Szanuję Twoją opinię, ale mam inne zdanie na temat Dungeon Siege 3
Pech chce, ze dostalismy do rak demo ktore kazdy moze sobie przetestowac, a nie to ze Rojo gdzies napisal ze gra jest crapem. 99,9% narzekajacych nie ma pojecia co to jest rojo i czy to sie je czy oglada.. Gra jest zwyczajnie slaba, sam spedzilem z demem 47min (wedlug steama) o 47min za duzo.
Oh noes. To za skrytykowanie Uber crapa już trzeba oczekiwać krytyki na własną osobę?
Podoba ci się ten uber crap? To super. Ale nie nazywaj tego dobrą grą, BO NIĄ NIE JEST.
Lubisz kupę ?
yasiu szanuję Twoją opinię i Twoją osobę (bardzo nawet) ale zgadam się z opinią ROJO
Jeśli gra nie potrafi przez 30 minut sprzedać swoich pomysłów to nie jest grą dobrą (ale nie musi być zła). Demo odrzuca, mnie przynajmniej odrzuciło, ale nie sterowaniem (gorsze pawie kroiłem za pomocą myszki) a ogólną biedą - ten pierwszy etap...no soryy, ale takie coś nadaje się na h'n's z 2002 roku. Lokacja nudna, ciasna, nijaka, kamera żałosna. System dialogów tradycyjnie zerżnięty od Bioware.
DSIII może mięć fajną fabułę bo to Obsidian, jednakże normą dla tego studia jest tworzenie technologicznych crapów, które kochają tylko wybrani. Wyjątek to New Vegas, ale to dlatego bo Bethesda dała im niezłe zabawki.
M@rine - cały wstęp był po to, żeby nie pojawił się tu taki komentarz. ja nigdzie nie krytykuję Roja, dyskutuję z jego opinią, a to dwie różne rzeczy.
Prawda taka, że i tak rynek zweryfikuje to najlepiej. Mi się podoba, grałem, grałem i było mi przykro, że muszę skończyć. Ale, ja lubię szpinak od urodzenia, więc może jestem dziwny.
ejay - to ważna rzecz, faktycznie, może demo nie sprzedaje gry, pokazuje początek, a nie to, co dalej jest ciekawego.
yasiu ---> nie znasz się. Teraz jest taki trend że wszystko musi ci się nie podobać albo nie jesteś fajny. A wygrywa ten kto zagra krócej i bardziej opluje grę.
Ponieważ temat wyszedł trochę ode mnie, bo przez chwilkę obgadałem Roja za jego plecami (przepraszam :)) i yasiu być może poczuł się ciut zobligowany do obrony DSIII, więc śpieszę mu w sukurs. Mnie też demo jakoś weszło bez popitki, aczkolwiek przychylam się absolutnie do krytyki dwóch rzeczy: tłumaczenia itemów i fatalnie zorganizowanego ekwipunku. Szczerze przyznam, że nawet nie próbowałem grać na klawiaturze i bawiłem się tylko padem, więc było mi bardzo wygodnie. Z braku czasu doszedłem tylko do pierwszej wioski, ale uważam, że tytuł ma potencjał. A poza tym wierzę w Obsidian. Takie gmeranie, że już jest kiepsko, jest, krótko mówiąc, nieeleganckie. Bo może się okazać podobnie jak moja przygoda z Wiedźminem 2: na początku byłem zachwycony i niemal śpiewałem psalmy pochwalne, a skończyło się na zawodzie. Nie chcę, żeby powtórzyła się więcej podobna sytuacja.
Nie wiem czy gra jest fajna czy nie, ale dobrze, że napisałeś ten tekst, bo dopiero dzięki tobie dowiedziałem się o dostępnym demie ;P
Tak to już jest z hack'n'slashami, że nie są grami dla wszystkich ;) Torchlight wielu się nie podobał. Darkspore się nie podobało. A ja przy obu grach świetnie się bawiłem i mam nadzieje, że to samo będzie z DSem nowym. Trzeba coś robić przed wydaniem D3 ;)
Już pisałem o tym w innym wątku.
Jestem fanem serii ale nie nakręcałem się na DS3. W zasadzie nie pamiętam żebym śledził materiały wideo które się o nim pojawiały. Ot zobaczyłem jeden czy dwa filmiki, coś poczytałem.
Pograłem w demo.
