Jin Roh - to się nazywa figurka!
O kur... ale super. ROJO- gdzie mieszkasz?Jak by co będę u ciebie o 3 w nocy i ukradnę ci tą figórkę, ale ty nie będziesz o tym widział.Ok? Ale nie no fajna jest.
Cena ? 50 tys. dolarów ? :D
Też kiedyś fascynowałem się figurkami i miałem marzenie posiadania ogromnej kolekcji, ale to hobby okazało się być ponad moje możliwości finansowe i na marzeniach się niestety skończyło. Najbardziej demotywujący był fakt różnicy poziomu wykonania figurek z przedziału poniżej 100 a powyżej 100 złotych, że już o tych 200+, 400+, 1000+ nie wspomnę. Gdy się człowiek naoglądał tych lepszych, to te w zasięgu jego ręki zaczęły wydawać się naprawdę... słabe i dziecinne. Polecam przejrzenie oferty polskiego, dobrego sklepu zajmującego się sprzedażą figurek, można zobaczyć jak różnie to wygląda ( są figurki za 100, są za 1000, są 15calowe są pełnowymiarowe itp. itd ):
http://www.aliensgroup.pl/index.php
Pomijając figurki z serii MGS i Legacy of Kain, to zawsze marzyłem o czymś takim:
http://www.aliensgroup.pl/3181_Gry_i_komiks_Warcraft_WARCRAFT_III_FROSTMOURNE_SWORD__.html
I o tym potworze:
http://mgsforums.com/topic/7290205/1/
Za tego powyżej to nawet dałbym się pociąć.
EDIT: Polecam tak w ogóle przejrzeć oferty z serii Warcraft, niektóre okazy są naprawdę piękne, zresztą tak samo te z serii Bioshock i z serii... Ech, gdyby tylko człowiek mógł sobie na coś takiego pozwolić :(
Oj tam, są lepsze figurki, głowa tej postaci wygląda jak plastikowy Action Man czy coś takiego. Chociaż sam kombinezon świetny.
nie ma to jak czytać blog dorosłego faceta jarającego się... tfu... spuszczającego sie z zachwytu nad figurką, którą...uwaga... można przebierać!
pomijając już powyższy szczegół powiem jedynie że figurka jest kiepska... strasznie sterylna, zupełnie jakby wszystkie części potraktowane były matową czarną farbą, a sam model czekał dopiero na właściwe "oteksturowanie"
Coy2K
Nie spuszczam się, tylko doceniam robotę (kończyłem plastyka, specjalizacja: rzeźbiarz). Ta sterylność ma swój urok. Kto wie? Może można ją jakoś pomalować w/g własnego widzimisię.
Ambitny Łoś
Wspomniałem o tym w tekście.
Figurka dopracowana, jednak nie należę do ludzi, którzy mogą i chcą wydać na kawałek tworzywa kilkaset złotych, tylko po to, by czasem na to rzucić okiem.
prezentowana figurka trzyma MG-34. Na filmiku nad którym jest napisane "Uboższa wersja z 1999 roku" trzyma MG-42
Ja gdybym miał sporo mamony, to skomplementował bym sobie całą drużyne Team Fortress 2
https://www.gamingheads.com/index.php?option=com_myphp&Itemid=3&product=83
Póki co jest tylko Heavy i Soldier, ale to kwestia czasu kiedy reszta wejdzie na rynek.
Faktycznie prezentuje się to to zacnie, ale ja nigdy nie zrozumiem zbierania figurek;p Co do Jin-Roh: The Wolf Brigade to mimo pierwszego wrażenia jest to jeden z najlepszych filozoficznych filmów jakie powstały (link do rankingu niestety się zapodział:(, ale w zasadzie za bardzo potrzebne jest źródło, w końcu nazwisko Mamoru Oshii mówi samo za siebie). Polecam wszystkim.
