Yerba Mate - naturalny energy drink
Teoretycznie raczej nie powinno się tego słodzić, ale wtedy zbyt smaczne nie jest, tzn. zależy od gustu - ja np. nie lubię niesłodzonej herbaty czy kawy, więc i Yerbę słodzę lekko, szczególnie przy pierwszym parzeniu. Słowem: lubisz gorzką herbatę, to i tego nie będziesz musiał słodzić.
Pachnie mi jak reklama. No ale przecież bez reklam nie wiedzielibyśmy o istnieniu większości produktów. Stąd to jest "dobra reklama". Nie jak te całe szampony czy inne płyny do mycia naczyń.
Tak, tak, reklama :) Taka bardzo dobrze ukryta reklama, bo Tommik nie wymienił nazwy żadnej firmy, których jest pełno (chyba?) handlujących tym :)
@tommik: Dzięki, rozumiem, że to trochę jak herbata smakuje?
Promowanie produktu to już jest reklama. Kiedy reklamuje się gry nie reklamuje się, dajmy na to Empiku, tylko sam produkt. Ewentualnie powiedzą coś na końcu o dostępności w sklepach.
Próbowałem kilku gatunków mate - m.in. najmocniejszą Cruz de Malta i chyba jestem jednym z niewielu ludzi, na których ten napój nie działa :( Zazdroszczę ludziom, którzy mówią, że mają po niej więcej energii. Mimo to nadal ją piję, bo lubię ten mocny, gorzki smak :)
PS. Dla ciekawych smaku - oczywiście dużo zależy od gatunku mate, ale generalnie smak przypomina zalaną popielniczkę z fusami - trzeba się trochę przemóc, ale potem smak zaczyna coraz bardziej odpowiadać :)
Radanos: No chyba jaja se robisz. Yerba to nie produkt ani marka, tylko rodzaj napoju, tak jak woda mineralna.
krzychu: mniej więcej jak herbata, ale jednak specyficznie, i też jak napisała Arantasar - w zależności od gatunku. Większość osób zaczyna od Rosamonte, bo jest najbardziej uniwersalna, a później eksperymentuje z innymi gatunkami/smakami.
@Radanos: OK, zastąp sobie w mojej poprzedniej wiadomości "handlujących tym" na "produkujących to" :)
@reszta: No to dzięki, ja raczej mocnej herbaty nie piję, słabą i dość mocno (ale bez przesady) słodzoną, ale może kiedyś spróbuję :) Tylko odstrasza też to pilnowanie temperatury, ceremonia z przygotowaniem, ale jeśli warto...
Około 2 lat pije już Yerbe :> moje ulubione to identycznie jak autora Rosamonte i Pajarito, czasem Amanda i Taragui. Na kaca nie ma nic lepszego niż Yerba to prawda i wielokrotnie potwierdzone w praktyce. Kawy nie pije zastępuje ją właśnie Yerbą.
Z grupy kilkunastu znajomych na studiach był taki jeden co sie tym jarał dwa lata temu, wszyscy sprobowalismy, ale tylko on to pil regularnie, dzis ma raka.
kiedyś piłem Yerbe. Lepiej się po niej czułem, byłem żywszy, miałem więcej energii. Ale to jest TAK CHOLERNIE NIEDOBRE, że wytrzymałem tylko tydzień. Nie wiem, może miałem złą tykwe, może parzyłem w z dużej temperaturze, ale ni mogłem tego pić jak herbate. Może miałm a dużą bombillę? Polecam najpierw spróbować, a potem kupić!
TommiK - proszę Cię abyś zrobił następny artykuł o zestawach do picia tego napoju, może byś też pokazał swój zestaw, bardzo się tym zainteresowałem. Dzięki
Jeżeli możecie, podrzućcie linkami do sklepów, gdzie mogę kupić zestaw "dla laika". Tą słomkę, naczynko jak i same Yerba Mate.
Materdea: nie podam Ci konkretnych adresów, nie chcą kolejnych oskarżeń o kryptoreklamę ;]
W każdym razie - wpisz w Google "yerba mate sklep" i w wynikach będziesz miał linki do sklepów. Tam już łatwo się odnajdziesz, bo chyba każdy oferuje zestawy Mate + bombilla + tykwa. Ja zaczynałem od picia tego ze zwykłego kubka (parząc pod przykryciem) i do dziś w sumie przeważnie tak piję. Grunt, że działa, bo i wysiłku fizycznego ostatnio nie brakuje, a przemęczenia dawno nie odczuwałem.
Jakbyś miał problemy z wyborem to moje GG: 7816623