Bulletstorm nie zarobił pieniędzy dla firmy Epic Games
Brak coop'a i multi ....sam singiel do tego niezbyt długi nie mógł z gry zrobić hitu na miarę cod xD Czekam z niecierpliwością na kontynuacje która może stac sie prawdziwym tytułem aaa jeśli tylko People Can Fly doda odpowiednie tryby rozgrywki.
Poza brakiem multi, należałoby sie przyjrzeć trybowi single... a ten jest nudny jak flaki z olejem! Nic nowego, zero pomysłów, nie jest hiper-super pod żadnym wzlędem... tylko te skillshoty, które pewnie nikogo nie ruszały po ograniu dema.
Ta gra jest nudna i nie każdemu musi się podobać.Dla mnie kopanie w tyłek gościa i wykopanie go w góre żeby nafaszerować go ołowiem za nim spadnie nie jara...Gry nawet nie skonczyłem bo mnie zanudziła...Takich gier mamy za przeproszeniem od chuja i nie wprowadzają nic nowego do rozgrywki.
Brak coop'a i multi
Dokladnie, brak multi zabil ta gre.
WTF?! W moim egzemplarzu jakoś jest multi...
Jeśli single w Bulletstorm jest nudny, to dlaczego ludzie grają w Modern Combat czy AC?
SDRaid weź jeszcze pod uwagę to, iż te "skillshoty" to jeden wielki skrypt - kombinujesz jak tu zrobić zajebisty kill a na koniec dostajesz 10 punktów, bo gra nie przewidziała takiej kombinacji.
kęsik haha, rozwaliłeś mnie. Jeżeli to co tam jest nazywasz multi to naprawdę nie ma o czym gadać.
Jam Jan Joahim bo MC czy AC nie jest nudny? Bulletshit to najbardziej przereklamowana gra jaką ostatnio widziałem. Dla mnie do tej porażki można doliczyć jeszcze "wspaniałą" grę parodiującą CoD - co za ironia losu, 99% z tej parodii można rzucić do Bulletshit'a.
Hahaha i te ćwoki się wyśmiewały z call of duty, a teraz co? Ich gra nie wniosła nic co by mogło przytrzymac przy niej. Nawet single choc niezły to mało ciekawych rzeczy miał w sobie. People can fly to frajerzy. Najpierw się wyśmiewaja z coda, a potem ich gra cos tam cos tam.
coś w tym jest. zazwyczaj jak już w coś gram, to staram się skończyć, a tutaj doszedłem może do połowy i jakoś dalej mi się nie chciało.
Bulletstorm miał potencjał. Kampania była moim zdaniem bardzo fajna, ale tryb multi był ubogi i chaotyczny. Dlatego grę ukończyłem i odstawiłem na półkę.
Capps wciska kit i próbuję uratować twarz Epic PR'em. "Gra z najwyższej półki?" Nie sądzę. Lokacje były fajne ale reszta nie bardzo. Te całe skillshoty wychwalane przez twórców nudziły przez połowę gry, która i tak trwała krótko. Fabuła rodem z filmu klasy B a każda linijka dialogu musiała zawierać słowo: dupa, k***a, pi****l się, pierdzenie". Multi było ubogie i bez ładu ani składu, no może oprócz Echo.
Pomysł fajny ale słabo wykonany.
Mnie ta gra nie porwała. Wręcz przeciwnie, wynudziła i zażenowała banałem, wulgarnością i liniowością. Nie porwały mnie efektowne wygibasy, bo już po 10 minutach zwyczajnie ziewałem. Żałowałem kasy wydanej na grę. Pomimo krótkiej ponoć kampanii nie zdołałem jej ukończyć, co mi się niezwykle rzadko zdarza. Bulletstorm to dla mnie średniak i to w dolnych FPSowych stanach.
