Journey [PS3] - Journey - inna gra
Oglądamy :D
:)
drugi :PP
hah nie ma pierwszego :D
Zainteresowała mnie oprawa graficzna, wygląda ciekawie i ładnie. Natomiast o samej rozgrywce po tym gameplay-u za dużo powiedzieć nie można.
ciekawe ciekawe
Flower uwielbiam (aż kupiłem soundtrack ;) ), flOw odłożyłem po 10 min. (nie mogę się przyzwyczaić do inverta góra dół) a na Journey czekam z niecierpliwością
Na koniec luźne nawiązanie do swojego programu z YT ? ;)
A gierka prześwietna.
podejrzewam żeby pograć w Jurney musiałbym przejść na muslim inaczej zostać muzłumaniniem bo ta wizja z tym mi sie jedynie kojarzy , prince of perscia jest lepiej strawne :)
Oj gdyby wyszło na peceta kupiłbym bez zastanowienia :) taki relaksujący tytuł.
Relaksacyjny tytul? Jakis badziew totalny, w ktorym sie nic nie robi, a zeby sie zrelaksowac to juz wole sobie jakis fajny przygodowy film na dvd puscic, albo isc na spacer do parku niz grac w gre gdzie sie biega po ogromnej pustyni... lol.
'journey' ma tyle z 'journal' co słoń z komputerem:] Do wymowy już się nie odniosę, zależy gdzie kto co usłyszał ;) Stawiam na journey, z obrazków ruchomych przedstawionych w filmie, pasuje idealnie;)
Strasznie się zmęczyłem patrząc na tę grę... heh... Takie łażenie po pustyni chyba nie dla mnie:D
Tragiczna prezentacja gry. Kiepsko się oglądało przez bełkot prowadzącego. Dla osób chcących dowiedzieć się więcej o tej grze polecam wideo na Ultima TV gdzie chłopaki o wiele lepiej wyjaśniają przebieg rozgrywki i pokazują zarys fabularny, który jest ukazany w demie, celowo zamieszczony przez samych twórców!!! I niech nie chrzani Krzysio, że popsułby tym zabawę.
A nazwę gry dobrze, że nie zmieniłeś na Żul - nar.
Beznadzieja!!!
nie chce nikogo obrażać ale mi się ta gra nie podoba, każdy ma swoje zdanie
Relaksująca? Proszę Was.... Gra jest totalnie do du**. Jest dużo lepszych gier, ba nawet dużo innych zajęć które są bardziej relaksujące? Na przykład dobra książka... umarł bym z nudów przy takiej grze, monotonia pełną gębą.
Btw. Ostatnio TVGRY.PL robi się coraz gorsze, albo oglądamy dziadostwo z gier dla 3 latków, albo widzimy reklamy książki Lorda... No kurde, kiedyś to było coś... A teraz? Lipa ;/
JA PIERD.... ALE NUUDDAAAAAAAAA. Co za nudny, debilny, monotonny, usypiający, demotywujący gameplay! Ale paździerz.... Następna "odkrywcza" gra na konsole. Boże uchroń od czegoś takiego na PC.
Kończy się moc konsol, pora akcję przenieść na pustynie gdzie nigdzie nic nie ma i nazwać to rewolucją i innowacją - LOL
Gra jako innowacja , ciekawa.
Lecz multiplayer ???? , chyba symulacja multiplayer'a :P
Kolejna zaraz po flow, flower piękna gra thatgamecompany. Kupuje w dniu premiery.
...Dell pokazywał juz tą gre...
Dokładnie, oprawa graficzna też pobudza we mnie zachwyt, kto wie może się skuszę.
PS.
spoiler start
Panowie k**wa mać o gustach się nie dyskutuje.
spoiler stop
[20] Przecież codziło tylko o wymowe, a nie o znaczenie słów.
[21] Zobaczyłem ten 19-minutowe wideo na Ultima TV. Tutaj Lord omawia wszystko co potrzebne i pokazuje to w 5 min. Tam tylko jest wiecej pokazane - no chyba, że ktoś lubi jak inni mu mówią jak ma odczuwać emocje płynące z gry. Albo mówi o dźwiękach zamiast sie uciszyć i dać ich posłuchać. Tamci dwaj panowie zbyt wiele stwierdzają oczywistości, których prędko się można domyślić. Jak dla mnie strata czasu. Wole pozostać z tym uczuciem niewiedzy i "WTF" o którym mówił Krzysiek, wg. mnie dobrze zrobił w wypadku tej gry.