Dwa słowa- odpychający syf. Była by to gra do zaakceptowania gdyby były spełnione dwa warunki:
1. Wyjściowa cena <10$
2. Tworzona by była przez debiutujące, małe studio deweloperskie.
Teraz jest taki trend że wszystko musi ci się nie podobać albo nie jesteś fajny.
Nie zauważyłem. Do jakich tytułów miało by się to odnosić?
ed:
A i co do akceptacji- duży czynnik miały by w tym bardzo niskie oczekiwania, pobłażliwość dla niedoświadczonych twórców i niewielki budżet.
A to jest podobno Dungeon Siege III.
yasiu, wydaje mi się, że ten tekst może przynieść skutek odwrotny od zamierzonego. Nie oceniam, który z Was ma rację, bo w demo nie grałem i nie mam do tego podstaw. Natomiast z Twojego tekstu można wywnioskować, że postanowiłeś go napisać, by zbyt wielu ludzi ślepo nie podążyło za zdaniem Roja, i postanowiłeś przeciwstawić temu swoje własne. I to się chwali, aczkolwiek Rojo napisał sobie jedno zdanie (no, więcej, ale to już później), które bardzo szybko zniknęło ze ściany najnowszych-facebookowych-wiadomości, nie każdy by je zauważył, jeszcze mniej zapamiętało, pamiętajmy też, że liczba osób mogących je przeczytać (i poznać) i tak była mocno ograniczona. Za to taki tekst, jak ten na gameplayu, to już poważniejsza tuba, dzięki której zdanie Roja, jak i Twoje, pozna już większa liczba osób. No cóż ja tam się cieszę, bo nie ma nic ciekawszego od wymiany argumentów dwóch różnych wizji na jedną sprawę, wśród ludzi, którzy znają się na rzeczy.
Bardzo dziwny wpis. Z luźnej opinii dla znajomych na FB zrobiłeś aferę. Nie mam ochoty na tego typu dyskusje, wyraziłem tylko swoją opinię (jak dziesiątki innych graczy), która nie wiedząc dlaczego urosła do rangi wyroczni. Echh... Nie podoba mi się ta cała sytuacja (wywoływanie mnie do tablicy czy obgadywanie za plecami) no ale nieważne. Po pierwsze - zagraj w demo, albowiem wersje demonstracyjne bywają bardziej dopracowane (jeżeli nie megapodpicowane) od wersji beta, a ta zwyczajnie smuci wszystkim, co zastanawia. Dla tych, którzy nie spotkali się z moją opinią i nie wiedzą o czym Yasiu pisze, kopiuję:
"Grałem w demo... Tyle kasy zaoszczędzonej! Ta gra tak ssie, że aż się krztusi tym, co połknie. Wstyd co zrobili z tą serią... Rzadko tak hejtuję, ale to przechodzi ludzkie pojęcie. Grafa to pomyłka, walka to... nie bo będzie ban. Wszędobylskie ubóstwo. W tej grze wszystko jest nieprzyjazne: sterowanie, okienka, kamera, podnoszenie przedmiotów, tłumaczenie, interfejs itp, itd. Tylko Startup jest ładny i klimatyczny. Obok DNF - największa klapa tego roku będzie. Wkurzyłem się strasznie, bo naprawdę chciałem kupić tę grę, kasa była odłożona. Jestem fanem serii i H&S wogóle, ale to jest jakiś ponury żart. Żart z świetnej serii i jej fanów. Ku**a, to już Frater miażdzył przy tej kupie. Uprzedzając zapytania i domysły: To jest tak do dwójki podobne jak paintball do szydełkowania."
Oki grafa, grafą. Wszystko może być w H&S piękne, kolorowe, super zrobione. Fabuła wypas, muza super, ekwipunek cacy. Ale jak w tego typu grze walka jest tragiczna, sztywna, której się nie czuje i nie sprawia żadnej satysfakcji - sorry. Wtedy gra odpada. I wystarczy mi 5 minut gry, a nie żadne lochy czy piękne laski i śnieżne górki w dalszej części.
Wiedziałem, że nie dostanę drużynowego H&S (symbol serii, motyw, którego mi w action-RPG brakuje). Już wtedy się zaniepokoiłem. Wyszła miernota wybitna, która singlowego H&S chce w żałosny sposób rozbudować do rangi pseudo pełnoprawnego erpega. W grach cRPG/RPG/H&S/MMORPG siedzę jak dzika świnia (kto mnie zna, czyta i słucha ten wie) i wiem co mówię. Taka jest moja opinia. IMHO. A to, że pokrywa sie z dziesiątkami innych osób na rożnych forach (rodzimych i zagranicznych) to co ja ta to poradzę?