Kęsik masz rację jest multi . to że kupili grę używaną bez kodu na multi to jest ich sprawa i niech nie rozpisujątakich bzdur bo tylko zniechęcają innych do kupna. Tak mówią o maxan , nagytow , SDRaid. TobiAlex w tej grze jest multi nawet jeśli ty tego nie uważasz za multi. Wpisz sobie w google "multiplayer definicja" przeczytaj to co ci wyskoczy i zastanów się nad swoją wypowiedzią . Lordsettlers oni może śmiali się z COD ale robili to dla żartów a nie dlatego żeby pokazać " cha cha nasza gra to hit a wasza to g**no " nie, zrobili to w sposób humorystyczny wszyscy o których pisałem ( prócz kęsika ) OGARNIJCIE SIĘ
Za krótka, multi ubogi jak żebrak pod alkoholowym. Ładnie wyglądała. Noty recenzentów były za wysokie nie wiadomo dlaczego oceny graczy adekwatne średniak z mizernie wykorzystanym potencjałem.
Sam dałem się nabrać. W następną grę PCF wcześniej zagram, żeby sprawdzić zawartość a nie będę kupował w ciemno przereklamowanego crapu. Muszą się skupić na produkcie a nie na reklamie.
@LordSettlers [ gry online level: 22 - Konsul ] >Hahaha i te ćwoki się wyśmiewały z call of duty, a teraz co?
I zrobili gre duzo lepsza niz wszystkie CoDy razem wziete.
Zas co do singla, to dla mne byl super. Nie byl moze innowacyjny, ale bawilem sie przy nim swietnie. A design po prostu piekny.
rom fanboj czt ktoś z PCF? Tak, sorki, jest multi, które nudzi po 15 minutach. Na allegro klucze są po 25 zł, jak stanieją do 15 zł to kupować. Jak nie to lepiej brać np. Kroniki Riddicka.
Drau ten shit (sorry Bulletshit) nie dosięga CoD4 do pięt.
@TobiAlex [ gry online level: 54 - Generał ]: Pozwolisz mi laskawie miec wlasne zdanie? Ja twojego nie podwazam, wypowaidam tylko swoje, a ty jzu wyzywasz ludzi od fanbojow, bo im sie gra podobala...
Wina lezy w ludziach a nie w braku czegos, mnie sie ona podobala, nie bylo to MW1 ale porzadny kod ktory mnie i innym recenzantom sie spodobal. Sama gra byla czyms nowym a gracze nie chetnie przygarniaja nowe tytuly co tlumaczy czemu Prey 2 nazywany jest Preyem choc z 1 nie ma nic wspolnego, COJ: Cartel - Techland moze chcial stworzyc nowa gre ale podpial sie pod marke COJ, taki sam krok zrobilo EA z MOHem wydajac gre jako MOH a nie XYZ. Idac dalej powtorze to chyba tysieczny raz - Blur, Pure, Split Second, itd to dobre tytuly ale inne niz topowe produkcje dlatego sprzedaly sie slabiej. Bulletstorm to byl taki nowy Painkiller - przynajmniej dla mnie
TobiAlex - "rom fanboj czt ktoś z PCF?" nie mamy potrzeby zakładać specjalnie kont inkognito... Może ciężko w to uwierzyć ale są ludzie którym gra się podoba.
Jedna z najlepszych strzelanek w jakie ostatnio grałem. I jestem zszokowany ogromme negatywnych opinii na jej temat
Mi się kampania singlowa podobała, przeszedłem ją z przyjemnością. Natomiast zgodzę się że multi to nie było to - anarchia niestety szybko nudziła, echa też nie kręciły, zwykły deathmatch sporo by tu dał.
TobiAlex, hah tylko ciekawe z kim będą grali jak kupią klucze po 15 zł, chyba z innymi frajerami co tak zrobili, ktoś w to w ogóle gra na multi jeszcze, jeśli tak to => o_O
Gra jak gra - gusta są różne.
Ale wypuszczenie takiego a nie innego dema to był strzał w stopę.
Logadin coz ... TobiAlex to niespelniony gamedesigner . Lubi swoje niepowodzenia poprzelewac na forach :P . Malo co do niego dociera .Uwaza ,ze kazdy mysli tak jak on . Niestety ludzie maja rozne zdania i wielu z nich ta gra sie podoba i sobie ja chwala . Trollowanie jest fajne ,ale odpowiednio dawkowane :P . Przedawkowanie szkodzi niektorym osobom ;] .
