdybyś się tego bał. Bo zapewne miałbyś rację.
Błędy innych, lol. Budowę komórkową słonia też pojmujesz patrząc na jego zdjęcie z safari? Takie jest Twoje zrozumienie nałogów. To jak twierdzenia, że jak komuś podobają się damskie pupy, to jest gejem, bo facet też ma takową. Nic nie znacząca powierzchnia, kula w płot, pozory, zupełne oderwanie od leżącej u podłoża psychologii. W ogóle nie rozumiesz mechanizmów stojących za popadaniem w nałogi. Jedyne co wiesz, to, że pewne jednostki popadają i przegrywają życie. Można stąd wnioskować - trzeba uważać. Nie można - to są ludzie słabi.
Ja jak najbardziej pochwalam, że się strzeżesz nałogów. Tyle tylko, że jedno (wystrzeganie się) z drugim (zamydloną oceną tych co się nie wystrzegli) nie ma wiele wspólnego.
No chyba - w analogii - że jedyne co Cię przed mordem powstrzymuje, to wpojone twierdzenie, że morderstwo jest złe. Taki człowiek boi się przyjrzeć mordercy, zrozumieć go, bo to co go hamuje przed mordem nie wynika z niego samego. Hamuje go przed mordem jednoznacznie czarna ocena mordercy (wpojona skądinąd), która może porządnie wyblaknąć przy głębszym przyjrzeniu.
Taki człowiek opiera swoją siłę na niepodważalnym aksjomacie, na tym, że go nie dotyka i nawet nie próbuje w jego sensie zgłębić. Jeśli to jest silna wola, to ja jestem Myszka Miki. Prędzej jest to udawanie, że ludzie nigdy nie zerwali jabłka z drzewa poznania dobra i zła, usilne stronienie od zajrzenia w drugą stronę lustra, by przypadkiem nie zaczęła kusić. To jak ktoś, kto zatyka uszy, bo boi się prawdy.
Ale o tym już mówiłem - tresura. Nie zrozum tego źle; każdy z nas jest w procesie wychowawczym jakoś wytresowany. Trzeba jednak dążyć do tego, by wykształcić własne podstawy moralności, w miarę możliwości jak najmniej bazujące na prostej negacji, odgórnym skreślaniu, a jak najwięcej na zrozumieniu. I dopiero to nazywa się dojrzałością. Tyle.