Jeśli napisze, że białe jest białe a czarne jest czarne, spora część czytelników mu przyklaśnie. Podobnie sprawa się ma ze zdaniem na temat dema Dungeon Siege, padły pod jego adresem ciężkie słowa, i wiele osób nie będzie się siliło na wysilenie własnej mózgownicy, i przyjmą zdanie Roja jako własne.
Bzdura. Przed moim komentarzem (pod samą grą czy newsem o ukazaniu się dema do pobrania) było wiele innych negatywów, a po moim i pozytywy się zdarzały. Gdzie tu więc przyklask? Kurna, raz se człowiek chciał ponarzekać to ma. Ludzie mają swoje zdania i potrafią je bardzo rzeczowo argumentować. Nie potrzebują do tego Roja-przewodnika. Nie mieli dostępu do bety, nie mieli jak wyrobić sobie zdania. Dostali demo - sytuacja się zmieniła.
Yasiu - strasznie Cię lubię i szanuję ale mam wrażenie że starasz się usprawiedliwić swoje zachwyty w beta-teście (lub zamówiony preorder) przed większą publiką, która w większości ma bardzo podobne (negatywne) zdanie na temat gry, dzięki wersji demo. Dobrze wiesz, że chciałem kupić tę grę, by móc pograć z Tobą w co-opa. Żałuję. Szczerze żałuję, albowiem H&S mi brak. Nie będę pisał, że może faktycznie pełna wersja będzie inna, lepsza i że demo nie pokazuje całości (może to i dobrze?) gry, bo kto w to uwierzy? Tyle.
BTW: W 100% zgadzam się z opinią mojego dobrego ziomka Von Zaya: http://www.youtube.com/watch?v=qNJcyWCL2Ak&feature=channel_video_title
Morgul Maugoth=> dokładnie. Szkoda punktów, nawet przy ich niewielkiej wartości.
Gdzie jest tekst Roja z którym polemizujesz?
Edit: Juz nieaktualne :P
[7]
Nie, teraz jest trend (bardzo widoczny na GOLu) ze obojetne jaki crap nie zostanie wydany to MA sie podobac bo to "dobra gra i basta". Wygrywa ten kto uzyje wiecej wazeliny na kicz, ktorego nikt normalny by nie dotknal gdyby w nazwie nie mial "SLAWNA GRA, część XYZ" od kolejnego "ZNANEGO STUDIA QWE".
Zawsze się znajdą ludzie którzy polubią takie ochłapy. Ich czas, jeśli chcą go spożytkować na DS3- ok. Ale niech nie podważają zasadności wytykania oczywistych wad. Komu miało by to służyć?
Im, w usprawiedliwieniu sympatii dla słabych gier czy nieświadomym graczom, tak by mając fałszywy obraz rzeczywistości kupili tą produkcję? Kupili i dali sygnał twórcom- tak. Podoba nam się zarzynanie serii. Tak, nie lubimy się męczyć. Tak, nie lubimy za dużo czytać i tak nie lubimy za dużo myśleć.
Radośnie od kilku lat branża zmierza w ta stronę. Dziękujemy!
Nie ma co się spierać Panowie, każdy ma prawo do swojego zdania. Być może na konsoli z padem w ręce gra się w miarę przyzwoicie, ale w takim wypadku niech lepiej wcale nie wydają tej gry na PC. W takiej formie to jest naprawdę żenujące i niedopuszczalne. Być może demo nie jest miarodajne w stosunku do całej gry, być może w pełnej grze coś będzie zmienione. Absolutnie mam to w dup.., bo sobie sami w stopę strzeli wypuszczając takie coś. Mało mnie interesuję, że na konsoli jest może ok. Wydają też na PC, więc powinno być też zrobione ok na tą platformę, a nie jest - koniec i basta. Dla mnie jest to wielka śmierdząca KUPA i to na dodatek tak mocno jak dawno nie widziałem (czułem ? ...). Absolutnie Obsidian dostaje " Szacun -10". Generalnie gra odrzuca, oj przepraszam demo :), a już ciągłe ścieżki o szerokości kilku metrów totalnie mnie zabiły.