Mi tam Bullestorm bardzo się podobał :) szkoda, że sprzedał się aż tak słabo :(
>maxan ograniczenie umysłowe graczy. Wolą co roku zapłacić za to samo (Call of Duty) niż zagrać w coś nowego.
Ja np. po usłyszeniu recenzji, że oprócz skillshotów i oprawy wizualnej nic więcej ciekawego Bulletstorm nie oferuje przestałem rozważać zakup tej gry. Poza tym cena jaką życzy sobie EA za niezbyt długą grę bez trybu multiplayer nie zachęca w żaden sposób. Sory PCF ;(
Bulletstorm był nudny, to tyle. Cieszę się że miałem okazję zagrać w to u znajomego bo po kupnie bym mocno się rozczarował. Taka nijaka konsolowa produkcja, ciekawe czy Chimelarz dalej tak kocha rynek konsolowy.
Mi tam demo się spodobało i zamierzam jeszcze w tym roku kupić tą grę, ale czekam jeszcze na jakąś tańszą reedycję. Jeśli gra mi się spodoba to potrafi mi się nie znudzić przez na prawdę długi czas. Pierwszego CoD'a potrafiłem kiedyś przejść 5 razy w tygodniu i przez wiele lat mi się nie znudził, bo tak mi się spodobał. Demo Bulletstorma też mi się spodobało i cholernie wciągnęło mnie przechodzenie tego samego kilka razy z rzędu tylko po to żeby zdobyć lepszy wynik.
W takich sytuacjach kiedy większość zaczyna krytykować wszystko co z daną grą jest związane, mówią, że to nic niewarte gówno zaczynam się śmiać, bo z tych bredni wynika, że znają się na tym lepiej od twórców i potrafią zrobić grę 100 razy lepszą. W takim razie czemu jeszcze takiej gry nie ma? Można powiedzieć, że gra się nie spodobała, że w innym guście, ale pisanie, że to śmieć jest całkiem bez sensu, bo są przecież ludzie, którym ta gra się spodobała i to nawet bardzo. Nawet jeśli gra jest gównem to i tak nie potraficie zrobić lepszej. Opamiętajcie się więc, bo żadni z waz specjaliści. Potraficie tylko grać i waszym zadaniem jest powiedzieć jak wam się grało i co można by ewentualnie poprawić gdyby miała powstać kontynuacja.
Same dobre recenzje jeszcze nie gwarantują wysokiej sprzedaży.
Największym zawodem okazała się sprzedaż na PS3, o ile można brać pod uwagę liczby podawane przez serwis VGChartz to wynika z nich że wersja na PS3 rozeszła się w nakładzie 224,578 kopii natomiast na X360 759,385.Rożnica jest dość wyraźna.
W końcu polska gra której nie trzeba się wstydzić - bardzo dobra grafika, niezły playable.
Oczywiście nie jest to produkcja wybitna, ale spokojnie 7-8/10 można tej grze dać.
kaszanka9 - kodzik na multi kosztuje 15zł a jeszcze przecież microsoftowi trzeba zapłacić działę.. 15zł to nie tak dużo, ale 15zł + gold to już sporo. Nie dziwię się więc, że akurat Ty narzekasz.
Mortalking - gra ukazała się w lutym. Co wtedy ukazało się na X360 - wielkie duże nic (zresztą jak przez 10 miesięcy w roku). Na PS3 w tym samym czasie wyszedł Killzone 3 - który sprzedał się w okolicy ~2mln. Twórcy Bulletstorma nie mieli raczej szans...
@Mortalking [ gry online level: 28 - Generał ]: ciekawe jest to, ze mimo darmowego PSN i grania multi, to wlasnie na platnym XBL gry fps sa popularniejsze.
edit: huehueh, skoro mowa o trollach... zlatuja sie :)
Bo podobnież na PSN są lagi i nie można rozmawiać z graczami poprzez headset. Niektórzy nawet twierdzą, że czegoś takiego nie ma.
