Chciałbym napisać do tych którzy uważają, że związki na odległość nie mają szans :) (nie chce chwalic sie czy cos bo nie o to mi chodzi)
Otóż, mylicie się Panowie i Panie. Jeśli podoba Wam sie ktoś ale mieszka daleko dajcie sobie szanse! Lepiej potem zerwac w zgodzie niz załować że nie spróbowało sie tego :)
Ja sam ma dziewczyne 300km dalej od siebie widzimy sie co 3-4tygodnie. Jestesmy ze sobą prawie 2 lata.
I powiem wam że nie ma nic lepszego niż widok ukochanej osoby. Te czanie, odliczanie :)
Wiec ludzie! nie mówcie sobie "nie wyjdzie nam bo za daleko!!" - wtedy nigdy Ci nie wyjdzie.. Musicie byc nastawieni pozytwnie.
POZDRAWIAM
Czyli na dobra sprawę jesteście razem 2 miesiace :D
Ja się przez dwa tygodnie z dziewczyną nie widzę i już k**wicy dostaje, a co dopiero jakbym miał z miesiąc czekać.
A w mieście pewnie ma innego, takie mogą być realia. Bo jeśli ktoś już ma jedną kobietę w mieście to lepiej następnej szukać 50km za miastem
Musisz być bardzo zakochany. Ciekaw jestem tylko, ile razy została przez Ciebie zdradzona. Ty też lepiej zacznij uważać, bo nie wierzę, że potrafi wytrzymać w celibacie ponad miesiąc. Zawsze znajdzie się łyżka dziegciu.
Wiedzialem, że takie będą komentarze :)
Nie zdradziłem jej ani razu, a sądze, że ona tez mnie nie. Powiedziala by mi to.
Zreszta powiedzcie czy bez zaufania jest związek? nie. A ja jej ufam ;)
Związek to bycie razem a wy zyjecie osobno i na dobra sprawę guzik o sobie wiecie.
Dlacezgo guzik?
Zyjemy osobno?:D A czy musimy mieszkac razem by byc i wiedziec cos o sobie :)
No odezwala sie ta co chyba w zadnym związku nie byla ;)
Masz ciekawe podejście. może dlatego że nie wiesz jak by to było gdybyście byli przez te 2 lata faktycznie razem NIE widujac sie raz na 3-4 tyg. nie trafiles bo jestem facetem i jestem w kilkuletnim związku z kobieta :P
Też uważam że to fajny sposób na związek. Raz na miesiąc przyjezdna a w pozostałe weekendy miejscowe dziewczyny...
Nie zdradziłem jej ani razu, a sądze, że ona tez mnie nie. Powiedziala by mi to.
No.
Oj tam kumpel z ode mnie (Kraków) ma dziewczyne w poznaniu i jeździ tam co tydzień na weekend a co jakiś czas jeździ na kilka dni lub dłużej :) Wszystko się da ;]
To prawda,że odległość nie ma czasami nic do rzeczy.Najlepszym przykładem jest znana modelka,mieszkająca w Los Angeles,a Jej narzeczony w Miami,kochają się,mają się pobrać,a przede wszystkim są bardzo szczęśliwi pomimo sporej odległości jaka ich dzieli.Jeśli dwoje osób bardzo się kocha ,nie straszna im odległość,miłośc może przezwyciężyć każdą przeszkodę i pokona każdą trudność.
Przerabiam tą samą odległość, widzimy się co 1-2tyg, a czasami non stop jak pomieszkam u niej albo ona u mnie po 1 miesiąc, wiec da się jak się chce.
Zwykle problemy pojawiaja sie dopiero gdy taki zwiazek na odleglosc probuje sie zmienic w zwykly zwiazek, i obie strony musza przebywac ze soba na stale. Na odleglosc jest duzo latwiej nie zauwazac swoich wad, skupiac sie na zaletach i wspolnym zrozumieniu, i z niecierpliwoscia i tesknota oczekiwac nastepnego spotkania.
A mnie k***a dziewczyna rzuciła ;(
[13] nie ma to jak sex za friko.
A jakby cie rodzice adoptowali to myślisz że od razu by ci powiedzieli?
Bylem w zwiazku na odleglosc...
wszystko zalezy od wytrzymalosci i wiernosci( cos rzadko wystepujace w 21 wieku)
obojga partnerow.
Mnie zdradzila partnerka...
S*ka chedozona!
Problem jest taki, że jak osoba znajdzie kogoś bliżej, to związek na odległość nie ma szans, zwłaszcza wśród młodych ludzi.
Jeżeli ktoś ma kogoś bliżej,wtedy nie jest mu potrzebny związek na odległośc.Chyba,że potrzebuje takie na wszelki wypadek wyjście awaryjne.
Związki na odległość są trudne, ale możliwe tyle że wymagają sporego poświęcenia i dojrzałości. Jeśli ktoś a priori uznaje, że to nie ma sensu bo nie można zaufać to tak, wówczas nie ma sensu...
No i mają sens jeśli obie strony chcą być razem -> przejście ze związku na odległość do związku na stałe.
PS 300km? Amatorzy...
Pozdro dla grabarza
25.08.2011
14:08
[22]
wojtul [ gry online level: 20 - Generał ]
14.10.2011
15:54
[23]
skrzychu [ gry online level: 8 - Chorąży ]