W tym momencie jak czytam, że Skyrim ma być głównie robiony z myślą o konsolach - cytat akurat z [ link zabroniony przez regulamin forum ] --> "Używamy konsol jako naszych głównych platform, zatem produkujemy przez konsole, a następnie portujemy na PC, co, jak się okazuje, nie jest takie złe... - Chcieliśmy, by stała się naprawdę przystępna. Wciąż gdzieś tam nadal czai się złożoność, ale pragnęliśmy sprawić, byście mogli chwycić kontroler i grać łatwo i przyjemnie, by przeciętna osoba była w stanie to opanować" to zaczynam się naprawdę mocno bać... chociaż mam nadzieję, że bezpodstawnie.
.:Jj:.
Ale niech nie podważają zasadności wytykania oczywistych wad. Komu miało by to służyć?
Samobiczowanie? Jawna prowokacja? Może własne zdanie? Może wszystko naraz?
Fajna jest idea pokazania dwóch stron medalu, tylko niepotrzebne jest przenoszenie opinii prywatnej na dyskusję publiczną. Inna rzecz jakby Rojo walnął w ostrych słowach wpis na ten temat. Wtedy takie dywagacje były by bardziej zasadne.
Większość z wymienionych wad, poza tymi oczywistymi, o których wspomniałem w komentarzu wyżej, wynika z gry na klawiaturze. Dev popełnił błąd nie skupiając się bardziej na lepszej ergonomii sterowania myszą i klawiaturą, ale to jeszcze nie powód żeby tak zjechać grę, jak w komentarzach powyżej. Obejrzałem wspomniany przez Roja filmik na YT i w nim jest zero sensownej krytyki. Jest za to chyba niewyspany VZ, który wstał lewą nogą i postanowił zjechać sobie z jakiegoś powodu DS3. Wporzo, ma do tego pełne prawo. Ale coraz bardziej rozumiem yasia, który wspomniał w tekście coś o podążaniu za stadem.
niepotrzebne jest przenoszenie opinii prywatnej na dyskusję publiczną. Inna rzecz jakby Rojo walnął w ostrych słowach wpis na ten temat. Wtedy takie dywagacje były by bardziej zasadne.
Dokładnie. Też mi się to nie spodobało. Osobnego wpisu na temat dema nie zamierzam publikować, bo gra na to nie zasługuje, prowokacji ulec nie zamierzam. Co miałem do powiedzenia, napisałem powyżej.
Ghost - filmik obejrzałem po wystawieniu swojej opinii. Mam swoje zdanie i nie muszę podążać za żadnym stadem.
Patrzę na twoje ostatnie artykuły yasiu i widzę same treści pokroju "nie macie racji" (diablo, cod, ds3). Czy ty przypadkiem na siłę nie próbujesz być jakimś wyszukanym indywidualistą ? Ego sobie podbudowujesz czy wtf ? o.0 No i ten atak na ROJO to już mnie w tym w ogóle utwierdza, że klocuszki jakoś źle poukładane a wystarczyło napisać swoją opinię bez zbędnych pierdół.
g40st - ok
By już nie pisać 40 komentarzy, rozbudowałem swoją wypowiedź w poście nr. 13
@g40st - ej, byłem wyspany i w dobrym humorze :) Po prostu chciałem sobie coś bezmyślnie zjechać za to, że nie jest demem Skyrim :)
No ta bo sciagniecie dema gry, zagranie w nie i napisanie swojej opinii, w tym przypadku ze gra slaba to podazanie za stadem tudziez jakis wyimaginowany trend. Niektorzy to czasem potrafia czlowieka zalamac.
jej, burze wywołałem, prawie całkiem niechcący.
Z Rojem sprawę sobie wyjaśniliśmy poza forum, wszystko jasne i tyle. W przyszłości jak coś takiego napisze na swoim FB, zapytam czy mogę to skomentować. Ale prawda taka, że chcąc tego czy nie Rojo jest swego rodzaju gwiazdą. Zasłużenie, bo kawał dobrej roboty wychodzi spod jego palcó, ale jednak jest. Jak Doda napisze na swoim profilu FB, zeby nie iść do kina na Matrixa, bo to crap straszny, trochę ludzi na film nie pójdzie, trochę pójdzie i co by nie zobaczyli, stwierdzi, że to crap. Porównanie może mało trafne - szczególnie dobór osoby - ale mechanizm działa, bez pytania piszącego swoją prywatną opinię, czy można ją powielać. Ja powieliłem mechanizmy portali plotkarskich, bardzo nieładnie z mojej strony.