Gra jest świetna i dawno się tak nie cieszyłem jak grałem w FPS, niestety w multi nie pogra się długo. Mi do platyny zostały tylko trofea z mutli, ale po jakiś 20 wbitych poziomach mam dość grać dalej bo jest to nudne. Myślę że to jest główna przyczyna tego że gra się nie sprzedała. Chyba że słaba data premiery, bo za miesiąc pojawił się przepompowany i moim zdaniem słabszy Crysis.
Bulletstorm jest IMO jednym z lepszych FPSów które ostatnimi czasu wyszły - świeże podejście, świetny gameplay ze skillshotami i ładna grafika. Niestety jak widać ludzie wolą grać w n-ty klon coda i cokolwiek odbiega od tego schematu, bądź wprowadza nowości jest z góry kwitowane shitem. Smutne to trochę, bo przez to będziemy mieć jeszcze więcej klonów - no bo skoro innowacja się nie opłaca...
Zresztą widać to nie tylko w przypadku Bulletstorma, ale choćby i Duke Nukem Forever - świetny, oldskulowy fps z jajem, który 10 lat temu byłby wielbiony na kolanach jak i pierwowzór, dzisiaj uznawany jest za crap.
Tak czy siak dobra robota PCF, bawiłem się przy grze doskonale. :)
Świeże podejście, nowości? Co w tej grze jest (uwaga, trudne słowo) innowacyjnego oprócz skillshotow, które nota bene i tak nudzą po kilku godzinach rozgrywki. W grze męczyły mnie do bólu dwie rzeczy. To, że cały czas byłem zmuszany do robienia skillshotów, mimo że chciałem normalnie postrzelać. Dwa, co drugie słowo w dialogach był wulgaryzmem. Naprawdę, czułem się jakby scenariusz był pisany przez nastolatka.
Ciężko wymagać od grupki komandosów używania pięknego i wyrafinowanego (trudne słowo!) języka. Zresztą byłby on niesamowicie sztuczny - coś jak polskie telewizyjne tłumaczenia filmów sensacyjnych:
-Fuck you! (tłum. Nie lubię cię!)
A świeże podejście jest tutaj paradoksalnie powrotem do korzeni, gdy CoDy nie istniały i shooter był właśnie tym czym jest BulletStorm albo DNF - SHOOTEREM. A nie sztucznym dorabianiem ideologii. CoD 4 był naprawdę fajny - ALE RAZ. Ileż można to samo ciągle w kółko powtarzać?
MChef - po tych kilku godzinach gry gra sie konczy, BS to singleplayer experience, nie rozumiem czemu narzeszkasz ze jestes zmuszony do grania ze skillshotami? Wolisz grac tysieczny raz w normalnego fpsa gdzie headshot to najlepszy skillshot?
Co prawda to prawda, teraz wystarczy zrobić tylko coś podobnego do COD'a (vide Homefront) i gra z miejsca ma świetną sprzedaż.
Prawda jest tak, że nowa marka nie przemawia zbytnio do ludzi. Gdyby nazwać ją Duke Nukem, to by bańka pękła w kilka dni i wszyscy byliby zachwyceni. Tak mamy fajnego Bulleta z marną sprzedażą i słabego DN z dużo lepszą sprzedażą. Szkoda.
Szkoda, gra z pomysłem, ciekawie i starannie zrobiona ale najwidoczniej za trudna, za skomplikowana, wymagała od gracza minimum wysiłku i niestety to była przesada.
nudna gra - przerost reklamy nad terścią
Pcf w swojej historii przyniosl zdecydowanie wiecej strat wydawcom niz zyskow .Malo kto wspomina o zakilowanym projekcie dla thq .Wydawcy maja w glebokiej pupie robienie wyjatkowych i ambitnych gier dla nich liczy sie kasa i tylko kasa ..Watpie zeby jakis w miare rozsadnie myslacy publisher dal kolejny projekt pcf-owi
ktory bedzie meczony przez 4-5 lat za 50 miliono dolcow.BulletStorm byl robiony przez 4 lata na gotowym silniku i przypomnijmy ze otrzymalismy gre na ok 6 h . Czy dostana 3 szanse ? Raczej bym stawial na przerobienie ich na asset factory i "odtluszczenie" firmy. Epic pewnie po cichu zalatwi sprawe tak zeby nie zaszkodzic swojej renomie.