ROJO. to rozejrzyj się w sieci, bo ja widziałem lepsze figurki i wcale nie muszą być ruchome żeby robily wrażenie, to nie są lalki Barbie... żeby daleko nie szukać:
a z tekstu właśnie wynika, że się spuszczasz, jakbyś dostał jakiegoś ataku podniecenia. Następnym razem proponuję pisać teksty jak już emocje opadną
Z całym szacunkiem, ale mnie to wcale pancerza z New Vegas (który znajduje się także na pudełku z grą i plakatach) nie przypomina ;]. Ta wersja figurki z 1999 roku już bardziej (ale tylko maska - dlaczego? Patrz obrazek 1 ;P. Ten kombinezon w Falloucie nazywa się "NCR Ranger combat armor"). Power Armor to też zupełnie co innego ;P. Tak szczerze mówiąc figurka bardziej przypomina Helghasta (o czym sam wspominasz), ale najbardziej kojarzy mi się z jedną grą... (Patrz obrazek 2). Kto zgadnie co to za produkcja? ;D.
A co do samej rzeźby to faktycznie kapitalna, choć oczywiście najwięcej można powiedzieć gdy się ją zobaczy na żywo ;).
PS. Popatrzcie na cenę tego ;D
http://www.aliensgroup.pl/2825_Fantasy_Avatar_AVATAR_AMP_SUIT_MAQUETTE__.html
Ciężka to pasja która dzieli pasjonatów na biednych i bogatych ale jedna figurka ? Myślę, że ktoś mógłby ci ROJO sprawić na gwiazdkę ;).
@Coy2K Jestem figurkowym laikiem ale zupełnie nie dziwię się Rojo, że spodobała mu się ta figurka. Prezentuje się bardzo dobrze. Za to podlinkowana przez ciebie średnio. Może tylko na zdjęciach tak wypada ale plastik sprawia wrażenie chińskiej sklejki. Zresztą de gustibus non est disputandum (tak, wiem, to przysłowie jest niezmiernie głupie, ale jeszcze gorsze jest zarzucanie komuś, że się spuszcza;p)
PS Oczywiście we wcześniejszym poście chodziło mi o film anime.
wystarczy poczytać tekst, by takie wnioski się same nasunęły:
"Zapomnijcie o wszystkich figurkach jakie widzieliście do tej pory. Puśćcie w niepamięć wszystko, co zawierały zacniejsze edycje kolekcjonerskie gier. To coś, aż chce się mieć. Wyeksponować, zaprezentować, pochwalić się. Ta figurka to miazga. Majstersztyk w każdym aspekcie..."
"Co w niej miażdży w pierwszej kolejności? Klimat, rozmach, wielkość, kozackość w każdym calu? Też."
"Nie zmienia to jednak faktu, że praktycznie wszystko w tej figurce jest przekozackie. Od giwer, hełmu przez pancerz po ostrza z ochraniaczy. Ta figurka ma budzić respekt i szacun dla swego twórcy. Robi to wyśmienicie. Przeklimatyczna, ultraszczegółowa hybryda elementów leciwych (...)"
brakuje tylko żeby te cytaty czytał Szpakowski czy inny niezdrowo podniecony prezenter sportowy.
imo to właśnie figurka Marcusa robi znacznie wieksze wrażenie. Jasne że to przez malowanie bo sama w sobie jest jednoelementowym klockiem pvc, ale figurki w swoich założeniach mają stać na półce, a nie co rusz ktoś im będzie portki albo poze zmieniał LOL
Na wypasie! :D
ROJO - obiecałeś ''poprawę'' i nawet całkiem nieźle to zahaczanie o militaria wychodzi a pomysł ogólnie fajny :->
ale jakby ktoś był ciekaw to ''uboga'' figurka z 1999 jeśli już ma niemiecki mg to faktycznie mg-42 , ale ta wypasiona trzyma mg-34 a nie mg-42 , gołym okiem dobrze widać ;->
Ta figurka nie śmierdzi "Killzonem" czy "Falloutem" - to wyżej wymienione gry, zwłaszcza ta pierwsza, śmierdzą dizajnem rodem z "Jin-Roh'a". Nie po raz pierwszy twórczość Mamoru Oshii'ego stanowi dla kogoś inspirację - tak samo było z Wachowskimi i "Matrixem" :)
Cos dla montery:
http://www.aliensgroup.pl/3072_Muzyka_Gwiazdy_Muzyki_MICHAEL_JACKSON_BAD_VERSION_ICON_.html :D:D:D
Coy2K - Oj przeżywasz (wiem, ja też:P). MI się ta figurka podoba i basta. Wiem, że jest wiele innych, być może fajniejszych. Wpis ten był też prowokacją "dla wtajemniczonych", by prezentowali swoje ulubione figurki. Cieszę się, bo mi się to udało. Możliwość zmiany wyglądu danej rzeźbki, to IMO fajny dodatek (napewno nic uwłaczającego). Echh... Malkontenci nawet przy nieinwazyjnym wpisie o laleczce się znajdą...chill.