G4st - nie poczułem się zobligowany do napisania tego tekstu, porozmawialiśmy sobie na temat naszych wrażeń z gry w kontekście wrażeń Roja i wtedy mi się wszystko poukładało w głowie i postanowiłem napisać :)
Cayack - racja
Rojo - walka nie jest sztywna i nudna - im dalej, im postać ma więcej umiejętności, tym walczy się lepiej. Jeśli demo tego nie pokazało, ich błąd, za który zapewne słono zapłacą. Nie muszę usprawiedliwiać swojego optymistycznego tekstu przed publiką (a preordera nie mam, jeśli będzie to na konsolę) bo się z nim zgadzam, tak to bywa, że czasem mamy inne zdanie niż wszyscy, i dobrze, dzięki temu nie jest nudno. A co do opinii Von Zaya - ja bym tego nie nazwał opinią, ale oglądałem pierwsze pięć minut i ilość powtórzeń 'jak ten debil' mnie odrzuciła :/
Asmodeusz - osobiście się nie zgadzam, jeśli chodzi o moją osobę, o parę osób które piszą o grach i które znam. Ale, trend jakiś taki dziwny można chyba zaobserwować.
Jj - od kiedy w Dungeon Siege trzeba było myśleć i dużo czytać? Trójka to chyba pierwszy DS w którym w ogóle czytałem dialogi, w poprzednich było alleluja i do przodu.
skatefish - celna obserwacja, dużo jest takich tekstów na moim blogu. Wyrażam swoje zdanie, nie czuję i nigdy nie czułem potrzeby bycia wyszukanym (hee, kto mnie szuka?) indywidualistą. Myślę, że kogo byś nie zapytał z osób które mnie znają, powiedzą to samo. Mam możliwość wyrażenia swojego zdania, robię to. I tak jak wspomniałem już wcześniej, to nie był atak żaden na Rojo, tylko na jego opinię o grze z którą się nie do końca zgadzam.
yasiu - Racja. FB wszystko zaczął, FB tez zakończył. Dziękuję za ciepłe słowa, uważam jdnak, że mocno przesadzasz, ale nie chcę się już.... kłócić:P
Piszesz:
Jj - od kiedy w Dungeon Siege trzeba było myśleć i dużo czytać? Trójka to chyba pierwszy DS w którym w ogóle czytałem dialogi, w poprzednich było alleluja i do przodu.
No i po co? Po co kurna to zmienili? Nie mogli przenieść utartych mechanizmów i sprawdzonego systemu drużynowego z jedynki, dwójki? Po co zmieniać coś co jest dobre i przyczyniło się do sukcesu serii? Nie wyważa się otwartych drzwi. Takie coś może wyjść na dobre chyba tylko grze Prey 2.
I tak jak Ci pisałem, jestem jak najbardziej otwarty na tego typu dyskusje w przyszłości. Tylko na innych zasadach, w innych warunkach i okolicznościach. Idea zacna, nad formą popracować tylko trzeba i będzie gitens.
po co zmieniać to, co dobrze? w poszukiwaniu lepszego. ja sam też często odnoszę wrażenie, że twórcy gier są oderwani od świata zewnętrznego, bo niektóre posunięcia są naprawdę niezrozumiałe. ale ich prawem też jest próbować, a potem - być może tak jak w przypadku DS3 będzie - odnieść porażkę.
Idea już jest - na przyszłość wyklarowana - nad formą pomyślimy, jak pojawi się ku temu sposobność.
Można sobie odpuścić teksty w stylu "Jeśli napisze, że białe jest białe a czarne jest czarne, spora część czytelników mu przyklaśnie", nie jesteśmy jakimiś tępymi baranami :F
Zdenio - indywidualnie, na pewno nie, a już na sto procent nikt taki się nie ujawni. Ale biorąc pod uwagę ogół, obserwując wiele dyskusji w internecie zauważam taką prawidłowość. Może się mylę, wyprowadź mnie z błędu w takim razie, będzie mi lżej na sercu.
[31] na pewno? Akurat tu się zgadzam z yasiem z tym, że listę takich "guru" bym rozszerzył.
Co do sterowania - pamiętacie wypowiedź Chmielarza w której mówił, dlaczego kolejne części
CoD odnoszą sukces? Jednym z nich było sterowanie. Nieważna którą część się odpali jest ono identyczne. Przy Dungeon Siege 3 mamy przykład co się stanie, gdy coś powstanie wbrew tej zasadzie.