Klucz wart swej ceny skoro trzeba ingerować w pliki gry lub mieć od kogoś płytkę - no chyba że się mylę to niech mnie ktoś poprawi. Co do gry... to świetnie się przy niej bawiłem i to zdecydowanie lepiej niż u konkurencji.
Gra bardzo dobra, dostałem ją razem z konsolą i świetnie mi się grało na XBL :) Niestety, fpsy na padzie są dla mnie zbyt ciężkie do okiełznania, ale na pewno wrócę do Bulleta wraz z nowym PC :) A co do multi - da się pograć spokojnie bez online pass - daje on tylko kilka map w trybie echo i 2 kolory smyczy :)
Mr_Hyde znamy się? Chyba nie. Pisałem coś na temat Twojej osoby? Chyba nie. No właśnie. Chcesz to pisz o grze a od mojej osoby spadówa. I uważaj, aby się nie spienił... sorki spełnił. A skoro pracujesz dla PFC to w ogóle powinieneś siedzieć cicho i wysłuchiwać opinii a nie obrażać ludzi, bo to świadczy przede wszystkim o ludziach pracujących w firmie, którą reprezentujesz. I baaardzooo przepraszam, że uderzyłem w wasze wybitnie dzieło - gra jest świetna pod każdym względem, normalnie 11/10. Lepiej?
"A skoro pracujesz dla PFC to w ogóle powinieneś siedzieć cicho i wysłuchiwać opinii a nie obrażać ludzi, bo to świadczy przede wszystkim o ludziach pracujących w firmie, którą reprezentujesz."
O rany ciekawe kto to jest ten TobiAlex, chyba jakiś szef internetu.
@TobiAlex [ gry online level: 54 - Generał ]: Ty o innych mozesz pisac per "fanboj", ale o tobie per "niespelniony game designer" juz nie mozna, tak? pomijam zupelnie jzu wage peirwszego stwierdzenia, a drugiego..
Drau jeżeli nie widzisz różnicy między "fanboj" (co to w ogóle jest?) a "niespełniony game designer" no to wybacz.
draizer jak kiedyś zaczniesz pracować, to będziesz wiedział co mam na myśli.
TobiAlex potwierdziles ostatnim postem tylko jakim jestes samolubem . Fajnie sie obraza innych ,tak latwo i wogole (i to nie tylko w tym temacie i na tym forum) . Ale jak ktos obrazi Ciebie to pienisz sie bardziej niz wszyscy tu piszacy razem wzieci ;] .
Zycie jest ciezkie ,a swoje frustracje zachowaj na kolejne posiedzenie w swoja ulubiona gre lub w pracy :] .
Zycie jest ciezkie ,a swoje frustracje zachowaj na kolejne posiedzenie w swoja ulubiona gre lub w pracy :] .
@Mr_Hyde, rozumiem że bulletstorm to efekt waszej frustracji?
Mi się gra podobała, zamówiłem pre order i nie żałuje bo pomimo "rzekomej nudy" grało mi się bardzo przyjemnie. To nie jest CoD który odgrzewany jest co roku, to całkiem nowy projekt jeśli wezmiemy pod uwagę skillshoty. Ta gra jest nastawiona na szybki fun. Fabuła do najbystrzejszych nie należy, ale myśle że jeśli ktoś patrzy na tą gre z przymrużeniem, i dystansem to można faktycznie pograć i się przy tym dobrze bawić.
Multi jest słaby fakt, pograłem trochę jednak on mnie rozczarował ale nie można przez to mówić że gra jest badziewna. Zresztą, kwestia gustu.