RedCrow - Racja, pomyliłem zbroje:P Wiem, wstyd. (poprawione)
Ward - Wiem, wiem. Zwrócił na to już uwagę użytkownik Gilmur [11] (poprawione)
skatefish - Nie obraziłbym się:P
Antares - Good point!
Figurka nawet daje rade, ale ja preferuje takie zabawki w większej skali
http://www.joemonster.org/art/17311/Amatorski_stroj_Iron_Mana
ROJO.
-=Esiu=- - droga bania, nie?
daj żyć... to nie dla normalnego człowieka :P
bone_man
Esiu --> Tylko jedną czy i Blue i Red? ;)
No to już przesada, starczyłaby jedna taka drużyna, a pewnie i tak głowiłbym sie nad kolorem... chociaż tak z jednej strony red.. z drugiej blue, taka konfrontacja... aaaaaaaaaa idź :P
Mimo ze nie czuje bluesa do zbieractwa figurkowego to trzeba przyznac ze poziom detali (wyjmowane naboje ect) powala. Nienawidzę tandetnego prze kolorowania (Diablo 3?;) moze dlatego tak mi sie figurka spodobała.
No... no.... no.....
Mimo że w felietonie nr 14# napisałem głównie na temat plastikowych zastępów żołnierzyków , to i figurka tego typu budzi wspomnienia.... ;)
Pamiętam jeszcze trochę tych plastikowych ziomków - miałem ich niemało. Przypominam sobie jak ich.... nie.... kolekcjonowałem to raczej nie jest dobre słowo. Raczej zbierałem te figurki dla celów czysto rozrywkowych , aniżeli miałyby stać na półce i "jedynie" dobrze wyglądać. Po prostu brałem je do ręki i zaczynała się zabawa rodem z filmów Bruce'a Lee. :) Niemało głów wyrwanych zostało z trzaskiem , stąd też i niewielu z plastikowych komandosów wytrwało ten kilkuletni survival. Można powiedzieć , że był to swego rodzaju turniej Mortal Kombat :P. Ileż to walk wyjętych rodem z Matrixa sprawdziłem na moich podopeicznych. :) Hehe.... w odróżnieniu od idei rozdawania niepotrzebnych mi już żołnierzyków innym , w tym przypadku chyba doszukałbym się w szafie jedynie paru głów i odrąbanych kończyń.... Silny był ze mnie skurczybyk - nie ma co :)
Sama figurka Jin Roh została wykonana z niebywałą dbałością o szczegóły , o czym wspomniał zarówno Rojo jak i inni użytkownicy. Niewiarygodne wrażenie robi pas amunicyjny oraz elementy wchodzące w skład hełmu oraz plecaka z tyłu. Skojarzenia z nazistami nasuwają mi się tu jako pierwsze. Może gdyby nie ten czarny kolor , mógłbym ostatecznie nawiązać do Power Armor z serii Fallów , ale w obecnej formie przynajmniej dla mnie figurka wygląda jak assasyn wprost wyjęty z remake'u Wolfenstaina lub też elitarny Niemiecki żołnierz z MoH'a o podtytule Airborne... Poza tym , że wrażenie robią również skórzane wykończenia , masa doczepianych elementów oraz wygląd spluwy , która swoją drogą jeszcze bardziej wzbudza w oglądającym myśli związane z faszystami, to nie mniejszy opad szczeny wywołuje cena takiego produktu. Okej... figurka wygląda kozacko , prezentuje się świetnie , nawet sam w pokoju bym ją postawił.
Niesmaku dodaje jeszcze fakt , iż sama głowa wygląda jakby została zrobiona przez tych samych gości , co produkują figurki Kena.... Tak więc zarówno z powodu , iż jak dotąd żyłka kolekcjonera się u mnie nie pojawiła , jak i mając na uwadze fakt , iż cena jak i wykonanie twarzy skutecznie zniechęcają do kupna, też i raczej Jin Roh się w moim domu się nie pojawi.
Po cenach wnioskuje , że prawdziwie oddany kolekcjoner łatwego życia nie ma :)
Podobny , co nie? ------->