Co do tłumaczenia - chyba gorze było to w Torchlight. Albo pokraczne albo polsko - angielskie np. Speedious Korbacz.
Grałem w demo - bardziej to slasher niż h'n's (w tym drugim bloki są automatyczne), generalnie fajna gra jednak pochodnych takich gier już mi wystarczy.
"rojo jest swego rodzaju gwiazdą" - yasiu czy ty nie masz jakichś kompleksów? gwiazdą czego, tych internetowych wpisów? lol, żaden z was nie jest gwiazdą i nie jest opiniotwórczy, lol.
hellgate - dlaczego mam mieć kompleksy? jakieś tam pewnie mam, ale z pewnością nie dotyczące mojego hobby :)
z drugą częścią wypowiedzi zwyczajnie się nie zgadzam, ja może nie jestem - może byłem kiedyś - ale autorzy najpoczytniejszych blogów trafiają do sporego grona odbiorców, dla wielu z nich są 'role model' i ich zdanie dużo znaczy. twierdząc, że jest inaczej zachowujesz się jak mirencjum który twierdzi, że mechanizmy podaży i popytu zostały zmyślone, żeby zamydlić nam oczy :)
hellgate82
żaden z was nie jest gwiazdą
A porno to co? Swojego czasu z yasiem dawaliśmy niezłego czadu:P
Z calym szacunkiem dla wszystkich recenzentow GOLa, ale hellgate82 ma racje. Dobrze wykonujecie swoja prace i wielu z nas nie wyobraza sobie dnia bez przeczytania jakiegos wpisu od was ale nie traktujemy i nie postrzegamy was jako celebrytow. Jesli mam byc szczery to nigdy nawet nie zwracam uwagi kto dana recenzje napisal. Nigdy. Musialby wyrazac razaco inna od ogolu opinie. Moze odpowiem po prostu w moim imieniu bo moze niektorzy jednak tak na was patrza: GOL to dla mnie redakcja, postrzegana tylko jako calosc, bez odrozniania elementow skladowych. Jesli oceniacie jakas gre na 8,5 to rozumiem ze z 3 recenzentow dalo tej grze osemke, 2 dziewiatke a jedna siodemke. Malo mnie obchodzi akurat ktory dal grze ile. I jako redakcja jestescie bardzo opiniotworczy bo juz mialem czas sie z wami zapoznac i wiem na ile wiarygodne sa dane oceny.
[38]
do tego wygryzł dr. Coxa z roli Wolverine'a. Ale i tak okejka za role w Źródle.
Więc masz misję uświadamiania ludzi ? Normalnie jak jakaś inkwizycja kościelna :p. Zacznij palić na stosie hejterów.
skatefish - to jakieś nadużycie semantyczne :P :)) nie mam żadnej misji - poza uświadomieniem i uświadamianiem moich dzieci, żeby potrafiły w wieku 15 lat same znaleźć odpowiedź na pytania które je dręczą, a nie pisały o tym na forum będąc zwyczajnie upośledzonymi jednostkami. piszę to, na co mam ochotę i kiedy mam ochotę, zwróć uwagę, jak już przeglądasz moje teksty, że w innym tonie też piszę :) nie narzekam w zasadzie nigdzie indziej, zawsze jestem nastawiony do wszystkich pozytywnie, z uśmiechem raczej walczę z codziennością, gdzieś trzeba dać upust ;)
a palenie... palenie na stosie niczego dobrego nie dało, to nie moje metody :)
Jak to nie dało, toć chrześcijaństwo największa religia na świecie :) wyplewili pogan do zera. Jak widać idzie no ale nie o tym mowa i sposoby nienajlepsze :P. To fajnie, że głosisz takie idee ale po tych ostatnich wpisach miało się lekkie wrażenie, że zaczynasz przesadzać. Bo nie zawsze te "muchy co do gówna lecą" opinię złą wyrażają.
fajna uwaga :) to chyba wynika z dużej ilości pracy, łatwiej człowiekowi takie rzeczy w głowie poukładać niż coś całkiem nowego. a z drugiej strony, pisanie o tym, z czym wszyscy się wszędzie zgadzają jakoś mi się nie widzi :) niemniej, odświeżę trochę stare serie zanim znowu ponarzekam. przynajmniej spróbuję :)