Mr_Hyde człowieku ogarnij się, poważnie. I może zamiast przesiadywać na forach weź się do pracy? Może następna gra będzie lepsza?
Xartor i myślę, że tym komentarzem zakończymy całą tą dyskusję :) Wyniki finansowe mówią same za siebie ;-)
Linki do wypowiedzi Mr_Hyde warto zachować na przyszłość, do następnego Bulletshitu...
No nie oszukujmy się, teraz ludzie kupują gry przede wszystkim z dobrym multiplayerem , a tego Bulletstorm nie miał .
@TobiAlex [ gry online level: 54 - Generał ] >Drau jeżeli nie widzisz różnicy między "fanboj" (co to w ogóle jest?) a "niespełniony game designer" no to wybacz.
Wlasnie to napisalem wczesniej: WIDZE i imo fanboj jest duzo ciezszym i gorszym slowem.
A jak nie wiesz co to fanboj, to po jaka cholere wyzywasz ludzi w ten sposob?!?!
cytuje twojego posta z wczesniej;
"TobiAlex [ gry online level: 54 - Generał ] rom fanboj czt ktoś z PCF"
Drau określenie fanboj dużo gorszym słowem? Jezu, nie przesadzasz? Dla mnie to określenie nie ma żadnego znaczenia tak samu jak causal player. Równie dobrze podczas rozmowy z kumplem mogę powiedzieć "ale z Ciebie fanboj". I co? To żart. Nic po za tym. Skończmy ten temat, bo nie o to w tym chodzi. Jak ludzie z CD Projekt RED dostawali baty za błędy w grze Wiedźmin 2, czy też narzekali, że im się gra nie podoba, żaden z nich na forach nie obrażał innych ludzi (przynajmniej oni mają trochę przyzwoitości i wiedzą, że to tylko świadczyły by o nich a bardziej o ich firmie). Ale wiadomo - PFC jest "inne".
Jak to nie ma zadnego okreslenia? Fanboj to jest bardzo duzo mowiace okreslenie - ktos zatwiardzialy, przesadny fan czegos /filmu/muzyki/knsoli/czegokolwiek.
Casual player to dla mnie ktos, kto gra w gry rzadko i bez zbednego wnikania w mechanike czy sledzenia losow konkretnej gry.
A "niespelniony game designer"? dla mnie to po prostu - maruda.
A to w jakim kontekscie uzywasz danego okreslenia - zart czy powaznie, to juz inna sprawa. Wyglada mi jednak na to, ze w stosunku do roma nie zartowales...
I smiem twierdzic, ze maruda jest o wiele lzejszym okresleniem, niz zatwardzialy, twardoglowy ktos, komu nie da sie niczego wytlumaczyc, bo on i tak wie lepiej.
Drau skończmy to, bo nie w tym rzecz. Wyjaśniłem powyżej. I sprawdź sobie znaczenie słowa niespełniony, bo bzdury piszesz.
Ta, wyjasniles, ze slowa, ktorych uzywasz, nic dla ciebie nie znacza.. lol. To po ki ch* uzywasz? Dla innych one maja konkretne znaczenie, wiec sie lepiej zastanow, zanim palniesz glupote, z ktorej potem nie potrafisz wyjsc z twarza.
Oj ludzie już tak się nie plujcie że "nie sprzedał się bo słaby był" (rozumiem arg. o multi). Sprzedaż dawno przestała być wyznacznikiem jakości gry, o ile kiedykolwiek nim była.
Np. taki Prey też się "nie sprzedał" a przecież był genialnym fpsem, grą pomysłową, nowatorską,, świetne wykonaną, z różnorodnym gameplayem itp. A barany go nie kupiły. Widać za dużo logiki i niestandardowych rozwiązań, a za mało durnego strzelania się na punkty...
Pora spojrzeć prawdzie w oczy- widać przeciętny gracz to głupek- jak inaczej wyjaśnić że ICO, Okami itp. się nie sprzedały...? Albo Metro 2033?