Dlatego wole ten portal - w ok. 10 min zobacze w gameplayu to co trzeba, do tego komentarz zazwyczaj na temat. Kto chce i tak sobie info doszuka. Tamto to lekka strata czasu.
Ej ludzie co wy macie z tym Pierwszy drugi trzeci... .Staje wam jak to piszecie czy co ??
tacik17, moim zdaniem panowie z gnm brzmią bardziej naturalnie, przez co słucha się ich zdecydowanie lepiej. Polecam ich video/audio recenzje. Chłopaki miażdżą.
Czy ta pustynia ma jakis koniec?
Mnie osobiście takie gry nie przekonują. Doceniam oprawę wizualną i klimat, jeśli takowy w ogóle istnieje, ale poza tym to takie produkcje nie mają nic więcej do zaoferowania. Jeśli o to twórcom chodzi to ok, ale jeśli będą twierdzić, że takie gry mają jakieś większe przesłanie to będzie to gruba przesada.
Nie ma to jak dodać jakiś filozoficzny bądź metafizyczny bełkot do gry, która jest monotonna i w gruncie rzeczy słaba tylko po to, żeby wzbudzić zainteresowanie nią. Nudne to jak flaki z olejem, chyba bym usnął przed konsolą zanim bym dolazł z jednego pkt tej pustyni do drugiego tylko po to, żeby zobaczyć latające chusteczki do nosa :D Ale zwolennicy gry zaraz mi powiedzą, że nie rozumiem jej głębokiego przesłania, aluzji do podróży przez życie itp itd i że w ogóle jestem ograniczony emocjonalnie. Może i tak, ale jak dla mnie - gniot w ładnym opakowaniu.
No taka dziwna strasznie ta gra jest , jak dla mnie wieje nudą i jedyne co mogę powiedzieć o niej to Wu TE EF ?
Fajna gierka i taka inna ale tego można było się spodziewać po twórcy flOw i Flower. Gra wygląda przyjemnie (rozgrywka i stylistyka). Po prostu trzeba zagrać
jaro1986 --> Błąd. Ta gra nie ma być "głęboka" w tym sensie jakim to odbierasz. Ona nie ma zmusić Ciebie do przemyśleń nad sensem życia. To jest relaksacyjny chill-out dotykający sfery uczuć i dlatego się mówi o "głębokości". To tak samo jak z surrealizmem. Nikt nigdy nie powiedział, że mają tam być jakieś zaawansowane symbole. To ludzie nie rozumiejący idei sobie dorobili do tego filozofię "głębokości przekazu". Surrealizm też miał docierać głębiej, ale znów nie w kontekście symboliki. A zwyczajnie uczuć i podświadomości. (stąd częsty mindfuck). Nazwij to bełkotem, bo to jest bełkot. Tego nie można zrozumieć. Tego nie należy rozumieć. To trzeba tylko i wyłącznie czuć. Czuć muzyką, czuć animacją, czuć stylistyką. Tworzyć gęsty klimat w którym toniesz w bezkresie chilloutu.
Dlatego też panowie z góry którzy mówili o rozrywce i np. książce również nie pojmują sensu tej gry. A sens w cale nie jest ani głęboki ani skomplikowany. Chodzi tylko o uczucia, sferę przyjemności. Rozrywka w postaci czytania książki czy oglądania filmu przygodowego, a rozrywka pod postacią tej gry to całkowicie dwie inne rzeczy poruszające całkowicie dwa inne miejsca.
Z ww. tekstu który napisałem wychodzi bełkot? Inaczej tej sfery nie można wytłumaczyć, zwyczajnie jak brakuje słów na określanie uczuć (umowne nazwy uczuć nigdy nie przekazują pełni tej sfery. Nie można tego ani opisać, ani obiektywnie ocenić.) tak brakuje słów na określenie tego typu rozrywki. Czytając książkę czy oglądając film przygodowy (specjalnie piszę tutaj o filmie przygodowym podanym przez kogoś wyżej. Otóż istnieją filmy poruszające sferę "uczuć") zrelaksujemy się, odpoczniemy i ochłoniemy. W tym drugim rodzaju rozrywki wszystko opiera się na "odlatywaniu" i tworzeniu... hmm... bezpiecznego tripa? Polega to na kompletnej ucieczce i "wsiąknięciu". Tylko, że to jest rozrywka, a nie nic głębokiego w sensie poznawania zagadek życia czy rozwiązywania praktycznych problemów. Zwyczajna rozrywka tylko uczuciowa...