Nie mówię tu aż tak o BS, co o ogólnej zasadzie że "sprzedało się- dobre, nie sprzedało się- złe". Dla mnie BS był irytujący swoimi mechanizmami, ale dobre momenty miał.
Bulletstorm stawiał tylko na brutalność, i bardzo dobrze, że się kiepsko sprzedał! Bo takie tępe, puste gry nie powinny powstawać. Strata pracy utalentowanych ludzi, którzy mogliby stworzyć naprawdę dobrą grę, z dobrą fabułą i historią.
a ja bym prosił port Gears Of War 2....pewnie nie tylko ja :) . Jedynkę fajnie przerobili. PliZZZ...
@Logadin - jak mozna bylo projektowac taka gre ("skill") bez mozliwosci skakania. Kupilem gre (jako hardkorowy Q1-Q3 fan a takze Painkiller fan) i kilka razy sprawdzalem ustawienia czy naprawde nie ma podskakiwania. nie ma. Druga sprawa - wymuszanie na graczu sposobu grania (robieniu nowych skillshotow) to kolejna straszna rzecz projektowa. Grac ma sie bawic w grze, a nie czuc sie jak w pracy. Jak ktos chce niech sobie 50 x wykona ten sam skillshot i dostanie punkty, bo sprawia mu to frajde. przez bledne zalozenia przestalem grac po 30 minutach ;/ a szkoda, bo oprawa zacna.
Pozdrow Goamana jak tam kiedys wpadnie; )
Ale nikt nikomu nie broni robic ciagle te same skillshoty... gre da sie przejsc z jednym skillshotem wuczonym na pamiec, nie ma problemu.
A to, ze sobie nie kupisz upgradow, to inna sprawa.
realsolo - tak jak Drau napisał. Nikt nie zmusza do robienia skillshotów (zresztą wiele wychodzi samych z siebie podczas normalnego grania), grę skończysz i spokojnie pokupujesz stuff ze sklepiku. Podczas testowania dawno dawno temu przechodziłem sobie grę używając tylko leasha i kopniaka i nawet nie musiałem strzelać, a co tu dopiero mówić o robieniau skillshotów :) Nie chcesz, nie musisz i gry w żaden sposób nie wypaczy (a i tak da więcej możliwości niż typowy shooter).
Co do skoku. Jego brak aż tak wielką stratą w wypadku tej gry nie był (a sam proces developingu gry bardzo ułatwił). Chociaż sam bym skok chętnie zobaczył, no ale cóż :)
Identyczna tendencja jak po filmiku Maćka Makuły na temat "beczek". Najpierw wszystkim się podobało a potem jeden negatywny news i już lawina hejtów. Żałosne. Mnie się podobało, jestem pod wrażeniem pracy rodaków.
Mnie tylko ciekawi ile produkcja musiała kosztować, skoro sprzedany 1 milion egzemplarzy to za mało na zysk. Jednak zwalanie wszystkiego na złych graczy, co to się nie poznali jest śmieszne.
Niestety, fakt jest taki - multi w Bulletstorm jest słabe. A ponieważ multi jest słabe, to singiel powinien być zajebisty i długi. Tymczasem jest krótki i tylko dobry. Skillshoty patentem są niezłym, ale opieranie na tym całej gry i nie dawanie nic ponad to? Przecież już Max Payne, nazywany grą jednej sztuczki, oferował jeszcze fajną fabułę i klimat.
Kolejna sprawa: my doskonale wiemy, co pan Chmielarz uważa o rynku pecetowym. Naprawdę nie musi tego ciągle przypominać, ale jeśli czuje już taka potrzebę to niech się chociaż wstrzymuje w trakcie kampanii reklamowej własnej gry. Tymczasem wypowiedzi pana Chmielarza i Cliffiego zantagonizowały graczy pecetowych (zanim gracze konsolowi się rzucą: wyobraźcie sobie, że ktoś robi jRPG i w trakcie promocji gada, że on konsol nie lubi, demko będzie tylko na PC a na protesty graczy konsolowych reaguje kpinami). Dodajmy do tego, że na PS3 chwilę wcześniej wyszedł Killzone 3 i nagle potencjał Bulletstorm z trzech platform zredukowano do jednej.
Po za tym - troszeczkę pokory. Bulletstorm to "tylko" dobry, klasyczny FPS, a tymczasem z wypowiedzi pana Chmielarza wynikało, że to ósmy cud świata i w ogóle jaka to ekipa tworząca nie jest zajebista. Rozumiem agresywny marketing, ale zwykła pycha to jednak co innego.
Demilisz
Adrian Chmielarz powiedział jak dobrze pamiętam, że nie lubi pc, ma prawo, taki Carmack bez ogródek mówi, że woli xboksa 360 od ps3, Gabe Newell i ludzie z jego firmy jeszcze nie tak dawno to przy każdej okazji krytykowali ps3. Pogadali, a gry i tak tworzą na ps3. Gracze pecetowi są strasznie wrażliwi, z cukru zbudowani.
Demilisz - Bulletstorm to nie "dobra" gra, a "bardzo dobra" gra (średnia MC 83%). Dla kogoś pewnie będzie gniotem, dla kogoś innego GOTY - średnia recenzecka jednak mówi "bardzo dobra".
Co do wypowiedzi Adriana czy też Cliffiego nt rynku PC - tyle już to ludzie wałkowali, a dla mnie to NIC nie zmienia pod względem sprzedaży. Nie uwierzę w to, że gdyby takich wypowiedzi nie było to PC'towa wersja z miejsca dostałaby +0,5mln. Jest to zwykłe szukanie dziury w całym. Ja nie zdziwię się jak akurat BS okaże się jedną z najczęściej ściąganych gier 2011 z torrentów.
Ja nie zdziwię się jak akurat BS okaże się jedną z najczęściej ściąganych gier 2011 z torrentów.
Nie pochlebiaj sobie.
Grałem w bulletstorma na PC i nawet pomijając zepsutą konwersję i ogólne nieprzystosowanie (co jest standardem) to nie powalała. Najlepszą robotę odwalili art designerzy bo świat był super. Cała reszta meh. Co to za shooter który nie sprawia frajdy? BTW jak robicie ze skillshotów cel sam w sobie to trzeba pomyśleć, że na poziomie hard są one niewykonalne. Grałem na hardzie i całą grę miałem spieprzoną przez głupotę twórców. Za to na normalu była wręcz kretyńsko łatwa (na hardzie też tylko chodzi mi o to że trzeba było exploitować regenerację zdrowia, głupotę AI i grać jak w normalną strzelankę bez kombinowania z tymi skillshotami).
"Nie pochlebiaj sobie."
Wierz mi wolałbym, żeby tak nie było :)
Mógłbym też spokojnie dodać, że moim zdaniem całkiem nieźle BS wyjdzie na sprzedaży z drugiej ręki oraz rentalach.
Myślałem by pogrubić 'moim zdaniem' bo często tutaj ludzie o tym zapominają.
@Logadin czyli gra zbyt kiepska by kupić ale "bardzo dobra" by odkupić lub wypożyczyć?
...
Xartor - wiele było gier bardzo dobrych, nawet wyśmienitych które nie sprzedały się w nakładach na jakie zasłgiwały (chociażby Beyond Good & Evil, Enslaved, Blur, Alan Wake ...).
Sprzedaż nie zawsze jest wyznacznikiem jakości gry (tutaj chociażby totalnie przeciętny DNF).
Bonikt nie kupi gry w ciemno... Dzisiaj liczy się marka
Dajmy takie Call od duty
Bo konsole to nie cały świat ;)
Wydaje mi się że po prostu ludzie źle odebrali tą grę, ci co grali w penkilera wiedzieli czego śię spodziewać - nie zobowiązująca rozwałka. Reszta oczekiwała czego innego. Chyba zawiodła komunikacja.
PS ponoć robią Beyond Good & Evil 2, sam nie przepadam za tego typu grami ale ta akurat mi się podobała a to coś chyba znaczy ;)